Pozwolę sobie zacytować pierwszy post tego wątku:
antekboodzik napisał(a):Jak przeglądam zachodnie fora i portale (amatorsko-) astronomiczne, to dosyć często natykam się na opisy i zdjęcia długich refraktorów o światłosile f/15 lub f/16. U nas nie są one chyba zbyt popularne?
Cała powyższa dyskusja autorstwa kolegi Ekologa właśnie o tym świadczy
Wielkie działa obliczeniowe, wytoczone tylko po to, żeby za wszelką cenę udowodnić, że f/13-f/15 nie ma sensu
Najprawdopodobniej bez osobistego naocznego sprawdzenia, czy sa jakieś istotne różnice między 70/700 i 70/900 albo między 70/900 i 90/900.
Klasyka.
"To nie może działać, bo ja uważam, że nie działa, i mogę to wyliczyć"
Fajnie. To teraz weź gościu skombinuj sobie dwa takie teleskopy, ustaw się z nimi w terenie, i zobacz jak to wygląda w praktyce. Wtedy będziesz miał podstawy, żeby się upierać co ma sens, a co nie.
To po pierwsze.
A po drugie - nikt tu nie twierdzi, że refraktory f/10 są złe. Chodziło tylko o to, że ciemniejszy refraktor o danej aperturze w dużym powiększeniu może dać jaśniejszy obraz. Co mnie wcale nie dziwi, tak nawet na chłopski rozum, bo jak jest bardziej równoległa wiązka promieni, to zapewne mniej się ich rozprasza na soczewkach, czyli więcej światła trafia w obraz obiektu, zamiast w tło. Tak rozumiem to, co pisze kolega JSC. Czy tak rzeczywiście jest - tego nie wiem, bo osobiście nie próbowałem.
Ale temat jest na tyle ciekawy i oryginalny, że warto się nad nim pochylić, i sprawdzić w praktyce co i jak, zamiast starać się za wszelką cenę udowodnić, że to nie może działać. Kurde, przypomina się dyskusja w wątku, w którym kolega Krzysztof_P zachwalał Mak-Newtona Intesa. Też się wtedy trafiło kilku mądrali, którzy nigdy przez ten teleskop nie patrzyli, ale koniecznie chcieli teoretycznie udowodnić, że nie może on dawać dobrych obrazów.
Krótko mówiąc - weźcie wyluzujcie, i podejdźcie do sprawy z otwartą głową. Ciemne achromaty f/13 są wciąż do kupienia, kosztują niewielkie pieniądze, są lekkie i mają fajny oldschoolowy klimacik, więc czemu ich trochę nie spopularyzować?
A koledze Ekologowi przydałoby się trochę więcej skromności, bo wygłasza tezy będące wyłącznie jego prywatnym widzimisię takim tonem, jakby oznajmiał wszem i wobec jedynie słuszne prawdy objawione. To, że jakaś grupka młodych ludzi z którymi miałeś okazję obserwować wolała oglądać w 1xD to jeszcze nie świadczy o tym, że wszyscy młodzi ludzie będą tak robić. Bo ludzie są różni, i każdemu pasuje co innego, o czym zresztą brać astronomiczna wie chyba najlepiej.