Hej
Z braku kompletnego wyposażenia do refraktora 120/600 chodzę i kombinuję, co by tu zmajstrować przy użyciu tego sprzętu, który mam do dyspozycji
Od dawna chodziło mi po głowie wykorzystanie rosyjskiego obiektywu lustrzanego 500 mm / f8 jako małego Maczka. Ostatnio maro21 pożyczył mi m.in. okular Celestron 1,25" 25 mm. A dzisiaj w trakcie wieczornego spaceru olśniło mnie, że przecież z czasów gdy zajmowałem się fotografią analogową mam pierścienie pośrednie do makro, na gwint M42. Może dałoby się je wykorzystać jako "wyciąg" do okularu Celestron?
Rzut oka w niebo - Księżyc jak malowanie, Wenus i Jowisz na swoich miejscach, chmury się czają na zachodzie, ale wyglądają niegroźnie. W te pędy lecę do domu, wywlekam z szafki lustrzany obiektyw, wkręcam pierścienie pośrednie, przymierzam okular - o kurczę, pasuje idealnie! Wprawdzie okular opiera się w pierścieniach gumowym obrzeżem, a nie metalową częścią (która jest trochę za mała i "lata" wewnątrz pierścieni), ale trzyma się świetnie, i co najważniejsze - centralnie. Łapię tak zmontowaną lunetkę i w te pędy do okna. Księżyc widać rewelacyjnie, powiększenie ok. 20x, mieści się cały w polu widzenia, obiektyw ładnie ostrzy, no czad!
Tylko obraz lata jak cholera, więc zaczynam kombinować, jakby toto przymocować do jakiegoś statywu... Obejm takich małych nie mam, dovetaila z refraktora nie będę odczepiał, bo za duży, myślę, myślę, kurczę, co by tu zastosować...? Coś, co ma gniazdo na gwint statywowy... Ha! Wiem! Uchwyt do telefonu komórkowego, taki jak do kijka do self-fotek!
Wywlekam uchwyt z jednego z pokrowców na statywy, przykładam do obiektywu-lunetki, trochę kombinuję, 6 plastikowych zacisków do kabli - i gotowe! Mam "głowicę" montażu AZ Teraz tylko wkręcić to w głowicę małego statywu Hama, i gotowe! Malutki travellerek jak malowanie
Pędzę z powrotem do okna i......
No niech to szlag trafi!!!
Przez te około 20 minut, które zajęło mi zmajstrowanie "montażu", naleciały koszmarne chmury. Jowisz zakryty, Wenus zakryta, Księżyc też zakryty, i na dodatek zaczęło padać!!! Kurde no!!!
I tak oto nie wypróbuję dzisiaj mojego świeżo zmajstrowanego travellerka - ale nie zmienia to faktu, że sprzęcik wygląda rewelacyjnie, jest mały, zgrabny, leciutki, i zdaje się, że do szybkich obserwacji Księżyca z parapetu - jak znalazł
Jak sądzicie, warto w niego włożyć jakiś okular krótszy niż 25 mm, żeby złapać większe powiększenie?