Wyrażamy zgodę na kopiowanie poniższego tekstu i zdjęć zawartych w tej wiadomości dla celów medialnych
Ekipa Samyang Aurora Expedition
Wszystko co dobre szybko się kończy. Do historii można już zaliczyć wyjazd 9-cio osobowej grupy pasjonatów fotografii za koło podbiegunowe, którego celem było uwiecznienie na zdjęciach tak pięknego i ulotnego zjawiska jakim jest zorza polarna.
Pomysł tego przedsięwzięcia narodził się 9 listopada 2012 r. na drugim oficjalnym spotkaniu członków katowickiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii. Wbrew początkowym obawom sucha teoria i plany zaczęły w szybkim tempie nabierać realnych kształtów. Celem wyprawy zostało obrane norweskie miasto Tromsø. To największe miasto północnej Norwegii i jednocześnie siódmy największy ośrodek kraju, w tym również stolica regionu Troms. Miejscowość nazywana jest Paryżem północy i Wrotami do Arktyki. Jest ona najczęściej odwiedzanym europejskim skrawkiem ziemi wśród miłośników obserwacji zórz. Leżące 350 km za kołem podbiegunowym Tromsø charakteryzuje się wbrew pozorom łagodnym klimatem, a to za sprawą oddziaływania ciepłego Prądu Zatokowego.
Wystarczyło jedno spotkanie aby ustalić przewoźnika i trasę przelotu oraz zarezerwować kamping. W dobie internetu i telefonów komórkowych nie stanowi to większego problemu. Aby skorelować rozkład lotów z możliwościami zakwaterowania na docelowym kampingu termin ekspedycji ustalono na dni od 17 do 21 stycznia 2013 r.
W ramach przygotowań do wyjazdu patronatem sprzętowym objął nas generalny dystrybutor obiektywów marki Samyang, wyposażając ekipę wyjazdową w 12 sztuk jasnych obiektywów stałoogniskowych. Tego typu obiektywy są wręcz niezbędne do utrwalenia ulotnej i relatywnie ciemnej - z fotograficznego punktu widzenia - zorzy polarnej. Różnorodność zaś ogniskowych powoduje, że zdjęcia powinny się różnić formą przekazu, stwarzając jednocześnie okazję do ciekawych porównań i testów.