Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:11

Chiny inaugurują rok startów rakietowych misją satelity wojskowego Zhongxing-2D
2019-01-10
Chiny rozpoczęły rok startów rakietowych. Z kosmodromu Xichang poleciała w czwartek rakieta Długi Marsz 3B z satelitą telekomunikacyjnym Zhongxing-2D.
Rakieta wystartowała 10 stycznia o 18:05 czasu polskiego ze stanowiska nr 2 w kosmodromie Xichang. Ładunkiem misji był satelita Zhongxing-2D - prawdopodobnie trzeci wysłany satelita 2. generacji serii Shentong, wykorzystywanej przez chińskie wojsko. Ładunek trafi na orbitę geostacjonarną.
Z usług zaszyfrowanej komunikacji przez satelity serii Shentong korzystają użytkownicy lądowi, wyposażeni w terminale komunikacji w paśmie Ku. Chiny rozwijają tę sieć komunikacyjną od kilkunastu lat. Pierwszy satelita tej serii trafił na orbitę w 2003 roku.
Pierwsze dwa starty satelitów sieci Shentong 2. generacji zostały przeprowadzone w 2012 i 2015 roku.
To pierwszy rakietowy start orbitalny w 2019 roku. Chiny startem rakietowym zakończyli także rok 2018, który był dla nich rekordowy. W ubiegłym roku przeprowadzili 39 startów - najwięcej spośród wszystkich państw.
Kolejny planowany start przeprowadzi firma SpaceX. W pierwszym w tym roku locie Falcona 9 zostanie wyniesiona kolejna grupa satelitów telekomunikacyjnych serii Iridium-NEXT. Start odbędzie się z kosmodromu Vandenberg w Kalifornii. Planowany początek misji to 16:31 czasu polskiego.
Źródło: NS
Więcej informacji:
• relacja ze startu portalu NASASpaceflight.com
Na zdjęciu: Start rakiety Długi Marsz 3B z kosmodromu Xichang z 1997 roku. Źródło: domena publiczna.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ch ... ongxing-2d

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny inaugurują rok startów rakietowych misją satelity wojskowego Zhongxing-2D.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:12

Rozważania o aktywności geotermalnej na planecie Gwiazdy Barnarda
2019-01-10
Planeta okrążająca Gwiazdę Barnarda wydaje się mało przyjazna życiu - panuje na niej mroźne minus 168 stopni Celsjusza. Ale pojawiły się rozważania o ewentualnej aktywności geotermalnej na tym globie, co mogłoby nieco poprawić warunki cieplne na jej powierzchni.
O odkryciu egzoplanety na orbicie wokół Gwiazdy Barnarda dowiedzieliśmy się w listopadzie 2018 r. Obiekt oznaczono jako Gwiazda Barnarda b, albo GJ 699 b. Charakteryzuje się masą 3,2 razy taką jak Ziemia, co plasuje go w kategorii obiektów zwanych superziemiami. Średnica planety to około 1,4 razy średnic Ziemi. Temperaturę panującą na Gwieździe Barnarda b ocenia się na minus 168 stopni Celsjusza.
Wydaje się, że w takich mroźnych warunkach trudno mówić o szansach na możliwość zamieszkania na takim globie, albo na rozwój życia na nim. Ale być może sprawa wcale nie jest dla życia stracona? Dzisiaj, podczas 233 spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego, ogłoszono wyniki badań, które sugerują, iż gdyby na planecie występowała aktywność geotermalna, to szanse na
Tak uważają Edward Guinan i Scott Engle z Villanova University w Pennsylwanii (USA) oraz ich współpracownicy. Obliczyli oni i porównali ilość promieniowania rentgenowskiego i ultrafioletowego, jakie trafiało do planety od gwiazdy kiedyś i obecnie. We wczesnych etapach swojej ewolucji Gwiazda Barnarda była bowiem znacznie jaśniejsza. Z obliczeń wynika, iż temperatura na planecie mogła by wtedy nawet o około 80 stopni Celsjusza cieplejsza. A na dodatek, jeśli występował efekt cieplarniany, to nie można wykluczyć, że były miejsca, w których woda mogła mieć stan ciekły - o ile oczywiście woda występowała na tej planecie.
Badacze wskazują także na drugi sprzyjający czynnik. Jako superziemia, planeta ta może mieć duże żelazne jądro, które powinno podtrzymywać aktywność geotermalną przez długi czas. Takie geotermalne ogrzewanie mogło wytworzyć obszary pod lodową pokrywa planety, które byłyby korzystne dla życia.
W opisanych aspektach jest dużo "gdybania", nawet sami autorzy badań wskazują, że obecnie brak danych, które mogłyby taką hipotezę potwierdzić, ale może w przyszłości uda się poznać więcej danych o Gwieździe Barnarda b (np. jej dokładną masę, czy skład atmosfery), co pozwoli na zweryfikowanie modeli opisujących panujące na niej warunki.
Warto natomiast wskazać, że w Układzie Słonecznym mamy przykłady trochę analogicznych sytuacji. Europa - księżyc Jowisza - jest posądzany o posiadanie podpowierzchniowego oceanu pod swoją lodową powierzchnią. W tym przypadku ciepło jest dostarczane przez pływy, a nie aktywność geotermalną. A na Ziemi można wskazać podpowierzchniowe jeziora pod pokrywą lodową Antarktydy.
Więcej informacji:
• New Findings by Villanova Astrophysicists Indicate Geothermal Activity on Icy Barnard b Super-Earth Planet May Signal Potential for Existence of Primitive Life

Źródło: Villanova University

Na ilustracji:
Porównanie układu Gwiazdy Barnarda i Układu Słonecznego. Źródło: Villanova University.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ro ... y-barnarda

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozważania o aktywności geotermalnej na planecie Gwiazdy Barnarda.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:13

Pierwsza w historii detekcja narodzin czarnej dziury bądź gwiazdy neutronowej
2019-01-10. Autor, Agnieszka Nowak
Międzynarodowy zespół kierowany przez Northwestern University jest coraz bliżej zrozumienia tajemniczo jasnego obiektu, który rozbłysnął tego lata na niebie północnym.
17 czerwca dwa bliźniacze teleskopy ATLAS na Hawajach odkryły spektakularnie jasną anomalię w odległości 200 mln lat świetlnych od nas w konstelacji Herkulesa w galaktyce karłowatej CGCG 137-068. Nazwany AT2018cow lub „The Cow” (Krowa), obiekt szybko wybuchł, a następnie zniknął prawie tak samo szybko.

Po połączeniu kilku źródeł obrazowania, w tym twardych promieni rentgenowskich i fal radiowych, zespół spekuluje obecnie, że teleskopy uchwyciły dokładnie moment, w którym gwiazda zapada się, tworząc zwarty obiekt, taki jak czarna dziura lub gwiazda neutronowa. Gwiezdne szczątki, zbliżające się i wirujące wokół horyzontu zdarzeń obiektu, wywołały niezwykle jasny blask.

To rzadkie wydarzenie pomoże astronomom lepiej zrozumieć fizykę dziejącą się w pierwszych chwilach powstawania czarnej dziury lub gwiazdy neutronowej. „Uważamy, że Krowa to tworząca się akreująca czarna dziura lub gwiazda neutronowa. Wiemy z teorii, że czarne dziury i gwiazdy neutronowe powstają, gdy gwiazda umiera, ale nigdy nie widzieliśmy ich zaraz po urodzeniu” – mówi Raffaella Margutti z Northwestern.

Po tym, gdy pierwszy raz ją zauważono, Krowa zdobyła natychmiastowe międzynarodowe zainteresowanie i pozostawiła astronomów z nie lada zagwozdką. „Sądziliśmy, że musi to być supernowa. Ale to, co zaobserwowaliśmy, rzuciło wyzwanie naszym aktualnym wyobrażeniom dotyczącym gwiezdnej śmierci” – powiedziała Margutti.

Po pierwsze, anomalia była nienaturalnie jasna – 10 do 100 razy jaśniejsza, niż typowa supernowa. Rozbłysnęła i zniknęła znacznie szybciej, niż inne znane eksplozje gwiazd, a jej cząsteczki poruszają się z prędkością 30 tys. km/s (10% prędkości światła). W ciągu zaledwie 16 dni obiekt wyemitował już większość swojej energii. We Wszechświecie, w którym pewne zjawiska trwają miliony i miliardy lat, dwa tygodnie to okamgnienie.

Wykorzystując dostęp badaczy z Northwestern do teleskopów Kecka na Hawajach i Obserwatorium MMT w Arizonie, a także zdalny dostęp do teleskopu SoAR w Chile, Margutti bliżej przyjrzała się obiektowi. Wraz z zespołem zbadała skład chemiczny Krowy, znajdując wyraźne dowody na istnienie wodoru i helu, co wykluczało łączenie się zwartych obiektów – jak te, które wytwarzają fale grawitacyjne.

Astronomowie tradycyjnie badali śmierci gwiazd w optycznej długości fali. Z kolei zespół Margutti stosuje bardziej kompleksowe podejście. Obserwowali obiekt w promieniach rentgena, twardych promieniach X (które są 10 razy silniejsze, niż zwykłe promienie rentgenowskie), na falach radiowych oraz w promieniach gamma. Umożliwiło im to dalsze badanie anomalii na długo po tym, jak jej jasność widzialna zbladła.

Po tym, jak ATLAS uchwycił obiekt, zespół Margutti szybko mógł kontynuować obserwacje Krowy za pomocą NuSTAR, INTEGRAL, XMM-Newton oraz anten VLA.

Chociaż gwiazdy cały czas mogą zapadać się do czarnych dziur, duża ilość materii wokół nowo narodzonych czarnych dziur blokuje astronomom widzenie. Na szczęście około 10 razy mniej wyrzutów krąży wokół Krowy, w porównaniu do typowej gwiezdnej eksplozji. Brak materii pozwolił astronomom spojrzeć prosto do „silnika centralnego” obiektu, który ukazał się jako prawdopodobna czarna dziura lub gwiazda neutronowa.

Źródło:
Northwestern University

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... odzin.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsza w historii detekcja narodzin czarnej dziury bądź gwiazdy neutronowej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:19

Galaktyka Trójkąta oczami Teleskopu Hubble’a
2019-01-10. Anna Wizerkaniuk
Nawet gdy Kosmiczny Teleskop Hubble’a prowadzi badania naukowe, wykonuje zdjęcia ukazujące piękno Wszechświata. Tym razem obiektyw HST został skierowany na M33 – trzecią co do wielkości galaktykę w Grupie Lokalnej, zawierającą 40 miliardów gwiazd.
Przy bardzo dobrych warunkach obserwacyjnych i braku zanieczyszczenia światłem, M33 można obserwować gołym okiem w gwiazdozbiorze Trójkąta. Galaktyka znajduje się w odległości 3 milionów lat świetlnych od Ziemi i choć jest trzecim, największym obiektem w Grupie Lokalnej, to jest najmniejszą galaktyką spiralną. Jej średnica wynosi jedynie 60 tysięcy lat świetlnych, podczas gdy rozmiary Drogi Mlecznej to 100 tysięcy lat świetlnych, a Andromedy 200 tysięcy. Jedną z cech, która odróżnia Galaktykę Trójkąta od jej dwóch sąsiadek, jest brak zgrubienia centralnego. Nie posiada także poprzeczki, która łączy ramiona galaktyki. Jest za to bardzo aktywna pod względem formowania się gwiazd. Dzięki ogromnym ilościom pyłu i gazu raz na dwa lata powstaje gwiazda o masie Słońca. Właśnie te chmury gazu były przyczyną, dlaczego właśnie na M33 skierowano Teleskop Hubble’a. Obraz przedstawia dwa z czterech najjaśniejszych regionów będących kolebkami nowych gwiazd. Są to obiekty NGC 595 i NGC 604. ten ostatni jest drugim co do jasności skupiskiem zjonizowanego wodoru i jednym z największych obszarów formowania się gwiazd w Grupie Lokalnej.
Aby uzyskać tak duży i dokładny obraz fragmentu Galaktyki Trójkąta, teleskop Hubble’a musiał wykonać 54 mniejsze zdjęcia, które stworzyły mozaikę.
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... u-hubblea/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Galaktyka Trójkąta oczami Teleskopu Hubble’a.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Galaktyka Trójkąta oczami Teleskopu Hubble’a2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Galaktyka Trójkąta oczami Teleskopu Hubble’a3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:21

Hubble obserwuje najjaśniejszy kwazar we wczesnym Wszechświecie
2019-01-10. Radek Kosarzycki
Kosmiczny Teleskop Hubble’a odkrył najjaśniejszy kwazar kiedykolwiek obserwowany we wczesnym Wszechświecie. Po 20 latach poszukiwań, astronomowie zidentyfikowali dawny kwazar za pomocą silnego soczewkowania grawitacyjnego. Ten unikalny obiekt dostarcza nam informacji o narodzinach galaktyk w czasach kiedy wszechświat miał mniej niż miliard lat.
Korzystając z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a astronomowie odkryli najjaśniejszy kwazar kiedykolwiek obserwowany we wczesnym wszechświecie – światło z tego obiektu rozpoczęło swoją podróż w kierunku Ziemi kiedy wszechświat miał zaledwie około miliarda lat.
Kwazary to wyjątkowo jasne jądra aktywnych galaktyk. Za jasny blask kwazaru odpowiada supermasywna czarna dziura otoczona przez dysk akrecyjny. Gaz opadający na czarną dziurę uwalnia niewiarygodne ilości energii, które można obserwować we wszystkich zakresach promieniowania.
Nowo odkryty kwazar skatalogowany jako J043947.08+163415.7 nie jest tutaj wyjątkiem: jego jasność odpowiada około 600 bilionom (bilionom, nie miliardom) słońc, a supermasywna czarna dziura zasilająca go ma masę kilkuset milionów mas Słońca. “To coś czego poszukiwaliśmy od długiego czasu” mówi główny autor opracowania Xiaohui Fan z Uniwersytetu w Arizonie. “Nie spodziewamy się, aby udało nam się dostrzec wiele kwazarów jaśniejszych od tego w całym obserwowalnym wszechświecie”.
Mimo jego jasności, Hubble był w stanie go dostrzec tylko dlatego, że jego blask został silnie wzmocniony przez zjawisko soczewkowania grawitacyjnego. Niezbyt jasna galaktyka znajduje się dokładnie między kwazarem a Ziemią i zakrzywia promieniowanie emitowane przez kwazar, przez co wydaje się on trzy razy większy i 50 razy jaśniejszy niż gdyby między nim a nami nie było żadnej galaktyki. Nawet mimo tego, ani soczewka, ani soczewkowany kwazar są wyjątkowo kompaktowe na zdjęcia z optycznych teleskopów naziemnych. Tylko bystre oko Hubble’a pozwoliło na rozdzielenie tego układu.
Dane pokazują nie tylko, że supermasywna czarna dziura akreuje materię wyjątkowo intensywnie, ale także to, że w kwazarze może powstawać nawet do 10 000 gwiazd rocznie. “Jego właściwości oraz odległość od nas sprawiają, że jest to główny kandydat do badania ewolucji odległych kwazarów i roli jaką supermasywne czarne dziury w ich centrach odgrywają w procesach gwiazdotwórczych” tłumaczy współautor opracowania Fabian Walter z Instytutu Maxa Plancka.
Kwazary podobne do J043947.08+163415.7 istniały w okresie rejonizacji młodego wszechświata, gdy promieniowanie młodych galaktyk i kwazarów ogrzewało wszechobecny wodór, który ochłodził się już 400 000 lat po Wielkim Wybuchu; wszechświat z powrotem z obojętnego stał się zjonizowaną plazmą. Niemniej jednak, wciąż nie wiadomo z pewnością które obiekty dostarczyły rejonizujących fotonów. Energetyczne obiekty takie jak ten nowo odkryty kwazar mogą pomóc rozwiązać tę zagadkę.
Z tego też powodu badacze zbierają teraz tyle informacji o tym kwazarze, ile to możliwe. Obecnie naukowcy analizują szczegółowe 20-godzinne widmo uzyskane za pomocą Very Large Telescope (VLT), dzięki czemu będą w stanie zidentyfikować skład chemiczny oraz określić temperatury gazu międzygalaktycznego we wczesnym wszechświecie. Badacze korzystają także z obserwatorium ALMA i liczą na obserwacje kwazara za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Dzięki tym instrumentom będą w stanie przyjrzeć się bezpośredniemu otoczeniu supermasywnej czarnej dziury i bezpośrednio zmierzyć wpływ jej grawitacji na otaczający ją gaz i procesy gwiazdotwórcze.
Źródło: spacetelescope.org
https://www.pulskosmosu.pl/2019/01/10/h ... chswiecie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble obserwuje najjaśniejszy kwazar we wczesnym Wszechświecie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble obserwuje najjaśniejszy kwazar we wczesnym Wszechświecie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:23

Elon Musk twierdzi, że nowy Rodster od Tesli będzie unosił się nad ziemią
2019-01-11
W pełni elektryczny sportowiec od Tesli w prestiżowej wersji SpaceX będzie dysponował nieziemskimi możliwościami. Podobno ma być piekielnie szybki i będzie mógł unosić się nad ziemią. Przynajmniej tak twierdzi miliarder.
Elon Musk przyznał w odpowiedzi na tweet, na którym pojawił się unoszący DeLorean, znany nam dobrze wszystkim z kultowej serii filmów Powrót do przyszłości,że „nowy Roadster faktycznie zrobi coś takiego” (zobaczcie tutaj). Może wydawać się to szaleństwem ze strony Muska, ale chociaż często nie dotrzymuje on słowa jeśli chodzi o terminy, to jednak nigdy nie kłamie w sprawie swoich produktów.
Nowe wcielenie sportowca będzie niezwykle szybkie. Ma to być najlepiej przyspieszający pojazd elektryczny produkowany seryjnie na świecie. Podstawowa produkcyjna wersja ma osiągać setkę w 1.9 sekundy, a do 160 km/h będzie dobijać w jedyne 4.2 sekundy. Prędkość maksymalna ma wynosić 402 km/h. W wyścigu na ¼ mili samochód ma być w stanie osiągnąć wynik poniżej 8,9 sekundy.
Chociaż te wszystkie liczby wyglądają imponująco, to jednak Roadster z pakietem SpaceX ma być jeszcze szybszy. Ma on być wyposażony w „system rakietowy”, z którego pomocą sportowiec będzie nie tylko mógł przyspieszyć do setki w 1.6 sekundy, ale również szybciej hamować, sprawniej pokonywać ostre zakręty i... unosić się nad ziemią???
Niesłychane osiągi ma mu zapewnić zestaw ok. 10 dopalaczy w postaci wysokociśnieniowych zbiorników COPV. Mają być one rozmieszczone wokół samochodu. W tej wersji nie będzie można podróżować na tylnych siedzeniach, bo zwyczajnie nie będzie dla nich miejsca, ale żadna strata, ponieważ i tak wyglądają one jak dziecięce foteliki.
Elon Musk napisał na Twitterze, pół żartem, pół serio, że Roadster z pakietem SpaceX będzie mógł nawet latać. Jeśli wierzyć jego słowom, najprawdopodobniej na jego pokładzie znajdą się obrotowe dysze, które pozwolą unieść pojazd na pewną wysokość. Może nie będzie to wyglądało jak w przypadku DeLoreana z Powrotu do przyszłości, ale tak, jak niedawno mogliśmy zobaczyć to w przypadku unoszącego się motocykla Lazareth LMV 496 (zobaczcie tutaj), tyle, że w nim zastosowano turbiny odrzutowe.
Pożyjemy, zobaczymy, co tym razem wymyśli ten szalony miliarder. Tak czy inaczej, sportowiec od Tesli będzie najtańszym oraz najszybszym sprzedawanym seryjnie supersamochodem na naszej planecie i na bank będzie cieszył się kosmicznym zainteresowaniem.
Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/Twitter / Fot. Tesla
http://www.geekweek.pl/news/2019-01-11/ ... ad-ziemia/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Elon Musk twierdzi, że nowy Rodster od Tesli będzie unosił się nad ziemią.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 10:24

Holenderski astronauta z pokładu stacji kosmicznej zadzwonił na telefon alarmowy
2019-01-11
Do tego niepokojącego zdarzenia, dla należącego do NASA centrum obsługi misji W Houston, doszło na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Astronauta André Kuipers zadzwonił na numer 911 i szybko się rozłączył.
Holender, w trakcie dwóch misji, odbywających się w 2004 i 2011 roku, w sumie spędził w kosmosie ponad 203 dni. W ostatnim swoim pobycie na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, przez przypadek zadzwonił na amerykański telefon alarmowy 911. Kuipers ujawnił swoje faux pas podczas wywiadu dla holenderskiej organizacji nadawczej Nederlandse Omroep Stichting (NOS).
60-letni astronauta pomylił się podczas próby kontaktu ze swoją rodziną. Z ISS można bez żadnych ograniczeń wykonywać międzynarodowe połączenia z każdym numerem. Jednak by to uczynić, najpierw trzeba wybrać numer 9, co pozwoli astronautom wyjść na linię zewnętrzną, a następnie wybrać 011 dla numeru międzynarodowego.
André Kuipers za szybko nacisnął klawisze i w rezultacie tego pominął jedno zero. Przez to wybrał numer 911, który jest powszechnie znanym numerem alarmowym w Stanach Zjednoczonych. NASA ujawniła, że holenderski astronauta połączył się z operatorem na ułamek sekundy i szybko się rozłączył. Ten fakt został odnotowany przez centrum obsługi misji.
Następnego dnia zaniepokojeni sytuacją inżynierowie z NASA postanowili sprawdzić, dlaczego Kuipers zadzwonił na 911. Skontaktowali się z nim i zapytali, czy na pokładzie ISS coś się stało, że wybrał numer alarmowy. Wówczas wyjaśnił im, że po prostu się pomylił. „Popełniłem błąd, a następnego dnia otrzymałem wiadomość e-mail: czy zadzwoniłeś pod 911? Byłem trochę rozczarowany, że nie przybyli z pomocą” - powiedział Kuipers.
Co ciekawe, amerykański astronauta Tim Peake czasem robi sobie żarty i upewnia się, gdy wykonuje telefony na Ziemię, że rozmawia z człowiekiem, a nie z kosmitą mieszkającym gdzieś w kosmosie. Wówczas pyta, „Witaj, czy to ta planeta Ziemia?”.
Źródło: GeekWeek.pl/Newsweek / Fot. ESA
http://www.geekweek.pl/news/2019-01-11/ ... -alarmowy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Holenderski astronauta z pokładu stacji kosmicznej zadzwonił na telefon alarmowy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Holenderski astronauta z pokładu stacji kosmicznej zadzwonił na telefon alarmowy2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 17:18

Słońce w przyszłości stanie się gigantycznym kryształem

2019-01-11

Astronomowie odkryli, że białe karły mogą ulegać krystalizacji. Oznacza to, że po swojej śmierci, Słońce stanie się ogromnym kosmicznym kryształem.

Naukowcy z Uniwersytetu w Warwick odkryli, że jądra białych karłów są zbudowane z zestalonego tlenu i węgla, które przeszły przemianę podobną do tej, jaka zachodzi przy zamianie wody w lód. Proces odbywający się w znacznie wyższej temperaturze jednocześnie spowalnia stygnięcie gwiazd. To oznacza, że wiele białych karłów może być znacznie starszych niż wskazują to obecne szacunki.


Niezwykłego odkrycia dokonał zespół dr Piera-Emmanuela Tremblaya, który korzystał z danych dostarczonych przez satelitę Gaia.

- Nasze badania wskazują, że wszystkie białe karły krystalizują się na pewnym etapie swojej ewolucji, chociaż w bardziej masywnych gwiazdach proces ten zachodzi wcześniej. Oznacza to, że miliardy białych karłów w Drodze Mlecznej zakończyły już ten proces i są tak naprawdę kryształowymi kulami na niebie - powiedział dr Pier-Emmanuel Tremblay.

Słońce stanie się białym karłem za około 10 mld lat.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2777942

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słońce w przyszłości stanie się gigantycznym kryształem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 17:19

Chiński łazik księżycowy w pułapce?

2019-01-11

Pokaźnych rozmiarów kratery, otaczające miejsce lądowania chińskiej sondy Chang'e-4 na ciemnej stronie Księżyca, mogą utrudnić misję jej łazika Yutu-2 - przyznaje Chińska Agencja Kosmiczna (CNSA). Agencja opublikowała dziś panoramiczne zdjęcie otoczenia Chang'e-4, widać na nim między innymi krater o średnicy 20 m i głębokości około 4 m. Ukształtowanie terenu sprawia, że wybór trasy dla Yutu-2 bedzie prawdziwym wyzwaniem, przyznaje Li Chunlai, wiceszef National Astronomical Observatories of China.


Sonda Chang'e-4, składająca się z lądownika i łazika Yutu-2, 3 stycznia jako pierwsza w historii wyladowała na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca. Miejsce lądowania wybrano na południowej półkuli, w rejonie krateru Von Karmana, znajdującego się w obrębe znacznie potężniejszego krateru South Pole-Aitken Basin. Chińska Agencja Kosmiczna opublikowała dziś serię zdjęć, przesłanych na Ziemię za pośrednictwem satelity Queqiao, znajdującego się 455000 km od Ziemi, w miejscu, z którego "widzi" i Ziemię, i ciemną stronę Księżyca.

Jeden z opublikowanych obrazów to panorama, złożona z 80 zdjęć wykonanych przez kamerę ladownika po tym, jak łazik Yutu-2 zjechał już na powierzchnię Srebrnego Globu. Na tej panoramie widać szereg kraterów, otaczających miejsce lądowania, w tym pokaźny, 20-metrowej średnicy, w pobliżu którego łazik się zatrzymał. Kierownictwo misji nie ukrywa, że kratery mogą utrudnić misję Yutu-2, wybór jego trasy będzie wymagał wielkiej uwagi.

W porównaniu z miejscem lądowania wcześniejszej chińskiej sondy księżycowej Chang'e-3, w rejonie Sinus Iridum, w obecnym miejscu widać znacznie mniej skał i kamieni, co sugeruje, że to starszy fragment powierzchni. Chang'e-4 wylądował też na dnie liczącego 6 km głębokosci krateru. CNSA twierdzi, że jej naukowcy są zainteresowani badaniem właśnie głębszych warstw księżycowego gruntu.
Po lądowaniu i pierwszych pomiarach sonda na kilka dni zapadła w "drzemkę", by ochronić aparaturę przed nadmierną temperaturą związaną z promieniowaniem słonecznym. "Obudziła się" wczoraj. Jak zapewnia CNSA lądownik, łazik i sonda orbitalna pracują teraz normalnie.

Chińska agencja opublikowała dziś także zdjęcia, które nawzajem wykonały sobie lądownik i łazik.


Grzegorz Jasiński


https://www.rmf24.pl/nauka/news-chinski ... Id,2777784


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiński łazik księżycowy w pułapce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 17:20

Kosmos na 3. Śląskim Festiwalu Nauki 2019
2019-01-11
W dniach 12-14 stycznia odbędzie się trzecia edycja Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE. To 3 sceny, ponad 150 stanowisk pokazowych, ponad 90 warsztatów, 5 stref, w tym strefa Kosmos oraz kilkanaście wystaw artystycznych i naukowych. Wśród gości będą m.in. pierwszy polski kosmonauta gen. Mirosław Hermaszewski czy amerykańska astronautka Nicole Stott. Hasłem przewodnim Festiwalu jest ENERGIA.
Oficjalny start 3. Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE będzie miał miejsce w sobotę 12 stycznia o godz. 19.00 w Teatrze Śląskim im. Stanisława Wyspiańskiego w Katowicach. Ale prologiem Festiwalu będzie zaplanowana na piątek 11 stycznia VIII Noc Biologów na Uniwersytecie Śląskim.
Inaugurację Festiwalu poprowadzi dr Tomasz Rożek, który jest absolwentem Uniwersytetu Śląskiego, a obecnie jednym z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy naukowych w Polsce. W programie inauguracji jest m.in. rozmowa dr. Rożka z gościem specjalnym – astronautką NASA Nicole Stott.
Rolę ambasadorów festiwalu będą pełnili: dziennikarze naukowi Tomasz Rożek i Wiktor Niedzicki, dziennikarz radiowy Piotr Baron oraz astrofizyk Łukasz Lamża.
W dniach 13-14 stycznia Festiwal będzie odbywał się głównie na terenie Międzynarodowego Centrum Kongresowego w Katowicach. Niedziela 13 stycznia przewidziana została dla gości indywidualnych, natomiast w poniedziałek 14 stycznia głównymi odbiorcami Festiwalu będą grupy zorganizowane, przede wszystkim szkoły.
Ciekawie zapowiada się strefa „Kosmos”. Przewidziano w niej 20 różnych atrakcji począwszy od spotkania z „kosmitami” czyli pierwszym polskim kosmonautą gen. Mirosławem Hermaszewskim oraz amerykańską astronautą Nicole Stott, poprzez wyprawy w kosmos na stanowisko z wirtualną rzeczywistością, szkolenie małych astronautów, poznanie przepisu na budowę życiodajnej planety, zobaczenie w akcji łazików marsjańskich oraz pokierowanie takim łazikiem, czy udział w czterech misjach marsjańskich, w czasie których będziemy troszczyli się o bazę marsjańską z klocków Lego i kierowali Unibotami. Wykaz atrakcji, które będą w strefie kosmicznej można znaleźć tutaj.
Dodatkowe wydarzenia kosmiczne będą miały miejsce na dwóch scenach, na scenie głównej i scenie audytoryjnej. Są one niezależne od strefy Kosmos.
Na scenie głównej zaplanowano spotkanie autorskie z gen. Mirosławem Hermaszewskim (niedziela, godz. 15:20 – 16:00) oraz spotkanie autorskie z astronautką Nicole Scott (niedziela, godz. 16:30 – 17:10, poniedziałek, godz. 12:30 – 13:20). Ponadto będą miały miejsce ciekawe pokazy z fizyki i astronomii tj. Półkule Magdeburskie (pon. 9:00-9.15), CREDO, czyli jak zbadasz Wszechświat smartfonem (pon., godz. 10:00-10:45), Rakiety i pociski (pon., godz. 11:55-12:05), Działo próżniowe (pon., godz. 13:20-13:30), Potęga ciśnienia atmosferycznego (pon., 15:10-15:20).
Na scenie audytoryjnej będzie można zobaczyć i posłuchać wykłady z fizyki: Superconductivity. From a Physics Phenomenon to the Key Technology of the 21st Century (pon. 10:50-11:50) oraz Małe cząstki w wielkim akceleratorze (pon. 12:55-13:35)
Ciekawym punktem Festwiwalu będzie debata na temat przyszłości przemysłu kosmicznego w Polsce, która odbędzie się 13 stycznia (niedziela) w godz. 14:30 – 15:15 na scenie głównej w Międzynarodowym Centrum Kongresowym w Katowicach.
W trakcie debaty, którą będzie moderował Łukasz Wilczyński (European Space Foundation) słuchacze dowiedzą się, jak wygląda sytuacja Polski na tle światowego sektora kosmicznego, czym jest Krajowy Program Kosmiczny, jaka może być rola Polski w nowym wyścigu kosmicznym na Księżyc, czy Polska ma szanse wziąć udział w załogowych programach kosmicznych, czy jest szansa na polskie SpaceX, jaka jest renoma polskich naukowców i inżynierów w świecie, jak budować dobre kadry dla polskiego przemysłu kosmicznego oraz czego poza kadrami potrzebuje jeszcze polski sektor kosmiczny?
W debacie wystąpią: Grzegorz Brona (Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej), Paweł Wojtkiewicz (Prezes Związku Pracodawców Sektora Kosmicznego), Łukasz Wiśniewski (ASTRONIKA), Anna Nałęcz-Kobierzycka (Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii), Inna Uwarowa (FP Space), Roman Wawrzaszek (Centrum Badań Kosmicznych PAN) oraz gen. Mirosław Hermaszewski.
Pełen program Festiwalu dostępny jest tutaj.

Wstęp na teren Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE jest darmowy! Ale udział w niektórych wydarzeniach festiwalowych wymaga wcześniejszej rejestracji. Można jej dokonać na stronie www.slaskifestiwalnauki.pl  w zakładce „Dla odwiedzających”.
Organizatorami 3. Śląskiego Festiwalu Nauki KATOWICE są: Uniwersytet Śląski w Katowicach (lider i pomysłodawca przedsięwzięcia), Miasto Katowice (oficjalny gospodarz wydarzenia), Politechnika Śląska, Śląski Uniwersytet Medyczny, Akademia Wychowania Fizycznego w Katowicach, Akademia Sztuk Pięknych w Katowicach, Uniwersytet Humanistyczno-Przyrodniczy im. Jana Długosza w Częstochowie oraz Górnośląsko-Zagłębiowska Metropolia.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Śląski Festiwal Nauki
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ko ... nauki-2019

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmos na 3. Śląskim Festiwalu Nauki 2019.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 17:21

Niezwykła aktywność planetoidy (6478) Gault
2019-01-11.

8 stycznia 2019 roku w cyrkularzu CBET 4594 wydawanym przez Centralne Biuro Telegramów Astronomicznych pojawiła się informacja o zaobserwowaniu niezwykłej aktywności planetoidy (6478) Gault.
Obiekt odkryty został 12 maja 1988 roku przez C. S. Shoemaker oraz E. M. Shoemaker. W ciągu ostatnich 30 lat obserwowany był przez okres jego 19 opozycji, dzięki czemu pokaźna liczba pomiarów astrometrycznych pozwoliła na bardzo dokładne wyznaczenie orbity. To obiekt wewnętrznej części Pasa Głównego Planetoid, pomiędzy Marsem a Jowiszem. Na pełen obieg wokół Słońca potrzebuje 3,5 roku, obiegając go w średniej odległości 2,3 jednostki astronomicznej. Na podstawie jasności absolutnej (jasność planetoidy jaką miałaby znajdując się 1 jednostkę astronomiczną od Słońca i 1 jednostkę astronomiczną od Ziemi) wynoszącej 14,4 magnitudo szacunkowe rozmiary rzeczywiste zawierają się w przedziale 4-6 km średnicy.
Pierwsze obserwacje niezwykłej aktywności asteroidy zaobserwowano/zgłoszono 8 grudnia 2018 roku. W ciągu kolejnego miesiąca wykonano kilka dodatkowych obserwacji potwierdzających nietypowe zachowanie. Okazało się że planetoida 6478 ciągnie za sobą warkocz, będący najprawdopodobniej drobnymi szczątkami i pyłem. Na podstawie wykonanych obserwacji astronomowie uważają, że nietypowa aktywność rozpoczęła się miesiąc wcześniej (listopad 2018). Ponieważ planetoida nie wykazywała aktywności przez ostatnie 3 dekady, najbardziej prawdopodobnymi przyczynami pojawienia się nietypowego warkocza są rozpad planetoidy związany ze wzrostem tempa rotacji obiektu w wyniku efektu Jarkowskiego, albo zderzenie z mniejszym ciałem.
W ciągu ostatnich kilkunastu lat, naukowcy odnaleźli pewną pulę obiektów które podobnie jak wspomniana planetoida Gault, wykazywały aktywność przypisywaną kometom. Od niedawna również coraz częściej używanymi są terminy „aktywne asteroidy” bądź „komety pasa głównego”. O klasyfikacji do wspomnianych grup decydują m.in.:
• średnia odległość planetoidy mniejsza od średniej odległości Jowisza od Słońca,
• parametr Tisseranda, którego wartość przekracza 3.
Nieco szerzej na ten temat można poczytać m.in. na stronie Davida Jewitta który jest jednym z naukowców badającym to zjawisko http://www2.ess.ucla.edu/~jewitt/mbc.html .
O przyczynie niezwykłej aktywności planetoidy 6478, dowiemy się najprawdopodobniej wkrótce, gdy pojawią się wyniki obserwacji przez niektóre największe teleskopy świata.
(CBET)
https://kosmonauta.net/2019/01/niezwykl ... 478-gault/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykła aktywność planetoidy (6478) Gault.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Sty 2019, 17:22

Planetoida o średnicy 1,5 kilometra uderzy w Ziemię już w niedzielę? „Może zniszczyć kilka krajów”
2019-01-11
W sieci krążą niepokojące informacje na temat zbliżającej się do Ziemi olbrzymiej planetoidy, która jest w stanie w jednej chwili wymazać z mapy kilka krajów. Głos w ten sprawie zabrali naukowcy z NASA. Jest się czego obawiać?
Latem 2002 roku, gdy powstawał serwis TwojaPogoda.pl, informacja o planetoidzie 2002 NT7 była jedną z pierwszych, które opublikowaliśmy. Nikomu wtedy nie było do śmiechu, ponieważ zaraz po odkryciu została sklasyfikowana jako obiekt bliski Ziemi (NEO) i potencjalnie niebezpieczny (PHA).
Po kilku tygodniach ciągłych obserwacji naukowcy zmuszeni byli dać planetoidzie 0,06 punktu w tzw. skali Palermo. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się, aby obiektowi astronomicznemu przyznano dodatnie wartości w tej skali. NASA poinformowała wówczas, że planetoida może zagrozić Ziemi w 2019 roku.
Jednak w ciągu ostatnich 17 lat obserwacji ciała niebieskiego, które okrąża Słońce raz na niecałe 2,5 roku, udało się znacznie uszczegółowić jego trajektorię, odsuwając obawy, że planetoida zderzy się z naszą planetą.
Dzisiaj ze stuprocentową pewnością wiemy, że 2002 NT7 nie stanowi dla nas żadnego zagrożenia. Jego orbita nie przecina się z ziemską. W najbliższą niedzielę (13.01) o godzinie 17:50, gdy znajdzie się po raz kolejny najbliżej Ziemi, będzie nas od niego dzielić odległość aż 61 milionów kilometrów. To ponad 150 razy dalej niż znajduje się Księżyc, w dodatku mniej niż 1/3 odległości od Słońca.
NASA ponownie zabrała głos w sprawie obiektu, gdy w sieci zaczęły się mnożyć informacje o czekającej nas katastrofie. Eksperci uspokoili, że planetoida nie będzie stanowić niebezpieczeństwa przynajmniej do 2195 roku, bo do tego czasu wyznaczono parametry jej orbity.
Jednak osoby, które interesują się teoriami spiskowymi są zdania, że naukowcy ukrywają przed nami prawdę, a obiekt zderzy się z Ziemią, już za kilka dni. Nawet jeśli tak się stanie, to nie mamy żadnych szans na jej powstrzymanie, ponieważ współczesna nauka nie dysponuje żadnymi metodami neutralizacji planetoid.
Polska na dnie wielkiego krateru
2002 NT7 jest olbrzymi, ponieważ ma aż 1,5 kilometra średnicy. Tak duża planetoida uderza w Błękitną Planetę średnio raz na ponad milion lat. Jest w stanie całkowicie zrównać z ziemią obszar wielkości kilku krajów, a także wywołać zniszczenia w wielu sąsiednich.
Gdyby upadła na Polskę, to wraz z państwami sąsiednimi znaleźlibyśmy się na dnie krateru uderzeniowego. Mogłyby zginąć miliony ludzi.
Co więcej, przelot obiektu tak znacznych rozmiarów przez atmosferę, spowodowałby zniszczenie warstwy ozonowej, przez co wszelkie organizmy żywe stałyby się ofiarami wyniszczającego promieniowania ultrafioletowego.
Doszłoby także do przejściowych zmian klimatycznych, głównie z powodu unoszenia się do atmosfery olbrzymich ilości pyłu, który przysłoniłby Słońce. Średnia temperatura na naszej planecie obniżyłaby się, miejscami nawet o kilka stopni wobec średniej wieloletniej.
Tym razem jednak czarny scenariusz się nie sprawdzi, bo planetoida przeleci bardzo daleko od nas. W niedzielę (13.01) zamiast globalnej katastrofy będziemy mieć gwałtowną pogodę, od ulew przez porywisty wiatr aż po odwilż. I tym właśnie powinniśmy się przejmować.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... ka-krajow/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoida o średnicy 1,5 kilometra uderzy w Ziemię już w niedzielę Może zniszczyć kilka krajów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 09:27

Udany start Falcona 9 z satelitami Iridium
2019-01-11. Krzysztof Kanawka

Jedenastego stycznia rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę dziesięć satelitów konstelacji Iridium. Start oraz lądowanie zakończyły się sukcesem. Był to pierwszy start firmy SpaceX w 2019 roku.
Do startu doszło 11 stycznia o godzinie 16:31 CET. Miejscem startu była baza Vandenberg w Kalifornii. Rakieta Falcon 9 wyniosła w tym locie 10 satelitów dla konstelacji Iridium. Oznaczenie tej misji to Iridium-8.
Po wykonaniu swojej pracy, pierwszy stopień wykonał powrót i lądowanie. Nieco ponad siedem minut po starcie doszło do lądowania pierwszego stopnia Falcona 9 na platformie morskiej o nazwie Just Read The Instructions. Lądowanie zakończyło się sukcesem. Było to już drugie udane lądowanie tego stopnia – pierwszy raz ten stopień wystartował (i wylądował) we wrześniu 2018 roku, podczas startu z satelitą Telstar 18.
Po godzinie od startu, w odstępach co 100 sekund, doszło do separacji 10 satelitów Iridium. Separacja nastąpiła prawidłowo – wszystkie satelity znalazły się na wyznaczonych wstępnych orbitach. Misja rakiety Falcon 9 zakończyła się pełnym sukcesem.
Dzięki temu startowi na orbicie znalazło się łącznie 75 satelitów konstelacji Iridium. Jest to już druga generacja tych satelitów o oznaczeniu Iridium-NEXT. Dla zapewnienia globalnej komunikacji potrzebnych jest 66 satelitów tej konstelacji – 9 satelitów będzie służyć jako “zapas” na orbicie. Te satelity będą aktywowane w przypadku utraty kontroli, awarii lub wcześniejszego zakończenia misji jednego z satelitów konstelacji Iridium-NEXT.
Był to drugi start rakiety orbitalnej i zarazem pierwszy lot firmy SpaceX w 2019 roku. Jest bardzo prawdopodobne, że w tym roku dojdzie znów do ponad 100 startów rakiet orbitalnych. Firma SpaceX prawdopodobnie przeprowadzi przynajmniej kilkanaście startów.
Start tej rakiety jest komentowany w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, SpaceX)
https://kosmonauta.net/2019/01/udany-st ... i-iridium/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start Falcona 9 z satelitami Iridium.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start Falcona 9 z satelitami Iridium2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 09:29

Dokąd zmierzasz biegunie magnetyczny?
2019-01-11
Północny magnetyczny biegun Ziemi wędruje i naukowcy nie wiedzą, co dokładnie na ten temat myśleć. Jak pisze na swojej stronie internetowej czasopismo "Nature", jego ruch znacząco w XXI wieku przyspieszył, opuścił już obszar Kanady, przekroczył Miedzynarodową Linię Zmiany Daty i zmierza w kierunku Syberii. Co ciekawe, północny biegun magnetyczny znajduje się teraz bliżej geograficznego bieguna północnego, niż w ostatnich stuleciach. Jego szybki ruch sprawia, że trzeba częściej korygować modele geomagnetyczne potrzebne w nawigacji. Kolejne poprawki zapowiedziano na 30 stycznia.

Pole magnetyczne, kluczowe dla ochrony naszej planety, atmosfery i wszystkiego co tu żyje przed promieniowaniem kosmicznym i wiatrem słonecznym powstaje w wyniku ruchu prądów ciekłego żelaza w jądrze Ziemi. Od setek lat obserwuje się przesuwanie biegunów, związane ze zmianami tych przepływów, ostatnio jednak proces ten zaskakująco przyspieszył. Różnice położenia biegunów magnetycznych i geograficznych mają kluczowe znaczenie dla nawigacji, co pięć lat tworzy się więc uaktualnione modele, które to uwzględniają. Najnowszy World Magnetic Model powstał w 2015 roku i miał być aktualny do 2020 roku. W związku z przyspieszeniem ruchu biegunów, zdecydowano, że powstanie już teraz. Miał być ogłoszony 15 stycznia, ale w związku z budżetowym paraliżem amerykańskich instytucji finansowych termin przesunięto o dwa tygodnie.

Wędrówka północnego bieguna magnetycznego nie przestaje fascynować naukowców i podróżników od czasów, kiedy James Clark Ross wyznaczył go w 1831 roku w kanadyjskiej Arktyce. W XX wieku biegun przesuwał się przeciętnie około 15 kilometrów na rok, jednak w latach 90-tych przyspieszył do nawet 55 kilometrów na rok. W 2001 roku biegun znalazł się już na Oceanie Arktycznym, a w ubiegłym roku przekroczył Międzynarodową Linię Zmiany Daty, by wejść na Półkulę Wschodnią.

Fakt, że bieguny geograficzny i magnetyczny nie pokrywają się, utrudnia nawigację i wymaga przygotowywania korygujących ten efekt modeli. To, że teraz zmiany położenia bieguna magnetycznego następują tak szybko, tylko komplikuje sytuację, bo korekty trzeba wprowadzać coraz częściej. Szybkie przemieszczanie się bieguna północnego sprawia, że błędy nawigacyjne w tym rejonie stają się naprawdę duże - mówi Arnaud Chulliat, ekspert w dziedzinie geomagnetyzmu z University of Colorado w Boulder i National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA). Korekta jest niezbędna zarówno dla systemów, które umożliwiają nawigację statków, jak i dla Google Maps na naszych smartfonach.
Jak podkreśla Phil Livermore z University of Leeds, położenie bieguna magnetycznego zależy w dużym stopniu od zmian pola w rejonie północnej Kanady i Syberii, związanych z intensywnością przepływających pod nimi w obszarze jądra Ziemi prądów. Wydaje się, że w tej chwili Kanada traci kontrolę na korzyść Syberii. Można oczekiwać, że eksperci od geomagnetyzmu będą w najbliższych latach mocno zajęci...
Grzegorz Jasiński


https://www.rmf24.pl/nauka/news-dokad-z ... Id,2778098

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dokąd zmierzasz biegunie magnetyczny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 09:30

Szósty test silnika SF200
2019-01-12. Krzysztof Kanawka
Firma SpaceForest przeprowadziła już szósty test silnika rakietowego SF200. Jest to ważny etap w pracy nad dużą rakietą suborbitalną PERUN.
Ten test rakietowy został przeprowadzony 10 stycznia 2019 roku. Jak podaje firma SpaceForest, silnik SF200 pracował stabilnie przez 30 sekund, co pozwoliło osiągnąć impuls całkowity równy 200 kNs. Jest to
Ten test był ważnym etapem przygotowań w ramach projektu SIR (Suborbital Inexpensive Rocket). Następnym etapem będzie zaprojektowanie i budowa modelu rakiety PERUN w pełnej skali. Informacje na temat tej rakiety zostały zaprezentowane w październiku 2018 roku na Międzynarodowym Kongresie Astronautycznym w Bremie.
(SF)
https://kosmonauta.net/2019/01/szosty-t ... nia-sf200/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szósty test silnika SF200.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 09:32

SpaceX ukończyło Starhoppera. Elon Musk pokazał prototyp statku Starship na zdjęciu
2019-01-12
W końcu stało się rzeczywistością to, co szef SpaceX zapowiadał i obiecywał od dawna. Testowy prototyp statku Starship został złożony do kupy i pospawany w ośrodku w Teksasie, więc teraz nadszedł czas na eksperymenty.
Fani SpaceX i Elona Muska oraz entuzjaści przemysłu kosmicznego i eksploracji kosmosu do końca nie wierzyli, że budowany w Boca Chica mały prototyp statku Starship naprawdę będzie brał udział w eksperymentach, które pozwolą zbudować jego pełnowymiarową wersję.
Prace były prowadzone niezwykle szybko, a wszystko odbywało się pod chmurką. To wskazywało na jakiś rodzaj pomniku dla najpotężniejszej rakiety i statku kosmiczne zbudowanego w historii ludzkości. A jednak Elon Musk kolejny raz nas zaskoczył. Znowu pozytywnie.
Miliarder umieścił na swoim profilu na Twitterze prawdziwe zdjęcie gotowego do boju Starhoppera i napisał, że testowa rakieta Starship jest już ukończona w ośrodku w Teksasie. To jest aktualne zdjęcie, a nie render. Chociaż zdjęcie przypomina wcześniejszy render, naprawdę nim nie jest, ale trzeba przyznać, że przeszło przez Photoshopa. Na zamieszczonym zdjęciu pokazaliśmy subtelne różnice.
Tak czy inaczej, rakieta prezentuje się pięknie i również pięknie błyszczy. Przypomnijmy, że wykonana jest ze stali nierdzewnej. W prototypie zainstalowano trzy potężne silniki Raptor, które napędzane są ciekłym metanem i ciekłym tlenem. Z przecieków wynika, że pierwszych testów skokowych rakiety możemy spodziewać się za miesiąc lub dwa.
Starship umożliwi podróż ludzi na Księżyc, Czerwoną Planetę i dalej, ale zanim to się stanie, będziemy świadkami testów jego prototypu. Nazwany on został Starhopper, bo będzie podskakiwał na wysokość do 5 kilometrów, jak kiedyś Grasshopper (Falcon).
Źródło: GeekWeek.pl/Elon Musk/SpaceX/Twitter / Fot. Elon Musk/SpaceX/Austin Barnard
http://www.geekweek.pl/news/2019-01-12/ ... a-zdjeciu/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX ukończyło Starhoppera. Elon Musk pokazał prototyp statku Starship na zdjęciu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX ukończyło Starhoppera. Elon Musk pokazał prototyp statku Starship na zdjęciu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 16:12

Tajemnice magnetarów i szybkich błysków radiowych
2019-01-12
W ramach najnowszych badań prowadzonych przez naukowców z Caltech przeanalizowano impulsy fal radiowych pochodzące z magnetara – rotującej, gęstej pozostałości po gwieździe o silnym polu magnetycznym – znajdującego się blisko supermasywnej czarnej dziury w centru Drogi Mlecznej. Badania dostarczają argumentów za tym, że magnetary takie jak te, znajdujące się blisko czarnych dziur, mogą być w jakiś sposób związane ze źródłem “szybkich błysków radiowych” (FRB, ang. Fast Radio Burst). FRB to wysokoenergetyczne błyski pochodzące spoza naszej galaktyki, a których natury jak dotąd nie udało się ustalić.
“Nasze obserwacje wskazują, że magnetar radiowy może emitować błyski pod wieloma względami przypominające te, które na Ziemi obserwujemy jako FRB” mówi Aaron Pearlman, doktorant na Caltech, który zaprezentował wyniki swoich badań podczas 233 spotkania American Astronomical Society w Seattle. “Inni astronomowie także sugerują, że magnetary znajdujące się blisko czarnych dziur mogą być odpowiedzialne za FRB, jednak jak na razie potrzeba więcej badań, aby potwierdzić nasze podejrzenia”.
W trakcie swojego projektu badawczego, badacze przyjrzeli się magnetarowi PSR J1745-2900 znajdującemu się w centrum Drogi Mlecznej, wykorzystując do tego największe radioteleskopy sieci Deep Space Network, znajdujące się w Australii. PSR J1745-2900 został zauważony po raz pierwszy za pomocą teleskopu rentgenowskiego Swift, a następnie dzięki teleskopowi NuSTAR, w 2013 roku udało się potwierdzić, że jest to magnetar.
“PSR J1745-2900 to zdumiewający obiekt. To fascynujący magnetar, ale udało się go także wykorzystać do zbadania warunków panujących w pobliżu supermasywnej czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej” mówi Fiona Harrison, profesor fizyki na Caltech i główna badaczka projektu NuSTAR. “To niezwykle ciekawe, że może istnieć jakiś związek między PSR J1745-2900 a enigmatycznymi FRB”.
Magnetary stanowią rzadki podtyp grupy obiektów nazywanych pulsarami; pulsary co do zasady należą do klasy rotujących pozostałości po gwiazdach, tak zwanych gwiazd neutronowych. Uważa się, że magnetary są młodymi pulsarami, które rotują wolniej niż typowe pulsary i mają dużo silniejsze od nich pola magnetyczne, co może oznaczać, że wszystkie pulsary przechodzą w swoim życiu przez fazę bycia magnetarami.
Magnetar PSR J1745-2900 jest najbliższym dotąd odkrytym pulsarem odkrytym w pobliżu supermasywnej czarnej dziury – odległość między magnetarem a czarną dziurą wynosi zaledwie 0,3 roku świetlnego. Jest to także jedyny znany nam pulsar grawitacyjnie związany z czarną dziurą i jej otoczeniem.
Oprócz odkrycia podobieństw między magnetarem znajdującym się w centrum galaktyki a FRB, badacze uzyskali także nowe informacje o impulsach radiowych emitowanych przez magnetar. Wykorzystując jedną z największych anten sieci Deep Space Network, naukowcy byli w stanie przeanalizować pojedyncze impulsy emitowane przez gwiazdę w trakcie każdego obrotu wokół swojej osi. Odkryto, że niektóre impulsy były rozciągnięte, lub poszerzone, o większą wartość niż przewidywano na podstawie wcześniejszych pomiarów średniego zachowania impulsów emitowanych przez magnetar. Co więcej, to zachowanie zmieniało się z impulsu na impuls.
“Widzimy te zmiany w pojedynczych elementach każdego impulsu, w bardzo krótkiej skali czasowej. To bardzo nietypowe zachowanie dla magnetara” mówi Pearlman. Elementy radiowe oddzielone są od siebie o średnio 30 milisekund.
Jedna z teorii tłumaczących zmienność sygnału obejmuje zagęszczenia plazmy poruszające się z dużymi prędkościami w pobliżu magnetara. Inni naukowcy zauważali, że takie zagęszczenia mogą tam istnieć jednak w ramach nowych badań badacze sugerują, że ruch tych zagęszczeń może potencjalnie odpowiadać za obserwowaną zmienność sygnałów emitowanych przez magnetar. Inna teoria z kolei zakłada, że zmienność jest wewnętrzną cechą samego magnetara.
“Zrozumienie tej zmienności sugnału pozwoli nam sprawniej badań magnetary i pulsary w centrum naszej galaktyki” dodaje Pearlman.
W przyszłości Pearlman i jego współpracownicy mają nadzieję wykorzystać radioteleskopy Deep Space Network do rozwiązania innej tajemnicy pulsarów: dlaczego tak mało pulsarów odkrywamy w centrum galaktyki? Ich celem jest odkrycie w pobliżu supermasywnej czarnej dziury pulsarów, które nie są magnetarami.
“Odkrycie stabilnego pulsara na bliskiej, grawitacyjnie związanej orbicie wokół supermasywnej czarnej dziury w centrum galaktyki może okazać się świętym Gralem badaczy testujących teorię grawitacji. Jeżeli znajdziemy chociaż jeden, bedziemy w stanie wykonać nowe, rewelacyjne testy ogólnej teorii względności”.
Źródło: Caltech
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.3847/1538-4357/aade4d
https://www.pulskosmosu.pl/2019/01/12/t ... radiowych/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnice magnetarów i szybkich błysków radiowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 16:13

RECENZJA: Głowa do góry! – Ewa Stokłosa
2019-01-12. Radek Kosarzycki
Książka popularnonaukowa dla dzieci od 6 roku życia? O astronomii? Nie, to będzie za trudne, napiszmy bajkę. Tak mogło być z „Głowa do góry!”.
Tekst przygotowany dla portalu przez Agnieszkę Błasiak. Dziękujemy!
Autorka, Ewa Stokłosa podjęła próbę stworzenia książki, z której dzieci dowiedzą się dużo i równie dużo zapamiętają. Jak to się udało? Całkiem nieźle. Na sukces złożyło się parę elementów.
To co widzimy jako pierwsze, co bez czytania zachęca do sięgnięcia po tę książkę to ilustracje. Ciepłe, z ostrą kreską i barwami przykuwającymi wzrok, jednocześnie budzące zaciekawienie treścią, którą ilustrują. Obrazki nie tylko dodają uroku kolejnym rozdziałom, ale utrwalają wiedzę. Warto zwrócić uwagę na sposób wydania książki. Duża czcionka ze sporymi interliniami pozwoli nawet początkującym czytelnikom przeczytać ją samodzielnie, a krótkie rozdziały nie zniechęcą. Mimo że książka jest w twardej oprawie, to nie przytłacza wagą.
Już w pierwszych słowach poznajemy troje bohaterów: rodzeństwo Basię i Stefcia oraz ich ciocię, astronomkę Gabrysię. Akcja książki rozgrywa się głównie na wsi, gdzie cała trójka wspólnie spędza czas na obserwacji obiektów widocznych na nocnym niebie. Początkowo szczególnie interesują ich podstawowe konstelacje oraz planety. Jednak zadając kolejne pytania wspólnie dochodzą do tak złożonych zagadnień jak chociażby odległości kosmiczne. Aby zaspokoić ciekawość dzieci, Gabrysia zabiera je do miejsca swojej pracy: obserwatorium astronomicznego. Tam ze sporą cierpliwością odpowiada na liczne pytania. Podczas spotkań z ciocią, rodzeństwo poznaje również inne obiekty widzialne z Ziemi, takie jak meteoroidy, komety, asteroidy i czerwone nadolbrzymy.
Można by pomyśleć, że umieszczenie tak dużej ilości wiedzy na zaledwie 100 stronach obficie ilustrowanej książki dla dzieci jest zadaniem karkołomnym. Nic bardziej mylnego. Ewa Stokłosa jest doświadczoną edukatorką astronomii i doskonale wie jak przekazać skutecznie te informacje. Dla bardziej wnikliwych czytelników na końcu książki umieszczono słowniczek pojęć użytych w treści. Konstrukcja książki polegająca na narastaniu wiedzy, powtarzaniu najtrudniejszych informacji oraz bardzo obrazowym i przyziemnym przedstawianiu zagadnień dowodzą talentu i doświadczeniu autorki.
Po przetestowaniu przez dwoje dzieci i ich mamę usłyszałam: „To czarna magia w przystępnym języku!”. Młodszy chłopiec (4 lata) po wnikliwym obejrzeniu obrazków, zasypiał słuchając treści- dobra książka na dobranoc. Starsza dziewczynka (6 lat) słuchała z zainteresowaniem. Cała recenzująca trójka docenia ilustracje, dużą czcionkę oraz prostą i zrozumiałą treść. Julka i Jasiu ze swoją mamą Agnieszką, zdecydowanie polecają!

Tytuł: Głowa do góry!
Autor: Ewa Stokłosa
Stron: 104
Wydawnictwo: Wydawnictwo Bis
Link: https://wydawnictwobis.com.pl/produkt/glowa-do-gory/
https://www.pulskosmosu.pl/2019/01/12/r ... -stoklosa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: RECENZJA Głowa do góry! – Ewa Stokłosa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: RECENZJA Głowa do góry! – Ewa Stokłosa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 16:15

Pierwszy film z lądowania Chińczyków na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca
2019-01-12
Chińska Agencja Kosmiczna w końcu opublikowała pierwszy film ze swojej misji Chang'e-4, na którym możemy zobaczyć lądowanie po niewidocznej z naszej planety części powierzchni Srebrnego Globu. Nagranie zapiera dech.
W trakcie lądowania, na filmie ciężko jest ogarnąć perspektywę i wielkość obiektów, gdyż nie ma stałych punktów odniesienia. Do ostatnich sekund wykonywania manewru lądowania, możemy zobaczyć pojawiające się małe kratery, aż w końcu okazuje się, że niektóre z nich mają zaledwie kilka centymetrów średnicy. Coś niesamowitego.
Lądownik Chang'e-4, tuż przed dotknięciem powierzchni, wzniecił pył i przeprowadził analizę jego składu. Kilka godzin później po rampie na powierzchnię Srebrnego Globu zjechał łazik Yutu-2 (Jadeitowy królik 2). Oba urządzenia znajdują się w kraterze Von Karmana. Leży on w basenie Biegun Południowy Aitken, ma średnicę 2500 kilometrów, powstał około 3,9 miliarda lat temu i jest jednym z największych, ale i najstarszych kraterów w Układzie Słonecznym.
CNSA informuje, że łazik już rozpoczął najważniejsze badania zaplanowane dla tej misji. Prowadzi analizy promieniowania kosmicznego docierającego do powierzchni, zarówno ze Słońca, jak i całego kosmosu. Robot wykona też tysiące zdjęć w niskich częstotliwościach, co nie jest możliwe na naszej planecie, a to ze względu na zbyt duże zanieczyszczenie elektromagnetyczne. Na podstawie obrazów, naukowcy będą mogli lepiej zaplanować przyszłe misje, w tym nadchodzącą Chang'e-5 oraz załogowe.
Na pokładzie lądownika Chang'e 4 znajduje się małe laboratorium chemiczne. Badania pozwolą odkryć zagadkę powstania Księżyca, a także sprawdzić, czy w tej części obiektu znajduje się Hel-3. W trakcie misji zostaną też przeprowadzone eksperymenty związane z produkcją żywności na potrzeby funkcjonowania pierwszych baz na naturalnym satelicie naszej planety. Na pokładzie lądownika znajdują się specjalnie przygotowane sadzonki ziemniaków i jaja jedwabników. Jedwabniki mają produkować dwutlenek węgla, a rośliny życiodajny tlen. Razem mają one tworząc prosty ekosystem. W kapsule o rozmiarach 18 na 16 centymetrów mają panować idealne warunki z pomocą odpowiedniego ciśnienia, oświetlenia i wody.
Chang'e 4 utoruje też drogę do przeprowadzenia misji Chang’e 5. Jej celem będzie wysłanie sondy na Srebrny Glob pobranie ok. dwóch kilogramów próbek z powierzchni Księżyca i powrócenie z nimi na Ziemię. Jeśli chodzi o pierwszą misję załogową, to ma to być połowa lat 20. Chińska Narodowa Agencja Kosmiczna planuje też budowę pierwszej bazy na obszarach południowego bieguna Srebrnego Globu. Ma ona powstać ok roku 2030.
Źródło: GeekWeek.pl/CNSA/CLEP / Fot. CNSA/CLEP
http://www.geekweek.pl/news/2019-01-12/ ... -ksiezyca/


www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... Ji_YEubKCY
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy film z lądowania Chińczyków na niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Sty 2019, 16:16

Bardzo bliski przelot 2019 AS5 (08.01.2019)
2019-01-12. Krzysztof Kanawka
Ósmego stycznia doszło do bardzo bliskiego przelotu meteoroidu 2019 AS5. Obiekt przemknął w odległości zaledwie 8600 kilometrów od powierzchni Ziemi.
Moment przelotu 2019 AS5 nastąpił 8 stycznia z maksymalnym zbliżeniem około 01:30 CET. W tym momencie obiekt znalazł się w odległości około 8600 kilometrów od Ziemi – znacznie mniej niż satelity nawigacji satelitarnej (GNSS). Odpowiada to 0,02 średniego dystansu do Księżyca. 2019 AS5 ma szacowaną średnicę zaledwie 2 metrów – jest to jeden z najmniejszych odkrytych meteoroidów, które nie weszły w atmosferę Ziemi. Odkrycie 2019 AS5 nastąpiło dziewięć godzin po zbliżeniu do Ziemi.
Jest to drugi bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2019 roku. W 2018 roku wykryć bliskich przelotów było przynajmniej 73. Rok wcześniej takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 było ich 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Zeszły rok obfitował w bliskie przeloty większych planetoid obok Ziemi. Pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi. Z kolei 15 kwietnia doszło do przelotu planetoidy 2018 GE3 o średnicy około 70 metrów. Miesiąc później, 15 maja również doszło do bliskiego przelotu planetoidy 2010 WC9 o średnicy około 70 metrów. Na początku czerwca doszło do wykrycia meteoroidu 2018 LA, który zaledwie kilka godzin wszedł w atmosferę.
(HT)
https://kosmonauta.net/2019/01/bardzo-b ... 8-01-2019/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bardzo bliski przelot 2019 AS5 (08.01.2019).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2019, 11:16

Gwiazda kierująca się ku Słońcu przyniesie ze sobą komety i asteroidy
2019-01-13
Gliese 710 to czerwony karzeł leżący około 62 lat świetlnych stąd. Astronomowie z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu oszacowali, że za kilka milionów lat minie on Słońce w odległości zaledwie 13 tysięcy jednostek astronomicznych. Gwiazda będzie miała wówczas jasność około −2,7m, a na ziemskim niebie zaświeci ponad trzy razy jaśniej niż Syriusz.
Będzie to jednocześnie największe zbliżenie innej gwiazdy do Słońca w przedziale 10–20 milionów lat od chwili obecnej. Co więcej - według polskich naukowców korzystających w swej pracy między innymi z dokładnych danych z sondy Gaia - przelatując w pobliżu naszego Układu przejdzie przez Obłok Oorta, czyli krążące na jego rubieżach skupisko drobnych, lodowych ciał, kierując w stronę Słońca i planet wewnętrznych duże ilości komet i planetoid.
Oszacowano, że któryś z tych obiektów może z dość dużym prawdopodobieństwem zderzyć się z Ziemią. Obliczono także, że bliski przelot Gliese 710 wywoła obserwowalny deszcz komet o średniej częstotliwości wynoszącej nawet 10 komet na naszym niebie rocznie, trwający przy tym od 3 do 4 milionów lat!
Naukowcy zastanawiają się, czy podobne “bliskie spotkanie” z inną gwiazdą naszej Galaktyki o dużym ruchu własnym mogło w przeszłości przekierować w okolice Ziemi liczne ciała z Obłoku Oorta. Jeśli tak, jedna z komet lub planetoid może być odpowiedzialna za zagładę dinozaurów mająca miejsce prawie 65 milionów lat temu.
Gliese 710 jest od nas obecnie odległa o prawie 64 lata świetlne, ale zbliża się do Słońca z prędkością 51,499 km/h. Pamiętajmy jednak, że od jej przelotu dzielą nas wciąż miliony lat - to dość dużo czasu na ewentualne przygotowania.

Czytaj więcej:
• Artykuł naukowy “Gliese 710 will pass the Sun even closer. Close approach parameters recalculated based on the first Gaia data release“, Filip Berski and Piotr A. Dybczyński (A&A).

Źródło: Astronomy&Astrophysics
Na ilustracji: Rozkład roju komet, jaki uruchomi przyszły bliski przelot Gliese 710 w pobliżu Słońca. Początkowe parametry gwiazdy są przedstawiane w lewym górnym rogu, natomiast parametry wynikające z symulacji komputerowej pokazano na dole po prawej. Zastosowano model DLDW (Dones et al. 1998). Projekcja heliocentrycznej orbity GJ 710 jest oznaczona linią przerywaną. Peryhelium gwiazdy symbolizuje duża, czarna kropka. Obserwowalny napływ komet rozpoczyna się krótko po bliskim przejściu gwiazdy, osiągając maksimum milion lat później.
Źródło: publikacja zespołu
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/gw ... -asteroidy

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiazda kierująca się ku Słońcu przyniesie ze sobą komety i asteroidy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2019, 11:18

Ta czarna dziura wiruje z prędkością 50 proc. prędkości światła

2019-01-13

Naukowcy odkryli supermasywną czarną dziurę wirującą z prędkością 50 proc. prędkości światła.


22 listopada 2014 r. astronomowie odkryli supermasywną czarną dziurę rozrywającą gwiazdę, wytwarzającą jasny błysk światła. Zjawisko to znane jest jako zakłócenie pływowe (TDE), a ten szczególny - ASASSN-14li - do tej pory fascynuje naukowców.

Są ku temu dwa powody. ASASSN-14li jest doskonałym okazem badania zakłóceń pływowych, zgadzającym się z wieloma przewidywaniami teoretycznymi. Powtarzająca się emisja promieniowania rentgenowskiego rozjaśnia się i zanika co 131 sekund. Emisja ta była widoczna przez co najmniej 450 dni i dzięki temu udało się obliczyć jak szybko wiruje czarna dziura - z prędkością ok. 150 000 km/s.

- Ta czarna dziura nie jest superszybka. Istnieją obiekty, które wirują z prędkością prawie 99 proc. prędkości światła. Ale po raz pierwszy byliśmy w stanie wykorzystać zakłócenia pływowe do obliczenia prędkości czarnej dziury - powiedział dr Dheeraj Pasham z MIT.

Przyczyna okresowej emisji promieniowania stanowi zagadkę dla astronomów. Opracowali oni różne scenariusze, aby wyjaśnić to zjawisko. Możliwe, że supermasywna czarna dziura jest okrążana przez białego karła na "najwęższej możliwej stabilnej orbicie".

Zrozumienie zakłóceń pływowych i czarnych dziur może pomóc astronomom rozwiązać wiele tajemnic, które skrywa kosmos.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2776103

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ta czarna dziura wiruje z prędkością .jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ta czarna dziura wiruje z prędkością2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Sty 2019, 11:19

Chang’e 4: lądowanie i panorama
2019-01-13. Krzysztof Kanawka
Opublikowano nagranie z lądowania misji Chang’e 4 oraz panoramę tego miejsca.
Misja Chang’e 4 rozpoczęła się 7 grudnia 2018 o godzinie 19:23 CET z chińskiego kosmodromu Xichang. Start rakiety CZ-3B przebiegł prawidłowo i Chang’e 4 znalazł się na prawidłowej wstępnej orbicie. Następnie, 12 grudnia sonda po odpaleniu silników weszła na eliptyczną polarną orbitę okołoksiężycową, gdzie peryselenium – czyli punkt orbity przebiegający najbliżej powierzchni Księżyca – wynosi około 100 kilometrów.
Ponad dwa tygodnie później, 30 grudnia, nastąpiła kolejna korekta orbity Chang’e 4. O godzinie 01:55 CET Chang’e 4 wszedł na orbitę o parametrach 15×100 km. Było to przygotowanie do lądowania.
Lądowanie Chang’e 4 nastąpiło 3 stycznia 2019 o godzinie 03:26 CET i przebiegło bez problemów. Jest to pierwsze kontrolowane miękkie lądowanie po niewidocznej z Ziemi stronie Księżyca.
Kilka godzin po lądowaniu na powierzchnię Srebrnego Globu zjechał łazik Yutu-2. Jest to już drugi chiński łazik, który porusza się po Księżycu. Łazik Yutu-2 przejechał kilka metrów, po czym zatrzymał się na okres “księżycowego południa”, w trakcie którego wysokie temperatury powierzchni mogą stanowić pewne zagrożenie na pokładowych systemów pojazdu. Z tej “sjesty” łazik został wybudzony 10 stycznia.
Następnie, lądownik Chang’e 4 przesłał na Ziemię zestaw obrazów, które posłużyły do wykonania panoramy. Tę panoramę prezentujemy poniżej.
Na misję Chang’e 4 składa się będą łazik księżycowy, lądownik oraz wystrzelony w maju 2018 Chang’e 4R. Zarówno łazik, jak i lądownik są drugimi urządzeniami swojego rodzaju na powierzchni Księżyca wysłanymi przez Chiny.
Jednym z zadań lądownika Chang’e 4 jest wzbicie obłoku pyłu pochodzącego z płaszcza księżycowego i przeanalizowanie jego składu. Ma on na pokładzie urządzenia pozwalające na chemiczną analizę zebranych próbek, dwie kamery, LFS (Low Frequency Spectrometer) do pomiarów związanych z rozbłyskami słonecznymi oraz LND (Lunar Lander Neutrons and Dosimetry), czyli dozymetr neutronowy. Chang’e 4 ma także wykonać serię zdjęć w niskich częstotliwościach, czego niestety nie robi się na Ziemi ze względu na to, jak zanieczyszczone elektromagnetycznie przez urządzenia elektroniczne jest otoczenie. Ponadto w lądowniku znajduje się aluminiowy pojemnik, w którym zostanie podjęta próba stworzenia prostego ekosystemu. W środku umieszczone będą nasiona ziemniaka, jaja jedwabnika oraz nasiona rzodkiewnika.
Z kolei łazik wyposażony jest w aparaturę, która umożliwi mu badanie gruntu, ale również pomiar promieniowania docierającego ze Słońca lub innych regionów kosmosu, w zależności od pozycji Księżyca na jego orbicie.
Misja Chang’e 4 posłuży także do przetestowania sprzętu, który miałby zostać użyty w Chang’e 5. Planowanym głównym celem kolejnej sondy jest pobranie około dwóch kilogramów próbek z powierzchni Księżyca i powrócenie z nimi na Ziemię. Chiński program eksploracji Księżyca zakłada wysyłanie kolejnych przyrządów na ziemskiego satelitę. Zwiększenie aktywności Państwa Środka w okolicach Księżyca ma niewątpliwie na celu przygotowanie technologiczne do planowanej na czwartą dekadę XXI wieku misji załogowej na jego powierzchnię. Jednakże może to być także strategiczna próba zdominowania przestrzeni kosmicznej w okolicach Księżyca przez Chiny.
Misja Chang’e 4 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, PA, X)
https://kosmonauta.net/2019/01/change-4 ... ladowania/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chang’e 4 lądowanie i panorama.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chang’e 4 lądowanie i panorama2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2019, 11:02

Magia i Stal, czyli Nik Pierumow przenosi nas do światów, jakich jeszcze nie znamy
2019-01-13. Piotr
Nie ukrywamy, że odbieramy od Was pozytywne wiadomości o publikowanych przez nas recenzjach nie tylko tytułów z kategorii „nauka”, ale także powieści, które w mgnieniu oka potrafią przenieść Was do innego świata (np. do księżycowego miasta Artemis). Nie sposób więc nie polecić Wam książki „Magia i stal”, która na półki sklepowe trafiła niespełna miesiąc temu.
Tytuł oryginału: Prikluczenija Molly Blackwate. Za kraiem mira.
Tłumaczenie: Ewa Skórska
Wydanie: 1
Data wydania: 2018-11-21
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Liczba stron: 448
Format: 13.0 x 20.5 cm
Cena katalogowa: 39,90 PLN
ISBN: 978-83-287-1016-0
Autor: Nik Pierumow
Gdzie kupić? muza.com.pl
Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
Magia i Stal - Pełna Recenzja

https://www.astronomia24.com/articles.php?article_id=33


https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=869

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Magia i Stal, czyli Nik Pierumow przenosi nas do światów, jakich jeszcze nie znamy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Sty 2019, 11:03

Oznaki „niechlujnej” gwiazdy, która uczyniła z towarzysza supernową
2019-01-13. Agnieszka Nowak
Wiele gwiazd eksploduje jako świecące supernowe, gdy spalą całe swoje paliwo w syntezie jądrowej. Jednak niektóre gwiazdy mogą przejść do postaci supernowej po prostu dlatego, że mają bliską i nieznośną gwiazdę towarzyszącą, która pewnego dnia zaburzy partnera tak bardzo, że ten eksploduje.
Do tego drugiego zdarzenia może dojść w układach podwójnych gwiazd, gdzie obie próbują dominować. Podczas, gdy eksplodująca gwiazda daje wiele dowodów potwierdzających jej tożsamość, astronomowie muszą dobrze się napracować, aby dowiedzieć się czegoś na temat towarzysza, który wywołał tę eksplozję.

Międzynarodowy zespół astronomów ogłosił, że zidentyfikował rodzaj gwiazdy towarzyszącej, która spowodowała eksplozję swojego towarzysza w układzie podwójnym, jako węglowo-tlenowego białego karła. Dzięki wielokrotnym obserwacjom SN 2015cp, supernowej oddalonej o 545 mln lat świetlnych do Ziemi, zespół wykrył szczątki bogate w wodór, które gwiazda towarzysząca straciła przed eksplozją.

Obecność szczątków oznacza, że towarzysz był albo czerwonym olbrzymem albo podobną gwiazdą, która, zanim uczyniła swoją towarzyszkę supernową, straciła ogromne ilości materii.

Materia z supernowej uderzyła w te gwiezdne szczątki z prędkością 30 tys. km/s (1/10 prędkości światła), powodując, że świeciły one w promieniach ultrafioletowych, które zostały wykryte przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a i inne obserwatoria prawie dwa lata po pierwotnej eksplozji. Szukając dowodów na działanie cząstek przez miesiące lub lata po wybuchu supernowej w układzie podwójnym gwiazd, zespół wierzy, że astronomowie mogli określić, czy towarzysz był niechlujnym czerwonym olbrzymem czy względnie schludną gwiazdą.

Zespół dokonał tego odkrycia w ramach szerszego badania konkretnego rodzaju supernowej, znanej jako supernowa typu Ia. Supernowe tego typu powstają, gdy węglowo-tlenowy biały karzeł eksploduje nagle pod wpływem działania swojego towarzysza w układzie podwójnym. Węglowo-tlenowe białe karły są małe, gęste i całkiem stabilne. Tworzą się z zapadniętych jąder większych gwiazd i, jeżeli pozostają niezakłócone, mogą istnieć miliardy lat.

Supernowe typu Ia zostały wykorzystane w badaniach kosmologicznych, ponieważ ich stała jasność czyni je idealnymi „kosmicznymi latarniami morskimi”. Zostały użyte do oszacowania stopnia ekspansji Wszechświata i służyły jako pośredni dowód na istnienie ciemnej energii.

Jednak naukowcy nie są pewni, jakie gwiazdy towarzyszące mogą wywołać zdarzenie typu Ia. Wiele dowodów wskazuje na to, że dla większości supernowych typu Ia towarzyszem był prawdopodobnie inny węglowo-tlenowy biały karzeł, który nie pozostawił żadnych resztek bogatych w wodór. Jednak modele teoretyczne pokazały, że gwiazdy takie jak czerwone olbrzymy także mogą wywołać supernową typu Ia pozostawiającą szczątki bogate w wodór, które mogą zostać uderzone eksplozją. Spośród tysięcy zbadanych dotąd supernowych typu Ia tylko niewielka ich część została zaobserwowana w wyniku uderzenia materii bogatej w wodór pochodzącej od gwiezdnego towarzysza. Podczas wcześniejszych obserwacji co najmniej dwóch supernowych typu Ia wykryto świecące szczątki kilka miesięcy po eksplozji. Ale naukowcy nie byli pewni, czy zdarzenia te były odosobnione, czy są znakami, że supernowe typu Ia mogą mieć wiele różnych rodzajów gwiazd towarzyszących.

Zespół wykorzystał obserwacje z Hubble’a do zbadania emisji ultrafioletowej z 70 supernowych typu Ia w przybliżeniu od roku do trzech lat po pierwszym wybuchu.

W przypadku SN 2015cp, pierwszej dostrzeżonej supernowej w 2015 r., naukowcy odkryli to, czego szukali. W 2017 roku, 686 dni po eksplozji supernowej, Hubble wyłowił ultrafioletową poświatę gruzu. Szczątki te były oddalone od źródła supernowej o co najmniej 100 mld km. Dla porównania orbita Plutona w aphelium wynosi 7,4 mld km.

Porównując SN 2015cp do innych supernowych typu Ia w swoich badaniach, naukowcy szacują, że nie więcej niż 6% tego typu supernowych ma tak brudnego towarzysza. Wielokrotne, szczegółowe obserwacje innych zdarzeń Ia pomogłyby ustalić te szacunki.

HST był niezbędny do wykrycia ultrafioletowej sygnatury szczątków gwiazdy towarzyszącej dla SN 2015cp. Jesienią 2017 r. naukowcy zaaranżowali dodatkowe obserwacje tej supernowej przez m.in. Obserwatorium Kecka na Hawajach, Karl G. Jansky Very Large Array w Nowym Meksyku i Bardzo Duży Teleskop ESO oraz Neil Gehrels Swift Observatory. Dane te okazały się kluczowe w potwierdzeniu obecności wodoru.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Washington

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ktora.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Oznaki niechlujnej gwiazdy, która uczyniła z towarzysza supernową.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat