Cześć.
Chcę pokazać mój ATM w postaci dość nietypowej konstrukcji bino z dwóch małych Bresserków 102/460 o ogromnej aberracji chromatycznej ale nie o niej mowa gdyż w tym zastosowaniu do którego powstał sprzęt nie ma ona praktycznie znaczenia. Ogólnie napiszę szybko a w razie jakiś pytań pisać PW. A więc... kupiłem AR 102/460XS i już po pierwszych testach z dobrym okularem jakim jest Morpheus 17,5mm pojawił się pomysł aby zrobić bino z dwóch takich a to dlatego, że choruję na ATM Tutaj zrobiłem sytuację odwrotną niż prawie zawsze każdy robi czyli dobrałem refraktorki pod okulary w których mam z tą parką okularów 26x i 2,9st; więc zadowalająco. Dobrałem odwrotnie ponieważ mam cztery parki Morpheuszy i nie zamierzałem dokupować specjalnie dodatkowych a marzyła mi się spora lorneta; właśnie koło 100mm. Maksymalna używana ogniskowa to 12,5mm czyli 37x. Teraz od strony materiałów; z refraktorów użyłem tylko rzeczy których nie trzeba by było przerabiać i zawsze można było wrócić do oryginalnych rurek czyli użyłem dubletu soczewek oraz wyciągu; nie mogłem użyć nawet celi fabrycznej z dwóch powodów: oryginalna to plastik.... a drugi to że musiałem zrobić tak wąsko żeby moja ukochana żona mogła też ze mną patrzeć i stąd te frezowanie na celach. Co do frezowania to było konieczne bo miałem już pryzmaty peryskopowe z lornety wojskowej ale przenoszą tor optyczny tylko o 25mm więc wyliczenia były proste 25+25+58(rozstaw oczu żony). Od soczewki do frezu jest tylko grubość wysokości gwintu +0,2mm; sama soczewka ma 106mm. Trzeba było jakoś to połączyć więc wymyśliłem motylki żeby skręcić na stałe a regulację prowadzić na kątówkach GSO ale okazało się, że prościej jest robić kolimację na ruszaniu wyciągami. Wszystkie złączki i przejściówki poza celami dorabiałem w godnym polecenia SerwisAstro z Siemianowic Śląskich. Do całego projektu użyłem śrub kwasowych i nawet w wyciągu wymieniłem żeby nie rdzewiały. Ogólnie to projekt wyszedł dość ładnie ale w mojej ocenie ze względu, że lubię idealne wykonanie to daję 4/5. Pierwsze obserwację były właściwie poświęcone kolimacji ale ostatnie 30min mogłem poświęcić na wpatrywanie się w niebo i muszę powiedzieć, że ciężko było oderwać wzrok od gromad otwartych. Nie zamierzam i proszę o nie porównywanie do masowej produkcji sprzętów bo nie o to chodzi; tak samo proszę nie pisać, że te obiektywy mają aberkę taką czy owaką i nie nadają się do dużych powiększeń ITD. Obmyślając ten projekt wiedziałem i byłem świadomy czego oczekiwać ale tak już na koniec dodam, że dwa obiektywy dają duuużo lepsze wrażenie ogólne i nawet reszta niedoskonałości nie przeszkadza. Zdjęcie dzienne z jednego obiektywu jest zrobione z odległości około 800m a efekt poduchy pochodzi z okularu. Tylko chwalić!