Jako początkujący astro amator zakupiłem teleskop SkyWatcher 90/900 na montażu EQ3-2. Postanowiłem napisać parę słów o tym teleskopie dla przyszłych nabywców gdyż pomimo że jest do dość dobrze znany model nie można znaleźć zbyt wielu informacji o modelu postawionym na montażu EQ3-2. Na wstępie nadmienię, że teleskop mam dopiero niecałe 2 tygodnie więc informacje będę starał się dodawać sukcesywnie w miarę postępu obserwacji.
Zacznę może od pierwszych spostrzeżeń dotyczących montażu. Jest to wersja na aluminiowych rozkładanych nogach. Całość wygląda dość dobrze ale, że jest to model budżetowy ma też parę minusów.
W komplecie dostajemy 2 ciężarki (większy i mniejszy - nie ważyłem ich więc nie podam ile to kg) jednak do tego teleskopu wystarczy mniejszy. Podejrzewam że z lepszymi okularami i ewentualnie dokręconym do tuby aparatem trzeba by by użyć cięższego.
Co do pracy samego montażu z dość długą tubą teleskopu jak na taki montaż to praca nie jest idealna. Mikroruchy działają troszkę tempawo dlatego przy dużych powiększeniach może się zdarzyć że przy próbie przesunięcia szczególnie w płaszczyźnie deklinacji obiekt wyskakuje nam poza widzialny obszar. Nagłe puszczenie rączki mikroruchów przy dużych powiększeniach skutkuje też drganiem obrazu. Dla przykładu saturn przy powiększeniu 180x w takich właśnie przypadkach po ustawieniu go przy krawędzi pola widzenia potrafi stabilizować się około 1/4 drogi przez widoczne pole okularu (mowa tu o kitowym okularu 10mm i soczewce barlow 2x). Trzeba się do tego trochę przyzwyczaić. Wprawiona ręka i już nie stwarza to takiego dużego problemu. Doczytałem na forach że można przeprowadzić własną konserwację tego montażu polegającą na wymianie podkładek na teflonowe oraz smaru na coś lepszego niż "oryginalny" chiński. I tak mnie coś kusi że taką konserwację przeprowadzę w niedalekiej przyszłości.
Na którkich (złożonych) nogach drgania są trochę mniejsze ale nie za dużo. Wyczytałem też że na nogach od EQ5 głowica jest zdecydowanie stabilniejsza.
Na razie tyle jeżeli chodzi o sam montaż. Więcej spostrzeżeń na jego temat będę umieszczał w miarę kolejnych obserwacji.
Jeżeli chodzi o pozostałe wyposażenie to kolejną sprawą są okulary. Tak jak wiele osób wspomina okular 25mm jest jeszcze dość znośny. Chociaż z połączeniu z barlowem 2x zauważyłem że mogą pojawiać się problemy z patrzeniem przez niego gdyż trzeba zachowywać dobrą osiowość patrzenia inaczej obraz po prostu zanika. W 10mm okularze chociaż jest zdecydowanie ciemniejszy i jak wiele osób pisało bardzo kiepski tego zjawiska aż tak nie zauważyłem .. a przynajmniej nie było dokuczliwe. Jeżeli chodzi o same obserwacje okularem 10mm to nie ma jeszcze katastrofy przy oglądaniu księżyca czy też planet pod warunkiem że nie włożymy go w barlowa. W połączeniu z nim dając powiększenie 180x nie mogłem ustawić dobrej ostrości obrazu. Zdecydowanie ostrzejsze obrazy były bez barlowa i na saturnie lepiej było widać przerwę cassiniego bez barlowa niż z nim. Nie do końca jeszcze wiem czy sama wymiana okularów na coś lepszego przyniosła by dobry skutek. Na jednym małym spotkaniu z innymi pasjonatami nieba mogłem przymierzyć inny lepszy okular w moim teleskopie i na rzekomo lepszym barlow x2 i również okularze 10mm też nie mogłem ustawić idealnej ostrości. Nie wiem czy to oznacza że powiększenie maksymalne 180x jest tu już ciut za duże jak na sprzęt tej klasy. Na pewno dobrym zakupem co sprawdziłem również na zjeździe będzie zakup jakiegoś okularu szerokokątnego. Obserwacja za pomocą takiego okularu to czysta przyjemność. W porównaniu z kitowymi szkiełkami można by opisać to jak patrzenie przez dziurkę od klucza a łożenie całej głowy przez te dziurkę. Pole widzenia robi się po prostu ogromne.
Przez te niecałe 2 tygodnie udało mi się rzucić okiem na kilka innych moim zdaniem dających więcej frajdy z patrzenia obiektów a mianowicie : M31, M39, M29, M13, M92 i jeszcze jakąś jedną ale nie pamiętam która to była. Z racji miejskiego nieba i mało sprzyjającego okresu jasnego nieba w nocy oraz aktualnej fazy księżyca wiedziałem że nie należy spodziewać się wiele ale i tak uważam że odnalezienie chociaż tych obiektów sprawiło mi naprawdę większą radość niż obserwacja saturna czy jowisza. Najgorzej widoczna była galaktyka andromedy (M31). Była to tylko mała ukośna mgiełka. Zapewne winna była też adaptacja wzroku do ciemności o której w mieście można tylko pomarzyć. Ale i tak byłem zadowolony z odnalezienia jej na niesprzyjającym niebie. Najlepiej prezentowały się gromady otwarte i kuliste chociaż kuliste to nadal jakby mgiełki tyle że kuliste Wraz z długością obserwacji wydawało mi się że widzę coraz więcej pojedynczych punktów w M13 i M92. Powoli idzie mi coraz lepiej ze skakaniem od gwiazdy do gwiazdy i uważam że jest to naprawdę fajna zabawa.
Póki co planuję dorobić sobie coś do nagrywania łatwych obiektów jakim są planety czy księżyc. Na razie udało mi się tylko nakręcić księżyc przykładając telefon do okularu stąd też drgania obrazu. Efekt nagrania można zobaczyć pod adresami :
http://www.youtube.com/watch?v=69QK1xdZHKk
http://www.youtube.com/watch?v=P3ZHYNTvETY
Uwaga !!! Oczywiście nagrania nie odzwierciedlają prawdziwego obrazu jaki widać w okularze. Jest on zdecydowanie ładniejszy.
Na razie to tyle jeżeli chodzi o pierwszą część mojej recenzji. Jak już wymyślę coś do nagrywania postaram się jeszcze zademonstrować saturna przez ten teleskop. Jeżeli ktoś ma jakieś pytania odnośnie samego teleskopu, montażu jak i tejże kombinacji można śmiało pytać postaram się sprawdzić u siebie i dać znać.