Kiedys przegladałem sobie rózne fotki zrobione róznymi światłosiłami (dla piksela kamerki 3,75 mikrometra) i jeżeli ktos pisał, że seeing był dobry (Europa Środkowa), to zwykle więcej niz przy f/15 nie osiągał. W każdym razie przy f/20 była juz tylko bardzo nieznaczna poprawa, a przy f/30 praktycznie niezauważalna. Oczywiście kwestia tego co kto uważa za dobry seeing
Co do Newtona 150/750 - mozna poszukac w inetrenecie najlepszej fotki Jowisza - robionej nawet w Andach i porównać sobie z fotkami Jowisza wykonanymi Makiem 127 (lub innymi teleskopami) i zobaczyc czy sa róznice. Może i tak jest, ze jest lepszy, a moze i nie - nie wnikam.
Oczywiście dla wielu (astrofociarzy i astrowizualowców) obrazek po prawej na poniższym zdjęciu będzie zawsze lepszy - bo większy - siła sugestii (to z testu teleskopów, który zalinkowałem w drugim poscie. Wielkość obrazu zależy oczywiście od długosci ogniskowej, a nie od światłoisły - tak na wszelki wypadek piszę, gdyby ktos nie wiedział
- xxx.jpg (17.44 KiB) Obejrzany 8456 razy
Prawdziwym testem jest widoczność szczegółów - najlepiej księżycowych kraterków i rozpadlin. Z tym, że większość ludzi ogląda obraz wrażeniowo jako całość nie doszukując się szczegółów, więc dla nich to ganc pomada, czy widzą trzy czy pięć kraterków w Plato - ważniejszy jest duży i jasny obraz. W duzych teleskopach lepsze
może byc jednak postrzeganie kolorów na planetach , ze względu na większe źrenice wyjsciowe przy danym powiększeniu. Napisałem "może", bo to nie tylko kwestia źrenicy, ale i kontrastu, a ten zależy juz od wielu czynników.