Obiektyw fotograficzny jako teleskop

Postjutomi | 13 Lut 2016, 00:07

PRZERÓBKA TELEOBIEKTYWU FOTOGRAFICZNEGO WTELESKOP(IK)

Moje pierwsze teleskopy to przerobione teleobiektywy z gwintem M42: MTO 1000/10 ( robił za Maka 100mm) i Sonnar 300/4 (robił za refraktor 75mm).
Zdj. 1.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 1.JPG


Miałem również radziecki wynalazek – nasadkę Turist FŁ – okular o ogniskowej około 9mm, dający ziemski obraz i pozwalający przerobić na teleskop (a w zasadzie na monokular) każdy obiektyw z gwintem M42.

Potem starałem się używać posiadane teleskopy jako teleobiektywy do fotografii dziennej: Newton Columbus 13” do samolotów na przelotówkach (jako teleobiektyw 1565/4,8 lub z barlowem 2x jako teleobiektyw 3130/9,6) i TSAPO1006 (jako teleobiektyw 600/6).

Ostatnio pomyślałem, żeby znowu spróbować przerobić współczesne canonowskie popularne obiektywy z bagnetem EF na super jasne teleskopy (a zasadzie monokulary). Pierwszy problem, to zdobycie żeńskiego bagnetu EF. Już byłem zdecydowany na kupienie starego body i wyciąganie mocowania bagnetowego, gdy nagle mnie olśniło – proste, tanie pierścienie pośrednie bez automatyki maja taki bagnet! Po kupieniu pierścieni pozostało wziąć pierwszy z kompletu, który na drugim końcu ma gwint M60x0,75mm i zamówić w Astrokraku złączkę możliwie najniższą (u mnie sprawdza się o wysokości 25mm) M60x0,75/2”. Pierścień + złączka mają w sumie 32mm głębokości, czyli mniej więcej tyle ile wynosi odległość do płaszczyzny ogniskowania w lustrzance i tyle co wysokość przeciętnej tulejki w okularach astronomicznych. Do okularów w standardzie 1,25” wystarczy dowolna przejściówka 2’’/1,2’’.
Zdj. 2.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 2.JPG

Zdj. 3.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 3.JPG


Teraz stanęły przede mną setki kombinacji różnych obiektywów z różnymi okularami! Wybrałem kilka popularnych obiektywów i okularów szerokokątnych do sprawdzenia współpracy. Musiałem tylko zaakceptować pewne wady takiego połączenia:
- tylko obraz odwrócony, okulary ostrzą zaraz za obiektywem, nie ma możliwości wstawienia kątówki – w zasadzie odpadają obserwacje ziemskie,
- tylko pełna dziura w obiektywie (brak możliwości przymykania przysłony) – chociaż w zasadzie o to jest cała walka, żeby teleskop był możliwie jak najbardziej światłosilny; zawsze można barlowem zwiększyć jego ogniskową i przy okazji obniżyć światłosiłę.

Do pomiarów wybrałem trzy popularne obiektywy stałoogniskowe i jednego zooma; współpracowały z sześcioma okularami szerokokątnymi o różnych ogniskowych. Test zooma obejmował sprawdzenie skrajnych ogniskowych. Wygląd takich duetów to przekrój od nieproporcjonalnego potworka (połączenie kilowgo ESa 30mm ze 130-gramowym 50/1,8)
Zdj.4.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 4.JPG

poprzez mniej lub bardziej dziwne hybrydy:
Zdj 5.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 5.JPG

i Zdj 6.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 6.JPG

do w pełni refraktorowego, proporcjonalnego duetu
Zdj 7.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: 7.JPG


Wszystkie kombinacje przetestowałem za dnia i pod gwiaździstym niebem. Wyniki zamieściłem w poniższej tabelce.
Obiektyw fotograficzny jako teleskop: TABELA WSPÓŁPRACY.jpg


Wnioski końcowe i zaskoczenia:
- po zgraniu odpowiedniego obiektywu i okularu szerokątnego mamy szansę otrzymać monokular/teleskopik o dowolnej jasności i nieosiągalnym dla produkowanych seryjnie urządzeń powiększeniu i polu widzenia (pamiętając o nie przekraczaniu rozsądnej źrenicy wyjściowej). Któż z nas nie marzył o lornetce 7x z bardzo dobrze skorygowanym polem 12o ?
- mały poziom AC – w większości kombinacji minimalna lub średnia w ostatnich 20% promienia, obiektyw 200/2,8 zachowywał się jak rasowy refraktor APO, pozostałe ustępowały mu naprawdę niewiele
- nie wiem jak to się dzieje ale (prawdopodobnie dzięki małym powiększeniom) okulary zaskakująco dobrze współpracują ze światłosilnymi obiektywami (a przecież wysiadają przy teleskopach jaśniejszych niż f/4,0)
- przeważnie wielka głębia ostrości – dużo większa niż w typowych lornetkach
- szybkie ustawianie ostrości - od 2 metrów do ∞ tylko kilka stopni obrotu pierścienia (wysuw o ułamki milimetra) a nie kilkanaście centymetrów wysunięcia wyciągu jak w teleskopie)
- ostrość od 20cm do ∞ - nie do uzyskania w teleskopach (przy zastosowaniu kilku przedłużek wyogniskowałem w refraktorze obraz z odległości minimalnej 3 metry)
- jestem bardzo ciekawy jak wypadłoby przerobienie dłuższych canonowskich teleobiektywów na teleskopy; niestety nie posiadam ani 300/4 ani 400/5,6 ani tym bardziej 500/4, 600/4 czy 800/5,6 – chętnie spotkałbym się z posiadaczami takich L-ek i przetestował ze swoim zestawem okularów astronomicznych, uzupełniając powyższą tabelkę. Spodziewam się, że canonowskie teleobiektywy z górnej półki będą zachowywać się jak rasowe refraktory APO…
Awatar użytkownika
 
Posty: 161
Rejestracja: 23 Paź 2008, 14:20

 

Postcasiopea | 17 Lut 2016, 12:18

Kilka lat temu zamówiłem w Astrokraku złączkę umożliwiającą łączenie obiektywów Canona z okularami LVW Vixena. Złączka ta składa się z dwóch elementów. Pierwszy służy do połączenia z bagnetem Canona, drugi adapter wykonany przez Astrokrak służy do mocowania okularów 1.25". Można zamówić też 2" złączkę. Całość wykonana solidnie i estetycznie. Cały zestaw daje obrazy jak wysokiej jakości sprzęt optyczny, którego się trochę przez moje ręce przewinęło.Jak ktoś posiada długi obiektyw i najlepiej parafokalne okulary astro, może sobie w tani (ok. 200zł) sposób stworzyć np. trawelerka na szybkie wypady.Podpiąłem kiedyś pod ten zestaw Sigmę 300-800mm/F5.6. Obraz M13 był taki jak w wysokiej klasie ED-ku.Pomimo ,że Sigma ma aperturę 143mm- M13 była dla mnie za ciemna i za mało rozbita.Brak kątówki uniemożliwiał wygodne lukanie wysoko położonych obiektów. Opad szczeny zaliczyłem przy nowo zrobionym lustrze 15" i Ethosie 4.7mm, który dawał powiększenie ok. 350x. Seeing 4.5/5, góry, widzialność ok. 6.3mag.
 
Posty: 17
Rejestracja: 04 Lip 2013, 13:38

 

PostJanusz_P. | 17 Lut 2016, 15:04

Większość soczewkowych obiektywów fotograficznych jest tak skonstruowana aby ich parametry typu jasność wypadały w folderach jak najlepiej ale realnie każdy z nich z powodu aberracji szczątkowych przy pełnym otworze trzeba przymknąć o działkę przysłony do 2 działek i dopiero wtedy dają naprawdę dobrej klasy obraz do obserwacji wizualnych oraz osiągają maksima zdolności rozdzielczej w fotografii :arrow: :idea:
Astropozdrówko Janusz P.

Fujinon 10x50, SCT 6 podręczny, SCT-14" HyperStar, EQ-6, Coronado 60, EOS-6D-mod i takie tam szkiełka do niego od 8 do 4000 mm plus lasery RGB do 2 W :-)
Awatar użytkownika
Założyciel i Patron Forum
 
Posty: 18278
Rejestracja: 12 Kwi 2005, 19:17
Miejscowość: 15 km na południe od Krakowa

Postjutomi | 17 Lut 2016, 16:37

Tylko, że w połączeniu z okularem astronomicznym metodą opisywaną powyżej nie ma możliwości przymknąć przysłony o jedną czy dwie działki (tak jak w manualnym Sonnarze) i pozostaje tylko pełna dziura. A i tak - pomimo dużej światłosiły - współpraca tandemu obiektyw+okular jest zaskakująco dobra. W większości kombinacji AC pojawia się dopiero w pobliżu diafragmy a pozostała część kadru jest od niej praktycznie wolna. :roll:
Awatar użytkownika
 
Posty: 161
Rejestracja: 23 Paź 2008, 14:20

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 16 gości

AstroChat

Wejdź na chat