Oko Moskwy

PostAnka_U | 19 Lut 2012, 17:32

Po Czarnobylu dosyć dziwnie się chodzi. O ile w Prypeci czułam się jak w lesie i musiałam przedzierać się przez krzaki do budynków, to tutaj miasto jako tako jest zachowane, ale nic nie jeździ.. I ludzi na ulicach nie widać. Przechodząc przez ulicę rozglądałam się z przyzwyczajenia na lewo i prawo.

Image Image

Image Image

Image Image

Image

To jest miejsce, gdzie zezłomowano kilka pojazdów biorących udział w akcji ratowniczej. Nie wolno podchodzić. Myślę jednak, że wystawiono takie najbardziej bezpieczne pojazdy. Jest tu gdzieś prawdziwe cmentarzysko napromieniowanego sprzętu. Podobno oprócz Polaków nikomu nie udaje się tam wedrzeć :wink:

Te czarne tabliczki to nazwy wysiedlonych wsi.

Image Image

Image

http://gadzetomania.pl/2011/10/06/cment ... zarnobylem

Nie sądzę jednak, aby to Polacy tak zniszczyli ten sprzęt.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 26 Lut 2012, 19:19

I jeszcze jedno miejsce złomowania - zatopione łodzie w rzece Prypeć

Image

Image

Image Image

zdjęcie Rafała w HDR

Image
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 26 Lut 2012, 20:03

Przed wyjazdem z Czarnobyla zaglądamy jeszcze w jedno miejsce: remiza strażacka, która jako pierwsza została poinformowana o pożarze w elektrowni. Stąd wyjechały pierwsze wozy strażackie - nikt nie wiedział o skażeniu. Jechano, by ugasić pożar. Wozy nigdy nie powróciły do tej remizy, a strażacy do swoich domów. Z pewnością te wozy są najbardziej radioaktywnymi obiektami w całym okręgu czarnobylskim.

Image

Image Image

Remiza ciągle działa. Przed nią stoi pomnik na cześć strażaków. A liczniki piszczą jak oszalałe.

Image

Image

Napis mówi "Tym, którzy uratowali świat"

Image Image

Image

Mam tu znalezione w sieci zdjęcie nie strażaków, ale likwidatorów. Znane zdjęcie - ok. 650 000 ludzi brało udział w akcji ratowniczej. Mówią o nich "bioroboty". Niektórzy zgłaszali się sami, niektórzy przymuszeni. Tak oferowano odbycie służby żołnierzom - albo 2 lata w Afganistanie na wojnie w czasie radzieckiej interwencji, albo 2 minuty na dachu reaktora, skąd zbierano odłamki radioaktywnego grafitu i wrzucano je do rdzenia. Pamiętacie - tylko 2 minuty można było przebywać na dachu reaktora.

Image
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 26 Lut 2012, 20:20

Heh, właśnie przeczytałam, że wg niewiarygodne.pl widziałam dwa najstraszniejsze miejsca na Ziemi :) i to na wysokich pozycjach!

10. jezioro Loch Ness - potwór
9. las Hoia Baciu w Transylwanii - UFO
8. zamek w Ogrodzieńcu - czarny pies
7. góra Uluru - utraty przytomności i przypadki śmiertelne
6. strefa 51 - wiadomo
5. las Pokaini na Łotwie - dolina dusz i anomalie
4. Prypeć - miasto-widmo
3. strefa ciszy w Meksyku - zanik fal radiowych
2. Trójkąt Bermudzki - wiadomo
1. Oko Moskwy

" Potężną moc i zasięg anten najlepiej obrazuje fakt, że emitowana przez nie wiązka promieniowania była tak silna, że docierała nawet do Stanów Zjednoczonych. Zdaniem jednego z rosyjskich ekspertów, jej potężne promieniowanie mogło doprowadzić do burzy w dowolnym miejscu na świecie. Nie wyklucza się, że jedna z podziemnych zon wyposażona była w antenę zdolną oddziaływać na ludzki mózg. Poprzez emisję fal o odpowiedniej częstotliwości, mogła skutecznie zakłócać jego pracę. Niektórzy tę samą funkcję przypisują gigantycznym antenom, które wg różnych teorii mogły być częścią wielkiego eksperymentu psychotronicznego. Miał on polegać na wpływaniu falami radiowymi na ludzki umysł, wywołując w człowieku obojętność i apatię oraz stany depresyjno-lękowe."

I pomyśleć, że pozbawiłam się dobrowolnie oglądania miejsca trzeciego :(

Ale za to podejdę pod czwarte, znaczy pod strefę 51 w czasie zaćmienia amerykańskiego! Choćby mnie miano pogonić karabinami stamtąd!
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostPaweł Baran | 26 Lut 2012, 20:27

Ta tragedia, chociaż minęło tyle lat wciąż budzi zgrozę, kiedy ogląda się wszystkie zdjęcia, co Ania pokazuje można powiedzieć napisać, że, dzięki że mamy już to za sobą i miejmy nadzieję, że ani teraz i przyszłych latach nie dojdzie nigdzie do takiej tragedii na skalę światową. Lata lecą czas stanął w tym miejscu, przyroda pokazuje swoją siłę niszcząc to, co człowiek zbudował, dlatego bo wystarczyła jedna eksplozja by wszystkich postawić na równe nogi i dać do zrozumienia, że kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostAnka_U | 27 Lut 2012, 02:33

Paweł Baran napisał(a): kto mieczem wojuje ten od miecza ginie. :wink:
Paweł, do końca nie jestem pewna. Wiele mówi się o tym, że elektrownie atomowe są bardzo bezpieczne. Może to tak jak z samolotami - to najbezpieczniejszy środek lokomocji, ale gdy przytrafi się katastrofa, to z reguły jest ona wielka - ze względu na liczbę pasażerów.

Nie wiadomo, co do końca było tą praprzyczyną awarii. Jedni oskarżają Diatłowa o "aparatczykowskie" podejście do eksploatacji elektrowni (w tym przypadku przeprowadzenie eksperymentu i jego parcie na sukces). Z drugiej strony Diatłow broniąc się oskarżył ówczesny system właściwie o to samo - o nieliczenie się z ludźmi i wyścig po osiągnięcia.
Być może trzeba było wyprowadzić ludzi z Prypeci tej samej nocy, gdy zdarzyła się awaria. Była obawa przebicia rdzenia do wody, co groziło olbrzymim wybuchem. Czy to było w ogóle możliwe logistycznie? Dwa dni później musiało przyjechać aż 1200 autobusów. Czy ludzie mieli uciekać na nogach w środku nocy? Może trzeba było zawczasu przygotować maski dla całej ludności?
Ci ludzie jednak żyją. Z Prypeci wyjechało prawie 50 000 ludzi i 290 000 z innych miejscowości. Myślę, że to jest największa tragedia. Przemieszanie kultur i oderwanie od domu.

W tamtych czasach komuna nigdy w życiu nie przyznałaby się do porażki. Nawet informacje o chorobach bydła były cenzurowane (u nas), a stonkę zrzuciły samoloty amerykańskie. Wszystko musiało być wzorcowe.

Zbrodnicza prowokacja amerykańska czyli żuk Kolorado w akcji:

http://www.youtube.com/watch?v=ky6jeUuVNgo

Tak na marginesie - marzy mi się powrót tych kronik do kin, przed każdym seansem komuna w pigułce, lepsze niż reklamy. Pewno długich włosów u facetów już się nie doczekam.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 27 Lut 2012, 22:00

Czy wiecie, które państwa w Europie nie korzystają z energetyki jądrowej?

Poniżej tabelka, to jest stan na dzień 21.11.2010

Image

Wybuch reaktora nie był wybuchem jądrowym. Były to 2 wybuchy: najpierw pary, potem wodoru. Powodem było zapalenie się grafitowego moderatora na skutek wydzielenia dużej ilości ciepła z paliwa jądrowego. Taki moderator służy do spowalniania neutronów. Neutrony spowalniają, jeśli zderzają się z jądrami lekkich pierwiastków. Temu procesowi zapalenia się towarzyszyło intensywne wydzielanie się wodoru, a po zetknięciu z tlenem doszło do wybuchu. Wtedy nastąpił wyrzut materiału promieniotwórczego.

nagranie z sarkofagu: http://www.youtube.com/watch?v=njj2UAMk ... ure=fvwrel
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postsuper_novy | 10 Cze 2012, 20:09

Winter napisał(a):W internecie pojawia się wiele negatywnych opinii co do tego rodzaju urządzenia /można znaleźć,poczytać,oglądnąć/, w telewizji był nawet program na Discovery, gdzie koleś tam poleciał i chciał pozwiedzać ale nie został wpuszczony. Również w Polsce w radiuu można było posłuchać dyskusjii polskich naukowców / do odsłuchania w internecie/.



Wygląda a to, że HAARP, to jeden wielki negatyw, bo nawet pszczelarze zaczynają narzekać na niespotykane zmiany warunków pogodowych. Wygląda to na wojnę pogodową, jako jedną z przyczyn masowego ginięcia pszczół.

http://www.corectnews.com/social/razboiul-meteorologic-o-realitate-de-necontestat
12" maleństwo na Dobsonie, Soligor MT-800, Orion 80ED APO, C40D, Nikon 12x50, 3,5-13 LVW i kilka większego kalibru, Barlow x2 2" i GSO x5 1,25", szare i kolorowe szkiełka, trochę różnego złomu i ciągle coś przybywa do kompletu.
Awatar użytkownika
 
Posty: 455
Rejestracja: 04 Mar 2009, 23:21
Miejscowość: Kraków

 

PostAnka_U | 08 Lip 2012, 01:00

W zasadzie to koniec zwiedzania Zony. Jeszcze zatrzymujemy się obowiązkowo przy końcowej tabliczce.

Image Image

Image

Image

Musimy zatrzymać się również przy ostatnim szlabanie i wysiąść z autokaru. Tu trochę wieje grozą, bo przychodzi żołnierz z olbrzymim dozymetrem. My mamy nakaz poddaniu się kontrolnemu badaniu na napromieniowanie, a on bada cały autokar, czy przypadkiem nie wywozimy części Prypeci. Dosyć ponuro śmieszne zważywszy na stan dewastacji Prypeci. Tym razem posłusznie idę się zmierzyć, w lekkim strachu, co będzie, jak urządzenie coś wykryje. Ale to strachy na Lachy. Po zbadaniu, które NIC nie wykazuje (mimo, że jednak nurzałam się w wysokiej trawie) zauważam, że i tak nikt nas nie pilnuje, a urządzenia można obejść.

Image

No, ale ok. Zarekwirowaniu nie zostaje poddany również autokar i w lekkim deszczu wracamy do Kijowa.
Tam mamy tylko trochę czasu, by zrobić drobne zakupy, przebrać się i spakować. W drodze powrotnej daję się skusić na cudowną żurawinową nalewkę, która wręcz rozpływa się w ustach. Myślę, że mogłabym te pół litra spokojnie sama obalić.

Zdjęcia samego Kijowa - już luźne i bez chronologii - w następnych postach.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 08 Lip 2012, 01:32

Najpierw Złota Brama, w którą Bolesław Chrobry uderzał Szczerbcem w 1018 r. Prawdopodobnie jednak Szczerbca wtedy jeszcze nie było, a Złota Brama to obecnie tylko rekonstrukcja. Nic się z niej nie zachowało. Stoję pod pomnikiem Jarosława Mądrego wielkiego księcia Rusi Kijowskiej. Jarosław rozbudował Kijów, nie udało mu się z Chrobrym, ale wspomagał Kazimierza I Odnowiciela.

Image Image

Image

Niżej pomnik Bohdana Chmielnickiego, przywódcy powstania kozackiego przeciwko Polsce, bohatera narodowego Ukrainy. Podstarości Czapliński uwiódł mu młodą żonę i próbował go zabić. Chmielnicki szukał sprawiedliwości w polskich sądach i u króla, ale bezskutecznie. Nie miał również uregulowanych spraw majątkowych i wiele dóbr stracił. Może tu należy szukać źródeł jego powstania przeciwko Rzeczypospolitej. Chmielnicki część Ukrainy będącej pod władaniem Korony przekazał Rosji. Ot i takie jego bohaterstwo.

Image Image
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 08 Lip 2012, 23:53

Parę zdjęć ulic Kijowa. Niestety, miasto nie zrobiło na mnie wielkiego wrażenia. Może było za mało czasu, może coś innego. Cerkwie w porządku, ale tylko do Ławry weszliśmy. Miasto leży na wzgórzach, jest rozległe i wymaga pewnej kondycji w chodzeniu. Czasami trzeba się było wspinać na górę i to po byle jakiej jakości bruku. Może jest w tym jakiś klimat, ale czasami było ciężko 8)

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Pomnik Michała Bułhakowa. Po lewej dom, w którym mieszkał.

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 09 Lip 2012, 00:32

Ostatnie zdjęcia i te tu pierwsze Pawła i Rafała.

Image Image

Image Image

Image Image

Secesyjne wejście do stacji kolejki, robione przez szybę, bo kolejka była nieczynna. Widać te góry w Kijowie :wink:

Image Image

Image Image
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostPaweł Baran | 09 Lip 2012, 08:29

Aniu nie mogę się nadziwić Twojej wytrwałości w tym temacie, naprawdę jest super, wart nie tylko oglądania, ale też podziwiania. :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postmacciej | 28 Lis 2012, 16:22

Odkopuję temat, bo przyznam że to Ania nieco mnie zainspirowała do wyjazdu. Planowałem go już od jakiegoś czasu, korciło, a teraz ruszyła budowa nowego sarkofagu. No i nie było pomiłuj, trzeba było jechać i zobaczyć :) Podobnie jak Ania jechałem z Bis-Polem, opisałem wycieczkę i umieściłem zdjęcia z niej na http://www.czarnobyl1986.info/ . Na wiosnę chyba jeszcze raz się wybiorę, choć pewnie z innym organizatorem (bo mam niedosyt, choć i tak było super)
Maciej Łuczkiewicz
Synta 10" Dob, MAK-127, 102/500, HEQ-5
LVW 22, 13, 8, NLV 5, Barlow x2
http://mojeobserwacje.blox.pl
 
Posty: 493
Rejestracja: 30 Gru 2008, 16:32

 

PostAnka_U | 28 Lis 2012, 18:30

No to się cieszę. Jesteś drugą zainspirowaną osobą. Pociągnęłam też moją trójkę, choć ich nie trzeba było bardzo namawiać. Dobrze opisałeś czarnobylskie mity.
Jakbyś mógł, to wrzuć tu parę fotek samego Kijowa, bo ja już wątpię w moje możliwości.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postmacciej | 03 Gru 2012, 19:38

Dwa zdjęcia samego radaru, Kijów dorzucę nieco później

Oko Moskwy: ok1.jpg


Oko Moskwy: ok2.jpg
Maciej Łuczkiewicz
Synta 10" Dob, MAK-127, 102/500, HEQ-5
LVW 22, 13, 8, NLV 5, Barlow x2
http://mojeobserwacje.blox.pl
 
Posty: 493
Rejestracja: 30 Gru 2008, 16:32

 

PostPaweł Baran | 20 Gru 2012, 18:03

Trwające wykopki wciąż trwają. Ania pięknie opisała i opisuje każdą wycieczkę, w każdej tej podróży można znaleźć coś dla siebie, nie wiem, dlaczego, ale ja od czasu do czasu wracam do tego tematu przeglądając zdjęcia opisy, cofam się do tej tragedii, a nawet można napisać historii. Aniu dziękuję, zawsze, kiedy mam czas, włączam komputer i spędzam czas chodząc zwiedzając za pomocą zdjęć. Może ktoś pomyśli, po co oglądać te same zdjęcia, po co wracać myślami do tych zdjęć, to moja historia, którą ja wciąż pamiętam, nikt nie wymaże, nikt mi ją nie odbierze. Są też ludzie, którzy pamiętają pośród nas, wciąż gdzieś naszych łowach, słychać wypij to lekarstwo, zastanawiałem się, po co i dlaczego mam pić coś, co nie smakuje. Dzisiaj wiem, że czas mija, to, co się stało nie da się odwrócić. Zaś zdjęcia i sama ta wyprawa niech trwa w nas samych, niech nigdy nie zaginie. :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postmacciej | 29 Maj 2013, 21:58

Pozwolę sobie wykopać znów stary temat. Byłem w Zonie po raz drugi i zobaczyłem sporo więcej - jeśli kogoś to może niekoniecznie astronomiczne miejsce interesuje to zapraszam do relacji na http://www.czarnobyl1986.info/
Maciej Łuczkiewicz
Synta 10" Dob, MAK-127, 102/500, HEQ-5
LVW 22, 13, 8, NLV 5, Barlow x2
http://mojeobserwacje.blox.pl
 
Posty: 493
Rejestracja: 30 Gru 2008, 16:32

 

PostAnka_U | 29 Maj 2013, 22:35

A w Muzeum Wojny Ojczyźnianej byłeś?
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postmacciej | 03 Cze 2013, 20:23

byłem, byłem, z tym że poprzednim razem - na stronie jest opis i zdjęcia
Maciej Łuczkiewicz
Synta 10" Dob, MAK-127, 102/500, HEQ-5
LVW 22, 13, 8, NLV 5, Barlow x2
http://mojeobserwacje.blox.pl
 
Posty: 493
Rejestracja: 30 Gru 2008, 16:32

 

Postajoj | 02 Lip 2013, 16:46

A mnie Czarnobyl i ciekawi i przeraża :P
BK909 OTA,GSO 150/750,EQ3-2 z napędem,EOS350D,MPCC mark III,HD rocket,DO 12x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 73
Rejestracja: 20 Paź 2012, 18:14
Miejscowość: Kraków - Bieńczyce

 

Postlopezhot | 01 Cze 2014, 02:38

ten filmik zapiera dech w piersiach !

http://www.youtube.com/watch?v=FWLOID7S_qA
Teleskopy: SW APO ED 80 Black Diamond + EQ5, Spectron 70600 :twisted:
Okulary: 28mm / 9mm / 6mm
Barllow x 2 GSO
Lornetka: [Celestron 15x70]
Filtry: Badder ND3,8, ND5
Awatar użytkownika
 
Posty: 6
Rejestracja: 30 Mar 2014, 01:10
Miejscowość: Prudnik

PostAnka_U | 01 Cze 2014, 02:57

Rzeczywiście, ujęcia z drona niesamowite.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostDamian P. | 01 Cze 2014, 21:33

Bardzo ciekawy temat i super relacja.Po tym jak obejrzałem te części na you tube z linku podanego przez lopezhot przeczytałem z zaciekawieniem cały ten wątek i przez cały dzień w sumie co raz coś oglądam i czytam o tej historii.To dość pociągające aż chciało by się wsiąść w samochód i pojechać w to miejsce dramatu które wygląda rodem jak z horroru ale niestety to nie takie proste.
Moja mama mówi,że moja siostra i najstarszy brat pili w szkole ów płyn przeciw skażeniu i że był on koloru fioletowego.
 
Posty: 363
Rejestracja: 12 Sty 2014, 19:12

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 21 gości

AstroChat

Wejdź na chat