Tuning nasadki kątowej.

[tiger]

Ponieważ zakup drugiego refraktora (do bino) ,,asymetrycznego" wydłuża się, a jestem przyzwyczajony do obserwacji ,,dwuocznej", postanowiłem temu zaradzić. Aby nie ciąć tuby (do obserwacji bino, bez barlowa), jedynym wyjściem było zastosowanie nasadki kątowej 1,25" ( akurat tyle toru mi brakowało, wyciąg baderowski 3"). Na próbę zakupiłem tanią nasadkę na giełdzie. Teleskop ostrzy na dal, choć z bardzo małym zapasem (plossle 32mm, inne okulary spoko). Jednak po włożeniu w kątówkę lasera okazało się, że ,,kropka" świeci ok. 1cm od środka obiektywu. ( w teleskopie ,,na wprost" - środek). Na początek dorobiłem dwie dodatkowe śruby, aby wszystkie były co 120st. Nastąpiła poprawa, ale i tak paru milimetrów brakowało do wycentrowania. Wtedy postanowiłem dorobić kątówce ,,kolimację", a ponieważ nie była to droga w zakupie, zaryzykowałem. Wywierciłem parę otworów, nagwintowałem , jako element sprężynujący i uszczelniający zastosowałem piankowa taśmę dwustronną, przy okazji przykleiłem na nowo lusterko i wyczerniłem wnętrze ,,pudełka" nasadki. Po sprawdzeniu w teleskopie, teraz ,,kropkę" mam na środku obiektywu (papier milimetrowy). Pozostało mi jeszcze wymienić wkręty mocujące dekielek na dłuższe, choć zamierzam otwory nagwintować i zmienić na metryczne. Całość robót zajęła mi ok. dwie godziny

[franek]

Jaka jest teraz odległośc między pokrywką,a korpusem kątówki,bo o tyle lusterko przesunęło sie z osi kątówki
Czy na kolimatorze optycznym krótkim,kolimacja jest OK

[tiger]

Odległość się zwiększyła się średnio ok.1,5mm. A na kolimatorze Chesire jeszcze nie sprawdzałem.

[tiger]

Dziś wymieniłem ,,oryginalne" wkręty mocujące dekielek, na dłuższe metryczne, teraz ,,kolima" naprawdę dobrze działa. Jednak w teście z kolimatorem optycznym nie jest jeszcze tak, jak ,,na wprost", bez żadnych kątówek.