•Fish3r• napisał(a):Skad wiesz właśnie czy nie "az tak duży"? Na jakiej podstawie ? Moze właśnie jest to zasadniczy problem (mimo że włożono masę wysiłku w "mieszanie chemii z piorunami" nie uzyskano - niczego. ) ? I w takim razie czym się rózni "zbitka aminokwasów" zywych od tych martwych ?
Dobre pytania! Nie wiemy co trzeba zrobić, aby "aminokwasy ożyły".
•Fish3r• napisał(a):Przypomina mi to zabawe w klocki Lego ..ogólnie z braku laku "nauka" mówi nam tak: wez trochę klocków lego (atomy) i zacznij z nich cos budowąć jakies struktury..wielkie struktury.. - i teraz najlepsze...jak bedziesz tak bawić sie klockami lego swojego dziecka wystarczająco długo i sobie tak budować - to ktoregoś dnia Twoje klocki Lego nagle ożyją!! wow! uwierzyłbyś ? wiecej ! zaczna chciec sie rozmnażać, dostaną wolę i stwierdzą że bedą ewoulować ... na wyższy poziom klocków..które to po x miliardach lat stworzą klockowego einstaina. lol......kurde no nie wiem...jak dla mnie chocbym kupił miliony pudełek klocków lego i zaczął sie nimi "bawic" do końca swiata to nie zaczną one ze mną gadac DDDDD .
Ta analogia jest jednak niepełna - obserwujemy życie "zbudowane" z aminokwasów, wiemy więc, że "da się to zrobić". Życia z klocków lego nikt nie zaobserwował i zdecydowanie się na to nie zanosi