ISS znów widoczna nad Polską
Przelot z 3.VI.2011 - 3.09 w Warszawie. Jasność -3,3 mag, wysokość 28,5 stopnia, odległość przy największym zbliżeniu ~670 km (wg calsky.com)
W tym pierwszym przelocie wg
http://www.wolframalpha.com/input/?i=is ... m+gmt+2011 stacja znajdowała się nad punktem o współrzędnych 45.48 N i 20.28 E, czyli gdzieś nad Serbią, na północ od Belgradu
Przelot z 4.VI.2011 - 3.34 w Warszawie. Jasność -4,1 mag, wysokość 52 stopnie, odległość przy największym zbliżeniu ~440 km (wg calsky.com)
W tym drugim przelocie wg
http://www.wolframalpha.com/input/?i=is ... m+gmt+2011 o 3.34 stacja znajdowała się nad punktem o współrzędnych 48.92 N i 19.74 E, czyli gdzieś nad Słowacją, nad Niżnymi Tatrami
Obie składanki robione Syntą 10", przez zwykłego Barlowa x2 Vixena, Nikon D40x. W pierwszym przypadku użyty czas 1/800 s, w drugim 1/1000 s, ze względu na większą jasność i mniejszą odległość. Migawkę wyzwalałem z pilota, a prowadziłem za ISS patrząc jedynie w szukacz. Prowadzenie ręczne teleskopu na dobsonie jest banalne, niestety nie dam rady zrobić z balkonu wyższych przelotów niż jakieś 55-60 stopni
dach przeszkadza. Więc cała śmietanka jest do zgarnięcia z otwartej przestrzeni.
Dopiero teraz przekonuję się, jakie duperele wpływają na ostrość zdjęcia z teleskopu przedziału cenowego Synty na dobsonie. Dokręcisz mocniej śrubkę blokującą wyciąg - ostrość minimalnie, ale denerwująco spada, ściśniesz mocniej "rączki" ruchu w wysokości w montaży dobsona - również minimalne zaburzenie kolimacji i ostrość leci w dół. Na dodatek nie mam "ubranka" na kratownicową część tuby - więc kontrast też leci w dół. Mimo wszystko uzyskany efekt mi się podoba