Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 21 Cze 2016, 08:13

Niebo w czwartym tygodniu czerwca 2016 roku
Ariel Majcher
We wtorek 21 czerwca, o godz. 0:34 naszego czasu Słońce osiągnęło najbardziej na północ wysunięty punkt na swojej drodze po niebie i tym samym zaczęło się astronomiczne lato. Wtorek będzie najdłuższym dniem w ciągu tego roku na północnej półkuli Ziemi i począwszy od środy 22 czerwca noc zacznie się wydłużać. Kilkanaście godzin wcześniej Księżyc przeszedł przez pełnię, zatem na początku tygodnia będzie on świecił bardzo jasno, stopniowo zmniejszając swój blask. Przez cały tydzień Księżyc będzie oddalał się od pary planety Mars – Saturn, zbliżając się do kolejnej planety Układu Słonecznego, czyli Neptuna, który w tym sezonie obserwacyjnym będzie wędrował blisko gwiazdy 4. wielkości λ Aquarii, dzięki czemu będzie on dość łatwy do odszukania na niebie. Pod koniec tygodnia Księżyc dotrze do tej pary ciał niebieskich, zakrywając je oba, co będzie można obserwować m.in. z Polski. Oprócz tych trzech planet wieczorem można próbować obserwować planetę Jowisz, natomiast nad ranem – spadający blask mirydy R Andromedae.
W trwającym już tygodniu będą miały miejsce trzy wydarzenia związane ze Słońcem i Księżycem: w poniedziałek 20 czerwca Księżyc przeszedł przez pełnię, 12 godzin później (w momencie pisania tej notki) zaczęło się astronomiczne lato, natomiast w sobotę 25 czerwca będzie miał miejsce najpóźniejszy zachód Słońca w całym roku. Oczywiście podczas przesilenia letniego są największe różnice w długości dnia i nocy na różnych szerokościach geograficznych. W Polsce, która południkowo rozciąga się na prawie 6°, różnica długości dnia miedzy miejscami położonymi najbardziej na południe i najbardziej na północ wynosi ponad godzinę i – odwrotnie, niż to miało miejsce zimą – na północy dzień trwa najdłużej, na południu – najkrócej.
Noce pierwszego tygodnia lata będą silnie rozświetlone przez bliski pełni Księżyc. Naturalny satelita Ziemi maksymalną fazę osiągnął w poniedziałek 20 czerwca, o godzinie 13:02 naszego czasu, świecąc wtedy na tle gwiazdozbioru Strzelca. Do końca tygodnia oświetlenie księżycowej tarczy spadnie prawie do ostatniej kwadry, a do tego czasu, oprócz Strzelca, odwiedzi on także gwiazdozbiory Koziorożca i Wodnika. Szczególnie ciekawie będzie właśnie w nocy z soboty 25 na niedzielę 26 czerwca, gdy Księżyc zakryje najpierw dość jasną gwiazdę λ Aquarii (o jasności obserwowanej +3,7 wielkości gwiazdowej), a niewiele później – planetę Neptun, która świeci blaskiem +7,9 magnitudo, zatem do jej dostrzeżenia potrzebna jest co najmniej lornetka, zaś gdy niedaleko niej znajduje się Księżyc – wtedy trzeba dysponować teleskopem.
Jednak zanim to nastąpi, będzie można obserwować, jak będący w pełni Księżyc oddala się od Saturna. W nocy z niedzieli 19 czerwca na poniedziałek 20 czerwca o godzinie podanej na mapce Księżyc był oddalony o niecałe 12° od tej planety, która niestety nie zmieściła się na mapce z Księżycem, dlatego o niej napiszę nieco dalej. Tej nocy w bezpośrednim sąsiedztwie Srebrnego Globu nie było bardzo jasnych gwiazd, dlatego te, które były, ginęły w jego blasku.
Przez dwie kolejne noce Księżyc będzie wędrował przez gwiazdozbiór Strzelca. W nocy z poniedziałku 20 czerwca na wtorek 21 czerwca jego tarcza nadal będzie praktycznie w pełni, natomiast dobę później będzie miała fazę 98%. Pierwszej z wymienionych nocy Księżyc będzie zajmował pozycję prawie 15° nad gwiazdą Kaus Australis, oznaczanej na mapach nieba grecką literą ε. W naszym kraju nie jest to gwiazda łatwa do zaobserwowania, pomimo jasności obserwowanej aż +1,8 wielkości gwiazdowej. A to za sprawą swojego położenia na niebie: w środkowej Polsce wznosi się ona maksymalnie niewiele ponad 1° nad widnokrąg, nad Bałtykiem jest już praktycznie niewidoczna, lepiej jest w Polsce południowej, gdzie wznosi się na około 6°. Z tym, że na południu Polski – ze względu na obecność gór – trudno o odpowiednio odsłonięty nieboskłon. Dobę później Księżyc będzie zajmował pozycję około 3° na północny wschód od charakterystycznego łuku gwiazd w północno-wschodniej części Strzelca. 7° dalej w tym samym kierunku – jeśli startuje się od Księżyca – świecić będzie gwiazda Nunki, oznaczana na mapach nieba grecką literą σ, choć należy do jednej z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji.
W nocy ze środy 22 czerwca na czwartej 23 czerwca tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 93%, zatem będzie on świecił wyraźnie słabiej, niż w poprzednich nocach. Do tego czasu Księżyc dotrze już do gwiazdozbioru Koziorożca i o godzinie podanej na mapce, w odległości odpowiednio 3 i 5 stopni będą się znajdowały dwie jasne gwiazdy tej konstelacji: oznaczana na mapach nieba grecką literą β gwiazda Dabih oraz oznaczana grecką literą α gwiazda Algedi. Obie gwiazdy to układy optycznie podwójne. W przypadku Dabih gwiazdy 3. i 6. wielkości gwiazdowej są oddalone od siebie o 3,5 minuty kątowej, natomiast w przypadku Algedi gwiazdy o jasnościach 3,6 oraz 4,3 magnitudo dzieli 6′ i 21″. Stąd zwłaszcza ta druga para mogłaby być testem na zdolność rozdzielczą naszego oka, gdyby nie jej niskie położenie na nieboskłonie.
Ostatnie ciekawe spotkanie Księżyca z innymi ciałami niebieskimi w tym tygodniu będzie miało miejsce w nocy z soboty 25 czerwca na niedzielę 26 czerwca. Tej nocy faza naturalnego satelity Ziemi spadnie do 70%, a będzie się on znajdował w gościnie u gwiazdozbioru Wodnika, w jego środkowej części, gdzie znajduje się gwiazda λ Aquarii. Tak się składa, że w tym i w przyszłym roku blisko niej swoją pętlę na niebie kreślić będzie planeta Neptun. λ Aqr na niezbyt zaświetlonym niebie jest bez problemu widoczna gołym okiem, gdyż jej jasność obserwowana to +3,7 magnitudo. Gorzej, jeśli próbuje się ją dostrzec z jakiegoś dużego, silnie świecącego miasta .Wtedy jej odnalezienie może być trudne bez lornetki. Stąd będzie ona bardzo dobrym punktem orientacyjnym dla chcących odnaleźć ostatnią planetę Układu Słonecznego. Opisywanej nocy oba ciała niebieskie będzie dzieliło 30′, czyli tylko 2 minuty kątowe mniej, niż będzie wtedy wynosiła średnica tarczy Księżyca.
Warto się tej nocy przygotować na obserwacje wszystkich wspomnianych w poprzednim akapicie ciał niebieskich, ponieważ tej nocy Księżyc zakryje zarówno Neptuna, jak i λ Aqr. Oba zakrycia będzie można obserwować z obszaru Polski. We wstawce pokazane jest najbliższe sąsiedztwo Księżyca tuż po odkryciu Neptuna. Gwiazda 78 Aqr ma jasność +6,2 magnitudo. Zakrycie λ Aqr będzie można obserwować z zachodniej Azji, północno-wschodniej Afryki oraz ze wschodniej części Europy (poza Hiszpanią i Wyspami Brytyjskimi oraz północną Skandynawią) natomiast zakrycie Neptuna będzie widoczne w całej północnej Europie, na północ od mniej więcej 45 równoleżnika. W Polsce oba zakrycia będą widoczne dość dobrze, choć zakrycie gwiazdy λ Aqr będzie miało miejsce na wysokości kilku stopni nad widnokręgiem. Lecz łatwiejsze do zaobserwowania – bo przy ciemnym brzegu – odkrycia będą zachodziły już na wysokości kilkunastu stopni nad horyzontem.
Dokładne momenty zakryć i odkryć obu ciał niebiańskich dla obszaru Polski zawiera poniższa tabela:
Obserwując wędrówkę Księżyca wśród gwiazd warto pamiętać o świecącej początkowo niezbyt daleko od niego parze planet Mars – Saturn. Obie planety dzieli obecnie prawie 19°, czyli mnie więcej rozpiętość wyciągniętej przed siebie dłoni z rozstawionymi palcami od palca małego do kciuka. W przyszłym tygodniu Mars zmieni kierunek swojego ruchu na prosty i ponownie para tych planet będzie się robić coraz ciaśniejsza. Mars góruje obecnie godzinę po zachodzie Słońca, natomiast Saturn – jeszcze kolejną godzinę później. Do końca tygodnia jasność Czerwonej Planety spadnie do -1,5 magnitudo, zaś jej tarcza skurczy się do 17″. Blask Saturna to +0,1 magnitudo, a jego tarcza ma ponownie rozmiar większy od rozmiaru tarczy marsjańskiej i ma wielkość 18″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada w sobotę 25 czerwca.
Kontynuując obserwacje poranne czas przerzucić się na niebo północno-wschodnie, gdzie widoczny jest gwiazdozbiór Andromedy, a w nim słynna Galaktyka Andromedy (znana również jako M31), zaś niedaleko niej, w jednym polu widzenia standardowej lornetki, znajduje się gwiazda zmienna z typu miryd R Andromedae. Jest to długookresowa gwiazda pulsująca, zmieniająca swoją jasność od około 6 do 14,5 magnitudo w okresie 313 dni, która maksimum swojego blasku miała pod koniec kwietnia br. Obecnie gwiazda ta już słabnie, ale robi to bardzo powoli. Obecnie jej blask, to mniej więcej +7,5 mangitudo, co oznacza, że do jej dostrzeżenia potrzebna jest lornetka lub teleskop, ale bliskie sąsiedztwo dużo jaśniejszej i bardziej znanej M31 bardzo ułatwia odszukanie i obserwacje tej gwiazdy, do czego zachęcam.
Na sam koniec opisywania zachodzących w tym tygodniu na niebie zjawisk został Jowisz, który niestety już właściwie z dnia na dzień staje się coraz mniej atrakcyjnym celem dla obserwatorów na dużych północnych szerokościach geograficznych. Jowisz zachodzi już nieco po północy, zatem na jego obserwacje zostało już niewiele ponad 2 godziny (licząc od 60 minut po zmierzchu) i to przy stałym zbliżaniu się planety do horyzontu, a co za tym idzie – ze wzrastającym zaburzającym obraz wpływem atmosfery ziemskiej. Niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu o tej porze roku sprawia, że Jowisz jest już z Polski widoczny słabo, mimo że do jego koniunkcji ze Słońcem pozostało jeszcze 3 miesiące.
Obserwując Jowisza warto przyglądać się wędrówce wokół niego jego czterech największych księżyców. Najciekawsze zjawiska zachodzące w ich układzie pokazuje poniższa lista (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):

• 21 czerwca, godz. 0:02 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 29″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 21 czerwca, godz. 22:47 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 7″, 81″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 22 czerwca, godz. 22:17 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6″, 62″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 24 czerwca, godz. 0:22 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 24 czerwca, godz. 21:42 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 25 czerwca, godz. 0:40 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 25 czerwca, godz. 21:05 – o zmierzchu Io na zachodniej krawędzi, jej cień – blisko środka tarczy Jowisza,
• 25 czerwca, godz. 21:06 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 25 czerwca, godz. 22:20 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 25 czerwca, godz. 23:38 – wejście Kallisto na tarczę Jowisza,
• 26 czerwca, godz. 23:51 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 9″, 141″ na zachód od tarczy Jowisza.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Tabela.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu czerwca 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu czerwca 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu czerwca 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu czerwca 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Cze 2016, 08:17

Niebo na przełomie czerwca i lipca 2016 roku
Ariel Majcher
W najbliższych dniach skończy się czerwiec i zacznie lipiec. Tym samym rok 2016 osiągnie półmetek i do jego końca zostanie drugie półrocze. Słońce już powoli wędruje coraz niżej nad widnokręgiem. W pierwszych trzech dekadach lipca nie będzie to jeszcze bardzo odczuwalne, ale po 24 lipca, gdy Słońce przetnie równoleżnik 20° deklinacji północnej w drodze na południe, dnia będzie już wyraźnie ubywać; w środkowej Polsce w tempie ponad 4 minuty na dobę, czyli prawie pół godziny na tydzień. Na razie jednak można cieszyć się długimi wakacyjnymi dniami i ciepłymi nocami, które zachęcają do pozostania na zewnątrz dłużej.
Ostatnie dni czerwca nie będą ciemne, ponieważ Słońce nadal nie chowa się zbyt głęboko pod widnokrąg, ale w obserwacjach ciał niebieskich Księżyc nie będzie zbyt mocno przeszkadzał. Zwłaszcza w drugiej części tygodnia, gdy będzie wschodził niedługo przed świtem. W zeszłym tygodniu Srebrny Glob minął Neptuna, natomiast w tym minie Urana. Dodatkowo w sobotę 2 lipca zakryje Aldebarana, czyli najjaśniejszą gwiazdę Byka. Niestety tego zjawiska nie da się zobaczyć z Polski.
Poza Księżycem, Uranem i Neptunem, które są widoczne w drugiej połowie nocy, wieczorem można obserwować jeszcze trzy planety Układu Słonecznego: Jowisza, Marsa i Saturna. Pierwsza z wymienionych planet widoczna jest już słabo i chowa się za widnokrąg już przed północą. Warunki obserwacyjne dwóch pozostałych planet są lepsze, ponieważ o zmierzchu są jeszcze przed górowaniem, choć Mars najwyżej na nieboskłonie jest niedługo potem, lecz obie planety są jeszcze w miarę wysoko nad horyzontem, gdy już się porządnie ściemni. W tym tygodniu Mars zmieni już niestety kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty, co jeszcze przyspieszy jego oddalanie się od nas i słabnięcie.
Ostatnim akcentem tego tygodnia są meteory z corocznego roju Bootydów Czerwcowych, których maksimum aktywności przypada zawsze pod koniec czerwca. W tym roku warunki obserwacyjne tego roju są niezbyt dobre, gdyż w ich obserwacjach będzie przeszkadzał Księżyc w okolicach ostatniej kwadry, mimo, że będzie on po drugiej stronie nieba, niż radiant roju.
Opis zjawisk, zachodzących na nocnym niebie w tym tygodniu będzie ułożony chronologicznie, poczynając od tych, będących wieczorem na zachodzie i chylącym się ku horyzontowi najwcześniej. Na pierwszy ogień idzie zatem planeta Jowisz, której warunki obserwacyjne są już słabe i pogarszają się z każdym tygodniem. O zmierzchu Jowisz znajduje się na wysokości zaledwie 25° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, a zanim się trochę ściemni, jego położenie znacznie się obniży. O godzinie podanej na mapce, mniej więcej dwie godziny po zachodzie Słońca, Jowisz będzie zajmował pozycję na wysokości około 6° nad horyzontem i zajdzie niecałą godzinę później. Do końca tygodnia jasność największej planety Układu Słonecznego spadnie do -1,8 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zmniejszy swoje rozmiary do 34″.
Niskie położenie oraz późno zapadające ciemności utrudniają również obserwowanie czterech księżyców galileuszowych tej planety. Z każdym tygodniem na ich obserwacje mamy coraz mniej czasu i – co za tym idzie – spada liczba możliwych do zaobserwowania zjawisk. A w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec:
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie czerwca i lipca 2016 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Cze 2016, 08:18

• 27 czerwca, godz. 21:28 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 28 czerwca, godz. 22:54 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 43″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 29 czerwca, godz. 21:04 – o zmierzchu cień Europy na tle północno-zachodniej ćwiartki tarczy Jowisza,
• 29 czerwca, godz. 21:46 – zejście cienia europy z tarczy Jowisza,
• 1 lipca, godz. 23:40 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 2 lipca, godz. 21:03 – o zmierzchu Io przy wschodniej krawędzi tarczy Jowisza,
• 2 lipca, godz. 21:58 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 2 lipca, godz. 23:04 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 3 lipca, godz. 21:36 – wyjście Io z cienia Jowisza, 16″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia).

Znacznie wyżej od Jowisza znajduje się radiant corocznego roju Bootydów Czerwcowych, które zdają się wybiegać z obszaru gdzieś na północ od głównej figury gwiazdozbioru Wolarza, czyli mniej więcej z tego samego miejsca, co promieniujące na początku stycznia Kwadrantydy. Bootydy Czerwcowe doganiają naszą planetą, stąd należą do jednych z wolniejszych rojów meteorów, widocznych w ciągu całego roku. Ich prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi wynosi zaledwie około 18 km/s. Jeśli ktoś obserwował np. Perseidy w sierpniu, czy Leonidy w listopadzie i pamięta, jak szybko przemieszczały się po niebie tamte meteory, to przy obserwacjach Bootydów od razu zauważy różnicę, gdyż te meteory poruszają się ponad 3 razy wolniej od meteorów, które wylatują nam na spotkanie. I jest to wyraźnie widoczne. Aktywność tego roju jest zmienna. Są lata, gdy liczba meteorów przekracza 100 na godzinę. Ale zdarzają się też takie, gdy nie ma ich prawie wcale. Jak będzie w tym roku? Nie do końca wiadomo, lecz wiadomo na pewno, że w drugiej połowie nocy w ich obserwacjach będzie przeszkadzał Księżyc w ostatniej kwadrze, zmniejszając jeszcze bardziej liczbę widocznych zjawisk.
O tej samej porze, co Jowisz można obserwować dwie kolejne planety Układu Słonecznego, którymi są Mars i Saturn. Obie planety początkowo przebywają w południowej stronie nieba, kilkanaście stopni nad widnokręgiem. Na razie są one dość daleko od siebie, w odległości niecałych 19°, czyli na odległość między końcem kciuka a palcem małym wyciągniętej przed siebie dłoni. Ale już niedługo się to zmieni, gdyż w czwartek 30 czerwca Mars zmieni kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty i w kolejnych tygodniach będzie się wyraźnie zbliżać do Saturna.
Zmiana kierunku ruchu z wstecznego na prosty oznacza, że właśnie kończy się dwumiesięczny okres najlepszej widoczności tej planety w czasie opozycji i w kolejnych tygodniach jasność i średnica kątowa Czerwonej Planety będzie maleć jeszcze szybciej. Tak że z próbą dostrzeżenia szczegółów, lub wykonania zdjęcia powierzchni Marsa należy się spieszyć, jeśli ktoś jeszcze tego nie zrobił, a ma to w planach. Pod koniec tygodnia jasność Marsa będzie wynosić -1,3 magnitudo, a jego tarcza będzie miała średnicę 16″.
Znajdująca się niecałe 20° na wschód od Marsa planeta Saturn najwyżej nad horyzontem jest około godz. 23, wznosząc się wtedy – podobnie jak Mars – na wysokość około 18°. Saturn nadal porusza się ruchem wstecznym, zmieni go na prosty dopiero w połowie sierpnia. Wtedy już dołączy do niego Mars (znacznie słabiej świecący i mający znacznie mniejszą tarczę, niż obecnie), mijając go w odległości niecałych 5° na południe. W tym tygodniu Saturn świeci z jasnością +0,1 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 18″. Tytan, największy i najjaśniejszy księżyc Saturna w tym tygodniu nie będzie miał maksymalnej elongacji, ale najłatwiej będzie go dostrzec na początku tygodnia na wschód od jego planety macierzystej oraz pod koniec, na zachód od niej. Jednak, ze względu na lato na północnej półkuli Saturna i jej maksymalne wychylenie ku nam, nawet podczas przejścia najbliżej Saturna (w tym tygodniu w środę 29 czerwca) Tytan jest oddalony od niego o prawie 80″, czyli 5 jego średnic i też jest dobrze widoczny.
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie czerwca i lipca 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie czerwca i lipca 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Cze 2016, 08:21

W drugiej połowie nocy można obserwować planetę Neptun. Niebo powoli już ciemnieje, a dodatkowo Księżyc będzie świecił coraz słabiej i coraz dalej od Neptuna, zatem będzie on widoczny stopniowo coraz lepiej. Jak już pisałem tydzień temu w tym i w następnym roku Neptun będzie towarzyszył jednej z jaśniejszych gwiazd konstelacji Wodnika, λ Aquarii, która świeci z jasnością obserwowaną +3,7 magnitudo, a więc już na podmiejskim niebie jest dobrze widoczna gołym okiem. Dzięki temu jest on dość łatwy do odnalezienia. Do zaobserwowania Neptuna potrzebna jest przynajmniej lornetka, ponieważ świeci on z jasnością obserwowaną +7,9 wielkości gwiazdowej. Jego tarcza ma średnicę kątową niewiele większą od 2″, stąd w polskich warunkach na jej rozdzielenie przez teleskop trzeba czekać na dużą stabilność atmosfery, ale na dostrzeżenie jakichś szczegółów na niej raczej nie ma co liczyć. W tym tygodniu Neptun będzie tworzył trójkąt prostokątny z λ Aqr i gwiazdą 6. wielkości 78 Aquarii z kątek prostym przy λ Aqr. Odległość miedzy λ Aqr a 78 Aqr wynosi prawie 37′, czyli nieco więcej, niż średnica kątowa Słońca, czy Księżyca, natomiast Neptun jest oddalony od pierwszej z wymienionych gwiazd o niecałe 0,5 stopnia.
W tym roku Neptun jest prawie dokładnie po drugiej stronie Słońca, co Jowisz. Stąd obie planety są we wzajemnej koniunkcji górnej ze Słońcem, a dzieli je odległość ponad 35 jednostek astronomicznych. Z Ziemi widoczne to jest w ten sposób, że Neptun wschodzi prawie dokładnie wtedy, gdy za widnokrąg chowa się Jowisz. I odwrotnie: Jowisz wschodzi przy zachodzie Neptuna. W przyszłym roku tak będzie w przypadku Jowisza i Urana. 7 lat, czyli nieco ponad pół jowiszowego roku temu Jowisz był w koniunkcji z Neptunem. Natomiast 6 lat temu (w przyszłym roku też będzie 7) Jowisz był w koniunkcji z Uranem.
Dobrze po północy na nieboskłonie pojawia się Księżyc, który w tym tygodniu będzie zmierzał od ostatniej kwadry do nowiu, odwiedzając przy tym gwiazdozbiory Ryb, Wieloryba, Barana i Byka. W pierwszym z wymienionych gwiazdozbiorów znajduje się planeta Uran, która – choć jaśniejsza od Neptuna – jest gorzej od niego widoczna, ponieważ zanim wzejdzie niebo zdąży już znacząco pojaśnieć.
Na początku tygodnia Księżyc będzie wędrował przez gwiazdozbiór Ryb, gdzie nie ma zbyt jasnych gwiazd. W nocy z niedzieli 26 czerwca na poniedziałek 27 czerwca tarcza Srebrnego Globu była oświetlona w 58% (ostatnia kwadra miała miejsce 6,5 godziny później), a pojawiła się na nieboskłonie tuż po północy, już w poniedziałek. Tej nocy Księżyc przechodził mniej więcej 0,5 stopnia na południe od gwiazdy 5. wielkości 20 Psc, niedaleko której Uran kreślił swą pętlę w 2009 r.
Za następne dwie doby, rankiem w środę 29 czerwca Księżyc spotka się właśnie z Uranem. Do tego czasu jego faza spadnie do 36%. Tej nocy naturalny satelita Ziemi wzejdzie mniej więcej kwadrans po godzinie 1, zaś Uran – około 20 minut później. Oba ciała Układu Słonecznego będzie dzieliło na niebie jakiejś 3,5 stopnia. Obecnie Uran świeci blaskiem +5,8 magnitudo i jest teoretycznie w zasięgu ludzkiego wzroku, jednak na razie planeta jest jeszcze nisko nad widnokręgiem, a gdy wzniesie się wyżej, robi się już jasno, stąd do jej odnalezienia na pewno przyda się lornetka, lub teleskop. W tym roku siódma planeta Układu Słonecznego będzie kreśliła swoją pętlę na niebie między mającą jasność obserwowaną +5,2 magnitudo gwiazdą ζ Psc, niedaleko której można było odnaleźć Urana w zeszłym sezonie obserwacyjnym, a świecącą blaskiem +4,3 magnitudo (podobnie, jak gwiazda ε Psc) gwiazdą o Psc, która jest przy granicy Ryb z gwiazdozbiorami Barana i Wieloryba. Obecnie Uran jest prawie dokładnie w środku między tymi gwiazdami, do obu z nich brakuje mu po około 4°.
W poranek czwartkowy, 30 czerwca, Księżyc będzie miał już fazę 24% i już drugi raz w tym tygodniu będzie wędrował przez gwiazdozbiór Wieloryba (poprzednio czynił to we wtorek 28 czerwca). Mniej więcej 15° nad nim świecić będą najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Barana: Hamal, Sheratan i Mesarthim.
Piątek, sobotę i niedzielę Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny konstelacji Byka. Jednak w niedzielę 3 lipca Księżyc będzie już blisko nowiu, do którego zostanie niecałe doba. Ale ze względu na niezbyt korzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu oraz fakt, że Księżyc przebywać będzie wtedy prawie maksymalnie na południe od niej, w niedzielę Srebrny Glob będzie już niewidoczny z Polski. W piątek 1 lipca faza Księżyca będzie wynosić już tylko 15%, zaś o godzinie podanej na mapce dla tego dnia będzie się znajdował na wysokości zaledwie 10° nad wschodnim widnokręgiem. Jakieś 11° na północ od niego (na godzinie 10) będzie można odnaleźć Plejady. Jednak ze względu na jasne tło nieba w tym momencie do ich wypatrzenia może być potrzebna lornetka.
Jakieś 16° na wschód od Księżyca (na godzinie 8) tego ranka świecić będzie Aldebaran, najjaśniejsza gwiazda Byka, z którą Księżyc spotka się następnego ranka, w sobotę 2 lipca. Tego ranka tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 8% i o godzinie podanej na mapce będzie znajdował się na wysokości około 3°. W tym momencie Aldebaran będzie oddalony o nieco ponad 1° i cały czas będzie się do niego zbliżał. Mieszkańcy północno-wschodniej Afryki, południowo-wschodniej Europy oraz Azji centralnej będą mogli zobaczyć zakrycie Aldebarana przez Księżyc, natomiast w naszym kraju przez teleskop będzie można próbować dostrzec zbliżenie Księżyca i Aldebarana. Podczas maksymalnego zbliżenia, około godziny 5:25 północny brzeg Księżyca będzie oddalony od Aldebarana o niecałe 4′ w Polsce południowej i prawie 7′ w północnej. Niestety Słońce będzie już wtedy na wysokości ponad 7° nad widnokręgiem, zaś Księżyc z Aldebaranem – około 30° od niego (właśnie mija miesiąc, odkąd Słońce przeszło w minimalnej odległości od Aldebarana), dlatego obserwacja tego zbliżenia nie będzie prosta.
Wysoko nad Księżycem i ekliptyką znajduje się gwiazdozbiór Andromedy, a w nim miryda R Andromedae, która coraz wyraźniej słabnie, obecnie jej jasność oceniana jest na jakieś +8 magnitudo, czyli porównywalnie do Neptuna. Kilka miesięcy temu, podczas tegorocznego maksimum swojego blasku, miała jasność +6 magnitudo, a zatem porównywalnie do Urana. O godzinie podanej na mapce jest już oczywiście za jasno na obserwacje tej gwiazdy. Najlepiej obserwować ją między godziną 1 a 2 w nocy, gdy znajduje się ona już na wysokości około 30° nad widnokręgiem, a niebo jest jeszcze dość ciemne.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie czerwca i lipca 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lip 2016, 10:23

Niebo w końcu pierwszej dekady lipca 2016 roku
Ariel Majcher
Zaczął się lipiec, a wraz z jego nastaniem nachylenie ekliptyki (czyli drogi Słońca po niebie, na mapkach zaznaczona zieloną linią) do wieczornego widnokręgu zmienia się na niekorzystne, co jeszcze bardziej będzie widoczne w najbliższych kilku miesiącach, szczególnie we wrześniu i październiku. Wskutek tego przebywające blisko Słońca oraz ekliptyki ciała niebieskie będą widoczne słabo i mimo dość dużej odległości kątowej od Słońca będą zachodzić niewiele po nim.
Efekt ten da się już zauważyć w przypadku Księżyca. Choć jego nów miał miejsce w niedzielę 4 lipca wczesnym popołudniem, to na wieczornym niebie zacznie być dość dobrze widoczny dopiero w drugiej części tygodnia, lecz nie wzniesie się zbyt wysoko nad widnokrąg. W czwartek Srebrny Glob minie najjaśniejszą gwiazdę Lwa, czyli Regulusa, natomiast w weekend czeka go bliskie spotkanie z Jowiszem.
W dalszej części nocy widoczne są kolejne planety. Na niebie wieczornym, w części południowo-zachodniej, świecą Mars z Saturnem, natomiast po północy, na wschodnim i południowo-wschodnim niebie można odszukać dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Neptuna i Urana. Około 30° nad Uranem znajduje się słabnąca już miryda R Andromedae, która wieczorem jest nisko na północnym wschodzie, zaś potem wznosi się wyżej i w najciemniejszej części nocy wznosi się na ponad 40° nad wschodni widnokrąg.
Naturalny satelita Ziemi po niedzielnym nowiu ponownie będzie świecił na niebie wieczornym. Jednak początkowo, z powodów napisanych we wstępie, będzie świecił słabo, na niewielkiej wysokości nad horyzontem. Załączona mapka pokazuje wygląd zachodniego nieboskłonu niecałą godzinę po zachodzie Słońca. W środę 6 lipca w tym momencie Księżyc będzie już zachodził, z tarczą oświetloną w 7%. Dobę później o tej samej porze faza Księżyca urośnie do 13% i będzie zajmował pozycję na wysokości mniej więcej 4°, prawie dokładnie nad punktem „W” widnokręgu. Nieco ponad 3° nad nim świecić będzie gwiazda Regulus, lecz ze względu na jasne tło nieba nie będzie ona takim oczywistym celem dla ludzkich oczu i na pewno przy próbie jej dostrzeżenia przyda się choćby lornetka.
Dwa kolejne dni Srebrny Glob spędzi niedaleko Jowisza. Największa planeta Układu Słonecznego zbliża się coraz bardziej do Słońca, co w połączeniu ze zmniejszającym się nachyleniem ekliptyki daje taki efekt, że warunki widoczności tej planety pogarszają się wyraźnie już właściwie z dnia na dzień. Obecnie Jowisz świeci blaskiem -1,8 magnitudo, natomiast jego tarcza ma średnicę małych w tym przypadku 34″. Godzinę po zmierzchu planeta znajduje się już zaledwie niecałe 15° nad widnokręgiem i chowa się za niego półtorej godziny później. W piątek 8 lipca tarcza Księżyca będzie oświetlona w 21%, zaś Jowisz będzie oddalony od niego o niecałe 8°. Dobę później księżycowa tarcza będzie miała fazę 29% i o tej samej porze świecić będzie 5° na lewo od Jowisza. W międzyczasie Księżyc przejdzie bardzo blisko tej planety, a na Antarktydzie, na południe od Australii, na Madagaskarze oraz w południowo-wschodniej Afryce Srebrny Glob zakryje na jakiś czas Jowisza. Będzie to pierwsze z serii czterech zakryć Jowisza w 2016 r. Następne będą 6 sierpnia oraz 2 i 30 września. Niestety żadne z nich nie będzie widoczne z Polski, choć ostatnie będzie widoczne z zachodnich krańców Europy, przy wschodzie obu ciał niebieskich, a więc warunki obserwacyjne będą słabe (pomijając fakt, że będzie to zakrycie dzienne).
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady lipca 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady lipca 2016 roku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lip 2016, 10:24

Jowisz jest widoczny słabo, zatem jego księżyce również. W tym tygodniu będzie można próbować dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 4 lipca, godz. 21:48 – wyjście Kallisto z cienia Jowisza, 68″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 5 lipca, godz. 0:08 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 5 lipca, godz. 22:20 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 5 lipca, godz. 23:46 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 12″ na wschód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 5 lipca, godz. 21:01 – od zmierzchu Europa na tle północno-zachodniej ćwiartki tarczy Jowisza,
• 6 lipca, godz. 21:38 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 6 lipca, godz. 22:06 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 9 lipca, godz. 22:46 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 10 lipca, godz. 23:30 – wyjście Io z cienia Jowisza, 15″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia).
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc będzie świecił na tle gwiazdozbioru Panny, a jego faza zwiększy się już do 39%. Jednak godzinę po zachodzie Słońca będzie się on znajdował na wysokości zaledwie 15° nad widnokręgiem. Około 5° od niego, na godzinie 10, będzie się znajdowała gwiazda Porrima, czyli jedna z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji. Jej jasność obserwowana wynosi 3,4 wielkości gwiazdowej, zatem na jej dostrzeżenie trzeba będzie poczekać, aż się ściemni jeszcze bardziej.
O tej samej porze, co Jowisz i niestety na podobnej wysokości, lecz w południowej części nieboskłonu widoczna jest para planet Mars – Saturn. Odległość między nimi ponownie zaczęła maleć, choć na razie jeszcze w niezbyt dużym tempie. Pod koniec tygodnia Mars będzie oddalony od Saturna o trochę ponad 17°. Czerwona Planeta przebywa na tle gwiazdozbioru Wagi, gdzie świeci z jasnością -1,2 wielkości gwiazdowej, natomiast jej tarcza ma średnicę 15″. Druga z planet wędruje obecnie ponad 6° na północ od Antaresa, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Skorpiona, zaś jej blask zmalał do +0,2 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 18″, a więc już wyraźnie większej od tarczy Marsa. W tym tygodniu nie będzie maksymalnej elongacji Tytana. Na początku tygodnia Tytan będzie przebywał na zachód od swojej planety macierzystej, w środku tygodnia przejdzie na północ od niej, zaś pod jego koniec przesunie się na wschód od Saturna, z maksymalną elongacją wschodnią w poniedziałek 11 lipca.
Po północy, gdy Jowisz już zaszedł, a Mars z Saturnem chylą się ku zachodowi, na wschodni nieboskłon wychodzą dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, czyli planety Neptun i Uran. Pierwszy pojawia się Neptun, który wchodzi jeszcze przed godziną 23. Neptun wędruje teraz przez centralną część gwiazdozbioru Wodnika, niecałe 0,5 stopnia na południowy wschód od gwiazdy λ Aquarii, której jasność obserwowana wynosi +3,7 wielkości gwiazdowej. Jasność Neptuna to +7,8 wielkości gwiazdowej, stąd do jego dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka. Jednak dzięki bliskości λ Aqr odnalezienie Neptuna nie powinno być bardzo trudne.
Uran oddalony jest od Neptuna o ponad 40°, ale góruje również 15° wyżej od niego, stąd wschodzi już niewiele ponad godzinę po Neptunie (zamiast prawie 3 godziny później, jak gwiazda znajdująca się w tym samym rejonie, co Uran, lecz 15° niżej od niego). W zeszłym sezonie obserwacyjnym Uran kreślił pętlę między gwiazdami ε i ζ Psc, natomiast w tym będzie to robił na wschód od drugiej z wymienionych gwiazd, w kierunku kolejnej gwiazdy Ryb, o Psc. Uran znajduje się prawie w połowie drogi między gwiazdami ζ Psc (jasność obserwowana +5,2 magnitudo) a o Psc (jasność obserwowana +4,3 mangitudo), będąc po prawie 4° od obu wymienionych gwiazd. Sam Uran świeci z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej.
Około 30° nad Uranem można odnaleźć mirydę R Andromedae. Za niebowskaz do jej odnalezienia można wykorzystać widoczną na ciemnym niebie jako mgiełkę Galaktykę Andromedy. R And znajduje się niecałe 5° na zachód od M31, czyli w jednym polu widzenia standardowej lornetki. Niestety gwiazda już słabnie, jej jasność zbliża się już do +9 magnitudo, zatem z każdym tygodniem jest ona trudniejsza do odnalezienia. R Andromedae ma okres zmienności 409 dni, zatem jej następne maksimum spodziewane jest około 8 czerwca przyszłego roku. Warto zapamiętać tę datę i obserwować okolicę tej gwiazdy już miesiąc – dwa wcześniej.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady lipca 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady lipca 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2016, 08:06

Niebo na początku drugiej dekady lipca 2016 roku
Ariel Majcher
W zeszłym tygodniu Księżyc w fazie cienkiego sierpa minął Jowisza, który właściwie z dnia na dzień staje się wyraźnie gorzej widoczny, natomiast w tym Srebrny Glob przejdzie przez I kwadrę i będzie dążył do pełni, mijając po drodze parę planet Mars – Saturn. W drugiej części nocy można obserwować dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Neptuna i Urana. Wysoko nad Uranem coraz bardziej słabnie miryda R Andromedae.
W najbliższych kilku dniach Księżyc przejdzie od gwiazdozbioru Panny, przez Wagę, Skorpiona i Wężownika do gwiazdozbioru Strzelca, przez co cały tydzień Księżyc spędzi nisko nad widnokręgiem, nie wznosząc się na wysokość większą, niż kilkanaście stopni. Na początku tygodnia naturalny satelita Ziemi będzie miał tarczę oświetlona prawie dokładnie w połowie (I kwadra będzie miała miejsce we wtorek 12 lipca, przed godziną 3 polskiego czasu). Nieco ponad dwie godziny po zachodzie Słońca – na tę porę wykonana jest mapka – Księżyc będzie się znajdował około 10° nad horyzontem, zajmując pozycję prawie w połowie drogi między jasnymi gwiazdami konstelacji Panny: Porrimą – na prawo od niego oraz Spiką – na lewo. Obie gwiazdy będą oddalone od Księżyca o niewiele ponad 7°. Znacznie bliżej niego świecić będzie gwiazda θ Virginis, którą w tym samym momencie od brzegu księżycowej tarczy będzie dzieliło mniej więcej 17′. Przed północą, krótko przed zachodem obu ostatnich ciał niebiańskich, Srebrny Glob zbliży się jeszcze do θ Vir. W Łodzi jego krawędź będzie oddalona od opisywanej gwiazd o niewiele ponad 2′. Natomiast w północnej Szwecji i Norwegii gwiazda zniknie na jakiś czas za księżycową tarczą.
Kolejnego wieczoru, we wtorek 12 lipca, Srebrny Glob będzie już po I kwadrze. O godzinie podanej na mapce jego faza będzie wynosiła 58%. W tym dniu Księżyc będzie przebywał nadal w gwiazdozbiorze Panny, w odległości około 7,5 stopnia na północny wschód od Spiki, czyli najjaśniejszej gwiazdy całej konstelacji.
Dwa następne dni Księżyc spędzi w Wadze, a oświetlenie jego tarczy będzie coraz większe, przez co jego obecność coraz bardziej będzie dokuczała obserwatorom innych ciał niebieskich. W środę 13 lipca księżycowa tarcza będzie oświetlona w 67%. Niecałe 5° na południowy wschód od niej świecić będzie gwiazda Zuben Elgenubi, czyli gwiazda Wagi, oznaczana na mapach nieba grecką literą α, choć nie jest to najjaśniejsza gwiazda tej konstelacji. Dobę później faza Srebrnego Globu zwiększy się do 76%. Tego wieczoru niecałe 7° na południe od niego odnaleźć będzie można planetę Mars, która w tym momencie będzie miała jasność -1,1 magnitudo, przy tarczy wielkości 15″.
Z ostatnich dni tego tygodnia każdy z nich Księżyc spędzi w innym gwiazdozbiorze. W piątek 15 lipca Księżyc odwiedzi gwiazdozbiór Skorpiona i znajdującą się w nim gwiazdę Antares. Blisko niego, choć w sąsiednim gwiazdozbiorze Wężownika, znajdowała się będzie planeta Saturn. Do tego czasu faza Srebrnego Globu urośnie do 83%. Antares będzie daleko od Księżyca, w odległości ponad 9°. Natomiast Saturn o godzinie podanej na mapce będzie się znajdował w odległości ponad 5°. Do zachodu obu ciał niebieskich przed godziną 2 odległość między nimi spadnie o nieco ponad 1°. Jasność Saturna również maleje, choć nie tak szybko, jak jasność Marsa. Obecnie szósta planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem +0,2 magnitudo, przy tarczy wielkości 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w nocy z 11 na 12 lipca.
Sobotę 16 lipca Księżyc spędzi właśnie w Wężowniku. Tej nocy jego tarcza będzie oświetlona w 90% i będzie oddalona od Saturna o mniej więcej 8°. Niecałe 3° na nią świecić będzie jedna z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji, gwiazda Sabik, oznaczana na mapach nieba grecką literą η i świecąca z jasnością obserwowaną +2,4 wielkości gwiazdowej.
W niedzielę 17 lipca naturalny satelita Ziemi będzie już bliski pełni, jego tarcza będzie miała fazę 95%. Będzie to pierwsza noc, którą Księżyc spędzi w tym miesiącu na tle gwiazdozbioru Strzelca. Dwie kolejne będą w pierwszych dniach następnego tygodnia. 3,5 oraz 5° na południe od Księżyca znajdowały się będą słynne strzelcowe mgławice: M20, czyli Mgławica Trójlistna Koniczyna oraz M8 – Mgławica Laguna. Oczywiście silny blask Księżyca będzie uniemożliwiał ich zaobserwowanie, ale warto zapamiętać położenie tych mgławic i wrócić do nich pod koniec przyszłego tygodnia, gdy Księżyc nie będzie już przeszkadzał w ich obserwacjach.
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady lipca 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady lipca 2016 roku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lip 2016, 08:09

Wieczorem, nisko na zachodnim nieboskłonie, przebywa Jowisz. Największa planeta Układu Słonecznego najlepszy okres widoczności ma już dawno za sobą. W drugiej części lipca jej widoczność pogarszać się będzie praktycznie z dnia na dzień. W momencie zachodu Słońca Jowisz znajduje się na wysokości zaledwie 18° i chowa się za widnokrąg już przed godziną 23, czyli już tylko dwie godziny po Słońcu, mimo dość dalekiego jeszcze oddalenia kątowego od Słońca, wynoszącego w tym tygodniu około 55&deg, przez co w krajach położonych bliżej równika i na półkuli południowej, gdzie – w przeciwieństwie do dużych północnych szerokości geograficznych – ekliptyka tworzy duży kąt z wieczornym zachodnim widnokręgiem, Jowisz jest jeszcze całkiem dobrze widoczny. Planeta powoli zbliża się do koniunkcji ze Słońcem, która będzie miała miejsce 26 września. Obecnie jasność Jowisza, to małe – jak na tę planetę – -1,8 magnitudo, zaś jego tarcza ma średnicę również małe 33″.
Jowisz przebywa nad horyzontem zaledwie przez dwie godziny po zachodzie Słońca, zatem w układzie jego księżyców galileuszowych nie można liczyć na dużą liczbę zjawisk do zaobserwowania. W najbliższym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 11 lipca, godz. 22:52 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 6″, 42″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 12 lipca, godz. 20:57 – od zmierzchu Kallisto na tle północno-zachodniej ćwiartki tarczy Jowisza,
• 12 lipca, godz. 21:56 – zejście Kallisto z tarczy Jowisza,
• 12 lipca, godz. 22:58 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 18″, 3″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 12 lipca, godz. 23:18 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 13 lipca, godz. 22:04 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 15 lipca, godz. 21:06 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 23″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 17 lipca, godz. 22:06 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia).
W drugiej części nocy, już po zachodzie Jowisza, po wschodniej stronie nieba widoczne są dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego. Pierwszy wschodzi Neptun, który pojawia się na nieboskłonie nieco po godzinie 22:30 polskiego czasu. Wraz z upływem kolejnych dni tygodnia w obserwacjach tej planety coraz bardziej będzie przeszkadzał bliski pełni Księżyc, ale na początku tygodnia Neptun będzie widoczny dobrze, zwłaszcza po zniknięciu Srebrnego Globu z nieboskłonu. Jowisz zbliża się do koniunkcji ze Słońcem, natomiast będący po przeciwnej stronie nieba zbliża się do opozycji względem Słońca, która będzie miała miejsce na początku września. Obecna jasność Neptuna to +7,8 wielkości gwiazdowej. Do opozycji trochę ona wzrośnie, ale przy wielkiej półosi orbity Neptuna wynoszącej prawie 4,5 mld km, 300 mln km, o której mniej więcej zmienia się jego odległość od Ziemi nie ma wielkiego znaczenia i zarówno jasność, jak i średnica planety nie zmienia się znacząco w ciągu roku. Neptun znajduje się około 28′ prawie dokładnie na południe od gwiazdy λ Aquarii, której jasność obserwowana to +3,7 wielkości gwiazdowej, dzięki czemu jest ona dobrze widoczna gołym okiem, nawet na trochę zaśmieconym światłem niebie małego miasta. Stąd sama planeta jest w tym roku wyjątkowo łatwa do odnalezienia.
Ponad 42° na północny wschód od Neptuna – wzdłuż ekliptyki – znajduje się przedostatnia w Układzie Słonecznym planeta Uran. Ona również zbliża się do opozycji, ale do niej zostało więcej czasu, ponieważ będzie ona miała półtora miesiąca po opozycji Neptuna. Uran krąży wokół Słońca 1,5 mld km bliżej od Neptuna, dzięki czemu jego jasność obserwowana wynosi +5,8 magnitudo, ale 300 mln km rozmiaru orbity Ziemi również robi niewielkie wrażenie na warunkach widoczności tej planety w ciągu roku. Uran porusza się jeszcze ruchem prostym (Neptun już ruchem wstecznym), zmieni kierunek swojego ruchu w ostatnich dniach lipca, ale już powoli wyhamowuje swoją prędkość poruszania się i nie zbliży się już zanadto do gwiazdy o Psc, za około 2 tygodnie planeta zawróci w kierunku gwiazdy ζ Psc, przy której kreśliła swoją pętlę w zeszłym sezonie obserwacyjnym. Obecnie Uran znajduje się nieco ponad 3,5 stopnia na zachód od o Psc i jednocześnie 4,5 stopnia na wschód od drugiej z wymienionych gwiazd.
Wysoko nad Uranem świeci miryda R Andromedae. Niestety jej jasność po kwietniowym maksimum cały czas spada i wynosi obecnie około +9 magnitudo, do ponownego pojaśnienia gwiazdy trzeba czekać gdzieś do kwietnia przyszłego roku.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady lipca 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lip 2016, 18:16

Niebo w trzecim tygodniu lipca 2016 roku
Ariel Majcher
W sobotę 23 lipca Słońce przekroczy równoleżnik 20° deklinacji północnej w drodze na południe, a dzień wcześniej wkroczy do gwiazdozbioru Raka. Oznacza to, że od przyszłego tygodnia dnia Słońce będzie już szybko kierować się ku równikowi niebieskiemu – w ciągu miesiąca zbliży się do niego o 10° – i jednocześnie dnia będzie szybko ubywać (w Polsce po około 3-4 minuty dziennie). Powoli kończy się też już sezon na obserwacje łuków okołohoryzontalnych. W Polsce północnej już się to stało, natomiast w południowej części naszego kraju jest jeszcze szansa na zaobserwowanie tego zjawiska jeszcze przez kolejny tydzień, tuż przed i tuż po górowaniu Słońca. Potem w tym celu trzeba będzie udać się gdzieś bardziej na południe, zaś w pasie o szerokości +/- 8,5 stopnia wokół równika szansa na dostrzeżenie łuku okołohoryzontalnego jest przez cały rok.
Księżyc kontynuuje swoją odwieczną wędrówkę w kierunku wschodnim. Zacznie tydzień w gwiazdozbiorze Strzelca, potem odwiedzi Koziorożca i Wodnika, a na koniec tygodnia dotrze do gwiazdozbioru Ryb. W tym tygodniu Księżyc przejdzie przez pełnie, stanie się do dokładnie w środę 20 lipca o godzinie 0:57 polskiego czasu, zatem początkowo jego jasność będzie jeszcze rosła, natomiast w drugiej połowie tygodnia będzie spadać. Jednak przez cały najbliższy tydzień faza naturalnego satelity Ziemi będzie bardzo duża i jego blask będzie silnie utrudniał obserwacje innych ciał niebiańskich. Zwłaszcza planety Neptun, niedaleko której przejdzie on pod koniec tygodnia.
W nocy z niedzieli 17 lipca na poniedziałek 18 lipca Srebrny Glob miał tarczę oświetloną w 96% i przebywał na tle gwiazdozbioru Strzelca, w jego północno-zachodniej części. Kilka stopni na południe od niego znajdowały się wtedy słynne mgławice tej konstelacji, M8 i M20 (w odległości odpowiednio 3,5 oraz 4,5 stopnia), które jednak trudno było dostrzec w powodowanej przez Księżyc łunie. Dobę później tarcza Księżyca będzie jeszcze pełniejsza, ponieważ jej faza urośnie do 99%. Tej nocy Księżyc będzie wędrował około 2° na północ od charakterystycznego łuku gwiazd w północno-wschodniej części Strzelca, natomiast 5° dalej w tym samym kierunku świecić będzie gwiazda Nunki, jedna z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji, choć oznaczana na mapach nieba grecką literą σ.
Dwie kolejne doby Srebrny Glob spędzi w sąsiedztwie jasnych gwiazd konstelacji Koziorożca: Algedi i Dabih. W środę 20 lipca Księżyc będzie w pełni i będzie jeszcze przebywał na tle konstelacji Strzelca. Dwie wspomniane gwiazdy będą świecić około 7° na północny wschód od niego. Natomiast kolejnej nocy faza naturalnego satelity Ziemi spadnie do 99%, a Algedi i Dabih będą się znajdowały odpowiednio 8,5 oraz 7° na zachód od niego. W piątek 22 lipca Księżyc w fazie 95% będzie ponownie odwiedzał Koziorożca. Mniej więcej 4° na południe od niego świecić będą jasne gwiazd z wschodniej części tej konstelacji, czylu Nashira i Deneb Algiedi.
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2016 roku2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lip 2016, 18:17

Sobotę 23 lipca oraz początek niedzieli 24 lipca Księżyc spędzi w Wodniku, zaś drugą część niedzieli spędzi w już Rybach. W sobotę Księżyc ma zaplanowane ostatnie ciekawe spotkanie w tym tygodniu z gwiazdą λ Aquarii oraz planetą Neptun. O godzinie podanej na mapce księżycowa tarcza będzie oświetlona w 90%, będzie zatem świecić już wyraźnie słabiej, niż podczas pełni, choć wciąż jej blask będzie silny. Około godziny 1 oba ciała niebieskie będą się znajdowały po około 3,5 stopnia na wschód od niej, a w trakcie nocy Księżyc będzie się do nich zbliżał. Do rana zbliży się do nich na nieco ponad 1,5 stopnia, a potem je nawet zakryje. Zakrycie λ Aqr będzie widoczne w Polsce, na północ i na południe od niej przy zachodzie Księżyca, w Europie Zachodniej – w dzień, natomiast w Ameryce Środkowej w nocy. Natomiast zakrycie Neptuna, mające miejsce prawie jednocześnie z zakryciem λ Aqr dobrze widoczne będzie ze wschodnich Stanów Zjednoczonych oraz Kanady, na północ od równoleżnika 30°. Tutaj Księżyc będzie już po pełni, zatem zakrycie będzie miało miejsce przy brzegu jasnym, zaś odkrycie – przy ciemnym, choć duża faza Księżyca spowoduje, że oba zjawiska będą bardzo trudne do obserwacji, nawet tam, gdzie niebo będzie ciemne, a Księżyc z planetą wysoko na nieboskłonie.
Niecałe 1,5 godziny po Neptunie wschodzi Uran, który przebywa prawie w połowie drogi między gwiazdami o a ζ Ryb. Uran świeci 2 magnitudo jaśniej od Neptuna (z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej), dodatkowo Księżyc jest na razie dużo dalej od niego, stąd obserwacje tej planety są zdecydowanie łatwiejsze. W niedzielę 24 lipca Księżyc będzie oddalony od Urana jeszcze o ponad 30°. O godzinie podanej na mapce Uran znajduje się na wysokości prawie 25° nad widnokręgiem, natomiast 2 godziny później wznosi się już na wysokości ponad 40°, choć wtedy niebo jest już jasne. Ale z każdym tygodniem warunki widoczności tej planety będą się wyraźnie poprawiać.
Wysoko nad Uranem znajduje się słabnąca miryda R Andromedae. Jej jasność utrzymuje się na razie na poziomie +9 magnitudo, nadal jest ona widoczna zatem przez nieduże teleskopy. Jednak jej jasność powoli spada, stąd mimo coraz bardziej korzystnego położenia tej gwiazdy na niebie będzie ona coraz trudniejsza do zaobserwowania.
Na niebie wieczornym coraz słabiej i coraz krócej świeci planeta Jowisz. Obecnie chowa się ona pod horyzont już około godziny 22:30, czyli nieco ponad 1,5 godziny po Słońcu. Na jej obserwacje pozostało już niestety niewiele czasu. Chyba, że ktoś jest na wakacjach gdzieś daleko na południe od Polski, to może cieszyć się widokiem Jowisza dłużej i na ciemniejszym niebie. Obecnie planeta ma jasność -1,8 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 33″.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 18 lipca, godz. 20:51 – od zmierzchu Io i jej cień na tle tarczy Jowisza (Io na zachód od środka tarczy, jej cień – na wschód),
• 18 lipca, godz. 21:32 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 18 lipca, godz. 22:34 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 23 lipca, godz. 20:44 – od zmierzchu Ganimedes przy zachodnim brzegu tarczy Jowisza,
• 23 lipca, godz. 20:52 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 23 lipca, godz. 21:36 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza.
Na koniec zostały dwie planety, które przez cały obecny sezon obserwacyjny tworzą bliską, lub mniej ciasną parę. Mowa oczywiście o Marsie i Saturnie. Mars już szybko porusza się ruchem prostym, natomiast Saturn porusza się nadal ruchem wstecznym, zmieni ten kierunek dopiero w drugiej połowie sierpnia. Stąd dystans miedzy tymi planetami dość szybko się zmniejsza z tygodnia na tydzień. Niestety, inaczej niż to było na początku tego roku, zanim Czerwona Planeta wykonała pętlę, obie planety są po przeciwnych stronach ekliptyki. Zatem minimalna odległość między nimi będzie dużo większa, niż mogłaby być, gdyby obie planety były w tej samej odległości od drogi Słońca po niebie co teraz, ale po tej samej jej stronie. Obecnie Marsa od Saturna dzieli około 14°. Mars zajmuje pozycję około 6° na zachód od charakterystycznego łuku gwiazd w północno-zachodniej części gwiazdozbioru Skorpiona, z gwiazdami Graffias i Dschubba, natomiast Saturn jest około 8° na wschód od niego. Nieco ponad 6° prawie dokładnie na południe od Saturna znajduje się Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda konstelacji Skorpiona. Do końca tygodnia Mars zmniejszy swoją jasność do -0,9 wielkości gwiazdowej, zaś rozmiar jego tarczy zmniejszy się do 14″. Saturn świeci blaskiem +0,3 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 18″, zatem wyraźnie już większą od tarczy marsjańskiej. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada we wtorek 19 lipca.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lip 2016, 08:24

Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku
Ariel Majcher
Pierwszy miesiąc wakacji już prawie za nami, a wraz z nim kończy się na dużych szerokościach geograficznych widoczność Jowisza, który zbliża się powoli do koniunkcji ze Słońcem. Będzie ona miała miejsce za dwa miesiące, 26 września, ale ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do wieczornego horyzontu daleko na północ od równika planeta przestaje być widoczna już teraz. Z tego samego powodu nie będzie można z Polski dostrzec planety Merkury, mimo że zbliża się ona właśnie do maksymalnej elongacji wschodniej i 16 sierpnia będzie oddalona od Słońca o ponad 27°. Wyśmienite warunki widoczności Merkurego będą bliżej równika i na półkuli południowej. W pierwszej części nocy nisko nad południowo-zachodnim niebie świecą planety Mars i Saturn. Natomiast po północy dobrze widoczne są dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, czyli planety Neptun i Uran, a także mijający w tym tygodniu Urana i zbliżający się do nowiu Księżyc.
Opis nieba w ostatnich dniach lipca zacznę właśnie od wędrówki Księżyca. Naturalny satelita Ziemi w tym czasie przemierzy odcinek nieba od gwiazdozbioru Wieloryba, do którego zajrzy dwukrotnie, za każdym razem na kilka godzin, przez Ryby, Baran, Byka do Oriona. W nocy z wtorku 26 lipca na środę 27 lipca Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę i podąży do nowiu, przez który przejdzie we wtorek 2 sierpnia. Jak widać na mapce Księżyc będzie wtedy daleko od ekliptyki, zatem do zaćmienia Słońca nie dojdzie.
Minionej nocy Srebrny Glob przechodził z gwiazdozbioru Ryb do gwiazdozbioru Wieloryba (o godzinie podanej na mapce był już w tym drugim), mając fazę oświetloną w 71%. Dobę później Księżyc ponownie wejdzie do gwiazdozbioru Ryb, a jego faza spadnie do 60%. Nieco ponad 4° na północ od niego będzie się wtedy znajdowała planeta Uran, która właśnie wykonuje zakręt na swojej pętli po niebie, zmieniając ruch z prostego na wsteczny. Stąd w ostatnim czasie Uran prawie nie przesuwa się względem gwiazd. Siódma planeta Układu Słonecznego zbliżyła się do gwiazdy o Psc na odległość niewiele ponad 3,5 stopnia i na razie bliżej już nie będzie, ponieważ zawróci w kierunku gwiazd ζ i ε Ryb. Obecnie Uran świeci z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej i na bardzo ciemnym niebie można próbować dostrzec go okiem nieuzbrojonym. Kolejnego dnia Księżyc ponownie będzie gościł w Wielorybie, mając tarczę oświetloną w połowie. Mniej więcej 15° na północ od niego świecić będą najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Barana.
Kolejne trzy dni Księżyc spędzi na granicy Barana z Bykiem oraz w Byku. W czwartek rano 28 lipca tarcza Księżyca będzie oświetlona w 37%. Ponad 13° na północny wschód (na godzinie 10) od niego świecić będzie znana gromada otwarta gwiazd Plejady. Jednocześnie 19° na wschód od Księżyca, na godzinie 8, znajdował się będzie Aldebaran, czyli najjaśniejsza gwiazda Byka. Dobę później sierp Księżyca zmniejszy się do 26%. Tego ranka zbliży się on do Aldebarana na niecałe 5°, a następnie, niestety już w dzień naszego czasu, przejdzie on przez gromadę gwiazd Hiady, zakrywając kilka z nich, zaś na końcu zakryje też Aldebarana. Niestety w Polsce zakrycie Hiad będzie miało miejsce w dzień i będzie bardzo trudne do obserwacji.
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc dotrze już na pograniczu gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt, z tarczą oświetloną zaledwie w 9%. O godzinie 3:30, czyli około 1,5 godziny przed świtem, Księżyc będzie zajmował pozycję na wysokości zaledwie 6° nad widnokręgiem. Mniej więcej 5° na północ od niego świecić będzie para gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior, czyli η oraz μ Bliźniąt, niedaleko których Słońce przechodzi w dniu przesilenia letniego. Natomiast 6° na wschód świecić będzie Alhena, czyli trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt.
Wysoko nad Księżycem i Uranem świeci gwiazda R And, należąca do klasy miryd. Jej jasność cały czas słabnie, trend się odwróci dopiero w przyszłym roku, dlatego od następnego tygodnia o tej gwieździe również nie będę już pisał.
Wcześniej, już od mniej więcej 21:30, na nieboskłonie przebywa Neptun, górując niewiele po godzinie 3. Jego poszukiwanie najlepiej zacząć od znalezienia gwiazdy λ Aquarii, której jasność obserwowana wynosi +3,7 magnitudo. Gdy to się uda, to z odnalezieniem Neptuna nie powinno być już problemu, ponieważ przebywa on niewiele ponad 0,5 stopnia na południe do wspomnianej gwiazdy. Neptun świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej, zatem do jego dostrzeżenia jest potrzebna przynajmniej lornetka, lecz ze względu na bliskość gwiazdy λ Aqr identyfikacja planety nie powinna sprawiać trudności.
Na niebie wieczornym coraz gorzej widoczny jest Jowisz. Na dużych północnych szerokościach geograficznych w zasadzie można tylko stwierdzić obecność planety na niebie, krótko po zachodzie Słońca. Wszelkie obserwacje są bardzo trudne. Jasność Jowisza to zaledwie -1,7 wielkości gwiazdowej (zaledwie, jak na niego), zaś jego tarcza ma średnicę 32″. Dlatego począwszy od przyszłego tygodnia Jowisz zniknie z cotygodniowych wpisów aż do października, gdy pojawi się na niebie porannym.
Zupełnie inna sytuacja jest bliżej równika i na półkuli południowej, gdzie planeta jest jeszcze całkiem dobrze widoczna, a dodatkowo w sierpniu towarzyszyć jej będą planety Merkury i Wenus. Tam powoli zbliża się wiosna i warunki obserwacyjne planet wieczornych są takie, jak u nas wtedy, gdy również zbliża się wiosna, czyli w miesiącach luty i marzec. Ponadto Merkury w połowie sierpnia będzie dużo dalej od Słońca – około 27°, niż wtedy, gdy jest dobrze widoczny u nas, czyli w miesiącach marzec – kwiecień. Wtedy oddala się na niewiele ponad 20°. Stąd planeta z południowej półkuli będzie widoczna dłużej i lepiej, bo będzie widoczna na ciemniejszym niebie i wyżej nad widnokręgiem.
Ponownie na sam koniec została do opisania para planet Mars – Saturn. Jak można zobaczyć na dołączonej mapce Mars przesuwa się już szybko ruchem prostym i równie szybko zbliża się do Saturna, który nadal porusza się ruchem wstecznym. Do końca tygodnia odległość między tymi planetami spadnie do 11,5 stopnia. Jednocześnie Mars zbliża się do gwiazdy Dschubba, czyli gwiazdy Skorpiona, oznaczanej na mapach nieba grecką literą δ. Ostatniego dnia lipca będzie on oddalony od niej o 3,5 stopnia. Widoczność obu planet niestety również się dość szybko pogarsza, ponieważ świecą one niezbyt wysoko nad widnokręgiem i zanim się odpowiednio ściemni, zejdą one jeszcze niżej. O godzinie podanej na mapce Mars znajduje się na wysokości zaledwie 6° nad widnokręgiem, Saturn jest 2 razy wyżej.
Tak szybko, jak Czerwona Planeta się porusza, spada jej jasność i rozmiary kątowe. W niedzielę 31 lipca Mars będzie świecił blaskiem -0,8 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza będzie miała średnicę 13″. Saturn znajduje się około 6° na północ od Antaresa, najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona i świeci z jasnością +0,3 wielkości gwiazdowej. Jego tarcza ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada we wtorek 26 lipca.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Sie 2016, 13:58

Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2016 roku
Ariel Majcher
Sierpień zacznie się ciemnymi nocami. Nie tylko dlatego, że już ponownie na terenie całego kraju powrócą noce astronomiczne, lecz także dlatego, że Księżyc będzie w okolicach nowiu, który przypada w tym miesiącu we wtorek 2 sierpnia. Zaś ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki dopiero w weekend zacznie się on pojawiać na niebie wieczornym, gdzie na pożegnanie minie zbliżającego się do koniunkcji ze Słońcem Jowisza. Na ciemniejszym niebie i bardziej na południowy zachód świecą zbliżające się do siebie planety Mars i Saturn, natomiast późno w nocy i znacznie wyżej na niebie można odnaleźć dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Neptuna z Uranem. Od kilku dni promieniują meteory ze słynnego roju Perseidów. Już można dostrzec nawet kilkanaście zjawisk na godzinę, ale – jak co roku – najwięcej meteorów będzie pojawiało się w maksimum aktywności, około 12 sierpnia. W tym roku spodziewane jest nawet 200 meteorów na godzinę.
Opis tego, co będzie się działo na niebie w tym tygodniu zacznę tym razem od pary planet Mars – Saturn, które wieczorem o tej samej porze po zmierzchu są widoczne mniej więcej w tym samym miejscu na niebie. Na ten efekt składa się to, że co prawda Słońce jest coraz bliżej obu planet, ale jednocześnie zachodzi coraz wcześniej i stąd położenie obu planet względem widnokręgu np. dwie godziny po zachodzie Słońca zmienia się niewiele. Ten sam efekt łatwo zauważyć w przypadku Wegi. Najjaśniejsza gwiazda Lutni i jedna z jaśniejszych gwiazd na niebie tuż po zmierzchu góruje kilkanaście stopni na południe od zenitu i aż do listopada, gdy zaraz po zachodzie Słońca skieruje się wzrok ku górze, będzie tam Wega.
Saturn wciąż porusza się ruchem wstecznym, choć powoli zwalnia, ponieważ szykuje się do wykonania zakrętu na niebie, natomiast Mars już w szybkim tempie kieruje się na wschód, dzięki czemu dystans między oboma planetami wyraźnie się zmniejsza z tygodnia na tydzień. Niestety obie planety są po różnych stronach ekliptyki, zatem minimalna odległość między nimi będzie sporo większa, niż byłaby wtedy, gdyby były po jej tej samej stronie. W niedzielę 7 sierpnia będzie dzieliło niecałe 9°. Saturn przez cały czas przebywa nieco ponad 6° na północ od Antaresa, najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona, natomiast Czerwona Planeta zbliża się do gwiazdy Dschubba, która na mapach nieba jest oznaczana grecką literą δ i jest czwartą – a trzecią z tych, które są widoczne z terenu Polski – co do jasności (ex aequo z gwiazdą ε Sco, którą jest świecąca u nas znacznie niżej gwiazda Wei) gwiazdą tej konstelacji. W niedzielę 7 sierpnia oba ciała niebieskie będą oddalone od siebie o niewiele ponad 1°, a przyszłym tygodniu dystans ten jeszcze się zmniejszy. Położenie Marsa pod ekliptyką sprawia, że jest on wyraźnie niżej od Saturna. O godzinie podanej na mapce Czerwona Planeta zajmuje pozycję na wysokości nieco ponad 7° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, zaś Saturn znajduje się 2-krotnie wyżej, co w tym przypadku marną jest pociechą, bo jest to tylko 14°.
Jasność Marsa niestety coraz bardziej spada, zmniejsza się również jego średnica kątowa. Pod koniec tygodnia blask planety będzie wynosił -0,6 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza będzie miała rozmiar 12″. Bardzo mała będzie też faza planety – jedynie 87%, co – dzięki wciąż sporemu rozmiarowi tarczy – powinno dać się dość łatwo zauważyć w teleskopach. Warunki obserwacyjne Saturna również się pogarszają. Jasność szóstej planety od Słońca zmniejszyła się do +0,4 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 17″. Maksymalna elongacja najjaśniejszego księżyca Saturna Tytana, tym razem zachodnia, przypada w tym tygodniu w czwartek 4 sierpnia.
Niecałą godzinę po zachodzie Słońca na nieboskłonie pojawia się planeta Neptun. Jej opozycja względem Słońca będzie miała miejsce 2 września, czyli za miesiąc. Stąd najbliższe kilka miesięcy będzie okresem bardzo dobrej widoczności tej planety. Obecnie Neptun góruje około godziny 2:30, znajdując się wtedy mniej więcej 30° nad linią horyzontu, 40 minut kątowych na południowy zachód od gwiazdy λ Aquarii, która dzięki swojej jasności obserwowanej +3,7 wielkości gwiazdowej jest dobrym niebowskazem przy szukaniu ostatniej planety Układu Słonecznego. Neptun świeci z jasnością +7,8 magnitudo, zatem do jest dostrzeżenia jest potrzebna przynajmniej lornetka. Obserwując Neptuna przez kilka dni wyraźnie powinien być widoczny ruch planety względem okolicznych gwiazd, w tempie ponad 10′ na tydzień.
Mniej więcej 70 minut po Neptunie wschodzi Uran, który wędruje po nieboskłonie ponad 16° wyżej niego, przez co przebywa znacznie dłużej nad widnokręgiem i góruje po godzinie 5 rano, zatem nie 70, a 150 minut po Neptunie, przebywając wtedy na wysokości mniej więcej 47%deg;. Uran również zbliża się do opozycji, jednak ma do niej jeszcze 2,5 miesiąca, ale w zeszłym tygodniu zmienił już swój ruch z prostego na wsteczny. Obecnie planeta znajduje się nieco ponad 3,5 stopnia na zachód od gwiazdy o Psc, ale zawróciła już w kierunku gwiazdy ζ Psc, niedaleko której kreśliła pętlę w zeszłym sezonie obserwacyjnym. W tym tygodniu Uran świeci blaskiem +5,8 wielkości gwiazdowej.
Znacznie wyżej od Urana, na pograniczu gwiazdozbiorów Perseusza i Żyrafy, czyli w obszarze nieba, które w Polsce nigdy nie zachodzi, znajduje się radiant corocznego roju meteorów Perseidów. Ze względu na ciepłe jeszcze sierpniowe noce rój ten jest jednym z chętniej obserwowanych rojów w ciągu całego roku. Są to meteory szybkie, ich prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi wynosi 59 km/s, a promieniują one przez cały miesiąc, z maksimum co roku w okolicach 12 sierpnia, czyli w przyszłym tygodniu. Do tego czasu radiant roju będzie przesuwał się na zachód, przechodząc w okolicach znanej pary gromady otwartych gwiazd h i χ Persei, a następnie przez pogranicze między Perseusza a Kasjopeą. W tym roku obserwatorzy spodziewają się wybuchu aktywności roju, podczas którego być może będzie nawet 160 meteorów na godzinę, czyli jeden co 20-25 sekund. Na obserwacje Perseidów najlepiej wybrać się gdzieś daleko od miasta, gdzie niebo jest ciemne, zaś najlepsza pora dla Europejczyków, to noc z 11 na 12 sierpnia, podczas której spodziewane jest kilka maksimów aktywności. Pierwsze około godziny 0:34 naszego czasu, następne mniej więcej godzinę później, a niektórzy badacze przewidują, że szerokie maksimum aktywności wystąpi 12 sierpnia, między godzinami 2 a 6 nad ranem polskiego czasu. Tej nocy Księżyc będzie miał fazę 60% i będzie przebywał jakieś 7° nad Marsem, zachodząc o północy, zatem prawie nie będzie przeszkadzał w obserwacjach meteorów z tego roju.
Jednak zanim Księżyc osiągnie fazę 60%, wcześniej przejdzie przez nów, co będzie miało miejsce we wtorek 2 sierpnia, o godzinie 22:45 czasu obowiązującego w Polsce. Niestety na przełomie lata i jesieni ekliptyka jest nachylona niekorzystnie do wieczornego widnokręgu, przez co Księżyc zacznie być u nad widoczny dopiero od weekendu, gdy od nowiu minie dobre kilka dni. Ale wcześniej Srebrny Glob zakryje dwie planety Układu Słonecznego, niestety oba zjawiska będą widoczne daleko od Polski. Najpierw w czwartek 4 sierpnia Księżyc zakryje Merkurego, co będą mogli obserwować mieszkańcy południowych Chile i Argentyny przy zachodzie obu ciał niebieskich, a następnie w sobotę 6 sierpnia Księżyc zakryje Jowisza. Te zjawisko będą mogły obserwować głównie ryby i inne stworzenia mieszkające w południowym Pacyfiku, kilka tysięcy km na wschód od Nowej Zelandii i Wysp Fidżi.
W Polsce Księżyc będzie widoczny od soboty 6 sierpnia, choć początkowo będzie widoczny bardzo słabo. W sobotę wieczorem naturalny satelita Ziemi minie już Jowisza i o godzinie podanej na mapce, czyli mniej więcej 60 minut po zachodzie Słońca, w fazie 15% będzie świecił niecałe 4° nad zachodnim widnokręgiem. W tym czasie 8° na zachód od niego (na godzinie 4), półtora stopnia niżej, świecić będzie planeta Jowisz, której blask spadł do -1,7 wielkości gwiazdowej. Ze względu na bardzo niskie położenie obu ciał niebieskich w ich poszukiwaniu warto wspomóc się lornetką.
Dobę później tarcza Księżyca będzie oświetlona w 23% i o tej samej porze świecić będzie na wysokości jedynie 7°. 3° na lewo od niej odnaleźć będzie można gwiazdę Porrimę, zaś 11° na prawo – Spikę, czyli najjaśniejszą gwiazdę Panny. Tutaj również przyda się lornetka ze względu na niskie położenie wszystkich tych ciał nad widnokręgiem. Dużo lepiej pod tym względem mają mieszkańcy strefy tropikalnej i półkuli południowej, gdzie ekliptyka tworzy duży kąt z widnokręgiem i wszystkie wspomniane pod tą mapką ciała niebieskie są widoczne bardzo dobrze, a do tego mogą jeszcze obserwować planetę Wenus.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2016 roku 2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostM.K. | 04 Sie 2016, 10:37

PERSEIDY 2016:
Maximum wypadnie 12.08 w dzień, więc niekorzystnie dla Polski.
Najciekawiej zapowiada się noc 11/12 sierpnia w 2 połowie nocy do rana, gdyż są przewidziane dodatkowe piki aktywności.
Oczywiście noc 12/13 również warto poświęcić na obserwacje spadających "łez św. Wawrzyńca".
Więcej szczegółów na stronie PKiM-u:
http://www.pkim.org/?q=pl/Perseidy_2016_wybuch_aktywnosci

...a ja tymczasem idę na dach montować kolejną kamerę do wideo obserwacji meteorów :) :D :D
Newton 12' DOB GOTO, refraktor Sky-Watcher SK909 EQ3-2, okulary: 8, 10 13, 17 i Soligor 25
Na meteory: kamery PAVO6, PAVO7 i PAV79, czasem oko nieuzbrojone
 
Posty: 256
Rejestracja: 11 Wrz 2009, 10:14
Miejscowość: Gród Kraka

 

PostPaweł Baran | 10 Sie 2016, 08:40

Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2016 roku
Ariel Majcher
Najciekawszym wydarzeniem tego tygodnia będzie bez wątpienia maksimum aktywności corocznego roju meteorów Perseidów, które przypada zawsze około 12 sierpnia. W tym roku w nocy z 11 na 12 sierpnia mogą one osiągnąć aktywność nawet 200 meteorów na godzinę! Warto zatem poświęcić noc ze środy na czwartek na obserwacje tego roju. Będzie im co prawda towarzyszył Księżyc po I kwadrze, ale będzie on wtedy wędrował akurat przez najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity i w noc maksimum zajdzie tuż po północy. Wcześniej Księżyc minie coraz ciaśniejszą parę planet Mars – Saturn. W drugiej części nocy coraz lepiej widoczne są dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, czyli Neptun z Uranem.
Radiant Perseidów znajduje się na pograniczu gwiazdozbiorów Perseusza i Kasjopei, niedaleko znanej podwójnej gromady otwartej gwiazdy h i χ Persei, skatalogowanej także, jako NGC 884 i NGC 889, czyli w tej części nieba, która na dużych szerokościach geograficznych – w tym w Polsce – nigdy nie zachodzi. Stąd można je obserwować, gdy tylko zrobi się odpowiednio ciemno. W Polsce jest to mniej więcej godzina 22. Wtedy radiant wznosi się już na wysokości około 35° nad północno-wschodnim widnokręgiem i w następnych godzinach wznosi się jeszcze wyżej. O godzinie podanej na mapce jest to już ponad 60°, zaś o godzinie 4 rano, na już jaśniejącym niebie jest to jeszcze kolejne 15° wyżej.
Perseidy należą do meteorów szybkich, ponieważ zderzają się z naszą atmosferą z prędkością 59 km/s. Dzięki temu świecą one bardzo jasno i często zostawiają za sobą smugi, które potem są rozwiewane przez obecne w górnych warstwach atmosfery wiatry. Można to bardzo ładnie sfotografować, wykonując zdjęcia tego samego fragmentu nieba przez dłuższy czas, a potem składając je w animację. Zazwyczaj podczas maksimum aktywności tego roju, na ciemnym bezksiężycowym niebie można dostrzec ponad 100 zjawisk na godzinę. W tym roku będzie inaczej, ponieważ nasza planeta napotka na swojej drodze wyjątkowo gęsty obłok resztek po komecie Swifta-Tuttle’a, z której powstają te meteory. Dzięki temu tym razem astronomowie spodziewają się aktywności dwukrotnie większej.
Położenie na niebie oraz pora roku, oznaczająca zazwyczaj ciepłe noce sprawiają, że Perseidy z północnej półkuli Ziemi widoczne są bardzo dobrze, o ile tylko nie przeszkadza w tym bliski pełni Księżyc. W tym roku Srebrny Glob podczas maksimum tego roju będzie miał fazę około 60% i będzie się znajdował kilka stopni nad Marsem. Jednak jego położenie daleko na południe od równika niebieskiego spowoduje, że mimo dość dużej już fazy Księżyc zajdzie około północy naszego czasu, dzięki czemu obserwatorom pozostanie do dyspozycji kilka godzin astronomicznej, bezksiężycowej nocy na podziwianie zjawisk z tego roju.
Jakieś 50° na południe od radiantu Perseidów, na tle gwiazdozbioru Ryb, świeci planeta Uran, pojawiająca się nad widnokręgiem około godz. 22. Uran porusza się już ruchem wstecznym. przygotowując się do opozycji w połowie października br. Uran nadal świeci blaskiem +5,8 wielkości gwiazdowej, niemal w połowie drogi między gwiazdami o i ζ Psc.
Na niebie wieczornym coraz śmielej wyłania się Księżyc. Na niedawnym APOD-zie mamy wyraźnie pokazane, co oznacza korzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu. Opisywane tam zdjęcie wykonano w czwartek 4 sierpnia. Z Polski nie dało się wtedy dostrzec żadnego z widocznych tam
ciał niebieskich, a Księżyc nadal jest widoczny słabo, choć minęło od tego czasu już kilka dni, natomiast ze środkowego Chile, gdzie ekliptyka o tej porze roku jest ustawiona do wieczornego horyzontu prawie pionowo, zarówno Wenus, Merkurego, Regulusa i Księżyc, a także będącego tutaj poza kadrem i jeszcze wyżej nad horyzontem Jowisza widać nadal całkiem dobrze. My musimy zadowolić się nie tak znowu wiele wyżej wznoszącymi się planetami Mars oraz Saturn, które Srebrny Glob odwiedzi w tym tygodniu.
Ale zanim to nastąpi, Księżyc spotka się na początku tygodnia ze Spiką w Pannie, potem odwiedzi gwiazdozbiór Wagi, następnie Skorpiona i Wężownika, gdzie rezydują Mars z Saturnem, zaś tydzień skończy w Strzelcu. Wszystkie te obiekty są o tej porze nisko nad widnokręgiem, co oznacza, że przez cały następny tydzień naturalny satelita Ziemi po zmierzchu zajmował będzie na nieboskłonie pozycję nie wyższą, niż kilkanaście stopni. W tym czasie faza Srebrnego Globu urośnie od początkowego sierpa, przez I kwadrę, do prawie pełni, zatem coraz bardziej będzie on przeszkadzał w obserwacjach innych obiektów, lecz niskie położenie na niebie spowoduje, że będzie on zachodził stosunkowo wcześnie, nawet w drugiej części tygodnia, mimo całkiem dużej już fazy. Sytuację ratuje trochę to, że w tym momencie Księżyc jest nad ekliptyką. Gdyby było pod – byłby widoczny jeszcze znacznie gorzej. Oczywiście można próbować obserwować Księżyc w dzień, co nie jest trudne. Mnie udało się go odnaleźć już wczoraj, gdy jego faza wynosiła 22%. Poprzedniego dnia niebo było zachmurzone i nie było szans na polowanie na Księżyc.
Podczas wieczoru poniedziałkowego 8 sierpnia tuż po zachodzie Słońca tarczę Srebrnego Globu można było obserwować w sąsiedztwie Spiki, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Panny. O godzinie podanej na mapce księżycowa tarcza była oświetlona w 32% i znajdowała się na wysokości około 7° nad widnokręgiem. Spika świeciła wtedy 5° pod Księżycem, czyli – jak łatwo obliczyć – zaledwie 2° nad horyzontem, stąd żeby mieć szansę ją dostrzec, trzeba było dysponować odpowiednio odsłoniętym widnokręgiem.
Kolejne dwa wieczory Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wagi. We wtorek 9 sierpnia będzie miał fazę 41% i będzie się znajdował na pograniczu Wagi i Panny. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie zajmował na nieboskłonie pozycję na wysokości mniej więcej 10°, zaś niecałe 9° na lewo od niego odnaleźć będzie można gwiazdę Zuben Elgenubi, czyli gwiazdę Wagi, oznaczanej na mapach nieba grecką literą α, choć blaskiem przewyższa ją Zuben Eschamali. Linię, łączącą dwie najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Wagi naturalny satelita Ziemi przetnie kolejnej doby, jeszcze w dzień. Przez I kwadrę Księżyc przejdzie w momencie zachodu Słońca, natomiast półtorej godziny później będzie miał fazę o 1% większą. W tym momencie od pierwszej z wymienionych gwiazd będzie go dzieliło nieco ponad 5°, zaś od drugiej – 4,5 stopnia.
W nocy z 11 na 12 sierpnia oprócz maksimum Perseidów czeka nas spotkanie Księżyca z Marsem. Faza Srebrnego Globu urośnie już wtedy do 60%, choć nadal nie będzie można powiedzieć, że jest on wysoko na niebie, ponieważ około godziny podanej na mapce świecić on będzie tylko 15° nad horyzontem. Za to 4° pod nim znajdował się będzie charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części Skorpiona z gwiazdami Graffias i Dschubba. Niedaleko drugiej z wymienionych gwiazd wędruje obecnie Mars. 11 sierpnia Czerwona Planeta będzie się oddalać od Dschubby, mając do niej dystans ponad 76 minut kątowych. 8, 9 i 10 sierpnia dystans ten nie będzie przekraczał 1°. Natomiast w niedzielę 14 sierpnia urośnie on już do 2,5 stopnia. Do tego czasu blask Marsa spadnie do -0,5 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zmaleje do 12″. Bardzo mała jak na Marsa będzie też jego faza (co w tym przypadku jest dobrą wiadomością), która będzie wynosiła 86%. A ponieważ marsjańska tarcza będzie jeszcze dość sporych rozmiarów, jej faza będzie stosunkowo łatwa do zaobserwowania.
Dobę później Księżyc ma zaplanowane spotkanie z Saturnem. Do tego czasu jego faza urośnie do 69%, a jego wysokość nad widnokręgiem wciąż nie przekroczy 20°, choć tydzień powoli zbliżał się będzie już do końca. Około godziny 21:30 Księżyc od Saturna będzie dzieliło trochę ponad 10°. Blask szóstej planety Układu Słonecznego osłabł już do +0,4 magnitudo, ale jej tarcza ma nadal średnicę 17″, czyli jego ona wyraźnie większa od tarczy Marsa. Do końca tygodnia odległość między oboma planetami spadnie do 7°, czyli do wartości, jaka była kwietniu br., gdy Mars zmieniał kierunek ruchu przed opozycją. Niestety tym razem Mars przechodzi pod ekliptyką i z tego powodu odległość miedzy planetami jest znacznie większa od tej, która mogłaby być, gdyby przechodził na północ od drogi Słońca po niebie.
Po minięciu pary planet ciekawe spotkanie Księżyca z jasną gwiazdą czeka go ostatniego wieczoru tego tygodnia, w niedzielę 14 sierpnia. Tego wieczoru dotrze on już do gwiazdozbioru Strzelca, zaś jego faza urośnie do 86%. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie tuż przed górowaniem, ale przetnie on południk lokalny na wysokości zaledwie 19°. 6° prawie dokładnie pod nim świecić będzie gwiazda Kaus Borealis, czyli gwiazda Strzelca, oznaczana na mapach nieba grecką literą λ, natomiast 9° dalej w tym samym kierunku odnaleźć będzie można jaśniejszą od niej o całe magnitudo gwiazdę Kaus Australis (ε Sgr).
W kolejnym tygodniu Księżyc zacznie się wreszcie („wreszcie” dla tych, którzy chcą go poobserwować, dla obserwatorów pozostałych ciał niebiańskich nie jest to dobra wiadomość) wspinać wyżej, zbliżając się do pełni i jednocześnie do dwóch ostatnich gazowych planet-olbrzymów, krążących wokół Słońca.
Tym razem na koniec do opisania została planeta Neptun, która pojawia się na widnokręgu już około 20:30, czyli pół godziny po zachodzie Słońca. Tak nieduży odstęp miedzy tymi momentami wskazuje na to, że Neptun jest już bliski opozycji. I rzeczywiście: opozycja Neptuna przypada w tym tygodniu 2 września, czyli już za niecały miesiąc. Neptun porusza się już dość szybko ruchem wstecznym i oddala się od gwiazdy λ Aquarii. W niedzielę 14 sierpnia odległość miedzy tymi ciałami niebieskimi urośnie do 50′. Obecnie Neptun świeci z jasnością +7,8 magnitudo.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Sie 2016, 07:28

Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2016 roku
Ariel Majcher
Noce w środkowej części sierpnia będą rozświetlone przez tarczę Księżyca w okolicach pełni. Przez to trudno będzie obserwować słabsze obiekty mgławicowe i gwiazdowe, a także nadal promieniujące meteory z roju Perseidów. Srebrny Glob w środku tygodnia minie planetę Neptun oraz zakryję gwiazdę φ Aquarii, natomiast pod koniec tygodnia zbliży się do planety Uran. Niedaleko Urana swoją pętlę na niebie kreśli widoczna przez lornetki planeta karłowata (1) Ceres. Przed północą można obserwować parę planet Mars – Saturn, która z dnia na dzień wyraźnie staje się coraz ciaśniejsza.
W nadchodzących dniach Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Strzelca, Koziorożca, Wodnika, Ryb i Wieloryba, najmniej czasu spędzając w ostatnim z wymienionych gwiazdozbiorów. Niestety sąsiadujące z nim gwiazdy nie będą łatwe do odszukania, ponieważ tło nieba będzie silnie rozświetlone jego łuną i słabsze gwiazdy (a przeważnie właśnie takie będzie spotykał Srebrny Glob na swojej drodze w tym tygodniu) będą w niej ginąć. Ten tydzień Księżyc zaczął w gwiazdozbiorze Strzelca, z tarczą oświetloną w 92%. O godzinie podanej na mapce około 11° na południowy zachód (na godzinie 5) od niego świeciła gwiazda Nunki, jedna z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji, zaś około 13° na północny wschód – para gwiazd Algedi i Dabih, z sąsiedniego Koziorożca.
Właśnie dwie następne noce Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Koziorożca i na pograniczu tej konstelacji z konstelacja Wodnika. We wtorkowy wieczór 16 sierpnia faza naturalnego satelity Ziemi będzie wynosić 97%, a będzie go można dostrzec na południe od dość jasnych gwiazd w zachodniej części Koziorożca, Algiedi (&;alpha; Cap) i Dabih (&;beta; Cap). Od pierwszej z wymienionych gwiazd Księżyc będzie oddalony o prawie 5°, natomiast druga z nich będzie dwukrotnie bliżej.
Prawie dokładnie w środowe południe naszego czasu, 17 sierpnia o godzinie 11:27, Księżyc przejdzie przez pełnię, stąd wieczorem tego dnia jego tarcza będzie oświetlona w 100%. Najbliżej niego świecące w tym momencie dość jasne gwiazdy, to Nashira (γ Cap), odległa o nieco ponad 5°, położona 1,5 stopnia dalej Deneb Algiedi (δ Cap) oraz odległa o ponad 9° gwiazda Sad al Suud (&;beta; Aqr). Jednak wszystkie te gwiazdy trudno będzie wyłowić z księżycowej łuny. Przy próbie ich odnalezienia na pewno warto zasłonić sobie księżycową tarczę dłonią.
Dwie kolejne noce naturalny satelita Ziemi świecił będzie na tle konstelacji Wodnika, w której przebywa planeta Neptun. W czwartek 18 sierpnia o godzinie podanej na mapce faza Księżyca nadal będzie wynosiła prawie 100%, zaś niecałe 9° na wschód od niego świecić będzie gwiazda λ Aquarii, a tuż obok niej – planeta Neptun. Obecność Księżyca praktycznie w pełnie tak blisko niej oznacza, że jest ona bardzo blisko opozycji. I faktycznie tak jest, ponieważ w tym roku ostatnia planeta Układu Słonecznego będzie po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce w dniu 2 września. Jednak Neptun, przy jasności +7,8 wielkości gwiazdowej będzie trudny wtedy do dostrzeżenia. Do rana Księżyc zbliży się do Neptuna na odległość 6°, potem zajdzie, a kolejnej nocy będzie przebywał już jakieś 5° na północy wschód od Neptuna. W międzyczasie, przebywając pod horyzontem Srebrny Glob zakryje Neptuna, co będzie można obserwować z północnych wybrzeży Pacyfiku oraz południowego Oceanu Arktycznego, na północ od Ameryki Północnej o wschodniej Azji, czyli północno-zachodniej Kanady, Alaski, a także z północno-wschodniej Rosji i Japonii. Oczywiście również na wyspach, znajdujących się między Ameryką Północną i Azją.
Z Europy nie będzie można obserwować zakrycia Neptuna przez Księżyc, ale za to będziemy mogli być świadkami zakrycia przez niego dużo jaśniejszej gwiazdy φ Aquarii, o jasności obserwowanej +4,2 magnitudo. Zjawisko będzie widoczne z zachodniej Azji, południowo-wschodniej Europy (poza wybrzeżami mórz Bałtyckiego i Północnego) oraz z północnej Afryki. W Polsce całe zakrycie będzie dobrze widoczne prawie z całego kraju, poza najbardziej na północny zachód wysuniętymi jej krańcami, gdzie Księżyc minie tę gwiazdę w małej odległości. Gdzieś na Pomorzu będzie widoczne zakrycie brzegowe. Jednak nadal duża faza Księżyca, 97% w momencie zakrycia, sprawi, że zjawisko będzie bardzo trudne do obserwacji.
Dwie ostatnie doby tego tygodnia Srebrny Glob spędzi w odwiedzinach u gwiazdozbioru Ryb, w którym nie ma jasnych gwiazd. W sobotni wieczór jego tarcza będzie oświetlona w 92%, dobę później – w 88.
Ponad 40&adeg; na północny wschód od Neptuna swoją pętlę po niebie kreśli planeta Uran. W nocy z 20 na 21 sierpnia jakieś 22° na południowy zachód od niej świecić będzie Księżyc w fazie 92%, co już będzie znacznie utrudniać jej obserwację. Siódma planeta Układu Słonecznego zmieniła niedawno kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny i również zbliża się do opozycji. W następnych miesiącach Uran będzie oddalał się od gwiazdy o Psc i jednocześnie zbliżał do gwiazdy ζ Psc, niedaleko której wędrował w zeszłym sezonie obserwacyjnym. Uran świeci blaskiem +5,7 magnitudo, zatem na ciemnym, bezksiężycowym niebie (o co trudno w tym tygodniu) można go próbować dostrzec gołym okiem. Jednak znacznie łatwiej odnaleźć go przy pomocy lornetki.
Wysoko nad Uranem znajduje się radiant słynnych Perseidów. Jest już co prawda po maksimum ich aktywności, ale nadal można obserwować meteory z tego roju, choć w tym tygodniu nie będzie tego zadania ułatwiał bliski pełni Księżyc. Na szczęście jest on daleko od radiantu i Perseidy można obserwować, mając wzrok odwrócony od Księżyca, przez co jest szansa na ich dostrzeżenie.
Mniej więcej 15° na południowy wschód od Urana, na tle gwiazdozbioru Wieloryba wędruje w tym sezonie obserwacyjnym pierwsza i największa z odkrytych planetoid (1) Ceres. Obecnie jej jasność to +8,6 wielkości gwiazdowej, a znajduje się ona prawie na linii, łączącej gwiazdę Menkar (α Cet) z gwiazdą γ Cet, czyli dwóch południowych gwiazd z charakterystycznego wielokąta w północnej części Wieloryba, jakieś 4,5 stopnia od drugiej z wymienionych gwiazd, zatem w jednym polu widzenia lornetki. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią Ceres i Urana do końca tego roku jest dostępna tutaj.
Wieczorem stopniowo, lecz systematycznie pogarszają się warunki widoczności pary planet Mars – Saturn. Obie planety zbliżają się powoli do Słońca i jednocześnie do widnokręgu, przez co widoczne są coraz gorzej. Sytuację ratuje trochę coraz wcześniej zapadający zmierzch, dzięki czemu warunki widoczności obu planet pogarszają się dużo wolniej, niż byłoby to w przypadku, gdyby dzień się wydłużał. Niestety, zanim zrobi się ciemno, planety są już bardzo nisko nad widnokręgiem. O godzinie podanej na mapce Mars znajduje się na wysokości zaledwie 2°, zaś Saturn – na wysokości 7,5 stopnia. Do końca tygodnia dystans między planetami spadnie do niecałych 5°. Cały czas 6° na południe od drugiej z wymienionych planet świeci Antares, najjaśniejsza gwiazda Skorpiona. W tym tygodniu Mars zmniejszy swoją jasność do -0,4 wielkości gwiazdowej, jego tarcza zmniejszy swój rozmiar do 11″, bardzo mała jest faza Czerwonej Planety, która wynosi tylko 85%. Blask Saturna to +0,4 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 17″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w tym tygodniu w sobotę 20 sierpnia.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2016 roku 2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2016 roku 3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Sie 2016, 08:28

Niebo w czwartym tygodniu sierpnia 2016 roku
Wakacje powoli chylą się ku końcowi, a w ich ostatnich dniach dobrze będą widoczne słabiej świecące obiekty gwiazdowe i obiekty mgławicowe, ponieważ noc astronomiczna wydłuża się coraz bardziej, ponadto Księżyc minął już pełnię i zbliża się do ostatniej kwadry, przez którą przejdzie w czwartek 25 sierpnia, a potem do nowiu. Nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu jest teraz korzystne, zatem Srebrny Glob będzie można na nim obserwować prawie do samego nowiu. Wieczorem sytuacja jest przeciwna i przez to czeka nas ponad 2 tygodnie, przez które Księżyc prawie nie będzie przeszkadzał w obserwacjach. W trakcie nocy na wieczornym niebie świecą planety Mars i Saturn, natomiast przez całą noc – najlepiej około północy – widoczne są planety Neptun i Uran.
Opis zdarzeń na nocnym niebie zacznę od tego, co dzieje się wieczorem. A wtedy, zaraz po zmierzchu, nisko nad południowym widnokręgiem świeci para planet Mars i Saturn, które przebywają w gwiazdozbiorze Wężownika, kilka stopni na północ od jasnej gwiazdy Antares z sąsiedniej konstelacji Skorpiona. Półtorej godziny później obie planety przesuwają się wyraźnie na południowy zachód. Saturn już od dłuższego czasu przebywa około 6° na północ od tej gwiazdy, natomiast Mars w tym tygodniu przetnie linię, łączącą Saturna z Antaresem. Stanie się to w czwartek 25 sierpnia. Tego wieczoru Czerwona Planeta przejdzie niecałe 4,5 stopnia na południe od Saturna i jednocześnie prawie 2° na północ od najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona. Dzięki temu łatwo będzie można porównać wygląd Czerwonej Planety (w mitologii greckiej – Aresa) ze swoim antagonistą. Do końca tygodnia blask Marsa spadnie do -0,3 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza zmniejszy swoją średnicę do 11″. Cały czas bardzo mała jest faza Czerwonej Planety, która wynosi 85%. Saturn świeci blaskiem +0,4 wielkości gwiazdowej, przy tarczy wielkości 17″. Natomiast Antares ma jasność jeszcze mniejszą, bo wynosi ona +1 magnitudo. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada w niedzielę 28 sierpnia.
Planeta Neptun jest już bardzo blisko opozycji, stąd przebywa ona na nieboskłonie praktycznie przez całą noc, wschodząc zaraz po zachodzie Słońca, najwyżej nad widnokręgiem (około 30°) będąc około północy prawdziwej i zachodząc w okolicach wschodu Słońca. Neptun przesuwa się teraz po niebie ruchem wstecznym z maksymalną prędkością około 11′ na tydzień. Do końca tygodnia oddali się on od gwiazdy λ Aquarii na odległość już ponad 1° i przebywa nieco na południe od linii, łączącej gwiazdę 6. wielkości 78 Aquarii, będącej nieco na północny wschód od λ z λ. Neptun świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej i jest widoczny już w niedużych lornetkach, zwłaszcza, gdy na niebie nie będzie przeszkadzającego Księżyca.
W drugiej części nocy widoczny będzie Księżyc, który na początku tygodnia minął planetę Uran, a następnie przemierzy gwiazdozbiory Ryb, zahaczy o Wieloryba, potem przejdzie przez Barana, Byka, Oriona i Bliźnięta. Noc z niedzieli 21 sierpnia na poniedziałek 22 sierpnia Księżyc spędził w Rybach, mniej więcej 7° na południowy zachód od Urana. Dobę później tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 73% i będzie świecić już 9&deg na wschód od niego, na granicy gwiazdozbiorów Ryb i Wieloryba. Jednocześnie kilkanaście stopni na północ od Księżyca widoczne będą najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Barana: Hamal, Sheratan i Mesarthim. Siódma planeta Układu Słonecznego ma jasność o 2 magnitudo większą od jasności Neptuna i na ciemnym niebie można ją dostrzec gołym okiem, niemal w połowie drogi miedzy gwiazdami o i ζ Piscium.
Około 15° na południowy wschód od Urana znajduje się planeta karłowata (1) Ceres, której jasność obserwowana to +7,5 wielkości gwiazdowej. Do jej odszukania można wykorzystać gwiazdę Menkar (α w gwiazdozbiorze Wieloryba), do której Ceres brakuje 9° gwiazdę Kaffalijidhma, oznaczaną na mapach nieba grecką literą γ. Ceres znajduje się prawie na linii łączącej te dwie gwiazdy, 4° od drugiej z wymienionych gwiazd. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.
Następne cztery noce naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Byka i jego okolicach. W nocy z wtorku 24 na środę 25 sierpnia jego tarcza będzie miała fazę 62% i będzie zajmowała pozycję na pograniczu gwiazdozbiorów Barana i Wieloryba, około 16° na północny wschód od znanej gromady otwartej gwiazd Plejady, mającej także oznaczenie katalogowe M45 w nie mniej słynnym katalogu Karola Messiera. Dobę później faza Księżyca spadnie do 51% (ostatnia kwadra wypada dokładnie o godzinie 5:41 naszego czasu) i wejdzie on już głęboko do gwiazdozbioru Byka. Tej nocy Plejady będą się znajdowały jakieś 10° na północ od Srebrnego Globu, natomiast niecałe 5° na wschód od niego
zaczynać się będzie inna, położona bliżej nas gromada otwarta gwiazd Hiady, mająca także oznaczenie katalogowe Mel 25, w katalogu gromad otwartych i kulistych gwiazd Philiberta Melotte’a, zaś 4° dalej świecić będzie Aldebaran. Nadal trwa sezon na zakrycia Hiad i Aldebarana, ale tym razem również nie będziemy mieli szczęścia i gwiazdy tej gromady będą zakrywane w dzień naszego czasu (gwiazdy na zachodzie gromady), a także po zachodzie Księżyca. Np. zakrycie będącej na zachodniej granicy Hiad gwiazdy γ Tauri u nas będzie widoczne w dzień, a podczazs nocy – w USA i Meksyku, natomiast zakrycie Aldebarana na ciemnym niebie będą mogły podziwiać głównie ryby i inne stworzenia, zamieszkujące zachodni Pacyfik, jedyne skrawki lądu, gdzie będzie widoczne te zjawisko, to wyspa Nowa Gwinea (przy wschodzie Księżyca) oraz wyspy z zachodniego krańca Wysp Salomona. Poranek piątkowy 26 sierpnia tarcza Księżyca będzie oświetlona w 40% i będzie się ona znajdowała już 5,5 stopnia na wschód od Aldebarana.
Dwie ostatnie noce tego tygodnia Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorach Oriona i Bliźniąt. W poranek sobotni 27 sierpnia Księżyc będzie miał fazę cienkiego sierpa o fazie 29% i będzie odwiedzał konstelację Oriona. Jakieś 7° na północ od niego znajdowała się będzie gromada otwarta gwiazd, zajmująca 35. pozycję w katalogu Messiera. Natomiast 10° na wschód od niego świeciła będzie Alhena, trzecia co do jasności i oznaczana grecką literą γ gwiazda konstelacji Bliźniąt. Dobę później księżycowy sierp będzie miał fazę tylko 19%, minie już Alhenę i świecić będzie 4° na wschód od niej. Ale dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki o godzinie 3 będzie już 12° nad wschodnim widnokręgiem, natomiast godzinę przed świtem – już na wysokości 30°.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu sierpnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu sierpnia 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu sierpnia 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Sie 2016, 09:05

Niebo na przełomie sierpnia i września 2016 roku
W dniu rozpoczęcia się roku szkolnego Księżyc przejdzie przez nów i jednocześnie przez linię, łączącą Ziemię ze Słońcem, dzięki czemu w Afryce i wyspach na wschód od niej będzie można zaobserwować zaćmienie Słońca. A ponieważ nasz naturalny satelita będzie wtedy niedaleko apogeum swojej orbity, będzie to zaćmienie obrączkowe. Wcześniej z terenu Polski Srebrny Glob będzie widoczny tuż przed świtem, jak wędruje przez gwiazdozbiory Bliźniąt, Raka i Lwa, zbliżając się do nowiu i spotkania ze Słońcem. W drugiej części tygodnia Księżyc z wysokich północnych szerokości geograficznych będzie widoczny bardzo słabo, co oczywiście spowodowane jest niekorzystnym nachyleniem ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby. A szkoda, bo zakryje on dwie najjaśniejsze planety na naszym niebie, czyli Jowisza i Wenus. Niestety żadne z nich nie będzie widoczne w Polsce. Wieczorem coraz wcześniej zachodzą planety Mars i Saturn, natomiast przez całą noc widoczne są dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, czyli Neptun z Uranem. Pierwsza z wymienionych planet przejdzie w tym tygodniu przez opozycję względem Słońca.
W ostatnich dniach sierpnia Księżyc będzie miał fazę wąskiego sierpnia, na kilka dni przed nowiem i będzie bardzo dobrze widoczny na niebie porannym. Noc z niedzieli 28 na 29 sierpnia Księżyc spędził na pograniczu gwiazdozbiorów Bliźniąt, Raka i Małego Psa, mając tarczę oświetloną w zaledwie 11%. Mimo tak małej fazy o godzinie podanej na mapce (mniej więcej pół godziny przed świtem) zajmował on pozycję na wysokości prawie 25° nad wschodnim widnokręgiem, niedaleko linii, łączącej Polluksa w Bliźniętach z Procjonem w Małym Psie. Od obu gwiazd dzieliło go niecałe 12°. Dobę później faza Księżyca spadnie do zaledwie 5% i będzie on przebywał w środkowej części gwiazdozbioru Raka, około 6° na południe od znanej gromady otwartej gwiazd M44, jakieś 13° nad widnokręgiem. Jednak ze względu na jasne tło nieba gromady gwiazd nie będzie można dostrzec z Polski. Natomiast Księżyc powinien być widoczny bardzo dobrze, wraz ze światłem popielatym. Środa 31 sierpnia, to będzie ostatni dzień, kiedy można będzie spróbować dostrzec naturalnego satelitę Ziemi przed nowiem. Jednak nie będzie to już takie proste, jak w poprzednich dniach, ponieważ o godzinie podanej na mapce do nowiu zostanie około 30 godzin, stąd Księżyc będzie miał fazę tylko 1% i około godziny 5:15 będzie zajmował pozycję na wysokości około 4°
Nów Księżyca przypada tym razem w czwartek 1 września, o godzinie 11:03. W centralnej Polsce Księżyc przejdzie niecały stopień na południe od Słońca, natomiast w Afryce Centralnej Księżyc przewędruje dokładnie przed Słońcem, częściowo je zasłaniając. Niestety tego dnia Srebrny Glob będzie daleko od naszej planety i jego rozmiary kątowe będą mniejsze od rozmiarów Słońca, przez co będzie to tylko zaćmienie obrączkowe, ponieważ Księżyc nie zdoła przesłonić całej tarczy Słońca jednocześnie. Pas zaćmienia obrączkowego będzie przebiegał m.in. przez Gabon, Kongo, Demokratyczną Republikę Konga, Tanzanię, Mozambik i Madagaskar. Najdłużej zjawisko będzie widoczne na pograniczu Tanzanii i Mozambiku, gdzie będzie trwało ponad 3 minuty.
Po zaćmieniu, w drugiej części tygodnia Księżyc będzie stopniowo zwiększał swoją fazę, w niedzielę dobijając do 9%, lecz niekorzystne położenie ekliptyki spowoduje, że po zmierzchu będzie on praktycznie niewidoczny. W niedzielę 4 września na godzinę po zachodzie Słońca księżycowa tarcza będzie znajdowała się na wysokości zaledwie 2° nad widnokręgiem. A mamy czego żałować, ponieważ najpierw w piątek 2 września, a następnie w sobotę 3 września zakryje on najpierw Jowisza, a potem Wenus. Pierwsze z zakryć będzie widoczne w północnej części Ameryce Południowej oraz ze wschodnich Karaibów, natomiast drugie – z okolic Jeziora Bajkał
Na niebie wieczornym wciąż nie przestają być widoczne planety Mars i Saturn. Czerwona Planeta minęła Saturna w zeszłym tygodniu i będzie szybko się od niego oddalać. W poniedziałkowy wieczór Obie planety tworzyły z gwiazdą Antares już nie linię, lecz trójkąt prostokątny, z kątem prostym przy Marsie, zaś w następnych dniach trójkąt ten będzie coraz bardziej ostrokątny. Do niedzieli 4 września jasność Marsa osłabnie do -0,2 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 10″ i nadal małej fazie 85%. Saturn świeci słabiej, ale ta różnica cały czas się zmniejsza. Obecnie Saturn świeci blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 17″. Maksymalna elongacja Tytana przypada dopiero w przyszłym tygodniu, w poniedziałek 5 września.
W piątek 2 września planeta Neptun przejdzie przez opozycję względem Słońca. Stąd najbliższe tygodnie będą bardzo dobrym okresem, na wykonywanie obserwacje tej planety. Zwłaszcza, że najbliższe kilka dni upłynie bez przeszkadzającego Księżyca. Blask Neptuna w opozycji, to +7,8 magnitudo. Ostatnia planeta Układu Słonecznego oddaliła się już od gwiazdy λ Aquarii na ponad 75 minut kątowych. Obecnie Neptun przebywa niecałe 0,5 stopnia na południe od gwiazdy HIP 112604, której jasność obserwowana wynosi +7,3 wielkości gwiazdowej i bardzo dobrze nadaje się do szacowania jasności Neptuna.
Druga z opisywanych w tym rozdziale planet przebywa na tle gwiazdozbioru Ryb, prawie w połowie drogi, między o a ζ Psc. Uran świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej i jest widoczny nawet gołym okiem, choć pomoc lornetki w poszukiwaniu tej planety będzie nieoceniona. Do opozycji tej planety zostało jeszcze 1,5 miesiąca i jej warunki obserwacyjne jeszcze się będą przez ten czas poprawiać.
Towarzystwa Uranowi, choć nie w bezpośredniej bliskości, dotrzymuje planeta karłowata (1) Ceres, kreśląca swą pętlę na niebie małe kilka stopni na wschód od gwiazdy Menkar. Ceres świeci blaskiem porównywalnym do Neptuna, choć troszkę większym, ponieważ jej jasność to +7,4 wielkości gwiazdowej, zatem do jej obserwacji również jest potrzebna co najmniej lornetka. Dokładna mapka z trajektorią Urana i Ceres wśród gwiazd do końca tego roku pokazuje mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie sierpnia i września 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie sierpnia i września 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie sierpnia i września 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Wrz 2016, 08:39

Niebo w końcu pierwszej dekady września 2016 roku
W pierwszym tygodniu w całości należącym do września na wieczorne niebo powróci Księżyc. Z początku będzie nieśmiało pokazywał się nisko nad widnokręgiem i zachodził niewiele po Słońcu, ale z upływem kolejnych dni przebywał on będzie na nocnym niebie coraz dłużej, mijając ponownie coraz szerszą parę planet Mars – Saturn, natomiast w przyszłym tygodniu wspinał się będzie po nieboskłonie i minie planety Neptun oraz Uran. Dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, w związku z bliskością ich opozycji, są widoczne praktycznie całą noc.
Tydzień temu pisałem, że nów Księżyca miał miejsce w środę 1 września, ale ze względu na bardzo niekorzystne nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu (we wrześniu i październiku osiąga ono wartości minimalne) naturalny satelita Ziemi jest widoczny dopiero w tym tygodniu, w którym przemierzy obszar nieba od gwiazdozbioru Panny, przez Wagę, Skorpiona, Wężownika. docierając w niedzielę 11 września do wschodnich rejonów gwiazdozbioru Strzelca. Początkowo Księżyc będzie nadal widoczny bardzo słabo. W poniedziałek 5 września godzinę po zniknięciu Słońca z nieboskłonu (mniej więcej na tę porę wykonana jest mapka), miał on fazę 17% i zajmował pozycję na wysokości niecałych 6°, zachodząc zaledwie 40 minut później. W drugiej części tygodnia, przy większej fazie i oddaleniu od Słońca Księżyc powinien być bez problemu widoczny po południu na niebie dziennym.
Dwie następne wieczory Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wagi. We wtorek 6 września jego tarcza będzie oświetlona w 25% i o tej samej porze będzie się wznosić jakieś 10° ponad widnokrąg. Mniej więcej 3,5 stopnia na południe od niego (na godzinie 7) będzie można szukać gwiazdy Zuben Elgenubi, czyli gwiazdy Wagi, oznaczanej na mapach nieba grecką literą α. Ze względu na jasne jeszcze wtedy tło nieba warto się w tych poszukiwaniach wspomóc choćby lornetką. Dobę później sierp Księżyca urośnie do 34%, a będzie się on znajdował prawie w połowie drogi między gwiazdami γ i η Lib. Od obu gwiazd Srebrny Glob będzie oddalony o około 1°. Jednocześnie po odpowiednio 8 i 9 stopni w kierunku południowo-wschodnim znajdował się będzie charakterystyczny łuk gwiazd z konstelacji Skorpiona, z gwiazdami Graffia i Dschubba.
Przez gwiazdozbiór Skorpiona Księżyc przemknie w środę 8 września, jeszcze zanim zajdzie Słońce i wieczorem dotrze on już do sąsiedniego gwiazdozbioru Wężownika. Tego wieczoru tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 43%. Tym razem Księżyc będzie przecinał linię, łączącą gwiazdy φ oraz χ Ophiuchi, mające jasności obserwowane około +4,2 magnitudo. W tym samym momencie około 3,5 stopnia na południe od Księżyca będzie świeciła planeta Saturn, natomiast 9° dalej prawie w tym samym kierunku – planeta Mars. Dobę później faza Srebrnego Globu urośnie do 53% (I kwadra wypada przed godziną 14), przechodząc 7° nad Marsem. Tego wieczoru Księżyc zakryje gromadę kulistą 9. wielkości M9, choć w naszym kraju obserwacja będzie bardzo trudna, ponieważ podczas zakrycia tło nieba będzie jeszcze jasne.
Druga z wymienionych wyżej planet szybko przesuwa się na wschód i wyraźnie oddala się od pierwszej z nich. Na początku tygodnia obie planety + gwiazda Antares tworzyły trójkąt równoramienny, z ramionami skierowanymi ku Marsowi. Od obu ciał niebiańskich dzieliło Marsa około 7°. Czerwona Planeta do końca tygodnia osłabi swój blask do -0,1 wielkości gwiazdowej i jednocześnie rozmiar swojej tarczy do 10″. Wciąż mała jest faza tej planety, która wynosi 85%. We wtorek 6 września Mars przejdzie niecały stopień na północ od gromady kulistej gwiazd M19, świecącej blaskiem obserwowanym +8,5 magnitudo. Również warunki widoczności Saturna stale się pogarszają. W niedzielę 11 września jego jasność będzie wynosiła +0,5 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypadła w poniedziałek 5 września.
Weekend Księżyc spędzi w odwiedzinach u gwiazdozbioru Strzelca. W sobotę 10 września jego tarcza będzie oświetlona w 62%, w niedzielę 11 września – jeszcze o 10% więcej. Ciekawostka jest taka, że w niedzielę 11 września Księżyc przejdzie niecałe 3° na północ od Plutona, który jednak będzie niewidoczny, ponieważ jego blask +14,2 magnitudo nie pozwoli przebić się przez tło zorzy wieczornej.
Przez całą noc (a przynajmniej przez tę jej najciemniejszą część) widoczne są dwa ostatnie planetarne olbrzymy Układu Słonecznego. Pierwszy wschodzi, góruje i zachodzi Neptun, który jest już po opozycji. Najwyżej nad widnokręgiem Neptun znajduje się około godziny 1 w nocy. Planeta cały czas oddala się od gwiazdy λ Aquarii. Do końca tego tygodnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi urośnie do 1,5 stopnia. Natomiast Neptun przejdzie niecałe 0,5 stopnia na południe od świecącej tylko 0,5 magnitudo jaśniej od Neptuna gwiazdy, o oznaczeniu katalogowym HIP112604. Jasność gwiazdy to +7,3 wielkości gwiazdowej, zaś jasność Neptuna – 7,8 magnitudo.
Druga z planet olbrzymów góruje mniej więcej 2 godziny później, a do jej opozycji zostało jeszcze półtora miesiąca. Uran już od dłuższego czasu wędruje kilkadziesiąt minut kątowych na północ od charakterystycznego układu gwiazd, wśród których najjaśniejsze to HIP7243 oraz HIP6868. Ich blask wynosi około +6,2 wielkości gwiazdowej, zatem wyraźnie mniej niż jasność Urana, który świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej. Stąd odróżnienie Urana od sąsiednich gwiazd nie powinno być trudne, jeśli tylko uda się odnaleźć odpowiedni fragment nieba.
Cały czas niecałe 10° na zachód od gwiazdy Menkar, choć już nie na linii, łączącej Menkara z gwiazdą Kaffalijidhma, wędruje pierwsza z odkrytych planetoid, przekształcona potem na planetę karłowatą (1) Ceres. Jej jasność jest pośrednia między jasnością Urana i Neptuna, ponieważ wynosi +7,3 wielkości gwiazdowej. Dokładna mapka z trajektorią Ceres i Neptuna do końca br. jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady września 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady września 2016 roku 2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady września 2016 roku 3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Wrz 2016, 09:01

Niebo w trzecim tygodniu września 2016 roku
Ariel Majcher
To już niestety ostatnie dni kalendarzowego lata. Prawie dokładnie w środku tygodnia, w czwartek 22 września o godzinie 16:21 naszego czasu, Słońce przekroczy równik niebieski, przenosząc się na pół roku na południową półkulę nieba i tym samym na półkuli północnej planety Ziemia zacznie się astronomiczna jesień. Jednak ze względu na refrakcję atmosferyczną, podnoszącą nieco obiekty będące blisko horyzontu, prawdziwe zrównanie dnia z nocą nastąpi w niedzielę 25 września. Potem, aż do 18 marca przyszłego roku – tym razem kilka dni przed równonocą – noc będzie dłuższa od dnia.
Księżyc jesień przywita ostatnią kwadrą na pograniczu gwiazdozbiorów Byka i Oriona, przez którą przejdzie niecałą dobę później. Wcześniej będzie można obserwować Srebrny Glob oddalający się od planety Uran i zakrywający południową część Hiad i Aldebarana. Niestety zakrycie najjaśniejszych gwiazd tej gromady nie będzie widoczne z Polski. Wraz z początkiem jesieni na porannym niebie zacznie pojawiać się planeta Merkury, zbliżająca się do maksymalnej elongacji zachodniej 29 września. Będzie to najlepszy okres widoczności tej planety na porannym niebie w tym roku dla obserwatorów na wysokich północnych szerokościach geograficznych. Na wieczornym niebie nadal widoczne są planety Saturn i Mars, zaś przez większą cześć nocy można obserwować planetę Neptun.
Poniedziałek 19 września naturalny satelita Ziemi zaczął w Rybach, gdzie w fazie 93% świecił około 3° na południe od gwiazdy o Psc i jednocześnie jakieś 5° na południowy wschód od planety Uran. Do opozycji tej planety pozostał jeszcze miesiąc, dlatego jest ona dostępna obserwacjom prawie przez całą noc, górując po godzinie 2, na wysokości prawie 50°. Obecnie planeta świeci blaskiem +5,7 magnitudo i za kilka dni, gdy Księżyc odsunie się od niej i jeszcze bardziej zmniejszy swoją fazę, na ciemnym niebie, będzie można z powodzeniem próbować dostrzec ją gołym okiem. Uran wyraźnie przesuwa się na południowy zachód i jest już o stopień bliżej gwiazdy ζ Psc, niż o Psc, wysuwając się poza obręb figury, złożonej z sześciu gwiazd o nieco mniejszej od niej jasności.
Tej samej nocy niewiele ponad 11° na południowy wschód od Księżyca świecić będzie planeta karłowata (1) Ceres. W tym tygodniu świeci ona z jasnością obserwowaną +7,2 magnitudo i przejdzie bardzo blisko gwiazdy 69 Ceti, mającej jasność obserwowaną +5,3 wielkości gwiazdowej. Niestety do największego zbliżenia obu ciał niebieskich dojdzie, gdy będą one u nas pod horyzontem. Tuz po wschodzie oby ciał, w sobotę 24 września ok. godz. 21;00 dystans między nimi będzie mniejszy od minuty kątowej. Dzięki tam bliskiemu przejściu w sąsiedztwie sporo jaśniejszej gwiazdy łatwo można ocenić szybkość poruszania się tej planety karłowatej względem gwiazd tła. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.
We wtorek 20 września Księżyc będzie miał fazę 86% i będzie zajmował pozycję na pograniczu gwiazdozbiorów Wieloryba i Barana, ponad 10° na północ od Ceres. Tej nocy Księżyc będzie kolejno przecinał linie, łączące gwiazdę Menkar z Wieloryba, z najjaśniejszymi gwiazdami konstelacji Barana. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie świecił mniej więcej 8° na północy wschód od Menkara i jednocześnie po jakieś 15° na południowy wschód od najjaśniejszych gwiazd drugiej z wymienionych w tym akapicie konstelacji.
Kolejne ponad 2 doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Byka. Pierwszej nocy, z wtorku 20 września na środę 21 września naturalny satelita Ziemi spędzi przy granicy Byka z Baranem, wędrując ponad 11° na południe od Plejad i zakrywając gwiazdę 4 wielkości 5 Tauri. Niestety Polska znajdzie się tym razem na zachodniej granicy zakrycia i w żadnym zakątku naszego kraju nie będzie można obejrzeć zakrycia w całości. Zakrycie nastąpi jeszcze przed wschodem Księżyca i gwiazdy, w Polsce będzie widoczne tylko odkrycie, nisko nad widnokręgiem, za to po ciemnej stronie tarczy Srebrnego Globu. Dokładne czasy odkryć podane są w tabeli niżej.
W nocy ze środy na czwartek Księżyc przetnie znaną gromadę gwiazd Hiady, zakrywając jasne gwiazdy w południowej jej części i Aldebarana, który nie jest częścią Hiad. Niestety zakrycia i odkrycia najjaśniejszych gwiazd Hiad oraz Aldebarana będą widoczne tylko z Azji i wschodniej Afryki. Z obszaru Polski będzie można obserwować zakrycia gwiazdy, położonych na południowy wschód od Aldebarana: 89 oraz σ1 i σ2. Szczegóły poszczególnych zjawisk pokazuje poniższa tabela:
Ciekawe spotkanie Księżyca z innym ciałem niebieskim czeka go w nocy z piątku 23 na sobotę 24 września. Tej nocy faza Srebrnego Globu spadnie już do 44% i jego blask nie będzie już aż tak przeszkadzał, jak na początku tygodnia. Księżyc czeka bliskie spotkanie z Alheną, czyli trzecią co do jasności gwiazdy Bliźniąt. O godzinie podanej na mapce oba ciała niebieskie będzie dzielił dystans 1,5 stopnia.
W drugiej części tygodnia na porannym niebie zacznie się pojawiać planeta Merkury, która powoli zbliża się do maksymalnej elongacji zachodniej 29 września. Niestety będzie ona wynosiła tylko 18°, co spowoduje, że o świcie Merkury będzie na wysokości maksymalnie kilku stopni. Merkurego można zacząć obserwować w czwartek 22 września. Zrazu będzie on wystawał nieśmiało ponad widnokrąg, jednak z dnia na dzień powinien o wyglądać coraz lepiej. W niedzielę 25 września na godzinę przed wschodem Słońca Merkury będzie się znajdował na wysokości niecałych 5°, gdzie będzie świecił z jasnością +0,2 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza będzie miała malejącą średnicę 8″ i rosnącą fazę 33%. Merkury będzie najjaśniejszym obiektem w tym rejonie nieba, zatem z jego identyfikacją nie powinno być problemu.
Pora przenieść się na niebo wieczorne, a na nim wciąż świecą planety Saturn i Mars, choć dystans między nimi nieustannie się zwiększa. Pod koniec tygodnia będzie on wynosił ponad 18°. Warunki obserwacyjne obu planet systematycznie ulegają pogorszeniu: obie planety zachodzą coraz wcześniej. Ratuje je trochę coraz szybciej zapadający zmierzch, dzięki czemu ich warunki widoczności pogarszają się znacznie wolniej, niż gdyby to było przy wzrastającej długości dnia. Jasność Marsa spadnie już do 0 magnitudo, średnica jego tarczy wynosi 9″, zaś jego tarcza ma wciąż fazę około 85%. Saturn świeci blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, przy tarczy średnicy 16″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia), przypada na wtorek 20 września.
Na koniec do opisania została planeta Neptun. Ona jest już po opozycji, ale warunki obserwacyjne tej planety wciąż są bardzo dobre. Neptun porusza się ruchem wstecznym i do końca tego tygodnia oddali się od gwiazdy λ Aqr na odległość ponad 100 minut kątowych. Ostatnia planeta Układu Słonecznego świeci obecnie z jasnością +7,8 wielkości gwiazdowej i jest widoczna już w niedużych lornetkach, a λ Aqr jest w tym sezonie obserwacyjnym doskonałą wskazówką. W związku z odejściem i zmniejszeniem księżycowej tarczy planeta jest widoczna na coraz ciemniejszym niebie, co też powoduje, że jest teraz łatwiejsza do odnalezienia, niż kilka dni temu.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu września 2016 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Wrz 2016, 08:25

Niebo w ostatnim tygodniu września 2016 roku
Ariel Majcher
Rozpoczęła się już astronomiczna jesień i na północnej półkuli naszej planety przez najbliższe pół roku Słońce dłużej będzie przebywać pod horyzontem, niż nad nim. W poniedziałek 26 września Jowisz znalazł się w koniunkcji ze Słońcem, a nasza Gwiazda Dzienna minęła największą planetę Układu Słonecznego w odległości niewiele większej, niż 1°. Tego dnia Jowisz był odległy od Ziemi o ponad 965 mln km. Oczywiście Jowisz na razie jest niewidoczny, bo przebywa zbyt blisko Słońca, ale ze względu na korzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu już w drugiej dekadzie października będzie można próbować dostrzec go tuż przed świtem, nisko, prawie dokładnie nad punktem kardynalnym E widnokręgu, gdzie spotka się z planetą Merkury.
Pierwsza planeta od Słońca już od kilku dni jest widoczna na niebie porannym. W czwartek 29 września znajdzie się ona w maksymalnej elongacji zachodniej, czyli maksymalnej odległości kątowej na zachód od Słońca. Niestety będzie to tylko 18° i w kolejnych dniach Merkury będzie się zbliżał do Słońca, dążąc do koniunkcji górnej ze Słońcem 27 października 2016 r. W pierwszej części tygodnia Merkuremu będzie towarzyszył zbliżający się do nowiu Księżyc w fazie cienkiego sierpa, który w poniedziałek 26 września przeszedł kilka stopni na południe od znanej gromady otwartej gwiazd M44 w Raku, zaś następnie właśnie w czwartek 29 września przejdzie bardzo blisko planety Merkury, zakrywając ją na jakiś czas. Niestety nie będzie można tego zobaczyć z Europy. Na niebie wieczornym systematycznie pogarszają się warunki obserwacyjne Saturna i Marsa, natomiast przez większą część nocy można obserwować planety olbrzymy Neptun i Uran. Od opozycji Neptuna mija właśnie miesiąc, natomiast Uran przejdzie przez opozycję w środku przyszłego tygodnia.
Opis wydarzeń tygodnia przełomu września i października zacznę od tego, co się będzie działo niewiele przed wschodem Słońca, ponieważ to wtedy będzie najciekawiej. W tym tygodniu Księżyc będzie zbliżał się do nowiu, przez który przejdzie w sobotę 1 października nad ranem polskiego czasu. Tym razem będzie jednak na tyle daleko od ekliptyki, że nie dojdzie do zaćmienia Słońca, a cień Księżyca przejdzie na północ od naszej planety. Zanim jednak to nastąpi, Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Raka i Lwa, wchodząc na chwilę do Sekstantu, ale wtedy w Polsce będzie pod widnokręgiem. Przez cały tydzień Srebrny Glob będzie miał fazę coraz cieńszego sierpa i bardzo dobrze powinno być widoczne tzw. światło popielate, czyli nocna część Księżyca, oświetlona przez światło, odbite od naszej planety. Warto pamiętać, że faza widocznego z Ziemi Księżyca jest przeciwstawna z fazą widocznej z Księżyca Ziemi. Zatem, gdy Srebrny Glob u nas zbliża się do nowiu, to na jego niebie Ziemia zbliża się do pełni, a jest od niego prawie 4-krotnie większa i odbija znacznie więcej światła. Stąd jest bez porównania jaśniejsza i dlatego tak dobrze widać nocną (ciemną) stronę Księżyca, gdy ma on fazę bliską nowiu. Gdy się jej przyjrzeć, np. w okolicach kwadry, wtedy nocna cześć naturalnego satelity Ziemi jest wyraźnie ciemniejsza.
W poniedziałek 26 września Księżyc miał fazę 22% i na godzinę przed świtem (na tę porę są wykonane mapki animacji) świecił wysoko na niebie, ponad 35° na wschodnim widnokręgiem. Przebywał on wtedy na tle gwiazdozbioru Raka, około 5° na południe od znanej gromady otwartej gwiazd M44. W momencie pokazanym na mapce M44 była już trudno widoczna, ale już od godziny 2 nad ranem można ją obserwować na ciemnym niebie, gdzie w sprzyjających warunkach, z dala od miejskich świateł, jest ona widoczna gołym okiem.
Trzy następne dni Srebrny Glob spędzi w odwiedzinach u Lwa. We wtorek 27 września będzie on przebywał przy granicy z Rakiem, mając tarczę oświetloną w 14%. Prawie 9,5 stopnia na wschód od niego (na godzinie 7:30) będzie świecić Regulus, czyli najjaśniejsza gwiazda tej konstelacji, mająca jasność obserwowaną +1,4 wielkości gwiazdowej, natomiast 16° dalej prawie w tym samym kierunku będzie można odnaleźć świecącą blaskiem -0,2 magnitudo planetę Merkury. Dobę później faza Księżyca spadnie do 7%, Regulus będzie świecił 4° nad nim, zaś Merkury – w odległości 14° na godzinie 7. Do tego czasu jasność Merkurego urośnie do -0,3 magnitudo. Jednak najciekawiej będzie w czwartek 29 września. Tego ranka sierp Srebrnego Globu będzie oświetlony w zaledwie 3% i na godzinę przed świtem będzie zajmował pozycję na wysokości mniej więcej 8° nad wschodnim widnokręgiem, natomiast Merkury, którego jasność zwiększy się już do -0,5 magnitudo, świecił będzie tylko 2,5 stopnia na lewo od Księżyca. Tylko 0,5 stopnia na lewo od Merkurego świecić będzie gwiazda 4. wielkości σ Leonis, do której dostrzeżenia może być potrzebna lornetka. Z Europy będzie można obserwować tylko zbliżenie Merkurego z Księżycem, natomiast mieszkańcy Wysp Kerguelena, okolic Przylądka Dobrej Nadziei, Georgii Południowej, Falklandów oraz wschodniej części Ameryki Południowej będą mogli być świadkami zakrycia tej planety przez Księżyc, przy czym najlepiej, bo na dość ciemnym jeszcze niebie, zjawisko będzie widoczne z południowo-wschodniej Brazylii.
Ostatniego dnia września faza Srebrnego Globu wynosić będzie już tylko 1%, a będzie wschodził zaledwie 45 minut przed Słońcem, stąd będzie on już raczej niewidoczny. W przyszłym tygodniu Księżyc przeniesie się na niebo wieczorne, gdzie świecą planety Saturn i Mars, a w październiku nieśmiało zacznie pojawiać się wreszcie planeta Wenus.
Druga planeta od Słońca na razie z północnej Europy jest widoczna bardzo słabo, jej warunki obserwacyjne zaczną się wyraźnie poprawiać w drugiej połowie października, cztery miesiące po czerwcowej koniunkcji ze Słońcem. Jednak na razie na wieczornym niebie świecą planety Saturn i Mars, które na polskim niebie 1,5 godziny po zmierzchu świecą na wysokości mniejszej niż 10°, zatem nie można powiedzieć, że są dobrze widoczne. Odległość między tymi planetami w tym tygodniu przekroczy 20°. Planeta Saturn przebywa w gwiazdozbiorze Wężownika, a jej jasność obserwowana wynosi +0,5 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy 16″. Cały czas nieco ponad 6° pod nią świeci najjaśniejsza w gwiazdozbiorze Skorpiona gwiazda Antares. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w czwartek 29 września. Czerwona Planeta osłabi swój blask już do +0,1 wielkości gwiazdowej, zaś średnica jej tarczy spadnie poniżej 9″. Mars przemierza obecnie gwiazdozbiór Strzelca i tym tygodniu przejdzie kilka stopni na południe od jasnych mgławic w północno-zachodniej części tego gwiazdozbioru M8 (Mgławica Laguna) i M20 (Mgławica Trójlistna Koniczyna). W środę 28 września od pierwszej z wymienionych mgławic Mars będzie oddalony o 1,5 stopnia, zaś od M20 – o kolejne 1,5 stopnia więcej. Niestety, żeby w pełni docenić estetyczne walory tego przejścia trzeba być bliżej równika, niż położona jest Polska, najlepiej w strefie międzyzwrotnikowej, gdzie planeta i strzelcowe mgławice na całkowicie ciemnym niebie widoczna jest wciąż na wysokości około 60°.
Na ciemnym, nocnym niebie, widoczne są m.in. dwie ostatnie planety Układu Słonecznego i planeta karłowata (1) Ceres. Planeta Neptun miała opozycję miesiąc temu, planeta Uran będzie miała opozycję w przyszłym tygodniu, zaś planeta karłowata Ceres – na początku trzeciej dekady października. Zatem wszystkie te 3 obiekty Układu Słonecznego są bardzo dobrze widoczne. Pierwszy wschodzi Neptun, który pojawia się na nieboskłonie niecałą godzinę przed zachodem Słońca, górując przed północą na wysokości mniej więcej 30°. Planeta porusza się ruchem wstecznym i będzie to robić jeszcze przez prawie 2 miesiące. Neptun oddalił się od gwiazdy λ Aquarii już na odległość 2°, a do końca listopada odległość ta urośnie jeszcze o 0,5 stopnia. Jasność Neptuna to +7,8 wielkości gwiazdowej.
Drugi na niebie pojawia się Uran, wschodzący nieco po zachodzie Słońca i góruje około godziny 2:30. Uran również porusza się ruchem wstecznym i zbliżył się już do gwiazdy ζ Psc na odległość 3°, jednocześnie oddalając się od gwiazdy o Psc na odległość 5°. Do końca grudnia Uran zmniejszy dystans do gwiazdy ζ Psc do 0,5 stopnia. Uran świeci blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej, czyli ponad 2 magnitudo jaśniej od Neptuna. Planetę można dostrzec gołym okiem, a w lornetce po odnalezieniu odpowiedniego fragmentu nieba jest ona dostrzegalna bez wątpliwości.
Ostatnia z wymienionych ciał niebieskich wschodzi planeta karłowata (1) Ceres, pojawiająca się na nieboskłonie po godzinie 21 i górująca w okolicach 2:30. W zeszłym tygodniu Ceres przeszła blisko gwiazdy 69 Ceti i w tym tygodniu będzie się od niej oddalać. Do niedzieli 2 października zwiększy ona dystans do 69 Cet do 80 minut kątowych. Jasność planetoidy cały czas rośnie w związku ze zbliżaniem się do opozycji. Obecnie wynosi ona +7,1 wielkości gwiazdowej, zatem jest wyraźnie jaśniejsza od Neptuna. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu września 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu września 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu września 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Paź 2016, 08:23

Niebo w pierwszym tygodniu października 2016 roku
Ariel Majcher
Wraz z początkiem kolejnego miesiąca 2016 roku na wieczorne niebo powrócił Księżyc oraz planeta Wenus, która wreszcie – mimo oddalenia już o ponad 30° od Słońca – dopiero teraz nieśmiało zacznie wyłaniać się spod widnokręgu. Początkowo będzie ona wędrować wzdłuż linii horyzontu i jej dostrzeżenie nie będzie proste, ale w trzeciej dekadzie października zacznie piąć się ona w górę i w końcówce tego roku oraz na początku przyszłego będzie już widoczna bardzo dobrze. Księżyc spotkał się z Wenus w poniedziałkowy wieczór, będąc niecałe 3 dni po nowiu, a w dalszej części tygodnia minie planety Mars i Saturn. Przez całą noc widoczne są będące blisko opozycji dwa ostatnie gazowe olbrzymy Układu Słonecznego, czyli planety Neptun i Uran, natomiast nad ranem można jeszcze obserwować Merkurego, ale każdej kolejnej doby będzie on wyraźnie zbliżał się do widnokręgu.
W najbliższych siedmiu dniach Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Wagi, Skorpiona, Wężownika i Strzelca, w których przebywają trzy z krążących wokół Słońca planet. Są to Wenus, Saturn oraz Mars i wszystkie trzy odwiedzi Srebrny Glob w fazie cienkiego sierpa. Pierwsza będzie planeta Wenus, którą Księżyc minął w poniedziałek 3 października. Był wtedy niecałe 3 dni po nowiu i miał fazę 7%. Niestety ekliptyka wciąż jest u nas nachylona niekorzystnie do wieczornego widnokręgu, stąd 45 minut po zmierzchu Księżyc zajmował pozycję na wysokości zaledwie 4° nad południowo-zachodnim horyzontem, natomiast Wenus znajdowała się wtedy 4,5 stopnia na południe od niego (na godzinie 7), sama będąc na wysokości niecałego stopnia nad widnokręgiem i zachodząc 10 minut po godzinie pokazanej na mapce. Dlatego, mimo że jasność drugiej planety od Słońca jest duża, wynosi -3,9 magnitudo, do jej dostrzeżenia potrzebne jest przejrzyste niebo i odsłonięta odpowiednia część widnokręgu. Wenus, choć oddalona od Słońca już na ponad 30°, nadal jest daleko od naszej planety i jej tarcza ma średnicę zaledwie 12″ i fazę 85%. Ale jej bardzo niskie położenie sprawi, że raczej nie uda się dostrzec tarczy tej planety. W dalszej części tygodnia Wenus będzie wędrowała w głąb gwiazdozbioru Wagi i przejdzie bardzo blisko gwiazdy Zuben Elgenubi, oznaczanej na mapach nieba grecką literą α. W środę 5 października i w czwartek 6 października Wenus przejdzie mniej więcej 1° od drugiej co do jasności gwiazdy Wagi, lecz ze względu na niskie położenie i jasne tło nieba może być ona trudno dostrzegalna nawet przez teleskopy.
W środę 5 października Księżyc dotrze do gwiazdozbioru Skorpiona. Do tego dnia jego faza urośnie do 19%, a prawie dokładnie pod nim będzie znajdował się charakterystyczny łuk gwiazd z północno-wschodniej części tej konstelacji. Graffias (β Sco) będzie niecałe 3,5 stopnia od Księżyca, zaś Dschubba (δ Sco) – 3° dalej. W tym samym momencie jakieś 8,5 stopnia na lewo od Księżyca świecić będzie planeta Saturn, zaś 6° prawie dokładnie pod nią – najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, Antares. Odległość między gwiazdami α i δ Skorpiona, to ponad 7,5 stopnia, zatem wszystkie wymienione w tym akapicie obiekty będą układały się w regularny prostokąt. Kolejnego dnia tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie jeszcze bliżej Saturna – o godzinie pokazanej na mapce będzie to niecałe 5° – a jej faza będzie wynosiła 27%. Szósta planeta Układu Słonecznego świeci obecnie blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, natomiast jej tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w piątek 7 października.
Trzy ostatnie wieczory tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Strzelca, gdzie od trzeciej dekady września przebywa planeta Mars. W piątek 7 października Księżyc będzie miał fazę 36% i będzie zajmował pozycję przy granicy gwiazdozbiorów Strzelca i Wężownika. Mars będzie oddalony wtedy od Księżyca o ponad 11°, na godzinie 8. Natomiast tuż przy Czerwonej Planecie świecić będzie gwiazda 3. wielkości Kaus Borealis, która na mapach nieba jest oznaczana grecką literą λ. Dobę później tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 45% (I kwadra przypada prawie 12 godzin później, w niedzielę 9 października o godzinie 6:33 naszego czasu), zaś Mars będzie się znajdował 6,5 stopnia prawie dokładnie pod nią. Stopień dalej, ale na godzinie 7, świecić będzie jaśniejsza od Kaus Borealis o 0,8 magnitudo gwiazda Nunki, a 5-6 stopni na lewo od niego – charakterystyczny trójkąt gwiazd z północno-wschodniej części głównej figury Strzelca, wśród których zakreśla obecnie swą pętlę planeta karłowata Pluton, będąca mniej więcej 0,5 stopnia na północny zachód od najniżej położonej i najsłabiej świecącej gwiazdy z tej trójki. Ale ze względu na to, że jasność Plutona jest mniejsza od 14. wielkości gwiazdowej, na ogół nie wspominam o nim w tym cyklu. Jasność Marsa spadnie w tym tygodniu już do prawie +0,2 magnitudo, zaś jego tarcza zmaleje poniżej 9″. Nadal mała jest faza marsjańskiej tarczy, wynosi ona wciąż 85%, lecz ze względu na zmniejszającą się jej średnicę, jej faza jest coraz trudniejsza do zauważenia. Do końca tygodnia Mars oddali się od Saturna na odległość ponad 26° i jednocześnie przejdzie bardzo blisko wspominanej już gwiazdy Kaus Borealis. W czwartek 6 października odległość między oboma ciałami niebiańskimi spadnie poniżej 20 minut kątowych (2/3 średnicy tarczy Księżyca), zaś dobę później będzie podoba, z tym, że Mars będzie już po drugiej stronie gwiazdy.
Gdy zapadną już całkowite ciemności, czyli około godziny 20 (w czerwcu i lipcu w tym momencie Słońce było wciąż jeszcze ponad 7° nad widnokręgiem), można zająć się obserwacjami pozostałych widocznych teraz gazowych olbrzymów oraz planety karłowatej (1) Ceres. Wszystkie te trzy ciała Układu Słonecznego poruszają się ruchem wstecznym. Przebywający w gwiazdozbiorze Wodnika Neptun oddalił się już od gwiazdy λ Aquarii na ponad 2° i świeci blaskiem +7,8 magnitudo. Warto próbować odnaleźć go w tym tygodniu, ponieważ w następnych dwóch przyćmiewał go będzie silny blask bliskiego pełni Księżyca.
Uran przebywa na tle gwiazdozbioru Ryb, między gwiazdami o i ζ Psc., zbliżając się systematycznie do drugiej z nich, do której dystans zmaleje wyraźnie poniżej 3°. Jasność obserwowana Urana to +5,7 wielkości gwiazdowej, stąd jest on bez porównania łatwiejszy do odnalezienia od Neptuna. W związku z ruchem wstecznym planeta coraz bardziej psuje układ z sześcioma gwiazdami, które towarzyszą jej w tym sezonie obserwacyjnym. Najbliższa z nich – HIP6868 – będzie już około 1° od Urana.
Wędrująca przez rozciągający się na południe i południowy wschód od Ryb gwiazdozbiór Wieloryba planeta karłowata Ceres szykuje się do przejścia na południe od najjaśniejszej gwiazdy Ryb – Alreshy. Obecnie dystans między tymi ciałami niebieskimi wynosi nieco ponad 4 stopnie, a na początku trzeciej dekady października zmniejszy się jeszcze o kilkanaście minut kątowych do niewiele ponad 4°. Ceres świeci z jasnością obserwowana +7,1 wielkości gwiazdowej, zatem jest ona widoczna już w niewielkich lornetkach. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.
Tuż przed świtem można próbować dostrzec pierwszą z planet, krążących wokół Słońca. Jest już ona po maksymalnej elongacji i zbliża się ona do Słońca, dążąc do koniunkcji górnej, do której dojdzie 27 października. Stąd każdego kolejnego poranka Merkury będzie wyraźnie bliżej linii widnokręgu, a w przyszłym tygodniu przestanie już być widoczny. Na początku tygodnia godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Merkury zajmował pozycję na wysokości niecałych 6° prawie dokładnie nad punktem E widnokręgu, zaś w niedzielę 9 października o tej samej porze będzie to już tylko 2,5 stopnia. W tym samym czasie jasność pierwszej planety od Słońca wzrośnie od -0,8 do -1 magnitudo, jej tarcza zmniejszy rozmiar z 6,5 do 5,5 sekundy kątowej, natomiast faza urośnie z 69 do 87%. W środku tygodnia Merkury przejdzie 1,5 stopnia od świecącej z jasnością obserwowaną +3,6 magnitudo gwiazdy β Virginis, a w przyszłym tygodniu czeka go trudno obserwowalne u nas spotkanie z powracającym powoli na nocne, poranne niebo Jowiszem.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu października 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2016, 08:23

Niebo w drugim tygodniu października 2016 roku
Ariel Majcher
Środek października to czas na obserwacje Księżyca, ponieważ będzie on po I kwadrze i będzie zbliżał się do pełni, zatem inne obiekty nocnego nieba, zwłaszcza te słabsze, będą ginąć w jego blasku. Księżyc odwiedzi w tym tygodniu planety Neptun i Uran oraz zakryje pierwszą ze wspomnianych planet oraz kilka dość jasnych gwiazd z konstelacji Wodnika i Ryb. Niestety z Polski nie będzie można obserwować żadnego z nich, choć granica pasa zakrycia świecącej blaskiem +4,2 magnitudo gwiazdy φ Aquarii przebiegać będzie kilkadziesiąt kilometrów od Bieszczadów. Poza Neptunem i Uranem w trakcie nocy można dostrzec resztę planet Układu Słonecznego, choć trzy z nich z północnych szerokości geograficznych stanowią spore wyzwanie. Wieczorem zaraz po zachodzie Słońca można podjąć próbę dostrzeżenia planety Wenus, tuż przy południowo-zachodnim widnokręgu. Niecałe 20° na wschód od niej świeci planeta Saturn, natomiast kolejne 30° dalej wzdłuż ekliptyki znajduje się planeta Mars. Nad ranem widoczne są dwie brakujące do kompletu planety: Merkury kończy swój okres widoczności i będzie go można dostrzec tylko w pierwszej części tygodnia, zaś Jowisz powraca na poranne niebo po przerwie, spowodowanej przejściem za Słońcem i z każdym kolejnym tygodniem jego warunki obserwacyjne będą się wyraźnie poprawiać. Towarzystwa Uranowi dotrzymuje planeta karłowata (1) Ceres.
Najjaśniejsza z planet krążących wokół Słońca powoli wznosi się nad widnokrąg i zaczyna być widoczna coraz lepiej, lecz na razie zmiany te są minimalne. W poniedziałek 10 października 45 minut po zmierzchu znajdowała się ona na wysokości zaledwie 1,5 stopnia nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Natomiast ostatniego dnia tego tygodnia, w niedzielę 16 października o tej samej porze będzie to troszkę ponad 2°. W tym przypadku sytuację ratuje duża jasność Wenus, która obecnie wynosi -4 wielkości gwiazdowe, dzięki czemu można próbować polować na nią już przed zachodem Słońca, kiedy to znajduje się jakieś 5° wyżej. Niskie położenie na nieboskłonie sprawi, że można być zadowolonym z zauważenia jej wizualnie. Jeśli zaraz po zachodzie Słońca w tym rejonie nieba uda się zaobserwować jakiś punkcik świetlny, można być pewnym, że jest to Wenus, ponieważ świeci ona zdecydowanie jaśniej od innych naturalnych i punktowych dla gołych oczu ciał niebieskich. Kłopot mogą mieć osoby mieszkające blisko lotnisk, które w przypadku braku szczęścia mogą pomylić tę planetę ze światłami startujących, czy lądujących samolotów. Niskie położenie na nieboskłonie będzie też powodem, że raczej nie ma szans na dostrzeżenie tarczy Wenus. Ale nie ma czego specjalnie żałować, ponieważ jej średnica, to zaledwie 13″, zaś jej faza, to 82%, zatem nie jest ona jeszcze atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów.
Pomocne w poszukiwaniu Wenus mogą być planeta Saturn i gwiazda Antares (jeśli uda się ją dostrzec, co jest wątpliwe, ze względu na jej niskie położenie nad widnokręgiem i jasne tło nieba w opisywanym momencie). Wenus świeci mniej więcej 20° (pod koniec tygodnia już tylko 15°) na zachód od Saturna (Antares – 6° prawie dokładnie pod nim), a pod koniec tygodnia obie planety będą tworzyć trójkąt prawie prostokątny z gwiazdą Antares właśnie w kącie prostym. Jednak z dużych północnych szerokości geograficznych dostrzeżenie najjaśniejszej gwiazdy Skorpiona będzie jeszcze trudniejsze, ponieważ jej blask obserwowany to około +1 magnitudo, czyli mniej więcej 100 razy słabiej od Wenus, zaś wysokość nad widnokręgiem podobna. Prawie w połowie drogi między Saturnem a Wenus znajduje się charakterystyczny łuk gwiazd z konstelacji Skopiona, wśród których najjaśniejsze są gwiazdy Graffias i Dschubba. Wenus przejdzie między nimi 20 października. Słabsza z planet, Saturn, świeci obecnie blaskiem +0,5 magnitudo, zaś jej tarcza ma średnicę 16″. Jest to zatem wyraźnie więcej, niż w przypadku Wenus, ale już za kilka tygodni się to zmieni i Wenus prześcignie Saturna również pod tym względem. Saturn, mimo mniejszej jasności obserwowanej, jest łatwiejszy do odnalezienia, ponieważ po pierwsze dłużej obserwujący miłośnicy astronomii już wiedzą, gdzie on jest, a po drugie o tej samej porze zajmuje pozycję na wysokości prawie 10°, zatem dużo łatwiej ominąć mu różnorakie przeszkody terenowe. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada w sobotę 15 października.
Mniej więcej 30° na wschód od Saturna przebywa planeta Mars. W zeszłym tygodniu Mars minął gwiazdę Kaus Borealis z konstelacji Strzelca, natomiast w tym minie jeszcze jaśniejszą Nunki. W weekend odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie do niewiele ponad 1°. czyli dwóch średnic kątowych Słońca, czy Księżyca. Natomiast na początku tego tygodnia można jeszcze wykorzystać Marsa do odszukania znanej gromady kulistej gwiazd M22. W poniedziałek 10 października Mars świecił 1,5 stopnia od niej, zaś we wtorek 11 października – 20 minut kątowych dalej. Blask Czerwonej Planety osłabł już do +0,2 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza zmniejszyła swój rozmiar do 8″. Nie zmienia się na razie jej faza i wynosi 85%, jednak ze względu na zmniejszającą się średnicę tarczy faza jest coraz trudniej dostrzegalna.
W dalszej części nocy, już po zachodzie Wenus i tuż przed zachodem pozostałych opisywanych pod pierwszą animacją planet, warto skierować się na nieboskłon południowy i południowo-wschodni. Przebywają na nim dwa ostatnie gazowe olbrzymy Neptun i Uran oraz planeta karłowata (1) Ceres. Wszystkim tym ciałom Układu Słonecznego towarzystwa dotrzyma Księżyc w dość dużej już i stale rosnącej fazie, co akurat w tym przypadku nie jest zaletą. Między odwiedzinami planet Księżyc ma w planach zakrycie kilku gwiazd 4. i 5. wielkości gwiazdowej, ale – jak pisałem we wstępie – z terenu naszego kraju będzie widoczne tylko jedno z kilku tych zjawisk.
Księżyc zacznie tydzień od gwiazdozbioru Koziorożca, potem przejdzie do Wodnika, następnie do Ryb i do Barana, zahaczając po drodze 2-krotnie o gwiazdozbiór Wieloryba. W poniedziałkowy wieczór tarcza Srebrnego Globu była oświetlona w 66%, a znajdowała się w zachodniej części Koziorożca, niecałe 3° na południowy wschód od gwiazdy Dabih. Dobę później księżycowa tarcza przesunie się na pogranicze gwiazdozbiorów Koziorożca i Wodnika, zwiększając przy tym fazę do 75%. Około 5 i 6 stopni na południowy wschód od niego świecić będą jasne gwiazdy ze wschodniej części Koziorożca, czyli Deneb Algedi i Nashira.
W środę 12 października i czwartek 13 października naturalny satelita Ziemi przejdzie przez okolice planety Neptun, która jednak przez to będzie trudniej dostrzegalna. Zwłaszcza, że faza Księżyca będzie już wynosić 85% w środę i 92% w czwartek. W środę o godzinie podanej na mapce Srebrny Glob będzie świecił mniej więcej 5° na zachód od Neptuna, natomiast dobę później – 9° na wschód. W międzyczasie dojdzie do zakrycia planety Neptun i znajdującej się nieco ponad 2° na północny wschód od niej gwiazdy λ Aquarii. Jednak zakrycie Neptuna będzie widoczne tylko z Arktyki kanadyjskiej i Alaski, natomiast λ Aqr – w zachodnich Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, na Hawajach i ze środkowego Pacyfiku. W nocy z czwartku na piątek Księżyc zakryje jeszcze gwiazdę φ Aquarii, co będzie można obserwować z zachodniej Azji, północnej Afryki oraz z południowo-wschodniej Europy. Niestety pas zakrycia ominie Polskę. Najbliżej niego będą mieszkańcy południowo-wschodnich krańców województwa Podkarpackiego, gdzie Księżyc minie gwiazdę dosłownie o włos.
W pozostałej części tygodnia Księżyc będzie wędrował przez pogranicze gwiazdozbiorów Ryb i Wieloryba, większość czasu spędzając w tym pierwszym, ale 2-krotnie na chwilę zajrzy do tego drugiego. Warta opisania jest wędrówka Księżyca wśród gwiazd podczas weekendu. W sobotę 15 października Księżyc będzie w pełni, która przypada w tym miesiącu w niedzielę 16 października około 6:30 rano naszego czasu. Tej nocy blisko niego świecić będzie planeta Uran. O godzinie podanej na mapce odległość między tymi ciałami Układu Słonecznego wynosić będzie 5°. Siódma planeta z krążących wokół Słońca ma jasność +5,7 magnitudo, zaś obecność blisko niej Księżyca w pełni świadczy o tym, że jest ona w opozycji. I rzeczywiście tak jest, ponieważ przypada ona w tym roku w sobotę 15 października, czyli tego samego dnia, co pełnia Księżyca. Po minięciu Urana Księżyc zakryje m.in. gwiazdy μ i ν Ryb. Tym razem też nie będziemy mieli szczęścia, choć biorąc pod uwagę fazę naturalnego satelity Ziemi, nie ma co tego żałować za bardzo.
Prawie dokładnie na południe od Alreshy – najjaśniejszej gwiazdy Ryb – swoją pętlę po niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Oba ciała niebieskie dzieli na niebie mniej niż 4°, dzieli też różnica jasności ponad 3 magnitudo. Blask Alreshy to +3,8 wielkości gwiazdowej, zaś Ceres świeci blaskiem +7 magnitudo. Ceres kontynuuje wędrówkę na zachód i w kolejnych tygodniach oddali się nieco do najjaśniejszej gwiazdy Ryb, a dodatkowo zakręci na północ. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.
Nad samym ranem, nisko nad wschodnim widnokręgiem jest szansa na dostrzeżenie planet Jowisz i Merkury. Pierwsza z wymienionych jest jaśniejsza, blask -1,7 wielkości gwiazdowej i powraca na poranne niebo po kilkumiesięcznej nieobecności spowodowanej przejściem za Słońcem (koniunkcją górną), natomiast druga świeci słabiej, -1,1 magnitudo, i zbliża się do koniunkcji górnej ze Słońcem 27 października. Stąd Jowisz będzie widoczny coraz lepiej, zaś Merkury coraz słabiej i tylko w pierwszej części tego tygodnia.
Na przykładzie Jowisza bardzo dobrze widać wpływ nachylenia ekliptyki do widnokręgu. Planeta przeszła za Słońcem 26 września i na wieczornym niebie przestała być u nas widoczna w sierpniu, na ponad półtora miesiąca przed koniunkcją, ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki. Natomiast jesienią rano nachylenie to jest korzystne i Jowisza można obserwować już 2-3 tygodnie po koniunkcji.
Jowisz jest jeszcze daleko od nas, zatem jego tarcza ma średnicę tylko 31″. W przypadku Merkurego rozmiary jego tarczy to jedynie 1/6 średnicy Jowisza, zaś faza zmieniać się będzie od 89 do 96%. Przez cały pozostały okres widoczności Merkurego będzie on tworzył ciasną parę z Jowiszem. W poranek poniedziałkowy 10 października obie planety dzieliło 2°, w poranek wtorkowy dystans ten spadnie do 52′, w środę będzie to 76′, zaś w czwartek – prawie 3°. Przez pierwsze 2 dni wyżej będzie Merkury, przez pozostałe 2 – Jowisz, ale cały taniec planet będzie się rozgrywał na wysokości mniejszej niż 5° nad wschodnim widnokręgiem, zatem do jego podziwiania trzeba dysponować odpowiednio odsłoniętym horyzontem. Oczywiście na razie nie ma co marzyć o obserwacjach księżyców galileuszowych Jowisza.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu października 2016 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2016, 09:03

Niebo w trzecim tygodniu października 2016 roku
Ariel Majcher
Pierwszy miesiąc astronomicznej jesieni już się kończy i noce są już wyraźnie dłuższe od dni. W niedzielę 23 października, gdy zacznie się drugi miesiąc jesieni, w środkowej Polsce dzień będzie trwał około 10 godzin i 10 minut, a noc – prawie 14 godzin. Niestety noce te są coraz chłodniejsze, coraz rzadziej też będą pogodne, zatem mimo że dłuższe, nie zawsze sprzyjające obserwacjom astronomicznym. Gdy się jednak rozpogodzi, to na niebie wieczornym będzie można próbować dostrzec planetę Wenus, która z wolna podnosi się coraz wyżej nad widnokrąg, a także łatwiej dostrzegalne od niej planety Saturn i Mars. Przez całą noc widoczne są gazowe olbrzymy Neptun i Uran, natomiast nad ranem – zbliżający się do ostatniej kwadry Księżyc, który skutecznie popsuje aktywność corocznego roju meteorów Orionidów oraz wyraźnie szybciej od Wenus zwiększająca wysokość nad widnokręgiem planeta Jowisz.
Druga planeta od Słońca w najbliższych dniach przejdzie z gwiazdozbioru Wagi do gwiazdozbioru Skorpiona, zwiększając przy tym wysokość nad horyzontem na 45 minut po zachodzie Słońca z 2 do 3 stopni. Nadal jest to niewiele i żeby ją dostrzec trzeba dysponować odpowiednio odsłoniętym południowo-zachodnim widnokręgiem, lecz z upływem kolejnych tygodni sytuacja będzie się znacząco poprawiać. W poniedziałek 17 października 4° na lewo od tej planety świeciła gwiazda Dschubba, zaś kolejne 7° dalej – najjaśniejsza w Skorpionie gwiazda Antares. Jednak obie te gwiazdy będą ginąć w zorzy wieczornej i trudno będzie je dostrzec bez pomocy przyrządów optycznych. Nie grozi to raczej Wenus, która świeci blaskiem -4 magnitudo i jeśli tylko warunki atmosferyczne na to pozwolą, powinna świecić nisko nad tą częścią widnokręgu, widoczna, jako jedyny obiekt w tym obszarze. W czwartek 20 października planeta przejdzie między gwiazdami Graffias i Dschubba, mijając pierwszą z wymienionych gwiazd z odległości nieco ponad 2°, zaś drugą – w odległości 3/4 stopnia.
Potem Wenus podąży w kierunku Saturna, z którym się spotka w przyszłym tygodniu. Do niedzieli 23 października jej tarcza urośnie do 13″, zaś faza spadnie do 80%. Tego wieczoru Saturn będzie świecił 7,5 stopnia na wschód od Wenus, na godzinie 10 względem niej, natomiast Antaresa będzie można odnaleźć w odległości niecałych 5°, na godzinie 8. Blask Saturna spadł już do +0,5 wielkości gwiazdowej, a jego tacza ma rozmiar 15″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w tym tygodniu w nocy z niedzieli 23 na poniedziałek 24 października.
Świecący prawie 35° na wschód od Saturna planeta Mars powoli opuszcza gwiazdozbiór Strzelca i przenosi się do sąsiedniego gwiazdozbioru Koziorożca. Do końca tygodnia oddali się on od gwiazdy Nunki z pierwszego z wymienionych gwiazdozbiorów na odległość 5,5 stopnia. Blask Czerwonej Planety osłabł już do +0,3 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza ma średnicę 8″. Powoli zacznie już rosnąć faza Marsa, która będzie wynosić 86%.
Po drugiej stronie nieba, już gdy się ściemni, przez przyrządy optyczne można próbować dostrzec planety Neptun i Uran. Jednak na początku tygodnia będzie to trudne, ze względu na bliski pełni Księżyc (o czym więcej poniżej). Koniec tygodnia, zwłaszcza przed wschodem Srebrnego Globu, będzie znacznie lepszy do takich prób. Obie planety poruszają się ruchem wstecznym. Neptun kreśli swoją pętlę na niebie w okolicach świecącej z jasnością obserwowaną +3,7 magnitudo gwiazdy λ Aquarii, od której będzie odległy o jakieś 2,5 stopnia. Natomiast druga z opisywanych w tym akapicie planet kreśli swoją pętlę na tle gwiazdozbioru Ryb i zbliży się do gwiazdy ζ Psc na niewiele ponad 2°. Ósma planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem +5,7 magnitudo i na początku tygodnia będzie ginęła w łunie od Księżyca w pobliżu pełni.
4° prawie dokładnie na południe od Alreshy, czyli najjaśniejszej gwiazdy Ryb swoją pętlę po niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Obecnie świeci ona blaskiem +7 magnitudo i przechodzi mniej niż 1° od pary gwiazd 5. i 6. wielkości 60 i 61 Ceti (na mapce są to dwie niepodpisane gwiazdy tuż nad Ceres). Również ona początkowo będzie ginąć w wytwarzanej przez Księżyc łunie. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa nieba z trajektorią Urana i Ceres znajduje się tutaj.
Czas na opisanie bieżącej wędrówki Księżyca wśród gwiazd. W tym tygodniu naturalny satelita Ziemi odwiedzi konstelacje Wieloryba i Barana, potem przejdzie przez Byka, Oriona i Bliźnięta, a zakończy go w Raku. Będzie przy tym zmieniał fazę od pełni, która miała miejsce w niedzielę 16 października tuż po 6 rano, do ostatniej kwadry, przez którą przejdzie w sobotę 22 października kwadrans po 21 naszego czasu.
W nocy z niedzieli 16 października na poniedziałek 17 października można było obserwować oddalanie się Księżyca w fazie 99% od planety Uran i planety karłowatej (1) Ceres. O godzinie podanej na mapce Księżyc od Urana dzielił dystans ponad 13°, natomiast Ceres znajdowała się 10° pod nim. Oczywiście silny blask Księżyca raczej uniemożliwiał dostrzeżenie Urana i Ceres, dlatego na obserwacje tych ciał Układu Słonecznego lepiej poczekać do drugiej części tygodnia, gdy Księżyc będzie świecił słabiej i zdecydowanie dalej od nich.
Kolejnej nocy Srebrny Glob miał fazę 95% i zajmował pozycję na pograniczu gwiazdozbiorów Barana, Wieloryba i Byka, na linii, łączącej znaną gromadę otwartą gwiazd Plejady w Byku z gwiazdą Menkar z Wieloryba.
Jednak najwięcej atrakcji związanych z Księżycem czeka nas tej nocy z wtorku 18 na środę 19 października. Tej nocy Księżyc będzie miał fazę około 88% i będzie przechodził na tle drugiej z dużych gromad otwartych gwiazd w konstelacji Byka, czyli Hiad, zakrywając wiele dość jasnych gwiazd, a na końcu leżącego na niebie blisko nich Aldebarana. Cała sekwencja zakryć zacznie się już po północy, w środę 19 października od zakrycia najdalej na zachód wysuniętej gwiazdy Hiad, czyli γ Tauri, około godz. 1:30, a potem za księżycową tarczą znikną jeszcze m.in. 70, 71, θ1 i 2 Tau i HIP21029. Zostanie zakryty również Aldebarana, lecz pas zakrycia i tym razem ominie Polskę.
Dobę później faza Księżyca spadnie do 80%, a Srebrny Glob zakryje jeszcze gwiazdę 5. wielkości 111 Tauri.
Dokładne czasy zakryć i odkryć wszystkich wymienionych w poprzednich akapitach gwiazd przedstawia poniższa tabela:
W piątek 21 października Księżyc będzie świecił na tle konstelacji Oriona, prawie dokładnie w radiancie mającego tej nocy maksimum swojej aktywności roju meteorów Orionidów. Tarczy Księżyca ubędzie kolejne kilkanaście procent fazy i będzie ona oświetlona w 69%. Jednak wystarczy to w zupełności do tego, aby większość zjawisk była niewidoczna. Gdyby nie było na niebie Srebrnego Globu, można by liczyć na kilkadziesiąt zjawisk na godzinę.
Noc z piątku na sobotę Księżyc spędzi w Bliźniętach, z tarczą oświetlona w 59% i będzie świecił niedaleko linii, łączącej parę gwiazd Kastor i Polluks z Bliźniąt z Procjonem z Małego Psa. Natomiast w niedzielę 23 października Księżyc w fazie 48% będzie świecił około 7° od kolejnej znanej gromady otwartej gwiazd M44 w Raku.
Na koniec została do opisania planeta Jowisz, która wschodzi już dwie godziny przed Słońcem, natomiast godzinę przed świtem wznosi się już na wysokość około 8°. Jasność największej planety Układu Słonecznego wynosi obecnie -1,7 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza ma średnicę 31 sekund kątowych. Na razie niskie położenie Jowisza nad widnokręgiem i jasne tło nieba nie pozwalają na obserwacje jego księżyców galileuszowych.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu października 2016 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Paź 2016, 08:24

Niebo w ostatnim tygodniu października 2016 roku
Ariel Majcher
W najbliższych kilku dniach Księżyc prawie nie będzie przeszkadzał w obserwacjach obiektów nocnego nieba, a to z tego względu, że obecnie dąży on do nowiu, przez który przejdzie w niedzielę 30 października. Zaś korzystne nachylenie ekliptyki sprawi, że można go będzie obserwować +prawie do samego nowiu. Wcześniej Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiory Lwa, Sekstantu i Panny, gdzie zakryje dwie dość jasne gwiazdy: 31 Leonis i Zavijava (β Virginis), a następnie w małej odległości minie Jowisza. Na niebie wieczornym Wenus spotka się z Antaresem i Saturnem, natomiast Mars dość szybko ucieka na wschód, przez co ratuje się przed szybkich zniknięciem w zorzy wieczornej, czego nie można powiedzieć o dużo wolniej poruszającym się Saturnie. Przez większą część nocy widoczne są gazowe olbrzymy Neptun i Uran. W niedzielę 30 października z godziny 3 na 2 naszego czasu nastąpi zmiana czasu z letniego na zimowy. Przed pójściem spać lub tuż po obudzeniu się tego dnia trzeba zatem pamiętać o przestawieniu zegarków. Czas zimowy potrwa 5 miesięcy, do ostatniej niedzieli marca 2017 roku.
Koniec października, to kolejny przedział czasu, w którym najciekawiej dzieje się na niebie porannym. Co prawda Merkury jest już bardzo blisko Słońca (w środku tygodnia, 27 października przejdzie przez koniunkcję górną) i jest niewidoczny, lecz do coraz wyżej wznoszącego się Jowisza dołączy Księżyc w fazie cienkiego sierpa, który przedtem zakryje dwie dobrze widoczne gołym okiem gwiazdy. Srebrny Glob już na początku tego tygodnia będzie wschodził po północy, zaś w sobotę 29 października uczyni to niewiele przed godziną 6 (jeszcze czasu letniego), czyli 1,5 godziny przed Słońcem.
W nocy z niedzieli 23 października na poniedziałek 24 października tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie miała już kształt wyraźnie wyciętego sierpa o fazie 35%. Na godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc będzie zajmował pozycję wysoko – prawie 50° – nad południowo-wschodnim widnokręgiem, na granicy gwiazdozbiorów Raka i Lwa. 11° na północny zachód od niego znajdowała się będzie znana gromada otwarta gwiazd M44, która jednak na tak jasnym niebie może być trudna do dostrzeżenia nawet z pomocą przyrządów optycznych, dlatego chcąc ja zaobserwować, należy wybrać się na obserwacje co najmniej godzinę wcześniej, gdy jest ona już dość wysoko, a niebo jeszcze ciemne. Jednocześnie 12° na wschód od Księżyca świecić będzie najjaśniejsza gwiazda konstelacji Lwa – Regulus oraz znajdująca się 2° pod nią gwiazda 31 Leonis, która następnej nocy zniknie na jakiś czas za księżycową tarczą.
Do wtorkowego poranku jej oświetlenie zmaleje do 26%, a wraz ze wspomnianymi przed chwilą gwiazdami Księżyc będzie tworzył malowniczy układ z najjaśniejszą gwiazdą Lwa około 2° nad nią, natomiast 31 Leonis będzie pierwszą z jasnych gwiazd zakrywanych przez Srebrny Glob w tym tygodniu i zniknie za nim około godziny 4:45, pojawiając się ponownie nieco ponad godzinę później. Odkrycie będzie łatwiej zaobserwować, jako że zajdzie przy ciemnym brzegu Księżyca. O godzinie podanej na mapce 31 Leo będzie już oddalona od Księżyca o 13′. Oprócz Polski zjawisko będzie widoczne w prawie całej Europie, poza północną Skandynawią, w północnej Afryce oraz w południowej części Azji, lecz tam będzie to zakrycie dzienne.
Kolejne ciekawe spotkanie Księżyca z jasnym ciałem niebieskim będzie miało miejsce w czwartek 27 października, a będzie to świecąca z blaskiem obserwowanym +3,6 magnitudo położona przy zachodnich krańcach gwiazdozbioru Panny gwiazda Zavijava, oznaczana na mapach nieba grecką literą β. Tym razem zjawisko dobrze na ciemnym niebie będzie widoczne z Islandii i Grenlandii. W Europie będzie można je obserwować prawie wszędzie, poza Hiszpania i Portugalią, ale niestety już za dnia. Szczegółowe czasy zakryć i odkryć obu gwiazd pokazuje poniższa tabela:
W piątek 28 października Księżyc w fazie już małych 6% spotka się z planetą Jowisz i będzie to trzecie już spotkanie, które warto uwiecznić na fotografiach. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia wszystkie te ciała niebieskie będą zajmowały pozycję na wysokości nieco mniejszej od 15° nad wschodnim widnokręgiem. Księżyc od Jowisza będzie dzieliło 2,5 stopnia, zaś towarzystwa obu ciałom Układu Słonecznego dotrzyma jedna z jaśniejszych gwiazd Panny – Porrima, oznaczana na mapach nieba grecką literą γ. Od Księżyca będzie ona oddalona również o 2,5 stopnia, ale od Jowisza już tylko 100 minut kątowych. Jowisz nadal jest daleko od ziemi i jego blask wynosi -1,7 wielkości gwiazdowej, natomiast jego tarcza ma średnicę 31″. Na obserwacje księżyców galileuszowych wciąż jest jeszcze za wcześnie.
Sobotę 29 października Księżyc spędzi również w gwiazdozbiorze Panny. Nad ranem faza Księżyca będzie wynosić 2%. Około godziny 6:30 Srebrny Glob będzie się znajdował na wysokości zaledwie 5° nad horyzontem. 15 minut później będzie to 7,5 stopnia. Jakieś 6° pod Księżycem będzie się znajdowała Spika, czyli najjaśniejsza gwiazda Panny, natomiast Jowisz z Porrimą będą świecić po 10° od Księżyca, na godzinie 1. Przez nów Księżyc przejdzie następnego dnia, przed godziną 19 naszego czasu, zatem w poranek sobotni do nowiu będzie brakowało mniej więcej 36 godzin.
Na niebie wieczornym, po drugiej stronie nieboskłonu, widoczne są 3 planety Układu Słonecznego. Najbliżej widnokręgu wędruje najjaśniejsza z planet, druga od Słońca Wenus. Godzinę po zmierzchu znajduje się ona na wysokości zaledwie 2° nad nim. 15 minut wcześniej jest prawie 2-krotnie wyżej, co niestety oznacza wysokość niecałe 4°. Wenus świeci blaskiem -4 magnitudo, a przez teleskopy można próbować dostrzec jej tarczę o średnicy 14″ i fazie 78%. Jednak wspomniane przed chwilą parametry oznaczają, że nie będzie to zbyt atrakcyjny widok. Warto z tym zaczekać, aż Wenus zbliży się do nas i wzniesie wyżej nad widnokrąg.
Pod koniec tygodnia Wenus przejdzie blisko planety Saturn, która o tej samej porze zajmuje pozycję na wysokości około 6°. W weekend obie planety będzie dzieliło na niebie mniej więcej 3°. Potem Wenus podąży w kierunku Marsa, stając się coraz lepiej widoczną, zaś Saturn – w kierunku Słońca i wkrótce zniknie w zorzy wieczornej. Blask Saturna wynosi teraz +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 15″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada w niedzielę 30 października.
Ostatnia z łatwo widocznych gołym okiem planet – czwarty od Słońca Mars – zbliża się coraz wyraźniej do granicy gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca. Do końca tygodnia Czerwona Planeta oddali się od gwiazdy Nunki z tego pierwszego gwiazdozbioru na odległość ponad 10°, zaś przed końcem pierwszej dekady listopada przejdzie ona do drugiego z nich. Szybki ruch na wschód powoduje, że Mars jest wciąż dość długo widoczny po zmierzchu i to na dość sporej wysokości prawie 15°, czego nie można powiedzieć o tworzącym z nim kilka miesięcy temu niezbyt szeroką parę Saturnie. Teraz obie planety dzieli na niebie już prawie 40°, co powoduje, że Mars zachodzi po 21:30, natomiast Saturn – 2,5 godziny wcześniej. Jasność Marsa spadła już do +0,4 wielkości gwiazdowej, zaś rozmiary tarczy – do 7″. Coraz trudniej dostrzegalna faza planety wynosi 86%.
W pierwszej części nocy widoczne są jeszcze dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, ale na ich obserwacje trzeba i można poczekać, aż się porządnie ściemni, co obecnie następuje około godziny 19 (po zmianie czasu – około 18), choć wtedy obie planety są jeszcze przed górowaniem i warto zaczekać – zwłaszcza w przypadku Neptuna – do godziny 21, gdy wzniosą się wyżej. Obie planety poruszają się ruchem wstecznym. Neptun oddalił się od gwiazdy λ Aquarii już na odległość 2,5 stopnia, zaś Uran – zbliżył do gwiazdy ζ Psc na mniej niż 2°. Jasność obu planet na razie się nie zmienia i wynosi odpowiednio +7,8 magnitudo w przypadku Neptuna i 5,7 magnitudo w przypadku Urana.
12,5 stopnia na południowy wschód od Urana swoją pętlę na niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Jednocześnie znajduje się ona niecałe 5° na południowy zachód od Alreshy – najjaśniejszej gwiazdy Ryb, przez co jest ona dość łatwa do odnalezienia, ponieważ mieści się z nią w jednym polu widzenia lornetki. Ceres świeci jak gwiazda 7. wielkości i żeby ją zidentyfikować, tak samo, jak w przypadku Urana i Neptuna potrzebna jest albo dokładna mapka nieba (np. taka, jak wykonana w programie Nocny Obserwator), albo obserwacja tego rejonu nieba przez kilka dni, aby stwierdzić jej ruch wśród gwiazd.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu października 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu października 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu października 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu października 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu października 2016 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Paź 2016, 11:00

Niebo w pierwszym tygodniu listopada 2016 roku
Ariel Majcher
Zaczyna się przedostatni miesiąc 2016 roku. Noce są już długie – trwają już ponad 14 godzin – ale jednocześnie często zamglone i zachmurzone. Stąd szans na obserwacje nieba z reguły jest mniej, niż w miesiącach wcześniejszych. Gdyby niebo się rozpogodziło, to w najbliższych dniach można będzie powrót Księżyca na niebo wieczorne, gdzie spotka się z trzema planetami Układu Słonecznego, kolejno będą to Wenus, Saturn oraz Mars, a następnie zakryje gwiazdę 5. wielkości 43 Sagittarii. Przez większą część nocy widoczne są planety Neptun i Uran, natomiast przed świtem coraz wyżej wznosi się planeta Jowisz.
Pierwszy tydzień listopada będzie obfitował w zdarzenia na niebie wieczornym, niestety nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem. W minioną niedzielę 30 października Księżyc przeszedł przez nów. Na szczęście ekliptyka o tej porze doby powoli zaczyna się wznosić i na pojawienie się Srebrnego Globu nie trzeba będzie czekać długo. Już we wtorek 1 listopada będzie go można próbować dostrzec tuż po zajściu Słońca nisko nad południowo-zachodnim horyzontem. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie miał fazę 3% i będzie zajmował pozycję na wysokości niecałych 2° i jego odnalezienie nie musi być proste. Do tego celu można wykorzystać bardzo jasną planetę Wenus, którą od naturalnego satelity Ziemi będzie wtedy dzieliło jakieś 18°. Po drodze, trochę nad linią łączącą planetę z Księżycem będzie świecił trudniejszy do odnalezienia ze względu na dużo mniejszą jasność Saturn, który będzie się znajdował względem Wenus na godzinie 1, nieco ponad 4° od niej. Dobę później tarcza Księżyca będzie oświetlona w 8% i zbliży się od do najjaśniejszej na naszym niebie planety na niecałe 9°, natomiast Saturn będzie świecił na linii łączącej Księżyc z Wenus, około 4° od Księżyca. W tym tygodniu Wenus będzie świeciła blaskiem -4 wielkości gwiazdowe, zaś jej tarcza będzie miała średnicę 14″ i fazę 76%, natomiast jasność Saturna to +0,5 magnitudo, przy tarczy średnicy 15″. Początkowo Saturn będzie nieco wyżej od Wenus, ale w drugiej części tygodnia będzie odwrotnie. Obie planety będą wędrowały około 2° nad linią horyzontu. Ze względu na tak niekorzystne już położenie Saturna nie będę już podawał pozycji jego największego księżyca Tytana. W czwartek 3 listopada faza Księżyca urośnie do 13%, zaś Wenus będzie się znajdowała około 7,5 stopnia pod Księżycem. W drugiej części tygodnia Wenus przejdzie bardzo blisko gwiazdy 3. wielkości θ Ophiuchi. Niestety do największego zbliżenia tych ciał niebieskich dojdzie, gdy będą one pod horyzontem. W piątek 4 listopada Wenus będzie 40 minut kątowych od θ Oph na zachód, zaś dobę później – 33′ na wschód.
Drugą część tygodnia Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Strzelca, a na sam koniec przejdzie do sąsiedniego gwiazdozbioru Koziorożca. W sobotę 5 listopada, gdy dotrze on już do wschodnich obszarów tej konstelacji, będzie on prezentował tarczę oświetloną w 29%. Około 10° na wschód od naturalnego satelity Ziemi świecić będzie planeta Mars, zaś 9° prawie dokładnie pod nim świecić będzie gwiazda Nunki. Tego wieczoru dojdzie do zakrycia gwiazdy 43 Sagittarii, której jasność obserwowana wynosi +4,9 magnitudo. Niestety ciekawsza część zjawiska, zakrycie przy ciemnym brzegu naturalnego satelity Ziemi, dojdzie na jeszcze jasnym niebie, niecałe 40 minut po zachodzie Słońca. Odkrycie nastąpi ponad godzinę później, już na całkowicie ciemnym niebie. Całe zjawisko będzie dobrze widoczne we wschodniej części Europy, na Bliskim Wschodzie, w Egipcie i Libii. Dokładne momenty początku i końca zjawiska w Polsce podaje poniższa tabela:
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc będzie miał już fazę 39% i będzie już świecił na tle gwiazdozbioru Koziorożca. Nieco ponad 5° pod nim, jeszcze w konstelacji Strzelca, znajdowała się będzie planeta Mars. Czerwona Planeta oddaliła się od Saturna już na ponad 43° i choć blask obu planet jest coraz bardziej zbliżony do siebie – obecnie Mars świeci blaskiem +0,4 wielkości gwiazdowej – ale ze względu na odległość między nimi nie tak łatwo je porównać ze sobą. Średnica tarczy czwartej planetu od Słońca spadła już do 7 sekund kątowych, zaś faza wynosi 86%.
Na obserwacje dwóch kolejnych planet – Neptuna i Urana, trzeba poczekać, aż się bardziej ściemni. Pierwsza z wymienionych planet góruje około godziny 19:30 i porusza się wciąż ruchem wstecznym, ale za 2 tygodnie zmieni kierunek ruchu na prosty, przez co obecnie zwalnia już prędkość przesuwania się wśród gwiazd, przygotowując się do pokonania zakrętu. Neptun oddalił się od gwiazdy λ Aquarii na odległość 2,5 stopnia, a jej blask powoli spada i zmniejszył się do +7,9 magnitudo.
Druga z planet znajduje się ponad 43° na północny wschód od Neptuna. Od jej opozycji nie minął jeszcze miesiąc, zatem dość szybko zbliża się ona do gwiazdy ζ Psc, do której dystans zmniejszy się do 1,5 stopnia. Uran świeci blaskiem +5,7 magnitudo i gdy tylko odnajdzie się odpowiedni fragment nieba, nie powinno być problemu z jego identyfikacją w lornetce, czy teleskopie.
Nad samym ranem nisko nad wschodnim widnokręgiem świeci planeta Jowisz. Godzinę przed wschodem Słońca Jowisz zajmuje pozycję już na wysokości 17°. 2,5 stopnia nad nim świeci jedna z jaśniejszych gwiazd Panny, Porrima, zaś 12° na godzinie 7 względem niego – najjaśniejsza w Pannie gwiazda Spica. Jowisz świeci blaskiem -1,7 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 31″. Można już próbować obserwować cztery najjaśniejsze księżyce tej planety i wędrówkę ich oraz ich cieni po tarczy planety. Lista możliwych do obserwowania z terenu Polski zjawisk pokazuje poniższa lista (na podstawie strony Sky and Telescope):
• 31 października, godz. 5:24 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 31 października, godz. 6:00 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 1 listopada, godz. 3:55 – od wschodu Jowisza cień Europy w północno-wschodniej ćwiartce planety,
• 1 listopada, godz. 4:14 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 1 listopada, godz. 4:18 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 1 listopada, godz. 5:26 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 1 listopada, godz. 5:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu listopada 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu listopada 2016 roku 2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu listopada 2016 roku 3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu listopada 2016 roku 4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 13 gości

AstroChat

Wejdź na chat