Chińczyk poleci na Księżyc czy Marsa gdy tylko dostanie polecenie nawet w zaadoptowanej do tego celu beczce po śledziach.Tam liczy się tylko decyzja polityczna.A tak poważnie,to trzeba brać pod uwagę czynnik ludzki.jego psychikę,jak też odporność organizmu na długie przebywanie w kosmosie.
Promieniowanie kosmiczne zrobi swoje,a przebywanie ludzi na niewielkim zamkniętym obszarze co nie których może wykończyć psychicznie.Przy obecnej technologi kosmicznej jak i specyficznej naturze człowieka,połączyć tych dwoje do odbycia wielomiesięcznych lub wieloletnich podróży kosmicznych jest na razie czystą mrzonką.Może kiedyś w przyszłości,jak ludzie opanują grawitację,wynajdą szybsze napędy,i procentowo większej skali będą wykorzystywać swoje półkule.Może wtedy,na razie to SF.Co innego wysłać roboty i komputery,w tej dziedzinie technologi i nauki jesteśmy lub w nie dalekiej przyszłości będziemy spoko.