Alez wcale nie! A wiele mozna sie przy tym nauczyc, doswiadczyc. Oczywiscie zawczasu warto skontaktowac sie z osoba, ktora samodzielnie wykonala swoje zwierciadlo i poradzic sie jej, nakreslic pewne kierunki dalszego dzialania.
Wiele mozna sie przy tym nauczyc, ale tez... operacja moze zakonczyc sie fiaskiem, wzglednie tez znacznie sie przedluzyc. I trzeba o tym wiedziec zanim zaczniesz. W koncu gotowe lustra nie sa az tak drogie? Ale jak wykonasz je samodzielnie, dokladnie bedziesz wiedzial czym dysponujesz i zdobedziesz super doswiadczenia. Czyli jest cos za cos?
Podczas pracy nad zwierciadlem, szczegolnie imponujace jest badanie cieniowe lustra! Jest kilka sztuczek, za pomoca ktorych mozna na wlasne oczy zobaczyc, jak dokladna jest to metoda.
ps. a dlaczego sfera? Chyba osmiokrotnie udalo mi sie ja uzyskac podczas pracy nad lustrem 150/1380 mm. Wstep w PTMA w Warszawie pod czujnym okiem Lucjana Newelskiego. Potem przenioslem sie do wlasnego warsztatu. Wtedy chyba dalej juz w celach edukacyjnych dazylem do uzyskania lekkiej paraboli z uwzglednieniem badania strefowego. Zanim zaczniesz figuryzowac lustro w strone paraboli, trzeba zaczac od uzyskania sferycznego ksztaltu. Paraboli jednak... nie uzyskalem. Znacznie wyzsza poprzeczka, ale sfera to juz obecnie nie problem. Nauczylem sie, choc teleskopu nie ukonczylem. Oddalem calosc z elementami montazowymi pewnemu czlowiekowi. Ciekaw jestem jakie sa dalsze losy tych czesci?
Obecnie uzywam w koncu malego, przenosnego MTO. A to jest fajny teleskop!
Korzystajac z okazji, pozdrowienia dla Pana Lucjana Newelskiego.
Gregory
Danielo_88, sam decyduj.