Nie wiem czy dobrze w temacie oddaję sens tego co chcę uzyskać a mianowicie:
ustaliłem, że dla mojego Mak127 i aparatu Canon 350D obiekt o średnicy kątowej jednej arcsek zajmuje obszar 0.88 pxl'a na matrycy. Jak to się ma do obrazu gwiazdy jeżeli weźmiemy pod uwagę obraz interferencyjny (obraz gwiazdy nie jest punktem) czy szczegółowość obiektów rozciągłych ? A co z seningiem, który u nas ma wartośc ok. 2-3'' ?
Jak to się ma to do wymogów dokładności prowadzenia w czasie ekspozycji (czy musi być w tym przypadku min. taka jak dyktuje to układ Mak127 + Canon czy wystarczy mniejsza tak aby mieścić się w tych 2-3'' a może jeszcze mniejsza) ?

Przy długo-czasowej fotografii Seeing i tak rozmyje obrazy gwiazd do placków na kilka pikseli więc mówię Ci to jako obserwator z 30 letnią praktyką fotograficzną, nie ma się co bić o dokładność prowadzenia poniżej sekundy kątowej

No właśnie się zastanawiam czy nawet 2-3 sekundy to nie jest za dokładnie ?

Zdecydowanie nie! Jakość prowadzenia powinna być takiego rzędu, jak skala zdjęcia, czyli dla Ciebie +- 0,88", co jest nierealne nawet na NEQ6. To nie jest tak, że jak się zmieścisz w seeingu, to nie będzie równicy (te np 2-3"). Nawet przesunięcie o 1" przy seeingu 3" będzie widoczne - rozmyty seeingiem placek gwiazdy stanie się niesymetryczny. Wszystkie błędy się sumują, a nie oblicza się z nich maksimum. To znaczy, że gwiazda rozmyta seeingiem o 2" oraz prowadzeniem o kolejną 1" będzie miała teraz 3"! Z tego powodu mówienie, że jakość guidingu powinna być co najmniej tak dobra, jak skala również jest pewną umową - to nie gwarantuje uzyskania maksymalnie dobrej ostrości zdjęcia. Zawsze zdjęcie prowadzone z dokładnością +-0" będzie lepsze (ostrzejsze/mniej pojechane) od takiego z dokładnością +-1, nawet jakby skala miała 2". Kwestia, gdzie się postawi granicę akceptowalności - uważa się za taką, że jakość prowadzenia powinna wynosić +-skalę zdjęcia.

Więc w moim przypadku aby uzyskać maksimum co daje mój zestaw to musiał bym mieć dużo lepszy zestaw niż NEQ-6 a to są koszty - trzeba iść na kompromis.

Albo zmienić teleskop na coś z krótszą ogniskową i jaśniejszego - nadającego się do foto DS Zdecydowana większość osób nie wychodzi poza 1000 mm ogniskowej, bo wymaga ona już "innej generacji" montaży i z powodu seeingu, rzadko kiedy otrzyma się rozsądne rezultaty w naszych warunkach.

Na ten moment moje początki to z obiektywem 200 mm f4. Ale z nim mniejszych obiektów nie pofocę dlatego zastanawiam się jak zaprzęgnąć mojego Maka nie ponosząc przy tym nadmiernych kosztów.

Na obecnym EQ3-2 200 mm to rozsądne maksimum. Na focenie teleskopami poczekaj, aż kupisz lepszy montaż. Tym makiem może by się udało robić klatki po kilkanaście sekund przy odrobienie szczęścia, ale przy tak ciemniej światłosile nie będzie to dawać rozsądnych efektów.

Faktem jest, że od jakiegoś czasu zastanawiam się czy Platforma Paralaktyczna nie była by do niego dobra - możliwości mam do jej zrobienia, dlatego zastanawiałem się jaką dokładność prowadzenia muszę uzyskać, żeby focić przez te min 4-5 min na kadr bez guide ?

Platformy paralaktyczne z Newtonem o ogniskowej rzędu 1 metra do czasów dłuższych niż 30 s też wymagają guidowania

Na razie zrobię małą dla aparatu z obiektywem 200 i krokiem 0.25'' i zobaczę jak to się będzie zachowywać.

Musi być minimum 20 kroków na sekundę aby to chodziło w miarę płynnie i nie było widać drżenia obrazu na planetach

Tylko astrofotografia na tej platformie z obiektywem 200 mm. Chcę zobaczyć jak mi to wyjdzie. Do wizuala mam to co w stopce Może ten napęd wykorzystam w platformie ?

Tu masz przykład takiej astrofotografii z platformy:
Kometa 103 P Harley, meteor w tle a po lewej na dole Serce i Dusza i to wszystko zaledwie za 30s z Bieszczad z Roztok
Canon 350D, statyw stoi na platformie, obiektyw Samyang 85/1,4 , Bieszczady, 30s exp, 1600 ISO jedna klatka w jaśniejszej i ciemniejszej wersji do wyboru:

U mnie platforma raczej będzie na masywnym cokole a sam aparat z obiektywem zintegrowany z elementem ruchomym platformy (nie przewiduję statywu).
Trudno mi ocenić fotki, bo nie mam w tym temacie doświadczenia ale podobają mi się (jak wiesz mam tylko Andromedę i Pacmana w dorobku, zrobione na moim statywie z napędem w jednej osi).

Tak przy okazji to jest przelot komety Haltley'a na tle podwójnej gromady w Perseuszu (2010r.) ?

Tak, to kometa 103 P Hartley z 2010 roku z Bieszczad ze zlotu w Roztokach

Heh ! Ale dobre ! Skupiłem się na istotnej dla mnie informacji (jak zrobione zostało zdjęcie) i na samych zdjęciach a pominąłem część tekstu w której napisałeś, że to zdjęcie komety Chyba za bardzo wybiórczo czytam teksty a potem zadaję zbędne pytania !
Kometa to ten turkusowy obiekt a ta ukośna kreska to przelot jakiegoś satelity ?

Dalej czytasz po łebkach, jest napisane w opisie że to meteor jest na tym 30s ujęciu

Faktycznie. Fajne zdjęcie. Chyba raczej unikalne żeby na jednym zdjęciu była kometa i meteor