Regulacja przekładni ślimakowej bez nieba

Amatorskie modyfikacje sprzętu i budowa teleskopów

Postcalla | 04 Lut 2019, 00:21

Po rozbiórce i przesmarowaniu SW Star adventurera przyszedł czas na regulacje. Ustawienie samego ślimaka jest średnio możliwe, poza dociskiem śruby łożyska. Jedyna regulacja dotyczy śruby docisku ślimaka do ślimacznicy. Dążymy do uzyskania jak najmniejszego PE przekładni. Najprostsza metoda to ustawnienie montażu z kilkustopniową odchyłką od bieguna, odpalenie i zrobienie 10minutowej ekspozycji na małym iso i z wysoką wartością przesłony. No dobra, ale wobec braku pogody też trzeba sobie jakoś poradzić. Wymyśliłem następującą metodę.



1. Odpalamy stellarium
2. Ustawiamy lokację na biegun północny
3. Ustawiamy sobie stosowną wielkość sensora aparatu i ogniskowa jaką mamy pod ręką.
4. Ustawiamy sobie nasze pole widzenia gdzies na równik, uprzednio wylączając ziemie i atmosferę, tak zeby zajmował prawie cały ekran
5. W ustawieniach nieba majstrujemy tak, żeby gwiazdki były punkcikami bez opisów, i żeby było ich tam parenascie.
6. Stawiamy montaż tak, żeby oś biegunowa była mniej więcej do góry do pionu
7. Ustawiamy aparat tak, żeby obraz kwadratu pola w stellarium zajmował całe pole widzenia
8. Odpalamy prowadzenie i interwałometr na fotki co 30s, tak, żeby było widać te gwiazdki z ekranu
9. Po tych 10 minutach stackujemy te klatki w DSS z opcją no aligmnent i maximum
10. Oglądamy nasz błąd okresowy.



Chyba ma to sens, i przydaje się co by poeksperymentować i nie zamarznąć.
Mak 127/1500 + AZ5, Delta Optical Titanium 9x63
 
Posty: 128
Rejestracja: 04 Lip 2013, 16:24

 

ATM

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 25 gości

AstroChat

Wejdź na chat