Odgrzewam temat z racji tego że odbyłem kolejną sesję w wyżej wspominanej miejscówce. Było to 17.02, noc przed nowiem, niebo całkowicie bezchmurne. Teoretycznie podobne warunki jakie mieliśmy tam z kolegą Majesty w październiku ale wtedy było trochę większe parowanie, tym razem powietrze było krystaliczne i
gołym okiem jak byk była widoczna M31 .
Tam na prawdę są świetne warunki jeśli chodzi o brak zaświetlenia.
Ogólnie zaliczyłem sporo obiektów, największe wrażenie wywarły na mnie M42, M81, M51, nawet M97, M44, oczywiście chichoty, no i Jowisz na koniec (wychłodzone lustro i niezły seeing) to była miazga, sporo szczegółów.
Największe rozczarowanie to M1, spodziewałem się jakichś szczegółów w środku a tu poszarpana plama ale to trudny obiekt podobno, no i M31, ciągle nie mogę zaobserwować pasów pyłowych, może źle patrzę.
Ogólnie bardzo polecam miejscówkę. Jak uda mi się następnym razem coś wcześniej zaplanować to napiszę, oczywiście w razie czego jestem pod komem.