Witam wszystkich!
Od kilku dni jestem szczęśliwym posiadaczem używanej Synty 8. To mój pierwszy reflektor. Sam telep jest ok, ale Dobson trochę kulał. Szczególnie azymut skrzypiał i przeskakiwał przy delikatnych ruchach. Gdy postanowiłem go przeczyścić, okazało się że ktoś już przy nim grzebał więc postanowiłem pogrzebać i ja, a że nie chciałem mojej pięknej połowy naciągać na kolejne trzycyfrowe wydatki, znalazłem to:
http://www.okuciaonline.pl/obrotnica-2800-pllastik-fi280-czarna.html
no proszę - kwota jednocyfrowa. Na wszelki wypadek wziąłem 2 szt. + koszty przesyłki = 30,99zł.
Ledwo kliknąłem Zamów, a już kurier zapukał do mych drzwii i oto to:
To cudo to plastikowa ramka z wałeczkami na obwodzie.
Uszczupliłem nieco swoją kolekcję winyli z piwnicy tworząc idealne podkładki. Żegnaj Rolandzie Kaiserze - kimkolwiek jesteś
Musiałem nieco rozwiercić otwór w winylach i w obrotnicy, a że to tworzywo więc poszło jak w masło
Jadyna ingerencja w oryginalnego Dobsona to odkręcenie środkowym śrub trzymających boki. Są trzy na każdy bok więc jedna nie wiele zmienia (mam nadzieję)
i ... działa. czas: 20 minut, koszt: teoretycznie 7,00zł, odwracalność: 100%.
Do całej operacji użyłem takich narzędzi + wiertarkę i wiertło 12mm. Zostały mi 2 śruby i podkładka teflonowa.
Od razu pobiegłem na balkon (1.2mx2m) i trzasnąłem zdjęcie łysego z ręki przytykając FUJI S5800 do kitowego 20mm, więc bez śmiechów proszę.
Teraz oś azymutu chodzi jednym palcem bez przeskakiwania i trzasków. Maksymalne obciążenie plastikowego łożyska to 80kg więc chyba da radę jakiś czas.