Witam i na wstępie zaznaczam, że nie chciał bym nikogo straszyć, ale ostatnio zastanawiałem się nad takim zagadnieniem. Otóż jak wiecie bodajże od roku 2008 uruchomiono to urządzenie, z zamiarem przeprowadzania eksperymentów z zakresu fizyki cząstek elementarnych. Rozpędza się przeciwbieżnie wiązki protonów do energii 7TeV tak, że energia zderzenia wynosi 14TeV. Podczas tychże zderzeń zachodzą różne zjawiska fizyczne w mikroskali, między innymi istnieje MOŻLIWOŚĆ powstania maleńkich Czarnych Dziur. Użyłem słowa "Możliwość" bo właśnie po to przeprowadza się te eksperymenty aby niejako zbliżyć się do warunków panujących w momencie powstania Wszechświata i poprzez te badania potwierdzić lub zaprzeczyć wielu hipotezom wysuwanym do tej pory przez fizyków. Problem jest taki , że nikt nie wie do końca czy te eksperymenty są całkowicie bezpieczne dla nas czyli całej ludzkości. Powstanie czarnej dziury nawet w mikroskali może spowodować , że obiekt ten powoli pochłonie całą materię Go otaczającą - czyli nas i nasze otoczenie. Osobiście uważam, że takich działań nie powinno przeprowadzać się na Ziemi ale gdzieś w kosmosie zachowując od nas bezpieczną odległość.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat ?