Zasięg gwiazdowy teleskopu

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Postekolog | 28 Maj 2018, 17:39

Wzór na graniczny zasięg teleskopu/lornetki czyli najsłabsze gwiazdy jakie można nim zobaczyć (ale nie dotyczy to astrofotografii, która może rejestrować trochę ciemniejsze).

D - średnica soczewki lub lustra głównego w mm. P - powiększenie

Przybliżenie najprostsze:

zasięg gwiazdowy = 7 + 5 * log(D) magnitudo.

:arrow: EDIT: wolny człon (7 oraz niżej 5.5) to bardzo optymistyczna ocena wpływu warunków obserwacji - raczej przyjmuje się około 2.5 lub 3; więcej w czwartym poście wątku i tu na dole

Dokładniejszy (uwzględniający ustawione powiększanie p):

zasięg = 5.5 + 2.5 * log(D) + 2.5 * log(p)

Dla powiększenia 100x i refraktora 100 mm mamy zatem
[Przypomnijmy, że log(100)=2 bo 10 do potęgi 2 = 100]

5.5 + 2.5 * 2 + 2.5 * 2 = 15.5

z bardziej przybliżonego wzoru wynika aż 17 magnitudo (czyli jeszcze słabsze uchwytne - bo im większe magnitudo tym ciemniejsza gwiazda)

Dokładniejszy wzór wprost pokazuje, że większe powiększenia udostępniają naszym oczom trochę więcej gwiazd. P w górę to log(p) w górę!

Tłumaczy się to tym, że wraz z powiększeniem ciemnieje tło nieba (między gwiazdami) a gwiazdy - jako prawie punkty - nie ciemnieją.

Dlatego stosujemy ogromne powiększenia (rzędu 2 lub 2.5 * D) do "rozbijania" układów wielokrotnych gwiazd, w szczególności podwójnych czyli rozdzielnia gwiazd zlewających się na niebie z racji wzajemnej bliskości kątowej.
Do innych celów nie jest to zwykle najlepsze rozwiązanie.

Inspiracja
"VADEMECUM miłośnika astronomii" 1-2008

:arrow: Natomiast według wikipedii angielskiej:
Obserwowane_magnitudo_gwiazd = Magnitudo_gołym_okiem - 2 + 2.5* log(t *D * P)

co można też liczyć: magnitudogołymokiem - 2 + 2.5*log(D) + 2.5*(0.9*P)

gdzie
D = średnica obiektywu lub głównego lustra w mm
P = powiększenie
t = współczynnik transmisji, zwykle 0,85-0,9.

Pozdrawiam
p.s.
Pluton jest tak małym obiektem, że praktycznie można oceniać jego widoczność jak dla gwiazdy - tych detali (jak na załączonym zdjęciu) nie zobaczymy na pewno
Załączniki
Zasięg gwiazdowy teleskopu: pluton.jpg
Ostatnio edytowany przez ekolog 29 Maj 2018, 13:33, edytowano w sumie 14 razy
Awatar użytkownika
 
Posty: 6168
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

PostSkalar | 29 Maj 2018, 09:00

Chyba kolege poniosło w tych teoretycznych rozważaniach.
Im większe powiększenie tym źrenica wyjściowa mniejsza, a co za tym idzie CAŁKOWITY obraz jest ciemniejszy, nie samo tło nieba
Proszę mi pokazać taki refraktor 100mm który pokazuje te rzeczone 15mag 8) :lol:
Pamietam jak rozdzielalem wspomnianym 100/500 Polarisa na wsi i pamiętam że na 100 przybliżenia to już ten drugi składnik ledwo dawał rade, ale gdzie tam 15 czy 17mag :D

PS. Powiekszenia powyżej 1D już nie sprawiają że gwiazdy są punktowe, a bardziej przypominają placki (tak, tak apochromatów to nie dotyczy, wiem) co samo z siebie nawet obala tą teorie
Stellarvue 80, EQ-5
Paradoks Fermiego przestaje być paradoksem, kiedy zrozumiemy odległości we wszechświecie.
Awatar użytkownika
 
Posty: 8
Rejestracja: 01 Lip 2017, 14:39
Miejscowość: Katowice

 

PostKarol | 29 Maj 2018, 09:09

Ekolog,
czy przypadkiem średnica nie powinna być wyrażona w centymetrach ?
 
Posty: 2524
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

Postekolog | 29 Maj 2018, 12:15

Dzięki za czujność i czytanie. Wątek robi się ciekawy. Może nawet zostanie podpięty na stałe (skomentowałem w pierwszym wpisie wzór zaczerpnięty z Vademecum miłośnika astronomii)

Idea wzoru była dobra tylko wolny człon bywa ustalany trochę arbitralnie i tam były bardzo optymistyczne te 7 oraz 5.5.
Szacuje się straty na transmisji światła w przyrządzie; wpływ zaświetlenia nieba i być może trochę seeing - na ISS mają lepiej i może u nich obserwują znacząco ciemniejsze gwiazdy.

Na
https://www.optyczne.pl/138-s%C5%82owni ... zdowy.html
spotkałem
m = 5 log D + 2.3.

Gdzie D to średnica obiektywu wyrażona w milimetrach.

Mocnym argumentem jest:

https://en.wikipedia.org/wiki/Limiting_magnitude

Gdzie mamy zależność od magnitudo gwiazd widocznych gołym okiem:

Obserwowane_magnitudo_gwiazd = Magnitudo_gołym_okiem - 2 + 2.5* log(t *D * P)

co można też liczyć: magnitudogołymokiem - 2 + 2.5*log(D) + 2.5*(0.9*P)

gdzie
D = średnica obiektywu lub głównego lustra w mm
P = powiększenie
t = współczynnik transmisji, zwykle 0,85-0,9.

To dla 100mm soczewki i powiększenia 100 mamy (logarytm iloczynu = suma logarytmów ale można wprost - to samo wychodzi = 3.93)

5 - 2 + 2.5 * (log(0.85*100) + log(100)) = 3 + 2.5 *(1.93 + 2) = 12.8 magnitudo.

Pozdrawiam
Załączniki
Zasięg gwiazdowy teleskopu: zasieggwiazdowy.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6168
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

PostSkalar | 29 Maj 2018, 14:53

WYDAJE MI SIĘ (ostrzegam dużymi literami, jeśli się mylę to proszę poprawić) że trzeba tutaj też uwzględnić pewne ograniczenia techniczne teleskopu, we wzorze jest współczynnik transmisji, ale nie uwzględniono jakości wykonania.
Przekraczając 2D, 3D w zwykłym dublecie achromatycznym, gwiazdy zmieniają się z kropek w placki, które mają jasność już nie punktową, a powierzchniową, sprawia to że owe punktowe światło się rozprasza i staje coraz ciemniejsze, jako przykład podam mgławice Veil, no niby taki refraktor 100mm powinien spokojnie poradzić sobie z tym obiektem nawet w mieście, co to jest przecież 5mag? Jednak przez to że obraz ten jest rozproszony na sporym obszarze, jest słabo widoczny. To samo dzieje się z przybliżeniem 3D dla przykładu, różnica polega na tym że to nie gwiazda zaczyna ukazywać nam kształt, tylko wykonanie optyki sprawia takie problemy :)
Stellarvue 80, EQ-5
Paradoks Fermiego przestaje być paradoksem, kiedy zrozumiemy odległości we wszechświecie.
Awatar użytkownika
 
Posty: 8
Rejestracja: 01 Lip 2017, 14:39
Miejscowość: Katowice

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 65 gości

AstroChat

Wejdź na chat