WSTĘP:
Dwa lata temu zacząłem kompletować sprzęt astro wg zasady, żeby mieć największy możliwy sprzęt jaki mogę bezproblemowo użytkować w moich warunkach (logistycznych i cenowych). W myśl tej zasady nabyłem możliwie największy mobilny teleskop Newtona – 13”Columbusa i lornetkę o możliwie największych obiektywach do obserwacji z ręki i na wycieczki – DO Tytanium 9x63. Teraz przyszedł czas na możliwie największy refraktor, który będę w stanie używać jako plecakowy travelerek. Oczywiście pamiętałem wspaniałe obrazy, jakie dawał mój poprzedni refraktor TSA 102mm. Pamiętałem też, że jego światłosiła f/8 utrudniała obserwację DS.-ów a jego ogniskowa 816mm dyskwalifikowała go do używania ze statywami fotograficznymi. Szukałem apochromatu możliwie jasnego o jak największej średnicy obiektywu a przy tym możliwie lekkiego. Planowałem go używać głównie do obserwacji, czasami do fotografii dziennej jako długiego tele i sporadycznie do astrofotografii. Ze względu na ograniczony budżet poszukiwania zawęziłem do chińskich Edków, których wybór w ostatnich latach jest coraz większy. Szkoda, że typowy 100ED ma światło siłę f/9, bo jego grudniowa promocyjna cena 1799zł była naprawdę dobra.
Po kilkutygodniowych poszukiwaniach wybór padł na produkt markowany przez Teleskop- Service pod nazwą TSapo1006:
http://www.teleskop-express.de/shop/pro ... cuser.html
Zamówiony sprzęt dotarł w 3dni, koszt transportu zjadł większą część wynegocjowanego rabatu ale dostałem dwa gratisy, których nie ma w standardowym zestawie.
DANE TECHNICZNE:
System optyczny: dublet ED ze szkła FPL53
Średnica obiektywu: 100mm
Ogniskowa: 600mm
Światłosiła: f/6
Długość OTA: 490mm
Waga: 3,96kg OTA + obejmy CNC 2x0,40kg
Rozdzielczość teoretyczna: 1,12”
Zasięg teoretyczny: 11,75mag
Wyciąg: Crayford 2,7” z redukcją na 2” i 1,25” o skoku 100mm i przełożeniu 1:11, obrotowy
W komplecie: OTA, dwie obejmy, kuferek alu, oraz dodatkowo: okularek kitowy 25mm i kątówka 2”/90*
Odrośnik: wysuwany do 120mm
WYGLĄD OGÓLNY
Refraktor dotarł do mnie w prostym kuferku aluminiowym (‘a la market budowlany) z twardą pianką w środku. Pierwsze skojarzenia po wyjęciu z kuferka – trochę podobny (oczywiście tylko gabarytowo i kolorystycznie) do dawnego FSQ z niebieskimi napisami. Bardzo pozytywne wrażenie robi zwarta trwała obudowa i wysokiej jakości wyciąg. Myślałem, że skoro dużo dłuższy 100ED waży 3kg OTA, to mój nowy nabytek będzie miał porównywalną wagę. Tymczasem po zważeniu okazało się, że waży prawie 4kg – mam nadzieję, że przełoży się to na solidność i trwałość konstrukcji.
Zdj.1. Zdj.2
OPTYKA
Wizualnie to jest to „prawie FSQ” ale optycznie to tylko szybki Edek - dublet zbudowany w oparciu o szkło FPL53. Patrząc na obiektyw widzimy głęboką, miłą dla oka zieleń.
Zdj.3.
Wykresu korekcji aberracji chromatycznej dla tego modelu nie znalazłem. O moich wrażeniach z obserwacji piszę dalej.
TUBUS
Tubus metalowy, pomalowany na biało z lekko „chropowatą” fakturą. W środku tubusa króluje matowa czerń z trzema baflami. Ten miły widok zakłóca niepomalowane mocowanie wyciągu.
Zdj.4.
Inną wadą jest brak firmowego mocowania na stopkę szukacza. Poradziłem sobie z tym problemem mocując typową stopkę szukacza w jednej z obejm, co widać na dalszych zdjęciach.
Płynnie chodzący odrośnik ma skok 120mm – to zupełnie wystarcza, żeby przez 3godziny obserwacji w nocy obiektyw nie zaparował. Minimalna długość tubusa to 490mm, średnica odnośnika to niecałe 125mm– później postaram się udowodnić, że przy takich gabarytach refraktor może służyć za plecakowy trawelerek.
WYCIĄG
Robi dobre wrażenie swoją solidnością. Ma mikroregulację z przełożeniem 1:11 i przydatny rotator pola. Kupiłem model w większym przelotem 2,7” z redukcją na 2” i 1,25” o skoku 100mm. Producent chwali się jego nośnością do 5kg – mam nadzieję, że bezproblemowo będzie pracował przy obciążeniu rzędu 2-2,5kg.
Zdj.5.