mcmaker | 01 Paź 2017, 12:45
Zdjęcie z wczorajszej nocy, 30 km od Krakowa przy 70% Księżycu. Na dodatek padła mi chłodnica w samochodzie, a niedziałający wężyk spustowy skutecznie uniemożliwiał ekspozycje większe niż 30s. Fotka pochłonęła sporo nerwów, ale tak czy inaczej miło jest wrócić do astrofotografii po ponad 3 latach przerwy, a sprzęt przeszedł chrzest
M33, 42x30s, 1600 ISO, SW 150/750 EQ3-2, Canon 400D
- Załączniki
-
ATM: 254/1200 Ultralight, 150/750 Ultralight, 130/650 Ultralight, BinoNewton 150/750; FH102/1350, Vortex 8x42 ED