Witajcie
Po wielu miesiącach użytkowania i testowania w końcu dojrzałem do tego, aby opisać mój wynalazek. Jest nim 9-cio pozycyjne, elektroniczne koło filtrowe wykonane całkowicie od podstaw. Pomysł zrodził się już dość dawno, jakieś 3 lata temu, gdy to kupowałem Chameleona do planetek. Początkowo miałem koło manualne SW 5x1,25”, ale było to bardzo niewygodne. Miałem również w planach zakup kamerki DSowej i potrzebowałem koła na filtry 36 mm. Porażony cenami elektronicznych kół postanowiłem wykonać takie samodzielnie. Wzorowałem się głównie na kole Atik EFW2, ale wyszło mi coś nieco większego . Po roku projektowania przystąpiłem do budowy i w końcu po kolejnym roku powstał „finalny” produkt. Koło procuje już rok, ale wciąż są rzeczy do poprawki, głównie w oprogramowaniu. Jest ono jednak już w pełni funkcjonale i działa .
W sieci można znaleźć niewiele amatorsko wykonanych kół, na polskich stronach nie spotkałem się jeszcze z takim. Większość konstrukcji to przeróbki kół manualnych. Widać, że temat jest znacznie mniej popularny, niż motofocusery .
Główne cechy:
-9 pozycji, możliwość jednoczesnego używania filtrów 36 mm, oraz 1,25” (otwory są na 36 mm, ale można do nich przykręcić specjalne wkładki na 1,25”).
-przewidziana możliwość zmiany karuzeli na 6x2”
-mocowanie T2 z obu stron (możliwość zamiany na M54 w przypadku filtrów 2”)
-możliwość sterowania „ręcznego” przyciskami na kole (jest wyświetlacz czteroznakowy)
-możliwość sterowania z komputera za pomocą sterownika ASCOM mojego autorstwa
-zasilanie bezpośrednio z USB lub zewnętrznym złączem 12V
-napęd na bazie silnika krokowego, sterowaniem zajmuje się Atmega8, czujnik optoelektroniczny do określania pozycji
-backfocus jedynie 18 mm!
-wymiary ok. 22x18,5 cm, masa 670 g (dla porównania EFW2: 18,5x16 cm, 585 g)
Obecne w kole jest zestaw filtrów Baader 36 mm L R G B Ha OIII SII, filtr longpass 610 nm i IRPass.
Obudowa była wykonana na frezarce CNC, wyczerniona galwanicznie. Elementy gwintowane powstały w Astrokraku. Do tego dwa tygodnie szlifowania papierem ściernym, lutowania, wiele tygodni programowania.
Moim celem było zrobienie czegoś podobnego do EFW2, ale lepszego i tańszego . Cel chyba udało się zrealizować. Ciężko ocenić, ile to wszystko kosztowało, ale chyba było to nieco ponad 1500 zł. Początkowo myślałem, że zamknę się spokojnie w 1000, ale niestety rzeczywistość okazała się brutalna. Udało mi się jednak udowodnić, że da się zrobić koło taniej, niż to, co oferują nam producenci posiadający dedykowane linie produkcyjne.
Koło pracuje w dwóch konfiguracjach:
planetarnej:
i DSowej: