Hejka.
Planuję wyprawę pod Augustów na obserwacje i...
Znowu kombinuję ze sprzętem. Kupiłem BGS2/Z? mocno zmęczoną losem. Ale strasznie mi się podoba.
Uczę się nieba lepiej niż patrząc przez teleskop.
Jak napisałem ta BGS jest wytarta etc., kupiłem za grosze. Napaliłem się wiec na Vixena 2.40,
albo coś podobnego. Ale.
2x40 ma pole widzenia ~28st., i źrenicę... 20mm. (W.g producenta i logiki 40mm/powiększenie 2)
Co oznacza że moje niemłode kuż oko o źrenicy max 5mm wykorzystuje naraz światło z (20/5) 10 mm okularu?
Widzę 'niby' 28 stopni, jak ruszę okiem, ale tak naprawdę wpada mi do oka 7stopni? Gdzieś mam błąd?
Czyli porządna lorneta 7x35 o źrenicy 5mm 'łykana' w całości przez moje oko ma podobny kąt widzenia
i duuuużo więcej światła? Ktoś porównywał wrażenia z tych dwóch sprzętów?
Pytam bo w cenie (500+) tej małej lornetki a nawet taniej mogę kupić Nikona lub Olympusa 7x35.
Testowanie przez kupowanie jest trochę drogie... może ktoś coć mi podpowie ?
Szukam jak pisałem sprzętu w miarę lekkiego do wielogodzinnego przeglądu i nauki nieba,
i jak najjaśniejszego bo ślepawy juź jestem niestety
Pozdrawiam,
Kajetan