Powoli idzie wiosna, Słońce coraz wyżej a i do marcowego zaćmienia coraz bliżej...
Co prawda wycelowanie teleskopem w naszą gwiazdę nie jest trudne ale metoda prób i błędów zawsze chwilę zajmuje, pomyślałem że trzeba to jakoś usprawnić.
Jak pomyślałem to i zrobiłem i tak powstała moja kolejna konstrukcja
Szukacz Słońca montowany na zwykłym red docie Sky Watchera.
Materiały jak to zazwyczaj...to co w domu pod ręką:
- rurka od jednorazowej strzykawki 20 ml przecięta na dwie części które następnie po podgrzaniu zostały wciśnięte jedna w drugą. Następnie do wykorzystania odcięty kawałek 2,5 cm. ,
- przezroczyste opakowanie po próbce kremu o średnicy 3 cm, a właściwie jego dolna część w której na gorąco wyciąłem 2,5 cm otwór,
- krążek średnicy 9 cm wycięty z 2 mm tektury modelarskiej, na środku krążka otwór pasujący pod gwint pudełeczka,
-jako element tłumiący światło samoprzylepna aluminizowana taśma do wyklejania odbłyśników, 3 warstwy naklejone jedna na drugą by światło było odpowiednio mocno tłumione.
Rurka po strzykawce została oklejona folią "carbon", rozmiar jest tak dobrany że na wcisk z oporem blokuje się w osłonie szukacza. Przód rurki tak samo na wcisk wpasowuje się w pudełeczko na którego gwincie wklejona jest tarcza z tektury, oklejona "carbonem" - chroni przed oślepianie w czasie celowania. Otwór w dnie pudełeczka zaklejony jest krążkiem aluminizowanej folii- co prawda to nie filtr Baadera i tarcza Słońca jest trochę zniekształcona, ale do celowania jest w sam raz... Celuje się normalnie używając red dota, czerwony punkt jest dobrze widoczny- sprawdzone w działaniu, pełen sukces
Zdjęcia robione w trakcie budowy niestety przez przypadek mi się wykasowały. Więc tylko 2 fotki gotowego szukacza na refraktorku.