Większość astronomów amatorów obserwujących niebo zdaje sobie sprawę z tego, że w Raku znajduje się jedna z najjaśniejszych gromad otwartych naszego nieba – M 44 (Praesepe lub Żłóbek), którą nawet na przeciętnej jakości niebie widać gołym okiem. Być może właśnie ze względu na sąsiedztwo tego obiektu inna jasna gromada otwarta zlokalizowana w Raku – M 67 jest obiektem trochę zapomnianym i rzadko wspominanym. Jest ona co prawda znacznie słabsza od M 44, jednak nawet na przeciętnej jakości niebie da się ją dostrzec już w małej lornetce, gdyż jej jasność wizualna to 6.9mag, przy średnicy około 25’.
mapka wygenerowana w Cartes du Ciel
Aktualnie gromada ta wieczorami świeci wysoko nad południowo wschodnim i południowym horyzontem. Zlokalizowanie tego obiektu nie jest specjalnie trudne – na północny wschód od głowy Hydry odnajdziemy widoczna gołym okiem gwiazdę - α Cnc, której jasność to 4.3mag. Gromada M 67 znajduje się niecałe 2 stopnie na zachód od tej gwiazdy.
mapka wygenerowana w Cartes du Ciel
W lornetce wygląda ona jak dość duże, okrągłe pojaśnienie nieba, które na podmiejskim niebie nie jest szczególnie kontrastowe, poza miastem jednak natychmiast rzuca się w oczy, wyglądając jak stosunkowo jasna kometa przechodząca blisko Ziemi, przylegająca do gwiazdki o jasności 8mag. Choć katalogowy rozmiar tej mgławicy to 25’, to większość gwiazd do niej należących znajduje się w obszarze o średnicy mniejszej niż 20’ i z grubsza taki jest też jej rozmiar podczas obserwacji lornetką. Na bardzo ciemnym niebie już w lornetce 10×50 w mgławicy zaczynają majaczyć 3 - 4 najjaśniejsze gwiazdki. W lornetce 15×70, z dala od miast możemy wypatrzeć ich nawet 8 - 10, a małe teleskopy lub duże lornety pozwolą na rozdzielenie co najmniej kilkunastu gwiazd. Zarówno w małych teleskopach jak i lornetkach gwiazdy, których nie uda się rozdzielić tworzą niejednorodne, „mgławicowe” tło tej gromady. W teleskopie o średnicy 15-20 cm widać już 30 – 50 gwiazd, które zgrupowane są w nieco mniej niż 10 niewielkich grupek poprzedzielanych bardziej pustymi obszarami. Gdzieniegdzie bliskie pary lub niewielkie skupiska słabych gwiazd zdają się być słabymi obiektami mgławicowymi, które „drażnią oko” podczas obserwacji zerkaniem, kiedy jednak spojrzymy na nie na wprost, to albo znikną, albo zmienią się w parkę lub trójkę bardzo słabych gwiazdek. W jeszcze większych teleskopach naliczymy nawet ponad 100 gwiazd.
Autor zdjęcia: Dean Jacobsen, źródło: http://www.astrophoto.net/images/m67_1250.jpg
Choć o M 67 pisze się niezbyt często, to gromada ta jest jedną z najciekawszych gromad otwartych naszego nieba. Wiek M 67 szacuje się na około 4 miliardy lat, co jak na gromadę otwartą jest wiekiem bardzo sędziwym. Wśród gromad otwartych znajdujących się w katalogu Messiera, to ona jest najstarsza. Znamy zaledwie kilka gromad otwartych w Drodze Mlecznej, które są starsze od M 67. Żadna z nich nie znajduje się jednak tak blisko nas, ani nie jest tak jasna. Odległość do M 67 to około 2700 lat świetlnych. Wiek większości obserwowanych gromad otwartych to kilkadziesiąt do kilkuset milionów lat. Po tym czasie zwykle ulegają one rozproszeniu w przestrzeni kosmicznej. Rozwiązaniem zagadki długowieczności M 67 wydaje się być to, że znajduje się ona około 1400 lat świetlnych powyżej dysku galaktycznego. Z tego też powodu dość rzadko zbliża się do innych gwiazd, których perturbacje mogłyby zachwiać jej stabilność grawitacyjną. Dla porównania znakomita większość znanych gromad otwartych zlokalizowanych jest w płaszczyźnie dysku galaktycznego, gdzie stosunkowo często mijają się z innymi gwiazdami. Ze względu, że wiek M 67 jest zbliżony do wieku Układu Słonecznego, znajduje się w niej bardzo duży (ponad 100) gwiazd podobnych do Słońca. Jako ciekawostkę można tu dodać, że pojawiło się nawet podejrzenie, że Słońce mogło powstać właśnie w M 67, symulacje numeryczne wykluczyły jednak taką możliwość.
Jeśli nie zobaczysz tej gromady w najbliższych dniach, to nic straconego. Przez cały marzec będzie ona wieczorami świecić wysoko nad południowym horyzontem a i w kwietniu warunki do jej obserwacji będą całkiem dobre, choć będzie świecić już nieco niżej, nad południowo zachodnim horyzontem. Nieważne czy, w lutym, marcu czy kwietniu, spróbuj i daj znać jak poszło!