bajastro napisał(a):Pięknie było widać granulację we wszystkich powiększeniach.
Słońce w bino było śliczne, choć się nie zmieściło (realny power ok 140 x)
Też miałem napisać o zaćmieniu razem z nasadką bino! Wrażenia bezcenne. W moim 90/600 przy zastosowaniu soczewki barlowa 1,5x z okularami 20mm Słoneczko zajmowało prawie całe pole. Miałem je w lornetkowych wrażeniach i zarazem astronomicznych powerach (realny power ok. 72x).
Granulacja dobrze widoczna i kontury gór księżycowych. Potem założyłem nasadkę na wprost bez barlowa i żadnej aberrki mimo tego się nie dopatrzyłem. Jedynie pozycja do obserwacji była karkołomna.
Żałuję jedynie, że filtra pomarańczowego nie zabrałem bo kolor z baaderowskiej folii mnie drażni. Miałem ze sobą tekturowy filterek Oriona do lornetki i tam kolorek był cudny.
Polecam nasadki bino do obserwacji Słońca a także komet. Ostatnio Lovejoy była kapitalnie widoczna z całym warkoczem. Wielkość, detale i jasność w obserwacjach dwuocznych poprzez newtona 13" były identyczne z mono widokiem w stojącym obok 16".
Na M42 szczęka mi opadła bo struktury poprzez bino w 13" były tak ogromne i widoczne niczym bym Veila obserwował z OIII. Te obserwacje odbywały się jednak bez żadnego filtra.