Klimczaq napisał(a):W moim przypadku chodzi jeszcze o coś innego - dziura w chmurach jak jest to dobrze ale teraz musi się jeszcze zgrać z harmonogramem młodego. A to już nie jest takie proste
Godzina w te czy wewte przy takim maluchu robi kolosalną różnicę...
Także teraz mobilność i gotowość do obserwacji przede wszystkim
No i raczej przydomowe obserwy a nie szlajanie się po nocy z kolegami...
PS - nawet Orzech musi swojego sprzęta wypakować i złożyć chociaż chwalił się że mu to niewiele czasu zajmuje ale jednak
Rozumiem, obowiązki domowe i opieka nad dzieckiem to rzecz święta. Po co sobie jeszcze nagrabić kłopotów u żony. Faktycznie w takich okolicznościach często brakuje czasu na dłuższe wypady i obserwy z kumplami, gdy każda minuta się liczy a człowiek jest uwiązany. Poręczna lornetka ratuje wtedy sytuację.
A co do Wielkiego Szamana kol. Orzecha to on składa i rozkłada tego swojego 13" Taurusa szybciej niż ja zdążę wykurzyć papierocha. Gdybym tego nie widział na własne oczy, to bym w to nie uwierzył
. Zanim zdemontowałem ze statywu swojego 152/760 i powsadzałem zabawki do auta, to Orzech był gotowy do drogi
. On ma wybitnie poręczny sprzęt mobilny
.Ten jego Taurus to bardzo dobrze przemyślana konstrukcja. Sam kiedyś muszę coś takiego przygarnąć jak będę miał tajne/wolne środki płatnicze.