Wpadłem na pewien pomysł jak poprawić sobie komfort korzystania z lornetki (Celestron Cometron 12x70, ok. 1,4 kg). Wydaje mi się sensowny i aż nie mogę uwierzyć, że nikt wcześniej na to nie wpadł. Jednak pobieżna kwerenda internetowa nie znalazła ani śladu takiego rozwiązania.
Problem:
Obserwacja dużą lornetką ma sens jedynie z użyciem statywu. Jednak chcąc obserwować coś wysoko nad horyzontem człowiek ryzykuje skręceniem karku (rzecz nie dotyczy poważnych lornet z okularami ustawionymi kątowo).
Rozwiązanie:
Lustro (jedno większe lub dwa małe niezależne) umieszczone pod kątem 45 stopni przed obiektywami pozwolą obserwować zenit przy komfortowym, poziomym ułożeniu lornetki.
Oczywiście aspekt techniczny wymaga gruntownego przemyślenia, aby lustra (lub lustro) były łatwo zdejmowalne i "samokolimowalne". Czy ktoś z Was próbował czegoś takiego lub słyszał o takiej ciekawostce? Nie chciałbym na nowo wymyślać koła.
Chemik