Do czego mogą przydawać się satelity

Postekolog | 25 Lut 2018, 16:14

Już znacząca ilość satelitów rejestruje sygnały lokalizacyjne obowiązkowo wysyłane przez statki i większe łodzie.
Chodzi tu o transpondery i system automatycznej identyfikacji (AIS).

Rejestracje z 2016 roku pozwoliły stworzyć mapę intensywności łowienia ryb na morzach i oceanach.
Okazuje się przy okazji, że intensywność nie zależy tak bardzo od pór roku jak się spodziewano, za to zależy mocno od dnia tygodnia (weekend czy nie), świąt państwowych i moratoriów.

Obszar rybołówstwa jest ponad czterokrotnie większy niż rolnictwa lądowego.
To zadziwiająca obserwacja, biorąc pod uwagę, że rybołówstwo, kalorycznie, zapewnia jedynie 1,2% światowej produkcji przeznaczonej do spożycia przez ludzi (choć można rozważać witaminowe i inne zalety rybiego mięsa).

Najbardziej rozpowszechnioną (45%) metodą połowu na otwartym oceanie była metoda sznurów z haczykami - co jest preferowane w przypadku nastawienia na takie gatunki jak tuńczyk, rekin i włócznik.

W tym czasie statki zużyły 20 miliardów kilowatogodzin energii i przepłynęły w sumie ponad 460 milionów kilometrów.
To 600 razy odległość do Księżyca i z powrotem.

http://www.bbc.com/news/science-environment-43169824

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: ryby.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 02 Mar 2018, 22:59

Właśnie satelity pozwalają oceniać liczne skutki zmian klimatycznych, na przykład wspomniane na załączonych obrazkach spadki zalesienia planety. Czasem zaś przynoszą dobrą wiadomość w tym zakresie - jak tu o Pingwin Adela :) Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: przydatnosc_satelitow3.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: przydatnosc_satelitow2.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: przydatnosc_satelitow1.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 29 Mar 2018, 14:29

Satelity dostarczają zdjęć przydatnych przy analizie nagłych, katastrofalnych zdarzeń i zagrożeń.
Na dole po prawej tornado nad (czerwonawą) Północną Nebraską.
Pozdrawiam
p.s.
Globalne ocieplenie, które już trwa, będzie skutkowało większą liczba tornad w strefie umiarkowanej (czyli też w Polsce i w USA).
Zatem warto widzieć co robi i gdzie zmierza tornado, cyklon, ciężkie chmury.
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: sat_photos001.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 28 Kwi 2018, 10:58

Nareszcie mocny monitoring CO2.
Ludzkie emisje CO2 to naprawdę zabójczy :idea: dla zaawansowanego życia lądowego problem.
Udowodnił to nasz forumowicz, Piotr Guzik (wybitny polski naukowiec), w oczywisty i niepodważalny sposób (można je znaleźć choćby na Facebooku):

"W ostatnich latach człowiek emituje do atmosfery około 35 miliardów ton CO2 rocznie. Ilość CO2 w atmosferze rośnie o około 3 ppm (3 części na milion) rocznie. Masa atmosfery to około 5x10^15 ton, czyli 3 części na milion to będzie 15x10^9 ton, czyli 15 miliardów ton. O tyle właśnie zwiększa się ilość CO2 w atmosferze każdego roku.
"Źródła naturalne" (oceany, gleba, rośliny itp.) emitują znacznie więcej dwutlenku węgla niż człowiek, ale równocześnie go pochłaniają. Co więcej, oprócz tego, że pochłaniają wszystko to, co same emitują, to pochłaniają jeszcze część z tego, co emituje człowiek.
Wpływ dwutlenku węgla na bilans energetyczny Ziemi jest dodatni (im więcej dwutlenku węgla w atmosferze, tym cieplej). Wiemy też, jak na bilans energetyczny Ziemi wpływają inne czynniki - Słońce, emisje naturalne, pyły i gazy emitowane przez wulkany itp.
Nawet jeśli spalimy cały węgiel, ropę i gaz, Ziemia nie stanie się drugą Wenus. Za to wszystko wskazuje na to, że stanie są ona miejscem znacznie mniej przyjaznym dla życia, a już dla nas (ludzi) w szczególności. Jeśli nie będziemy nic robić w kierunku zmiany tej sytuacji, to z bardzo dużym prawdopodobieństwem zrobimy sporą krzywdę naszym potomkom, którym przyjdzie żyć na Ziemi za 50, 100, 200 czy 300 lat."

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: co2.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 09 Maj 2018, 16:41

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: eko_sat.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 23 Maj 2018, 18:36

Satelity mogą przydawać się ... jako para :)

Ciekawe czy wyłapią fale grawitacyjne w razie zlania się dwóch masywnych obiektów kosmicznych gdzieś niedaleko? :?: :idea:
Ktoś ... coś ?

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: grace.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 30 Maj 2018, 13:29

Do bezpiecznej obserwacji takich zjawisk z góry (samolotem byłoby ryzykownie, a tam żadna bomba wulkaniczna nie doleci z racji zbyt małej prędkości początkowej).
Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: zdj_z_sat.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 05 Cze 2018, 12:04

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: satelnawi.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 07 Cze 2018, 16:05

Teraz wiemy do czego mają przydawać się UE.

Obawiam się, że nie uda się doprowadzić do wynoszenia wyłącznie europejskimi rakietami?! :?

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: pilowanie.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 11 Cze 2018, 00:01

Pierwszy raz w historii ludzkości w kosmosie umieszczone zostanie urządzenie które naprawdę, nieomal bezpośrednio, będzie mierzyło prędkość wiatrów w różnych miejscach na Ziemi.
Za pomocą lasera na ultrafiolet. Ten Satelita ESA nazywa się Aeolus.
Do tej pory raczej zgadywano tę prędkość za pomocą metod o bardzo ograniczonym zastosowaniu.
Na przykład po obrazie fal na oceanie.

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: ale.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 09 Lip 2018, 11:23

My, cywile, naukowcy jesteśmy sto lat za mu ...
ndurowymi :) :(

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: SATELWOJSKowy.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 11 Lip 2018, 12:05

Już za kilka miesięcy obecny już w kosmosie i dający już wyniki system satelitarny S5P-Tropomi zacznie pełną parą z dużą rozdzielczością wykrywać naturalne i ludzkie emisje SO2, NO2, CO.
Posypią się kary na Rosjan, Chińczyków, Indie i innych trucicieli, a przynajmniej słuszne potępienia.
Jeden z takich niesamowicie trujących ośrodków sfilmowanych przez S5p widzimy na zdjęciu w lewym-górnym rogu grafiki.
Powietrze jest tam zatrute tysiąc razy bardziej niż w najgorszym miejscu w Europie.
"The SO2 concentrations in the air over Norilsk are very large - one-hundred to a thousand times higher than what you would see anywhere in Europe, for example."

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: s5.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 29 Lip 2018, 11:38

Do diagnozowania stanu wód.
Pozdrawiam
EDIT:
Dzięki Szuu. Świetne.
Jesteś internetowym mistrzem.
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: stelita.jpg
Ostatnio edytowany przez ekolog, 29 Lip 2018, 12:14, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 29 Lip 2018, 12:04

fajnie wyglądają te sinice!
poniżej zdjęcia z 26 lipca z satelitów planet labs (http://www.planet.com)
Do czego mogą przydawać się satelity: sinice.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Postekolog | 29 Sie 2018, 12:11

Dzięki, Szuu.
Satelity przydały się do stworzenia takiego przebogatego wizualnie i naukowo zdjęcia planety.
Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: zorbity.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 06 Wrz 2018, 12:56

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: gora.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 07 Wrz 2018, 12:41

Absolutnie nowatorski naukowo-technicznie satelita zaczął "rutynowe" dlań działania. To przełom!
Laserem ...
Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: zaczal.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 15 Wrz 2018, 18:46

Globalne ocieplenie topi lody, wiec nic dziwnego, że NASA postanowiła z niebywałą dokładnością śledzić ich grubość.
Satelita ICESat-2 będzie też oszacowywał nachylenie powierzchni lodu.
Ważący pół tony system laserowy jest jednym z największych instrumentów obserwacji Ziemi firmy NASA. Już jest w kosmosie :)
Wykorzystuje technikę zwaną "liczeniem fotonów". Emituje około 10000 impulsów świetlnych na sekundę. Każde z tych trafień "spada" na Ziemię i odbija się po czasie około 3,3 milisekundy.
Dokładny czas przelotu odpowiada wysokości odbijającej powierzchni, z dokładnością do około pół centymetra.
Badane są kolejne punkty na lodzie - co zaledwie 70 cm (0.7 metra).

Jest też informacja dla astromaniaków i zwykłych obserwatorów nocnego nieba.
Laser nie będzie w stanie stopić lodu, ale satelita może zostać dostrzeżony jako zielona kropka.

Więcej:
https://www.bbc.com/news/science-environment-45523524

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: Icesat.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 17 Wrz 2018, 23:42

Kapusia wysłali w kosmos.

Pierwszy brytyjski satelita radarowy dotarł na orbitę za pomocą indyjskiej rakiety.
Przy okazji poleciał też satelita optyczny S1-R, który będzie fotografował Chiny dla Chińczyków.

NovaSar może fotografować grunt i morze nawet przez chmury.
Będzie wykrywał, między innymi, statki prowadzące nielegalne połowy oraz przemyt, a dokładniej wykrywał tajemnicze statki i ... donosił komu trzeba.

Instrument radarowy został opracowany dla SSTL przez Airbus w Portsmouth.
Misja wykorzystuje niedrogie, zminiaturyzowane komponenty i wpisuje się w trwający już przełom technologiczny - ekonomicznie przystępne uzyskiwanie obrazowania radarowego z kosmosu.
Są już sprawne satelity radarowe o wielkości ... pudełka na buty.

Donosiciel już na orbicie. Drżyjcie przestępcy! :D

Pozdrawiam uczciwych ludzi.
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: novasar.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 06 Gru 2018, 14:43

Satelity przydają się geologom oraz ... "myślicielom" astronomicznym.
Na satelitarnej fotografii widać podobieństwo Ziemi i Marsa oraz fakt jak dużo mamy żelaza w glebach.
Żelazo pochodzi z gwiazd istniejących przed Słońcem, które skończyły wybuchowo.

Przy okazji polecam filmik o naszym sukcesie ... o ile nagle nie zamilknie

https://www.spidersweb.pl/2018/12/pw-sa ... cyjny.html

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: wwwwww.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: zalesianie1.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 07 Gru 2018, 15:22

:idea: :D
"Polacy czekali na (kolejne) kosmiczne zdjęcie aż czterdzieści lat. To dlatego, że nasz przemysł kosmiczny dopiero raczkuje.
PW-Sat 2 jest dopiero czwartym polskim satelitą na orbicie.
To co dla Amerykanów, Rosjan i Chińczyków jest codziennością, dla polskich naukowców jest historycznym wydarzeniem.
Przypomnijmy, że pierwsze polskie zdjęcie Ziemi z orbity zrobił aparatem ręcznym w 1978 r. generał Mirosław Hermaszewski."

Ten satelita (m.in. duża praca studentów Politechniki Warszawskiej) rozwinie polski prostokątny żagiel
i udowodni całej ludzkości, że taki żagiel przyspiesza opadniecie satelity i spalenie się w atmosferze czyli tego typu odśmiecanie przestrzeni okołoziemskiej.

http://next.gazeta.pl/next/7,151003,242 ... smosu.html

Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: herm.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: misja150x.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: psat.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 29 Sty 2019, 15:12

ekolog napisał(a):Właśnie satelity pozwalają oceniać liczne skutki zmian klimatycznych, na przykład wspomniane na załączonych obrazkach spadki zalesienia planety.

Rewelacyjny materiał o globalnym ociepleniu z uwzględnieniem licznych aspektów i zjawisk astronomicznych (w przeszłości i w przyszłości). :idea: :!:
http://wyborcza.pl/duzyformat/7,127290, ... niemy.html
Pozdrawiam
p.s.
1-szy fragment:
Cytat z miejsca linkowanego (ale ładniej i łatwiej tam jest czytelne)
"TOMASZ KWAŚNIEWSKI: Zginiemy?
PROF. SZYMON MALINOWSKI: Akurat w tej chwili jest bardzo prawdopodobne, że rzeczywiście niebawem wyginiemy.
Wszyscy?

– To zależy od sytuacji, ale co najmniej zginie nasza cywilizacja i, powiedzmy, 80 proc. ludzi. Po prostu uruchamiamy procesy, które doprowadzą do tego, że nasza planeta przestanie się nadawać do zamieszkania dla życia, jakie ono jest teraz.

I to nie będzie tak jak wtedy, gdy przychodzi meteoryt – uderza i koniec.

Wyginiemy w ciągu jednego pokolenia.
Kiedy to się stanie?

– W następnym pokoleniu. Oczywiście, jeżeli zaraz nie użyjemy absolutnie wszelkich możliwych środków, żeby temu zapobiec.
Rok 2050?

– Tak, wtedy to już się będzie dziać. Na wielką skalę.

Wie pan, ludziom się zdaje, że katastrofa to bum, zdarzyło się, koniec. A to jest kwestia odpowiednich skal czasowych, tempa zmian i niemożności dostosowania się do nich.

Gdybyśmy mieli możliwość złapania kuli, która zmierza w nasze serce, strzał nie byłby katastrofą, prawda?
A więc katastrofa zaczyna się w momencie...

– Kiedy nie jesteśmy już w stanie zareagować albo nasza reakcja jest zbyt wolna. I my już dziś jesteśmy w sytuacji, kiedy karabin jest wycelowany, palec ściąga spust coraz mocniej i tylko nie wiadomo, w którym momencie broń wypali.

Naszą jedyną szansą jest przestać ściągać ten spust.

A co jest tym karabinem?

– Koncentracja gazów cieplarnianych w atmosferze.

Jeżeli napompujemy ją jeszcze trochę, uruchomimy mechanizmy, nad którymi nie będziemy już w stanie zapanować – wtedy samoczynnie zaczną się uwalniać ogromne ilości gazów cieplarnianych z materii organicznej zdeponowanej w morzach i na powierzchni naszej planety.


A co to w ogóle są te gazy cieplarniane?

– Z punktu widzenia fizyki to po prostu te, które mają co najmniej trzy atomy w cząsteczce. No, a w praktyce to jest przede wszystkim dwutlenek węgla, który uwalnia się w trakcie spalania. Metan, który powstaje w czasie beztlenowej przemiany materii organicznej.

Ziemia otoczona jest atmosferą, w której te gazy są w miarę dobrze wymieszane.

A wie pan może, ile tego powietrza jest wokół Ziemi?
Niestety.

– A może pan wie, ile wynosi ciśnienie atmosferyczne? Niektórzy to ze szkoły pamiętają.
Znów się rumienię.

– Dziesięć metrów słupa wody – gdyby całą atmosferę sprężyć do gęstości, jaką ma woda, to takiej głębokości otoczka otaczałaby Ziemię. Czyli my jesteśmy na dnie bardzo płytkiej sadzawki, której maleńkim ułamkiem są właśnie owe gazy cieplarniane. Ale one są jednym z najważniejszych czynników sterujących klimatem naszej planety.

One przepuszczają promieniowanie słoneczne, które pada na powierzchnię Ziemi. Ona je pochłania i w związku z tym się ogrzewa. A potem sama zaczyna to ciepło wypromieniowywać. I ono trafia do atmosfery. Ale w związku z tym, że to są już inne długości fal, jest w niej pochłaniane właśnie przez owe gazy cieplarniane. I wtedy atmosfera zaczyna się podgrzewać, promieniując ciepłem w dół i w górę. Ale przez to, że jest asymetryczna – gęstsza u dołu – promieniuje raczej w dół.

To jest jak z domem. Mamy chałupę, czyli Ziemię, i dostawcę energii, czyli Słońce. A na zewnątrz jest mróz. W przypadku Ziemi to prawie zero bezwzględne. I teraz: od czego będzie zależała temperatura w naszym domu przy stałej dostawie energii?

Od izolacji.

– Właśnie. Im lepsza, tym temperatura w środku będzie wyższa. A im słabsza, tym będzie niższa. I tak samo działają gazy cieplarniane.
Czyli w związku z tym, że mamy atmosferę, jak ona się podgrzeje, do Ziemi dociera ciepło zarówno od Słońca, jak i od niej?

– Właśnie. To powoduje, że Ziemia robi się coraz cieplejsza, emituje więcej do góry, a co za tym idzie – coraz więcej tego ciepła też do niej wraca. I ten właśnie proces gromadzenia się ciepła nazywamy efektem cieplarnianym.

No, a to, ile ciepła w ramach tego procesu zgromadzi się w atmosferze, zależy od ilości gazów cieplarnianych.

Wie pan, kto pierwszy i kiedy opisał ten mechanizm?

Nie mam pojęcia.

– Joseph Fourier, francuski fizyk i matematyk, w 1824 roku. Tak więc to jest wiedza już ugruntowana.

Całą historię klimatu Ziemi można opisać jako grę między tym, ile energii dopływającej tu od Słońca zostaje pochłonięte, a tym, ile wypromieniuje w kosmos – czyli jaka jest izolacyjność atmosfery. To są te dwa czynniki rządzące klimatem Ziemi.
Rozumiem, że Słońce czasem dostarcza nam tej energii mniej, a czasem więcej?

– Wszystko zależy od skal czasowych, które przyjmiemy, ale generalnie coraz więcej, bo się rozgrzewa. I kiedyś rozgrzeje się tak, że stanie się czerwonym olbrzymem, w rezultacie najbliższe planety wyparują, być może też Ziemia. Ale na razie proszę się tym nie martwić, bo to jest perspektywa plus minus dwóch miliardów lat.

Druga rzecz: na Słońcu zachodzą pewne procesy – tam we wnętrzu jest wielki reaktor termojądrowy, który nam dostarcza wspaniałej energii z przekształcania wodoru w hel. I ta energia w ramach Słońca jest transportowana przez ruchy konwekcyjne: góra – dół. A w związku z tym to, ile jej Słońce wysyła, zależy od tego procesu, znanego jako cykl słoneczny i wielkie minima.

Trzecią zmienną jest to, że Ziemia nie jest w stałej odległości od Słońca. Zmienia się też nachylenie jej orbity, a w związku z tym jest różnie oświetlana – raz jeden biegun bardziej, raz drugi.
A na to wszystko, jak rozumiem, nakłada się to, co się dzieje u nas z gazami cieplarnianymi?

– Właśnie. W ogóle trzeba pamiętać, że tak jak Ziemia od zawsze ewoluowała, tak ewoluowała jej atmosfera. Wskutek różnych procesów, też wewnętrznych. Na przykład w związku z powstaniem życia w jej atmosferze pojawił się tlen.

Generalnie tym, co wpływa na klimat, są wymuszenia, czyli działania spoza układu klimatycznego: wulkanizm, tektonika płyt, aktywność słoneczna, zmiany orbitalne itd.; oraz sprzężenia, czyli to, co w rezultacie tych wymuszeń zachodzi wewnątrz systemu. Akcja – reakcja, tak to się kręci, nieustająco dążąc do równowagi w bilansie energii.
A jak to wygląda z punktu widzenia temperatury?

– No więc były bardzo różne etapy – raz było ciepło, raz zimno, to zależało od wielu rzeczy, w tym aktywności wulkanicznej, nachylenia orbity, tego, jak szybko był dodawany lub usuwany dwutlenek węgla z atmosfery. Jak było go mniej, to temperatura spadała poniżej zera – były takie etapy Ziemi śnieżki, kiedy cała pokrywała się lodem, a co za tym idzie – odbijała promieniowanie słoneczne. A potem wulkany produkowały więcej dwutlenku węgla, pokrywały lód popiołem, on już mniej odbijał, atmosfera się podgrzewała, lód się roztapiał itd.

No, ale przeskoczmy już te miliardy lat do momentu, kiedy Ziemia przypominała już trochę dzisiejszą.
Czyli?

– To jest ponad -set milionów lat temu.
I wtedy?

– Rozwija się życie, powstają wielkie lasy, bardzo dużo węgla zostaje zamknięte w skałach osadowych.

To się tak mówi, że lasy – czy inna materia organiczna – przekształciły się w węgiel. Ale ten proces cały czas zachodzi na powierzchni Ziemi, proszę pana. W torfowiskach. Bo to musi być proces odkładania się materii organicznej, bez utleniania. Czyli ona musi być zalana wodą, inaczej węgiel się utlenia i w postaci dwutlenku węgla wraca do atmosfery. W każdym razie to wtedy i w taki między innymi sposób ten węgiel się skoncentrował w różnych warstwach na naszej planecie. To jest bardzo ważnym przyczynkiem do tego, co mamy dzisiaj, bo my ten węgiel dziś wyciągamy, spalamy, produkując dwutlenek węgla.
Z ropą było tak samo?

– Bardzo podobnie.
I jak to szło dalej?

– Po Ziemi chodzą jaszczury, czyli mamy planetę bogatą w życie, lasy, rośliny itd. Ona jest wtedy stosunkowo ciepła, i teraz zaczynamy przebiegać w skalach czasu, już rzędu dziesiątków milionów lat, kiedy możemy pewne rzeczy zauważyć lepiej, bo jesteśmy bliżej tego okresu, więcej też śladów się zachowało. Możemy więc z tych puzzli odtworzyć na przykład układ kontynentów. Wysokość poziomu morza. Poznać temperaturę, która panowała wtedy na powierzchni morza. Określić, jaka była ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Jednym słowem – jesteśmy w stanie więcej powiedzieć o klimacie wtedy. I co się w związku z tym działo.
Co?

– No więc jesteśmy te pięćdziesiąt parę milionów lat temu, wiemy, że Ziemia wcześniej była chłodniejsza. I wtedy na dnie oceanów odłożyły się ogromne ilości klatratów metanu. Czyli związku metanu z wodą, który jest stabilny pod wysokim ciśnieniem w stosunkowo niskich temperaturach. Wiemy też, że potem, na skutek wybuchów wulkanów, doszło do wzrostu zawartości dwutlenku węgla w atmosferze, a co za tym idzie – zaczęło się robić cieplej. W związku z tym woda w oceanach się podgrzała i nastąpiło szybkie uwolnienie ogromnych ilości metanu – z tych klatratów metanu – do atmosfery.

Metan, jak już wiemy, jest gazem cieplarnianym. Atmosfera się więc jeszcze bardziej podgrzała. W rezultacie bardzo szybko uwolnione zostało jeszcze więcej metanu. I to jest właśnie to, co nazywamy paleoceńsko-eoceńskim maksimum termicznym, które spowodowało jedno z wielkich wymierań.
I to się później znów unormowało?

– Tak, ponieważ metan rozkłada się do dwutlenku węgla, a ten jest pochłaniany przez rośliny. I też reaguje z nowo powstałymi skałami magmatycznymi.

A więc ten poziom metanu zaczął spadać, bo metan zamieniał się w dwutlenek węgla. Potem, na skutek różnych innych procesów, też tektonicznych, które zaczęły wiązać dwutlenek węgla, jego również zaczęło być mniej w atmosferze, a w związku z tym temperatura zaczęła spadać. Później znów nastąpił powolny wzrost temperatur, nie bardzo wiemy dlaczego. Ale od tego momentu, czyli mniej więcej 50 mln lat temu, do niedawna, czyli 2-3 mln lat temu, temperatura cały czas malała – w sumie, z tej szklarni, o jakieś 10 stopni Celsjusza. Przyczyną tego był spadek koncentracji gazów cieplarnianych w atmosferze wskutek pewnych procesów geochemicznych związanych z kolejnymi etapami fałdowania alpejskiego.

Oczywiście w trakcie były okresy cieplejsze, a nawet bardzo ciepłe, kilka milionów lat temu, czego dowodem są znajdowane w okolicach na przykład Tamizy ślady krokodyli.

No ale koncentracja spadała. I w rezultacie znów pojawił się lód. Najpierw na Antarktydzie – 15 mln lat temu, potem na Grenlandii – 4,5 mln lat temu. A jak się już pojawił, to odbijał więcej promieniowania słonecznego, w rezultacie lodu przybywało. I wtedy Ziemia doszła do stanu, w którym stała się bardzo wrażliwa na nieznaczne nawet zmiany w dopływie energii słonecznej wskutek niewielkich zmian orbity.
I wtedy?

– Następowały cykliczne epoki lodowcowe – to jest ostatni milion lat.

Okres epok lodowcowych to jest już mniej więcej stała temperatura z amplitudą fluktuacji 4-5 stopni pomiędzy maksimum lodowcowym, kiedy mamy 2 kilometry lodu nad Warszawą, i interglacjałem, czyli okresem międzylodowcowym, kiedy mamy optymalne warunki do obecnego życia, które wykształciło się w procesie ewolucji podczas tych wszystkich zmian.

To niesamowite, że między tym, co nazywamy epoką lodowcową, a tym dla nas zwykłym, normalnym światem jest tylko kilka stopni różnicy.
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: z24144760V,Kiedy-zabraknie-wody-do-chlodzenia-elektrowni--prz.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 30 Sty 2019, 22:36

c.d.
– No tak, ale mówimy o średniej temperaturze globu.
A jaką dziś mamy średnią temperaturę?

– O 1,2 stopnia Celsjusza wyższą, niż mieliśmy 150 lat temu.
A jaką mieliśmy wtedy?

– To jest dobre pytanie, ale nie aż tak ważne. Bo najważniejsza jest zmiana.

Średnią, dziś ok. 15 stopni Celsjusza, możemy określić ze stosunkowo niewielką dokładnością. Natomiast zmianę – wręcz przeciwnie. To jest tak jak z tym, że siedzimy teraz przy stole i w sumie nie wiemy dokładnie, jaka jest pana odległość od środka Ziemi. Ale jak pan wejdzie na stół, to z pewnością będzie o 80 cm większa.
No dobrze, a co nam to mówi, że średnia temperatura globu jest dziś o 1,2 stopnia wyższa niż 150 lat temu?

– Że coś się stało. Bo 5 tysięcy lat temu też było tak, że mieliśmy jakieś 0,4 stopnia Celsjusza mniej niż teraz – kiedy było to tak zwane holoceńskie optimum klimatyczne, czyli ten temperaturowy top, który nastąpił po poprzednim ochłodzeniu. I potem, zgodnie z naturalnym cyklem Ziemi, ona powolutku zaczęła się staczać w kolejną epokę lodowcową. I nagle, sto kilkadziesiąt lat temu, ten trend został powstrzymany.
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: z24233830Q,Elektrownia-Belchatow--najwieksza-na-swiecie-elekt.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: z24233838Q,Upal-w-Lublinie--temperatura-siega-38-stopni-w-cie.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: z24233843Q,Geograficzna-dystrybucja-ocieplenia-powierzchni-zi.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: z24233847Q,Bardzo-niski-poziom-Wisly-spowodowany-dlugotrwalym.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postekolog | 20 Kwi 2019, 11:54

Z okazji światowego dnia Ziemi (22 kwietnia) NASA opublikowała już film stworzony dzięki pracy satelitów:

https://www.earthobservatory.nasa.gov/i ... from-space

Pod koniec października 2018 r. Satelita Sentinel-1 Europejskiej Agencji Kosmicznej zaobserwował, jak lodowiec wypuszcza ogromny kawałek lodu.
Największy egzemplarz o nazwie Iceberg B-46 zajmował 226 kilometrów kwadratowych. Nowe szczeliny w owym rejonie pojawiły się już na zdjęciach satelitarnych w listopadzie 2018 r.
Możliwe, że w 2019 r. te pęknięcia zakończą się nową górę lodową, która popłynie po oceanach i w końcu stopi się.

Kosmitom na pewno też na biegunach ... puściły lody.
Nie można wykluczyć, że kosmici milczą radiowo gdyż po prostu spalili się. Nie nadążali z odbudową palonej co i raz infrastruktury.
Musi to być nieuchronna konsekwencja niefrasobliwego ocieplania klimatu przez energo-zachłanne cywilizacje w kosmosie
(u nas takim mordercą klimatu są Chiny - stąd mamy marsz imigrantów klimatycznych z Afryki do UE, a powinni być brani do Chin).

Cechą charakterystyczną ocieplania klimatu są gwałtowne zjawiska pogodowe.
Burze, nawałnice i tornada niszczą radioteleskopy lub ich zaplecze, a czego w bazie radiowej nadawczo-odbiorczej nie zniszczą wody i wiatry to dokończy ogień i dym z pożarów po późniejszych długich suszach.

Oczywiście przyczyną zagłady kosmitów mogło być też nie stosowanie modelu rodziny 2+2 czyli bardzo skutecznego karania za trzecie i dalsze kosmiciątko,
gdyż poważne analizy/symulacje naukowe perspektyw życia na planetach (zatem i Ziemi to dotyczy) pokazują zawsze zagładę cywilizacji.
O te:
https://www.rochester.edu/newscenter/as ... ge-322232/


Pozdrawiam
Załączniki
Do czego mogą przydawać się satelity: pineislandglacier_oli_2018311_lrg.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: nasa.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: goskutki.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: ufffffffffffff.jpg
Do czego mogą przydawać się satelity: Original__9718477_BS83_DSCN0548_CROPPED_2_0xjnah6.jpg
Ostatnio edytowany przez ekolog, 20 Kwi 2019, 12:45, edytowano w sumie 1 raz
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 20 Kwi 2019, 12:26

ekolog napisał(a):Nie można wykluczyć, że kosmici milczą radiowo gdyż po prostu spalili się. Nie nadążali z odbudową palonej co i raz infrastruktury.
[...]
Burze, nawałnice i tornada niszczą radioteleskopy lub ich zaplecze

to może być prawda, bo na naszej planecie też ostatnio spaliła się infrastruktura służąca łączności z pozaziemskimi formami życia!
Do czego mogą przydawać się satelity: fire.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 22 gości

AstroChat

Wejdź na chat