.................... do ds-ow sie nie nadaje , ale gdy dzis zobaczyłem Ksiezyc a rano Jowisza to serducho zabiło szybciej.......wkrotce eksperyment z lustrem.

.........cdn pozdrowienia dla K . '''kurpa''

Cześć.

Fajny sprzęcik , Planety w porządnej nasadce PZO na pewno ładne , okularki to też bardzo dobry wyrób Zeissa , nawet te do mikroskopu , zawsze to wysokie optycznie standardy Zeissa.
Refraktor to 102/1000mm?
Podoba mi się ten zestaw , masz jeszcze inne szkiełka Zeissa?

Pozdrawiam Krzysztof.

Cześć. Przyjemnie popatrzeć na swój były teleskop , który dostarczył niezapomnianych wrażeń obserwacyjnych. A pomysł z nasadką bino " dla ubogich " jest jak najbardziej trafiony. Opisz jak się to wszystko sprawuje w obserwacjach bo na pewno przyda się innym astromaniakom. Pozdrawim i życzę udanych nocy z planetami i gwiazdami.

Mam w posiadaniu takie samo ustrojstwo mikroskopowe PZO z orginalną kątówką zespoloną PZO. Toporne to i niestetyczne oraz ciężkie ale działa w refraktorze jak znalazł.
Jak ty to połączyłeś z teleskopem?
Ja wkleiłem poprostu na żywice odpowiednią tulejke w końcówke bino. Bardzo mocno trzyma.

W Newtonie Syncie nie złapie ostrości - za słaby barlow (krotność) a dokładanie kolejnego barlowa to głupota raczej. Trzeba by zastosować jeden inny barlow. Chciałem takowy zamocować, ale nie dało rady zdemontować orginalnej kątówki z barlowem 1,5x. Podobno potrzeba specjalnego klucza.

Tylko że co z tego że mamy tanią nasadke z wbudowaną kątówką, jak w refraktorze i tak daje obraz dogórynogami.

witam Szanownych - Krzysztofów , tez nosze to imię ..... ale bez owijania w bawełne , tak to sky watcher 102/1000 ktory kupiłem od Krzyska Kurpa, po tym jak pytałem o to czy - Tał bedzie dobrym zakupem....ale o tym na forum ............................
ale o tym jutro , cos mnie swinsko-ptasia grypa łapie , a pisac jest o czym....wspomne tylko ze sw102/1000 z nasadka pzo zgrał sie swietnie , mam dwie pary okularów - zeissa na foto- powiekszenie 97 x i polskie okulary szerokokatne 10 sk o powiekszeniu 60 x.............to mniejsze pwiekszenie jak ulał do ksiezyca tylko podziwiac -zero farbowania obrazu , drugie 97x - jowisz z ksiezycami jak malowany , no oczywiscie jakby był powiekszony taz ze 200 razy byłbym pezesczesliwy.....
sky watcher bardzo dobrze ''ciagnie'' do ok 150- 180 x , sprawdzane z okularem es 5,5 62* { pozdr astromaniaka - kylob , oczywiscie tez krzyśka } z pzo uwidacznia sie efekt
3-roj wymiarowosci , nie oszałamiajacy ale jednak.........................ok jutro wiecej........

Soczi ----- nam astromaniakom obraz do gory nogami nie przeszkadza czyba tak bardzo....? z kluczem masz racje chciałem odkrecic te kulke od nasadki ale trzyma jak cholera wiec dałem sobie spokoj..... z info w necie wiem , chyba wiem ze w tej pół-kulce jest barlow 1.5x co mi raczej nie przeszkadza ..... ja mam jeszcze lustro od astromaniaka kjacek {pozdrawiam!} i tam mi ostrzyale z barlowem 2x , jutro sprawdze bo tylko tak z reki sprawdzałem .
jak połaczone ? dorobiłem u tokarza tulejke ktore rozciołem bosch-ówką , na 2 połowki i obkleiłem tasma do pakowania{wiem druciarstwo } nastepnie obłapałem nia tulejke na koncu teleskopu , {jutro fotki} .

Żeby zdemontować tą kulkę z pryzmatem z nasadki PZO , trzeb dostać się do środka kuli , czyli trzeba odkręcić pod kulą dekiel mocujący z mikroskopem, wtedy mamy dostęp do pryzmatu i zabezpieczenia nasadki, Ten pryzmat niepotrzebnie przedłuża tor optyczny nasadki o dodatkowe 50 mm i wprowadza dodatkowo straty światła , brak powłok MC.
Pryzmaty w tej nasadce mają 20 mm , lub nawet coś około 22 mm w zależności od daty produkcji. Tubusy okularowe można również zdemontować i wykonać nowe w standardzie 1.25 cala , wykorzystując jako dawcę części ,dwie kitowe nasadki lustrzane 1.25 SW, bo tulejki z tych nasadek SW są zakończone męskimi gwintami.

no nareszczie ,Endriu dobrze ze zobaczyłes moj wetek ,....bardzo by mi sie przydało skrocenie drogi swiatła o te 50 mm.................. jak uda sie mi zdemontowac pół- kulkę to napisze.... tylko na wejsciu do tej nieszczesnej kulki jest chyba jakas mini soczewka po jest taie wybrzuszone szkiełko , boje sie zeby mi wartosc powiekszenia nie spadła......

rok produkcji 1973 {!} rok młodsza odemnie.

ano mnie przeszkadza, bo nasadka jak znalazł do przyrody. Nieraz dziką zwierzynę daleko na polach "łowiłem" tym zestawem. A i ciekawych szczegółów na pobliskich górach i miasteczkach optyka nie pożałowała.

Kurka mało potrafisz dedukować. Przecież jak byk na korpusie jest napis 1,5x to myślisz że co to oznacza?
Przecież to barlow właśnie. Wyjęcie jej spowoduje nie ostrzenie, a użycie zwykłego barlowa da na tak długaśnym torze nasadki bardzo dużą krotność. Tu trzeba by specjalny barlow zastosować dopasowany tak aby dał finalnie ze 2x krotność. Zwykłe barlowy teleskopowe mają długość bazową typu short czyli krótką, wydłużenie ich toru pracy znacznie zwiększa power bazowy.

Tą soczewką się nie przejmuj nadaje się ona do kosza, bo to soczewka kompensująca długość tubusu mikroskopowego , nawet nie jest ona achromatyczna.
Długość tubusu starszych mikroskopów PZO, Zeiss to 160 mm , nowsze mają już 170 mm (parametr grawerowany na obiektywie ), czyli odległość obiektywu od okularu, i na tą długość są korygowane obiektywy mikroskopowe, każda zmiana tej odległości psuje korekcję obiektywu, np. nasadka bino, i po to jest ta soczewka na wlocie aby zachować tą długość 160 mm np. z nasadką bino. Ta soczewka powoduje dodatkowo, że obiektywy mikroskopowe są parafokalne , i po zmianie obiektywu , nie trzeba poprawiać ostrości, jak jest zachowana długość tubusu.
Ten pryzmat i ta soczewka razem z kulą musza być usunięte z tego bino, bo psują one obraz, zobaczysz znaczną poprawę obrazu bez tej kuli.
Kup barlowa 2 cale ED GSO ,uzyskasz wtedy najlepszą jakość obrazu z bino,
Ta soczewka została zaprojektowana do mikroskopu , tj. obiektywów mikroskopowych i tylko tam ona dobrze pracuje, i nie jest to dublet achromatyczny, tylko pojedyncza soczewka wklęsła ujemna, która w wypadku teleskopowego obiektywu achromatycznego, dodaje jeszcze niepotrzebnie aberracji chromatycznej .

Witam!!!

Ja również zrobiłem nasadkę bino z mikroskopowej PZO. Wywaliłem tę kulkę i w jej miejsce wstawiłem nosek do webcama (lekko przerobiony). Mogę w niego wkręcać dowolnego barlowa z gwintem filtrowym 1,25" (lub filtr). Z barlowem GSO x2 ostrzy jak zwykły okular. Wmontowałem w nią na stałe okulary od lornetki Minolta 8x40 z polem widzenia 9,5 stopnia (76 stopni pola własnego). Okulary od lornetki rozwiązują problem równoważenia ostrości. Okulary mają ogniskową 17mm a z barlowem (droga optyczna przez nasadkę ok 110mm) około 5mm. W sumie daje mi to fajne powiększenia do obiektów układu słonecznego. Teraz kombinuję z nasadką od mikroskopu Zeiss. Ma większe przeloty optyczne i lepsze powłoki na pryzmatach. Tę jednak zrobię pod okulary 1,25".

Pozdrawiam Wojtek.

Ładne sprzęciki wam wychodzą z tych nasadek , ciekaw jestem jak z ich jakością w porównaniu do popularnych WO czy Baadera a także jak z ich przelotami PZO jak i ZEISSA.

W PZO są dziwne powłoki na pryzmatach. Wyglądają jakby ktoś pryzmaty zanurzył w ciemnym lakierze bezbarwnym. Przez to nasadka jest dość ciemna. Do łysego i planet jest ok, ale o DS można zapomnieć. Pryzmaty maja 20mm a otwór wlotowy 17mm. Dorwałem nasadkę Zeissa o większych przelotach (pryzmaty 24mm) i warstwach które wyglądają na MC. Troszkę jednak czasu upłynie zanim ją przysposobię do obserwacji. Chcę zrobić ją na okulary 1,25".

Widziałem taką Zeissa za 150 GBP i nie wiem czy warto? Jest w Anglii na giełdzie dostosowana do okularów 1,25".

Ja na OLX kupiłem cały mikroskop za 200 PLN. Strasznie był wyciuchrany, ale nasadka ok. Dojdzie do tego materiałów za ok 80 PLN i zabawa przy złożeniu wszystkiego do kupy. A ta zabawa to chyba najfajniejsza........

To faktycznie koszty stosunkowo nie tak duże i zapewne warto się potrudzić.

Z PZO było jeszcze taniej. Mikroskop dostałem w prezencie, lornetkę wyłowioną z morza kupiłem na Allegro za 80PLN (pryzmaty złom, ale odzyskałem dwa fajne okulary i obiektywy), nosek 30PLN, materiały ok 15PLN. Barlowa miałem. Robota moja i mojego Tatulca .

tak szczerze mówiac , to zastanowiłbym sie czy jednak nie kupic oryginalnej nasadki .......wczoraj ledwo ledwo sciagnołem kulkę , widze pryzmaty sa przyciemnione czyli jednak ds-y beda słabowidoczne.

No ja ostatecznie też skończyłem na fabrycznej teleskopowej nasadce z dedykowanym barlowem i okularami. O niebo lepsza.
PZO trzymam tak z sentymentu do pracy własnej, bo fajnie pracuje z refraktorem a ja nie mam metalowej kątówki żeby teleskopowe bino bezpiecznie osadzić w nim.

Witajcie.

W Anglii na giełdzie jest taka Zeissa za 150 GBP , nie znam się dobrze na nasadkach , przystosowana do obsługi okularów w standardzie 1,25" , czy warto? http://www.astrobuysell.com/uk/propview.php?view=134968

Pozdrawiam Krzysztof.

Trochę chyba drogo....

Ni wiem , nie znam się specjalnie na nasadkach , ale wiem że Zeissy przerabiają na okulary 1,25" i są ponoć dobrymi nasadkami Bino.Nie znam też przelotów tych nasadek , jakości warstw na pryzmatach , gatunku użytego szkła do pryzmatów , więc trudno cokolwiek mówić.