Każdy miłośnik astronomii wie, że nocne niebo oferuje nieprzebrane bogactwo pięknych widoków, a najwspanialszym instrumentem obserwacyjnym są nasze oczy. Nawet jeżeli nie wspomożemy ich lornetką czy teleskopem, pokażą mrugające na zimowym niebie Plejady, górującą w jesienne wieczory Wielką Mgławicę w Andromedzie, wspaniałą wstęgę Drogi Mlecznej w ciepłe, letnie noce, zmieniający się z nocy na noc Księżyc, wędrujące szybciej lub wolniej planety. Kto potrafi zachwycić się tym, co widać na niebie gołym okiem - połknął bakcyla i jest stracony Ja połknąłem bakcyla na dobre wtedy, gdy nauczyłem się gwiazdozbiorów z mapy, którą brutalnie wyrwałem z Encyklopedii PWN mojego wujka, na początku lat 90-tych. I nagle okazało się, że gwiazdy układające się w przypominający grot pochylony trójkąt to nie "strzała", a Hiady, że "Mały Wóz" to w rzeczywistości Plejady, a piękna "kokardka" na zimowym niebie to Orion. Postronny obserwator miałby zapewne kupę śmiechu, patrząc na kilkunastoletniego chudzielca, który zafascynowany patrzy to na mapkę, to na niebo i właśnie poczuł - "to jest to!" Ale postronnego obserwatora nie było, byłem tylko ja i nocne niebo. I tak zostało do dzisiaj, a minęło ponad 20 lat...
Lornetka uchyla szerzej wrota obserwacyjnego skarbca, natomiast teleskop otwiera je na dobre i można łatwo się pogubić w mnogości obiektów dostępnych do obserwacji. Warto na początku spróbować wszystkiego po trochu i przekonać się, co najbardziej smakuje. Początkujący obserwator chce zobaczyć jak najwięcej, najlepiej wszystko, co jest w zasięgu jego sprzętu. Z doświadczeniem przychodzi "wybredność", ukierunkowanie. I jak zielone jabłko powoli dojrzewa, nabiera koloru, kształtu, smaku, tak z "zielonego" obserwatora powstaje "komeciarz", "zmiennik", "zakryciowiec", "słonecznik", "deesowiec". A że mutacje wszędzie się zdarzają, bywa, że pojawia się "astrofotograf"...
Ja bardzo lubię obserwować galaktyki i grupy galaktyk. I jedną z ciekawszych grup proponuję jako Obiekt Tygodnia.
Ponieważ w znakomitej większości galaktyki w grupach są widoczne jako słabe, ulotne mgiełki, do ich obserwacji potrzebny jest teleskop, im większy - tym lepiej. Oczywiście od każdej reguły są wyjątki. Średnia i duża lornetka pięknie pokaże grupę M31-M32-M110 w Andromedzie, M81-M82 w Wielkej Niedźwiedzicy czy Łańcuch Markariana w Pannie. Jest też drugie ekstremum - do wyłapania słabych grup galaktyk z katalogu Hickson, Shakbazian albo gromad galaktyk z katalogu Abell potrzeba co najmniej kilkudziesięciu centrymetrów średnicy teleskopu i smoliście czarnego nieba.
Dajmy jednak spokój ekstremom i spójrzmy na gwiazdozbiór Smoka, w którym leży bardzo sympatyczna grupka trzech galaktyk. Są to:
NGC 5981 to ustawiona do nas bokiem galaktyka spiralna typu Sc (małe jądro i silnie rozwinięte ramiona spiralne), jej jasność wizualna to 13.0 mag, jasność powierzchniowa 13.1 mag przy rozmiarach 2.7' x 0.3'.
NGC 5982 to galaktyka eliptyczna typu E3 (o niewielkim spłaszczeniu), jasność wizualna 11.1 mag, powierzchniowa 12.9 mag, rozmiary 2.6' x 1.9'
NGC 5985 to piękna galaktyka spiralna z poprzeczką (typ SBb), ustawiona tak, by prezentować się w pełnej krasie. Jest duża (5.5' x 3.0'), co przekłada się na jej niską jasność powierzchniową 14.0 mag, przy jasności wizualnej 11.1 mag. Za Wikipedią: "Astronomowie odkryli, że galaktyka wykazuje dużą aktywność w niektórych zakresach obserwowanej długości fali. Dzięki tym badaniom sklasyfikowano galaktykę jako aktywną typu Seyferta, w której centrum znajduje się supermasywna czarna dziura".
Dwie jaśniejsze galaktyki odkrył William Herschel w maju 1788 roku, natomiast NGC 5981 umnkęła jego bystremu oku i musiała poczekać ponad 60 lat, aż odkrył ją George Stoney w maju 1850 roku. Cała trójka odległa jest od Ziemi o mniej więcej 100 milionów lat świetlnych i prezentuje się wspaniale, można powiedzieć - pięknie się różnią.
źródło: http://www.virtualtelescope.eu
Smocze Trio obserwowałem teleskopami 13" i 18" wiosną i jesienią 2012 roku. Zanotowałem:
13" - obserwacje 25.04.2012, pod niebem SQM 20.90 mag/sek2
NGC 5985 - 150x, duży, jajowaty placek o dość równomiernej jasności
NGC 5982 - 150x, mała, okrągła z bardzo jasnym jądrem
NGC 5981 - 150x, mała, wydłużona smużka
3 różne galaktyki w jednym polu przy 150x, śliczne!
18" - obserwacje 20.09.2012, pod niebem SQM 21.04 mag/sek2
NGC 5985 - 143x, duża, owalna, mała jasność powierzchniowa
NGC 5982 - 143x, jasna, lekko jajowata, z jasnym jądrem
NGC 5981 - 143x, bardzo wydłużona, o jednorodnej jasności
obok dostrzegłem zerkaniem NGC 5976 (gal. j.wiz. 14.8 mag, j.pow. 13.5 mag), więc z tria zrobił się kwartet.
Grupa jest widoczna i w mniejszych teleskopach, a dwie jaśniejsze galaktyki powinny być do wyłapania w silnych lornetkach. Przy następnej okazji spróbuję podejść do nich z refraktorem 102mm i lornetką 100mm. A tak Smocze Trio wygląda w ośmiu calach, szkic Jere Kahanpaa:
źródło: http://www.elisanet.fi/jere.kahanpaa/as ... gc5985.htm