Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 08 Lis 2016, 09:41

Niebo w drugim tygodniu listopada 2016 roku
8 listopada 2016, 1:56 am Ariel Majcher
Zaczął się już kolejny tydzień listopada br., a w nim oraz w tygodniu następnym głównym aktorem nocnego nieba będzie Księżyc w pobliżu pełni, przez co słabiej świecące obiekty będą trudne do odszukania przez teleskopy. W najbliższych dniach Srebrny Glob minie planety Neptun i Uran, zakrywając pierwszą z nich. W trakcie tego zjawiska oba ciała niebieskie będą w Polsce nad horyzontem, niestety będzie wtedy nad nim również Słońce, stąd zakrycie to będzie u nas nieobserwowalne. Księżyc zakryje też kilka dość jasnych gwiazd, lecz tutaj też nie będziemy mieć szczęścia, ponieważ pas zakrycia ominie Polskę. Na niebie wieczornym Wenus coraz bardziej oddala się od Saturna i zbliża się do Marsa, wznosząc się stopniowo coraz wyżej i jest już bez kłopotu widoczna tuż po zmierzchu, jeśli tylko powietrze jest odpowiednio przejrzyste. Przed końcem nocy coraz lepiej widoczna jest planeta Jowisz, która o wschodzie Słońca wznosi się już na wysokość ponad 25° nad widnokrąg.
Na niebie wieczornym świeci obecnie aż 5 planet Układu Słonecznego. 3 z nich, te łatwo widoczne gołym okiem, czyli Saturn, Wenus i Mars znajdują się niezbyt wysoko nad południowo-zachodnim widnokręgiem i zachodzą sporo przed północą, natomiast dwie pozostałe – Neptun i Uran – widoczne są dopiero, jak się porządnie ściemni, a zachodzą w drugiej części nocy. O nich więcej napiszę pod następną mapką.
Para planet Wenus-Saturn coraz wyraźniej się rozluźnia. Do końca tygodnia odległość między nimi urośnie do ponad 16°. Saturn dąży do koniunkcji ze Słońcem, która będzie miała miejsce 10 grudnia, czyli już za miesiąc. Stąd właściwie z każdym dniem jest on widoczny coraz gorzej i już niedługo zginie w zorzy wieczornej. Na szczęście na jego wyłonienie się z zorzy porannej nie trzeba będzie czekać długo i już na początku stycznia przyszłego roku będzie go można dostrzec tuż przed świtem. Na razie jednak Saturn godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) znajduje się na wysokości zaledwie 2° nad południowo-zachodnim widnokręgiem i znika za nim zaledwie pół godziny później. A przy jasności +0,5 wielkości gwiazdowej może on być trudny do dostrzeżenia na jasnym jeszcze niebie bez pomocy przyrządów optycznych. Turbulencje atmosfery na tak małej wysokości powodują również, że trudno w teleskopie uzyskać dobry obraz planety i w zasadzie trzeba być zadowolonym z faktu odnalezienia Saturna na niebie.
Planeta Wenus przejdzie w tym tygodniu z gwiazdozbioru Wężownika do gwiazdozbioru Strzelca, gdzie zastąpi planetę Mars, która z kolei przejdzie do gwiazdozbioru Koziorożca. Wenus świeci dużo jaśniej od Saturna – z jasnością -4,1 wielkości gwiazdowej – a to powoduje, że można ją próbować dostrzec już w momencie zachodu Słońca, a nawet przed nim, gdy znajduje się na wysokości prawie 10° nad horyzontem. Godzinę po zmierzchu Wenus znajduje się już niecałe 5°, zaś chowa się pod widnokrąg godzinę później, czyli pół godziny po Saturnie. Drugą planetę od Słońca warto próbować dostrzec jak najwcześniej nie tylko dlatego, że jest wtedy wyżej nad widnokręgiem, ale również dlatego, że jej duża jasność powoduje, że na ciemnym niebie, gdy kontrast między nią a tłem nieba jest duży, w obrazie planety ujawniają się wszelkie wady optyczne teleskopów i tarcza planety jest widoczna zdecydowanie gorzej (co wiem z własnego doświadczenia). Na razie jednak i tak wenusjańska tarcza nie jest zbyt atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów, gdyż jej średnica wynosi 15″ (tyle samo, co średnica kątowa Saturna), zaś faza – wciąż duże 74%.
Trzecia z widocznych w tym rejonie nieba planet, planeta Mars, zbliża się do Słońca w zdecydowanie mniejszym tempie, niż czyni to Saturn i nadal jest jeszcze dość dobrze widoczna na niebie wieczornym. O zmierzchu planeta jest jeszcze przed górowaniem, natomiast godzinę później – niewiele po, zajmując pozycję na wysokości około 17°. Mars chowa się za widnokrąg sporo po godzinie 21. Jak już wspomniałem Mars na początku tego tygodnia przejdzie z gwiazdozbioru Strzelca do gwiazdozbioru Koziorożca i pod koniec tygodnia będzie się znajdował mniej więcej 6,5 stopnia na południe od gwiazdy Dabih, która świeci z jasnością obserwowaną +3 magnitudo, a na mapach nieba jest oznaczana grecką literą β. Jasność Marsa spadła już do +0,5 wielkości gwiazdowej, natomiast jego tarcza zmniejszyła się do 7″, przy fazie 87%.
Pora przenieść się na wschód od południka lokalnego, gdzie w pierwszej części nocy znajduje się Księżyc i planety Neptun oraz Uran. W tym tygodniu Księżyc odwiedzi gwiazdozbioru Koziorożca, Wodnika, Wieloryba oraz Ryb, zwiększając w tym czasie swoją fazę z I kwadry do pełni i mijając znajdujące się w tym rejonie planety Neptun oraz Uran, a także planetę karłowatą (1) Ceres.
Pierwszej nocy tego tygodnia Księżyc przejdzie przez I kwadrę (dokładnie stanie się to o godzinie 20:51 naszego czasu), świecąc na tle gwiazdozbioru Koziorożca, prawie w połowie drogi między jasnymi gwiazdami na zachodzie tej konstelacji, czyli Algedi i Dabih (α i β Cap) a jasnymi gwiazdami na wschodzie konstelacji, czyli Deneb Algedi i Nashira (δ i γ Cap). Od obu par Księżyc będzie dzielił dystans po około 10°. Tej nocy Srebrny Glob nie zdąży się jeszcze oddalić zbytnio od Marsa – niestety nie zmieścił się on na mapce. Czerwoną Planetą można było odnaleźć około 15° na południowy zachód od Księżyca. Dobę później Srebrny Glob zwiększy swoją fazę do 59% i będzie zajmował pozycję na pograniczu gwiazdozbiorów Koziorożca i Wodnika, jakieś 4° na północny wschód od gwiazdy Deneb Algedi.
W środę 9 listopada największy z naturalnych satelitów Ziemi świecił będzie bardzo blisko planety Neptun. Jednak jego faza – 69% – spowoduje, że planeta będzie ginąć w jego blasku. Tej doby Księżyc zakryje ósmą planetę Układu Słonecznego, co będzie można obserwować z północno-zachodniej części Azji. Zakrycie zajdzie również nad wschodnią częścią Europy, północno-wschodnią Afryką i nad Bliskim Wschodem, ale w tym rejonie świata dojdzie do niego za dnia, przez co – ze względu na wynoszącą +7,9 magnitudo jasność planety – będzie ono praktycznie niemożliwe do zaobserwowania. Na początku nocy astronomicznej, czyli około godziny 18 jasny brzeg księżycowej tarczy będzie oddalony od Neptuna już o 70 minut kątowych. Neptun jest już bliski wykonania zwrotu na swojej pętli po niebie – wykona go dokładnie 20 listopada – stąd prawie już się nie porusza względem okolicznych gwiazd, zaś na początku przyszłego miesiąca planeta wyraźnie będzie wędrować na północny wschód, zbliżając się ponownie do gwiazdy λ Aquarii. Obecnie oba ciała niebieskie dzieli 2,5 stopnia.
Ta ostatnia gwiazda również tej nocy będzie zakrywana przez Księżyc, kilka godzin po zakryciu Neptuna. Niestety zjawisko to będzie widoczne z południowo-zachodniej Azji oraz północnej i centralnej Afryki. W Polsce Księżyc minie λ Aquarii w odległości mniejszej, niż 0,5 stopnia.
Do kolejnego ciekawego spotkania Księżyca z innym ciałem niebieskim trzeba będzie czekać aż do soboty 12 listopada. Tej nocy tarcza Srebrnego Globu zwiększy się już do 95% i będzie świecił na pograniczu gwiazdozbiorów Ryb, Wieloryba i Barana. Blisko niego znajdowały się będą m.in. planeta Uran oraz planeta karłowata (1) Ceres. O godzinie podanej na mapce Uran będzie się znajdował niecałe 6° na północny zachód od Księżyca, zaś Ceres – 7,5 stopnia prawie dokładnie na południe od niego.
Uran będzie zmieniał kierunek swojego ruchu wśród gwiazd dopiero za półtora miesiąca i na razie jeszcze dość szybko zbliża się do gwiazdy ζ Psc. Pod koniec tego tygodnia odległość między tymi ciałami niebieskimi zmniejszy się do 80 minut kątowych. Natomiast planeta karłowata Ceres wędruje obecnie niecałe 7° na południowy zachód od Alreshy, najjaśniejszej i najbardziej na południowy wschód wysuniętej gwiazdy z głównej figury konstelacji Ryb.
Ostatniej nocy tego tygodnia tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 99% (pełnia przypada mniej więcej 18 godzin po porze podanej na mapce) i będzie świecił na granicy między gwiazdozbiorami Wieloryba i Barana. Około 15° na północny zachód od niego odnaleźć będzie można najjaśniejsze gwiazdy tej ostatniej konstelacji, czyli Hamala, Sheratana i Mesarthim. Jednak nie będzie to takie proste, ponieważ powodowana przez Księżyc łuna będzie tej nocy bardzo silna. Na pewno przy próbie dostrzeżenia tych i innych gwiazd tej nocy warto zasłaniać sobie Księżyc ręką, lub jakąś przeszkodą terenową.
Tuż przed świtem coraz wyraźniej poprawia się widoczność Jowisza, który pojawia się na nieboskłonie już 3,5 godziny przed Słońcem, zaś godzinę przed świtem znajduje się już ponad 20° nad widnokręgiem. Największa planeta Układu Słonecznego wędruje obecnie między Porrimą (γ Vir) a gwiazdą θ Vir, znajdując się 4° od pierwszej i 5° do drugiej z wymienionych gwiazd. Jednocześnie 11° od Jowisza, na godzinie 7, świecić będzie najjaśniejsza gwiazda Panny, czyli Spika. Obecnie Jowisz świeci blaskiem -1,7 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 32″.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu z terenu Polski będzie można zaobserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope):
• 8 listopada, godz. 4:32 – Io chowa się za tarczą Jowisza,
• 8 listopada, godz. 5:38 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 9 listopada, godz. 3:33 – od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy Jowisza; Io tuż nad środkiem, jej cień – w północno-zachodniej ćwiartce planety,
• 9 listopada, godz. 4:02 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 9 listopada, godz. 4:44 – zejście Io z tarczy Jowisza.
• 10 listopada, godz. 4:28 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 12 listopada, godz. 4:06 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu listopada 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu listopada 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Ariel Majcher.jpg
Ariel Majcher.jpg (3.08 KiB) Obejrzany 13680 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Lis 2016, 09:48

Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku
4 listopada 2016, 2:50 am Ariel Majcher
Kończy się drugi miesiąc kalendarzowej jesieni i do przesilenia zimowego zostanie już tylko miesiąc. Przez taki sam czas będzie się skracała jeszcze długość dnia i jednocześnie zwiększała różnica jego długości między Polską północną i południową. W środku tygodnia w Bieszczadach dzień będzie trwał 9 godzin i 3 minuty, zaś nad Bałtykiem – 8 godzin i 17 minut, zatem 46 minut krócej. Do 23 grudnia różnica ta zwiększy się do ponad godziny. W najbliższych dniach życie obserwatorom nocnego nieba będzie utrudniał silny blask Księżyca w fazie między pełnią a ostatnią kwadrą, przez co więcej wysiłku będzie kosztowało odnalezienie odległych planet Układu Słonecznego, czy planetoid, jak również promieniujących corocznie w dniach 16-17 listopada meteorów ze słynnego roju Leonidów. Z nieba wieczornego już na dobre zniknie planeta Saturn, za to coraz lepiej widoczna jest planeta Wenus, która coraz bardziej zbliża się do Marsa, zaś w tym tygodniu przejdzie bardzo blisko całkiem jasnej gwiazdy z konstelacji Strzelca Kaus Borealis. Na niebie porannym Jowisz coraz bardziej oddala się od Porrimy, zbliżając się jednocześnie do gwiazdy θ Virginis i do najjaśniejszej gwiazdy Panny, Spiki.
Kilka ostatnich wpisów o tym, co dzieje się teraz na niebie zaczynałem w kolejności chronologicznej, od początku do końca nocy. Tak będzie też i tym razem, gdyż wieczorem, nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem dość dobrze widoczne są dwie bezpośrednie planetarne sąsiadki naszej planety, natomiast trudno już dostrzegalna planeta Saturn przestanie być możliwa do zaobserwowania. 10 grudnia Saturn przejdzie za Słońcem (dokładnie Słońce minie tę planetę w odległości 4/3 stopnia na południe), będąc wtedy w tzw. koniunkcji górnej i choć w tym tygodniu odległość między tymi ciałami niebieskimi wynosi jeszcze ponad 20°, to wciąż niezbyt korzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby powoduje, że Saturn ginie w zorzy wieczornej. Na niebo poranne i do moich cotygodniowych wpisów planeta powróci na początku przyszłego roku.
Gdyby ktoś jednak chciał podjąć niełatwe wyzwanie i zapolować na Saturna, to warto do tego celu wykorzystać planetę Wenus, czyli wewnętrzną sąsiadkę Ziemi. Druga planeta od Słońca coraz bardziej oddala się kątowo od niego, zbliżając się jednocześnie fizycznie do naszej planety, dzięki czemu systematycznie rośnie jej jasność i tarcza, zaś spada faza, przez co Wenus powoli staje się coraz atrakcyjniejszym celem dla posiadaczy teleskopów. Do końca tygodnia jasność Wenus urośnie do -4,1 wielkości gwiazdowej, jej tarcza urośnie do 16″, zaś faza spadnie do 72%. Wenus wędruje przez gwiazdozbiór Strzelca.
W zeszłym tygodniu Wenus minęła punkt Koziorożca, czyli punkt przesilenia zimowego i począwszy od tego tygodnia jej deklinacja (odległość kątowa do równika niebieskiego) będzie się zmniejszać. Tym samym planeta każdego tygodnia będzie wędrowała wyraźnie wyżej po niebie i będzie coraz łatwiejsza do odnalezienia, choć już teraz nie powinno sprawiać to trudności, jeśli tylko dysponuje się odpowiednio odsłoniętym widnokręgiem. W momencie zachodu Słońca Wenus znajduje się na wysokości około 10° nad horyzontem, zaś godzinę później – na tę porę wykonane są mapki animacji – jest już 4° niżej. Planeta schodzi z nieboskłonu niewiele ponad kolejną godzinę później, ale w kolejnych tygodniach da się zauważyć zwiększającą się różnicę między czasem zachodu Słońca, a czasem zachodu Wenus.
Jak już pisałem we wstępie druga planeta od Słońca wędruje przez konstelację Strzelca, bogatą w jasne gwiazdy i obiekty mgławicowe. W tym tygodniu najpierw minie ona gromadę kulistą M28 (w środę 16 listopada, w odległości niecałych 50 minut kątowych), następnie gwiazdę 3. wielkości Kaus Borealis, oznaczaną na mapach nieba grecką literą λ (dobę później w odległości 7-krotnie mniejszej), natomiast w sobotę 19 listopada Wenus przejdzie 1,5 stopnia na południe od gromady kulistej M22. Żeby dostrzec obie gromady kuliste trzeba niestety poczekać, aż się odpowiednio ściemni, co oznacza, że ich i tak niewielka wysokość nad widnokręgiem w momencie zachodu Słońca zmniejszy się do około 2°, przez co ich dostrzeżenie będzie możliwe tylko w przypadku bardzo stabilnej atmosfery.
Ostatnia, lecz najlepiej widoczna w tym rejonie nieba planeta Mars przebywa w sąsiednim gwiazdozbiorze Koziorożca. Do końca tygodnia odległość między Marsem a Wenus spadnie do 28° i z upływem kolejnych dni będzie się wyraźnie zmniejszać z dnia na dzień. Jednak nie dojdzie do koniunkcji obu planet, ponieważ zanim to nastąpi, na początku lutego przyszłego roku Wenus zawróci w kierunku Słońca i po zbliżeniu się do Marsa na jakieś 5° zacznie się od niego oddalać. Na razie jednak można obserwować pogoń Wenus za Marsem. O godzinie pokazywanej na mapkach animacji Mars jest tuż po górowaniu na wysokości około 18° i do końca roku widoczność tej planety będzie podobna, będzie tylko spadać jej jasność i średnica kątowa, rosła za to będzie wysokość nad widnokręgiem w momencie górowania. Obecnie Czerwona Planeta świeci blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 7″ i fazę 87%.
Planeta Wenus zachodzi tuż po rozpoczęciu się nocy astronomicznej, a to jest już odpowiednia pora na próby odszukania planet Neptun i Uran. Na początku tygodnia będzie to jeszcze trudniejsze, niż zazwyczaj, ponieważ na niebie oprócz nich widoczny będzie Księżyc w pełni, lub bliski niej. Lecz w drugiej części tygodnia Księżyc będzie miał już zdecydowanie mniejszą fazę (więcej o tym pod następną mapką) i będzie wschodził w drugiej części nocy, zatem na obserwacje dwóch ostatnich planet Układu Słonecznego będzie można poświęcić czas przed jego pojawieniem się na nieboskłonie.
W niedzielę 20 listopada Neptun wykona zwrot na swojej pętli po niebie, zmieniając kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty. Oznacza to, że obecnie prawie nie porusza się on względem gwiazd i że kończy się właśnie okres jego najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym. Neptun przebywa nieco ponad 2,5 stopnia na południowy zachód od gwiazdy λ Aquarii i jednocześnie 42 minuty kątowe prawie dokładnie na południe od świecącej z jasnością obserwowaną +6,5 magnitudo gwiazdą HIP112168 (pokazanej we wstawce). Sam Neptun świeci z jasnością +7,9 wielkości gwiazdowej. W związku ze zmianą ruchu Neptun w kolejnych tygodniach będzie się ponownie zbliżał do λ Aquarii, jednak nie zdąży minąć jej przed koniunkcją ze Słońcem na przełomie zimy i wiosny przyszłego roku. Gwiazda ta będzie jeszcze lepszym niebowskazem do odszukania Neptuna w kolejnym sezonie obserwacyjnym 2017/2018.
Przedostatniego z gazowych olbrzymów Układu Słonecznego, planetę Uran, dzieli na niebie od ostatniego dystans mniej więcej 42°, dzięki czemu zmieni on kierunek swojego ruchu dopiero za półtora miesiąca i na razie wciąż przesuwa się ruchem wstecznym, zbliżając się do gwiazdy ζ Psc. Pod koniec tego tygodnia odległość między tymi ciałami niebiańskimi niewiele będzie przekraczać 1°. Jasność Urana powoli spada i wynosi obecnie +5,7 magnitudo (jasność ζ Psc to +5,2 magnitudo). Również tę planetę lepiej obserwować, gdy nie ma Księżyca nad widnokręgiem, a więc trzeba poczekać do drugiej połowy tego tygodnia.
11° na południowy wschód od Urana przebywa planeta karłowata (1) Ceres, która szeroką pętlą okrąża najjaśniejszą gwiazdę konstelacji Ryb – Alreshę. Blask Ceres również powoli słabnie i obecnie wynosi +7,1 wielkości gwiazdowej, zatem do jej obserwacji też lepiej wykorzystać okres bez Księżyca nad widnokręgiem. Dokładna mapka nieba z trajektorią Urana i Ceres, wykonana w programie Nocny Obserwator), jest do pobrania tutaj.
Czas na opisanie wędrówki największego naturalnego satelity naszej planety. Ten tydzień Księżyc zacznie na pograniczu gwiazdozbiorów Wieloryba i Barana, zaś w kolejnych dniach odwiedzi gwiazdozbiory Byka, Oriona, Bliźniąt i Raka. Pierwszej, jeszcze niepełnej nocy tego tygodnia, Srebrny Glob będzie miał fazę 99% (pełnia przypada 14 listopada o 14:52 naszego czasu). O godzinie podanej na mapce 7,5 stopnia na południe od niego można próbować dostrzec jedną z jaśniejszych gwiazd Wieloryba, oznaczanego na mapach nieba grecką literą α Menkara, natomiast mniej więcej 17° na prawo od niego świecić będą najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Barana.
Kolejnej nocy początkowo faza Księżyca będzie wynosiła 100%, ale do godziny podanej na mapce spadnie ona do 99%. Przez całą noc będzie można obserwować wędrówkę Srebrnego Globu 10° na południe od Plejad i jednoczesne zbliżanie się go do Hiad i Aldebarana. Wciąż trwa sezon na zakrycia Hiad i Aldebarana przez Księżyc, jednak tym razem szczęście do możliwości obserwacji tych zjawisk będą mieli mieszkańcy wschodniej i centralnej Azji. W Polsce, w momencie zachodu Księżyca we wtorek 15 listopada Księżyc dotrze na odległość 4° do najbardziej na zachód wysuniętej gwiazdy Hiad γ Tauri i jednocześnie 8° od Aldebarana. Wchodzący kilkanaście godzin później Księżyc będzie już 1° na wschód od Aldebarana, a do godziny pokazanej na mapce oddali się od niego na ponad 6°, zaś faza Srebrnego Globu spadnie do 96%.
Kolejnego ranka, w czwartek 17 listopada, naturalny satelita Ziemi będzie świecił na tle gwiazdozbioru Oriona, około 11° na północ od Betelgeuzy i jednocześnie 8° na zachód od trzeciej co do jasności gwiazdy Bliźniąt, Alheny.
Dwie ostatnie doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Raka. W sobotę 19 listopada jego tarcza będzie oświetlona w 73% i będzie przebywał przy granicy Raka z Bliźniętami. 12° na północ od niego świecić będzie gwiazda Polluks, zaś kolejne 4,5 stopnia dalej w tym samym kierunku – Kastor, czyli dwie najjaśniejsze gwiazdy Bliźniąt. Jednocześnie 9° na północny wschód od Księżyca będzie się znajdowała znana gromada otwarta gwiazd M44. Ostatniego ranka tego tygodnia Księżyc będzie miał fazę 62% i przesunie się on do granicy Raka z Lwem. M44 będzie się znajdowała 8° na północy zachód od Księżyca.
Coraz dłużej przed świtem widoczna jest planeta Jowisz, która jest już oddalona od Słońca na ponad 40°. Jasność i średnica kątowa Jowisza powoli rośnie. Obecnie świeci on z jasnością -1,7 wielkości gwiazdowej, a tarcza ma średnicę 32″. Jowisz porusza się ruchem prostym i w tym tygodniu będzie zajmował pozycję w połowie drogi między Porrimą a gwiazdą θ Virginis. Od obu gwiazd Jowisza będzie dzieliło po około 4°. W kolejnych tygodniach największa planeta Układu Słonecznego będzie coraz bliżej Spiki, niedaleko której zmieni ona kierunek swojego ruchu na wsteczny na początku lutego przyszłego roku. Będzie wtedy nieco ponad 3,5 stopnia na północny zachód od niej. Na razie jednak oba ciała niebieskie dzieli odległość 3 razy większa.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 15 listopada, godz. 6:24 – Io chowa się w cień Jowisza, 10″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 16 listopada, godz. 3:40 – przejście Kallisto 2″ na południe od brzegu tarczy Jowisza,
• 16 listopada, godz. 3:40 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 16 listopada, godz. 4:40 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 16 listopada, godz. 5:54 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 16 listopada, godz. 6:42 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 17 listopada, godz. 3:54 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 17 listopada, godz. 7:16 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Ariel Majcher.jpg
Ariel Majcher.jpg (7.71 KiB) Obejrzany 13657 razy
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu listopada 2016 roku7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lis 2016, 12:51

Niebo w czwartym tygodniu listopada 2016 r.
21 listopada 2016, 11:49 pm Ariel Majcher
W poniedziałek 21 listopada Słońce przekroczy równoleżnik niebieski 20°, co oznacza, że do przesilenia zimowego został jeszcze tylko miesiąc i że aż przez dwa miesiące, do trzeciej dekady stycznia przyszłego roku, Słońce zmieni swoją wysokość na niebie już tylko o 3,5 stopnia. Oczywiście najniżej będzie wędrować w dniu przesilenia, który w tym roku przypada 21 grudnia, kwadrans przed południem naszego czasu. W najbliższych dniach, jeśli tylko chmury się rozejdą, warto będzie wstawać niewiele przed świtem, ponieważ o tej porze doby świeci Jowisz, a towarzystwa jemu dotrzyma zbliżający się do nowiu Księżyc, który zakryje m.in. gwiazdę Zaniah (β Vir), co będzie można obserwować z północno-wschodniej części Polski. Na niebie wieczornym coraz wyraźniej zmniejsza się odległość między Wenus a Marsem i jednocześnie między Marsem a Neptunem, natomiast planeta karłowata Ceres przez cały czas zakreśla wielką pętlę niedaleko planety Uran.
Na początku następnego tygodnia największy naturalny satelita Ziemi przejdzie przez nów, stąd w tym tygodniu będzie można obserwować zmniejszanie się fazy Srebrnego Globu od ostatniej kwadry (21 listopada o 9:33) do bardzo już cienkiego sierpa niewiele przed nowiem. W tym czasie Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Lwa, Panny i Wagi. Początkowo będzie świecił on dość wysoko nad widnokręgiem, na długo przed świtem, lecz każdej kolejnej doby Księżyc będzie wędrował coraz niżej i wschodził coraz później. Ostatniego ranka tego tygodnia Księżyc wzejdzie kwadrans przed godziną 5 rano (2,5 godziny przed Słońcem), a do wschodu Słońca wzniesie się na wysokość ponad 30°.
Trzy pierwsze poranki tego tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Lwa. Srebrny Glob w tym rejonie nieba przesunął się już na północ i przestał już odwiedzać gwiazdozbiór Sekstantu. Powróci do niego za 9 lat, gdy znowu przez okolice gwiazdozbioru Lwa będzie przechodził pod ekliptyką. W poniedziałek 21 listopada rano Księżyc świecił 3° na zachód od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji, a jego tarcza była oświetlona w 51%. Nieco bliżej Księżyca, 2° pod Regulusem, znajdowała się gwiazda 31 Leonis, która miesiąc temu, przy poprzednim przejściu Srebrnego Globu przez ten obszar nieba była przez niego zakrywana i było to dobrze widoczne w naszym kraju. Podobnie też było tym razem, lecz niestety u nas podczas zakrycia był już dzień, zatem było to zjawisko nieobserwowalne.
Kolejne ciekawe spotkanie Księżyca z innych ciałem niebieskim czeka nas w czwartek 24 listopada. Tego ranka faza jego tarczy będzie wynosiła już tylko 23%, a Księżyc czeka bliskie spotkanie z gwiazdą Zaniah, czyli gwiazdą konstelacji Panny, świecącej z jasnością obserwowaną +3,9 magnitudo i oznaczanej na mapach nieba grecką literą η. W półnonej Europie będzie można obserwować zakrycie tej gwiazdy przez tarczę Srebrnego Globu, zaś przez północno-wschodnią część Polski będzie przechodziła południowa granica zjawiska. Na linii, łączącej Kołobrzeg z Siedlcami będzie można obserwować zakrycie brzegowe tej gwiazdy, na południe od niej zakrycia nie będzie (tak będzie m.in. w Łodzi, dla której wykonywana jest większość mapek, ukazujących się w tym cyklu), natomiast na północ od niej Księżyc na jakiś czas zasłoni Zaniah. Dokładniejsze mapki z linią zakrycia brzegowego są do pobrania tutaj: część zachodnia, część wschodnia.
Poniżej tabela z dokładnymi czasami zakryć dla niektórych miast Polski:
Tej samej nocy Księżyc będzie już blisko Jowisza i Porrimy. Od γ Vir będzie go dzieliło 5°, zaś od Jowisza – 10. Lecz dużo bliżej największej planety Układu Słonecznego będzie Księżyc następnej doby, w piątek 25 listopada. Tego ranka jego faza spadnie już do 15%, a będzie on zajmował pozycję 2° na lewo od Jowisza i jednocześnie nieco ponad 1° od gwiazdy θ Vir. 8° pod Księżycem, w tym samym kierunku, co θ Vir będzie się znajdowała Spica – najjaśniejsza gwiazda całej konstelacji. Jowisz powoli zwiększa swoją jasność i rozmiary kątowe. Obecnie planeta świeci blaskiem -1,8 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 32″.
W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu będzie można zaobserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 23 listopada, godz. 5:34 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 23 listopada, godz. 6:28 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 24 listopada, godz. 2:46 – Io chowa się w cień Jowisza, 12″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 24 listopada, godz. 5:34 – Europa chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 24 listopada, godz. 5:52 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 25 listopada, godz. 2:47 – o wschodzie Jowisza Io w północno-zachodniej ćwiartce tarczy planety,
• 25 listopada, godz. 3:12 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 26 listopada, godz. 2:44 – o wschodzie Jowisza Europa w północno-wschodniej ćwiartce tarczy planety,
• 26 listopada, godz. 4:26 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 26 listopada, godz. 6:20 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 32″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).
: Dwa ostatnie poranki tego tygodnia będą ucztą dla lubiących obserwować światło popielate Księżyca. Już od połowy tygodnia powinno ono być dobrze widoczne, ale w weekend będzie najwyraźniejsze, a korzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby i roku spowoduje, że mimo bardzo małej fazy Księżyc będzie świecił stosunkowo wysoko nad widnokręgiem. W sobotę 26 listopada Srebrny Glob będzie świecił około 8° na prawo od Spiki, a jego tarcza będzie oświetlona jedynie w 9%. Na godzinę przed świtem będzie on zajmował pozycję na wysokości 20° nad południowo-wschodnim horyzontem. Dobę później jego faza spadnie do 5% i o tej samej porze odnaleźć go będzie można na wysokości ponad 10° Tego ranka Księżyc dotrze już do gwiazdozbioru Wagi. 5,5 stopnia pod nim świecić będzie gwiazda Zuben Elgenubi (niestety na mapce jest ona za drzewami), zaś Zuben Eschamali, najjaśniejsza gwiazda w Wadzie, choć oznaczana na mapach grecką literą β, świecić będzie niecałe 10° na wschód od niego (na godz. 8).
Po opisaniu atrakcji nieba porannego czas zająć się niebem wieczornym. Niestety nie ma już na nim Saturna, ale dobrze widoczne gołym okiem są dwie najbliższe sąsiadki Ziemi: krążąca bliżej Słońca Wenus i krążący dalej od niego Mars. Wenus szybko wędruje przez gwiazdozbiór Strzelca, gdzie po minięciu gwiazdy Kaus Borealis w tym tygodniu minie gwiazdę Nunki, choć nie tak blisko, jak poprzedniczkę. We wtorek 22 listopada oba ciała niebieskie będzie dzielił dystans niewiele przekraczający 1°, czyli dwie średnice kątowe Księżyca, czy Słońca. Obecnie jasność drugiej planety od Słońca wynosi -4,1 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza ma średnicę 16″ i fazę 70%.
Druga z sąsiadek Ziemi wędruje dużo wolniej przez gwiazdozbiór Koziorożca, zatem odległość między nią a Wenus stale się zmniejsza. Ostatniego dnia tego tygodnia zmaleje ona do 25°, czyli prawie tyle, ile wynosi rozpiętość wyciągniętej przed siebie dłoni z rozstawionymi palcami. Jasność Marsa spadła już do +0,6 wielkości gwiazdowej, jej tarcza zmalała poniżej 7″, zaś faza wynosi 88%, lecz przy takiej średnicy tarczy faza jest trudna do dostrzeżenia. Pod koniec tygodnia Czerwona Planeta przejdzie niecały stopień na południe od gwiazdy 4. wielkości θ Cap.
Po zapadnięciu całkowitych ciemności, czyli około godziny 17:40, można zapolować na słabiej świecące ciała Układu Słonecznego, czyli planety Neptun i Uran oraz planetę karłowatą (1) Ceres. Wszystkie te ciała systematycznie przesuwają się na zachód i górują coraz wcześniej, ale wciąż jeszcze podczas nocy astronomicznej. Najwcześniej czyni to Neptun, który najwyżej nad widnokręgiem znajduje się tuż przed godziną 18, na wysokości około 30°, zatem całkiem sporej. Do niego coraz bardziej zbliża się dużo jaśniejszy Mars. Ostatniego dnia tygodnia obie planety będą oddalone od siebie o mniej więcej 25°, czyli prawie tyle samo, to Marsa i Wenus. Neptun rozpędza się już w swoim ruchu prostym i zbliża się do gwiazdy λ Aquarii, choć na razie ma do niej ponad 2,5 stopnia, czyli 5 średnic kątowych Księżyca. Ruch prosty Neptuna oznacza, że okres najlepszej widoczności tej planety już się skończył i teraz dąży ona do koniunkcji ze Słońcem, która będzie miała miejsce 2 marca przyszłego roku. Blask planety i średnica jej tarczy systematycznie spada, jednak przy promieniu jej orbity, przekraczającej 4,5 mld km, +/- 300 mln km, o ile zmienia się jej odległość od Ziemi, nie ma dużego wpływu na te wielkości. Stąd wahania jasności i średnicy tarczy Neptuna nie są duże. Obecnie świeci on blaskiem +7,9 wielkości gwiazdowej.
Znajdujący się dużo bliżej od Neptuna Uran przebywa w gwiazdozbiorze Ryb, niedaleko gwiazdy ζ Psc. W tym przypadku zmiany odległości, spowodowane rozmiarem orbity Ziemi również nie mają dużego znaczenia, choć rozpiętość zmian jest nieco większa. Uran nadal porusza się ruchem wstecznym i zbliża się do gwiazdy ζ Psc. Pod koniec tygodnia odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie poniżej 1°, a do końca roku zmniejszy się o dodatkowe 0,5 stopnia. Najwyżej nad widnokręgiem – na wysokości mniej więcej 45° – Uran znajduje się około godziny 20:30, zatem ponad 2,5 godziny po Neptunie. Jego obecna jasność to +5,7 wielkości gwiazdowej, a więc słabiej od ζ Psc, która świeci z jasnością obserwowaną +5,2 magnitudo, ale lepiej od znajdującej się 37′ na południe od niej gwiazdy 88 Psc, której jasność obserwowana to prawie równe +6 magnitudo. Zatem ta para gwiazd znakomicie nadaje się do porównywania jasności planety z nimi.
Urana od Alreshy, najjaśniejszej gwiazdy Ryb, dzieli ponad 12°. Bliżej niej, w odległości 8° na południowy zachód, swoją pętlę na niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Ona również na razie porusza się ruchem wstecznym, ale niedługo zmieni kierunek swojego ruchu na ku północnemu wschodowi. Ceres systematycznie słabnie, a jej obecny blask to +7,2 wielkości gwiazdowej.
Dokładna mapka nieba z trajektorią Urana i Ceres, wykonana w programie Nocny Obserwator, jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... da-2016-r/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Autor.jpg
Autor.jpg (8.6 KiB) Obejrzany 13608 razy
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu listopada 2016 r..jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu listopada 2016 r.2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu listopada 2016 r.3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu listopada 2016 r.4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2016, 09:17

Spojrzenie w listopadowe niebo 2016
W nadchodzące mgliste i chłodne a zarazem coraz to krótsze dni, można tu zacytować następujące przysłowie: "Kwitną drzewa w listopadzie - zima do maja się kładzie"
W związku z tym porzekadłem, nie wiemy co będzie lepsze, czas pokaże. Mimo jesiennego zachmurzenia, interesować nas będzie przede wszystkim Słońce, które jak zwykle nie próżnuje. Jego deklinacja systematycznie z dnia na dzień maleje, a w związku z tym długość dnia, na półkuli północnej, stale się skraca, zaś na południowej wydłuża i tam teraz mają upragnioną wiosnę. W listopadzie, dnia ubędzie "tylko" o 82 minuty; z 9 godz. 47 minut w pierwszym dniu, do 8 godz. 25 minut ostatniego dnia miesiąca. W dniu Wszystkich Świętych, Słońce wschodzi o godz. 6.30 a zachodzi o godz. 16.17. Natomiast ostatniego listopada, wschód Słońca nastąpi o godz. 7.16, zaś zachód o 15.41. W praktyce, z wieloletnich obserwacji wiemy, że najczęściej Słońce wynurzy się z mgieł i niskich chmur dopiero południową porą. Natomiast z całą pewnością, we wtorek 22.XI. o godz. 03.45, "przejdzie " ze znaku Skorpiona w znak Strzelca. Ponadto, przez cały miesiąc, aktywność magnetyczna Słońca będzie raczej na średnim poziomie, tylko w pierwszej dekadzie i pod koniec miesiąca będzie nieco podwyższona. Jednym słowem, jak na razie nie ma kryzysu w ilości plam na Słońcu (czyli nie brakuje tam silnych pół magnetycznych), w jego aktualnie trwającym 24 cyklu aktywności.
Ciemne bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, wystąpią na początku i końcem miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca będzie następująca: pierwsza kwadra 7.XI. o godz. 20.51, pełnia 14.XI. o godz. 14.52, ostatnia kwadra 21.XI. o godz. 09.33 i nów 29.XI. o godz. 13.18. W perygeum (najbliżej Ziemi) będzie Księżyc 14.XI. o godz. 12, a w apogeum (najdalej od Ziemi) znajdzie się Księżyc 27.XI. o godz. 21. Warto zaznaczyć, że wieczorem 14.XI. będziemy mogli obserwować tzw. "super Księżyc", który będzie jednocześnie w pełni i w perygeum. Jego widoma średnica wyniesie wtedy 33' łuku.
Jeśli chodzi o planety, to Merkury kryje się za Słońcem, a pojawi się nam na wieczornym niebie dopiero w połowie listopada. Wenus jako Gwiazda Wieczorna przez cały miesiąc dominuje nisko na zachodnim niebie, podobnie jak nieco wyżej paradujący Saturn i powyżej niego czerwonawy Mars. Jowisza z gromadką czterech galileuszowych księżyców, można obserwować na wschodnim niebie, który to coraz wcześniej poprzedzać będzie wschód Słońca. Planeta Uran przebywająca w gwiazdozbiorze Ryb, dostępna będzie do obserwacji teleskopowych od wczesnych godzin wieczornych. Neptuna w Wodniku, możemy obserwować w pierwszej połowie nocy, na południowej części naszego nieba.
Natomiast, bez względu na pogodę, po uprzednim uzgodnieniu telefonicznym, będzie można złożyć wizytę w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym im. Kazimierza Kordylewskiego, mieszczącym się przy ul. M. Kopernika 2 (tel. 12-281-15-61), aby tam zobaczyć sztuczne niebo w planetarium, lub zaobserwować przez lunetę planetę Uran lub Neptuna, czy też odbyć wycieczkę po górach, kraterach i morzach lawy na Księżycu.
W listopadzie promieniują dwa silne roje meteorów: Taurydy i Leonidy. Taurydy mają podwójny radiant (południowy - S i północny - N) w gwiazdozbiorze Byka. Maksimum ich aktywności przypada na 6.XI. (S) i 12.XI. (N). Ten rój meteorów, to pozostałość po warkoczu krótkookresowej (obiegała Słońce w ciągu 3.3 lat) komety Enckego, która swego czasu rozpadła się na dwie części. Obserwuje się przeciętnie z tego roju, od 10 do 15 "spadających gwiazd" na godzinę. Stosunkowo często, występują też jasne bolidy, wybiegające z obszaru nieba w pobliżu gromad gwiazd: Plejad i Hiad. W tym roku, obserwacjom wieczornym obu rojów będzie przeszkadzał Księżyc podążający do pełni. Leonidy zaś, promieniują z konstelacji Lwa, od 10 do 23 listopada (do 20 przelotów na godzinę), z maksimum 18.XI. nad ranem. Rój ten związany jest z pozostałością po warkoczu komety Tempel-Tuttle'a. Warunki obserwacyjne maksimum tego roju też nie będą łatwe, bowiem Księżyc będzie po pełni. Dysponując zaś wolną chwilą spójrzmy w niebo, niestety najczęściej spowite listopadowymi mgłami i chmurami, o czym dobitnie świadczy takie tęskne staropolskie przysłowie:
" Jesień, jesień, - gdzież się podział cudny wrzesień"
Zatem u progu grudnia i zbliżającej się milowymi krokami zimy, pogodnego nieba wszystkim Państwu gorąco życzę.

Adam Michalec
MOA w Niepołomicach, 11 października 2016
http://orion.pta.edu.pl/niebo/spojrzeni ... niebo-2016
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2016, 09:18

Wschody i zachody Słońca w Krakowie - Listopad 2016
Wschody i zachody Słońca w Krakowie - Listopad 2016

Dlug. Dluzszy Krotszy Fazy Ksiezyca,
Data Ws Za Dnia od od Przew. akt. Slonca
h m h m h m Najkrot Najdluz (m, s, d, bd)

1.Wto 06 30 16 17 09 47 1 42 6 36 d - duza
2.Sro 06 32 16 15 09 43 1 38 6 40 d
3.Czw 06 34 16 13 09 39 1 34 6 44 d
4.Pia 06 36 16 12 09 36 1 31 6 47 d
5.Sob 06 37 16 10 09 33 1 28 6 50 d
6.Nie 06 39 16 08 09 29 1 24 6 54 d h m
7.Pon 06 40 16 06 09 26 1 21 6 57 s I kwadra 20 51
8.Wto 06 42 16 05 09 23 1 18 7 00 s - srednia
9.Sro 06 43 16 03 09 20 1 15 7 03 s
10.Czw 06 45 16 02 09 17 1 12 7 06 s

11.Pia 06 47 16 01 09 14 1 09 7 09 s
12.Sob 06 48 15 59 09 11 1 06 7 12 s
13.Nie 06 50 15 58 09 08 1 03 7 15 s h h m
14.Pon 06 52 15 57 09 05 1 00 7 18 s Ks. w perygeum 12, Pelnia 14 52
15.Wto 06 53 15 55 09 02 0 57 7 21 s
16.Sro 06 55 15 54 08 59 0 54 7 24 s
17.Czw 06 56 15 53 08 57 0 52 7 26 s
18.Pia 06 58 15 52 08 54 0 49 7 29 s
19.Sob 06 59 15 51 08 52 0 47 7 31 s
20.Nie 07 01 15 50 08 49 0 44 7 34 d
h m
21.Pon 07 02 15 49 08 47 0 42 7 36 d Ost.kwadra 09 33
22.Wto 07 04 15 48 08 44 0 39 7 39 d
23.Sro 07 05 15 47 08 42 0 37 7 41 d
24.Czw 07 07 15 46 08 39 0 34 7 44 d
25.Pia 07 08 15 45 08 37 0 32 7 46 d
26.Sob 07 10 15 44 08 34 0 29 7 49 d h
27.Nie 07 12 15 44 08 32 0 27 7 51 s Ks. w apogeum 21
28.Pon 07 13 15 43 08 30 0 25 7 53 s h m
29.Wto 07 14 15 42 08 28 0 23 7 55 s Now 13 18
30.Sro 07 16 15 41 08 25 0 20 7 58 s

Dane wyznaczone na podstawie:
The American Ephemeris and Nautical Almanac * 2016
Staniatki, dnia 4 pazdziernika 2016
Adam Michalec
http://orion.pta.edu.pl/niebo/wschody-i ... topad-2016
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lis 2016, 09:19

Wschody i zachody Księżyca w Krakowie - Listopad i Grudzień 2016
Listopad Grudzień

Data Ws Za Data Ws Za
1. 07 52 17 38 1. 08 34 17 38
2. 08 50 18 14 2. 09 23 18 30
3. 09 45 18 45 3. 10 06 19 27
4. 10 36 19 42 4. 10 44 20 29
5. 11 23 20 35 5. 11 18 21 34
6. 12 04 21 35 6. 11 49 22 43
7. 12 42 22 39 7. 12 18 23 54
8. 13 15 23 47 8. 12 45 -
9. 13 46 - 9. 13 14 01 08
10. 14 15 00 59 10. 13 44 02 24
11. 14 45 02 14 11. 14 19 03 42
12. 15 05 03 32 12. 14 59 05 01
13. 15 49 04 52 13. 15 47 06 18
14. 16 28 06 13 14. 16 43 07 29
15. 17 13 07 32 15. 17 46 08 31
16. 18 05 08 46 16. 18 54 09 23
17. 19 04 09 51 17. 20 05 10 05
18. 20 09 10 46 18. 21 14 10 40
19. 21 16 11 31 19. 22 22 11 10
20. 22 24 12 08 20. 23 27 11 36
21. 23 30 12 39 21. - 12 01
22. - 13 07 22. 00 31 12 24
23. 00 35 13 32 23. 01 33 13 49
24. 01 39 13 55 24. 02 35 13 14
25. 02 41 14 19 25. 03 36 13 42
26. 03 43 14 44 26. 04 36 14 14
27. 04 44 15 10 27. 05 34 14 51
28. 05 45 15 40 28. 06 29 15 35
29. 06 44 16 14 29. 07 20 16 24
30. 07 41 16 53 30. 08 06 17 20
31. 08 47 18 21

Dane obliczone na podstawie:
The American Ephemeris and Nautical Almanac * 2016.
w Niepołomicach, 5 października 2016
Adam Michalec

http://orion.pta.edu.pl/niebo/wschody-i ... dzien-2016
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Lis 2016, 09:31

Niebo na przełomie listopada i grudnia 2016 roku
28 listopada 2016, 9:17 pm Ariel Majcher
Kończy się przedostatni i zaczyna ostatni miesiąc 2016 roku. Coraz bliżej też do kalendarzowej zimy. Słońce już nie wędruje tak szybko na południe i tempo zmniejszania się długości dnia znacznie osłabło, mniej więcej do połowy tego, co miało miejsce w okolicach równonocy jesiennej. W kolejnych tygodniach będzie ono słabło jeszcze bardziej, aż do całkowitego wyhamowania w dniu przesilenia zimowego (21 grudnia), zaś po nim dzień zacznie się wydłużać. Lecz nie oznacza to, że właśnie 21 grudnia Słońce najpóźniej pojawi się nad widnokręgiem i najszybciej z niego zniknie. Najwcześniejszy zachód Słońca będzie miał miejsce 12 grudnia, zatem ponad tydzień przed przesileniem, natomiast najpóźniejszy wschód – dopiero 30 grudnia, czyli prawie 10 dni po nim. Jak łatwo policzyć, najwcześniejszy zachód od najpóźniejszego wschodu Słońca dzielą prawie 3 tygodnie. Na przełomie listopada i grudnia Księżyc będzie w okolicach nowiu, który przypada we wtorek 29 listopada. Dzień przed nim można było dostrzec go tuż przed wschodem Słońca, nisko nad wschodnim widnokręgiem, zaś dużo wyżej o tej samej porze doby świeci planeta Jowisz. Wieczorem coraz lepiej widoczna jest stopniowo zbliżająca się do Marsa Wenus, a przez większą część nocy – dwa ostatnie olbrzymy Układu Słonecznego, czyli Neptun i Uran oraz planeta karłowata (1) Ceres.
Opis zdarzeń na niebie nadchodzącego tygodnia zacznę od tego, co można obserwować niewiele przed świtem. W poniedziałkowy poranek 28 listopada, na niecałą godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonana jest mapka) można było dostrzec Księżyc w fazie zaledwie 1%, na wysokości mniej więcej 5° nad południowo-wschodnim horyzontem. Nie było to proste, co sprawdziłem osobiście. Księżyc nie rzucał się w oczy, tak jak to było jeszcze dobę, czy dwie temu, gdy był on blisko Jowisza. Żeby go dostrzec trzeba było wiedzieć, gdzie patrzeć i się trochę skupić. Trochę ponad 30 godzin później Srebrny Glob przejdzie przez nów, a następnie zacznie pojawiać się na niebie wieczornym, gdzie spotka się z Wenus i z Marsem, ale o tym więcej napiszę pod następną mapką.
Na niebie porannym widoczna jest jeszcze planeta Jowisz, wschodząca już około godziny 2:30. W poniedziałek Jowisz był oddalony od Księżyca o prawie 40° na zachód, ale mógł on służyć, jako punkt orientacyjny, gdzie go szukać. Na godzinę przed świtem Jowisz wznosi się na wysokość prawie 30° i niestety nie odbiega to znacząco od maksymalnej wysokości, zajmowanej przez tę planetę w tym sezonie obserwacyjnym. W kolejnych kilku latach niestety będzie jeszcze gorzej, ponieważ Jowisz przesunie się przez Wagę, Skorpiona i Wężownika do Strzelca. Trzeba będzie czekać pół jowiszowego roku (6 lat), gdy dotrze on do gwiazdozbioru Ryb, żebyśmy widzieli go na większej wysokości. W tym tygodniu największa planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem -1,8 wielkości gwiazdowej, a przez lornetki i teleskopy można próbować obserwować jej tarczę, o średnicy 33″. Jowisz zbliża się do świecącej z jasnością obserwowaną +4,4 magnitudo gwiazdy θ Virginis. W niedzielę 4 grudnia oba ciała niebieskie będzie dzieliło 1,5 stopnia. Natomiast 7,5 stopnia pod Jowiszem (na godzinie 7.) można odnaleźć najjaśniejszą gwiazdę Panny, Spikę, której jasność obserwowana to +1 magnitudo.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 28 listopada, godz. 2:32 – o wschodzie Jowisza Ganimedes w północno-zachodniej ćwiartce tarczy planety,
• 28 listopada, godz. 2:42 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 28 listopada, godz. 6:46 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 8″, 74″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 28 listopada, godz. 7:28 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 1 grudnia, godz. 4:38 – Io chowa się w cień Jowisza, 13″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 1 grudnia, godz. 7:50 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 2 grudnia, godz. 2:26 – o wschodzie Jowisza cień Io w północno-wschodniej ćwiartce tarczy planety,
• 2 grudnia, godz. 2:58 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 2 grudnia, godz. 4:10 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 2 grudnia, godz. 5:10 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 3 grudnia, godz. 2:34 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 2 grudnia, godz. 2:44 – minięcie się Io (N) i Kallisto w odległości 14″, 6″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 3 grudnia, godz. 3:17 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 11″, 14″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 3 grudnia, godz. 3:30 – minięcie się Europy (N) i Kallisto w odległości 25″, 11″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 3 grudnia, godz. 4:34 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 3 grudnia, godz. 5:12 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 3 grudnia, godz. 7:08 – zejście Europy z tarczy Jowisza.
Ciekawie będzie zwłaszcza rankiem w sobotę 3 grudnia. Najpierw, około godziny 23:30, jeszcze 2 grudnia, Kallisto przejdzie 3″ na południe od tarczy swojej planety macierzystej (niestety nie będzie to widoczne z naszego kraju), a gdy już Jowisz ze swoimi księżycami pojawi się na nieboskłonie, tuż na wschód od jego tarczy będą przebywały aż trzy księżyce: Io, Kallisto i Europa, które w pewnym momencie, tuż po godzinie 3., będą znajdowały się na jednej linii, choć nie równoległej do Jowisza. W tym samym czasie po jowiszowej tarczy będzie wędrował cień Europy, a potem sam księżyc. Ganimedes tej nocy będzie świecił samotnie 1,5 minuty kątowej na zachód od Jowisza.
Po wtorkowym nowiu Księżyc przeniesie się na niebo wieczorne, na którym zacznie świecić już od czwartku 1 grudnia. Tego dnia godzinę po zachodzie Słońca Srebrny Glob będzie zajmował pozycję na wysokości ponad 5° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Jego faza urośnie już wtedy do 4%, a prawie 22° na lewo od niego, czyli na rozpiętość rozstawionych palców wyciągniętej przed siebie dłoni, od kciuka do palca małego, świecić będzie bardzo jasna planeta Wenus. Do końca tygodnia blask drugiej planety od Słońca zwiększy się do -4,2 wielkości gwiazdowej, jej tarcza urośnie do 17″, zaś faza spadnie do 67%.
Dobę później, w piątek 2 grudnia, faza Księżyca urośnie do 9% i o tej samej porze będzie świecił na wysokości ponad 11°. Około 2° na południe od niego dostrzec będzie można charakterystyczny wianek gwiazd (wśród nich π, o i ξ1 oraz 2 Sagittarii) z północno-wschodniej części gwiazdozbioru Strzelca. Planeta Wenus świecić będzie nieco ponad 10° na lewo od Księżyca, natomiast 7° pod Księżycem świecić będzie gwiazda Nunki, jednak ze względu na jasne tło nieba trudno będzie ją dostrzec. Najbliżej Wenus Księżyc przejdzie w sobotę 3 grudnia. Tego wieczoru jego tarcza będzie oświetlona w 15%, a druga planeta od Słońca świecić będzie 5° pod Księżycem.
Ostatniej doby tego tygodnia Srebrny Glob zajmie pozycję między Wenus a Marsem, a jego faza zwiększy się do 23%. Do niedzieli 4 grudnia dystans między dwiema sąsiadkami Ziemi zmniejszy się do 22°. Tego wieczoru Czerwoną Planetę będzie można odnaleźć niecałe 10° na lewo od naturalnego satelity Ziemi, natomiast 6,5 oraz 8° na prawo do niego świecić będą dwie jasne gwiazdy konstelacji Koziorożca, odpowiednio Dabih i Algedi. Sama Wenus świecić będzie 14° na prawo i w dół od Srebrnego Globu. Jasność Marsa osłabła już do +0,7 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zmalała do 6″. W tym tygodniu minie on świecącą z jasnością obserwowaną +4,3 magnitudo gwiazdę ι Capricorni. W piątek 2 grudnia oba ciała niebieskie będzie dzieliła odległość 31 minut kątowych, natomiast dobę później będzie to tylko 13′, lecz Mars będzie po na wschód od tej gwiazdy.
Na całkowicie ciemnym niebie można podjąć próby odnalezienia dwóch ostatnich planet Układu Słonecznego. 22° na północny wschód od Marsa (liczba 22 króluje w tym odcinku „Teraz na niebie”) świeci planeta Neptun, przebywająca na tle gwiazdozbioru Wodnika. Neptun zbliża się do świecącej z jasnością obserwowaną +3,7 wielkości gwiazdowej gwiazdy λ Aquarii, obecnie dystans ten wynosi 2,5 stopnia. Jasność samego Neptuna wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej.
Prawie 42° na północny wschód od Neptuna, w sąsiednim gwiazdozbiorze Ryb, znajduje się planeta Uran. Ta planeta nadal porusza się ruchem wstecznym i pod koniec tygodnia zbliży się do gwiazdy ζ Psc na odległość 52′. Uran świeci blaskiem +5,7 magnitudo, czyli 0,5 magnitudo słabiej od gwiazdy ζ Psc.
W graniczącym od północy z Rybami gwiazdozbiorze Wieloryba swoją pętlę na niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Jej jasność jest bardziej zbliżona do Neptuna, niż do Urana, gdyż wynosi +7,2 magnitudo. Do jej odnalezienia można wykorzystać Alereshę, najjaśniejszą gwiazdę Ryb, od której Ceres odległa jest o ponad 8° na południowy wschód, korzystając z dokładniejszej mapki z trajektorią Urana i Ceres, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie listopada i grudnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie listopada i grudnia 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie listopada i grudnia 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie listopada i grudnia 2016 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2016, 09:17

Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku
5 grudnia 2016, 3:07 am Ariel Majcher
Najbliższe kilkanaście dni upłynie w blasku Księżyca. Srebrny Glob w połowie tego tygodnia przejdzie przez I kwadrę i podąży ku pełni. Jego blask spadnie dopiero w trzeciej dekadzie grudnia, gdy będzie on blisko nowiu. Pierwszy tydzień w całości należący do grudnia Księżyc zacznie niedaleko Marsa, a następnie minie m.in. planety Neptun i Uran oraz planetę karłowatą (1) Ceres. Zakryje również gwiazdę 5. wielkości 89 Psc. Niestety podczas zakrycia jego faza będzie już znaczna (+76%). Coraz bliżej Marsa, ale już dość daleko od Księżyca świeci wznosząca się coraz wyżej planeta Wenus. Na niebie porannym wyraźnie poprawiają się warunki obserwacyjne Jowisza.
W pierwszej części najbliższego tygodnia największy naturalny satelita Ziemi przejdzie od gwiazdozbioru Koziorożca, poprzez Wodnika do Ryb. Poniedziałek 5 grudnia Księżyc spędzi w północno-wschodniej części tej konstelacji. Dwie godziny po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc będzie zajmował pozycję na wysokości około 23° nad południowym fragmentem nieboskłonu i będzie prezentował tarczę w fazie 32%. W odległości mniej więcej 3° na południe od niego będzie można odnaleźć planetę Mars oraz jasne gwiazdy Koziorożca Nashirę (bliżej Marsa) i Deneb Algiedi. Czerwona Planeta do końca tygodnia zmniejszy swój blask do +0,7 wielkości gwiazdowej, zmniejszając przy tym średnicę do 6 sekund kątowych i fazę do 89%. W tym tygodniu Mars przejdzie w odległości jakieś 1,5 stopnia na północ od obu wspomnianych przed chwilą gwiazd Koziorożca, zahaczy też prawie o charakterystyczny łuk gwiazd 5. i 6. wielkości gwiazdowej (45, 44 i 44 Capricorni) tuż nad nimi. W piątek 9 grudnia Mars będzie się znajdował 1,5 stopnia nad Nashirą, w sobotę 10 grudnia – 11′ na południe od gwiazdy 45 Cap, natomiast w niedzielę 11 grudnia – 1,5 stopnia nad Deneb Algiedi.
Dwa następne dni Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wodnika. We wtorek 6 grudnia jego faza urośnie do 42%, a tej nocy dotrze on do planety Neptun i gwiazdy λ Aquarii. O godzinie podanej na mapce Księżyc będzie tracił do Neptuna ponad 3°, zaś do λ Aqr – niecałe 6. W trakcie nocy Księżyc będzie się zbliżał do obu ciał niebieskich, i potem je nawet zakryje, ale w Polsce wszystkie te trzy ciała znikną za widnokręgiem, zanim się to stanie. Zakrycie Neptuna będzie można obserwować z Wysp Brytyjskich i zachodniej Francji (przy zachodzie) oraz z północno-zachodniej Hiszpanii, Islandii, południowej Grenlandii oraz wschodniej Kanady, natomiast zakrycie λ Aquarii będzie można obserwować z Ameryki Środkowej oraz północno-zachodniej części Ameryki Południowej. Dobę później tarcza Księżyca będzie oświetlona w 53% (I kwadra przypada tego dnia 3 minuty po 10) i od λ Aqr Srebrny Glob oddali się już na 8°, zaś od Neptuna – na 10.
Coraz wyżej nad widnokrąg wspina się planeta Wenus, choć na razie robi to dość niemrawo. Planeta przesuwa się po niebie w tempie prawie 1° na dobę i dzięki temu szybko dogania ona Marsa. Pod koniec tygodnia dystans między dwiema bezpośrednimi sąsiadkami Ziemi zmniejszy się do 19°, a Wenus przejdzie do tego samego gwiazdozbioru, w którym już od kilku tygodni przebywa Mars. Jednak zanim to zrobi, na początku tego tygodnia druga planeta od Słońca minie w małej odległości świecącą blaskiem +9,5 wielkości gwiazdowej gromadę kulistą M75. We wtorek 6 grudnia Wenus przejdzie około 52 minuty kątowe na południe od M75, zaś następnego dnia będzie już w Koziorożcu. Do końca tygodnia blask najjaśniejszej planety na naszym niebie urośnie do -4,2 wielkości gwiazdowej, jej tarcza urośnie do 18″, natomiast faza spadnie do 65%.
W drugiej części tygodnia Srebrny Glob przejdzie przez pogranicze gwiazdozbiorów Ryb i Wieloryba, aż zakończy go w konstelacji Barana. Najciekawiej będzie w piątek 9 grudnia, gdy Księżyc przejdzie między Uranem a Ceres i dodatkowo zakryje świecącą z jasnością obserwowaną +5,1 magnitudo gwiazdę 89 Psc. Niestety tego dnia jego faza urośnie już do 76%, co zdecydowanie będzie utrudniać dostrzeżenie wszystkich wymienionych w tym akapicie ciał niebieskich. Uran, świecący blaskiem +5,7 wielkości gwiazdowej będzie się znajdował 3,5 stopnia na północ od Księżyca, natomiast Ceres (jej blaski to +7,3 wielkości gwiazdowej) będzie można odnaleźć mniej więcej 5° na południe do niego. Uran cały czas porusza się ruchem wstecznym, stąd w tym tygodniu jego odległość do gwiazdy ζ Psc spadnie do 43′.
Gwiazda 89 Psc świeci z jasnością obserwowaną +5,1 wielkości gwiazdowej, zatem będzie ona ginąć w księżycowym blasku, ale warto jej się przyglądać przez teleskop, ponieważ tej nocy naturalny satelita Ziemi przejdzie dokładnie między nami a tą gwiazdą, co będzie można obserwować w Polsce, choć nie całej (poza tym w północno-zachodniej Europie i Azji). Na tej ogólnej mapie tego nie widać, lecz granica zakrycia będzie przebiegać przez Bieszczady, m.in gdzieś między Sanokiem a Leskiem, natomiast mieszkańcy Krosna będą musieli podjechać 30 km, aby zaobserwować brzegówkę (tak podaje program Occult, choć z mapki w Google Earth widać, że przebiega ona bliżej).
Dokładne momenty przebiegu zjawiska pokazuje poniższa tabela. Z ujętych w niej miast z Żywca do granicy zakrycia będzie brakowało 109 km, natomiast z Krakowa – 127 (o ile wierzyć programowi Occult 4.2.0.3).
Ostatnie dwa dni tego tygodnia Księżyc spędzi na pograniczu konstelacji Wieloryba i Barana. W sobotę 10 grudnia o godzinie podanej na mapce tarcza naturalnego satelity Ziemi będzie oświetlona w 86%, dobę później – w 93. W sobotę w odległości 12 – 15 stopni na północ od niego będzie można odnaleźć najjaśniejsze gwiazdy Barana, w niedzielę będą one się znajdowały około 20° na północny zachód od niego.
W drugiej części nocy niebo rozświetla planeta Jowisz, która na ogół jest czwartym co do jasności (po Słońcu, Księżycu i Wenus) naturalnym obiektem na niebie, jedynie co mniej więcej 15 lat ustępuje ona miejsca planecie Mars podczas tzw. wielkiej opozycji – najbliższe takie zdarzenie będzie miało miejsce już podczas następnej opozycji Czerwonej Planety, na wakacjach 2018 roku. Obecnie Jowisz wędruje ruchem prostym na tle gwiazdozbioru Panny i w tym tygodniu minie on świecącą z jasnością obserwowaną +4,4 magnitudo gwiazdę θ Virginis. W niedzielę 11 grudnia planeta przejdzie niecałe 32′ na południe od niej. Sam Jowisz świeci ponad 300 razy jaśniej od niej, z jasnością obserwowaną -1,8 wielkości gwiazdowej. Przez teleskopy i większe lornetki można obserwować jego tarczę o średnicy 34″.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza z naszego kraju będzie można być świadkiem następujących zjawisk (lista na podstawie strony Sky and Telescope):
• 7 grudnia, godz. 2:11 – o wschodzie Jowisza cień Ganimedes na środku północnej części tarczy planety,
• 7 grudnia, godz. 3:50 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 7 grudnia, godz. 4:26 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 7 grudnia, godz. 6:54 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 8 grudnia, godz. 6:32 – Io chowa się w cień Jowisza, 14″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 9 grudnia, godz. 3:48 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 9 grudnia, godz. 4:54 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 9 grudnia, godz. 6:04 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 9 grudnia, godz. 7:08 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 10 grudnia, godz. 4:16 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 10 grudnia, godz. 5:06 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 10 grudnia, godz. 7:16 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 10 grudnia, godz. 7:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 12 grudnia, godz. 4:52 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady grudnia 2016 roku9.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Gru 2016, 08:59

Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku

To już ostatni tydzień w całości należący do kalendarzowej jesieni. Za 9 dni zaczyna się astronomiczna zima. Jednak zanim to nastąpi w poniedziałek 12 grudnia będzie miał miejsce najwcześniejszy zachód Słońca. W środkowej Polsce nastąpi on około godz. 15:32 i już od następnego dnia Słońce zacznie zachodzić coraz później. Początkowo różnica będzie minimalna, kilka – kilkanaście sekund na dobę, ale ostatniego dnia grudnia Słońce zniknie za widnokręgiem 10 minut później, niż dzisiaj. Nadal jednak skraca się dzień (aż do przesilenia zimowego 21 grudnia), a także Słońce, aż prawie do końca tego miesiąca będzie wschodzić coraz później. W najbliższych dniach na niebie wieczornym do świecących na nim już od dłuższego czasu planet Wenus i Mars dołączy Merkury. Poza nimi przez lornetki, ale w południowej części nieba widoczne są planety Uran i Neptun.
Jutrzejszej nocy Księżyc przejdzie przez pełnię i przeniesie się na niebo poranne, ale jeszcze dzisiejszej nocy Srebrny Glob przejdzie przez rozległą gromadę otwartą gwiazd Hiady i zakryje kilka jej jasnych gwiazd oraz Aldebarana. Lecz zakrycie tej ostatniej gwiazdy będzie widoczne tylko z południowo-zachodnich krańców Polski, tuż przed zachodem obu ciał niebieskich. W kolejnych dniach Księżyc podąży ku widocznemu w drugiej części nocy Jowiszowi, ale minie go dopiero w pierwszych dniach zimy. Jak co roku w okolicach 13 grudnia maksimum swojej aktywności ma jeden z obfitszych rojów meteorów – Geminidy, które pojawiają się w liczbie ponad 100 zjawisk na godzinę. Niestety w ich obserwacjach tym razem będzie przeszkadzał Księżyc w pełni, przez co liczba widocznych meteorów będzie znacznie mniejsza, niż podczas nocy bezksiężycowej.
Pierwsza planeta od Słońca dąży do maksymalnej elongacji wschodniej. 11 grudnia osiągnęła ona odległość prawie 21°. Jednak na naszych szerokościach geograficznych nachylenie ekliptyki do widnokręgu wciąż nie jest korzystne, a dodatkowo Merkury znajduje się pod nią. To wszystko sprawi, że planeta w dniu maksymalnej elongacji godzinę po zmierzchu będzie się wznosić na wysokość niewiele większą od 1°. Stąd jej obserwacje z Polski będą bardzo trudne. Na początku tygodnia planeta przejdzie niecałe 2° na północ od gwiazdy Nunki w Strzelcu, a jej jasność osiągnie -0,4 wielkości gwiazdowej. Pod koniec tygodnia spadnie ona do +0,2 magnitudo. W tym samym czasie tarcza planety urośnie z 7 do 8 sekund kątowych, a jej faza spadnie z 58 do 33%. Merkury dotrze wtedy 1,5 stopnia na południe od charakterystycznego łuku gwiazd 3. wielkości w północno-wschodniej części gwiazdozbioru Strzelca.
28° na wschód od Merkurego znajduje się znacznie lepiej widoczna planeta Wenus. Godzinę po zachodzie Słońca Wenus świeci już na wysokości 16° nad południowym widnokręgiem. Wenus wędruje obecnie przez środek konstelacji Koziorożca, prawie przez te same miejsca, przez które trzy tygodnie temu wędrowała planeta Mars. Jasność Wenus urosła już do -4,3 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza zwiększyła się do 19″, natomiast jej faza spadnie do 62%.
Czerwoną Planetę można odnaleźć kolejne 17° na północny wchód od Wenus, ale w drugiej części tygodnia już w sąsiedniej konstelacji Wodnika. Pod koniec tygodnia Mars przejdzie 1° na północ od świecącej z jasnością obserwowaną +4,3 magnitudo gwiazdą ι Aquarii. Do tego czasu jego jasność spadnie do +0,8 wielkości gwiazdowej, jego tarcza będzie miała średnicę 6″, zaś faza – 89%.
Niedaleko Marsa, w niedzielę 18 grudnia w odległości już tylko 13°, świeci kolejna planeta Układu Słonecznego, którą jest Neptun. Jednak żeby dostrzec Neptuna, trzeba poczekać, aż się ściemni bardziej, najlepiej do początku nocy astronomicznej, czyli do mniej więcej godziny 17:40. O tej porze jest już niestety po górowaniu Neptuna, ale nadal znajduje się on na wysokości prawie 30° nad południowym widnokręgiem. Neptun porusza się ruchem prostym i powoli zbliża do łatwo widocznej gołym okiem gwiazdy λ Aquarii. W tym tygodniu dystans między tymi ciałami niebieskimi spadnie poniżej 2,5 stopnia, czyli 5. średnic Księżyca. Blask Neptuna, w związku z oddalaniem się jego od Ziemi, powoli spada i obecnie wynosi +7,9 wielkości gwiazdowej.
We wschodniej części gwiazdozbioru Ryb można odnaleźć następną z widocznych wieczorem, lecz na ciemnym niebie, planet. Oczywiście jest to Uran. Ta planeta powoli przygotowuje się do pokonania zakrętu na kreślonej przez siebie po niebie pętli, czyli do zmiany ruchu z wstecznego na prosty, ale to nastąpi dopiero za kilkanaście dni. Na razie Uran zwalnia w ruchu wstecznym i cały czas zbliża się do gwiazdy ζ Psc. Pod koniec tygodnia Uran, ζ oraz 88 Psc będą tworzyć trójkąt równoramienny z wierzchołkiem w gwieździe ζ. Ramiona trójkąta będą miały długość po prawie 38′. Jasność Urana również powoli spada i zmniejszyła się już do +5,8 wielkości gwiazdowej.
7,5 stopnia na południowy wschód od Urana swoją pętlę po niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Jej jasność spadła już do +7,5 wielkości gwiazdowej. Ceres już coraz szybciej zmierza na północny wschód, przechodząc 1° na wschód od układu słabych gwiazd 5. i 6. wielkości w konstelacji Wieloryba, przypominających nieco gromadę otwartą gwiazd Hiady. Dokładna mapka nieba z trajektorią Urana i Ceres, wykonana w programie Nocny Obserwator, jest do pobrania tutaj.
W minionym tygodniu jasna tarcza Księżyca mocno dawała się we znaki obserwatorom nocnego nieba i nie inaczej będzie w najbliższych dniach. Jutrzejszej nocy, dokładnie o godzinie 1:06, Księżyc przejdzie przez pełnię, mijając w odległości 3,5 stopnia gwiazdę ζ Tauri i już w momencie powstawania tego tekstu ma fazę 98%. W tym momencie Srebrny Glob znajduje się w środkowej części konstelacji Byka, a tylko 9′ na wschód od niego znajduje się świecąca blaskiem +3,6 magnitudo gwiazda γ Tauri, czyli najbardziej na zachód wysunięta gwiazda Hiad, zwaną tez Hyadum I. Za kilkanaście minut zniknie ona na ponad godzinę za księżycową tarczą, a następnie to samo czeka również gwiazdy: 70, θ1 i 2, 75 Tauri oraz HIP21029. Na samym końcu zakryty zostanie również Aldebaran, lecz w przeważającej części Polski zanim to nastąpi, oba ciała niebieskie znikną już za horyzontem. Dla czterech z wymienionych gwiazd w naszym kraju będzie można obserwować zarówno zakrycie, jak i odkrycie, zakrycie gwiazdy 75 Tauri będzie widoczne tylko w południowo-zachodniej części naszej kraju, a zakrycie brzegowe będzie można obserwować na południe od linii, łączącej Zieloną Górę, przez Kielce do Hrebennego na wschodniej granicy Polski, natomiast zakrycie najjaśniejszej gwiazdy Byka będzie widoczne tylko z Kotliny Turoszowskiej i jej najbliższych okolic. W Żarach, które znajdą się na północnym krańcu widoczności zjawiska, będzie można zaobserwować zakrycie brzegowe Aldebarana podczas jego zachodu.
Dokładne momenty zakryć i odkryć poszczególnych gwiazd pokazuje poniższa tabela (w przeciwieństwie do wcześniejszych takich tabel tutaj podany jest czas UT, do którego trzeba dodać obecnie godzinę, aby otrzymać czas obowiązujący w Polsce):
W nocy z 13 na 14 grudnia, a więc podczas księżycowej pełni, maksimum swojej aktywności będą miały meteory z corocznego roju Geminidów. Jest to rój obfitszy w zjawiska od słynniejszego roju Perseidów, promieniujących w sierpniu, lecz zapewne ze względu na mniej sprzyjającą nocnym obserwacjom pogodę i fakt, że znacznie mniej osób wypoczywa wtedy na urlopach, jest on dużo rzadziej obserwowany przez osoby nie będące miłośnikami astronomii. W latach, gdy Srebrny Glob nie przeszkadza w obserwacjach można spodziewać się nawet 120 meteorów na godzinę, jednak w tym roku pod tym względem jest prawie najgorzej, jak tylko może być: Księżyc w pełni niecałe 30° na zachód od radiantu, przez co trudno będzie zaobserwować któregokolwiek Geminida.
Kolejną noc największy naturalny satelita Ziemi spędzi już w Bliźniętach. Jego tarcza ponownie będzie oświetlona w 98%, lecz fazy będzie już ubywać. Niecałe 2° na południe od niego świecić będzie Alhena, trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt, oznaczana na mapach nieba grecką literą γ. Dobę później Księżyc wciąż odwiedzał będzie Bliźnięta i w fazie 93% przetnie linię, łączącą Polluksa z Bliźniąt z Procjonem z Małego Psa. Od Polluksa Księżyc będzie wtedy odległy o 10°, od Procjona – o 2° więcej.
17 grudnia nad ranem Srebrny Glob będzie świecił już wyraźnie słabiej, gdyż oświetlenie jego tarczy spadnie do 87%. Tej nocy przejdzie on jakieś 4,5 stopnia na południe od znanej gromady otwartej gwiazd M44 w Raku. Natomiast ostatniego ranka w tym tygodniu Księżyc w fazie 78% będzie się przyglądał Regulusowi, czyli najjaśniejszej gwieździe Lwa, z odległości 8°.
Przez coraz większą część nocy widoczna jest planeta Jowisz, która pojawia się na niebie przed godziną 2 w nocy. Największa planeta Układu Słonecznego wędruje w tym sezonie obserwacyjnym przez gwiazdozbiór Panny. W tym tygodniu Jowisz minie gwiazdę θ Virginis. Stanie się to na początku tygodnia, kiedy to odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie do niewiele ponad 30 minut kątowych. Jowisz powoli zbliża się do Ziemi i jego warunki obserwacyjne się poprawiają. W tym tygodniu jasność planety urośnie do 1-,8 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza zwiększy swoją średnicę do 34″.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu można być świadkiem następujących zjawisk (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 12 grudnia, godz. 4:52 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 14 grudnia, godz. 4:04 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 14 grudnia, godz. 6:46 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 15 grudnia, godz. 2:04 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy (S) w odległości 13″, 124″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 16 grudnia, godz. 5:42 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 16 grudnia, godz. 6:52 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 16 grudnia, godz. 7:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 17 grudnia, godz. 2:52 – Io chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 17 grudnia, godz. 6:14 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 18 grudnia, godz. 1:36 – o wschodzie Jowisza cień Io i jej cień na tarczy planety (Io przy zachodniej krawędzi,
w IV ćwiartce tarczy, jej cień – na północ od środka), Ganimedes – 1″ na wschód od tarczy planety,
• 18 grudnia, godz. 2:26 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 18 grudnia, godz. 3:34 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 19 grudnia, godz. 2:38 – Europa chowa się w cień Jowisza, 26″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 19 grudnia, godz. 7:34 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: 2016-12-13_07h50_48.jpg
2016-12-13_07h50_48.jpg (8.08 KiB) Obejrzany 13473 razy
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu drugiej dekady grudnia 2016 roku7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Gru 2016, 09:42

Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku
19 grudnia 2016, 3:26 am
Ariel Majcher
21 grudnia o godz. 11:44 naszego czasu Słońce osiągnie najdalej na południe wysunięty punkt na swojej drodze po niebie. W tym momencie zacznie się astronomiczna zima, zatem ten tydzień będzie podzielony prawie dokładnie na pół między jesień i zimę. Środa będzie najkrótszym dniem w roku, co oczywiście nie oznacza, że tego dnia Słońce wzejdzie najpóźniej i zajdzie najwcześniej. Najwcześniejszy zachód Słońca już był 12 grudnia, natomiast najpóźniejszy wschód dopiero będzie 30 grudnia. Jednak tempo utraty dnia o poranku jest większe, niż tempo odzyskiwania dnia wieczorem. Stąd czeka nas jeszcze kilka dni skracania się dnia i wydłużania nocy, choć zmiany już nie będą duże.
Natomiast między zachodem a wschodem Słońca można próbować dostrzec wszystkie planety Układu Słonecznego oraz zbliżający się do nowiu Księżyc. Najtrudniej wygląda sprawa z Merkurym, który szybko dąży do koniunkcji dolnej ze Słońcem i jest widoczny bardzo słabo, tuż po zmierzchu. Jeszcze przed początkiem zimy planeta zniknie z nieba wieczornego. Dużo lepiej, bez żadnego kłopotu, widoczne są dwie najbliższe sąsiadki Ziemi, czyli planety Wenus i Mars, między którymi przerwa robi się coraz mniejsza. Zmniejsza się również odległość między Marsem a Neptunem, lecz na tę ostatnia planetę polować można dopiero, jak się znacznie ściemni. Na szczęście Księżyc nie przeszkadza już w jej obserwacjach, tak samo, jak w obserwacjach zakręcającego właśnie w okolicach gwiazdy ζ Psc Urana. Srebrny Glob również 21 grudnia, lecz o 2:56 naszego czasu, przejdzie przez ostatnią kwadrę i podąży ku nowiu. Lecz zanim to nastąpi, czeka go spotkanie z Jowiszem oraz kilkoma dość jasnymi gwiazdami konstelacji Lwa i Panny. Jednak z Europy widoczne będzie zakrycie jedynie gwiazdy 47 Virginis, o jasności obserwowanej +4,7 magnitudo.
Pierwsza planeta od Słońca najlepsze warunki obserwacyjne, co nie oznacza dobre, ma już dawno za sobą i obecnie dąży do koniunkcji dolnej, czyli przejścia między Ziemią a Słońcem, co nastąpi 28 grudnia. Stąd planeta na początku tygodnia zachodzi 70-kilka minut po zmierzchu i wartość ta szybko spada. Jeśli ktoś będzie próbować odszukać Merkurego na wieczornym niebie, to szansa na sukces jest tylko w najbliższy poniedziałek i wtorek. 19 grudnia godzinę po zmierzchu planeta zajmuje pozycję na wysokości niewiele ponad 1° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, dobę później będzie to już mniej niż 1°. Jasność planety spadnie w tym czasie z 0,5 magnitudo w poniedziałek, do 0,7 magnitudo we wtorek, przez co raczej nie da się Merkurego odnaleźć bez pomocy przynajmniej lornetki. Stosunkowo duża będzie jej tarcza, gdyż jej średnica urośnie do 9″, natomiast faza zmniejszy się z 24 do 19%.
Znacznie wyżej świecą i dzięki temu są bez porównania łatwiejsze do odnalezienia planety Wenus i Mars. Pierwsza z planet przez cały czas ściga drugą i w końcu tygodnia dystans miedzy nimi zmniejszy się poniżej 15°. Wenus już jest bardzo daleko od Słońca – w odległości 46°, co jest prawie maksymalną osiąganą przez nią wartością, lecz maksymalna elongacja wschodnia, nieco ponad 1° większa od obecnej, będzie miała miejsce 12 stycznia przyszłego roku. Do niedzieli 25 grudnia jasność Wenus, która dzień wcześniej będzie pełniła rolę pierwszej gwiazdki, urośnie do -4,3 wielkości gwiazdowej, jej tarcza zwiększy swoje rozmiary do 20″, zaś faza spadnie do 59%. W niedzielę 25 grudnia Wenus znajdzie się niecałe 2° na zachód od Nashiry, zaś w przyszłym tygodniu przejdzie w odległości mniejszej niż 1° od dwóch jasnych gwiazd z północno-wschodniej części Koziorożca.
Jak już wspomniałem mniej więcej 15° na północny wschód od Wenus świeci planeta Mars. Ta z kolei najlepszy okres widoczności w tym roku ma już dawno za sobą i obecnie świeci blaskiem +0,8 magnitudo, zatem ponad 100 razy słabiej od Wenus. Jednak w tym rejonie nieba poza Czerwoną Planetą nie ma innego ciała niebieskiego z porównywalnym do niej blaskiem stąd z jej identyfikacją również nie powinno być kłopotu, zwłaszcza, że poza blaskiem wyróżnia ją wyraźnie rdzawo-pomarańczowa barwa. Okoliczne gwiazdy i Wenus mają inną. Tarcza Marsa zmalała już poniżej 6″ i dostrzeżenie jakichkolwiek jej szczegółów sprawia coraz więcej kłopotów, natomiast przy odpowiednim powiększeniu i średnicy teleskopu nie powinno być problemu z dostrzeżeniem jej fazy, która wynosi 90%. W przyszły poniedziałek 26 grudnia Mars przejdzie niecałe 20′, czyli 2/3 średnicy Słońca, czy Księżyca, od gwiazdy σ Aquarii i zbliży się na niewiele ponad 4° do Neptuna, jednak ze względu na jasne tło nieba o porze pokazywanej na mapkach animacji nie zdecydowałem się zaznaczyć na nich ostatniej planety Układu Słonecznego.
Neptun wędruje przez ten sam gwiazdozbiór, co Mars, jednak świeci znacznie słabiej do niego – blaskiem +7,9 magnitudo, co sprawia, że jego odnalezienie na jasnym tle nieba jest jeśli nie niemożliwe, to bardzo trudne i trzeba dysponować teleskopem z dużym lustrem. Lepiej jednak poczekać z tym do godziny mniej więcej 17:45, gdy zaczyna się noc astronomiczna, czyli gdy – pomijając zanieczyszczenie sztucznym światłem – niebo jest całkowicie czarne. Oprócz krótkiej bliskości Marsa do odszukania Neptuna można wykorzystać świecącą blaskiem +3,7 magnitudo gwiazdę λ Aquarii. Neptun od miesiąca porusza się ruchem prostym i systematycznie się do tej gwiazdy zbliża. Pod koniec tygodnia dystans między tymi ciałami niebieskimi zmniejszy się do 2,25 stopnia.

W przeciwieństwie do Neptuna Uran dopiero w przyszłym tygodniu, dokładnie w czwartek 29 grudnia, pokona zakręt na swojej drodze po niebie i zmieni ruch z wstecznego na prosty. Jak zawsze oznacza to, że kończy się właśnie najlepszy okres widoczności tej planety w bieżącym sezonie obserwacyjnym. Jednak Uran będzie widoczny jeszcze dość długo, ponieważ zimą i na wiosnę ekliptyka jest korzystnie nachylona do wieczornego widnokręgu. Ze względu na bliską zmianę kierunku ruchu Uran stoi prawie w miejscu względem okolicznych gwiazd (w ciągu tygodnia przesunie się o jakieś 3′), zaś trójkąt równoramienny, jaki tworzyła ta planeta niedawno z gwiazdami ζ i 88 Psc przypomina już bardziej prostokątny, z kątem prostym przy Uranie, lecz do utworzenia kąta prostego nie dojdzie. W dniu zmiany ruchu kąt ten będzie miał miarę 70°. W tym tygodniu Uran świeci z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej, zaś jego odległość od gwiazdy 88 Psc zmniejszy się do 30′ natomiast do ζ Psc brakuje mu 5 minut kątowych więcej.
7,5 stopnia na południowy wschód od Urana swoją pętlę po niebie kreśli planetoida (1) Ceres, wędrująca przez sąsiedni gwiazdozbiór Wieloryba. Jasność Ceres zmniejszyła się już do +7,5 magnitudo i w następnych tygodniach systematycznie będzie się zmniejszać dalej. Jednak wciąż jest ona widoczna w nawet niezbyt dużych lornetkach.
Dokładna mapka nieba z trajektorią Urana i Ceres do końca tego roku, wykonana w programie Nocny Obserwator, jest do pobrania tutaj.
W drugiej części nocy, a pod koniec tygodnia zdecydowanie bliżej świtu, można obserwować zbliżający się do nowiu Księżyc i planetę Jowisz. W najbliższych dnach Księżyc odwiedzi konstelacje Lwa, Panny i Wagi, gdzie jest sporo dość jasnych gwiazd, jednak żadna z nich nie zostanie zakryta przez Srebrny Glob tak, żeby można to było obserwować w Europie.
Noc z niedzieli 18 grudnia na poniedziałek 19 grudnia oraz noc kolejną Księżyc spędzi w Lwie. Pierwszej z wymienionych nocy jego tarcza będzie oświetlona w 70% i będzie zajmowała pozycję 5° na południowy wschód od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy Lwa. Jednocześnie 2° na wschód od niego świeci gwiazda ρ Leonis, której jasność obserwowana wynosi +3,8 magnitudo i to jest pierwsza z gwiazd, których zakrycie ominie nasz kontynent. Dobę później, tarcza największego naturalnego satelity Ziemi będzie miała fazę 60% i dotrze ona na granicę między Lwem a Panną. Tej nocy niecałe 1,5 stopnia na północ od niego świecić będzie gwiazda 4. wielkości σ Leonis, którą w zeszłym sezonie obserwacyjnym kilkukrotnie mijała planeta Jowisz.
Ponad 3 kolejne doby Księżyc spędzi w konstelacji Panny. W nocy z wtorku 20 grudnia na środę 21 grudnia jego tarcza będzie oświetlona w 50% (ostatnia kwadra tej nocy przed godziną 3), zaś będzie on zajmował pozycję prawie w połowie drogi między gwiazdami Zavijava (β Vir) a Zaniah (η Vir). Od obu gwiazd Srebrny Glob będzie dzieliło niecałe 4°. Kolejna noc zastanie Księżyc na południowy wschód od Porrimy, gwiazdy Panny, oznaczanej na mapach nieba grecką literą γ. O godzinie podanej na mapce tarcza Księżyca znajdzie się 3° od Porrimy, a jej faza spadnie do 39%. Podczas dnia i gdy Księżyc będzie przebywał pod horyzontem, minie on gwiazdę θ Vir i Jowisza. 22 grudnia Księżycowi do Jowisza brakowało prawie 7°, natomiast 23 grudnia znajdzie się on 5,5 stopnia na wschód od największej planety Układu Słonecznego. Tej nocy ponad 5° na południe od Księżyca świecić będzie Spica, najjaśniejsza gwiazda Panny, a naturalny satelita Ziemi zakryje gwiazdę 74 Vir, która świeci blaskiem +4,7 magnitudo i w tym tygodniu jest oddalona o 4° na wschód od Jowisza. Odkrycie może być atrakcyjne wizualnie, ponieważ zajdzie przy ciemnym brzegu Księżyca w fazie 31%. Zjawisko nie będzie widoczne w zachodniej Polsce (Księżyc wzejdzie tam już po odkryciu gwiazdy, granica biegnie od Kołobrzegu na północy do Kłodzka na południu), a dodatkowym utrudnieniem w obserwacji tego zjawiska będzie niskie położenie obiektów, biorących w nim udział.
Dokładne czasy wyłonienia się gwiazdy zza księżycowej tarczy pokazuje poniższa tabela:
Sam Jowisz świeci obecnie z jasnością -1,9 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza urosła już do 35″. Do końca tygodnia Jowisz oddali się od gwiazdy θ Vir na odległość 2°.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 19 grudnia, godz. 2:38 – Europa chowa się w cień Jowisza, 26″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 19 grudnia, godz. 7:34 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 21 grudnia, godz. 1:27 – o wschodzie Jowisza Europa na tarczy planety (w I ćwiartce),
• 21 grudnia, godz. 1:48 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 21 grudnia, godz. 8:02 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 23 grudnia, godz. 7:36 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 24 grudnia, godz. 4:44 – Io chowa się w cień Jowisza, 18″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 24 grudnia, godz. 8:08 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 25 grudnia, godz. 2:04 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 25 grudnia, godz. 3:08 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 25 grudnia, godz. 3:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 25 grudnia, godz. 4:20 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 25 grudnia, godz. 5:26 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 25 grudnia, godz. 5:30 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 26 grudnia, godz. 2:38 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 26 grudnia, godz. 5:12 – Europa chowa się w cień Jowisza, 28″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).
Ostatniego poranka tego tygodnia tarcza Księżyca będzie już miała kształt wąskiego sierpa, o fazie 15% i będzie się znajdowała dobrze wewnątrz gwiazdozbioru Wagi. 4° na północ od niego świecić będzie gwiazda Zuben Eschamali, czyli β Lib, zaś 5,5 stopnia na południowy zachód – Zuben Elgenubi, czyli α Lib. W weekend, jeśli ktoś wstanie rano, będzie miał szansę na obserwacje bardzo ładnie widocznego tzw. światła popielatego Księżyca, natomiast przez cały bieżący tydzień Księżyc powinien być widoczny na niebie dziennym w pierwszej części dnia, zwłaszcza w pierwszej części tygodnia, przy większej fazie i wyższym położeniu na nieboskłonie.
Na koniec został do opisania akcent meteorowy. Jak zawsze pod koniec grudnia aktywne są meteory z roju Ursydów. Są one związane z kometą 8P/Tuttle i promieniują od 17 do 26 grudnia, z maksimum w okolicach 22 grudnia. Radiant roju znajduje się jedyne 2,5 stopnia do gwiazdy Kochab (β UMi) i jednocześnie niecałe 20′ od gwiazdy 5 UMi, przez co na większości północnej półkuli Ziemi jest on stale obecny nad widnokręgiem. Niestety radiant góruje za dnia, lecz nawet podczas dołowania, około godz. 21:20, znajduje się on na wysokości prawie 40° nad północnym widnokręgiem, a 2 godziny przed wschodem Słońca – na wysokości ponad 60°. Aktywność roju to najczęściej 10 zjawisk na godzinę, lecz zdarzało się w historii obserwować nawet 50 zjawisk na godzinę. W tym roku nie prognozuje się jakiejś szczególnej aktywności, ale warto spróbować obserwować ten rój, gdyż Księżyc w fazie 30% nie będzie mocno przeszkadzał w obserwacjach, zwłaszcza, że wzrok będzie skierowany od niego.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku.jpg
Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku.jpg (8.08 KiB) Obejrzany 13115 razy
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu grudnia 2016 roku8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Gru 2016, 09:51

Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku
Ariel Majcher
27 grudnia 2016,
Ostatni tydzień grudnia, jak i całego 2016 roku będzie tygodniem, w którego prawie dokładnie środku Księżyc przejdzie przez nów, stąd na początku tygodnia można go będzie dostrzec na niebie porannym, gdzie spotka się z Saturnem, rozpoczynającym kolejny sezon obserwacyjny po koniunkcji ze Słońcem na początku grudnia; natomiast w drugiej części tygodnia, już na niebie wieczornym, Księżyc minie widoczną już w większych lornetkach kometę okresową 45/P Honda-Mrkos-Pajduszakowa i zbliży się do planety Wenus. O tej samej porze i w tej samej części nieba Mars minie Neptuna, przechodząc kilka minut kątowych od niego. Nadarza się zatem wspaniała okazja do zidentyfikowania tej planety przez tych, którym się to jeszcze nie udało. Przez pierwszą część nocy widoczna jest planeta Uran, która w tym tygodniu pokona już zakręt na kreślonej przez siebie pętli i zmieni kierunek ruchu z wstecznego na prosty.
Opis zdarzeń w końcówce 2016 roku zacznę od nieba porannego, na którym od poniedziałku do środy można obserwować zbliżający się do nowiu Księżyc. Jednak zanim pojawi się on na nieboskłonie, dużo wcześniej pojawia się na nim Jowisz. Największa planeta Układu Słonecznego zaczyna być widoczna już od godziny 1, zaś góruje jeszcze przed świtem i coraz bardziej zbliża się do najjaśniejszej gwiazdy Panny – Spiki. Pod koniec tygodnia odległość między tymi ciałami niebieskimi zmniejszy się do 4,5 stopnia. Jowisz systematycznie zbliża się do Ziemi i jego warunki obserwacyjne stale się poprawiają. Jego jasność urosła do -1,9 wielkości gwiazdowej, natomiast tarcza ma średnicę 36″ i zaobserwowanie słynnych pasów równikowych staje się coraz łatwiejsze.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 26 grudnia, godz. 2:38 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 26 grudnia, godz. 5:12 – Europa chowa się w cień Jowisza, 28″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 27 grudnia, godz. 4:50 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 21″, 145″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 28 grudnia, godz. 1:05 – o wschodzie Jowisza cień Europa na północ od środka tarczy planety,
• 28 grudnia, godz. 1:54 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 28 grudnia, godz. 2:06 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 28 grudnia, godz. 2:21 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 12″, Europa na tarczy Jowisza, Kallisto – 7″ nad nią,
• 28 grudnia, godz. 3:40 – przejście Kallisto 4″ na północ od tarczy Jowisza,
• 28 grudnia, godz. 4:26 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 28 grudnia, godz. 7:03 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 10″, 86″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 29 grudnia, godz. 2:45 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 12″, 146″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 29 grudnia, godz. 5:02 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 12″, 84″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 30 grudnia, godz. 5:30 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 11″, 67″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 31 grudnia, godz. 6:38 – Io chowa się w cień Jowisza, 18″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 1 stycznia, godz. 2:06 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 47″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 1 stycznia, godz. 3:56 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 1 stycznia, godz. 4:48 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 22″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 1 stycznia, godz. 5:12 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 1 stycznia, godz. 6:12 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 1 stycznia, godz. 7:14 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 1 stycznia, godz. 7:24 – zejście Io z tarczy Jowisza.
Nów Księżyca przypada w tym tygodniu w czwartek 29 grudnia o godzinie 7:53 naszego czasu. Do tego momentu Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiory Wagi, Skorpiona, Wężownika i Strzelca, wschodząc tuż przed Słońcem i prezentując swoją tarczę w fazie bardzo cienkiego sierpa. Do jego odszukania można wykorzystać Jowisza, świecącego znacznie wyżej i stąd zdecydowanie bardziej rzucającego się w oczy, choć ten świeci dość daleko od naturalnego satelity Ziemi.
Pierwszego ranka tego tygodnia, z niedzieli 25 na poniedziałek 26 grudnia Księżyc znajdował się na granicy gwiazdozbiorów Wagi i Skorpiona, zaś jego tarcza była oświetlona w 8%. W tym czasie Jowisz zajmował pozycję ponad 40° na północny zachód od Księżyca. Niecałe 4° prawie dokładnie pod nim świeciła gwiazda Graffias, czyli atrakcyjna dla małych teleskopów gwiazda podwójna – separacja składników 14″ – o jasności obserwowanej +2,5 magnitudo, natomiast w odległości 12°, lecz trochę w lewo, można było odnaleźć gwiazdę Antares, najjaśniejszą w całej konstelacji Skorpiona.
Dwie kolejne doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wężownika, w którym przebywa planeta Saturn. 10 grudnia przeszła ona przez koniunkcję ze Słońcem i już niecałe cztery tygodnie później nieśmiało zaczyna pokazywać się na porannym niebie. W najbliższych dniach Saturn będzie bardzo nisko, godzinę przed wschodem Słońca – na tę porę wykonane są mapki animacji – na wysokości zaledwie 1° nad południowo-wschodnim widnokręgiem we wtorek i w środę, gdy mijał go będzie Księżyc, do 3° w niedzielę 1 stycznia. Lecz w kolejnych tygodniach Saturn będzie zwiększał wysokość nad widnokręgiem i za miesiąc o tej samej porze przed świtem zajmie pozycję na wysokości 10° nad widnokręgiem. Niestety w tym sezonie obserwacyjnym planeta nie wzniesie się już wiele wyżej. Maksymalna wysokość podczas górowania Saturna to w naszym kraju około 15°.
Wracając do sytuacji bieżącej: jasność planety to +0,5 magnitudo, zaś jej tarcza ma średnicę 15″. We wtorek rano Księżyc będzie miał fazę 4% i na godzinę przed wschodem Słońca zajmie pozycję na wysokości niecałych 8° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Prawie tyle samo od niego, lecz na godzinie 7 znajdował się będzie Saturn, natomiast prawie 10° na godzinie 5 – Antares. W środę 28 grudnia na godzinę przed świtem do nowiu Księżyca zostanie niewiele ponad doba i jego faza spadnie już do 1%. Tego ranka zarówno on, jak i planeta Saturn będą o tej porze na wysokości około 1° nad widnokręgiem, lecz tym razem to Saturn powinien być łatwiejszy do odszukania, ponieważ dla naszych oczu jest punktowym źródłem światła. Księżyc będzie się znajdował 5,5 stopnia na lewo od niego. Tak czy inaczej, gdy ktoś będzie starał się dostrzec Saturna i świecący niedaleko niego Księżyc, na pewno przyda mu się lornetka, musi też mieć odpowiednio odsłonięty południowo-wschodni nieboskłon oraz szczęście do przejrzystego powietrza.
W czwartek 29 grudnia Księżyc przejdzie przez nów i będzie niewidoczny, lecz już następnego dnia zacznie świecić na niebie wieczornym, początkowo nisko nad widnokręgiem i krótko po zmierzchu. W piątek 30 grudnia godzinę po zachodzie Słońca tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 2&, lecz z sierpem zwróconym w drugą stronę i będzie się znajdowała na wysokości zaledwie 3° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Do jego odszukania można wykorzystać bardzo jasną planetę Wenus, świecącą tego dnia 32° na wschód od niego, a Srebrny Glob będzie na godzinie 4 względem Wenus. Druga planeta od Słońca powoli przygotowuje się do wykonania zakrętu na swojej drodze po niebie i zmiany ruchu z prostego na wsteczny. Na razie przesuwa się ruchem prostym, w tempie prawie takim samym, jak Słońce, czyli obecnie nieco ponad 1°/dobę, ze względu na bliskość peryhelium naszej planety. W tym tygodniu blask Wenus wyniesie -4,3 magnitudo, jej tarcza zwiększy swoje rozmiary do 22″, natomiast jej faza spadnie do 56%. Planeta powoli przejdzie z gwiazdozbioru Koziorożca do Wodnika, mijając w towarzystwie Księżyca (o czym więcej niżej) dwie jasne gwiazdy w tej części gwiazdozbioru: Nashirę i Deneba Algedi. W poniedziałek 26 grudnia Wenus przeszła mniej niż 53′ na północ od Nashiry, zaś w środę 28 grudnia przejdzie 57′ na północ od drugiej z wymienionych gwiazd. W Nowy Rok Wenus gościć już będzie w Wodniku, mniej niż 12° od planet Mars i Neptun.
Ostatniego dnia 2016 roku, w piątek 31 grudnia, Księżyc będzie znacznie łatwiejszy do odnalezienia, ponieważ o tej samej porze zajmie pozycję już na wysokości 10° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Jego faza zwiększy się do 5%, a 4 i 6° na prawo od niego znajdą się dwie jasne gwiazdy konstelacji Koziorożca, odpowiednio Dabih i Algedi. Księżyc zbliży się do Wenus na 20°. Pierwszy wieczór nowego, 2017 roku, Księżyc spędzi również w Koziorożcu. Tego wieczoru jego tarcza będzie oświetlona już w 11% i godzinę po zachodzie Słońca zajmie pozycję na wysokości 18° nad widnokręgiem. Planeta Wenus będzie oddalona już tylko o 9° na wschód od niego, zaś dużo bliżej – w odległości 4 i 5° na lewo od niego świecić będą dwie jasne gwiazdy z północno-wschodniej części tej konstelacji, odpowiednio: Nashira i Deneb Algedi.
O Wenus już napisałem, czas zatem na planety Mars i Neptun, które na przełomie roku 2016 i 2017 będą stanowiły ciasną parę. Szkoda tylko, że między nimi jest aż tak duża różnica jasności, co czyni te spotkanie nie aż tak atrakcyjne, jak mogłoby być, gdy by Mars spotkał się z którąś z planet, łatwo widocznych gołym okiem. Ostatnia planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem +7,9 magnitudo, zaś Mars – z jasnością +0.9 wielkości gwiazdowej, przy tarczy wielkości 6″. Czerwona Planeta porusza się po niebie niewiele wolniej od Wenus, w tempie ponad 40’/dobę i choć na początku tygodnia dzieliło go od Neptuna ponad 4°, to do niedzieli 1 stycznia dystans ten zostanie prawie całkowicie zniwelowany. W piątek 30 grudnia Marsowi do Neptuna braknie 61 minut kątowych, dobę później będzie to już tylko 28′, zaś jeszcze kolejną dobę później Mars znajdzie się już po drugiej stronie Neptuna, w odległości 18′ od niego. 1 stycznia za dnia, niestety gdy u nas Mars z Neptunem będą pod widnokręgiem, Czerwona Planeta minie Neptuna w odległości 74″, co będzie można obserwować z basenu Oceanu Spokojnego, np. na Hawajach obie planety będą świeciły wtedy ponad 20° nad widnokręgiem (tam będzie jeszcze stary rok).
Na koniec należy wspomnieć o komecie 45/P Honda-Mrkos-Pajduszakowa, wędrującą, tak jak Wenus, przez gwiazdozbiór Koziorożca. W połowie lutego, gdy przeniesie się ona na niebo poranne, zbliży się do Ziemi na 0,08 AU, czyli 12 milionów km i może wtedy osiągnąć jasność +6 magnitudo. Obecnie kometa świeci blaskiem +7,5 wielkości gwiazdowej i jest widoczna dość słabo, ponieważ żeby ją dostrzec, trzeba poczekać aż się odpowiednio ściemni. A na początku nocy astronomicznej, czyli około godziny 17:30 kometa znajduje się na wysokości mniej więcej 5°, prawie dokładnie nad punktem SW widnokręgu i zachodzi niecałą godzinę później. Do odszukania komety można wykorzystać planetę Wenus oraz Księżyc. Druga planeta od Słońca zajmuje pozycję około 15° na północny wschód od komety 45/P, natomiast Księżyc w sobotę 31 grudnia znajdzie się niecałe 6° na lewo od niej (mając ją na godzinie 9), zaś dobę później będzie świecił 8° od komety, mając ja na godzinie 5.

W pierwszej połowie nocy można jeszcze obserwować planetę Uran i planetę karłowatą (1) Ceres. W czwartek 29 grudnia Uran zmieni kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty, co – jak zawsze w przypadku planet zewnętrznych – oznacza, że jego najlepszy okres widoczności w tym sezonie obserwacyjnym właśnie dobiega końca. Uran zakręci 35 minut kątowych na wschód od gwiazdy ζ Psc, której jasność obserwowana wynosi +5,2 magnitudo, zatem jest ona o ponad 0,5 magnitudo jaśniejsza od siódmej planety Układu Słonecznego, gdyż jej obecna jasność to +5,8 magnitudo. Najwyżej nad widnokręgiem i najlepiej widoczna planeta jest widoczna około godziny 18:30.
Nieco ponad 7° na południowy wschód Urana swoją pętlę na niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. Przebywa ona na tle konstelacji Wieloryba, lecz wkrótce przejdzie konstelacji Ryb. Niestety nie zbliży się do Urana bardziej, niż na obecne 7°, ponieważ przesuwa się po niebie znacznie szybciej od Urana i kieruje się na północny wschód. W tym tygodniu Ceres świeci blaskiem +7,6 wielkości gwiazdowej.
Dokładna mapka nieba z trajektorią Urana i Ceres do końca tego roku, wykonana w programie Nocny Obserwator, jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2016/ ... 2016-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Autor.jpg
Autor.jpg (8.08 KiB) Obejrzany 12777 razy
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu 2016 roku9.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Sty 2017, 18:27

Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku
2 stycznia 2017
Nowy rok przywita nas powracającym na wieczorne niebo Księżycem, którego początkowo bardzo cienki, lecz każdej nocy rosnący sierp będzie wspinał się coraz wyżej na nieboskłonie oraz możliwością obserwacji w ciągu nocy wszystkich planet Układu Słonecznego. Srebrny Glob przejdzie obszar nieba od gwiazdozbioru Wodnika do Byka, przechodząc po drodze blisko czterech planet (Wenus, Neptun, Mars i Uran) oraz planety karłowatej (1) Ceres. Separacja między Marsem a Neptunem będzie się zwiększać, ale na początku tygodnia będą na tyle blisko siebie, że obie planety zakryje Księżyc (niestety nie będzie tego można obserwować z Europy), a bardzo szybko do ostatniej planety Układu Słonecznego zbliża się druga od Słońca Wenus. Nad ranem można obserwować trzy pozostałe planety krążące wokół Słońca. Najwcześniej na niebie pojawia się Jowisz, zaś niewiele przed świtem nisko nad horyzontem pojawiają się planety Saturn i Merkury, jednak dwie ostatnie planety nie są łatwe do odnalezienia i przy ich szukaniu warto mieć przy sobie co najmniej lornetkę.
Kometa 45P (Honda-Mrkos-Pajduszakowa) wędruje przez środek północnej części konstelacji Koziorożca, niedaleko gwiazdy 4. wielkości θ Capricorni i granicy Koziorożca z Wodnikiem. Choć przeszła ona przez peryhelium swojej orbity ostatniego dnia zeszłego roku, to z naszej perspektywy zbliża się ona do Słońca i pod koniec stycznia przejdzie około 10° na północ od niego, dlatego kometę 45P będzie można obserwować jeszcze przez niecałe 2 tygodnie na niebie wieczornym, następnie przez kolejne 3 tygodnie stanie się ona niewidoczna ze względu na bliskość Słońca, natomiast w lutym kometa szybko powędruje w górę na niebie porannym i będzie bardzo dobrze widoczna przed świtem, choć jej jasność już się zmniejszy.
W poniedziałek 2 stycznia do odnalezienia komety można wykorzystać Księżyc i planetę Wenus. Zaczynając od Srebrnego Globu, jego tarcza będzie oświetlona w 18%, niecałe 4° na południowy zachód od niego świecić będzie planeta Wenus, zaś przedłużając tę linię o kolejne 16° trafi się na kometę. W kolejnych dniach również pomocna będzie linia, łącząca Księżyc z Wenus, ale oba ciała niebieskie nie będą już tak blisko siebie. Jak wspomniałem kometa 45P wędruje obecnie blisko gwiazdy θ Cap. Najbliżej niej kometa przejdzie w czwartek 5 stycznia, kiedy minie ją w odległości niecałych 30 minut kątowych, a więc w średniej wielkości tarczy Księżyca. W tym tygodniu kometa 45P ma jasność około +7,2 wielkości gwiazdowej, a 1,5 godziny po zachodzie Słońca (na tę chwilę są wykonane mapki animacji), zajmuje ona pozycję na wysokości około 8° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Zatem do jej dostrzeżenia potrzebna jest przejrzysta atmosfera, odsłonięta odpowiednia część nieboskłonu oraz przynajmniej lornetka.
Oprócz komety, Księżyca i Wenus, o których było już napisane pod poprzednią animacją, na wieczornym niebie widoczne są również planety Neptun, Mars i Uran. Dwie pierwsze planety i początkowo Księżyc, odwiedzają gwiazdozbiór Wodnika i ze względu na coraz korzystniejsze nachylenie ekliptyki do tej części wieczornego widnokręgu druga planeta od Słońca pozostaje widoczna ponad 4 godziny po zachodzie Słońca, zaś Neptun z Marsem – jeszcze o godzinę dłużej.
Wspominałem już o tym, że w poniedziałek 2 stycznia Księżyc w fazie 18% minie Wenus. Około godziny 15 naszego czasu, a więc jeszcze w dzień, ale wtedy Wenus jest najwyżej nad widnokręgiem, na wysokości około 25°, oba ciała niebieskie będą odległe od siebie o niecałe 3°, a Wenus będzie na godzinie 4 względem Księżyca. Tę bliskość można wykorzystać do próby odszukania Wenus w dzień, o ile tylko uda się odnaleźć Srebrny Glob. Nie jest to może bardzo łatwe, ponieważ faza Srebrnego Globu jest jeszcze mała, ale powinno się to udać, pamiętając że razem z Wenus jest on 47-50 stopni od Słońca, wzdłuż ekliptyki, którą trzeba sobie wyobrazić. Niecałe 50°, to jest troszkę więcej, niż podwójna odległość między kciukiem a małym palcem wyciągniętej przed siebie dłoni z rozsuniętymi palcami. Wenus jest już bardzo blisko maksymalnej elongacji względem Słońca, którą osiągnie w przyszłym tygodniu i będzie to ponad 47°, ale już od dłuższego czasu znajduje się ona niewiele bliżej i jest widoczna bardzo dobrze na wieczornym niebie. Obecnie planeta świeci z jasnością -4,4 wielkości gwiazdowej (co ułatwia jej odnalezienie w dzień) a przez teleskopy można obserwować jej tarczę wielkości 23″ i w fazie około 53%. Najlepiej robić to właśnie w dzień, albo niewiele po zmierzchu, gdy kontrast między niebem a planetą nie jest duży i tarcza jest lepiej widoczna. W niedzielę 8 stycznia Wenus przejdzie 22′ na północ od świecącej z jasnością +4,8 magnitudo gwiazdy σ Aquarii.
Tego dnia blisko Księżyca, lecz po drugiej stronie będzie też para planet Neptun-Mars. O godzinie podanej na mapce Księżycowi do Neptuna zabraknie 7°, zaś do Marsa – stopień więcej. Jak z tego wynika w poniedziałek 2 stycznia Mars znajdzie się 1° od Neptuna, a w kolejnych dniach wyraźnie się od niego oddali. W niedzielę 8 stycznia odległość między tymi planetami zwiększy się do 5,5 stopnia. Wcześniej, we wtorek 3 i środę 4 stycznia Czerwona Planeta minie w odległości mniejszej niż 0,5 stopnia gwiazdę λ Aquarii. Neptun świeci z jasnością +7,9 magnitudo i do jego dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka, natomiast jasność Marsa spadła już do +0,9 magnitudo, a jego tarcza zmniejszyła swoje rozmiary do 5″.
Dobę później, we wtorek 3 stycznia Księżyc w fazie 27% znajdzie się już na północny wschód od pary Neptun-Mars. O godzinie podanej na mapce naturalny satelita Ziemi świecić będzie 4,5 stopnia od Marsa. Wcześniej, nad ranem naszego czasu, gdy niestety obie planety będą u nas pod widnokręgiem, przed oboma z nich przejdzie Księżyc, lecz aby to obserwować trzeba się udać do zachodnich Stanów Zjednoczonych lub położonych na zachód od nich wysp pacyfiku w przypadku Neptuna lub na Hawaje lub inne wyspy środkowo-zachodniego Pacyfiku w przypadku Marsa.
W środę 4 stycznia Księżyc znajdzie się już w gwiazdozbiorze Ryb, a jego faza urośnie do 37%. Tej doby Księżyc przejdzie przez prostokąt gwiazd 4. i 5. wielkości, złożony z gwiazd 27, 29, 30 i 33 Piscium, który położony jest przy granicy Ryb z Wodnikiem i Wielorybem. Dwie pierwsze gwiazdy Księżyc zasłoni swoją tarczą i stanie się to wtedy, gdy wszystkie te ciała niebieskie będą w Polsce nad horyzontem, ale gwiazda 27 Psc, o jasności obserwowanej +4,9 magnitudo zniknie za księżycową tarczą wczesnym południem naszego czasu, gdy będzie jeszcze widno, natomiast słabsza
o 0,2 magnitudo 29 Psc zniknie mniej więcej 20 minut po godzinie 16 naszego czasu (15 czasu UT) i pojawi się ponownie nieco ponad godzinę później. Dokładne godziny zakrycia i odkrycia można znaleźć w tabeli 2 akapity niżej.
W czwartek 5 stycznia Księżyc przejdzie przez I kwadrę, a będzie wtedy odwiedzał gwiazdozbiór Wieloryba, choć najbliższe w miarę jasne gwiazdy będą te z gwiazdozbioru Ryb: około 6° na północ od niego znajdą się gwiazdy δ i ε Psc, niedaleko których sezon i dwa temu wędrowała planeta Uran. Jak wiadomo w tym sezonie obserwacyjnym Uran jest blisko gwiazdy ζ Psc i w czwartek znajdzie się 7° na północny wschód od Księżyca. W tym samym momencie 9,5 stopnia na wschód od Srebrnego Globu odnaleźć będzie można planetę karłowatą (1) Ceres. Dobę później Księżyc minie już oba wspomniane przed chwilą ciała Układu Słonecznego, zaś jego faza urośnie do 60%. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się 8° na wschód od Urana, niecałe 5° na północny wschód od Ceres oraz w podobnej odległości, lecz na północny zachód od Alreshy – najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Ryb. Niecałe 2° na zachód od niego świecić będzie gwiazda 4. wielkości ν Psc, którą Księżyc zakryje, ale niestety w dzień naszego czasu. Planeta Uran pokonała już zakręt na swojej pętli po niebie i oddala się od pary gwiazd ζ i 88 Psc, świecąc z jasnością +5,8 wielkości gwiazdowej. Pod koniec tygodnia jej odległość od pierwszej z wymienionych gwiazd urośnie do 37′. Jasność planety karłowatej Ceres spadła już do +7,7 wielkości gwiazdowej, a obecnie wędruje ona 6° na zachód od Alreshy.
Sobotę 7 stycznia Księżyc ponownie spędzi w gwiazdozbiorze Wieloryba, lecz tym razem przy granicy tej konstelacji z Baranem. Jego tarcza będzie oświetlona już w 71%. Tego wieczoru, około godziny 17 naszego czasu (16 UT) naturalny satelita Ziemi, zakryje świecącą z jasnością +4,4 magnitudo gwiazdę μ Ceti. Dokładne czasy zakryć i odkryć tej gwiazdy, jak i 29 Psc pokazuje poniższa tabela:
W niedzielę 8 stycznia Księżyc już będzie całkiem bliski pełni, jego tarcza będzie miała fazę 81%. Tej nocy dotrze on już do gwiazdozbioru Byka. Wieczorem znajdzie się on 10,5 stopnia na południe od Plejad i jednocześnie 9° na zachód od gwiazdy γ Tauri oraz 13° od Aldebrana, które zakryje dobę później. Tym razem będziemy mieć jednak pecha, ponieważ do zakryć Hiad i Aldebrana dojdzie, gdy jeszcze wszystkie te ciała niebieskie będą u nas pod horyzontem.
W drugiej połowie nocy, na razie daleko od Księżyca można obserwować trzy nie wspominane do tej pory planety Układu Słonecznego. Najwcześniej na nieboskłonie pojawia się planeta Jowisz, czyniąca to już przed godziną 1. Można ją obserwować wędrującą na tle gwiazdozbiorze Panny, nieco ponad 4° na północny zachód do Spiki. Jasność Jowisza urosła już do -2 magnitudo, a jego tarcza zwiększyła swoje rozmiary do 36″. Jowisz powoli zbliża się do linii, łączącej Spikę z położoną niecałe 11° na północ od niej gwiazdą Heze (ζ Vir), ale nie zdoła jej przeciąć przed zmianą swojego ruchu z prostego na wsteczny za miesiąc. Zrobi to dopiero we wrześniu br., gdy z Polski będzie widoczny już słabo, mimo oddalenia o prawie 40° od Słońca.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska: (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 2 stycznia, godz. 1:06 – Io chowa się w cień Jowisza, 18″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 2 stycznia, godz. 4:32 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 2 stycznia, godz. 7:48 – Europa chowa się w cień Jowisza, 29″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 3 stycznia, godz. 0:43 – o wschodzie Jowisza Io na północ od środka tarczy planety,
• 3 stycznia, godz. 1:52 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 4 stycznia, godz. 2:02 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 4 stycznia, godz. 4:32 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 4 stycznia, godz. 4:40 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 4 stycznia, godz. 7:02 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 6 stycznia, godz. 2:10 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 8 stycznia, godz. 5:50 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 8 stycznia, godz. 6:04 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 47″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).

Po godzinie 6, a więc jakieś 100 minut przed Słońcem, na nieboskłonie pojawia się planeta Saturn, która w tym sezonie obserwacyjnym swoją pętlę na niebie będzie kreślić na granicy między gwiazdozbiorami Wężownika i Strzelca. Na razie planeta przebywa w tym pierwszym gwiazdozbiorze, w tym tygodniu około 1° od świecącej z jasnością obserwowaną gwiazdy ξ Ophiuchi. W kolejnych tygodniach Saturn będzie coraz bliżej granicy ze Strzelcem, którą przetnie 24 lutego, ale w Strzelcu spędzi na razie niecałe 3 miesiące. Jeszcze w drugiej dekadzie maja planeta ponownie zawita do Wężownika. Obecnie jasność Saturna wynosi +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 15″. Godzinę przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) Saturn zajmuje pozycję na wysokości niewiele ponad 4° nad południowo-wschodnim widnokręgiem.
W drugiej części tygodnia do Saturna dołączy planeta Merkury. Tym samym zamykając listę planet, krążących wokół Słońca, które można dostrzec na niebie w ciągu jednej nocy. Pierwsza planeta od Słońca pojawia się nad widnokręgiem 1,5 godziny przed Słońcem, dążąc do koniunkcji górnej ze Słońcem na początku marca. Jednak zanim dojdzie do koniunkcji, wcześniej będzie maksymalna elongacja zachodnia i to już w tym miesiącu, 19 stycznia. Kilka dni przed i po tej dacie Merkury znajdzie się 24° na zachód od Słońca. Jednak wobec mało już korzystnego nachylenia ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby i roku planeta przez cały ten okres będzie bardzo nisko nad południowo-wschodnim horyzontem. Na szczęście również przez cały okres widoczności jasność planety będzie rosła i każdej kolejnej doby powinna być ona łatwiejsza do odnalezienia. Pod koniec tego tygodnia Merkury znajdzie się niecałe 7° na wschód od Saturna, świecąc z prawie taką samą jasnością +0,5 magnitudo. Tego ranka jego tarcza będzie miała średnicę ponad 8″ kątowych i fazę 31%. Wraz z upływem czasu jasność i faza planety będzie rosła, wielkość tarczy będzie malała.
Ostatnim, choć wcale nie najmniej atrakcyjnym widowiskiem nocnego nieba na początku stycznia są coroczne meteory z roju Kwadrantydów. Radiant tego roju znajduje się na północ od głównej figury gwiazdozbioru Wolarza, prawie w połowie drogi od ostatniej gwiazdy dyszla Dużego Wozu, a charakterystycznym trapezem głowy Smoka, wewnątrz trójkąta prawie równobocznego, utworzonego z gwiazd Alkaid, Gemma z Korony Północnej i Rastaban (β w gwiazdozbiorze Smoka), zatem na naszych szerokościach geograficznych jest on stale nad widnokręgiem. Jednak wieczorem zbliża się on do linii horyzontu, dołując około godziny 21, na wysokości 10°. Do wschodu Słońca wzniesie się on prawie do zenitu, natomiast o godzinie podanej na mapce jest na wysokości 60°, zatem również jest bardzo dobrze widoczny, wysoko nad wschodnim widnokręgiem.
Aktywność roju jest bardzo krótka, maksymalnie obejmuje ostatnie dni grudnia i pierwszy tydzień stycznia, z maksimum w okolicach 3 i 4 stycznia, kiedy można się spodziewać nawet 120 meteorów na godzinę, a nawet więcej. W tym roku na początku stycznia Księżyc zachodzi około północy, stąd nie będzie przeszkadzał w porannych obserwacjach tego roju, ale, oczywiście, trzeba pamiętać o ciepłym ubraniu się. Niestety w tym roku maksimum aktywności spodziewane jest na godzinę 15 naszego czasu, a więc gdy jeszcze u nas będzie widno, ale Słońce chylić się będzie już ku zachodowi i wkrótce zacznie się ściemniać. Warto zatem wyjść wieczorem i obserwować północno-zachodni i zachodni nieboskłon.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku9.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku10.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu stycznia 2017 roku11.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Sty 2017, 10:03

Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku
10 stycznia 2017
Ariel Majcher
Podczas najbliższych kilku nocy oprócz zimna w obserwacjach dokuczać będzie silne światło Księżyca w okolicach pełni, świecącego przez praktycznie całą noc. Tym razem Srebrny Glob nie minie żadnej z planet, lecz pokona większość drogi, dzielącej go obecnie od Jowisza. Na niebie wieczornym kończy się widoczność komety 45P (Honda-Mrkos-Pajduszakowa). Przez kolejne kilka tygodni znajdzie się ona zbyt blisko Słońca, lecz od drugiej połowie lutego da się ją obserwować na niebie porannym, gdzie będzie widoczna znacznie lepiej, niż teraz, choć jej jasność będzie wyraźnie słabła. W środku tygodnia Wenus osiągnie swoją maksymalną elongację wschodnią. Tym razem będzie to nieco 47°. Tego samego dnia druga planeta do Słońca przejdzie bardzo blisko planety Neptun. W pierwszej części nocy na południowo-zachodnim nieboskłonie można jeszcze obserwować planetę Uran. Natomiast w drugiej części nocy, po drugiej stronie nieba, świeci o wiele jaśniejszy od Urana Jowisz. Nad samym ranem, nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem wznoszą się planety Saturn i Merkury. Druga z planet dąży do swojej elongacji, tyle że zachodniej, którą osiągnie tydzień po maksymalnej elongacji Wenus.
Tuż po zachodzie Słońca warto obserwować południowo-zachodni nieboskłon, na którym widoczne są dwie jasne planety: Wenus i Mars oraz dwie słabsze: Neptun i Uran, a także kometa 45P (Honda-Mrkos-Pajduszakowa). Pierwsza z zorzy wieczornej wyłania się planeta Wenus, świecąca na naszym niebie zdecydowanie najjaśniej ze wszystkich naturalnych ciał niebieskich, których rozmiary są mniejsze od rozdzielczości ludzkiego oka. W tym tygodniu, dokładnie w czwartek 12 stycznia, Wenus osiągnie swoją maksymalną elongację od Słońca. Przypomnę, że będzie to 47°. W kolejnych dniach planeta zacznie się zbliżać do Słońca, dążąc do koniunkcji dolnej 25 marca, lecz przez pierwsze kilka tygodni będzie to robić bardzo powoli i jeszcze na początku lutego elongacja Wenus wyniesie 45,5 stopnia. Ale przez kolejne dwa miesiące, a zwłaszcza w marcu planeta bardzo szybko zmniejszy swoją odległość kątową od naszej Gwiazdy Dziennej i 25 marca przejdzie ponad 8° na północ od niej. Jednak w najbliższych dniach, konkretnie w niedzielę 15 stycznia, tarcza Wenus osiągnie średnicę 25″ i fazę 49%, przy jasności -4,4 magnitudo.
W tym tygodniu Wenus przejdzie bardzo blisko planety Neptun, a następnie gwiazdy λ Aquarii. Niestety nie będzie to tak bliskie spotkanie, jak zbliżenie Neptuna z Marsem na przełomie zeszłego i bieżącego roku, gdy dystans między planetami był niewiele większy od jednej minuty kątowej. 11 stycznia o godzinie podanej na mapce Wenus braknie do Neptuna prawie 75′, ale dobę później będzie to odległość 3-krotnie mniejsza, natomiast w piątek 13 stycznia zbliży się ponownie do 1°. W tym przypadku różnica jasności będzie jeszcze większa, ponieważ planeta Neptun świeci blaskiem +7,9 wielkości gwiazdowej. Stąd proste – jeśli posiada się kalkulator – rachunki pokazują, że Wenus świeci ponad 83 tysiące razy jaśniej od Neptuna. Kolejną dobę później Wenus minie w odległości mniejszej od 5 minut kątowych znacznie jaśniejszą od Neptuna gwiazdę λ Aquarii.
Wenus systematycznie goni Marsa, lecz ten się nie daje łatwo dogonić i choć do końca tygodnia odległość między tymi planetami spadnie poniżej 8°, to już nie zmieni się bardzo znacząco. Czerwona Planeta zmniejszyła swój blask już do +1 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 5″, przy fazie 91%. Mars też minie dość jasną gwiazdę Wodnika. W tym przypadku będzie to słabsza o 0,5 magnitudo od λ gwiazda φ Aquarii. W środę 11 stycznia odległość między tymi ciałami niebieskimi zmaleje do 25 minut kątowych.
Kometa 45P zbliża się do Słońca i w tym tygodniu przestanie być widoczna na wieczornym niebie. Pod koniec tygodnia kometa znajdzie się na linii, łączącej gwiazdę ι Cap z ε Aquarii, niecałe 3° od pierwszej z wymienionych gwiazd. Lecz 1,5 godziny po zmierzchu kometa zajmuje pozycję na wysokości niecałych 5°, co nie ułatwia jej odnalezienia. Obecna jasność komety, oceniana na 6,3 magnitudo, jest dosyć duża, jednak położenie blisko Słońca sprawia, że zachodzi ona dwie godziny po nim i nie jest obiektem prostym do odnalezienia nawet dla doświadczonych obserwatorów. Nieco ponad 30° na północny wschód od Marsa znajduje się planeta Uran i planeta karłowata (1) Ceres. Dodatkowo Ceres wędruje obecnie około 5° na zachód od Alreshy, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Ryb. Odległość między tymi ciałami Układu Słonecznego wynosi obecnie trochę więcej, niż 7°, zatem oba (razem z &aplha; Psc) mieszczą się w polu widzenia standardowej lornetki. Planeta Uran świeci blaskiem +5,8 wielkości gwiazdowej, zaś Ceres jest o 2 magnitudo słabsza. Uran już od dłuższego czasu tworzy trójkąt prawie równoramienny (czasami równoboczny) z gwiazdami ζ i 88 Psc. Pod koniec tygodnia Uran będzie odległy o 40′ od pierwszej i 35′ od drugiej z wymienionych gwiazd, natomiast wspomniane gwiazdy dzieli niecałe 38′, zatem długości boków tego trójkąta są naprawdę bliskie siebie.
Naturalny satelita Ziemi prawie dokładnie w środku tygodnia, w czwartek 12 stycznia o 12:34 naszego czasu przejdzie przez pełnię, stąd przez cały tydzień będzie praktycznie całą noc rozświetlał niebo swoim silnym blaskiem. Przez ten czas Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Byka, Oriona, Bliźniąt, Raka i Lwa, w których jest sporo jasnych gwiazd, lecz nie ma obecnie żadnej planety.
Pierwszej nocy tego tygodnia, w poniedziałek 9 stycznia tarcza Księżyca ma fazę 90% i zajmuje pozycję w gwiazdozbiorze Byka, 3,5 stopnia na wschód od Aldebarana. Najjaśniejsza gwiazda Byka wraz z Hiadami była oczywiście zakrywana, lecz tym razem też mieliśmy pecha, gdyż z Polski nie można było obserwować tych zakryć. Dobę później tarcza Księżyca oświetlona będzie w 96%. Tej nocy Księżyc zajrzy na chwilę do gwiazdozbioru Oriona, wędrując 12° na północ od Betelgezy i jednocześnie niecałe 5° na południowy wschód od południowego rogu Byka, czyli gwiazdy ζ Tauri;.
W środową noc Srebrny Glob będzie już prawie w pełni (o godzinie podanej na mapce – 14 godzin przed nią), faza jego tarczy wyniesie 99%. Do tego czasu Księżyc dotrze do środkowej części gwiazdozbioru Bliźniąt. Wieczorem Księżyc przetnie linię, łączącą Betelgeuzę z Polluksem, mniej więcej w jej połowie. 5° na prawo od niego świecić będzie Alhena, trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt, lecz takie bliskie sąsiedztwo Księżyca spowoduje, że ciężko będzie ją dostrzec.
Dwie kolejne noce Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Raka. W czwartek, przy fazie 100%, Księżyc znajdzie się na granicy Bliźniąt i Raka, 11° na południe od Polluksa i prawie tyle samo na zachód od słynnej gromady otwartej gwiazd M44. Natomiast w piątek 13 stycznia faza Księżyca spadnie do 97% i dotrze on już do wschodnich krańców konstelacji Raka. Tej nocy M44 znajdzie się 6° na północny zachód od Księżyca, a tylko w połowie tej odległości od niego, lecz na południowy zachód znajdzie się druga ze znanych gromad Raka, czyli M67. Oczywiście blask Księżyca sprawi, że obie gromady staną się wyzwaniem nawet dla starych wyjadaczy.
Na weekend, a także na poniedziałek 16 stycznia Srebrny Glob ma zaplanowane odwiedziny gwiazdozbioru Lwa. W sobotę 14 stycznia o godzinie 21 tarcza Księżyca będzie oświetlona w 93% i znajdzie się 4,5 stopnia na zachód od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy Lwa. Do rana Księżyc przesunie się na południe od Regulusa, od którego wtedy dzieliło go będzie 1,5 stopnia. Jednocześnie bardzo blisko południowego brzegu Księżyca (w Łodzi – niecałe 3 minuty kątowe) znajdzie się gwiazda 4. wielkości 31 Leonis. W niedzielę 15 stycznia faza Srebrnego Globu spadnie do 86%, a będzie on wędrował przez środek południowej części Lwa. Regulus świecić będzie już 10° od niego.
Przed świtem, gdy opisywane wcześniej planety schowają się już pod horyzont, pokażą się kolejno trzy następne planety Układu Słonecznego, dopełniając brakujące elementy do kompletu. Jowisz pojawia się na nieboskłonie niewiele po północy, zaś 20 minut po nim wschodzi Spica, znajdująca się niecałe 4° na południe od niego. Jasność największej planety Układu Słonecznego przekroczyła już -2 magnitudo, a jego tarcza przekroczyła średnicę 37″, dzięki czemu coraz łatwiejsze staje się obserwacja jej szczegółów.

W układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 9 stycznia, godz. 2:58 – Io chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 9 stycznia, godz. 6:26 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 10 stycznia, godz. 0:18 – o wschodzie Jowisza wejście cienia Io na tarczę planety,
• 10 stycznia, godz. 1:36 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 10 stycznia, godz. 2:34 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 10 stycznia, godz. 3:46 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 0:54 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 11 stycznia, godz. 3:39 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 12″, 39″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 4:34 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 7:06 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 11 stycznia, godz. 7:14 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 12 stycznia, godz. 1:08 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 12 stycznia, godz. 3:16 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 13 stycznia, godz. 4:44 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 15 stycznia, godz. 6:01 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 21″, 83″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 16 stycznia, godz. 4:52 – Io chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).

Dużo później wschodzi para planet Saturn-Merkury. Saturn stopniowo przesuwa się na południe i świeci coraz wyżej i coraz dłużej nad widnokręgiem, natomiast Merkury zbliża się do swojej maksymalnej elongacji 19 stycznia, zatem ten i następny tydzień będą dniami, w których pierwsza planeta od Słońca będzie widoczna najlepiej. Saturn pojawia się na nieboskłonie 2 godziny przed Słońcem, wędrując przez południowo-wschodnią część gwiazdozbioru Wężownika. 7,5 stopnia na północny zachód od niego znajduje się gwiazda Sabik – najjaśniejsza gwiazda Wężownika w tej części tej konstelacji, świecącej blaskiem +2,4 magnitudo. Jasność samego Saturna wynosi +0,5 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 15″. Jego największy księżyc, Tytan, w czwartek 12 stycznia osiągnie swoją maksymalną elongację zachodnią, będzie wtedy niecałe 160″ na zachód od swojej planety macierzystej.
7° na początku tygodnia i 9° pod jego koniec na wschód od Saturna świecić będzie planeta Merkury, przebywająca w sąsiednim gwiazdozbiorze Strzelca. W trakcie tygodnia jasność planety wzrośnie z +0,3 magnitudo w poniedziałek 9 stycznia do -0,1 magnitudo w niedzielę 15 stycznia. W tym samym czasie jej tarcza zmaleje z 8 do 7 sekund kątowych, a faza urośnie z 35 do 54%. W sobotę 14 stycznia Merkury przejdzie 100′ na północ od Mgławicy Laguna (M8), lecz z naszego kraju ciężko to będzie zaobserwować ze względu na niskie położenie wszystkich tych obiektów nad widnokręgiem i jasne już tło nieba o tej porze doby. Godzinę przed świtem – na tę porę wykonane są mapki animacji – Saturn wznosi się na wysokość 6°, Merkury świeci 2° niżej, zaś mgławice – jeszcze odpowiednio niżej.

http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu stycznia 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Autor.jpg
Autor.jpg (8.08 KiB) Obejrzany 12372 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Sty 2017, 10:05

Spojrzenie w niebo A.D. 2017
Tak oto kolejny raz, znów stajemy u progu Nowego Roku i nadal trzymamy się obowiązującego porządku, w miarę doskonałego, a obserwując nieboskłon, niezależnie od przyszłorocznych wydarzeń na Ziemi, wszystko będzie przebiegać według klasycznych praw astronomii, matematyki i fizyki, znanych ludzkości – lepiej lub gorzej – od wielu stuleci. Czekają nas, w tym 2017 roku, zjawiska okresowe i niespodziewane. Tych drugich, często najciekawszych i wywołujących nie tylko u astronomów dreszcz emocji, nadal nie można wcześniej dokładnie przewidzieć.
Natomiast ze zjawisk okresowych, a mimo to zawierających zawsze w sobie choć odrobinę tajemniczości, wystąpią w tym roku dwa zaćmienia Słońca: 26.II. i 21.VIII., oba niewidoczne w Polsce. To pierwsze, będzie zaćmieniem obrączkowym widocznym w Południowej Ameryce, Antarktyce i Afryce, zaś to drugie zjawisko będzie zaćmieniem całkowitym, obserwowanym w Ameryce Północnej, zachodniej Europie i Afryce.
Wystąpią też dwa zaćmienia Księżyca: 10/11.II. i 7.VIII. To pierwsze zjawisko, to zaćmienie półcieniowe - generalnie dla wytrawnych obserwatorów - będzie widoczne w Polsce. Początek zaćmienia półcieniowego: 10.II. o godz. 23.32, maksimum 11.II. o godz. 01.44, a koniec o godz. 03.55. Zaćmienie sierpniowe zaś, to zaćmienie częściowe. Początek zaćmienia częściowego o godz. 19.22, maksimum o godz. 20.20, a koniec zaćmienia częściowego o godz. 21.19. Wyjście z półcienia nastąpi o godz. 22.53. U nas, Księżyc wzejdzie już częściowo zaćmiony dopiero o godz. 20.04, zatem warunki do obserwacji tego zjawiska będą złe.
Jeśli zaś chodzi o naszą gwiazdę, to jej aktywność magnetyczna jest już w fazie po maksimum 24 cyklu, a zatem powoli, przez najbliższe 3-4 lata, będzie zmierzać ona do minimum i wtedy nie będzie plam, czyli silnych pół magnetycznych na Słońcu. Należy się jednak zawsze liczyć, ze sporadycznym wzrostem lub nagłym spadkiem jego aktywności, co może pociągnąć za sobą powstawanie rozmaitych zjawisk geofizycznych i zaburzeń nie tylko w pogodzie kosmicznej. Dla bardziej zainteresowanych, znaleźć można szczegóły na: www.spaceweather.com
Natomiast na powitanie Nowego Roku, od 1 do 5 stycznia, promieniować będą Kwadrantydy. Nazwa tego roju pochodzi od nieużywanej współcześnie nazwy gwiazdozbioru, a obecnie, radiant roju leży w gwiazdozbiorze Wolarza. Spodziewana liczba meteorów widocznych w ciągu godziny, podczas maksimum (3.I.) może wynieść nawet 100, czyli około 2 przelotów na minutę. W tym roku, w wieczornych obserwacjach będzie przeszkadzał Księżyc - dochodzący do pierwszej kwadry. Ponadto, zawsze mogą się zdarzyć niespodzianki, np.: przelot bolidu, czy też jasna kometa, która rozwinęłaby piękny warkocz tak, abyśmy ją mogli podziwiać na niebie gołym okiem.
Spoglądając z zainteresowaniem w Rocznik Astronomiczny, dowiadujemy się jakie ważniejsze zjawiska niebieskie czekają nas w 2017 roku, które zostały precyzyjnie obliczone na podstawie wcześniejszych obserwacji astronomicznych. Wiosna, na którą czekamy zawsze z utęsknieniem, rozpocznie się 20 marca o godz. 11.29, Lato: 21 czerwca o godz. 06.24, Jesień: 22 września o godz. 22.02, a Zima: 21 grudnia o godz. 17.28.
W dniu 4 stycznia o godz. 15, Ziemia w swym rocznym ruchu po orbicie eliptycznej będzie najbliżej Słońca, czyli w peryhelium, w odległości od niego niewiele ponad 147 mln km. Będzie się wtedy Ziemia poruszała najszybciej w 2017 roku na swej orbicie, bo z prędkością 30,27 km/sek., czyli prawie 109 000 km/godz. Jest to dla nas pocieszający znak, że dnia będzie przybywało coraz szybciej. W Nowy Rok, gdy wielu mieszkańców Małopolski, będzie jeszcze odpoczywało po udanej - mam nadzieję - zabawie sylwestrowej, Słońce wzejdzie o godz. 7.38, a zajdzie o 15.49 – zatem dzień będzie trwał 8 godz. 11 minut i będzie już dłuższy od najkrótszego dnia roku o 6 minut, co wszystkich napawa optymizmem.
Na pocieszenie pragnę też przypomnieć, że Zima kalendarzowa na naszej półkuli, przynajmniej teoretycznie, jest najkrótszą porą roku. Trwa bowiem tylko, lub aż 89 dni! W praktyce, jak wiemy, bywa z nią różnie, bowiem ma swoje kaprysy. Natomiast Ziemia będzie w aphelium (najdalej od Słońca – prawie 153 mln km) w dniu 3 lipca o godz. 22.
Zmiana czasu z zimowego na letni, w ramach Unii Europejskiej, czeka nas 25/26 marca, a powrót na czas zimowy, czyli środkowo-europejski w nocy 28/29 października. Jeśli chodzi o święta ruchome, to w 2017 roku, Popielec wypada 01.III., Wielkanoc przypadnie 16.IV., w pierwszą niedzielę po pierwszej wiosennej pełni Księżyca, ta zaś będzie o godz. 08.08 we wtorek 11.IV., Zielone Świątki 04.VI., zaś Boże Ciało 15.VI.
Księżyc powita Nowy Rok podążając do pierwszej kwadry, a zakończy 2017 rok w drodze do pełni. Ponadto, tarcza Księżyca będzie zakrywać: Merkurego (2x), Wenus (1x), Marsa (2x), Neptuna (12x), Aldebarana (13x) najjaśniejszą gwiazdę w konstelacji Byka, Regulusa (12x) najjaśniejszą gwiazdę w gwiazdozbiorze Lwa oraz planetoidy: Ceres (2x), Pallas (1x) i Westę (2x). Z tych niezmiernie ciekawych zjawisk, tylko zakrycia Aldebarana: 28.IV. o godz. 20, 22.VI. o godz. 17, 16.VIII. o godz. 09, 6.XI. o godz. 05 i 31.XII. o godz. 02, oraz zakrycie Regulusa: 8.XII. o godz. 24, powinny być widoczne z regionu Polski.
W tym roku kilkadziesiąt skatalogowanych komet okresowych powróci do peryhelium (punkt ich orbity najbliższy Słońca), lecz niestety, będą one widoczne tylko przez teleskop.
Jeśli chodzi o planety to Merkurego, który zawsze wędruje na niebie blisko Słońca, można zaobserwować nisko nad horyzontem, na wschodnim niebie o świcie, lub na zachodzie o zmierzchu. Jeśli pogoda obserwacyjna nam dopisze, to najłatwiej będzie go można dostrzec przed wschodem Słońca w połowie września i pod koniec grudnia. Zaś wieczorem, najlepsze warunki do jego obserwacji, będą na przełomie marca i kwietnia.
Wenus, w roli Gwiazdy Wieczornej, wystąpi od początku roku, aż do połowy marca. Zaś wspaniale błyszczącą Wenus jako Jutrzenkę, będzie można podziwiać od początku kwietnia do połowy listopada. W pozostałych okresach, skryje się ona w promieniach Słońca. Ponadto, 5.X. o godz. 14 dojdzie do koniunkcji, czyli zbliżenia na niebie Wenus z Marsem, a 13.XI. o godz. 07 z Jowiszem.
Mars, od początku roku widoczny jest na wieczornym niebie, aż do połowy czerwca. Przebywać będzie w styczniu w gwiazdozbiorze Wodnika, potem w lutym w Rybach, następnie w marcu i kwietniu przemieści się przez gwiazdozbiór Barana do Byka w maju, gdzie 7.V. zbliży się na 6 stopni do Aldebarana , najjaśniejszej gwiazdy w tej konstelacji, by z początkiem czerwca zagościć w Bliźniętach. W drugim tygodniu czerwca, Mars skryje się w promieniach Słońca, by pojawić się nam już porannym niebie w połowie września, w gwiazdozbiorze Lwa. Następnie przewędruje w październiku do Panny, gdzie 28.XI. by o północy zbliżyć się do Spiki, najjaśniejszej gwiazdy w tej konstelacji, a następnie osiądzie w Wadze końcem grudnia. Czerwonawy Mars będzie w koniunkcji z Merkurym w dniu 16.IX. o godz. 20, a zbliży się do Wenus na odległość 0.2 stopnia, w dniu 5.X. o godz. 14.
Natomiast Jowisz, jak przystało na planetę olbrzyma, będzie mógł być obserwowany od początku roku w gwiazdozbiorze Panny i to przez większą część nocy. Przemieści się obok Spiki, najjaśniejszej gwiazdy w tej konstelacji, az dwukrotnie 20.I i 23.II., w odległości 4 stopni. Następnie 7.IV. będzie w opozycji do Słońca i wtedy będziemy go mogli obserwować przez całą noc. Od początku lipca będzie widoczny już tylko na wieczornym niebie, by 5.IX. znów zbliżyć się do Spiki (tym razem na odległość 3 stopni), a następnie w połowie października skryje się w promieniach zachodzącego Słońca. Pojawi się nam w drugim tygodniu listopada na porannym niebie, w gwiazdozbiorze Wagi, gdzie pozostanie do końca roku. Jowisz będzie w koniunkcji z Wenus 13.XI. o godz. 07.
Saturn ozdobiony pierścieniami, od początku roku gości w gwiazdozbiorze Wężownika, poprzedzając wschód naszej gwiazdy. Pod koniec lutego przejdzie do Strzelca by w drugiej połowie maja wrócić do Wężownika, gdzie 15.VI. będzie w opozycji do Słońca i wtedy można go będzie obserwować przez całą noc. Od połowy września, aż do początku grudnia będzie dostępny do obserwacji na wieczornym niebie. Potem skryje się za Słońcem, by pojawić się na porannym niebie, ale dopiero po Nowym Roku, znów w gwiazdozbiorze Strzelca. Saturn będzie w koniunkcji z Mercurym 28.XI. o godz. 10.
Uran od początku roku będzie widoczny na wieczornym niebie w gwiazdozbiorze Ryb, w którym to pozostanie do końca roku. Końcem marca nastąpi jego złączenie ze Słońcem, aby się nam pojawić na początku maja na porannym niebie, wydłużając stopniowo okres przebywania nad horyzontem. W opozycji będzie 19.X., a od początku grudnia, widoczny będzie na niebie od wieczora, w pierwszej połowie nocy.
Neptun cały rok spędzi w gwiazdozbiorze Wodnika. Na początku roku będzie widoczny na wieczornym niebie. W drugim tygodniu lutego zniknie w promieniach Słońca, by pojawić się rankiem w drugiej połowie marca. W opozycji będzie 5.IX., a od grudnia będzie widoczny coraz to krócej na wieczornym niebie. Do obserwacji planety Uran i Neptuna musimy użyć lunety.
W tym roku z 18 większych rojów meteorów, które rokrocznie promieniują, polecałbym do obserwacji Perseidy z 13 sierpnia, wspomniane już na wstępie Kwadrantydy z maksimum 3 stycznia, którym będzie przeszkadzał Księżyc przed pierwszą kwadrą i Geminidy z 14 grudnia. Nie najlepsze warunki do ich obserwacji w pierwszej połowie nocy będą mieć Perseidy – Księżyc będzie dwa dni przed ostatnią kwadrą, oraz nieco lepsze z wieczora Geminidy – Księżyc będzie wtedy cztery dni przed nowiem.
Ponadto, w tym roku, będziemy się mogli emocjonować bogactwem napływających wyników obserwacji nieba w różnych zakresach widma elektromagnetycznego, a uzyskiwanymi w Europejskim Południowym Obserwatorium (ESO) w Chile, do którego przystąpiła wreszcie Polska trzy lata temu, oraz informacjami przesyłanymi z pokładów różnorakich pozaziemskich obserwatoriów, w tym z Marsa. Korzystając zaś z każdej wolnej chwili, w długie zimowe wieczory, spójrzmy spokojnie w niebo, z niewątpliwie najpiękniejszym gwiazdozbiorem Orionem i pamiętajmy przy tym o przysłowiu:
„Tęga zima - gorące lato”
Jednym słowem byle do pogodnej i ciepłej Wiosny, tego nowego magicznego 2017 roku.


Adam Michalec MOA w Niepołomicach, 29 listopada 2016
http://orion.pta.edu.pl/niebo/spojrzeni ... bo-ad-2017
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostAstroLife | 14 Sty 2017, 23:18

Witam. Zapraszam do obejrzenia filmiku mojego autorstwa dotyczącego wydarzeń astronomicznych w Styczniu. Wiem, że troszkę się spóźniłem ale przed nami jeszcze ponad połowa miesiąca :D Filmik na Luty -> Work in Progress :)

https://youtu.be/ycHhyE9I4a4
 
Posty: 71
Rejestracja: 14 Sty 2017, 23:13

 

PostPaweł Baran | 16 Sty 2017, 09:50

Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku
6 stycznia 2017, Ariel Majcher
W nocy z piątku 20 stycznia na sobotę 21 stycznia Słońce przekroczy 20 równoleżnik deklinacji południowej w drodze na północ, zaś prawie dokładnie dobę wcześniej wkroczy do gwiazdozbioru Koziorożca (nie mylić ze znakiem zodiaku). To oznacza, że najgorszy okres z najkrótszymi dniami właśnie się kończy i od tego momentu dnia zacznie wyraźnie przybywać z doby na dobę. Oczywiście im bardziej na północ, tym zmiany wyraźniejsze. Bliżej bieguna już w całej kontynentalnej części Europy skończy się noc polarna, a za miesiąc, w trzeciej dekadzie lutego tamtejszy dzień będzie trwał długość 8 godzin (u nas – prawie 10,5 godziny, ale z każdym dniem ta różnica przy stale rosnącej długości dnia będzie się zmniejszać, a od równonocy wiosennej dłużej widno będzie na północ od Polski). Na razie jednak na północy Skandynawii noc wciąż trwa całą dobę, a u nas – prawie 16 godzin.
W tak długie jeszcze noce, jeśli zdarzą się rozpogodzenia, na wieczornym niebie można obserwować bardzo blisko siebie położone planety Neptun, Wenus i Mars, zaś nie tak daleko od nich znajduje się kolejni członkowie Układu Słonecznego, czyli planeta Uran oraz planeta karłowata Ceres. Przed północą na nieboskłonie pokazuje się planeta Jowisz, zaś nad samym ranem – dwie pozostałe planety: Saturn i Merkury. Warto też zwrócić uwagę na gwiazdozbiór Wieloryba i znajdującą się w nim gwiazdę zmienną, zwaną Cudowną Wieloryba, albo po łacinie Mirą. Ta gwiazda może osiągnąć jasność nawet +2 magnitudo, a pod koniec stycznia spodziewane jest maksimum jej jasności, zatem kształt tego gwiazdozbioru niedługo może na jakiś czas się zmienić.
Trzy z czterech widocznych na wieczornym niebie planet, które od kilku tygodniu stanowią dość ciasny układ, czyli Wenus, Mars i Neptun, nadal wędrują niedaleko siebie, choć Neptuna wyminął zarówno Mars, jak i Wenus, i każdej kolejnej doby odległość dwóch sąsiadek Ziemi do ostatniej z planet krążących wokół Słońca będzie się stale zwiększać. W zeszłym tygodniu wszystkie trzy planety dało się objąć standardową lornetką, niestety od tego tygodnia będzie to już niemożliwe. Na jego początku Mars wędruje ponad 11° od Neptuna, zaś pod jego koniec dystans ten zwiększy się o kolejne 4°. Mijającą później Neptuna Wenus w tym samym czasie będzie dzieliło od tej planety odpowiednio niecałe 4 i ponad 9°.
W tym tygodniu Czerwona Planeta przejdzie z gwiazdozbioru Wodnika do gwiazdozbioru Ryb, natomiast Wenus zrobi to samo w tygodniu następnym, zbliżając się jednocześnie do Marsa na nieco ponad 6°. Niestety dystans między bezpośrednimi sąsiadkami Ziemi zmieni się już niewiele, do około 5,5 stopnia. W lutym wędrująca do tej pory wzdłuż ekliptyki Wenus skręci wyraźnie na północ od niej, a potem zawróci w kierunku Słońca, przy czym początkowo względem okolicznych gwiazd będzie stała prawie w miejscu. Zaś Mars dalej będzie uciekał przed Słońcem wzdłuż jego drogi po niebie. W połowie tygodnia Wenus minie w odległości 1,5 stopnia gwiazdę 4. wielkości φ Aquarii.
Wenus coraz wyraźniej dominuje blaskiem na nocnym niebie, jeśli nie ma na nim Księżyca. Obecnie jej jasność zwiększyła się do -4,5 wielkości gwiazdowej, jej tarcza urosła do 27″, zaś faza spadła do 45%. Z każdym kolejnym tygodniem tarcza będzie rosła, zaś faza – malała, przez co druga planeta od Słońca staje się coraz bardziej atrakcyjnym celem dla posiadaczy nawet niewielkich teleskopów i lornetek. Pamiętać jednak należy, aby obserwować tę planetę na możliwie jasnym niebie, czyli tuż po zmierzchu, lub nawet w dzień, jeśli uda się ją odnaleźć o tej porze doby (w przyszłym tygodniu sprawę ułatwi mijający wieczorne planety cienki sierp Księżyca), aby kontrast między planetą a niebem był jak najmniejszy. Przy większym dają o sobie znać wszelkie wady używanych przyrządów optycznych. powodując zazwyczaj znaczne pogorszenie jakości obrazu, co wielokrotnie sprawdziłem osobiście. Jasność Marsa osłabnie już do +1 magnitudo, przy średnicy tarczy niewiele przekraczającej 5 sekund kątowych. Neptun świeci blaskiem +7,9 magnitudo i zbliża się coraz bardziej do gwiazdy λ Aquarii. Pod koniec tygodnia dystans między tymi ciałami niebieskimi spadnie do 1,5 stopnia, czyli trzech średnic kątowych Słońca, czy Księżyca.
Około 30° na północny wschód od Marsa swoje pętle na niebie kreśli planeta Uran i planeta karłowata (1) Ceres. Obie członkinie Układu Słonecznego znajdują się w gwiazdozbiorze Ryb, niedaleko jego granicy z Wielorybem i Baranem. W tym tygodniu Ceres przetnie linię, łączącą Urana z Alreshą, najjaśniejszą gwiazdą tej konstelacji. Ceres wędruje nieco ponad 4° na północny zachód od tej gwiazdy, zaś Uran znajduje się 8° dalej prawie w tym samym kierunku. Jasność Ceres coraz bardziej przypomina jasność Neptuna i wynosi obecnie +7,8 magnitudo, natomiast Uran świeci 2 magnitudo jaśniej. Siódma planeta Układu Słonecznego powoli oddala się od gwiazdy ζ Ryb. W tym tygodniu dzielący je dystans urośnie do 44 minut kątowych.
Na koniec opisu tej animacji została gwiazda zmienna Mira Ceti, która jest prototypem tej klasy gwiazd zmiennych i zmienia regularnie swój blask z okresem 331 dni, zatem niewiele różniącym się od długości ziemskiego roku. Stąd zdarza się, że kilka lat pod rząd nie można obserwować maksimum blasku tej gwiazdy ze względu na bliskość Słońca. Zwłaszcza na naszej półkuli, gdzie rano na wiosennym niebie ekliptyka jest nachylona niekorzystnie i długo trzeba czekać na możliwość obserwacji Miry po jej minięciu przez Słońce (kolejny powód do zazdroszczenia południowcom, po korzystnym nachyleniu ekliptyki dla maksymalnych, prawie 30-stopniowych elongacji Merkurego i wędrującego wysoko po niebie Marsa podczas tzw. wielkich opozycji). Mira Ceti (mająca też oznaczenie o Cet) w maksimum swojego blasku może osiągnąć nawet +2 magnitudo, stając się wtedy jaśniejsza do będącego na północnym wschodzie Wieloryba Menkara i dorównując blaskiem położonej na południowym jego zachodzie gwieździe Deneb Kaitos. Mirę można szukać na linii, łączącej dwie wspomniane gwiazdy, w odległości 13° od pierwszej z nich, czyli w 1/3 odległości między nimi. Odnaleźć ją też można, odkładając jeszcze jedną odległość między Menkarem a δ Ceti, czyli gwiazdą bezpośrednio pod charakterystycznym wianuszkiem gwiazd w północno-wschodinej części tej konstelacji. Obecnie Mira świeci blaskiem +6 magnitudo, ale szybko jaśnieje i wkrótce stanie się wyraźnie widoczna gołym okiem.
W drugiej części nocy, gdy Wenus z Marsem i Neptunem znikną za widnokręgiem, a Uran z Ceres właśnie będą się do tego szykować na niebie, po jego wschodniej stronie, pojawi się Księżyc i planeta Jowisz. Srebrny Glob odwiedzi w tym tygodniu gwiazdozbiory Lwa, Panny i Wagi, przechodząc przez ostatnią kwadrę, a następnie dążąc do nowiu i spotkania z Saturnem i Merkurym. Jest w nich kilka dość jasnych gwiazd i planeta Jowisz, ale tym razem nie będziemy mieli szczęścia obserwować zakrycia żadnego z tych ciał niebieskich. Księżyc zacznie tydzień w gwiazdozbiorze Lwa, wschodząc około godziny 21, jeszcze w niedzielę 15 stycznia. O godzinie podanej na mapce Księżyc minie już południk lokalny i będzie świecił wysoko nad południowym widnokręgiem w fazie 84%, tworząc trójkąt prawie równoramienny z Regulusem i Denebolą, czyli dwiema najjaśniejszymi gwiazdami Lwa, będąc oddalonym o 13° od Regulusa i 15° od Deneboli.
W środę 18 stycznia tarcza naturalnego satelity Ziemi zmieni oświetlenie swojej tarczy 67% i zbliży się do Porrimy, a więc jednej z jaśniejszych gwiazdy konstelacji Panny. Nad ranem dystans między tymi ciałami niebieskimi spadnie do 1,5 stopnia (o wschodzie Słońca brzeg Księżyca zbliży się do Porrimy na mniej niż 0,5 stopnia. Dobę później Księżyc spotka się z Jowiszem, mając fazę 58%. Około godziny 4:30 Księżycowi braknie do Jowisza 2,5 stopnia, o wschodzie Słońca będzie on o stopień bliżej. W tym samym czasie niecałe 4° pod Jowiszem świecić będzie najjaśniejsza w Pannie gwiazda Spica. Jasność Jowisza wzrosła już do -2,1 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza urosła do 38″. Dzięki temu szczegóły jowiszowej tarczy są widoczne w coraz mniejszych przyrządach optycznych. Do dostrzeżenia pasów równikowych tej planety wystarczy mała lunetka, czy większa lornetka, przez które można tez obserwować krążące wokół Jowisza cztery najjaśniejsze księżyce.
Tym razem z terenu Polski będzie można zaobserwować (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 16 stycznia, godz. 4:52 – Io chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 17 stycznia, godz. 2:12 – wejście cienia Io na tarczę planety,
• 17 stycznia, godz. 3:28 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 17 stycznia, godz. 4:28 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 17 stycznia, godz. 5:40 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 18 stycznia, godz. 2:46 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 18 stycznia, godz. 5:50 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 45″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 18 stycznia, godz. 7:08 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 18 stycznia, godz. 23:52 – o wschodzie Jowisza wejście cienia Ganimedesa na tarczę planety,
zaś Io już będzie na tarczy planety (w I ćwiartce),
• 19 stycznia, godz. 0:08 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 19 stycznia, godz. 2:30 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 19 stycznia, godz. 5:04 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 19 stycznia, godz. 7:10 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 20 stycznia, godz. 2:16 – Europa chowa się w cień Jowisza, 31″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 20 stycznia, godz. 7:18 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 21 stycznia, godz. 23:38 – Europa na tarczy planety (w IV ćwiartce),
• 22 stycznia, godz. 1:24 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 22 stycznia, godz. 2:50 – minięcie się Europy (N) i Kallisto w odległości 34″, 18″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 22 stycznia, godz. 7:12 – przejście Kallisto 6″ na południe od brzegu tarczy Jowisza,
• 23 stycznia, godz. 6:44 – Io chowa się w cień Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).

Warto tutaj odnotować, że w niedzielny poranek tuż na południe od Jowisza przejdzie jego drugi co do wielkości Księżyc, czyli Kallisto. Największa planeta Układu Słonecznego zwraca ku nam swój południowy biegun i krążąca najdalej od Jowisza Kallisto nie wchodzi w jego cień, z naszej perspektywy omija też swoją planetę macierzystą, zatem w najbliższych latach nie zobaczymy ani zaćmień, ani zakryć tego księżyca przez Jowisza.
W nocy z czwartku 19 stycznia na piątek 20 stycznia Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę (uczyni to dokładnie w czwartek o 23:45 naszego czasu), świecąc około 10,5 stopnia na wschód od pary Jowisz-Spica, jeszcze na tle gwiazdozbioru Panny. Natomiast dwa ostatnie poranki Srebrny Glob spędzi na tle gwiazdozbioru Wagi. W sobotę rano jego faza spadnie do 39%, a będzie on świecił jakieś 4° na północ od gwiazdy Zuben Elgenubi, czyli gwiazdy Wagi, oznaczanej na mapach nieba grecką literą α. Dobę później księżycowy sierp będzie miał fazę 30% i pojawi się na niebie około godziny 2:30, zatem około 5 godzin przed Słońcem. Tuż po wschodzie Księżyca zaldwie 1° na zachód od jego ciemnego brzegu świecić będzie gwiazda γ Lib.
W niedzielny poranek cienki już sierp Księżyca można wykorzystać do odnalezienia Saturna, a następnie Merkurego. Pierwsza z planet świecić wtedy będzie około 25° na południowy wschód od Księżyca (na godzinie 8 względem niego), natomiast Merkury będzie 15° dalej w tym samym kierunku. Do odnalezienia Saturna można też wykorzystać gwiazdę Antares, która w niedzielę będzie oddalona o 15° od Księżyca, lecz na godzinie 7. Mniej niż połowę tej odległości będzie dzieliło Księżyc od dwóch jasnych gwiazd Skorpiona: Graffias i Dschubba. Saturn przebywa obecnie około 15° na lewo od Antaresa, będąc przy tym o 0,5 magnitudo jaśniejszym i mając wyraźnie żółtawą barwę, w przeciwieństwie do rdzawo-czerwonego Antaresa. Tarcza Saturna ma śrenidcę 15″, a jego największy księżyc Tytan swoją maksymalną elongację (tym razem wschodnią) osiągnie w piątek 20 stycznia.
Dzień wcześniej Merkury osiągnie swoją maksymalną elongację względem Słońca, tyle że zachodnią, oddalając się na ponad 24° od Słońca. Tego ranka godzinę przed świtem Merkruy zajmie pozycję na wysokości 3° nad południowo-wschodnim widnikręgiem. Na początku tygodnia Merkurego od Saturna będzie dzieliło niecałe 10°, zaś pod koniec tygodnia odległość ta zwiększy się do wspomnianych już 15°. W tym samym czasie jasność planety zwiększy się z -0,1 do -0,2 wielkości gwiazdowej, średnica tarczy spadnie z 7 do 6 sekund kątowych, natomiast faza urośnie z 56 do 69%. W następnym tygodniu pierwsza planeta od Słońca zbliży się szybko do Słońca i pzrestanie być widoczna na porannym niebie.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu stycznia 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Autor.jpg
Autor.jpg (9.04 KiB) Obejrzany 12312 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Sty 2017, 09:10

Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku
24 stycznia 2017 Ariel Majcher
Pierwszy miesiąc zimy już za nami i – jak pisałem w poprzednim odcinku – dzień zaczyna się szybko wydłużać; w tym tygodniu w środkowej Polsce dnia przybędzie o prawie 19 minut i da się to wyraźnie zauważyć. W kolejnych tygodniach dzień będzie wydłużać się jeszcze szybciej. Natomiast w najbliższych dniach na niebie porannym Księżyc zbliża się do nowiu, przez który przejdzie w sobotę 28 stycznia godzinę po północy. Stąd Srebrny Glob można próbować dostrzec w pierwszej części tygodnia nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem, tuż przed świtem. Zaś w niedzielny wieczór, około 40 godzin po nowiu, Księżyc pojawi się na niebie wieczornym, tuż po zmierzchu, nisko nad widnokręgiem południowo-zachodnim. Podczas widoczności porannej Księżyc minie najpierw planetę Saturn, a następnie – planetę Merkury, choć zwłaszcza te drugiej spotkanie nie będzie łatwe do zaobserwowania. Podczas widoczności wieczornej naturalny satelita Ziemi będzie znajdował się niedaleko trójki planet Neptun-Wenus-Mars. W pierwszej części nocy po zachodniej stronie nieboskłonu znajduje się planeta Uran i planeta karłowata (1) Ceres, natomiast w drugiej części, po stronie wschodniej – coraz jaśniejsza planeta Jowisz.
W najbliższych czterech dniach najciekawiej będzie działo się na niebie południowo-wschodnim, nisko nad widnokręgiem, niewiele przed świtem. W tym rejonie nieba przebywa coraz wyżej wznosząca się planeta Saturn oraz zbliżająca się do Słońca planeta Merkury. Saturn świeci blaskiem +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 15″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w sobotę 28 stycznia. Pierwsza planeta od Słońca przez cały tydzień będzie miała jasność -0,2 magnitudo, przy tarczy o średnicy około 6″ i rosnącej fazie z 70 do 78%. Merkury dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem, przez którą przejdzie na początku marca, czyli brakuje jeszcze do niej prawie półtora miesiąca, jednak niekorzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu sprawi, że planetę będzie można próbować dostrzec tylko na początku tego tygodnia i to bardzo nisko nad horyzontem.
Obu ciałom Układu Słonecznego towarzyszył będzie Księżyc tuż przed nowiem. W poniedziałek 23 stycznia Srebrny Glob miał fazę 21% i godzinę przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) zajmował pozycję na wysokości 17° nad południowym widnokręgiem. 9° na południe od niego znajdowała się najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, Antares, natomiast 15° na wschód (na godzinie 8) znajdowała się planeta Saturn, świecąca na wysokości 9°. Dwukrotnie dalej prawie w tym kierunku znajdowała się planeta Merkury, której wysokość nad widnokręgiem, to zaledwie niecałe 2°.
Dobę później Księżyc przesunie się kilkanaście stopni na wschód i zbliży się do Saturna, przecinając linię, łączącą tę planetę z gwiazdą Sabik, czyli najjaśniejszą gwiazdą południowej części Wężownika. O godzinie podanej na mapce tarcza Srebrnego Globu będzie oświetlona w 13%, zaś Saturn świecił będzie 3,5 stopnia pod nim. Gwiazdę Sabik odnaleźć będzie można o stopień dalej, niż Saturna, po przeciwnej stronie Księżyca. Tego ranka Merkury będzie jeszcze bliżej Słońca i o tej samej porze świecić będzie niewiele ponad 1,5 stopnia nad widnokręgiem, ponad 17° na wschód od Saturna.
W środę 25 stycznia księżycowa tarcza będzie miała fazę 8%, minie już Saturna i zbliży się do Merkurego. Około godziny 6:30 Księżyc będzie świecił na wysokości 8°, prawie dokładnie nad punktem SE widnokręgu. W tym samym momencie Saturn znajdzie się 10° na prawo od niego, zaś Merkury świecić będzie w odległości 8,5 stopnia, na godzinie 7. względem Księżyca. Jeszcze bliżej Merkurego Księżyc znajdzie się w czwartek 26 stycznia, przy tarczy oświetlonej już tylko w 3%. Jednak oba ciała niebieskie na godzinę przed świtem będą zajmowały pozycję na wysokości zaledwie 1° w przypadku Merkurego i 2,5 stopnia w przypadku Księżyca. Zatem do ich dostrzeżenia potrzebna jest odpowiednio odsłonięta ta część widnokręgu i doskonała przejrzystość powietrza. Nie zaszkodzi mieć przy sobie lornetkę lub teleskop.
W sobotę 28 stycznia, niewiele po północy naszego czasu Księżyc przejdzie przez nów, stąd tego i poprzedniego ranka będzie on niewidoczny. Lecz już w niedzielę 29 stycznia można go próbować dostrzec na niebie wieczornym, gdzie świeci bardzo jasna Wenus, sporo mniej jasny od niej Mars i zupełnie słabo świecący Neptun. W niedzielny poranek tarcza Księżyca będzie oświetlona w 3%, czyli tyle samo, co w czwartek 26 stycznia, ale tym razem oświetlona będzie jego zachodnia część. Godzinę po zachodzie Słońca Księżyc zajmie pozycję na wysokości 6° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. 11° na wschód od niego wędruje planeta Neptun, lecz o tej porze doby jest jeszcze za jasno na jej obserwacje i na skierowanie ku niej teleskopu trzeba poczekać jeszcze przynajmniej godzinę. Niestety do tej pory Księżyc zejdzie z nieboskłonu. Ale Srebrny Glob będzie towarzyszył ostatniej planecie Układu Słonecznego w przyszły poniedziałek 30 stycznia, o czym napiszę w następnym odcinku. Neptun świeci blaskiem +8 wielkości gwiazdowych, a do gwiazdy λ Aquarii brakuje mu już mniej niż 1,5 stopnia. Niestety dwie godziny po zmierzchu, gdy jest już odpowiednio ciemno do obserwacji tej planety, znajduje się ona na wysokości zaledwie 6° nad widnokręgiem i zniknie za nim niecałą godzinę później.
Zanim to jednak nastąpi w tym samym rejonie nieba można obserwować dwie dużo jaśniejsze i dużo bliżej nas położone planety Wenus i Mars, które obecnie poruszają się po niebie prawie w tym samym tempie. W ciągu tygodnia odległość między obiema planetami zmniejszy się o 40 minut kątowych z 6° 10′ do 5° 30′. Jasność Wenus urosła już do -4,5 magnitudo i można ją dostrzec nawet w dzień. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie skierować swój wzrok i zasłonić się czymś (najlepiej jakąś przeszkodą terenową, np. budynkiem) przed Słońcem. W tym samym czasie jej tarcza urośnie z 28 do 30 sekund kątowych, natomiast faza spadnie z 45 do 41%. Jasność Marsa spadła już do +1,1 wielkości gwiazdowej, jego tarcza jest już 6-krotnie mniejsza od tarczy Wenus, przy fazie 91%.
Tylko 20° na północny wschód od Marsa (czyli mniej więcej rozpiętość wyciągniętej przed siebie dłoni z rozstawionymi palcami) znajduje się planeta Uran. Zarówno ona, jak i dwie najbliższe sąsiadki Ziemi wędrują obecnie przez gwiazdozbiór Ryb. Z tym, że Uran jest w nim już ponad 7 lat i jeszcze trochę w nim pobędzie, natomiast Mars i Wenus są tam chwilowymi gośćmi, ale za to pojawiają się w Rybach dużo częściej. Planeta Uran świeci blaskiem +5,8 magnitudo, a pod koniec tygodnia oddali się ona od pary gwiazd ζ Psc – 88 Psc na prawie 1°, czyli dwie średnice kątowe Księżyca.
Między Uranem a gwiazdą Alrescha wędruje planeta karłowata (1) Ceres. Na początku tygodnia Ceres będzie tuż nad linią, łączącą Urana z najjaśniejszą gwiazdą Ryb, zaś pod jego koniec zbliży się ona do linii, łączącej Alreschę z gwiazdą o Psc. Przez cały tydzień Ceres wędruje mniej, niż 4° od Alreschy i jednocześnie niecałe 2° na wschód od gwiazdy ν Psc.
Na linii, łączącej gwiazdę o Psc z α Psc, około 7° od drugiej z wymienionych gwiazd, znajduje się gwiazda zmienna Mira Ceti, która szybko zbliża się do maksimum swego blasku. Tydzień temu Mira przekroczyła próg widoczności gołym okiem, natomiast teraz jej jasność oceniana jest na jakieś 4,5 magnitudo i wciąż rośnie. Warto zatem przy każdej okazji przyglądać się temu obszarowi nieba, nawet bez pomocy przyrządów optycznych. Powinna być tam widoczna gwiazda, która na ogół jest za słaba dla naszych oczu.
Tym razem na koniec została planeta Jowisz. Pojawia się ona na nieboskłonie przed północą, gdy już wszystkie widoczne wieczorem opisane tutaj obiekty znikną za widnokręgiem. Największa planeta Układu Słonecznego powoli zbliża się do linii, łączącej Spikę z położoną niecałe 11° prawie dokładnie na północ od niej gwiazdą Heze (ζ Vir). Jednak w tym miesiącu nie uda się Jowiszowi jej przeciąć. Na początku lutego planeta zmieni ruch z prostego na wsteczny i zawróci w kierunku Porrimy, zbliżając się do tej linii na niecałe 0,5 stopnia. Jowisz uczyni to dopiero na początku września, gdy już z naszego kraju będzie widoczny słabo, mimo wciąż dość dużej odległości kątowej od Słońca, ze względu na niekorzystne o tej porze roku nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu. Obecnie Jowisz przebywa niecałe 4° na północ od najjaśniejszej gwiazdy Panny, świecąc blaskiem -2,1 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza urosła już do 38″.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 23 stycznia, godz. 6:44 – Io chowa się w cień Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 24 stycznia, godz. 1:20 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 13″, 57″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 24 stycznia, godz. 4:06 – wejście cienia Io na tarczę planety,
• 24 stycznia, godz. 5:20 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 24 stycznia, godz. 6:20 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 24 stycznia, godz. 7:32 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 25 stycznia, godz. 1:12 – Io chowa się w cień Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 25 stycznia, godz. 4:38 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 25 stycznia, godz. 23:22 – o wschodzie Jowisza cień Io na tarczy planety (w IV ćwiartce),
• 25 stycznia, godz. 23:48 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 26 stycznia, godz. 0:48 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 26 stycznia, godz. 2:00 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 26 stycznia, godz. 3:50 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 26 stycznia, godz. 6:26 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 27 stycznia, godz. 4:50 – Europa chowa się w cień Jowisza, 31″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 28 stycznia, godz. 23:12 – o wschodzie Jowisza cień Europy na tarczy planety (w IV ćwiartce),
• 29 stycznia, godz. 1:26 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 29 stycznia, godz. 1:36 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 29 stycznia, godz. 3:54 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 30 stycznia, godz. 1:02 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 30 stycznia, godz. 6:40 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 39″, 52″ na wschód od tarczy Jowisza.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku8.jpg
Niebo w czwartym tygodniu stycznia 2017 roku8.jpg (5.39 KiB) Obejrzany 12249 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2017, 10:00

Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku
31 stycznia 2017 Ariel Majcher
Dobiega końca pierwszy miesiąc 2017 roku, a w jego ostatnich dniach Księżyc powróci na niebo wieczorne i spotka się z czterema planetami Układu Słonecznego: Neptunem, Wenus, Marsem i Uranem, a także z planetą karłowatą (1) Ceres. Oprócz tego Księżyc zakryje kilka jasnych gwiazd, w tym południową część Hiad z Aldebaranem. Niestety i tym razem nie będziemy mieli szczęścia i najjaśniejsze gwiazdy: γ Tau na zachodzie oraz Aldebaran na wschodzie Srebrny Glob zasłoni albo gdy w Polsce będzie dzień, albo kiedy już zniknie za widnokręgiem. Niedaleko Urana i Ceres znajduje się słynna gwiazda zmienna Mira Ceti, która obecnie jest bliska maksimum swojego blasku. Planeta Jowisz wschodzi już przed godziną 23, coraz śmielej nad widnokrąg wystaje planeta Saturn, dobrze widoczna tuż przed świtem.
Po zmierzchu do widocznych nad południowo-zachodnim widnokręgiem planet dołączy w tym tygodniu Księżyc w fazie kilka dni po nowiu. Przez I kwadrę Księżyc przejdzie w sobotę 4 lutego rano polskiego czasu, będąc wtedy pod horyzontem. Już w poniedziałek 30 stycznia czeka największego z naturalnych satelitów Ziemi ciekawe spotkanie z planetą i jasną gwiazdą. Planetą jest Neptun, gwiazdą – λ Aquarii. Półtorej godziny po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc miał fazę 8% i znajdował się na wysokości mniej więcej 12°. Trochę ponad 1,5 stopnia na prawo od niego świeciła gwiazda λ Aqr, natomiast planeta Neptun znajdowała się 1° dalej, lecz na godzinie 5. Zarówno planeta, jak i gwiazda zostały zakryte przez Księżyc, lecz zjawiska obserwować można było w okolicach Zatoki Bengalskiej (Neptun) i w obszarze na południe od Indii oraz na wschód od Madagaskaru (λ Aqr).
Neptun świeci blaskiem +8 magnitudo i jest już widoczny słabo: na początku nocy astronomicznej – około godziny 18:30 – planeta zajmuje pozycję na wysokości jakichś 6°, co w połączeniu z jej niezbyt dużą jasnością skutkuje tym, że dostrzec ją jest trudno. Dlatego ten odcinek jest ostatnim, w którym ta planeta pojawia się w tym sezonie obserwacyjnym. Neptun dąży do koniunkcji ze Słońcem, przez którą przejdzie na początku marca. Potem planeta pojawi się na niebie porannym, lecz ze względu na niekorzystne wiosną nachylenie ekliptyki do tej części widnokręgu będzie można ją obserwować dopiero od czerwca.
Dobę później tarcza Księżyca będzie oświetlona w 14% i zbliży się do pary planet Wenus – Mars. O tej samej porze Księżyc znajdzie się 4,5 stopnia na południe od Wenus, natomiast Czerwona Planeta znajduje się mniej więcej 5,5 stopnia na wschód od drugiej planety Układu słonecznego. W tym tygodniu odległość między planetami osiągnie minimum. Stanie się to dokładnie w czwartek 2 lutego, gdy dystans ten spadnie do 5° i 23′. Potem Mars nadal będzie poruszał się ruchem prostym, natomiast Wenus powoli zawróci w kierunku Słońca, wykonując na niebie zwrot na północ. Coraz bardziej rośnie różnica jasności między oboma planetami. Jasność Marsa spadła już do +1,1 wielkości gwiazdowej, natomiast jasność Wenus urosła do -4,6 wielkości gwiazdowej. Różne jest też zachowanie planet: Mars oddala się od Ziemi, zaś Wenus się zbliża. Wskutek tego tarcza Marsa jest bardzo mała, ma niewiele ponad 5″ i jej średnica ciągle się zmniejsza. W przypadku Wenus jest przeciwnie: tarcza rośnie, w tym tygodniu przekroczy 33″, coraz bardziej zbliżając się do średnicy kątowej Jowisza, natomiast faza spadnie do 36%. Dzięki temu Wenus jest coraz bardziej atrakcyjnym celem i to nie tylko dla posiadaczy teleskopów, ale także lornetek, przez które też powinno się dostrzec, że Wenus z naszej perspektywy ma kształt coraz węższego sierpa.
Planety Mars i Wenus wędrują obecnie między charakterystycznym wielokątem w zachodniej części gwiazdozbioru Ryb, a prostokątem, złożonych z gwiazd 4. i 5. wielkości 27, 29, 30 i 33 Psc. Od pierwszej z gwiazd na północny zachód wybiega jeszcze łuk gwiazd, na które składają się 24 i 20 Psc. Cztery z tych gwiazd, położone bardziej na północ: 20, 24, 27 i 29 Psc zostaną przysłonięte przez Księżyc, lecz żadne z tych zjawisk nie będzie widoczne w Polsce. Zakrycie pierwszej z gwiazd zaobserwują mieszkańcy Madagaskaru, zakrycie drugiej – mieszkańcy północno-wschodniej Afryki, trzeciej – mieszkańcy archipelagów na północ od Wielkiej Brytanii: Szetlandów, Orkadów, Wysp Owczych oraz Islandii i Grenlandii, natomiast czwartej – mieszkańcy Grenlandii i wschodnich wybrzeży Kanady.
W środę 1 lutego Księżyc po raz pierwszy w tym tygodniu zajrzy do gwiazdozbioru Wieloryba. Jego tarcza będzie oświetlona w 23% i znajdzie się na jednej linii z planetami Wenus i Mars. Czerwona Planeta będzie oddalona od księżycowej tarczy o 7,5 stopnia, natomiast Wenus – o 6° dalej. W tym samym momencie 11,5 stopnia na północny wschód od niej świecić będzie planeta Uran.
Następnego dnia Księżyc ponownie znajdzie się w Rybach, tym razem w południowo-wschodniej części tej konstelacji, w fazie 33%. Srebrny Glob przetnie linie, łączące Urana z Mirą w Wielorybie, a następnie Urana z Alreshą, najjaśniejszą gwiazdą Ryb. O godzinie podanej na mapce planetę Uran będzie można odnaleźć nieco ponad 5° na prawo od Księżyca, Alreshę – prawie 7° na prawo, natomiast Ceres – 5° na godzinie 10 względem Księżyca. Siódma planeta Układu Słonecznego oddaliła się od gwiazdy ζ Psc już na ponad 1° i świeci blaskiem +5,9 wielkości gwiazdowej, Ceres ma blask o 2 magnitudo mniejszy, natomiast Mira pojaśniała już do 4 wielkości gwiazdowej, zatem w ciągu tygodnia pojaśniała o 2 magnitudo i na ciemniejszym niebie da się już dostrzec zmianę kształtu gwiazdozbioru Wieloryba. W czwartek 2 lutego Mirę da się odnaleźć, przedłużając nieco ponad 2-krotnie linię, łączącą Urana z Księżycem.
Tej samej nocy Srebrny Glob zakryje pierwszą z dość jasnych gwiazd, które napotka na swojej drodze i będzie to można obserwować z Polski. Ta gwiazda, to ν Psc, o jasności +4,4 magnitudo. Jej zakrycie będzie widoczne w całej Europie (poza archipelagiem Svalbard) oraz z zachodnich krańców Azji. Gwiazda zniknie za ciemnym brzegiem księżycowej tarczy około godziny 20:20, zaś wychynie po przeciwnej stronie tarczy jakąś godzinę później. Dokładne czasy dla niektórych miast w Polsce zamieszczone są w tabeli poniżej. Później Księżyc zakryje również i planetę karłowatą Ceres, lecz te zjawisko widoczne będzie tylko z Grenlandii i północnej Kanady.
W drugiej części tygodnia Księżyc będzie w okolicach I kwadry, przez którą przejdzie w sobotę 4 lutego, o godzinie 5:19 polskiego czasu. W piątek 3 lutego około godziny 22 naturalny satelita Ziemi będzie przemierzał pogranicze gwiazdozbiorów Wieloryba i Barana, przy fazie 46%. Około 15° na północny wschód od niego świecić będą najjaśniejsze gwiazdy Barana, zaś w połowie tej odległości, po przeciwnej stronie – Menkara, drugą co do jasności gwiazdę Wieloryba, której blaskiem może dorównać znajdująca się 13° od niej Mira, o czym być może niedługo się przekonamy.
W sobotni wieczór 4 lutego Księżyc pokaże oświetloną ponad połowę swoje tarczy, o godzinie podanej na mapce faza wyniesie 57%. 2,5 godziny wcześniej księżycowa tarcza zasłoni drugą z dość jasnych gwiazd, której zakrycie będzie widoczne z Polski. Tym razem jest to 5 Tauri, gwiazda 4. wielkości, którą można odnaleźć po 3-krotnym przedłużeniu odległości, dzielącej Aldebarana od gwiazdy γ Tauri, znajdującej się na zachodnim szpicu Hiad. Gwiazda zniknie za Srebrnym Globem około godziny 19:30 naszego czasu, a ponownie da się ją dostrzec niecałą godzinę później, w zależności do regionu Polski. Dokładne czasy podane są w tabeli kilka akapitów niżej. Oprócz Polski zakrycie będzie widoczne w północnej Europie oraz północno-zachodniej Azji.
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc dalej będzie przemieszczał się na tle gwiazdozbioru Byka, praktycznie przez jego środek. Sezon na zakrycia Hiad i Aldebarana nadal trwa, zatem tym razem też tak będzie. Niestety będziemy mieli trochę pecha, ponieważ gwiazdę γ Tauri Księżyc zakryje podczas naszego dnia. Przez Polskę przebiegać będzie północna granica zjawiska, natomiast na ciemnym niebie gwiazda będzie zakrywana na obszarze od Japonii na wschodzie do Uralu na zachodzie. Potem Księżyc przejdzie na tle innych gwiazd Hiad. Z Polski da się obserwować zakrycia gwiazd m.in.: 70, 71, θ1 i θ2 Tauri oraz HIP21029. Oczywiście zakryty zostanie również Aldebaran, lecz jego zakrycie będzie można obserwować w Europie Południowej, mniej więcej na południe od linii, łączącej Bukareszt przez Monachium z Paryżem oraz w Afryce Północnej. Dokładne czasy zakryć i odkryć poszczególnych gwiazd zawarte są również w tabeli poniżej.
Druga połowa nocy ozdobiona jest jasno świecącą planetą Jowisz. W poniedziałek 6 lutego największa planeta Układu Słonecznego zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, co oznacza, że właśnie rozpoczyna się najlepszy okres widoczności tej planety podczas obecnego sezonu obserwacyjnego i że do jej opozycji został tylko dwa miesiące. Przez najbliższe kilkanaście dni Jowisz będzie praktycznie stał w miejscu względem okolicznych gwiazd, niewiele ponad 3,5 stopnia na północ od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Panny. Spica świeci blaskiem obserwowanym +1 magnitudo, zaś Jowisz osiągnął już jasność -2,2 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 39″. Nadal jest to więcej od średnicy tarczy Wenus, ale już niedługo druga planeta od Słońca przegoni Jowisza również pod tym względem.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec
Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 30 stycznia, godz. 1:02 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 30 stycznia, godz. 6:40 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 39″, 52″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 30 stycznia, godz. 23:02 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 31 stycznia, godz. 3:30 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 14″, 55″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 31 stycznia, godz. 5:58 – wejście cienia Io na tarczę planety,
• 31 stycznia, godz. 7:12 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 1 lutego, godz. 3:06 – Io chowa się w cień Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 1 lutego, godz. 6:30 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 2 lutego, godz. 0:26 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 2 lutego, godz. 1:40 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 2 lutego, godz. 2:42 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 2 lutego, godz. 3:50 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 3 lutego, godz. 0:56 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 3 lutego, godz. 1:20 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 21″, 101″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 3 lutego, godz. 7:24 – Europa chowa się w cień Jowisza, 31″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 4 lutego, godz. 23:15 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 59″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 5 lutego, godz. 1:34 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 5 lutego, godz. 3:54 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 5 lutego, godz. 4:10 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 5 lutego, godz. 6:22 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 6 lutego, godz. 0:30 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 6 lutego, godz. 2:48 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 6 lutego, godz. 4:44 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
Nad samym ranem coraz lepiej widoczna jest planeta Saturn, której nie towarzyszy już niestety planeta Merkury. Pierwsza z planet Układu Słonecznego dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem, przez którą przejdzie na początku marca i już niestety nie jest widoczna z dużych północnych szerokości geograficznych. Ale nie ma czego żałować, ponieważ już miesiąc później Merkury znajdzie się w maksymalnej elongacji wschodniej i będzie bardzo dobrze widoczny na tle gwiazdozbiorów Ryb i Barana.
Wrócę jednak do Saturna. Planeta z najbardziej okazałymi pierścieniami pojawia się na nieboskłonie już 3 godziny przed Słońcem i na godzinę przed świtem (na tę godzinę wykonana jest mapka) zajmuje pozycję na wysokości ponad 11° i jest dobrze widoczna jakieś 16° na lewo od Antaresa ze Skorpiona. Gdyby ktoś miał kłopot ze względu na zasłaniający widnokrąg krajobraz, Saturna może szukać prawie na przedłużeniu linii, łączącej gwiazdę Han (ζ Oph) z gwiazdą Sabik (η Oph). Obecnie Saturn świeci blaskiem +0,5 magnitudo i jest o 0,5 magnitudo jaśniejszy od Antaresa. Tarcza Saturna urosła już trochę, do 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada na niedzielę 5 lutego.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku8.jpg
Niebo w pierwszym tygodniu lutego 2017 roku8.jpg (5.42 KiB) Obejrzany 12212 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2017, 10:00

Spojrzenie w lutowe niebo 2017


„ Gdy mróz w lutym ostro trzyma, tedy jest niedługa zima”
Przysłowie oddaje nasze nadzieje na wczesną wiosnę, chociaż z wieloletnich obserwacji wiemy, że musimy się jednak przygotować na kaprysy tegorocznej aury. Natomiast precyzyjniej możemy coś powiedzieć o „pogodzie kosmicznej”, czyli co nas czeka w tym miesiącu na firmamencie niebieskim. Jednakowoż od samego tytułu „lutowe niebo” każdemu robi się zimno, aż przysłowiowe ciarki przechodzą po plecach. Zatem, pozostaje nam tylko ciepłe i optymistyczne spojrzenie w niebo, a karnawał w tym roku będzie długi, bowiem dopiero 1 marca będzie Popielec. W tym najkrótszym, często najchłodniejszym miesiącu roku, w Małopolsce przybędzie dnia ponad półtorej godziny. Przyznacie Państwo, że brzmi to bardzo optymistycznie. Słońce, chociaż jeszcze nadal przebywa na południowej półkuli nieba, to mimo wszystko systematycznie pnie się po Ekliptyce coraz wyżej i wyżej, przez co dnia nam znacząco przybywa.
W dniu pierwszego lutego, Słońce w Krakowie wschodzi o godz. 7.13, a zachodzi o 16.34; czyli dzień będzie trwał 9 godzin i 21 minut. Natomiast 28 lutego wschód Słońca nastąpi o godz. 6.25, a zachód o 17.20; zatem długość dnia wyniesie już 10 godzin i 55 minut; dzień będzie zatem dłuższy od najkrótszego dnia roku (22.XII) o 2 godz. i 50 minut. Ponadto, w sobotę 18 lutego o godz. 12.19, Słońce wstępuje w znak Ryb. Natomiast 26 lutego wystąpi obrączkowe zaćmienie Słońca, obserwowane w Południowej Ameryce, Afryce i Antarktyce. Ponadto, Słońce w tym miesiącu wykazywać będzie małą aktywność magnetyczną. Mimo tego, zawsze należy się liczyć z możliwością pojawienia grupy plam na jego tarczy, lub dziury koronalnej i towarzyszącym im nagłym wyrzutom plazmy w przestrzeń międzyplanetarną, szczególnie w pierwszym i ostatnim tygodniu lutego.
Ciemne, bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, wystąpią na początku i końcu miesiąca, a kolejność faz Księżyca będzie następująca: pierwsza kwadra 4.II. o godz. 05.19, pełnia 11.II. o godz. 01.33, ostatnia kwadra 18.II. o godz. 20.33 i nów 26.II. o godz. 15.58. W perygeum (najbliżej Ziemi) znajdzie się Księżyc 6.II. o godz. 15, a w apogeum (najdalej od Ziemi) będzie 18.II. o godz.. 22. Ponadto, w nocy 10/11 lutego wystąpi półcieniowe zaćmienie Księżyca. Początek 10.II. o godz. 23.32, maksimum 11.II. o godz.01.44 i wyjście Księżyca z półcienia Ziemi nastąpi o godz.3.55. Zjawisko mało efektowne, trudne do zauważenia, ale dostępne do obserwacji w Polsce.
Jeśli chodzi o planety, to Merkurego będzie można dostrzec do połowy miesiąca, tuż przed wschodem Słońca nisko nad południowo - wschodnim horyzontem. Natomiast Wenus jako Gwiazda Wieczorna, przez cały miesiąc króluje swym blaskiem, nad południowo-zachodnim horyzontem, a ponadto 17.II. będzie najjaśniejsza. Do niej zbliży się Księżyc na odległość 10 stopni, wieczorem ostatniego lutego. Czerwonawy Mars widoczny będzie też przez cały miesiąc na wieczornym niebie, nieco powyżej Wenus, goszcząc w gwiazdozbiorze Ryb. Jowisza, który wschodzi tuż po północy, wraz z jego gromadką księżyców, możemy obserwować przez cały miesiąc na południowo - wschodnim niebie, w gwiazdozbiorze Panny, gdzie 23 lutego zbliży się do Spiki, najjaśniejszej gwiazdy w tym gwiazdozbiorze na odległość 4 stopni. Natomiast bardzo późno, w drugiej połowie nocy, na granicy gwiazdozbiorów Wężownika i Strzelca dostrzeżemy Saturna z pierścieniami. Zaś wieczorem nisko nad południowo-zachodnim horyzontem, w gwiazdozbiorze Ryb, możemy dostrzec przez lunetę planetę Uran. Neptun goszczący w Wodniku, już w połowie lutego zniknie w promieniach zachodzącego Słońca, aby pojawić się nam na porannym niebie, ale dopiero w drugiej połowie marca.
Warto i należy też pamiętać, jak przystało nie tylko na miłośników astronomii, że w niedzielę 19 lutego, przypada 544 rocznica urodzin Mikołaja Kopernika i z tej okazji, aby te wszystkie zjawiska na niebie móc dobrze zaobserwować, można złożyć wizytę w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym w Niepołomicach (tel. 12-281-15-61) już w sobotę, 18 lutego.
W tym miesiącu nie „przewiduje się” bogatych deszczy meteorów, chociaż 25 lutego przypada maksimum mało aktywnego roju, promieniującego z okolicy „delty” w gwiazdozbiorze Lwa. Księżyc w nowiu nie będzie nam przeszkadzał w ich wieczornych obserwacjach. Jak z tego widać, luty – choć krótki – to będzie dość interesujący dla miłośników obserwacji nieba.
Dysponując zaś wolna chwilą, zachęcam gorąco Państwa do wieczornych spacerów, a przy okazji spójrzmy w niebo, pamiętając jednocześnie o staropolskim przysłowiu:
„Luty, gdy wiatrów i mrozów nie daje - prowadzi rok słotny i nieurodzaje"
Adam Michalec
MOA w Niepołomicach, 31 grudnia 2016


http://orion.pta.edu.pl/niebo/spojrzeni ... niebo-2017
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Spojrzenie w lutowe niebo 2017.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2017, 10:31

Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku
7 lutego 2017, Ariel Majcher
Zima jest właśnie na półmetku, do wiosny zostało niewiele ponad miesiąc czasu i noc wyraźnie się skraca z tygodnia na tydzień. Na początku przyszłego tygodnia jej długość na naszych szerokościach geograficznych spadnie poniżej 14 godzin. Środek lutego i początek drugiej połowy zimy upłynie w silnym świetle Księżyca w okolicach pełni. Przez tę fazę Srebrny Glob przejdzie w sobotę 11 lutego, przed godziną 2 naszego czasu. Tym razem w czasie tej fazy Księżyc wsunie się na chwilę w półcień naszej planety i na kilka godzin jego blask znacznie osłabnie, zaś północna część księżycowej tarczy powinna wyraźnie pociemnieć, choć nawet wtedy jej blask będzie przeszkadzał w obserwacjach innych ciał niebieskich. A jest na co skierować swój wzrok, bo na niebie wieczornym niedaleko siebie są trzy planety Układu Słonecznego: Wenus, Mars i Uran oraz największa z planet karłowatych (1) Ceres. Po drugiej stronie nieba świeci właśnie największy z naturalnych satelitów Ziemi, około 22:30 na nieboskłonie pojawia się Jowisz, natomiast w drugiej części nocy można obserwować planetę Saturn oraz wysoko na niebie wędrującą kometę 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa, która już rozgościła się na nocnym niebie, po zbliżeniu do Słońca pod koniec stycznia. Niestety w jej obserwacjach najsilniej da się zauważyć wpływ bardzo jasnego Księżyca.
Największy z naturalnych satelitów Ziemi tydzień zaczął w gwiazdozbiorze Byka, następnie odwiedzi jeszcze Bliźnięta, Raka i Lwa. W poniedziałek 6 lutego o godzinie podanej na mapce świecił on blisko górowania na tle pierwszego z wymienionych gwiazdozbiorów, niedaleko jego granicy z Orionem. Tej nocy Księżyc prezentował tarczę, oświetloną w 78%. Najbliższą dość jasną gwiazdą była ζ Tauri, czyli południowy róg Byka, o jasności obserwowanej +3 magnitudo. Około godz. 21 oba ciała niebieskie dzieliły około 4°. Do rana dystans ten zmniejszył się o kolejne 0,5 stopnia.
Dwie kolejne doby Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Bliźniąt, a jego faza stale będzie rosła. Co prawda Księżyc zajrzy na chwilę do gwiazdozbioru Oriona, lecz podczas jego odwiedzin Księżyc będzie albo pod widnokręgiem, albo będzie jeszcze dzień. W momencie zachodu Słońca we wtorek 7 lutego księżycowa tarcza znajdzie się już na tle konstelacji Bliźniąt. We wtorek Srebrny Glob świecić będzie w fazie 87%, na tle zachodniej części Bliźniąt. Tej nocy przejdzie on niewiele ponad 2° na północ od świecącej z jasnością obserwowaną +1,9 wielkości gwiazdowej Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy Bliźniąt (i zgodnie z tym oznaczanej na mapach nieba grecką literą γ). Następnej nocy Księżyc przeniesie się do południowo-wschodniej części Bliźniąt, przecinając linię, łączącą Kastora i Polluksa w Bliźniętach z Procjonem w Małym Psie. Przy tym faza urośnie do 94%. Księżyc przejdzie ponad 12° na północ od Procjona i nieco ponad 10° na południe od Polluksa.
Noc z czwartku 9 lutego na piątek 10 lutego Srebrny Glob ma zarezerwowaną na odwiedziny konstelacji Raka, gdzie będzie świecił w fazie 98%. Niewiele ponad 4° na północ od niego znajdzie się jedna ze słynniejszych gromad otwartych gwiazd, którą Messier skatalogował pod numerem 44. Niestety obecność tak jasnego Księżyca oznacza, że jej wypatrzenie będzie sztuką. Warto jednak zapamiętać, gdzie ona jest (np. względem Kastora i Polluksa po stronie zachodniej oraz Regulusa z Lwa po stronie wschodniej) i wrócić do niej, gdy Księżyc się od niej odsunie i straci na jasności. M44 na ciemnym niebie da się dostrzec gołym okiem, jako mgiełkę, natomiast już w niewielkiej lornetce rozpada się na pojedyncze gwiazdy.
Następna noc, z piątku 10 lutego na sobotę 11 lutego, będzie nocą, którą warto sobie zaznaczyć w kalendarzu, gdyż to właśnie tej nocy Księżyc zahaczy o półcień Ziemi, chowając się do niego prawie w całości. Gdyby ktoś wtedy był na widocznej z Ziemi stronie Księżyca (oczywiści tej, która schowa się w półcień Ziemi), mógłby obserwować częściowe zaćmienie Słońca o dużej fazie. O godzinie podanej na mapce Srebrny Glob świecił będzie bardzo jasno, w fazie 100%. Zaćmienie zacznie się o 23:34 naszego czasu, skończy się prawie 4,5 godziny później. Faza maksymalna przewidywana jest na godzinę 1:44 czasu obowiązującego w Polsce. To się dobrze składa, ponieważ w tym momencie Księżyc świecić będzie na wysokości około 45° nad południowo-zachodnim widnokręgiem na tel gwiazdozbioru Lwa. Niecałe 8° na lewo od niego odnaleźć będzie można Regulusa, najjaśniejszą gwiazdę Lwa, o jasności +1,4 magnitudo, zaś tylko 3,5 stopnia na południowy wschód od Księżyca świecić będzie gwiazda o Leonis, o ponad 2 magnitudo słabsza od Regulusa. Więcej o przebiegu tego zaćmienia można dowiedzieć się z planszy, przygotowanej przez Freda Espenaka z NASA. Podczas poprzedniego takiego zaćmienia widocznego z Polski, 16 września 2016 roku, część Księżyca była wyraźnie pociemniona, co bez problemu dało się zauważyć gołym okiem. Trzeba trzymać kciuki, aby tak też było i tym razem.
Po przeciwnej stronie nieba, na nieboskłonie południowo-zachodnim swoje pętle po niebie kreślą trzy planety Układu Słonecznego, z którym dwie – Wenus i Mars – są bez kłopotu widoczne nieuzbrojonym okiem, natomiast do trzeciej z nich – Urana – potrzebne jest albo bardzo ciemne niebo, albo lornetka. Trzem planetom towarzyszy planeta karłowata (1) Ceres. Wszystkie te ciała znajdują się na tle gwiazdozbioru Ryb i dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki do widnokręgu (na mapkach oznaczonej zieloną linią) są widoczne długo i początkowo wysoko na niebie. Między planetami robi się coraz ciaśniej, lecz to głównie dzięki zbliżaniu się pary Wenus-Mars do Urana, ponieważ dystans między oboma sąsiadkami Ziemi niestety stale rośnie i w tym tygodniu zwiększy się z 5,5 do ponad 6°. W niedzielę 12 lutego Wenus braknie do Urana niewiele ponad 16°, zaś Mars będzie 6° bliżej. Tej nocy blask Wenus wyniesie -4,6 magnitudo, jej tarcza przekroczy rozmiar 36″, zaś faza spadnie do 31%. W tym samym czasie jasność Marsa spadnie do +1,2 wielkości gwiazdowej, natomiast tarcza tej planety ma rozmiar mniejszy od 5″. Jak łatwo policzyć, jest ona zatem ponad 7-krotnie mniejsza od tarczy Wenus.
Para Uran – Ceres również jest coraz luźniejsza. Blask siódmej planety Układu Słonecznego zmalał do +5,9 wielkości gwiazdowej, a jej dystans do gwiazdy ζ Psc urósł już do prawie 1,5 stopnia. Planeta karłowata Ceres wędruje obecnie ponad 11° na wschód od Urana i jednocześnie 5° na północ od Alreshy, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Ryb. W przyszłym tygodniu Ceres przejdzie ponownie do gwiazdozbioru Wieloryba. Przez najbliższe co najmniej kilkanaście dni najbliższą jasną gwiazdą do Ceres będzie ξ1 Ceti, o jasności obserwowanej +4,3 wielkości gwiazdowej (na mapce jest to jaśniejsza z pary dwóch gwiazd, na godz. 10 względem Ceres). Jasność samej Ceres, to +8 magnitudo. Cały tydzień Ceres poruszać się będzie praktycznie wzdłuż linii, łączącej wspomnianą ξ1 Cet ze świecącą blaskiem +5,6 wielkości gwiazdowej 64 Ceti. Obie gwiazdy dzieli prawie 0,5 stopnia, natomiast Ceres na początku tygodnia będzie oddalona o prawie 4° od ξ1 Cet, lecz do niedzieli odległość ta spadnie 2-krotnie.
Nie należy zapominać o gwieździe Mira Ceti. Co prawda faza szybkiego wzrostu jej jasności dobiega końca. Przez najbliższe kilka nadal będzie ona jaśnieć, lecz już nie tak szybko. Obecnie jej jasność oceniana jest nawet na +3,5 magnitudo i na pewno jeszcze urośnie. Warto zatem przy każdej okazji próbować odszukać ją na niebie, gdyż jest to nie tak znowu częsta okazja do ujrzenia niewidocznej na ogół gwiazdy.
Największa planeta Układu Słonecznego właśnie zmienia swój ruch z prostego na wsteczny, rozpoczynając tym samym okres najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym, szykując się do przypadającej za dwa miesiące opozycji. Jowisz zakotwiczył na chwilę niecałe 4° na północ od wyraźnie słabszej od niego Spiki, świecącej blaskiem obserwowanym +1 magnitudo. Jasność Jowisza urosła już do -2,2 wielkości gwiazdowej, a przez lornetki i teleskopy można obserwować jego tarczę o średnicy 40″, dzięki czemu nawet przez małe lornetki powinno dać się dostrzec z pasy równikowe tej planety.
W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu z terenu Polski będzie można zaobserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 6 lutego, godz. 0:30 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 19″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 6 lutego, godz. 2:48 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 6 lutego, godz. 4:44 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
• 7 lutego, godz. 1:28 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 7 lutego, godz. 5:38 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 15″, 55″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 8 lutego, godz. 0:20 – przejście Kallisto 7″ na południe od brzegu tarczy Jowisza,
• 8 lutego, godz. 5:00 – Io chowa się w cień Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 8 lutego, godz. 23:20 – minięcie się Ganimedesa (N) i Kallisto w odległości 35″, 165″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 9 lutego, godz. 2:20 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 9 lutego, godz. 3:28 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 9 lutego, godz. 4:34 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 9 lutego, godz. 5:38 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 9 lutego, godz. 22:27 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 20″, 34″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 9 lutego, godz. 23:28 – Io chowa się w cień Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 10 lutego, godz. 2:46 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 10 lutego, godz. 4:24 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 22″, 99″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 10 lutego, godz. 22:21 – o wschodzie Jowisza Io i jej cień na tarczy planety (Io w IV ćwiartce, jej cień – w I),
• 10 lutego, godz. 23:02 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 11 lutego, godz. 0:06 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 12 lutego, godz. 1:23 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 63″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 12 lutego, godz. 4:08 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 12 lutego, godz. 6:20 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 12 lutego, godz. 6:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 12 lutego, godz. 23:10 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 18″, 69″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 13 lutego, godz. 1:54 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 46″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 13 lutego, godz. 4:28 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 13 lutego, godz. 6:28 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia).
Na niebie porannym widoczna jest kolejna planeta Układu Słonecznego, którą jest Saturn. Pojawia się on na nieboskłonie już ponad 3 godziny przed Słońcem i obecnie zbliża się do będącej na granicy konstelacji Wężownika i Strzelca gwiazdy 58 Ophiuchi o jasności obserwowanej +4,8 wielkości gwiazdowej. W niedzielę 12 lutego Saturnowi do tej gwiazdy zabraknie już mniej niż 1°. Jasność samej planety to +0,5 magnitudo i jest ona zdecydowanie najjaśniejszym obiektem w tej części nieba, przez co nie powinno być kłopotu z jej identyfikacją. Tarcza Saturna ma średnicę kątową 16″. Jakieś 17° na zachód od Saturna znajduje się najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, Antares. W tym tygodniu nie będzie maksymalnej elongacji Tytana, lecz znajdzie się on po zachodniej stronie swojej planety macierzystej.
Wysoko nad Saturnem wędruje kometa 45P Honda-Mrkos-Pajduszakowa. W sobotę 11 lutego kometa 45P minie Ziemię w odległości niewiele większej od 0,08 AU, czyli 12 mln km. Takie bliskie spotkanie oznacza, że kometa przesuwa się po niebie bardzo szybko. W ciągu tego tygodnia przebędzie ona prawie 50° od gwiazdozbioru Orła, przez Wężownika i Herkulesa do Korony Północnej. We wtorkowy poranek 7 lutego kometa minie w odległości niewiele większej od 1° gromadę otwartą gwiazd NGC 6709 w Orle o jasności obserwowanej +6,7 magnitudo. Natomiast w sobotę 11 lutego minie ona w podobnej odległości mgławicę planetarną NGC 6210 w Herkulesie, której jasność obserwowana, to +8,8 magnitudo. Tydzień kometa zakończy 3° na wschód od gwiazdy 4. wielkości ε CrB. Przez cały czas kometa będzie miała blask około +8 magnitudo, zatem do jej dostrzeżenia jest potrzebna większa lornetka, lub teleskop z możliwie małym polem widzenia.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku9.jpg
Niebo w drugim tygodniu lutego 2017 roku9.jpg (5.34 KiB) Obejrzany 12180 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Lut 2017, 11:00

Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku
13 lutego 2017 Ariel Majcher
Po weekendowej pełni Księżyc powoli traci swój blask, przechodząc pod koniec tygodnia przez ostatnią kwadrę. Wcześniej Srebrny Glob czeka spotkanie z jaśniejącym Jowiszem. Kilkadziesiąt stopni nad oboma ciałami Układu Słonecznego bardzo szybko przez niebo przelatuje kometa 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa. Ten niecodzienny gość na naszym niebie w ciągu najbliższych dni przemierzy ponad 35°. Również pod koniec tygodnia Księżyc zbliży się do widocznej rano nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem planety Saturn. Natomiast wieczorem można obserwować trójkę planet: Wenus, Mars i Saturn. Pierwsza z nich powoli zawraca w kierunku Słońca, zaś dwie ostatnie tworzą coraz ciaśniejszą parę. Pod koniec lutego miną się one w odległości niewiele przekraczającej 0,5 stopnia, czyli średnicę kątową Słońca, czy Księżyca.
Największy z naturalnych satelitów naszej planety w najbliższych dniach odwiedzi gwiazdozbiory Lwa, Panny, Wagi i Skorpiona. Będzie już po pełni, zatem da się go dostrzec na niebie porannym, a wraz ze zbliżaniem się do końca tygodnia, również coraz dłużej na niebie dziennym, na którym odnalezienie go w najbliższym czasie nie powinno sprawiać problemów.
Poniedziałkowy poranek 13 lutego zastanie Księżyc w gwiazdozbiorze Lwa, niedaleko jego granicy z Panną. Faza Księżyca spadnie do 95%, a niecałe 12° na północ od niego świecić będzie druga co do jasności i oznaczana na mapach nieba grecką literą β Denebola, znajdująca się na wschodniej szpicy charakterystycznego kształtu żelazka, jaki ma gwiazdozbiór Lwa.
Następne ponad 3 doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Panny, stopniowo tracąc fazę i jasność. We wtorek 14 lutego jego tarcza będzie oświetlona w 90%. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia odpowiednio 2 i 7° na wschód od Księżyca świecić będą gwiazdy Zaniah (η Vir) oraz Porrima (γ Vir). Przesuwając się o odatkowe 13° prawie w tym samym kierunku odnaleźć będzie można bardzo jasno świecącą planetą Jowisz. Jeszcze bliżej największej planety Układu Słonecznego Srebrny Glob znajdzie się w dwóch następnych dobach. W środę rano, przy fazie 83%, Księżyc zajmie pozycję między Porrimą a Jowiszem, 5,5 stopnia od gwiazdy Panny i 7,5 od planety Układu Słonecznego. Dobę później Księżyc przejdzie już na wschód od Jowisza i o godzinie podanej na mapce dla tego dnia będzie świecił 5,5 stopnia na lewo od Jowisza, prezentując tarczę w fazie 75%.
Jowisz pokonał już zakręt na swojej pętli po niebie i powoli nabiera rozpędu w ruchu wstecznym. Planeta nadal znajduje się niecałe 4° na północ od 4° na północ od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji Panny. Jasność Jowisza zwiększyła się już do -2,3 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma rozmiar 41″, stąd dwa pasy równikowe na tarczy planety powinny już być widoczne nawet w małej lornetce. Tak samo, jak jej cztery najjaśniejsze księżyce, gdy przebywają obok tarczy swojej planety macierzystej. Gdy dany księżyc przechodzi na tle tarczy Jowisza, do jego dostrzeżenia potrzebny jest teleskop o średnicy przynajmniej duże kilka cm, z najlepiej ponad 100-krotnym powiększeniem. W tym tygodniu z terenu Polski w układzie księżyców galileuszowych będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 13 lutego, godz. 1:54 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 46″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 13 lutego, godz. 4:28 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 20″ na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 13 lutego, godz. 6:28 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 13 lutego, godz. 23:16 – wejście Europy w cień Jowisza, 30″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 14 lutego, godz. 3:54 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 15 lutego, godz. 6:52 – wejście Io w cień Jowisza, 18″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 16 lutego, godz. 4:14 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 16 lutego, godz. 5:05 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 20″, 3″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 16 lutego, godz. 5:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 16 lutego, godz. 6:28 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 16 lutego, godz. 22:00 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 17 lutego, godz. 0:59 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 21″, 22″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 17 lutego, godz. 1:22 – Io chowa się w cień Jowisza, 17″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 17 lutego, godz. 2:40 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 30″, 138″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 17 lutego, godz. 4:34 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 17 lutego, godz. 22:42 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 17 lutego, godz. 23:44 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 18 lutego, godz. 0:56 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 18 lutego, godz. 1:54 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 18 lutego, godz. 23:02 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 19 lutego, godz. 3:29 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 68″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 19 lutego, godz. 6:42 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 20 lutego, godz. 1:53 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 18″, 83″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 20 lutego, godz. 5:52 – wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 39″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).
Dwa następne poranki, w piątek 17 lutego i sobotę 18 lutego Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wagi. W piątek księżycowa tarcza będzie oświetlona w 66%. O godzinie podanej na mapce 6,5 stopnia na południowy wschód od niej znajdzie się gwiazda Zuben Elgenubi (α Lib), zaś 10° na zachód – Zuben Eschamali (β Lib). Dobę później Srebrny Glob dotrze do centralnych obszarów gwiazdozbioru Wagi, a jego faza spadnie już do 57%. Tym razem gwiazdę Zuben Eschamali odnaleźć będzie można niecałe 5° nad księżycową tarczą, a Zuben Elgenubi – 3° dalej na prawo.
Ostatni poranek tego tygodnia największy z naturalnych satelitów Ziemi przetnie wąski na tej deklinacji pasek gwiazdozbioru Skorpiona, a jego faza wyniesie 47% (ostatnia kwadra przypada 6,5 godziny wcześniej). Charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części tej konstelacji, z gwiazdami Grafffias i Dschubba, znajdzie się niecałe 4° na południe od Księżyca, zaś gwiazda Antares – 10,5 stopnia pod nim.
Jakieś 40° na północ od trasy pokonywanej przez Księżyc swoją trajektorię pokonuje kometa 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa. Na przełomie tego i poprzedniego tygodnia kometa przejdzie niewiele ponad 0,8 AU (12 mln km) od Ziemi, dzięki czemu w tych dniach przemieszczać się ona będzie błyskawicznie. Na początku tygodnia kometa zajmie pozycję między gwiazdami β i θ CrB; we wtorek przetnie ona już linię, łączącą gwiazdę Izar (ε Boo) oraz Nekkar (β Boo) w Wolarzu, nieco ponad 5° na północ od pierwszej z nich; w środę 15 lutego odnaleźć ją będzie można na przedłużeniu linii, łączącej Izara z gwiazdami σ i ρ Boo; natomiast ostatnie cztery dni kometa spędzi w gwiazdozbiorze Psów Gończych: w czwartek kometa przejdzie 5° na północ od znanej gromady kulistej M3, w sobotę 18 lutego – 6° na południe od gwiazdy Cor Caroli, najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji (niestety nie zmieściła się ona na mapkach), natomiast ostatniego ranka kometa znajdzie się już 7° na północ od jasnej gromady otwartej gwiazd w Warkoczu Bereniki, Melotte 111. Niestety na początku tygodnia w obserwacjach komety przeszkadzał będzie bardzo jasny wciąż Księżyc, ale pod jego koniec będzie on wschodził już około północy, natomiast kometa dotrze do obszaru nieba, który w naszych szerokościach geograficznych nigdy nie zachodzi, zatem na obserwacje komety warto poświęcić czas przed jego wschodem. Zwłaszcza, że kometa wtedy będzie się wznosić już na wysokość ponad 60° nad południowo-wschodni widnokrąg. Jasność komety 45P oceniana jest obecnie na więcej, niz 7 magnitudo, a w związku z bliskością naszej planety jej jasność może jeszcze wzrosnąć.
Dokładniejszą mapę z trajektorią komety w lutym br., wykonaną przez Janusza Wilanda w programie własnego autorstwa Nocny Obserwator można pobrać tutaj.
W niedzielę 19 lutego Księżyc będzie blisko nie tylko jasnych gwiazd Skorpiona, ale także niedaleko planety Saturn, choć jeszcze bliżej szóstej planety Układu Słonecznego znajdzie się on na początku przyszłego tygodnia. Saturn pokazuje się na nieboskłonie około godziny 3:30, czyli ponad 4 godziny przed Słońcem. Planeta zbliża się do granicy gwiazdozbioru Wężownika ze Strzelcem i pod koniec tygodnia znajdzie się niecałe 0,5 stopnia od będącej na niej gwiazdy 58 Ophiuchi. Saturn może służyć, jako punkt orientacyjny przy szukaniu trójki obiektów ze słynnego katalogu Messiera: M8, M20 i M21. Saturn znajduje się tylko 5° na zachód od nich, zatem mieści się z nimi w jednym polu widzenia lornetki. Saturn świeci blaskiem +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w tym tygodniu w poniedziałek 13 lutego.
Na niebie wieczornym blisko siebie wędrują trzy planety Układu Słonecznego: Wenus, Mars i Uran oraz planeta karłowata (1) Ceres. Dwie pierwsze planety stopniowo oddalają się od siebie. W ciągu tygodnia dystans między nimi zwiększy się z 6,5 do 8°. Wyraźnie zmniejsza się za to odległość między Marsem a Uranem. W niedzielę 19 lutego obie planety dzielić będzie niewiele ponad 5°, zaś w następnym tygodniu jeszcze się ona zmniejszy.
Krążąca bliżej Słońca sąsiadka Ziemi jest już po maksymalnej elongacji, stąd szybko zbliża się do naszej planety i do końca tygodnia rozmiar jej tarczy przekroczy rozmiar tarczy Jowisza, zatem wyprzedzi go ona i pod tym względem. Równie szybko, jak wzrost rozmiarów kątowych będzie ubywać fazy planety, do końca tygodnia spadnie ona do 25%, stąd z każdym tygodniem, a nawet z każdym dniem staje się ona coraz bardziej atrakcyjniejszym celem dla posiadaczy nie tylko teleskopów, ale również niedużych lornetek. W przeciwieństwie do Wenus Mars dość szybko oddala się od naszej planety, stąd jego jasność spadła do +1,2 magnitudo, a jego tarcza ma rozmiar małych 5″. Zatem trudno na niej dostrzec jakieś szczegóły nawet przez duże teleskopy.
Znajdujący się 5° na wschód od Marsa Uran zwiększył dystans do gwiazdy ζ Psc do prawie 100 minut kątowych i powoli zbliża się do układu sześciu gwiazd, wśród których są HIP6868 i HIP7243, niedaleko których planeta wędrowała w zeszłym roku, na początku swojego sezonu obserwacyjnego.
Planeta karłowata (1) Ceres na początku tygodnia znajdzie się na linii, łączącej Wenus z Uranem, około 11° od drugiej z planet. Jej jasność spadła do +8 magnitudo, a w niedzielę 19 lutego Ceres przejdzie w odległości zaledwie 14′ od jaśniejszej o prawie 4 magnitudo gwiazdy ξ1 Ceti, dzięki czemu jej odnalezienie w tym tygodniu będzie dość proste.
Jakieś 12° na południe od Ceres znajduje się słynna gwiazda zmienna Mira Ceti, choć znacznie łatwiej odnaleźć ją używając tylko swoich oczu, na przedłużeniu linii, łączącej gwiazdy Menkar (α Cet) i δ Ceti. Mira jest już jaśniejsza od 4 magnitudo, co wyraźnie widać nawet na krótko naświetlanym zdjęciu. Dlatego polecam spoglądanie w jej kierunku przy każdej nadarzającej się okazji, zwłaszcza, że Księżyc już od drugiej części tygodnia nie będzie przeszkadzał swoim blaskiem w jej obserwacjach. Prawdopodobnie nie jest to jeszcze szczyt jej jasności w tegorocznym maksimum.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku9.jpg
Niebo w trzecim tygodniu lutego 2017 roku9.jpg (6.92 KiB) Obejrzany 12140 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2017, 09:19

Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku
20 lutego 2017, Ariel Majcher
Kilka dni temu Słońce weszło na teren gwiazdozbioru Wodnika, zaś w środę 22 lutego przetnie równoleżnik 10° deklinacji południowej w drodze na północ. To oznacza, że mamy za sobą już dwa miesiące wydłużania się dnia i jednoczesnego skracania nocy, a do kalendarzowej wiosny pozostał już tylko miesiąc czasu. W środę, w środkowej Polsce dzień będzie trwał prawie 10,5 godziny, czyli ponad 2,5 godziny dłużej, niż w dniu przesilenia zimowego. Do dnia równonocy wiosennej (w tym roku 20 marca) dzień wydłuży się o kolejne ponad 1,5 godziny, trwając więcej, niż 12 godzin.
Ostatnie dni lutego będą prawie bezksiężycowe. Srebrny Glob dąży do nowiu, przez który przejdzie w niedzielę 26 lutego (przy okazji przesłaniając na chwilę Słońce), a ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu na naszych szerokościach geograficznych da się go obserwować tylko w pierwszej części tego tygodnia, jak mija Saturna w Wężowniku, a następnie odwiedza gwiazdozbiory Strzelca i Koziorożca. Dokładnie przeciwna sytuacja z ekliptyką panuje wieczorem na nieboskłonie zachodnim. Zatem Księżyc można próbować dostrzec już w poniedziałek 27 lutego tuż po zmierzchu nisko nad zachodnim widnokręgiem. Ale o tym napiszę więcej następnym razem. Na razie niewiele po zmierzchu po zachodniej stronie nieba dobrze widoczne są planety Wenus i Mars, gorzej – bo na granicy widoczności gołym okiem – planeta Uran, oraz Kometa Enckego, która od dłuższego czasu kreśli swoją pętlę po niebie niedaleko planety Wenus, lecz obecnie jest już blisko peryhelium swojej orbity, zbliża się również do Ziemi, stając się dostępna przez lornetki. W tym samym rejonie nieba bardzo jasna jest już słynna gwiazda zmienna Mira Ceti. Druga z komet, 45P, jest widoczna całą noc. Znacznie zwolniła już swój ruch względem gwiazd tła, a w najbliższych dniach przejdzie przez pogranicze gwiazdozbiorów Warkocza Bereniki, Wielkiej Niedźwiedzicy i Lwa. Jowisz pojawia się na nieboskłonie już przed godziną 21:30 i pod nieobecność zachodzącej niewiele później Wenus oraz widocznego rano Księżyca jest najjaśniejszym naturalnym ciałem niebieskim nocnego nieba.
Czas do niedzielnego nowiu Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorach Wężownika, Strzelca i Koziorożca, ale z naszych szerokości geograficznych da się go w miarę dobrze obserwować tylko w pierwszych czterech dniach tego tygodnia. W poniedziałek 20 lutego na godzinę przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc zajmie pozycję w centrum południowej części konstelacji Wężownika, gdzie w fazie 37% przejdzie niewiele ponad 3° na południe od świecącej z jasnością obserwowaną +2,4 magnitudo gwiazdy Sabik, czyli η Oph. W tym samym momencie Saturna będzie można odnaleźć ponad 9,5 na południowy wschód od największego z naturalnych satelitów Ziemi, natomiast mniej więcej 16° prawie dokładnie na południe od niego świecić będzie gwiazda Wei, czyli ε Skorpiona, której jasność obserwowana, to +2,3 magnitudo.
Jeszcze bliżej Saturna Księżyc znajdzie się kolejnej doby, gdy wkroczy na teren gwiazdozbioru Strzelca. Tego ranka faza księżycowej tarczy wyniesie 28%, zaś Saturn świecić będzie około 4° na południowy zachód od niej. Jednocześnie 4 i 5° pod Srebrnym Globem znajdą się słynne mgławice Strzelca M20 i M8. Jednak niskie położenie na nieboskłonie i jasne tło nieba sprawi, że dostrzeżenie ich z naszego kraju nie będzie proste, o ile w ogóle możliwe. Sam Saturn w piątek 24 lutego przejdzie do gwiazdozbioru Strzelca, mijając przy tym w odległości niecałego 0,5 stopnia świecącą blaskiem +4,8 magnitudo gwiazdę 58 Oph. Sam Saturn świeci obecnie blaskiem +0,5 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 16″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada we wtorek 21 lutego. Tej nocy największy księżyc Saturna znajdzie się prawie 150 sekund kątowych (czyli ponad 8 średnic Saturna) na wschód od swojej planety macierzystej. Ale ze względu na duże nachylenie Saturna w kierunku Słońca (i nas) Tytana można obserwować każdej nocy. Podczas koniunkcji z Saturnem (w tym tygodniu w sobotę 25 lutego) przebywa on ponad 70″ na północ lub południe od swojej planety macierzystej. Obecnie Tytan ma jasność +8,8 magnitudo, zatem do jego wyraźnego dostrzeżenia jest potrzebna co najmniej lornetka nieco większa od standardowych 7×50.
W środę 22 lutego Księżyc zmniejszy oświetlenie swojej tarczy do 20%. O godzinie podanej na mapce 7° prawie dokładnie pod nim znajdzie się gwiazda Nunki, czyli jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca (jasność obserwowana +2 magnitudo), natomiast w odległości jakichś 4° na godzinie 8 względem księżycowej tarczy znajdzie się charakterystyczny wianek gwiazd z północno-wschodniej części głównej figury Strzelca, złożony z gwiazd 3. i 4. wielkości ξ2, o oraz π Sgr.
Następnego ranka faza Srebrnego Globu spadnie do 12%, a o godzinie podanej na mapce dla tego dnia znajdzie się on na wysokości niecałych 7°, prawie dokładnie nad punktem SE widnokręgu. W tym momencie wspomniany w poprzednim akapicie wianuszek gwiazd znajdzie się mniej więcej 8° na prawo od Księżyca, zaś około 11° na prawo od niego świecić będą dwie jasne gwiazdy Koziorożca Algiedi (bardziej na północ) i Dabih (bardziej na południe).
W piątek 24 lutego na godzinę przed świtem Księżyc zajmie pozycję na wysokości zaledwie 1° nad widnokręgiem i na mapce jest zasłonięty przez znajdujący się tam przy tej wersji widnokręgu las. Lecz jeśli ktoś ma szczęście do odpowiednio odsłoniętego horyzontu na tym azymucie, może pokusić się o odszukanie Srebrnego Globu. Na pewno warto się wtedy wspomóc choćby lornetką, ponieważ oprócz małej wysokości, na której znajdzie się Księżyc zadania nie będzie ułatwiać jego faza, wynosząca 6%. Do jego odszukania można wykorzystać wspomniane przed chwilą gwiazdy Algiedi i Dabih, które będą z pewnością łatwiejsze do odszukania. Księżyc znajdzie się 3,5 stopnia pod drugą z wymienionych gwiazd.
Potem Księżyc podąży ku niedzielnemu nowiowi, przez który przejdzie przed godziną 16 naszego czasu. Ten nów będzie niezwykły, choć nie tak niezwykły, jak ten sierpniowy. Podczas tego nowiu Księżyc przesłoni na kilka godzin tarczę Słońca. A ponieważ Srebrny Glob będzie wtedy 4 dni po apogeum swojej orbity, zaś Ziemia – niecałe 2 miesiące po aphelium, to Księżyc nie zdoła zasłonić całej tarczy Słońca i dojdzie do zaćmienia obrączkowego. Pas fazy obrączkowej przejdzie przez Angolę i Demokratyczną Republikę Konga w Afryce, południową Argentynę i Chile w Ameryce Południowej oraz Atlantyk między tymi krajami. W Europie zaćmienie będzie niewidoczne.
Na niebie wieczornym coraz mniejszy dystans dzieli planety Mars i Uran, za to Wenus coraz bardziej skręca w kierunku Słońca i oddala się od tej pary planet. Niedaleko Wenus znajduje się kometa o najkrótszym znanym okresie obiegu 3,3 roku 2P/Encke. W tym roku jej powrót w okolice Słońca (przez peryhelium kometa przejdzie 10 marca) jest bardzo korzystny dla mieszkańców północnej półkuli naszej planety. Kometę da się obserwować prawie do samego peryhelium. Niestety po nim przejdzie ona na niebo poranne, a tam, ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu, stanie się ona niewidoczna dla nas. Za to dobrze będzie ją widać z półkuli południowej. W przypadku tej komety tym razem będzie sprawiedliwie dla całej Ziemi. Obecnie jasność Komety Enckego szacuje się na jakieś +9 magnitudo, zatem do jej odnalezienia potrzebna jest większa lornetka, lub teleskop z możliwie małym powiększeniem, ale w następnych dniach, w związku ze zbliżaniem się do Słońca i Ziemi, kometa powinna jaśnieć. W tym tygodniu kończy ona zakreślać łuk wokół świecącej blaskiem +4 magnitudo gwiazdy ω Psc, około 2° na wschód od niej. Jednocześnie kometa znajduje się mniej więcej 7° na zachód od bardzo jasno świecącej Wenus, która na pewno bardzo ułatwia jej odszukanie.
Druga planeta od Słońca kontynuuje oddalanie się od ekliptyki, przy stale zmniejszającej się odległości kątowej od Słońca. Pod koniec tygodnia dystans między nią a parą planet Mars-Uran urośnie do ponad 11°. Wenus nadal jest bardzo jasna, choć jej blask powoli spada. Obecnie świeci ona z jasnością -4,6 wielkości gwiazdowej. Jednocześnie Wenus bardzo szybko zbliża się do Ziemi, a kątowo do Słońca, co oznacza szybki wzrost wielkości jej tarczy i tak samo szybki spadek fazy. W tym tygodniu tarcza planety zwiększy się z 41″ w poniedziałek 20 lutego do 45″ w niedzielę 26 lutego. W tym samym czasie jej faza spadnie z 24% w poniedziałek do 19% w niedzielę. Widać wyraźnie, że planeta jest już atrakcyjnym celem nawet dla posiadaczy niewielkich lornetek, w których powinno dać się dostrzec jej sierp.
Wenus zawraca w kierunku Słońca, natomiast Mars próbuje nie dać za wygraną i ucieka przed Słońcem wzdłuż ekliptyki. Obecnie Czerwona Planeta pokonuje ponad 4° tygodniowo, co jest oczywiście mniej, niż w tym samym czasie pokonuje Słońce, zatem dogoni ono swoją czwartą planetę. Jednak stanie się to dopiero w lipcu. Ten tydzień Mars zacznie nieco ponad 70′ na południe od gwiazdy ε Psc, niedaleko której Uran kreślił swoją pętlę w zeszłym sezonie obserwacyjnym, w piątek 24 lutego zbliży się na niewiele ponad 10′ do gwiazdy ζ Psc, natomiast w niedzielę 26 lutego minie planetę Uran w odległości trochę większej od 0,5 stopnia. Przy tym Mars cały czas oddala się od Ziemi (tak samo zresztą jak Uran) i jego jasność spadła już do +1,3 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy sporo poniżej 5″. Jest to i tak kilkadziesiąt razy jaśniej od Urana, którego jasność wynosi +5,9 magnitudo, zaś tarcza jest o ponad 2″ (a zatem prawie 50%) mniejsza od tarczy Marsa.
Słynna gwiazda zmienna Cudowna Wieloryba, prototyp całej klasy tego typu obiektów jest już na wypłaszczeniu swojej krzywej blasku, zatem jej jasność nie powinna już się bardzo zmienić, a jest obecnie oceniana na +3,5 magnitudo. Stąd należy ona obecnie do jaśniejszych gwiazd swojej konstelacji, której kształt przez to wyraźnie się zmienił, gdyż do jej dostrzeżenia nie potrzeba teleskopu, ani tym bardziej lornetki. Wystarczy czyste niebo, nie za bardzo zanieczyszczone miejskim światłem. Mira Ceti jest nie do przegapienia, jeśli się obserwuje odpowiedni fragment nieba. Gdyby jednak ktoś miał wątpliwości, gdzie jej szukać, do wstępnego celowania może wykorzystać bardzo jasną planetę Wenus, która świeci mniej więcej 30° na prawo do Miry, a więc nieco więcej, niż rozpiętość wyciągniętej przed siebie dłoni z rozstawionymi palcami.
Planeta karłowata (1) Ceres powoli oddala się od gwiazdy ξ1 Ceti i podąża w kierunku granicy tej konstelacji z gwiazdozbiorem Barana. Obecnie Ceres wędruje około 12° prawie dokładnie na północ od Miry, zatem tę gwiazdę również można wykorzystać do wstępnego etapu szukania Ceres. Największa z planetoid do końca tygodnia oddali się od gwiazdy ξ1 Ceti na prawie 2,5 stopnia (z niecałego 0,5 stopnia na początku tygodnia). Bliskość dość jasnej gwiazdy dobrze nadaje się do oceny prędkości kątowej Ceres przy jej codziennej obserwacji. Jasność Ceres spadła poniżej 8 magnitudo, ale nadal da się ją dostrzec w standardowej lornetce.
Prawie wszystkie wymienione pod tą animacja ciała Układu Słonecznego (poza planetą karłowatą (1) Ceres) są umieszczone na wykonanej w programie Nocny Obserwator mapce, na której zaznaczyłem również codzienną pozycję Słońca. Położenia wszystkich ciał są podane na godzinę 20 danego dnia naszego czasu. Na początku marca blisko wszystkich bohaterów ostatnich kilku akapitów przejdzie Księżyc w fazie cienkiego sierpa, ale o tym więcej napiszę za tydzień. Widać na niej, że Kometa Enckego szybko zbliża się do Słońca i na jej obserwacje zostało niewiele czasu.
W drugiej części nocy najjaśniejszym obiektem staje się planeta Jowisz, która powoli oddala się od linii, łączącej Spikę ze znajdującą się niecałe 11° na północ od niej gwiazdą Heze (ζ Vir). Jowisz nadal znajduje się niecałe 4° od Spiki i coraz wyraźniej zbliża się do kwietniowej opozycji, a jego jasność oraz średnica kątowa dość szybko rosną. W tym tygodniu blask Jowisza przekroczy -2,3 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza zwiększy swoją średnicę do 42″. W pewnym momencie zatem będzie ona miała taką samą wielkość, jak tarcza Wenus, jednak zupełnie inna będzie jej faza: 100%.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 20 lutego, godz. 1:53 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 18″, 83″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 20 lutego, godz. 5:52 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 39″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 21 lutego, godz. 1:52 – Europa chowa się w cień Jowisza, 28″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 21 lutego, godz. 6:16 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 22 lutego, godz. 21:31 – od wschodu Jowisza cień Europy na tarczy planety (blisko środka, w I ćwiartce),
• 22 lutego, godz. 21:56 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 22 lutego, godz. 22:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 23 lutego, godz. 0:22 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 23 lutego, godz. 6:08 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 23 lutego, godz. 21:26 – od wschodu Jowisza cień Ganimedesa na tarczy planety (blisko środka, w I ćwiartce),
• 23 lutego, godz. 22:12 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 23 lutego, godz. 23:40 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 24 lutego, godz. 1:32 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 24 lutego, godz. 3:14 – Io chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 24 lutego, godz. 6:22 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 24 lutego, godz. 21:36 – minięcie się Europy (N) i Kallisto w odległości 16″, 30″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 24 lutego, godz. 21:50 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 16″, 45″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 24 lutego, godz. 23:11 – minięcie się Io (N) i Kallisto w odległości 33″, 39″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 25 lutego, godz. 0:36 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 25 lutego, godz. 1:32 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 25 lutego, godz. 2:50 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 25 lutego, godz. 3:42 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 25 lutego, godz. 21:44 – Io chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 26 lutego, godz. 0:48 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 26 lutego, godz. 5:33 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 73″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 26 lutego, godz. 21:14 – od wschodu Jowisza Io i jej cień na tarczy planety (w I ćwiartce, Io blisko środka, jej cień – blisko brzegu),
• 26 lutego, godz. 21:18 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 26 lutego, godz. 22:08 – zejście Io z tarczy Jowisza.

Warto przyjrzeć się im wieczorem w piątek 24 lutego, gdy trzy z czterech księżyców: Io, Europa i Kallisto znajdą się prawie na jednej linii prostej, niedaleko na wschód od brzegu swojej planety macierzystej.

Wysoko nad Jowiszem niebo przemierza kometa 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa. Po niedawnym minięciu nas kometa szybko oddala się od Ziemi i ma to odbicie w tempie jej przesuwania się po niebie. W tym tygodniu kometa 45P pokona „tylko” niewiele ponad 13°, a więc prawie 3 razy mniej, niż tydzień temu. W poniedziałek 20 lutego kometa przejdzie niecałe 3,5 stopnia na północ do gwiazdy γ Com, znajdując się wtedy w granicach gwiazdozbioru Psów Gończych, a następnie przez południowe krańce Wielkiej Niedźwiedzicy przejdzie do Lwa, wędrując prawie 15° na północ od Deneboli, drugiej co do jasności gwiazdy tej konstelacji. Jasność tej komety również ocenia się na jakieś +8 magnitudo, lecz w przeciwieństwie do Komety Enckego jej jasność spada. Sytuację ratuje wysokie położenie komety nad widnokręgiem i brak obecnie Księżyca. Wykonana przez Janusza Wilanda w swoim programie Nocny Obserwator mapka z dokładniejszą trajektorią komety 45P jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku9.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku10.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku11.jpg
Niebo w czwartym tygodniu lutego 2017 roku11.jpg (6.86 KiB) Obejrzany 12095 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2017, 18:41

Wschody i zachody Słońca w Krakowie - Marzec 2017
Dług. Dłuższy Krótszy Fazy Księżyca,
Data Ws Za Dnia od od Przew. akt. Słońca
h m h m h m Najkrót Najdłuż (m, s, d, bd)
1.Sro 06 23 17 22 10 59 2 56 5 22 s - średnia
2.Czw 06 21 17 24 11 03 3 00 5 18 s h
3.Pia 06 19 17 26 11 07 3 04 5 14 s Ks. w perygeum 09
4.Sob 06 17 17 27 11 10 3 06 5 12 s h m
5.Nie 06 15 17 29 11 14 3 09 5 09 s I kwad. 12 32
6.Pon 06 13 17 31 11 18 3 13 5 05 s
7.Wto 06 11 17 32 11 21 3 16 5 02 m - mala
8.Sro 06 09 17 34 11 25 3 20 4 58 m
9.Czw 06 07 17 36 11 29 3 24 4 52 m
10.Pia 06 05 17 38 11 33 3 28 4 48 m

11.Sob 06 02 17 39 11 37 3 32 4 46 m h m
12.Nie 06 00 17 41 11 41 3 36 4 42 m Pelnia 15 54
13.Pon 05 57 17 42 11 45 3 40 4 38 m
14.Wto 05 55 17 44 11 49 3 44 4 34 m
15.Sro 05 53 17 45 11 52 3 47 4 31 s
16.Czw 05 51 17 47 11 56 3 51 4 27 s
17.Pia 05 49 17 49 12 00 3 55 4 23 s h
18.Sob 05 47 17 50 12 03 3 58 4 20 s Ks. w apogeum 18
19.Nie 05 45 17 52 12 07 4 02 4 16 s h m h m
20.Pon 05 42 17 53 12 11 4 06 4 12 m Wiosna 11 29, Ost.kwad.16 58

21.Wto 05 40 17 55 12 15 4 10 4 08 m
22.Sro 05 38 17 57 12 19 4 14 4 04 m
23.Czw 05 36 17 58 12 22 4 17 4 01 m
24.Pia 05 34 18 00 12 26 4 21 3 57 m
25.Sob 05 31 18 01 12 30 4 25 3 53 m
26.Nie 06 29 19 03 12 34 4 29 3 49 m
27.Pon 06 27 19 04 12 37 4 32 3 46 m h m
28.Wto 06 25 19 06 12 41 4 36 3 42 s Now 04 57
29.Sro 06 23 19 07 12 44 4 39 3 39 s h
30.Czw 06 21 19 09 12 48 4 43 3 35 s Ks. w perygeum 15
31.Pia 06 19 19 10 12 51 4 46 3 32 s

Dane wyznaczone na podstawie:
The American Ephemeris and Nautical
Almanac * 2015. W Staniatkach, 15 grudnia 2016

Adam Michalec
http://orion.pta.edu.pl/niebo/wschody-i ... arzec-2017
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2017, 18:41

Spojrzenie w marcowe niebo 2017
„Gdy w marcu grzmoty, to bywają w maju słoty”
powiada staropolskie przysłowie, a zatem nie tylko dla obserwacji astronomicznych życzmy sobie w tym miesiącu bezchmurnego nieba. Po emocjach związanych z mroźną i smogową zimą, czeka nas wreszcie upragniona wiosna i cieszymy się z faktu, że Słońce powoli, ale systematycznie, wznosi się po Ekliptyce coraz wyżej i wyżej, aby wreszcie przeciąć równik niebieski 20 marca o godz. 11.29, w punkcie równonocy wiosennej – zwanym punktem Barana. Słońce „przechodzi” wtedy z półkuli południowej nieba na północną, ze znaku Ryb w znak Barana. Rozpocznie się wówczas astronomiczna Wiosna, a na ten moment, szczególnie przez ostatnie miesiące, czekaliśmy z utęsknieniem. Ponadto, ze względu na zjawisko refrakcji atmosferycznej (ciała niebieskie – w tym również Słońce – widzimy nieco wyżej nad horyzontem, niż są one w rzeczywistości), powodującej zakrzywienie toru promieni świetlnych, zrównanie dnia z nocą wystąpi już 17 marca. W Krakowie i okolicy, w dniu 1 marca Słońce wschodzi o 6.23, a zachodzi o 17.22, zaś ostatniego marca wschodzi (już według czasu letniego) o 6.19, a zachodzi o 19.10, wtedy dzień będzie trwał 12 godzin i 51 minut. Zatem w marcu w Małopolsce, przybędzie dnia już o 112 minut!
Aktywność magnetyczna Słońca będzie mała, jedynie na pewien jej wzrost, możemy liczyć na przełomie każdej dekady miesiąca. Nas zaś czeka w nocy z 25/26 marca, dobra zmiana czasu z zimowego na czas letni, powinniśmy przestawić zegarki o godzinę do przodu. Rano od tej pory, wstajemy o godzinę wcześniej, ale za to będziemy mieć dłuższe, jasne popołudnia, które można wykorzystać na wiosenne spacery!
Natomiast ciemne bezksiężycowe noce, dogodne do obserwacji astronomicznych, będą w pierwszym i ostatnim tygodniu miesiąca, bowiem kolejność faz Księżyca w marcu będzie następująca: pierwsza kwadra 5.III. o godz. 12.32, pełnia 12.III. o godz. 15.54, ostatnia kwadra 20.III. o godz. 16.58 i nów 28.III. o godz. 04.57. Najbliżej Ziemi (w perygeum) znajdzie się Księżyc dwukrotnie: 3.III. o godz. 09 oraz 30.III. o godz. 15, a najdalej od Ziemi (w apogeum) będzie 18. III o godz. 18. Ponadto 2.III.o godz. 22, Księżyc zakryje planetoidę Ceres, a 5.III. o godz. 04 Aldebarana, najjaśniejszą gwiazdę w konstelacji Byka, oba te zjawiska nie będą u nas widoczne. Natomiast 10/11.III o północy Księżyc zakryje Regulusa, najjaśniejszą gwiazdę w konstelacji Lwa, zaś 26.III. o godz. 10 zakryje Neptuna i te dwa zjawiska powinny być widoczne z terenów Polski, ale tylko jako minimalne zbliżenia do nich Księżyca.
Jeśli chodzi o planety, to Merkurego będzie można zaobserwować wieczorem dopiero z rozpoczęciem wiosny, nisko nad południowo – zachodnim horyzontem, bowiem wcześniej kryje się on w promieniach zachodzącego Słońca. Natomiast Wenus jako Gwiazda Wieczorna, będzie widoczna na zachodnim niebie tylko do połowy miesiąca, potem skryje się w promieniach Słońca. Czerwonawego Marsa znajdziemy na wieczornym niebie, goszczącego jeszcze w pierwszym tygodniu marca w konstelacji Ryb, a następnie w gwiazdozbiorze Barana. Ta wędrówka planety na niebie powoduje, iż z upływem wiosennych dni, coraz to krócej przebywa on nad horyzontem. Jowisza, od późnego wieczora, znajdziemy na wschodnim niebie w gwiazdozbiorze Panny, a ze względu na zbliżanie się planety do opozycji (7.IV.), można go będzie już końcem marca obserwować przez całą noc, podziwiając przez lunetę jego gromadkę galileuszowych satelitów. Natomiast w drugiej połowie nocy w gwiazdozbiorze Strzelca, widoczny będzie Saturn z imponującymi pierścieniami. Uran, dostępny będzie do obserwacji wieczorem w gwiazdozbiorze Ryb, ale końcem marca, skryje się w promieniach Słońca. Natomiast Neptun, przebywający w gwiazdozbiorze Wodnika, pojawi się nam na porannym niebie dopiero w drugiej połowie miesiąca, wyprzedzając wschód Słońca.
Aby spojrzeć przez lunetę chociażby na w/w planety, czy Księżyc, należy w tym celu złożyć wizytę w Młodzieżowym Obserwatorium Astronomicznym w Niepołomicach, mieszczącym się przy ul. Mikołaja Kopernika 2 (tel. 12-281-15-61) – wcześniej tam telefonujemy.
W tym miesiącu nie przewiduje się bogatych deszczy meteorów, chociaż 24 marca przypada maksimum mało aktywnego, rozciągłego roju (Wirginidy), promieniującego z okolicy „alfy” – czyli Spiki, najjaśniejszej gwiazdy w Pannie. Księżyc nie będzie przeszkadzał w obserwacjach maksimum tego roju, bowiem podąża do nowiu. Natomiast bliskość Wiosny, niechaj nas zachęca do ostatnich zimowych spacerów. Dodatkowo zaś, wypada tylko nam życzyć bezchmurnego nieba, a w marcu takie pogody często u nas występują. Zatem spoglądając wieczorem, w środku nocy lub wczesnym rankiem, w rozgwieżdżone niebo, przypomnijmy sobie, jeszcze jedno przysłowie:
„Jeśli bociany w marcu dużo klekocą, to ciepłą wiosnę rychło przytoczą ”
dlatego wszystkim Państwu stosownej aury wiosennej, serdecznie życzę.

Adam Michalec
MOA w Niepołomicach, 24 stycznia 2017

Zdjęcie: Wenus jako gwiazda wieczorna w maju 2010 roku. Źródło: Cooper/Astronomy.com
http://orion.pta.edu.pl/niebo/spojrzeni ... niebo-2017
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Spojrzenie w marcowe niebo 2017.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Mar 2017, 09:10

Niebo w pierwszym tygodniu marca 2017 roku.
8 lutego 2017 Ariel Majcher
W tym tygodniu zaczyna się trzeci miesiąc 2017 roku, a wraz z nim na niebo wieczorne powraca Księżyc w fazie cienkiego sierpa. Srebrny Glob minie przy tym wszystkie widoczne w tym rejonie nieba planety, czyli Wenus, Marsa i Urana, przejdzie również niedaleko Komety Enckego, która staje się coraz jaśniejsza, lecz ze względu na niewielką odległość kątową od Słońca nie jest łatwym celem do odszukania. Na koniec tygodnia Księżyc przejdzie na tle Hiad, jednak tym razem z Polski można będzie obserwować tylko początek przejścia. Jowisz coraz bardziej zbliża się do opozycji, co widać po rosnącej jasności i tarczy oraz zbliżaniu się do tarczy krawędzi jowiszowego cienia. Wysoko nad Jowiszem wędruje druga z komet, 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa, lecz ona oddala się już od Słońca i od Ziemi, stąd świeci coraz słabiej. Na niebie porannym wyraźnie poprawiają się warunki widoczności planety Saturn.
Jak pisałem w poprzedniej notce, w niedzielę 26 lutego, tuż przed godziną 16 polskiego czasu Księżyc przeszedł przez nów, zatem w nadchodzących dwóch tygodniach zdominuje on niebo wieczorne, dążąc najpierw do I kwadry, przez którą przejdzie w niedzielę 5 marca o 12:32 polskiego czasu, a następnie do pełni, w kolejną niedzielę 12 marca, prawie o tej samej godzinie, co nów. Ze względu na to, że na przełomie zimy i wiosny ekliptyka jest bardzo korzystnie nachylona do widnokręgu, Srebrny Glob można było próbować dostrzec już w poniedziałek 27 lutego, gdy zachodził godzinę po Słońcu, nieco ponad 18 godzin po nowiu, w fazie 1%. Mapki animacji pokazują wygląd zachodniego nieboskłonu właśnie godzinę po zmierzchu, zatem w momencie zachodu największego z naturalnych satelitów Ziemi. Ale 15 minut wcześniej Księżyc świecił na wysokości nieco ponad 2° nad horyzontem i jeśli ktoś dysponował odpowiednio odsłoniętym nieboskłonem, można było próbować do wypatrzyć na jasnym jeszcze niebie. Na pewno nie było to proste i warto było zabrać ze sobą przynajmniej lornetkę.
Jutrzejszego wieczoru sytuacja będzie o wiele korzystniejsza: o tej samej porze Księżyc zajmie pozycję na wysokości ponad 11°, a jego faza urośnie do 5%. Dobrze powinno być widoczne tzw. światło popielate, czyli część Księżyca pozostająca w cieniu i oświetlona światłem odbitym od Ziemi. Tego dnia Księżyc znajdzie się najbliżej Komety Enckego i można go wtedy wykorzystać do jej odnalezienia. O godzinie podanej na mapce oba ciała niebieskie dzielić będzie ponad 8°, a kometa znajdzie się na godzinie 2 względem Księżyca. Oczywiście w tym momencie jasność nieba nie pozwoli na dostrzeżenie komety i trzeba jeszcze poczekać przynajmniej godzinę, aż się bardziej ściemni. Niestety do tej pory kometa zejdzie dużo niżej, na wysokość niecałych 4° i w próbach jej odnalezienia przeszkadzać będą turbulencje atmosfery. Na animacji pokazane jest, że pod koniec tygodnia kometa będzie widoczna gołym okiem, ale to raczej nieprawda. Obecnie jej jasność ocenia się na jakieś 7 magnitudo, lecz jest ona jeszcze przed peryhelium, przez które przejdzie 10 marca, zatem powinna ona jeszcze pojaśnieć.
Do odszukania komety można wykorzystać również bardzo jasną planetę Wenus, która we wtorek 28 lutego świecić będzie również ponad 8° na północny wschód od komety. Wenus obecnie szybko zbliża się do nas, a na niebie równie szybko zbliża się do Słońca. Jej elongacja spadła już z 47° w drugiej dekadzie stycznia do 32° teraz. W marcu tempo zmiany odległości kątowej znacznie przyspieszy. W tym tygodniu jasność planety oscylować będzie wokół -4,6 magnitudo, jej tarcza urośnie od 47″ w poniedziałek 27 lutego do 50″ w niedzielę 5 marca, zaś faza w tym samym czasie spadnie z 18 do 12%. Wystarczy już nieduża lornetka, aby sprawdzić, że tak jest faktycznie.
W środę 1 marca tarcza Księżyca zwiększy swoją fazę do 12%, a światło popielate stanie się tak wyraźne, że z jego dostrzeżeniem nie powinno już być żadnego kłopotu. Godzinę po zmierzchu Srebrny Glob zajmie pozycję na wysokości ponad 20° nad zachodnim widnokręgiem. Ponad 13° na lewo od niego świecić będzie jasna Wenus, natomiast 5,5 stopnia nad nim – para planet Mars-Uran. Godzinę po zachodzie Słońca jest jeszcze za jasno na obserwacje Urana, zatem we wstawce jest pokazane położenie tych planet jeszcze kolejną godzinę później. W poprzednią niedzielę 26 lutego Mars przeszedł w odległości 36′ od Urana i odległość między tymi planetami rośnie, ale w tym tygodniu nie będzie jeszcze duża. W poniedziałek o tej samej porze urośnie do 45′, dobę później – do 78′, w środę 1 marca – do prawie 2°, natomiast w niedzielę 5 marca będzie to już ponad 4,5 stopnia. Uran oddalił się już od gwiazdy ζ Psc na ponad 2° i powoli najbliższą mu dość jasną gwiazdą staje się μ Psc, która na razie jest tylko 20′ dalej. Siódma planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem +5,9 wielkości gwiazdowej i jest widoczna przez lornetki. Dużo lepiej widoczna Czerwona Planeta ma obecnie jasność +1,3 magnitudo.
Pozycja planet oraz komety do pierwszej dekady marca br. pokazana jest na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator.
Czwartek 2 marca Srebrny Glob spędzi na pograniczu gwiazdozbiorów Wieloryba i Barana, w pierwszym z wymienionych gwiazdozbiorów. Tej nocy jego faza urośnie do 21%, a znajdzie się on niedaleko planety karłowatej (1) Ceres oraz gwiazdy zmiennej Mira Ceti. Ceres w tym tygodniu przejdzie z konstelacji Wieloryba do Barana, mijając w odległości mniejszej, niż 0,5 stopnia gwiazdę 5. wielkości ξ Arietis. Jasność samej Ceres jest o prawie 3 magnitudo mniejsza. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się ponad 3° pod Ceres, jednak do zachodu obu ciał niebieskich (około kwadrans po 23) dystans między nimi zmniejszy się do 100 minut kątowych. Potem Księżyc jeszcze się do niej zbliży na tyle, że dojdzie do zakrycia Ceres, lecz zjawisko będą mogli zaobserwować tylko mieszkańcy wschodniej Brazylii (m.in. mieszkańcy największych miast tego kraju, czyli Sao Paulo i Rio de Janeiro).
W tym samym momencie 11° na południe od Srebrnego Globu znajdzie się słynna gwiazda zmienna Mira Ceti. Obecnie jej jasność jest oceniana na jakieś +3,7 magnitudo, czyli porównywalnie do położonej niecałe 5° na zachód od Menkara gwiazdy Kaffalijidhma (γ Ceti), czy γ Tauri, którą Księżyc zakryje w niedzielę 5 marca. Wyraźnie widać, że zwykły kształt gwiazdozbioru Wieloryba się zmienił i na pewno warto kierować swój wzrok w tę cześć nieba.
Do soboty 4 marca faza księżycowej tarczy urośnie do 41%, a do tego dnia dotrze ona do gwiazdozbioru Byka. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia ponad 11° na północy zachód od niej świecić będzie znana gromada otwarta gwiazd Plejady, zaś niewiele ponad 2° na wschód od niego – gromada otwarta Hiady, ze znajdującą się na jej zachodniej szpicy gwiazdą γ Tauri, która zniknie za tarczą Srebrnego Globu po godzinie 22. Jednak zanim to nastąpi, dwie godziny wcześniej Księżyc zakryje słabszą o prawie 2,5 magnitudo gwiazdę 48 Tauri. Potem jeszcze z Polski da się obserwować zakrycie 71 Tauri (odkrycie tej gwiazdy nastąpi już po zachodzie Srebrnego Globu w Polsce) i Księżyc niestety zniknie za widnokręgiem. Gdy się spod niego wyłoni następnego dnia, około 10 rano naszego czasu, będzie właśnie w I kwadrze, a wieczorem Hiady z Aldebaranem świecić będą ponad 8° na zachód od Księżyca, za to blisko niego znajdzie się gwiazda 5. wielkości 111 Tauri. Księżyc zakryje ją już w poniedziałek 6 marca tuż po godzinie 0 naszego czasu.
Pod spodem jest tabela z dokładnymi momentami zakryć i odkryć tych czterech gwiazd dla 10 miast Polski:
Największa planeta Układu Słonecznego pojawia się na nieboskłonie już przed godziną 22, jakieś pół godziny po zachodzie Wenus. Planeta powoli nabiera tempa w swoim ruchu wstecznym, na razie jednak jej odległość od najjaśniejszej gwiazdy Panny, czyli Spiki niewiele przekracza 4°. Jowisz świeci blaskiem -2,3 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnice 43″, zatem jest już mniejsza od tarczy Wenus. W jej przypadku również wystarczy nieduża lornetka, aby próbować dostrzec ciemne pasy równikowe na jej powierzchni.
W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 28 lutego, godz. 4:26 – Europa chowa się w cień Jowisza, 24″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 1 marca, godz. 22:34 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 2 marca, godz. 0:16 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 2 marca, godz. 1:10 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 2 marca, godz. 2:44 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 2 marca, godz. 23:40 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 3 marca, godz. 2:10 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 3 marca, godz. 2:10 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 3 marca, godz. 5:00 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 3 marca, godz. 5:08 – Io chowa się w cień Jowisza, 14″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 3 marca, godz. 21:46 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 4 marca, godz. 0:51 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 17″, 41″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 4 marca, godz. 2:30 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 4 marca, godz. 3:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 4 marca, godz. 4:42 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 4 marca, godz. 5:28 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 4 marca, godz. 23:12 – przejście Kallisto 8″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
• 4 marca, godz. 23:36 – Io chowa się w cień Jowisza, 14″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 5 marca, godz. 2:34 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 5 marca, godz. 20:58 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 5 marca, godz. 21:44 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 5 marca, godz. 22:50 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 38″, 184″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 5 marca, godz. 23:10 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 5 marca, godz. 23:54 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 6 marca, godz. 3:26 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 22″, 142″ na zachód od tarczy Jowisza.

Wysoko nad Jowiszem, w konstelacjach Lwa i Małego Lwa, wędruje kometa 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa. Kometa oddala się od nas i jednocześnie od Słońca, zatem świeci wyraźnie coraz słabiej. Obecnie jej jasność oceniana jest na około 10 magnitudo, stąd w tym tygodniu pojawi się ona ostatni raz w tym cyklu, co najmniej do następnego jej powrotu w okolice Słońca, a jej okres obiegu wokół Słońca, to 5,3 roku ziemskiego. Dokładną mapkę z jej położeniem wykonał w swoim programie Nocny Obserwator Janusz Wiland.
Planeta Saturn również pojawia się nad widnokręgiem coraz wcześniej, w tym tygodniu już przed godziną 3, świecąc już na tle gwiazdozbioru Strzelca. O godzinie podanej na mapce zajmuje ona pozycję na wysokości około 10° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Około 7° na południe od Saturna znajduje się obecnie centrum Drogi Mlecznej, zaś około 4,5 stopnia na południowy wschód – jasne i znane mgławice z gwiazdozbioru Strzelca: M8 (Laguna) i M20 (Trójlistna Koniczyna). Jest czego żałować, że na naszych szerokościach geograficznych planeta jest taki nisko. Na pewno warto pamiętać o Saturnie podczas wyjazdów gdzieś na południe od Polski, gdzie planeta i mgławice Strzelca wznoszą się wyżej. Przez cały obecny sezon dzieląca je odległość kątowa nie będzie duża. W tym tygodniu jasność Saturna wynosi nadal +0,5 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 16. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w środę 1 marca.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat