Mam jakiś RTC sprzed 1.5 roku, kiedy próbowałem zaprzęgnąć do roboty Arduino. Raz zrobilem taki test: zostawiłem Arduino z wyświetlaczem LCD na kilka dni, bo coś mi tam liczył w związku z wilgotnością i temperaturą. No i w ciągu tych kilku dni zegar się rozjechał, pomimo RTC. Nie pamiętam o ile, ale byłem zdumiony, więc zdaje się, ze zbyt duża była ta różnica.
Jesli pobieram dane z GPS i aktualizuje nimi zegar systemowy, to chyba na te kilka godzin wystarczy. Gdyby z resztą w samym czasie leżał problem, to każdy następny cel byłby daleki od srodka, a jak było widać, część trafiła, kilka nie, a potem znowu idealnie w srodek.
Spójrzcie na konstrukcję mechaniczną mojego montażu: to są płozy, które oryginalnie służyły do ręcznego celowania. Zamieniłem teflon na łożyska, w tym tzw. Lazy Susan w podstawie. Ale tak płozy nie muszą być idealnym wycinkiem okręgu, jak i całe to łożysko w osi Az nie musi być idealnie w srodku osadzone. To jest wszak amatorsko PRZEROBIONA konstrukcja, a robiłem to, kiedy jeszcze nie miałem nawet silników, nie wspominając o idei paska GT2, który dawał raptem 139.000 kroków na pełny obrót w osi Az i 2/3 tego w osi Alt. Dziś dysponuję ponad 10-krotnie większą precyzją i myślę, że skoro działa tak fajnie, to skupię się na ISS, a może kiedyś coś tam zmodyfikuję. Nie mniej jednak bardzo dziękuję za wszelkie sugestie.
Pozdrawiam,