Obiekt tygodnia 02.04.2015 Melotte 111

Postlukost | 07 Kwi 2015, 21:07

Autorem tego odcinka jest Janko. Miłej lektury.

Kolejny raz proponuję “wielkiego nieobecnego” – obiekt zbyt duży, zbyt oczywisty i położony w zbyt eksponowanym miejscu, by się nim często zajmować. Bliska, bo trzecia najbliższa (po Gromadzie Ruchomej Wielkiej Niedźwiedzicy i Hiadach) gromada otwarta Melotte 111 znajduje się w odległości 288 lat świetlnych a widać ją nawet gołym okiem jako jasną plamę poniżej Psów Gończych zaś ponad Panną. Wiek jej oceniany jest na 400-450 milionów lat. Dla mnie gromada ta stanowi kitę na ogonie Lwa, wiszącą 10 stopni ponad Denebolą (β Leonis - lwim ogonem).

Obiekt tygodnia 02.04.2015 Melotte 111: melotte mapa.jpg

Okolice Mel 111; mapę wytworzył kol. Rokita w oparciu o katalog SAC 8.1.

Czemu taki okazały i jasny (1,8 mag) obiekt jest tak rzadko opisywany? Otóż dlatego, że jest zbyt okazały. Nie mieści się w polu widzenia lub wypełnia je szczelnie udając normalne gwiezdne tło. Nawet lornetka o powiększeniu 15x jest na niego za mocna, bo średnica kątowa gromady przekracza 4,5° a według innych źródeł nawet 7,5°. Więc tutaj potrzebny jest powiększenie 7-10x i wielkie pole widzenia oferowane przez lornetki o aperturze 30-56 mm. Tak, to nie błąd, lorneteczki 30-42 mm wcale nie muszą być lekceważone przez miłośnika nocnego nieba. Pokażą one znacznie więcej, niż się powszechnie sądzi a obiekty właśnie takie jak Gromada Gwiazd w Warkoczu czy np. Hiady pokażą lepiej, niż duża lornetka czy teleskop.
Gwiazdy w Mel 111 nie są liczne. Mówi się o 40-80, choć praktycznie zobaczymy ich kilkanaście. Ciekawe, że brak tam gwiazd słabszych niż 10,5 mag. Możliwe że jest to spowodowane małą masą gromady – około 100 mas Słońca, co nie wystarcza, by zapobiec ucieczce mniejszych gwiazd w otaczającą przestrzeń.


Image
Mapa Mel 111
Źródło: http://www.hvezdnouoblohou.wz.cz/vlasybereniky.php

Jasne gwiazdy gromady są wielkości gwiazdowej 4,8mag – 6mag, więc przypatrując się Warkoczowi Bereniki pod wiejskim niebem mamy szanse zobaczyć je gołym okiem. Pamiętajmy jednak, że nawet jaśniejsze przecież gwiazdy Plejad nie zawsze dają się dostrzec. Najjaśniejsza gwiazda, lucida gromady to żółta, spektroskopowo podwójna 12 Com (4,8 mag), typu widmowego G0 III + A3 V. Stanowi ona prawy, zachodni promień trójramiennej „gwiazdy” - znaku ostrzeżenia przed radioaktywnością. Asteryzm ten jest o tyle ważny, ze wraz z leżącym 1-1,5° na wschód od niego niewielkim gwiezdnym trójkątem prowadzi nas wprost (dalsze 1-1,5° na wschód) do Galaktyki Igła (NGC 4565). Posiadacze większych lornetek a zwłaszcza teleskopów z pewnością ją odwiedzą. Na poniższej ilustracji można wypatrzyć galaktykę , podziwiając także barwy gwiazd w okolicy gromady.

Image
Kolory gwiazd w Gromadzie Warkocza
Obraz wygenerował Roberto Mura.
Źródło: http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Mel_111.jpg

Spośród widocznych tutaj gwiazd zwracają uwagę dwie wyraźnie zabarwione na czerwono-pomarańczowo. Jak można się spodziewać, nie należą one do gromady, lecz na pewno upiększają jej obraz. To czerwony olbrzym 4 Com o jasności 5,66 mag widoczny w prawej części obrazu (typ widmowy K5 III), oraz słabszy (7,2 mag), widoczny tu jako bardziej czerwony HIP 61290 (typ widmowy K0 V) w części lewej dolnej (południowo zachodniej) . Jako „młodszy” typ K (K0), gwiazda ta zasadniczo powinna być bardziej żółta, ale może inne czynniki (np. pył międzygwiazdowy) ją poczerwieniły.
Gromada w Warkoczu (której nie należy mylić z gromadą galaktyk Coma, czyli Abell 1656) jest też rajem dla miłośników gwiazd wielokrotnych. Wielokrotne są przykładowo 12, 13, 16 i 17 Com, lecz szereg innych gwiazd także wart jest rozdzielenia, nawet przez niewielki sprzęt.
12 Com, lucida gromady, sama spektroskopowo podwójna, ma słabą towarzyszkę 11 mag w odległości 35” i „lornetkową” 8,3 mag (65”).
17 Com, cefeida karłowata o jasności 5,3 mag – 5,4 mag posiada sąsiadkę 8,3 mag (65”).
Wokół 13 Com, nie wymienianej przez ogólnodostępne źródła jako wielokrotna, widać 3-4 sąsiadki z komfortowym odstępem ponad 60”.
16 Com także jest symetrycznie otoczona przez trzy gwiazdki (8-9 mag), tworząc znak ostrzeżenia przed radioaktywnością, idealną miniaturkę „radioaktywnego” asteryzmu zawierającego 12 Com.
Jeśli więc uważasz, że nie samymi galaktykami astroamator żyje, skieruj lornetkę ponad galaktyczne pola Panny i podziwiaj w Warkoczu Bereniki to, co ja nazywam „warkoczem właściwym”, czyli wielką, jasną gromadę Melotte 111.
Potem zaś oczywiście daj znać, jak poszło!
 
Posty: 998
Rejestracja: 28 Lis 2009, 20:10

 

PostKrater | 08 Kwi 2015, 00:09

lukost napisał(a):Potem zaś oczywiście daj znać, jak poszło!

„Potem” o ile nastąpi :wink: , także dam znać.
Tymczasem melduję, że najwyraźniej kierując się prekognicją, (iż będzie taki Obiekt tygodnia) obserwowałem Mela 111 w dniu 20 lutego bieżącego roku. Było to w trakcie wypadu obserwacyjnego z Piotrem Guzikiem ok. 60 km na północ od Krakowa. W logu zanotowałem, że wg SQM-La mieliśmy niebo na 21,19 mag/arcsec^2.
Chcę potwierdzić, że tak jak napisałeś gromada była widoczna gołym okiem, pomimo tego, że warunki były dalekie od bieszczadzkich. Z lornetek miałem tylko Nikona 10x50 i w niej asocjacja ujawniła swoją świetność :D.
Nie będę wzdychał i szlochał, po prostu polecam obiekt wszystkim :idea: .
Nie było w planie (ani w głowie) dobieranie się do jej podwójnych toteż jeszcze przyjdzie czas na kolejne spotkanie i poprawkę, wtedy ponownie „dam znać”.

By the way muszę się jeszcze przyznać, że łatwiej mi przychodzi zapamiętywanie obiektów nieba wg nazw (np. Eskimos) niż wg oznaczeń katalogowych (NGC 2392) toteż od dzisiaj Mel 111 ma u mnie ksywę „Kita w ogonie Lwa”.
"Nie należy mnożyć bytów ponad konieczność" (Brzytwa Ockhama)
Awatar użytkownika
 
Posty: 409
Rejestracja: 23 Lip 2013, 12:08
Miejscowość: Kraków

 

Postkaczor_ks | 11 Kwi 2015, 08:03

Wczoraj rzuciłem okiem na ten obiekt przez lornetke 10x50. Przyznaję. Bardzo ładny obiekt. Co prawda obserwowałem tylko pod małomiejskim niebem ale jest on tak jasny że nie miało to chyba znaczenia. Trochę przypomina Hiady. Jak już wiedziałem gdzie szukać to nawet zerkaniem bez lornetki zdawało mi się że go widzę choć przy zastanym stanie nieba nie było widać praktycznie żadnych gwiazd w tym obszarze bez lornetki. Świetna sprawa. Czekam na kolejne propozycje.
Awatar użytkownika
 
Posty: 488
Rejestracja: 06 Cze 2014, 10:13
Miejscowość: Zduńska Wola

 

Postchavez1976 | 11 Kwi 2015, 08:35

kaczor_ks napisał(a):obserwowałem tylko pod małomiejskim niebem ale jest on tak jasny że nie miało to chyba znaczenia. Trochę przypomina Hiady. Jak już wiedziałem gdzie szukać to nawet zerkaniem bez lornetki zdawało mi się że go widzę choć przy zastanym stanie nieba nie było widać praktycznie żadnych gwiazd w tym obszarze bez lornetki

Mnie Melotte111 kojarzy sie bardziej z inna mega-rozlegla (i pewno rowniez niedoceniana) gromada Mel20 w Perseuszu (2,3mag, sic!300arcmin, 600 lat swietlnych). Mimo, ze ta druga jest rozciagla kicha, nie tak okragla jak 111 lecz znacznie jeszcze szersza katowo. Cala odkrywa swoj ksztalt tylko w nieznaczym powiekszeniu.
Ciesze sie, ze Kolega Janko w swoim bardzo ciekawym opisie zwrocil uwage na miniaturowe lornetki i ich potencjal, przede wszystim do tychze obiektow.
Ani w 15x ani nawet w 10x obie Melottki nie wygladaly tak pieknie i "kompleksowo" jak w Raptorze 8,5x, 7,5st.
Od nowego roku zachwyca mnie ta lornetka choc musze przyznac, ze w porownaniu bezposrednim, acubenesowy Nikon 8x byl nieco jasniejszy.

Na zaswietlonym Slasku, najczesciej Mel111 pomaga mi w miescie (i na slabszych miejscowkach) zidentyfikowac Warkocz miedzy Panna i Psami Gonczymi. Tak jak napisal przedmowca, czesto golym okiem nie widac tam nic tylko lekko blindujaca z tla gromadke. Zdarza sie, ze dopiero siegniecie po lornetke, czy przegladowy okular, odkrywa jasny przeciez trojkacik Comy (gamma, beta, diadem) i wszystko to, co u Lukosta czy Piotrka jest oczywiste golym okiem - w tym malym acz niezwykle bogatym gwiazdozbiorze.
Z tego powodu, podroz do ulubionej Igly i pozostalych okolicznych galaktyczek zaczynam zwykle od tej gromady. Po widocznych Melottkach i pozostalych otwartych gromadkach lece tez zawsze ww. miniaturowa lornetka, na rozgrzewke kiedy chlodzi sie telep ;)
Pozdrawiam, Amadeusz

Columbus 13", TSAPO906, BM152s, PST, HEQ5mod, SAM, 533MCP, 290MC, 6D
Awatar użytkownika
 
Posty: 1257
Rejestracja: 15 Gru 2012, 19:26
Miejscowość: Zabrze/Oświęcim

 

Postrobert_sz | 13 Kwi 2015, 11:54

Ja również spojrzałem wczoraj w nocy z balkonu na Mel111. Uzyłem dobrze skorygowanej lornetki 8x40, pole 9 st. Świetna gromada. Mimo dużego pola widzenia miałem wrażenia że melotte nadal lekko się "dusi". Przydaloby się coś o polu 10-11 stopni. :arrow:
 
Posty: 988
Rejestracja: 26 Gru 2010, 02:05

 

PostKrater | 13 Kwi 2015, 13:16

Obiecywane "Potem" nastąpiło w trakcie obserwacji w nocy z piątku na sobotę (10/11.04.br) na przełęczy Rydza Śmigłego.

Tym razem, po Melu 111 w roli świeżutkiego obiektu tygodnia była to obserwacja wampiryczna.
Lew tkwił na niebie w komfortowo wymarzonej pozycji.
Warunki były bardzo dobre; odczyty na SQM-Lu oscylowały od ok. 21,2 do bodajże 21,28 do tego ciepło, brak wiatru, czyste niebo a towarzystwo w osobach Piotra Guzika i Lukosta po prostu wyjątkowe.

Więc zrazu oglądałem gromadę gołym okiem. Patrząc w tamte strony Mel sam wybijał się z tła jako wyraźne pojaśnienie.
Potem wessałem się w niego przez lornetki; swojego Nikona 10x50 i Łukaszowego 7x50.
Piękno wizerunku i klar obrazów w obydwu instrumentach były powalające.
Widoki były ostre jak brzytwa, gwiazdy jak szpilki tylko gromada nie mieściła się w polach widzenia.
W 7x50 trochę, w 10x50 trzeba było jeździć po niebie aby ogarnąć cały obszar gromady.
Syciłem się widokami dobrą chwilę, potem jaszcze kilka razy wracałem po dokładkę bo też obiekt wcale nie wystraszył się naszego wgapiania tylko tkwił spokojny i nieporuszony na swoim miejscu.

Po tej nocy Mel 111 dołączy do listy moich najulubieńszych obiektów, pereł nieba, do Plejad i pozostałych.
"Nie należy mnożyć bytów ponad konieczność" (Brzytwa Ockhama)
Awatar użytkownika
 
Posty: 409
Rejestracja: 23 Lip 2013, 12:08
Miejscowość: Kraków

 

Postkaczor_ks | 14 Kwi 2015, 14:25

Zainstalowałem wczoraj najnowszą wersję Stellarium w którym jest już dostępny katalog Melotta. Okazuje się jednak że pominięty został właśnie obiekt 111. Nie ma go w ogóle na liście.
Awatar użytkownika
 
Posty: 488
Rejestracja: 06 Cze 2014, 10:13
Miejscowość: Zduńska Wola

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] oraz 9 gości

AstroChat

Wejdź na chat