Koledzy, może ktoś podpowie coś w sprawie wyciągu Sky-Watchera opartego na przekładni planetarnej z mikrofokuserem. Kupiłem refraktorek "w ciemno", od osoby która nie znała jego stanu ani historii. Wygląda że poza założeniem go na montaż nie był w ogóle użytkowany, jednak jest jakiś problem z wyciągiem. Nigdy takiej przekładni nie miałem, ale w porównaniu ze zwykłym wyciągiem wyposażonym w zębatkę kultura jego pracy jest dość mizerna, co zaskakujące w wypadku sprzętu tej klasy. Chodzi jakby z oporami, wydaje podejrzane skrzypiące dźwięki tak jakby nie był nasmarowany itp.
Najważniejsze - nie widzę żadnych efektów kręcenia pokrętłem mikroruchów. Jak pokręcić głównym pokrętłem, to mniejsze obraca się w znacznie szybszym tempie - robi jeden pełen obrót na mniej więcej 1/5 obrotu dużego. Ale w odwrotną stronę to nie działa - kręcenie małym nic nie daje. Zrobiłem zdjęcie na którym opisałem w których otworach nie ma śruby, w pozostałych śruby są. Może tu jest przyczyna? Brakuje którejś, albo ktoś przełożył nieumiejętnie śrubkę z jednego otworu do drugiego?