Wczoraj wyciągnąłem bez trudu Janusza na nocne obserwacje mimo ,że kolega zawalił poprzednią noc również na Kudłaczach
Celem mojej wyprawy był Mars! Czas w końcu ruszyć cztery litery z mojego balkonu i zapolować na planety jak trzeba! Natomiast Janusz miał dokończyć testy paracorra na kilku nowych okularach. Jako teleskop obserwacyjny do DS-ów zabraliśmy tym razem Oriona 10". Oczywiście ze mną pojechał mój nierozłączny "Alamak" MAK 150/1500!
Przetestowaliśmy wszystkie dostępne filtry oraz Janusz dokładnie przypatrywał się cudom czyniącym przez Paracorra.Pogoda była wspaniała więc testy przeplataliśmy pospolitym wizualem. Ja oczywiście raz po raz spoglądałem przez Maka na coraz to wyżej pnącego się Marsa.
Wizualnie ukazywał przez Alamaka wspaniałe szczegóły na swojej powierzchni.
No cóż czas wziąść się za aviki:
Nagrałem parę rożnych filmików z zastosowanym tym razem nieco przedłużonym do ok. 3x barlowem Astrokraka. Wcześniej zastosowaliśmy barlowa ok. 5x ale to już była chyba przesada i z tego materiału nic szczególnego nie mogłem uzyskać. Obserwując Marsa oraz podczas jego nagrywania zauważyliśmy wyrażnie przesuwające się równikowo od lewej strony dziwne twory przypominające duże pasma chmur lub coś na wzór połaci lodu lub szronu. Nie mam pojęcia co to było! Mam nadzieję tylko ,że nie jest to rozpoczynająca się jakaś burzą pyłowa na planecie.
Tak kończyliśmy obsrewacje ok.3.30 pozując do zdjęcia z górującym nam za plecami Orionem:
A to moje Marsy z kilku Avików - różne warianty obróbki: