Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 08:10

Bliski przelot 2018 TV (07.10.2018)
2018-10-09. Krzysztof Kanawka
Siódmego października doszło do bliskiego przelotu planetoidy 2018 TV. Minimalny dystans wyniósł około 284 tysiące kilometrów.
Moment przelotu 2018 TV nastąpił 7 października z maksymalnym zbliżeniem około 22:00 CEST. W tym momencie obiekt znalazł się w odległości około 284 tysięcy kilometrów od Ziemi. Odpowiada to 0,74 średniego dystansu do Księżyca. Planetoida 2018 TV ma szacowaną średnicę około 10 metrów.
Jest to przynajmniej 50 wykryty bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2018 roku. W 2017 roku takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 było ich 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Ten rok obfituje w bliskie przeloty większych planetoid obok Ziemi. Pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi. Z kolei 15 kwietnia doszło do przelotu planetoidy 2018 GE3 o średnicy około 70 metrów. Miesiąc później, 15 maja również doszło do bliskiego przelotu planetoidy 2010 WC9 o średnicy około 70 metrów. Na początku czerwca doszło do wykrycia meteoroidu 2018 LA, który zaledwie kilka godzin wszedł w atmosferę.
(HT)
https://kosmonauta.net/2018/10/bliski-p ... 7-10-2018/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2018 TV (07.10.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 08:11

Udany start CZ-2C (09.10.2018)
2018-10-10. Krzysztof Kanawka
Dziewiątego października rakieta CZ-2C wyniosła dwa satelity Yaogan-32.
Do startu CZ-2C z zestawem Yaogan-32 doszło 9 października z kosmodromu Jiuquan o godzinie 04:43 CEST. Rakieta pracowała prawidłowo i dwa satelity znalazły się na prawidłowej orbicie.
Oficjalne chińskie źródła twierdzą, że Yaogan-32 (w oficjalnych przekazach zwykle opisywany w liczbie pojedynczej) ma służyć do cywilnych obserwacji Ziemi dla rolnictwa i wsparcia przy katastrofach naturalnych. Według źródeł zachodnich Yaogan-32 to dwa satelity mające przeznaczenie wojskowe. Co ciekawe, tym razem na orbitę została wyniesiona “pierwsza grupa” Yaogan-32. Sugeruje to, że Yaogan-32 może się składać z kilku grup satelitów.
Mają one służyć do zwiadu elektronicznego, w szczególności lokalizacji obcych statków na oceanach, podobnie jak amerykańskie satelity Naval Ocean Surveillance System (NOSS). Wcześniejsze generacje satelitów NOSS operowały w trójkach, a obecne w dwójkach i można przypuszczać, że Yaogan-32 ma takie samo przeznaczenie.
W ostatnich latach Chiny znacznie rozbudowały swoje możliwości zwiadu elektronicznego na morzach. Zostały wyniesione serie satelitów Yaogan. Niewątpliwie ma to związek z budową chińskiej marynarki wojennej, sporem o wyspy Spratly oraz rozbudową flot w innych państwach (np. Japonia i Korea Południowa).
Dla Chin był to już 27 start rakiety orbitalnej w 2018 roku.
(LK, NSF, PFA)
https://kosmonauta.net/2018/10/udany-st ... 9-10-2018/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start CZ-2C (09.10.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 08:13

Space Waste Lab, czyli niesamowita instalacja z podświetlonych kosmicznych śmieci
2018-10-10
Holenderski artysta i projektant Dan Roosegaarde regularnie serwuje nam prace mające na celu zwiększenie ekologicznej świadomości, ale tym razem zrobił to wyjątkowo spektakularnie.
A mowa o właśnie uruchomionym Space Waste Lab, które za pomocą dalekosiężnych LEDów i danych procedowanych w czasie rzeczywistym, zwraca uwagę na ogromny problem kosmicznych śmieci. Artysta ma nadzieję, że „podświetlenie” problemu - i to dosłowne - skłoni nas do przemyślenia swoich zachowań, które przyczynią się do zaśmiecania kosmosu.
Smog wszechświata, w taki sposób Dan Roosegaarde określa inspirację swojej nowej instalacji i nie da się ukryć, że to bardzo trafne porównanie. Szczuje się bowiem, że obecnie w kosmosie dryfuje ok. 29 000 śmieci, o wielkości 10 cm lub większej, wytworzonych ludzką ręką. Są to fragmenty rakiet, niedziałających już statków kosmicznych czy fragmenty satelitów. A mówimy tylko o tych dużych kawałkach…
Jak podaje NASA, mamy też do czynienia z 500 000 wielkości kamyków oraz milionami dużo mniejszych, których nie jesteśmy w stanie namierzyć. A że poruszają się z prędkością ok. 28 000km/h, to stanowią realne zagrożenie dla orbitujących statków kosmicznych i satelitów - prowadzą do kolejnych uszkodzeń, więc w kosmosie jest jeszcze więcej śmieci i koło się zamyka.
Space Waste Lab jest efektem współpracy Studio Roosegaarde z European Space Agency Clean Space i jak na razie instalację można oglądać w Holandii, przy okazji dowiadując się więcej o problemie kosmicznych śmieci. A jak to działa od strony technicznej? LEDy o dalekim zasięgu strzelają w niebo, kiedy tylko oprogramowanie namierzy przelatujące odpadki, więc całość zmienia się co chwilę i robi spektakularne wrażenie.
Co więcej, podobnie jak było w przypadku poprzedniego projektu artysty, czyli Smog Free Towers, Dan Roosegaarde chce zrobić coś więcej. Ostatnio „zbierał” smog i upychał go w specjalne kostki, które następnie służyły do wyrobu biżuterii, a teraz chce wykorzystać tę technologię do likwidacji śmieci - co prawda nie zdradził jeszcze konkretnego planu, ale ten ma być na tyle skomplikowany i wymagający ogromu pracy, że nie poznamy go wcześniej niż za 5-10 lat.
W takim razie będziemy wypatrywać kolejnych wieści w temacie, tymczasem zapraszamy do oglądania instalacji - albo na powyższym materiale, albo na żywo, w Holandii, gdzie będzie działała do końca stycznia.
Źródło: GeekWeek.pl/NewAtlas
http://www.geekweek.pl/news/2018-10-10/ ... ch-smieci/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Space Waste Lab, czyli niesamowita instalacja z podświetlonych kosmicznych śmieci.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 09:19

Rodzinne Spotkania z Astronomią
Już w sobotę okazja do spotkania w AstroLabie! A nie wiemy czy widzieliście prognozy, jesienne niebo czeka! Zapraszamy, bilety możecie nabywać również na facebooku w zakładce "Kup bilety". Czekamy na Was!

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rodzinne Spotkania z Astronomią.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 09:27

Bruksela ma kłopot. Rezygnacja z czasu letniego pod znakiem zapytania
2018-10-10
Właściwie zgodnie z wolą Komisji Europejskiej przestawianie zegarów miało skończyć się już w przyszłym roku. Zaczęły się jednak problemy.
Czas letni wprowadzono przed kilkudziesięciu laty, aby ponoć oszczędzać energię. Tymczasem okazało się, że efekt ten jest zerowy, a większość ludzi w Europie uważa zmianę czasu za utrapienie. Z tego względu po unijnym referendum online, w którym większość ludzi opowiedziała się za zniesieniem czasu letniego, szef Komisji Europejskiej Jean-Claude Juncker ogłosił zaniechanie zmiany czasu już w przyszłym roku.
Lecz wśród krajów członkowskich UE rodzi się opór - jak napisał portal Politico, powołując się na informacje z kręgów dyplomatycznych. Państwa członkowskie UE krytykują, że wciąż jeszcze niejasne są istotne detale i zbyt krótki jest czas, który pozostał do ich wyjaśnienia.
Komisja Europejska wezwała kraje członkowskie, aby do kwietnia zdecydowały, czy w przyszłości chcą mieć czas letni czy zimowy. Według aktualnych planów 31 marca 2019 po raz ostatni odbyć miałoby się przestawianie zegarów, do czego zobligowane były wszystkie kraje Wspólnoty.
Niepewne czasy
W chwili następnej zmiany 27 października 2019 zmiana czasu byłaby dla państwa członkowskich dobrowolna. Jak twierdzi komisarz UE Violeta Bulc, Portugalia, Cypr i Polska chciałyby mieć czas letni. Finlandia, Dania i Holandia wolałyby pozostać przy czasie zimowym. Grecja, jako jedyny kraj, zasygnalizowała, że chce w dalszym ciągu zmieniać czas zimowy na letni. Do tej pory żadne państwo nie podjęło definitywnej decyzji.
Parlament Europejski w lutym br. wezwał Komisję Europejską, by bliżej zbadała problematykę zmiany czasu. W trakcie niereprezentatywnego sondażu online w lipcu br. spośród 4,6 mln uczestników ankiety z całej Wspólnoty 84 proc. opowiedziało się przeciwko zmianie czasu. Dużym zainteresowaniem badanie cieszyło się w Niemczech. Wzięło w nim udział 3,79 proc. mieszkańców Niemiec.
https://wiadomosci.wp.pl/bruksela-ma-kl ... 214426241a

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bruksela ma kłopot. Rezygnacja z czasu letniego pod znakiem zapytania.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 14:31

Zaskakujące odkrycie zaobserwowanej już wcześniej supernowej
Wysłane przez kuligowska w 2018-10-09
CGS2004A to obiekt, który objawił się astronomom dość niespodziewanie - to także dobry kandydat na supernową. Leży w galaktyce oddalonej od nas o prawie 50 milionów lat świetlnych. Został po raz pierwszy zauważony w styczniu zeszłego roku, choć teoretycznie zaobserwowano go dużo wcześniej. Jak to mozliwe?
W styczniu 2017 galaktyka NGC 1892 była obserwowana za pomocą teleskopu naziemnego przez astronoma amatora z Brazylii, Jorge Stocklera de Moraes. Jego teleskopowe zdjęcie porównano następnie z obrazem archiwalnym tej samej galaktyki z roku 2004, pochodzącym z przeglądu CGS (Carnegie-Irvine Galaxy Survey). Okazało się, że zdjęcia bardzo różniły się od siebie. Dokładniej mówiąc, na starszym zdjęciu obiekt jawił się jako dużo jaśniejszy optycznie niż na zdjęciu z ubiegłego roku.
Pojaśnienie to pochodziło z konkretnego miejsca w galaktyce. Naukowcy szybko wyeliminowali różne możliwości i wyjaśnienia związane z działaniem samej aparatury, łącznie z drobnymi ciałami Układu Słonecznego, które mogły przesłonić lub zmienić rzeczywisty obraz NGC 1892 w chwili jej obserwacji. Nic takiego jednak nie znaleziono. Co więcej, jasny obiekt CGS2004A nie jest widoczny na innych zdjęciach nieba tego obszaru - zrobionych zarówno przed, jak i już po wykonaniu obserwacji w ramach przeglądu CGS.
Po wnikliwej analizie uznano, że jaśniejącym ciałem w masywnej, tworzącej gwiazdy galaktyce NGC 1892 może być z dużym prawdopodobieństwem supernowa typu IIP. Obiekt taki wybucha, gdy jądro bardzo masywnej gwiazdy gwałtownie się zapada. Bazując na analizie autorów omawianego artykułu można zatem stwierdzić, że dość niespodziewanie odkryto dawną eksplozję supernowej - którą dostrzeżno dopiero po czternastu latach od momentu wykonania fotografii.
Supernowe to jedne z najjaśniejszych kosmicznych zjawisk, związane z ostatnimi etapami życia masywnych gwiazd. Odkrycia tego typu pomagają nam wciąż poszerzać wiedzę na temat ewolucji gwiazd w całym Wszechświecie. Do dziś zaobserwowano około 50 000 supernowych. Liczbę tę znacznie zwiększyły ostatnimi czasy zautomatyzowane przeglądy nieba, które metodycznie polują na tego rodzaju przejściowe zjawiska. Opisywane tu badania wskazują też wyraźnie na potrzebę analizowania starych danych - w tym archiwalnych baz zdjęć i klisz astronomicznych.
Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Oryginalna praca naukowa: "Serendipitous Discovery of a 14-year-old Supernova at 16 Mpc" ,James Guillochon et al 2018

Źródło: Sky&Telescope
Na zdjęciu: Obserwacje galaktyki NGC 1892 w różnym czasie. U góry: zdjęcie wykonane w roku 2001 za pomocą Teleskopu Hubbe'a. W środku: zdjęcie z przeglądu CGS (2004), poniżej: zdjęcie wykonane przez Stocklera de Moraes (2017). Na samym dole: zdjęcie wykonane za pomocą Teleskopu Magellana (2018). Prawdopodobna supernowa widoczna jest jedynie na fotografii z roku 2004.
Źródło: Guillochon et al. 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zas ... -4708.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaskakujące odkrycie zaobserwowanej już wcześniej supernowej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaskakujące odkrycie zaobserwowanej już wcześniej supernowej2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Paź 2018, 14:32

Tajemnicza starożytna eksplozja to nieznana wcześniej nowa

2018-10-10

Astronomowie po raz pierwszy w historii znaleźli dowody na kolizję białego karła i brązowego karła. To zdarzenie można było obserwować z Ziemi w 1670 r.


Międzynarodowy zespół naukowców użył teleskopu ALMA w Chile, aby obserwować pozostałości kosmicznej eksplozji, która wydarzyła się 2000 lat świetlnych od Ziemi. W 1670 r. na nocnym niebie można było doświadczyć niezwykłego spektaklu - Nova Vulpeculae znana jako CK Vulpeculae rozbłysła jasnym światłem, stając się jedną ze 100 najjaśniejszych gwiazd na niebie. To była tzw. nowa.

Poprzednie badania sugerują, że obserwowana nowa była wynikiem kolizji dwóch gwiazd zbliżonych masą do Słońca. Najnowsze analizy wskazują na co innego. Do kolizji doszło prawdopodobnie między martwą gwiazdą (białym karłem) a nieudaną gwiazdą (brązowym karłem).

- Typ nowy, który tu obserwujemy, nie był wcześniej znany nauce. To niezwykle ekscytujące odkrycie - powiedział prof. Albert Zijlstra z Uniwersytetu w Manchesterze.

Po kolizji pozostał niezwykły kształt klepsydry. Uważa się, że jest on pozostałością brązowego karła - obiektu, który nie ma wystarczająco dużo materiałów, by zainicjować przemiany syntezy jądrowej. Brązowy karzeł został rozerwany na strzępy, a jego fragmenty wyrzucone w przestrzeń międzygwiazdową. To z kolei doprowadziło do intensyfikacji przemian jądrowych w białym karle. Badacze doszli do takich wniosków poprzez obserwację światła przechodzącego przez szczątki fuzji, pochodzącego z dwóch dalekich gwiazd. Dostrzeżono obecność litu, który normalnie zostaje zniszczony we wnętrzu gwiazdy (ale nie brązowego karła).

Zdarzenie z 1670 r. obserwował m.in. astronom Heweliusz i kartuzjański mnich Anthelme.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2642271

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnicza starożytna eksplozja to nieznana wcześniej nowa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:25

Kosmiczny hackaton NASA po raz drugi w Gdańsku
2018-10-10. Redakcja
20 października wystartuje NASA Space Apps Challenge 2018 – międzynarodowe wydarzenie zrzeszające miłośników innowacji oraz technologii kosmicznych. W tym roku, już po raz drugi, z tematami wybranymi przez naukowców NASA będzie można zmierzyć się także w Gdańsku.
Tegoroczna edycja pod hasłem „Earth and Space” oscyluje wokół tematyki rozpoznawania globalnych potrzeb naszej planety, wykorzystania technologii do badania Ziemi i Kosmosu, propagowania ich piękna, przetwarzania danych do tworzenia narzędzi i aplikacji webowych, użytecznych dla każdego z nas. W ciągu 48-godzinnego maratonu uczestnicy zmierzą się z jednym wyzwaniem, wybranym spośród sześciu kategorii tematów, przygotowanych przez Narodową Agencję Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej Stanów Zjednoczonych (NASA).
Nie zabrakło zadania, odnoszącego się do wirtualnej wyprawy na Księżyc oraz usprawnienia kolonizacji Marsa! Dwa zwycięskie projekty z Gdańska dostaną się do kolejnego etapu konkursu, który będzie oceniany przez Jury NASA. Hackathon adresowany jest nie tylko do programistów lub inżynierów – projekty przyjmować mogą formę analiz, wizualizacji, symulacji, gier oraz wszelkich narzędzi, które przy użyciu danych NASA przybliżą do rozwiązania postawionych wyzwań.
NASA Space Apps Challenge Gdańsk 2018 odbędzie się w dniach 20-21 października w Gdańskim Parku Naukowo-Technologicznym. Obowiązują wcześniejsze zapisy na wydarzenie na stronie: https://2018.spaceappschallenge.org/locations/gdansk/
Więcej informacji na Facebook: SpaceApps Gdańsk
Organizatorzy: Koło Naukowe SimLE z Politechniki Gdańskiej, HACKERSPACE Trójmiasto, Fundacja CODE:ME, Gdański Park Naukowo-Technologiczny
Patronat medialny: Radio Gdańsk, Forbot.pl, Kosmonauta.net, Miesięcznik Astronomia, my3miasto.pl
https://kosmonauta.net/2018/10/kosmiczn ... w-gdansku/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczny hackaton NASA po raz drugi w Gdańsku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:27

Powrót Sojuza MS-08
2018-10-10. Redakcja
Po ponad 6 miesiącach przebywania na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dwóch Amerykanów i Rosjanin powrócili szczęśliwie na Ziemię w 61. rocznicę wystrzelenia na orbitę wokółziemską pierwszego satelity – Sputnika.
Początek misji Sojuza MS-08 nastąpił 21 marca 2018, a cumowanie do modułu Poisk Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zostało wykonane 23 marca. Łączny lot załogi trwał 196 dni i 18 godzin. W tym czasie załoga Sojuza MS-08 okrążyła Ziemię 3152 razy, zaś sam pojazd kosmiczny pod względem długości lotu w ramach obsługi ISS zajmuje obecnie szóste miejsce.
Odcumowanie Sojuza MS-08 nastąpiło planowo 4 października o 09:57 CEST. W czasie oddalania się statku kosmicznego od ISS odstąpiono od normalnej procedury i Oleg Artiemjew przez pewien czas ręcznie sterował Sojuzem w pobliżu Stacji, żeby umożliwić Andrew Feustelowi wykonanie inspekcji fotograficznej kompleksu orbitalnego.
Następnie doszło do deorbitacji, a o godzinie 13:44 CEST lądownik statku kosmicznego Sojuz MS-08 dotknął kazachskiego stepu.
Na pokładzie Sojuza MS-08 na Ziemię powrócili: Rosjanin Oleg Artiemjew oraz dwóch Amerykanów – Andrew Feustel i Richard Arnold.
Dla Artiemjewa był to drugi lot kosmiczny. Jego łączny nalot wynosi 365 dni 23 godziny i tym samym stał się 36. kosmonautą, który łącznie spędził poza Ziemią co najmniej rok. Wcześniej był uczestnikiem 40. wyprawy na ISS.
Dla Andrewa Feustela był to pierwszy długotrwały lot na ISS. Wcześniej był uczestnikiem misji STS-125, która jako ostatnia serwisowała Teleskop Hubble’a oraz wziął udział w finalnej wyprawie wahadłowca Endeavour. Jego łączny nalot wynosi 225 dni. Richard Arnold ma za sobą misję STS-119 Discovery w 2009 roku. W sume spędził w kosmosie 209 dni.
W czasie zakończonej 56 Ekspedycji Artiemjew wykonał jeden spacer kosmiczny , a Feustel i Arnold po trzy.
Warto dodać, że Amerykanie wykonali jublileuszowy spacer kosmiczny nr 400, a Andrew Feustel z dziewięcioma spacerami o łącznym czasie ich trwania wynoszącym 61 godzin 48 minut zajmuje trzecie miejsce.
Załoga przeprowadziła też ponad 350 eksperymentów. W czasie trwania wyprawy pojawił się głośny problem z nieszczelnością Stacji, który został zlokalizowany w przedziale orbitalnym Sojuza MS-09. Sugestie szefa Roskosmosu Dmitrija Rogozina , że sprawcami mogą być astronauci , spotkała się ze stanowczą reakcją Andrew Feustela.
Obecnie załogę ISS stanowią: Alexander Gerst , Siergiej Prokopjew oraz Serena Auñón-Chancellor.
Już 11 października dołącżą do nich Aleksiej Owczynin i Tyler Hague , którzy tego samego dnia wystartują z kosmodromu Bajkonur na pokładzie Sojuza MS-10.
Podczas trwania 56 wyprawy Andrew Feustel nagrał teledysk, który jest zamieszczony poniżej.
Redakcja serwisu Kosmonauta.net serdecznie dziękuje Panu Robertowi Kozieł za nadesłany artykuł.
(LK , PFA CS, SFN)
https://kosmonauta.net/2018/10/46533/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powrót Sojuza MS-08.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:28

„Space Labs” powstanie w Toruniu
2018-10-10. Wysłane przez grochowalski

W 2020 roku planowane jest oddanie do użytku Toruń Space Labs, które będzie nowoczesnym centrum technologii kosmicznych przeznaczonym dla małych i średnich firm z sektora kosmicznego. Wartość całego projektu wyniesie ok. 16 milionów złotych, z czego ok. 10 milionów stanowić będzie dofinansowanie z Unii Europejskiej.
Przy ulicy Łokietka w Toruniu, niedaleko Centrum Nowoczesności Młyn Wiedzy (w którym realizowana jest m.in. konferencja Near Space) powstanie niedługo, gdyż w roku 2020 nowoczesna infrastruktura badawcza przeznaczona dla sektora MŚP (małych i średnich firm) zajmujących się projektami kosmicznymi.
Przyszłe toruńskie „centrum kosmiczne” zrealizowane zostanie na działce o powierzchni 8 tysięcy metrów kwadratowych. Powstanie trzykondygnacyjny budynek (do 25 metrów wysokości), do którego przylegać będzie hala prototypowni. W kompleksie znajdzie się kilka pomieszczeń centrów demonstracyjnych: centrum kontroli space tor, space arena, rock-lab (makiety planetarne) oraz centrum demonstracji i walidacji wyników. Planowany jest także tzw. fab labs, czyli warsztat/laboratorium testowe, w którym będą m.in. takie pomieszczenia jak:
• prototypownie proto-lab „brudny”, „czysty” i „sim-lab”,
• elektro-lab (prototypowania elektroniki),
• hai-lab (laboratorium algorytmów heurestycznych, sztucznej inteligencji i Big Data),
• astro-lab (laboratorium demonstracji i obserwacji nieba),
• physio-lab (laboratorium do badań czynnika ludzkiego),
• VR-lab (laboratorium opracowania i testowania technik wizualnej, rozszerzonej i mieszanej rzeczywistości),
• IoT-lab (IoT - ang. Internet of Things - Internet rzeczy oraz M2M ang. Machine to Machine - zdolność maszyn, urządzeń, obiektów do komunikowania się z ludźmi i ze sobą nawzajem online w celu usprawnienie procesów zarządzania zasobami),
• mobay-lab (laboratorium testowania i rozwoju aplikacji mobilnych i webowych),
• pomieszczenia do tworzenia rozwiązań, które będą testowane w poszczególnych laboratoriach.
Na dachu budynku zostanie zainstalowany teleskop wraz z kopułą do obserwacji nieba. Całość uzupełni całoroczny namiot sferycznym (space arena), gdzie znajdą się makiety planetarne i środowiskowe oraz gdzie będzie można testować m.in. łaziki (marsjańskie i księżycowe) czy inne urządzenia sterowane zdalnie. W pobliżu powstanie też parking na 60 aut i stojaki na rowery. Cały kompleks ma mieć ok. 2,8 tys. m kw. powierzchni użytkowej.
Projekt realizowany jest wspólnie przez Toruńskie Laboratorium Biznesu (spółka celowa w 100 proc. należąca do Toruńskiego Funduszu Poręczeń Kredytowych) oraz miejską spółkę Urbitor. Koszt całego przedsięwzięcia to 15,7 mln zł, z czego planowana unijna dotacja ma wynieść 9,7 mln zł. Operatorem „Toruń Space Labs” zostanie Fundacja Polska Przedsiębiorcza.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Urbitor
Fot. Pracownia architektoniczna Tomdoor/Torun.pl
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/spa ... -4712.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Space Labs powstanie w Toruniu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:30

Naukowcy rozwiązują tajemnicę centrum Drogi Mlecznej
2018-10-10. Autor. Agnieszka Nowak
Astronomowie z Uniwersytetu w Lund w Szwecji znaleźli wyjaśnienie niedawnej tajemnicy Centrum Drogi Mlecznej; odkryty wiosną zeszłego roku wysoki poziom skandu w pobliżu ogromnej czarnej dziury okazała się w rzeczywistości złudzeniem optycznym.
Wiosną ubiegłego roku naukowcy opublikowali badania dotyczące widoczności zadziwiających i dramatycznie wysokich poziomów trzech różnych pierwiastków w czerwonych olbrzymach, znajdujących się w odległości mniejszej, niż trzy lata świetlne od czarnej dziury w centrum naszej galaktyki. Przedstawiono różne możliwe wyjaśnienia, np. że wysoki poziom był wynikiem wcześniejszych zakłóceń gwiazd, gdy wpadły one do czarnej dziury lub w wyniku szczątków ze zderzeń gwiazd neutronowych.

Teraz inna grupa astronomów z Uniwersytetu w Lund, przy współpracy z UCLA w Kalifornii, znalazła wyjaśnienie wysokiego poziomu skandu, wanadu i itru. Twierdzą, że tak zwane linie widmowe zaprezentowane na wiosnę były w rzeczywistości złudzeniem optycznym. Linie widmowe służą do ustalenia, które pierwiastki zawiera gwiazda.

Te czerwone olbrzymy zużyły większość paliwa wodorowego, a ich temperatura stanowi zaledwie połowę temperatury Słońca.

Według nowych badań niższe temperatury olbrzymów pomogły stworzyć iluzję optyczną, która pojawiła się w pomiarach linii widmowych. Oznacza to, że elektrony w pierwiastkach zachowują się różnie w różnych temperaturach, co z kolei może wprowadzić w błąd podczas pomiaru linii widmowych pierwiastków w różnych gwiazdach. Wniosek jest wynikiem współpracy astronomów i fizyków atomowych.

Brian Thorsbro i jego współpracownicy, dzięki współpracy z Michaelem Richem z UCLA, mieli do dyspozycji największy na świecie teleskop Kecka na Hawajach. Korzystając z tego oraz innych teleskopów, zespół badaczy prowadzi obecnie obszerne mapowanie centralnych obszarów Drogi Mlecznej, badając linie widmowe z różnych gwiazd, aby dowiedzieć się, które pierwiastki one zawierają. Celem jest zrozumienie wydarzeń, które miały miejsce w historii Drogi Mlecznej, ale także zrozumienie, w jaki sposób w ogóle powstały galaktyki.

Linie widmowe dla różnych pierwiastków są zapisywane na spektrometrze wysokiej rozdzielczości – zaawansowanej kamerze, która generuje tęczę światła gwiazd. Zespół zbadał część widma składającą się ze światła w bliskiej podczerwieni, tj. promieniowania cieplnego emitowanego przez gwiazdy. Powodem tego jest fakt, że światło podczerwone może przenikać przez pył, który blokuje pole widzenia pomiędzy nami a centrum Drogi Mlecznej około 25 000 lat świetlnych stąd. Technologia rejestracji tego światła jest bardzo zaawansowana i dopiero niedawno została udostępniona astronomom.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Uniwersytet w Lund

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ntrum.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy rozwiązują tajemnicę centrum Drogi Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:31

W czasie zaćmienia nie ma bzykania...

2018-10-10

Zaćmienie Słońca, które w ubiegłym roku można było obserwować w Stanach Zjednoczonych od zachodniego po wschodnie wybrzeże, dało okazję do niezwykłego eksperymentu. Jego wyniki pokazały, że w czasie tego rzadkiego i niezwykłego zjawiska nie tylko ludzie odrywają się od codziennych zajęć, pszczoły też. Okazało się, że w chwili całkowitego zaćmienia nie latają i w związku z tym nie bzykają. Piszą o tym na łamach czasopisma "Annals of the Entomological Society of America" naukowcy University of Missouri, którzy zorganizowali obserwacje z udziałem setek badaczy-amatorów, w tym uczniów szkół podstawowych. W 16 miejscach na trasie całkowitego zaćmienia ustawiono specjalne stacje monitoringu akustycznego. Efekt był wszędzie taki sam. Cisza.


Na podstawie wcześniejszych doniesień naukowych spodziewaliśmy się, że aktywność pszczół podczas częściowego zaćmienia będzie stopniowo spadać, aż podczas fazy całkowitej w ogóle ustanie - mówi pierwsza autorka pracy prof. Candace Galen. Nie spodziewaliśmy się jednak, że efekt będzie tak gwałtowny, pszczoły będą latać w czasie fazy częściowej zaćmienia w miarę normalnie, dopiero, gdy Słońce schowa się całkowicie, nagle przestaną. To jak cisza nocna po zgaszeniu światła na obozie - dodaje.
Na fali zainteresowania zaćmieniem 2017 pytania o to, co zwierzęta, ptaki i owady robią podczas tego zjawiska pojawiały się w Stanach Zjednoczonych coraz częściej. Badacze z University of Missouri zdali sobie sprawę, że w przypadku pszczół nikt tego wcześniej nie badał. Sami natomiast byli do tego wyjątkowo dobrze przygotowani, bo wcześniej opracowali i przetestowali metodę akustycznego badania prowadzonego przez pszczoły zapylania. Wystarczyło zamontować wśród kwiatów mikrofony i czujniki temperatury, by móc spokojnie śledzić zaćmienie i czekać, co z tego wyniknie - mówi Galen.

W projekcie finansowanym przez American Astronomical Society uczestniczyło ponad 400 naukowców amatorów, w tym dzieci szkolnych. W 16 miejscach na trasie całkowitego zaćmienia, w stanach Oregon, Idaho i Missouri zainstalowano stacje monitorujące. Mikrofony i termometry rejestrowały dźwięki w rejonach odległych od dróg, o dużej aktywności pszczół. Po zakończeniu zaćmienia, aparatura została przesłana na Uniwersytet, gdzie naukowcy przyporządkowali zmiany dźwięku, towarzyszącym zaćmieniu zmianom temperatury. Okazało się, że w częściowej fazie zaćmienia pszczoły kontynuują swoją pracę, by przerwać ją natychmiast, kiedy okolicę ogarnia ciemność fazy całkowitej. Co ciekawe, na nagraniach z 16 stacji, udało się znaleźć bzykanie zaledwie jednej pszczoły, która w fazie całkowitej pozostawała aktywna. Musiała się zamyślić.
Zdaniem autorów pracy wyniki eksperymentu pokazały, że pszczoły zachowują się w odpowiedzi na ciemności dokładnie tak, jak w nocy nawet jeśli ciemności następują niespodziewanie w środku dnia. W przyszłości będą starali się ustalić, czy owady, obserwując zmniejszające się oświetlenie, próbują - jak normalnie wieczorem - wrócić do ula. Na kolejne dogodne warunki do badań nie będą musieli nadmiernie długo czekać, kolejne całkowite zaćmienie Słońca będzie widoczne na terenie Ameryki Północnej 8 kwietnia 2024 roku.



Grzegorz Jasiński



https://www.rmf24.pl/nauka/news-w-czasi ... Id,2642834

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W czasie zaćmienia nie ma bzykania....jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:32

Huragan Maria widziany z kosmosu w 3D
Wysłane przez kuligowska w 2018-10-11
Na dwa dni przed niszczycielskim uderzeniem huraganu Maria w Puerto Rico Global Precipitation Measurement Core Observatory, satelita należący do NASA i japońskiej agencji kosmicznej JAXA, wykonał trójwymiarowy obraz tej potężnej burzy z 2017 roku.
W tym czasie Maria była huraganem "zaledwie" kategorii 1. Widok trójwymiarowy ujawnił procesy zachodzące w jego wnętrzu - łącznie z tymi, które odpowiadają za intensyfikację początkowo z pozoru niegroźnej burzy i powstania huraganu kategorii 5 w ciągu zaledwie 24 godzin.
To pierwsza taka wizualizacja obejmująca perspektywę 360 stopni. Przenosi ona widza do wnętrza huraganu. Satelita, który ją wykonał, posiada zaawansowany radar rozpoznający zarówno ciepłą, jak i zamarzniętą wodę. Jaskrawe kropki pokazują tu obszary opadów, przy czym kolor zielony i żółty odpowiada niskim poziomom opadów, a czerwony i fioletowy - wysokim. Na samym szczycie huraganu, tam, gdzie temperatury są niskie, niebieskie i fioletowe kropki wskazują odpowiednio na lekkie i silne opady zamarzniętego lodu. Kolorowe obszary poniżej kropek pokazują, ile deszczu docierało do powierzchni Ziemi w danym czasie.
W miarę postępu wizualizacji kropki zamieniają się w liczby, które są obserwowanymi poziomami opadów w milimetrach, jakie miały miejsce w ciągu godziny. W przypadku tego huraganu wynoszą one od mniej niż 0,5 mm/h do ponad 150 mm/godz. Następnie wizualizacja przekształca te wartości opadów w elipsoidy, aby pokazać wyższe (szerokie, czerwone lub fioletowe) i niższe (sferyczne, zielone lub żółte) wartości opadów deszczu i śniegu (kolory od fioletu do niebieskiego).
Satelita zmierzył także rozmiary drobniejszych opadów atmosferycznych i ich rozkład w czasie burzy. Pod koniec wizualizacji duże krople deszczu są przedstawione jako kropki ciemnoniebieskie, podczas gdy najdrobniejszym opadom odpowiada kolor jasnoniebieski i biały.
Analiza wielkości kropli i ilości opadów jest badaniem kluczowym w procesie właściwego zrozumienia intensywności oraz zmienności huraganów takich jak ten. Czynniki takie jak temperatura, wilgotność, prędkość wiatru i typ chmur determinują wielkość cząsteczek opadu, co z kolei ma wpływ na ilość spadającego deszczu i dalszy rozwój burzy. Te zaawansowane pomiary satelitarne są zatem bardzo istotne z punktu widzenia lepszego prognozowania czasu i miejsc, w których te potężne burze mogą się nasilać.
Czytaj więcej:
• Cały artykuł

Źródło: NASA's Earth Science News Team/ Ellen Gray

Na ilustracji: Pierwsza wizualizacja danych satelitarnych 3D, która przenosi nas do wnętrza Huraganu Maria.
Źródło: Goddard Space Flight Center NASA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/hur ... -4710.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Huragan Maria widziany z kosmosu w 3D.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:33

Niezidentyfikowany obiekt zauważony na dwóch fotografiach okolic Słońca

2018-10-10

Obserwacje Słońca w dzisiejszych czasach nie są jedynie domeną zawodowych astronomów. Istnieje też szerokie grono amatorskich obserwatorów nieba, którzy korzystając z zasobów NASA czy ESA oraz z własnych teleskopów są w stanie zauważyć bardzo interesujące zjawiska.


Zdarzenie tego typu miało miejsce 30 września, kiedy to należący do NASA satelita oraz amatorski astronom zaobserwowali niezidentyfikowany obiekt w okolicy Słońca. Satelita amerykańskiej agencji kosmicznej zarejestrował ogromny świetlisty obiekt w okolicach godziny 1 rano. Zdjęcia przedstawiają coś w rodzaju kuli plazmy odlatującej z powierzchni naszej dziennej gwiazdy. Najpewniej, uznano by to jedynie za błąd kamery, gdyby nie wykonanie bardzo podobnej fotografii przez włoskiego obserwatora nieba, Stefano Farigu. Mężczyzna zrobił swoje zdjęcie podczas zachodu słońca, wieczorem 29 września.

Niemalże natychmiast wyznawcy rozmaitych teorii spiskowych zaproponowali wiele "egzotycznych" wyjaśnień, mających wytłumaczyć to zjawisko. Niektórzy uważają, że może ono stanowić dowód istnienia mitycznej planety Nibiru. Inni chylą się ku twierdzeniu, że najprawdopodobniej mamy tu do czynienia z pojazdem obcej cywilizacji, zdolnej do pobierania energii ze Słońca. Bardzo podobne teorie pojawiały się już w przeszłości, kiedy to w podobnych okolicznościach miało dochodzić do takich "tankowań". Zgodnie z tą wersją, Słońce miałoby stanowić część intergalaktycznej sieci komunikacyjnej, a obce statki miałyby czerpać z niego energię.


Odpowiedź naukowców na tego typu teorie jest na ogół, łagodnie mówiąc, sceptyczna. Podobne obserwacje są zwykle uznawane za błędy matryc CCD aparatów zamontowanych w satelitach. Podobnie jest także tym razem i nie należy się spodziewać, aby obserwacja został uznana za ostateczny dowód na istnienie obcej siły w pobliżu Słońca. Z drugiej jednak strony, jeśli dwa zdjęcia, wykonane w krótkim odstępie czasu zdają się przedstawiać ten sam obiekt w podobnym miejscu, to co właściwie znalazło się nieopodal naszej gwiazdy?


Innemedium.pl
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ni ... Id,2642595

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezidentyfikowany obiekt zauważony na dwóch fotografiach okolic Słońca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:35

Pierwszy polski komercyjny satelita Światowid zostanie wystrzelony w kosmos w kwietniu
2018-10-11
W kwietniu przyszłego roku satelita Światowid już będzie po wszystkich testach. Poleci na międzynarodową stację kosmiczną i stamtąd zostanie wystrzelony na orbitę - powiedział PAP prezes SatRevolution Grzegorz Zwoliński.
Światowid to pierwszy w Polsce komercyjny satelita. "Został całkowicie stworzony w Polsce, bazując na polskiej myśli technologicznej, od komputera pokładowego po całą konstrukcję" - powiedział PAP prezes SatRevolution Grzegorz Zwoliński.
Ma wymiary 20 x 10 x 10 cm. Dzięki zastosowanej technice Światowid będzie mógł robić zdjęcia w świetle widzialnym, co umożliwi obserwacje m.in. podnoszenia się wód, stanu powietrza, zmian pogody.
Satelita przeszedł pod koniec września testy w komorze temperaturowo-próżniowej. "Był narażany na niską temperaturę i ekstremalnie wysoką, od -65 stopni Celsjusza do ok. plus 120 stopni Celsjusza" - powiedział kierownik rozwoju SatRevolution Tomasz Poźniak.
Prowadzone są prace, które pozwalają ocenić działanie poszczególnych modułów satelity, czy nie zaszły w nich fizyczne uszkodzenia.
"Będziemy musieli jeszcze raz przeprowadzić te same testy i będziemy przechodzić do testów wibracyjnych, a później do testów zgodności elektromagnetycznej EMC" - powiedział Zwoliński.
Testy wibracyjne przeprowadza się w celu sprawdzenia, czy satelita przetrwa wyniesienie w przestrzeń kosmiczną na pokładzie rakiety nośnej. Innymi słowy, symuluje się drogę Światowida na niską orbitę okołoziemską.
Z kolei testy zgodności elektromagnetycznej (EMC) polegają na zweryfikowaniu, czy uruchomiony satelita z wyłączonym radiem, nie zakłóci działania innych przyrządów znajdujących się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Trzeba jednak odnotować, że przez pierwsze pół godziny od wyprowadzenia nanosatelity w przestrzeń kosmiczną z pokładu ISS, komunikacja radiowa z satelitą będzie musiała pozostać bezwzględnie wyłączona.
"Testy są wymogiem nie tylko firmy, która satelitę wynosi, ale też NASA, ponieważ nasz Światowid będzie wylatywał z międzynarodowej stacji kosmicznej" - tłumaczył prezes SatRevolution.
Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, urządzenie do kwietnia przyszłego roku zostanie dokładnie sprawdzone m.in. pod kątem mechanicznym, elektronicznym.
A to będzie oznaczać, że w kwietniu Światowid poleci na międzynarodową stację kosmiczną i stamtąd zostanie wystrzelony na orbitę.
PAP - Nauka w Polsce, Magdalena Jarco
maja/ ksk/ skr/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... y-w-kosmos

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy polski komercyjny satelita Światowid zostanie wystrzelony w kosmos w kwietniu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:35

Astronauta Rick Searfoss nie żyje
2018-10-11. Aleksander Fiuk
29 września 2018 roku, w wieku 62 lat, odszedł Rick Searfoss. Trzykrotny uczestnik misji wahadłowca oraz pilot doświadczalny zmarł w swoim domu w Bear Valley Springs w Kalifornii. Przyczyna zgonu nie została podana.
Richard Alan Searfoss, urodzony 5 czerwca 1956 roku w Mount Clemens w Michigan, ukończył studia inżynieryjne o profilu lotniczym. Na początku lat osiemdziesiątych odbył szkolenie i służył później jako pilot wojskowy, a następnie jako instruktor pilotażu bojowego. Uzyskał stopień pułkownika, nalatując ponad 6000 godzin na 84 różnego typu samolotach.
Searfoss otrzymał w styczniu 1990 roku telefon, który zmienił bieg jego kariery – znalazł się w gronie osób wybranych do trzynastej grupa kandydatów na astronautów NASA. Pierwszą misję odbył na pokładzie wahadłowca Columbia (STS-58) w 1993 roku, kiedy to przez 14 dni wspólnie z sześcioma innymi członkami załogi badał wpływ przebywania w kosmosie na fizjologię człowieka. Przeprowadził także eksperyment analizujący zjawiska aerodynamiczne towarzyszące lotowi wahadłowca. W trakcie drugiej misji (STS-76), w 1996 roku, pilotował już Atlantis, który wspólnie z dowódcą Kevinem Chiltonem zadokował do rosyjskiej stacji Mir. Podczas lotu na Mira przywieziona została astronautka Shannon Lucid, która pozostała na stacji przez następne pół roku.
Na swoją trzecią podróż wahadłowcem (STS-90) Rick Searfoss został mianowany dowódcą załogi. Podczas 16-dniowej misji przeprowadzone zostały badania nad wpływem nieważkości na układ nerwowy. Searfoss zanotował w sumie 39 dni, 3 godziny i 18 minut w przestrzeni kosmicznej.
Rick odszedł ze służby jako astronauta w 1998 roku, jednak nie zakończył kariery pilota. Został jednym z dwóch pilotów wyznaczonych do testów XCOR EZ-Rocket, eksperymentalnego samolotu o napędzie rakietowym i w 2005 roku zasiadł za jego sterami. W konstrukcji testował technologie dla spółki XCOR Aerospace. Ponadto w swojej karierze pracował jako inżynier lub lider zespołów nad projektami związanymi z ISS i amerykańskim programem wahadłowców.
Rick Searfoss pozostawił żonę i trzy córki.
https://kosmonauta.net/2018/10/astronau ... -nie-zyje/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronauta Rick Searfoss nie żyje.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Paź 2018, 11:44

Awaryjne lądowanie statku kosmicznego. Sojuz już jest w Kazachstanie
2018-10-11.
oprac. Karolina Pietrzak

Sojuz musiał wylądować po awarii statku kosmicznego. Jak podaje agencja TV Rossija24, kosmonauci są już na terytorium Kazachstanu.
Jak poinformowała NASA, statek kosmiczny schodził do lądowania pod ostrzejszym kątem niż normalnie. "Zespoły poszukiwawcze i ratownicze zmierzają w kierunku spodziewanego położenia lądownika kosmicznego i załogi" - podała kosmiczna agencja.
Jak wynika z doniesień rosyjskich mediów, awarii uległ jeden z silników statku kosmicznego. Na pokładzie znajdują się Amerykanin i Rosjanin. Obaj astronauci żyją.
https://wiadomosci.wp.pl/awaryjne-ladow ... 033036929a

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Awaryjne lądowanie statku kosmicznego. Sojuz już jest w Kazachstanie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Paź 2018, 07:50

Polskie SpaceForest będzie wysyłać rakiety w kosmos z kosmodromu w Ustce
2018-10-11


Gdyńska firma SpaceForest ma bardzo ambitne plany, które zakładają regularne orbitalne loty rakiet bezpośrednio z polskiego kosmodromu nad Bałtykiem.
Pod koniec września inżynierowie zakończyli prace nad budową rakiety BIGOS 4, czyli pierwszym z kluczowych kroków w ramach projektu SIR (Suborbital Inexpensive Rocket). W jego ramach ma powstać duża rakieta przeznaczona do wykonywania misji suborbitalnych, a mianowicie do wynoszenia ładunków o wadze do 50 kilogramów na wysokość do 150 kilometrów.
Nowa rakieta SpaceForest ma być w pełni odzyskiwalna i gotowa do startu w czasie ok 72 godzin. BIGOS 4 mierzy 5,5 metra, ma średnicę 20 centymetrów, na sucho waży 65 kilogramów, a gotowa do startu 100 kilogramów. Rakieta może podczas lotu osiągnąć maksymalną prędkość na poziomie Ma 1.9.
Polacy już planuje na ostatni kwartał 2019 roku przygotować pierwszy start pełnowymiarowego modelu rakiety SIR, który otrzymał nazwę PERUN. Rakieta ma mieć 10 metrów długości, średnicę 50 centymetrów, ważyć na sucho 325 kilogramów, a wypełniona paliwem 925 kilogramów. Perun będzie w stanie wynieść na orbitę do 75 kilogramów, a jej napęd hybrydowy ma działać do 40 sekund. Inżynierowie zdradzili, że manewrowanie rakietą ma być możliwe dzięki systemowi używającego „zimnego gazu” bez reakcji spalania.
Ostateczna wersja rakiety ma zostać oddana do użytku w roku 2022. Polska Agencja Kosmiczna prowadzi już rozmowy z kilkoma firmami w Polsce dotyczące budowy kosmodromu. Według wstępnych planów ma on powstać w okolicach Ustki, a loty rakiet, dla pełnego bezpieczeństwa, mają odbywać się w kierunku otwartych wód Morza Bałtyckiego.
SpaceForest swoją siedzibę ma w Pomorskim Parku Naukowo-Technologicznym i zatrudnia ponad 25 osób. Realizuje m.in. projekty technologiczne dla ESA oraz własne, badawczo-rozwojowe, m.in. w dziedzinie napędów rakietowych. Jest to aktualnie jedna z najdynamiczniej rozwijających się firm polskiego sektora kosmicznego, opierająca prace o własne, zaawansowane koncepcje i technologie. Jakiś czas temu, firma została zaproszona przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) do projektów związanych z misją kosmiczną JUICE, w ramach których agencja chce zbadać Jowisza i jego trzy lodowe Księżyce.
Źródło: GeekWeek.pl/SpaceForest / Fot. SpaceForest
http://www.geekweek.pl/news/2018-10-11/ ... u-w-ustce/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polskie SpaceForest będzie wysyłać rakiety w kosmos z kosmodromu w Ustce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Paź 2018, 07:52

Australijski teleskop niemal podwaja znaną liczbę tajemniczych szybkich rozbłysków radiowych
2018-10-11. Autor, Agnieszka Nowak
Australijscy badacze używający radioteleskopu CSIRO znajdującego się w zachodniej Australii, niemal podwoili znaną liczbę szybkich rozbłysków radiowych – potężnych błysków fal radiowych z kosmosu.


Odkrycia zespołu obejmują najbliższe i najjaśniejsze szybkie rozbłyski radiowe, jakie kiedykolwiek wykryto. Szybkie rozbłyski radiowe przychodzą z całego nieba i trwają zaledwie milisekundy.

Naukowcy nie wiedzą, co je wywołuje, ale musi to angażować niesamowitą ilość energii równoważną ilości uwolnionej przez Słońce w ciągu 80 lat.

Astronomowie znaleźli 20 szybkich rozbłysków radiowych w ciągu roku. To prawie podwojona ilość wykrytych na całym świecie od momentu pierwszej detekcji w 2007 r.

Korzystając z nowej technologii Australia Square Kilometre Array Pathfinder (ASKAP) astronomowie udowodnili także, że szybkie rozbłyski radiowe pochodzą z innej strony Wszechświata a nie z naszego galaktycznego sąsiedztwa.

Rozbłyski podróżują przez miliardy lat i czasami przechodzą przez obłoki gazu. Za każdym razem, gdy tak się dzieje, różne długości fal, które tworzą rozbłyski, są spowalniane o różne wartości. Ostatecznie rozbłysk dociera do Ziemi a każda długość fali osiąga teleskop w innym czasie. Czas nadejścia różnych długości fal mówi o tym, przez ile materii przeszedł rozbłysk w drodze do Ziemi.

Dr Keith Bannister z CSIRO, projektant systemów, które wykryły rozbłyski, powiedział, że fenomenalny wskaźnik odkrywania ASKAP to dwie rzeczy: teleskop ma ogromne pole widzenia wynoszące 30 stopni kwadratowych (100 razy większe, niż Księżyc w pełni) a dzięki radykalnemu zastosowaniu anten teleskopu, z których każda wskazywała inną część nieba, astronomowie obserwowali 240 stopni kwadratowych jednocześnie.

Dr Ryan Shannon z Swinburne University of Technology i OzGrav ARC Centre of Excellence powiedział, że teraz wiemy, że szybkie rozbłyski radiowe pochodzą z około połowy Wszechświata, ale nadal nie wiemy, co je wywołuje, ani z których galaktyk pochodzą. Kolejnym wyzwaniem dla zespołu jest wskazanie lokalizacji rozbłysków na niebie.

ASKAP znajduje się w Murchison Radio-astronomy Observatory (MRO) CSIRO w zachodniej Australii i jest prekursorem dla przyszłego teleskopu Square Kilometre Array (SKA). SKA będzie mógł obserwować dużą liczbę szybkich rozbłysków radiowych, dając astronomom możliwość szczegółowego badania wczesnego Wszechświata.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
ICRAR
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... dwaja.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Australijski teleskop niemal podwaja znaną liczbę tajemniczych szybkich rozbłysków radiowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Paź 2018, 07:54

Japonia opóźnia lądowanie sondy Hayabusa2 na powierzchni planetoidy Ryugu
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 11/10/2018
Japońska sonda wysłana do zbadania planetoidy Ryugu i rzucenia nowego światła na początki Układu Słonecznego wyląduje na jej powierzchni kilka miesięcy później niż dotychczas planowano – poinformowali dzisiaj przedstawiciele japońskiej agencji kosmicznej JAXA.
Przedstawiciele JAXA przekazali reporterom informację, że sonda Hayabusa2 dotknie powierzchni planetoidy Ryugu najwcześniej pod koniec stycznia, a nie pod koniec bieżącego miesiąca jak wcześniej oczekiwano.
Yuichi Tsuda, menedżer projektu Hayabusa2 w JAXA powiedział, że badacze potrzebują więcej czasu na przygotowanie się do lądowania z uwagi na najnowsze dane, które wskazują, że powierzchnia planetoidy jest bardziej nierówna niż wcześniej przypuszczano.
“Celem misji… jest wylądowanie bez uderzenia w żadne skały po drodze” powiedział Tsuda, dodając, że jest to “najtrudniejszy” element całej misji.
“Zakładaliśmy, że powierzchnia planetoidy będzie gładka… ale okazuje się, że nie ma na niej płaskich, równych powierzchni”.
Naukowcy otrzymują już dane od innych urządzeń, które dotarły już na powierzchnię planetoidy.
W ubiegłym tygodniu JAXA z powodzeniem umieściła na powierzchni nowy 10-kilogramowy robot obserwacyjny MASCOT (Mobile Asteroid Surface Scout).
Wyładowany czujnikami robot może wykonywać zdjęcia w różnych zakresach promieniowania, badać minerały za pomocą mikroskopu, mierzyć temperaturę panującą na powierzchni oraz natężenie pól magnetycznych.
Dziesięć dni wcześniej na powierzchnię Ryugu dotarła także para mikro-łazików MINERVA-II – co stanowiło pierwszy przypadek mobilnego urządzenia obserwacyjnego dostarczonego na powierzchnię planetoidy.
Owe łaziki korzystają z niskiej grawitacji Ryugu skacząc po powierzchni, wzbijając się nawet na 15 metrów i opadając nawet 15 minut później – badając w tym czasie struktury powierzchniowe planetoidy za pomocą kamer i czujników.
Hayabusa2, sonda o rozmiarach dużej lodówki, wyposażona w panele słoneczne, jest następcą pierwszej japońskiej sondy o tej samej nazwie badającej planetoidy.
Koszt misji Hayabusa2, która wystartowała z Ziemi w grudniu 2014 roku i powróci na Ziemię z próbkami w 2020 roku, szacowany jest na 260 milionów dolarów.
Źródło: AFP
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/11/j ... idy-ryugu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Japonia opóźnia lądowanie sondy Hayabusa2 na powierzchni planetoidy Ryugu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Paź 2018, 07:55

Po awarii Sojuza wszystkie loty kosmiczne wstrzymane

2018-10-12

Wstrzymane wszystkie loty i kontrola każdej rakiety Sojuz - to efekty pierwszej od 43 lat rosyjskiej katastrofy kosmicznej.

Wczoraj po starcie z kosmodromu Bajkonur tuż po starcie doszło do awarii silników. Na pokładzie lecącej do Międzynarodowej stacji kosmicznej MIR rakiety było dwóch kosmonautów, Rosjanin Aleksiej Owczynin i Amerykanin Nick Hague. Uratowali się dzięki kapsule ratunkowej, już po 1,5 godziny odnaleziono ich na kazachskim stepie.
Obaj kosmonauci mają zostać przetransportowani z Kazachstanu do podmoskiewskiego ośrodka kosmicznego. Według doniesień ich życiu nic nie zagraża mimo przeciążeń jakim zostali poddani podczas ewakuacji z rakiety.
Gdy aparat kosmiczny wchodzi w gęste warstwy atmosfery, zaczyna się nagrzewać i pojawiają się przeciążenia. Kosmonauci są przygotowywani do przeciążeń i to nie powinno być dla nich niebezpieczne.
Rosjanie obawiają się również, że amerykańska NASA zdecyduje się na szybszą rezygnację z wykorzystywania rosyjskich silników rakietowych. Obecnie używane są w rakiecie Atlas 5.
(nm)
Przemysław Marzec


https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-p ... Id,2643446

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Po awarii Sojuza wszystkie loty kosmiczne wstrzymane.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Paź 2018, 13:18

Tajemnicze sygnały z kosmosu. Australijscy naukowcy są zdumieni
2018-10-12, Natalia Bogucka
Jak poinformowali obserwatorzy z Australii, teleskopy zbierają ogromną ilość niewyjaśnionych sygnałów pochodzących z obcych galaktyk. Odebrały niemal podwojoną liczbę znanych "szybkich impulsów radiowych", czyli jasnych przebłysków fal radiowych, które docierają na Ziemię z kosmosu.
Zarejestrowane sygnały są najbliższe i najjaśniejsze spośród wszystkich kiedykolwiek odebranych. Szybkie wybuchy radiowe są jednym z najbardziej tajemniczych zjawisk we wszechświecie. Są to wybuchy niesamowitej energii - równoważne ilości uwolnionej przez Słońce w ciągu 80 lat. Trwają zaledwie chwilę i pochodzą z tajemniczego źródła.
Niektórzy sugerują, że sygnały są emitowane przez cywilizację pozaziemską. Naukowcy z Uniwersytetu Harvarda w zeszłym roku uznali, że mogą pochodzić z ogromnych nadajników. Inni sugerują przyczyny, takie jak czarne dziury lub gwiazdy neutronowe, które na siebie wpadają.
Odkryliśmy 20 szybkich serii radiowych w ciągu roku, to prawie podwojenie liczby wykrytych sygnałów na całym świecie, odkąd je odkryto w 2007 r. Korzystając z nowej technologii udowodniliśmy również, że szybkie wybuchy radiowe pochodzą z drugiej strony wszechświata, a nie z naszej galaktycznej okolicy - powiedział dr Ryan Shannon.
Naukowcy mają nadzieję, że uda im się zanotować kolejne sygnały i wyjaśnić ich pochodzenie. Jeśli okaże się, że jest ich wystarczająco dużo, mogą stać się użytecznym sposobem na zrozumienie historii wszechświata. Zostały bowiem wysłane, kiedy był znacznie młodszy niż jest dzisiaj.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.
Zobacz także: Sygnał z kosmosu. Radiowy "duch" trwał przez 25 lat
https://www.o2.pl/artykul/tajemnicze-sy ... 877064833a

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnicze sygnały z kosmosu. Australijscy naukowcy są zdumieni.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Paź 2018, 08:49

Dalsze opóźnienia EM-1?
2018-10-12. Krzysztof Kanawka
NASA prawdopodobnie nie będzie w stanie zrealizować misji EM-1 przed czerwcem 2020 roku.
Pierwsza misja “pełnej wersji” kapsuły MPCV Orion nosi nazwę EM-1 (Exploration Mission – 1). Ta misja będzie bezzałogowa i w tym locie zostanie wykorzystana po raz pierwszy potężna rakieta SLS. Według oficjalnych planów NASA ta wyprawa jest wyznaczona na koniec 2019. Od pewnego czasu jednak przewidywano, że start nastąpi raczej w pierwszej połowie 2020 roku.
Na początku października pojawiła się informacja, że misja EM-1 prawdopodobnie doświadczy kolejnych opóźnień. O ryzyku opóźnień poinformowało biuro inspekcyjne NASA o nazwie OIG (Office of Inspector General). Opóźnienie ma głównie związek z budową rakiety SLS, w szczególności jej dolnego stopnia. NASA będzie niebawem zmuszona renegocjować kontrakt z firmą Boeing na dostarczenie pierwszej rakiety SLS, gdyż dostępne fundusze zakończą się na początku przyszłego roku. OIG ma duże wątpliwości w kilku przypadkach, o czym NASA poinformowała m.in. na poniższym nagraniu.
Z analizy OIG wynika, że bez dodatkowego wzrostu nakładów misja EM-1 opóźni się poza czerwiec 2020 roku. Wcześniejszy start EM-1 będzie możliwy przy wyraźnym wzroście finansowania, co prawdopodobnie nie spotka się z aprobatą środowisk politycznych w USA. Dlatego można się spodziewać, że NASA prawdopodobnie niebawem oficjalnie poinformuje, że misja EM-1 wystartuje nie wcześniej niż w drugiej połowie 2020 roku.
W pierwszej połowie 2017 roku trwała analiza, czy możliwe będzie przeprowadzenie misji EM-1 w wersji załogowej. Na to rozwiązania naciskały pewne środowiska, w tym i polityczne. NASA, po przeprowadzeniu analizy, postanowiła jednak wykonać misję EM-1 w formie bezzałogowej. Misja EM-2 będzie już załogowa.
Warto tu dodać o ważnej roli Europy w programie kapsuły Orion. Europejski udział w lotach MPCV Orion to budowa modułu serwisowego (napędowego i zasilającego). Moduł jest częściowo oparty na konstrukcji z pojazdu zaopatrzeniowego ATV, którego ostatni egzemplarz odwiedził Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS) w 2014-2015 roku.
(OIG)
https://kosmonauta.net/2018/10/dalsze-opoznienia-em-1/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dalsze opóźnienia EM-1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Paź 2018, 08:51

Polska Agencja Kosmiczna prowadzi rozmowy o współpracy Polski i USA dot. kosmosu
2018-10-12. md, akune
Polska Agencja Kosmiczna prowadzi rozmowy o współpracy Polski i USA dotyczące kosmosu. Chodzi o rozwój projektów na rzecz misji kosmicznych czy współpracę badawczą w zakresie technologii kosmicznych – podała w piątkowym komunikacie PAK.
Obszary współpracy dwustronnej Polski i USA związanej z eksploracją kosmosu obejmować mogą m.in. kooperację instytucji naukowych i uniwersytetów prowadzących w obu krajach badania z zakresu technologii kosmicznych, rozwój wspólnych projektów na rzecz misji kosmicznych oraz wykorzystanie przez stronę polską amerykańskich doświadczeń w dziedzinie prawodawstwa kosmicznego i wsparcia państwa dla prywatnej działalności kosmicznej – napisano.

Jak wskazano, o rozwinięciu polsko-amerykańskiej współpracy w dziedzinie działalności kosmicznej rozmawiali w Bremie prezes Polskiej Agencji Kosmicznej dr hab. Grzegorz Brona i administrator amerykańskiej Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) Jim Bridenstine.

– Z satysfakcją przedstawiłem szefowi NASA wkład polskich podmiotów w amerykańskie misje kosmiczne: InSight, Curiosity, IMAP. To istotny dorobek, a naszym celem jest dalsze zwiększenie zaangażowania krajowych przedsiębiorstw i instytutów naukowo-badawczych w amerykańskie projekty kosmiczne – powiedział, cytowany w komunikacie, Brona.

Szef PAK dodał, że rozmowy dotyczyły też „możliwego udziału Polski w planowanej bazie okołoksiężycowej Lunar”, której budowa ma się wkrótce rozpocząć.

Orbitująca wokół Srebrnego Globu stacja kosmiczna Lunar Orbital Platform-Gateway ma powstać do 2023 r. Według NASA stacja otworzy drogę astronautom do lądowania na powierzchni Księżyca nie dalej niż pod koniec lat 20.
Gateway ma pozwalać m.in. na obsługę lądowań ludzi i dostarczania zbieranych na niej materiałów na Ziemię. Orbitująca wokół Księżyca stacja będzie także miejscem badania wpływ na ludzi pobytu w dalekiej przestrzeni oraz testowania nowych technologii potrzebnych m.in. do lotu na Marsa.

Lot ludzi na Czerwoną Planetę ma być poprzedzony szeregiem misji zrobotyzowanych. Już w listopadzie na Marsie wylądować ma sonda InSight.

W 2020 r. miałby zostać wystrzelony kolejny łazik, który m.in. będzie badał Marsa pod kątem możliwości produkcji na jego powierzchni paliwa i zdobywania innych potrzebnych ludziom zasobów.

Planowane jest też wysłanie na Marsa robota, który wróci na Ziemię z próbkami. Oznaczałoby to pierwsze w historii wystrzelenie z Marsa rakiety.

Polska Agencja Kosmiczna jest rządowym organem wykonawczym podlegającym Prezesowi Rady Ministrów. Została powołana na mocy ustawy z dnia 26 września 2014 r. Agencja uczestniczy w realizacji strategicznych celów Polski, wspierając wykorzystanie systemów satelitarnych i rozwój technologii kosmicznych.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/39448254/polska-ag ... ot-kosmosu

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polska Agencja Kosmiczna prowadzi rozmowy o współpracy Polski i USA dot. kosmosu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Paź 2018, 08:52

Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce, czyli Julian Barbour i jego walka z istnieniem czasu
2018-10-12. Piotr.
No i stało się! Wreszcie możemy zaprezentować Wam recenzję kolejnej książki. Tym razem będzie to "Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce", skonstruowana przez Juliana Barboura - kontrowersyjnego brytyjskiego fizyka, którego badania od lat skupiają się przede wszystkim na grawitacji kwantowej. Już w 1999 roku w książce "The End of Time" autor zasugerował, że czas, którego upływ odczuwamy istnieje jako iluzja.
Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce, czyli Julian Barbour i jego walka z istnieniem czasu...
No i stało się! Wreszcie możemy zaprezentować Wam recenzję kolejnej książki. Tym razem będzie to "Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce", skonstruowana przez Juliana Barboura - kontrowersyjnego brytyjskiego fizyka, którego badania od lat skupiają się przede wszystkim na grawitacji kwantowej. Już w 1999 roku w książce "The End of Time" autor zasugerował, że czas, którego upływ odczuwamy istnieje jako iluzja. W ramach ciekawostki dodać również należy jego teorię o braku dowodu na istnienie przeszłości innego niż nasza pamięć, ale też dowodu na istnienie przyszłości, innego niż nasze przekonanie o jej istnieniu. Co tym razem przygotował dla nas Barbour? Zapraszamy do recenzji tej blisko 600-stronicowej książki, która podobnie jak poprzednie prace autora może spotkać się z krytyką ze strony zwolenników teorii czasu.

Nie ukrywajmy – książka, która wypuszczona została na rynek przez wydawnictwo Copernicus nie jest pozycją do pochłonięcia w jeden dzień. Przeciwnie - jest to historia bardzo długa na tydzień, dwa, a nawet więcej dni spędzonych z nią w domowym zaciszu. Nie spieszcie się, bowiem jest to "czas", który poświęcimy na zapoznanie się z teorią "końca czasu" - jakkolwiek to brzmi..
Jest to historia bardzo długa na tydzień, dwa, a nawet więcej dni spędzonych z nią w domowym zaciszu.


Do kogo skierowana jest książka? Jeśli czytacie nasz portal z pewnością należycie do jednej z grup odbiorców - miłośników astronomii, fizyki, głodnych wiedzy nieobojętnych przedstawicieli naszego świata. Faktem jest, że lektura, z jaką mamy do czynienia nie jest oczywista i stąd też ostrzeżenie dla części z Was, która raczej woli przyglądać się z pewnej odległości szeroko pojętym treściom o nieco wyższym stopniu skomplikowania. Nie oznacza to jednak, że czytając książkę nie wypracujecie własnego zdania na temat poruszanych przez autora teorii, które naprawdę płyną w zupełnie innym kierunku niż aktualnie przyjęte normy. Uspokajamy jednak - język nie jest tak bardzo skomplikowany, jak może Wam się na początku wydawać.

Faktem jest, że z własnego doświadczenia znamy mnóstwo teorii, które po latach nagle stały się nieaktualne, niewiarygodne. Kto jednak twierdzi, że zastępujące je prace naukowe są jedynymi słusznymi i wreszcie, dlaczego nie mielibyśmy twierdzić, że również one zostaną kiedyś zdezaktualizowane i zamienione na nowe. Tego wiedzieć jednak dziś nie możemy. Prawdą jest natomiast, że mamy do czynienia z coraz odważniejszymi tezami naukowców i wiele z nich może, ale nie musi się sprawdzić.
Z jednym z bardziej odważnych głosów jakie obiegły świat mamy do czynienia w recenzowanej książce. Julian Barbour przeciwstawia się przyjętej teorii czasu głosząc, że ten właściwie nie istnieje. Barbour, który uwielbia historię nauki nie byłby sobą gdyby w ramach swoich rozważań nie cofnął się wstecz aż do starożytności, gdzie wspomina przywoływane do dziś słowa Heraklita, Galileusza, Einsteina czy Newtona. Rzecz jasna trafia też w samo jądro teorii konstruowanych przez współczesnych fizyków takich jak Hawking, czy Penrose. Autor bardzo głęboko analizuje m.in. możliwości istnienia wielu światów, podróży w czasie, czy wreszcie zastanawia się, a raczej stara się udowodnić istnienie bezczasowego Wszechświata. Powoli zaczynamy rozumieć dlaczego "Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce" posiada blisko 600 zapisanych stron...

Warto podkreślić raz jeszcze, iż większość z Was ściśle związana z szeroko pojętą astronomią odnajdzie się w tej książce bez większych problemów. Ci z Was, którzy jednak z dystansem przyglądają się tego typu treściom obawy powinni szybko zredukować do tolerowanego minimum, bowiem skomplikowany język nie wsiąkł w papier nowego dzieła autora, co jest dla nas bardzo istotnym elementem współczesnych książek. Owszem zdarzają się momenty trudniejsze, ale filozoficzny wątek, który towarzyszy nam przez całą lekturę nieco znacząco usprawnia nam ich pokonywanie.
Czy Barbour ma rację? Czy czas, a co za tym idzie ruch jest iluzją? Czy istnienie czasu zawdzięczamy próbie wyjaśnienia nieoczywistego? Na te pytania każdy z nas ma własną odpowiedź lub chce ją sobie wreszcie wypracować! "Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce" ma udowodnić nam, że tą właściwą teorią jest aktualnie mniej popularna, negowana przez większą część środowiska naukowego. Ale czy negowana być powinna? Autor dał nam do dłoni twardy orzech do zgryzienia, a właściwie rozbicia. Po przebrnięciu przez skorupę i poznaniu zawartości, naprawdę mamy głowę pełną intrygujących treści, jeszcze więcej wątków do rozmyślań, a w dodatku jesteśmy pobudzeni i zmotywowani do dalszego drążenia w skale i to przez długi "czas" po zamknięciu książki? No właśnie..., ale czy na pewno "czas"? Spróbujcie przekonać się osobiście. Będziecie tak jak my - zafascynowani tym, z czym przyjdzie Wam się zmierzyć.

Tytuł oryginalny: The End of Time. The Next Revolution in Physics
ISBN: 978-83-7886-363-2
Format: 140x215 mm
Tłumaczenie: Tomasz Lanczewski
Gdzie kupić?: ccpress.pl
Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
https://www.astronomia24.com/articles.php?article_id=27


https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=828

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce, czyli Julian Barbour i jego walka z istnieniem czasu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koniec czasu. Nowa rewolucja w fizyce, czyli Julian Barbour i jego walka z istnieniem czasu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat