Mikro-ruchy DOBSON - moja autorska wersja

[rob209]

Troszkę czasu minęło ,ale dopiero znalazłem czas (praca-praca) .Projekt mikro-ruchów ukończony .
Jest to moja autorska wersja ,nie kopiowana od nikogo.
Bardzo ciężko było upchać to wszystko w mojej cienkiej podstawie ,gdzie znajduje się podziałka azymutalna i blacha aluminiowa pod łożyska , ale jakoś to upchałem .
Czas na montaż części .za 2-3 dni znajdę chwilkę czasu to wstawię zdjęcia .

[rob209]

Pierwsze fotki.

https://picasaweb.google.com/108184646634446587947/Mikroruchy

[Janusz_P.]

Fajnie to wygląda ale trzeba to wszystko wy-oksydować aby było utwardzone, nie brudziło rąk i nie korodowało, polecam się w tej usłudze, koszt 10 zł za dm^2 pokrycia galwanicznie szafirem 50 mikronów

[rob209]

Druga tura zdjęć.

[rob209]

Fajnie to wygląda ale trzeba to wszystko wy-oksydować aby było utwardzone, nie brudziło rąk i nie korodowało, polecam się w tej usłudze, koszt 10 zł za dm^2 pokrycia galwanicznie szafirem 50 mikronów

zanim aluminium skoroduje (utleni się) to minie kilkanaście lat.
Na razie będą testy ,więc teraz nie myślę o oksydowaniu (mogą pojawić się poprawki więc po co robić coś 2 razy), ale dzięki będę wiedział gdzie się zgłosić.

[tiger]

Fajnie wygląda, profesjonalnie. Tylko czy, aby nie za małe przełożenie, przynajmniej w osi wertykalnej. Zrobiłem kiedyś coś takiego, i najpierw były to przekładnie cierne, a póżniej i tak przerobiłem na ,,pseudo-ślimakowe". Być może jednak się mylę, zależy co komu pasuje.

[wiatr]

Ładnie wykonane, podoba mi się szczególnie ta zębatka od wysokości
ale z własnych doświadczeń z mikroruchami/napędzaniem niewielkich "dobsonów" powiem tylko tyle że kiedyś też popełniłem coś takiego. Starannością i solidnością wykonania ustępowało to prezentowanemu tu rozwiązaniu ale działało, miało silniki krokowe i pilocika na kablu który można było trzymać w ręku i nie szukać gałek po ciemku............. i po jakimś czasie zdemontowałem to wszytko. Przy małych powiększeniach nie potrzeba mikroruchów, przy dużych może się przydać ale i tak konieczność korekt w dwóch osiach jest upierdliwa.
Autor wątku ma jak widać i możliwości warsztatowe i umiejętności, sadzę że gdyby kiedyś postanowił podumać nad platformą paralaktyczną albo jakimś innym sposobem "sparalaktyzowania" teleskopu mogłoby wyjść coś na prawdę fajnego:)

[surferjas]

Fajnie wygląda, profesjonalnie. Tylko czy, aby nie za małe przełożenie, przynajmniej w osi wertykalnej. Zrobiłem kiedyś coś takiego, i najpierw były to przekładnie cierne, a póżniej i tak przerobiłem na ,,pseudo-ślimakowe". Być może jednak się mylę, zależy co komu pasuje.

Bardzo trafne spostrzeżenie....
Wykonanie świetnie lecz przełożenie może okazać się zbyt małe (za wolne)....

[M_A_R_C]

Wykonanie może i profesjonalne ale moim zdaniem przerost formy nad treścią. Jeżeli kolega posiada takie zaplecze warsztatowe lepszym rozwiązaniem było by wykonanie platformy paralaktycznej, która nawet w wykonaniu naprawdę amatorskim przy użyciu ręcznych narzędzi(co samemu wykonałem) pozwala na spokojne obserwacje dobsonem

[rob209]

Wykonanie może i profesjonalne ale moim zdaniem przerost formy nad treścią. Jeżeli kolega posiada takie zaplecze warsztatowe lepszym rozwiązaniem było by wykonanie platformy paralaktycznej, która nawet w wykonaniu naprawdę amatorskim przy użyciu ręcznych narzędzi(co samemu wykonałem) pozwala na spokojne obserwacje dobsonem

Można zobaczyć Twoje zdjęcia platformy paralaktyczej ?
Myślałem ,że platforma paralaktyczna jest trudniejsza w wykonaniu dlatego zabrałem się za zębatki.