Kiedyś widziałem te opisy. Tylko lasery opisane tam to klasa 2 albo 3A. Nie uważam że są one czymś ultra bezpiecznym, tylko mówię żeby podchodzić do tego bez paranoi i nie porównywać przypadkowego mrugnięcia rozproszoną wiązką od minutowej ekspozycji
. Wiesz ile trwa sekunda? Wbrew pozorom bardzo długo. Oko natychmiast wychwytuje niebezpieczne promieniowanie i odruchowo zamykamy powiekę. Mrugnięcie oka trwa poniżej 1/3 sekundy, więc przez taką chwilę jesteśmy narażeni na promieniowanie... Długo? To zależy. Zachowując podstawowe środki bezpieczeństwa laser może się okazać dużo bezpieczniejszy od np. wskaźnika teleskopowego, którym nie jeden człowiek wybił sobie oko
Jeśli nie kierujemy sobie laserem 100mW w oczy i nie przytrzymujemy powieki żeby się nie zamknęła, to mogę chyba śmiało stwierdzić że nic nam nie będzie. Dużo niebezpieczniejsza jest np. zapalniczka, którą wielu (może ty) masz w kieszeni, a mojemu wujkowi wybuchła od ładunku elektrostatycznego, i miał przeszczep niemal całej skóry. Wszystkim da się zrobić krzywdę jeśli się chce. Jeśli przestrzegamy zasad i mamy zdrowy rozsądek, to można spokojnie użytkować lasery.
Pozdrawiam.