Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 21 Lut 2020, 08:41

CCE Lunar Seminar 2020
2020-02-20. Wojciech Leonowicz
3 marca w Olsztynie odbędzie się seminarium pt. „CCE Lunar Seminar 2020” zorganizowane przez Centrum Inżynierii Lądowej kierowane przez dr hab. inż. Jacka Katzera, prof. UWM.
Wydarzenie odbędzie się w Olsztynie, na Wydziale Geoinżynierii Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego. Udział w seminarium jest bezpłatny.
Tematem spotkania będzie księżycowy regolit i jego potencjalne wykorzystanie. Planowane prezentacje:
• Ocena księżycowych symulatorów glebowych i analiza rzeczywistego księżycowego regolitu z wykorzystaniem statystyki wielowymiarowej.
• Nowe źródła i propozycje pozaziemskich symulantów gleby oraz badanie ich właściwości mechanicznych.
• Analiza radiometryczna chmur punktów TLS z pomiarów pozaziemskich symulantów gleby.
• Propozycja kruszywa księżycowego do produkcji betonu ISRU.
/UWM/
Plakat promocyjny / credits: UWM
https://kosmonauta.net/2020/02/cce-lunar-seminar-2020/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: CCE Lunar Seminar 2020.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: CCE Lunar Seminar 2020.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2020, 08:43

Mapa Drogi Mlecznej nominowana w plebiscycie MocArty RMF Classic 2019
2020-02-20.
Wyniki astronomicznych badań naukowych zostały nominowanie w plebiscycie prowadzonym przez radio RMF Classic. W plebiscycie MocArty 2019 można do 26 lutego 2020 r. głosować na trójwymiarową mapę Drogi Mlecznej, opracowaną w ubiegłym roku przez polskich astronomów.
Astronomia ma bez wątpienia wpływ na kulturę, a przykładami są chociażby nominacje astronomicznych odkryć lub wydarzeń w plebiscytach kulturalnych. Najnowszy przykład: trójwymiarowa mapa Drogi Mlecznej opracowana przez polskich astronomów z projektu OGLE została nominowana w plebiscycie MocArty RMF Classic 2019. Osiągnięcie naukowe nominowano w kategorii "Rzecz z klasą".
W uzasadnieniu nominacji czytamy:
Trójwymiarowa Mapa Drogi Mlecznej opracowana przez naukowców z Obserwatorium Astronomicznego UW, w ramach projektu Optical Gravitational Lensing Experiment (OGLE). Jej unikatowość polega na tym, że jest to pierwsza trójwymiarowa mapa stworzona na podstawie bezpośrednich odległości wyznaczonych do poszczególnych obiektów naszej Galaktyki i tym samym dostarcza wielu nowych informacji dotyczących budowy i historii systemu gwiazdowego, w którym mieszkamy.
Przejdź do strony głosowania w plebiscycie.
Warto też dodać, iż inne astronomiczne wydarzenie zostało nominowane w trwającym obecnie plebiscycie "Książka Roku 2019", zorganizowanym przez portal Lubimyczytac.pl, gdzie w kategorii "wydarzenie roku" nominowano nadanie planecie i gwieździe nazw nawiązujących do polskiej literatury fantastycznej. Zagłosować można tutaj.
Więcej informacji
• MocArty RMF Classic 2019 - strona głosowania
• Książka Roku 2019 - strona głosowania
• Polscy astronomowie opracowali trójwymiarową mapę Drogi Mlecznej

Autor: Krzysztof Czart
Źródło: RMF Classic

Na ilustracji: Artystyczna wizja zakrzywienia dysku Drogi Mlecznej. Żółtymi punktami zaznaczono młode gwiazdy (cefeidy). Rys.: J. Skowron / OGLE. Na rysunek nałożono logo plebiscytu MocArty 2019. Źródło: RMF Classic.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ma ... assic-2019
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mapa Drogi Mlecznej nominowana w plebiscycie MocArty RMF Classic 2019.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2020, 08:45

Astronarium nr 94 o supernowej SN 1987A
2020-02-20
Dzisiaj premiera "Astronarium" nr 94, które będzie poświęcone supernowej SN 1987A - jednej z najważniejszych supernowych w historii badań astronomicznych. Premierowa emisja o godz. 17:00 w TVP 3, w sobotę na YouTube.
23 lutego 1987 r. w Wielkim Obłoku Magellana wybuchła supernowa, którą można określić jako najważniejszą dla współczesnej astronomii. Oznaczono ją SN 1987A. To jedyna tak bliska supernowa, którą naukowcy mogli śledzić współczesnymi teleskopami.
W nowym odcinku "Astronarium" dowiemy się jak przebiegł wybuch tej supernowej, jak ewoluuje pozostałość po wybuchu i co dzięki SN 1987A się dowiedzieliśmy, a także czy jesteśmy w stanie z wyprzedzeniem przewidzieć wybuch następnej takiej supernowej.
Producentami programu są Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Telewizja Polska (TVP), a partnerem medialnym czasopismo i portal "Urania - Postępy Astronomii". Dofinansowanie produkcji zapewnia Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
• Witryna internetowa „Astronarium”
• „Astronarium” na Facebooku
• "Astronarium" na Instagramie
• „Astronarium” na Twitterze
• Odcinki „Astronarium” na YouTube
• Oficjalny gadżet z logo programu: czapka z latarką
• Ściereczka z mikrofibry z logo Astronarium
• Podkładka pod mysz z logo Astronarium
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... j-sn-1987a
https://www.youtube.com/watch?v=_7zMGjE ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronarium nr 94 o supernowej SN 1987A.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2020, 08:47

Meteoryt, który spadł w Niemczech okazał się „mini-planetą”
Autor: admin (2020-02-20)
Naukowcy z Uniwersytetu w Münster w Niemczech zidentyfikowali czym było ciało niebieskie, które spadło w pobliżu miasta Flensburg we wrześniu 2019 r. Okazało się, że nie był to zwykły meteoryt, a zarodek protoplanetarny, tak zwany planetozymal, czyli coś co miało szansę stać się kiedyś częścią większego ciała niebieskiego.
To dziwne znalezisko z kosmosu znalazł w swoim ogrodzie mieszkaniec Flensburga. Fragment stopionej masy ważył tylko 24,7 gramów. Znalezisko badano na kilkunastu uniwersytetach i ośrodkach badawczych. Analizy wykazały, że skała zawiera minerały, w tym krzemiany i węglany.
Wiadomo, że taki skład substancji występował wśród pierwotnej zawartości wczesnej historii Układu Słonecznego. Wielu naukowców uważa, że to planetozymale zawierały też wodę i to one odpowiadają za jej obecność w takiej ilości na naszej Ziemi.
Autorzy badania twierdzą, że jest to pierwszy przypadek upadku takiego ciała niebieskiego w Niemczech. Jego wiek jest szacowany na 4,56 miliarda lat, a nawet więcej - to znaczy, że jest w tym samym wieku co Ziemia. Zdaniem ekspertów również ten niemiecki planetozymal w przeszłości zawierał wodę. Potwierdza to teorię o nasyconych wilgocią zarodkach planet.
Naukowcy będą kontynuować naukę tego niezwykłego obiektu. Według nich, może to ujawnić wiele nieznanych szczegółów na temat historii powstawania planet w Układzie Słonecznym.
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/mete ... ni-planeta
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Meteoryt, który spadł w Niemczech okazał się mini-planetą.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Meteoryt, który spadł w Niemczech okazał się mini-planetą2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2020, 08:49

Zgłoszenia eksperymentów do LUNARK
2020-02-21. Krzysztof Kanawka
Do 20 kwietnia organizatorzy analogowej misji księżycowej na Grenlandii o nazwie LUNARK czekają na propozycje badań naukowych. Misja obecnie jest planowana na wrzesień – listopad 2020.
Celem projektu LUNARK jest wykonanie trzymiesięcznej analogowej misji księżycowej. Baza ma mieć kształt zbliżony do małego lądownika księżycowego. Baza zostanie zbudowana na Grenlandii, około 100 km na południe od Thule. W tej misji będzie uczestniczyć dwóch Duńczyków.
Do 20 kwietnia organizatorzy misji LUNARK czekają na propozycje eksperymentów naukowych, jakie zostaną wykonane w trakcie symulowanej analogowej misji księżycowej. Organizatorzy misji przewidują, że do 24 maja otrzymają eksperymenty i sprzęt do eksperymentów, a do 15 czerwca wszystkie procedury wykonywania badań.
Misja obecnie jest planowana na wrzesień – listopad 2020. Po listopadzie planowane jest rozsyłanie zebranych danych naukowych.
Więcej informacji na stronie projektu LUNARK.
(LUNARK)
https://kosmonauta.net/2020/02/zgloszen ... do-lunark/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zgłoszenia eksperymentów do LUNARK.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2020, 10:03

Kopernik łączy, a nie dzieli
2020-02-21. Kopernik łączy, a nie dzieli
W 547. rocznicę urodzin Mikołaja Kopernika odsłonięto tablicę pamiątkową poświęconą wybitnemu popularyzatorowi nauki i działaczowi społecznemu. Uroczystość odbyła się w ramach 48. Grudziądzkich Dni Kopernikańskich.
Mamy dzisiaj wyjątkową okazję wspominać wielkiego człowieka, który był wielkim patriotą lokalnym o innowacyjnych pomysłach. W latach sześćdziesiątych, kiedy w Polsce istniało tylko jedno Planetarium i Obserwatorium, ktoś podjął inicjatywę budowy takiej placówki w Grudziądzu. Dzisiaj możemy być dumni, że pan Jerzy Szwarc był osobowością, która zapisała się na kartach historii naszego miasta i astronomii – mówił Prezydent Maciej Glamowski.
19 lutego odbyło się odsłonięcie tablicy pamiątkowej poświęconej postaci Jerzego Szwarca. Podczas uroczystości wygłoszono wiele ciepłych słów, pełnych podziwu i szacunku dla jego postawy, pracowitości i dokonań. Jerzy Szwarc ma na swoim koncie wiele zasług dla grudziądzkiej i polskiej astronomii. Wybitny społecznik był m.in. założycielem grudziądzkiego oddziału Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii oraz inicjatorem budowy Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu.
– Był to człowiek wielkiej miary, o niezwykłej kulturze. To go wyróżniało wśród wszystkich innych. Posiadał szeroką wiedzę na temat miasta, patriotycznych elementów, które w mieście się zadziały, do których on wracał i które kultywował. Myślę, że może być dla nas wszystkich wzorem, gdyż był pomysłodawcą wielu inicjatyw obywatelskich. To właśnie prekursorem tych inicjatyw był Jerzy Szwarc – mówił SekretarzAndrzej Cherek.
Uroczyste odsłonięcie tablicy było częścią 48. Grudziądzkich Dni Kopernikańskich. Wydarzenie organizowane jest co roku dla upamiętnienia pobytu Mikołaja Kopernika w naszym mieście. Astronom odwiedził Grudziądz 22 marca 1522 roku. Podczas tej wizyty po raz pierwszy ogłosił publicznie swój słynny traktat „O szacunku monety”.
– W latach siedemdziesiątych Jerzy Kwarc zaczął krzepić swoją ideę kopernikańską w Grudziądzu, gdyż zawsze mówił: Niech Kopernik nas łączy a nie dzieli. (…) Grudziądz to jest to miasto, gdzie Kopernik stoi na dwóch nogach: jedna to astronomiczna, którą jak wszyscy widzą możemy podziwiać w postaci wiedzy i umiejętności młodych ludzi, którzy przyjeżdżają do naszego miasta dzielić się swoim doświadczeniem astronomicznym. Jest też druga noga i jest to noga ekonomiczna – mówiła Dyrektor ZSE Grażyna Leśniewska.
W ramach obchodów GDN złożono również kwiaty pod pomnikiem Mikołaja Kopernika na Placu Miłośników Astronomii. 19 lutego 2020 roku to 547. rocznica urodzin astronoma. Po uroczystości odbył się seans kopernikański w Planetarium.
W uroczystości wzięli udział m.in. Prezydent Maciej Glamowski, Sekretarz Miasta Andrzej Cherek, Przewodniczący Rady Miejskiej Łukasz Kowarowski, żona i syn Jerzego Szwarca – Brygida Szwarc oraz Piotr Szwarc, Radny Łukasz Piasecki, Dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych Grażyna Leśniewska, Dyrektor Zespołu Szkół Technicznych Adam Szewczuk oraz Dawid Schoenwald.

Jerzy Szwarc (1928-2013) – wybitny popularyzator nauki i działacz społeczny. Inicjator budowy Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu w 1972 roku. Założyciel Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii, Oddział w Grudziądzu w 1968 roku. Pomysłodawca i współzałożyciel Federacji Miast Kopernikowskich. Pomysłodawca Placu Miłośników Astronomii i budowy Pomnika Mikołaja Kopernika w Grudziądzu. Inicjator reaktywacji Domu Polskiego „Bazar” w Grudziądzu. Popularyzator związków Mikołaja Kopernika – ekonomisty z Grudziądzem. Inicjator obchodów Grudziądzkich Dni Kopernikowskich oraz Ogólnopolskiego Młodzieżowego Seminarium Astronomicznego (OMSA).

Natalia Granica
Biuro Prasowe i Medialne
https://grudziadz.pl/news/content/16343 ... c2HsnfSwUY
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kopernik łączy, a nie dzieli.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 08:55

Astronomowie stworzyli nowe procedury. Zastosują je, gdy odkryją planetoidy będące na kursie kolizyjnym z Ziemią
2020-02-21. Radosław Kosarzycki
W piątek trzynastego, a konkretnie w piątek, 13 kwietnia 2029 r., w pobliżu Ziemi przeleci znacznych rozmiarów planetoida. Apophis, bo taką nosi nazwę, ma blisko 300 m średnicy i podczas przelotu znajdzie się bliżej Ziemi niż satelity znajdujące się na orbicie geostacjonarnej.
Obserwacje planetoidy 99942 Apophis, prowadzone tuż po jej odkryciu, wskazywały, że podczas przelotu w pobliżu Ziemi w 2029 r. przeleci ona przez grawitacyjną dziurkę od klucza czyli w miejscu, w którym pole grawitacyjne naszej planety zakrzywi jej trajektorię tak, że podczas kolejnego przelotu w 2036 r. uderzy ona w Ziemię. Na szczęście nowsze i dokładniejsze obserwacje wskazują, że planetoida bezpiecznie minie Ziemię w trakcie obu tych przelotów.
Sytuacja ta skłoniła naukowców do opracowania strategii, które pozwolą na sprawne odchylenie toru lotu planetoidy, jeżeli odkryjemy taką, która będzie zmierzała prosto w stronę Ziemi.
Naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) opracowali procedurę, która pozwoli na sprawne określenie typu misji kosmicznej mającej na celu sprawną zmianę trajektorii lotu zbliżającej się do nas planetoidy. Wybór odpowiedniej misji zależy od masy planetoidy, jej pędu czy w końcu czasu pozostałego do zderzenia. Oprócz tego naukowcy muszą w trakcie podejmowania decyzji uwzględnić niepewności związane z tymi, jak i z wieloma innymi parametrami.
Inżynierowie zastosowali opracowaną przez siebie metodę do planetoid Apophis oraz Bennu. Bennu to planetoida, która okresowo zbliża się do Ziemi. Aktualnie w jej otoczeniu znajduje się sonda OSIRISREx, która w 2023 r. przywiezie na Ziemię próbki materii pobrane z powierzchni planetoidy. Kilka dni temu pisałem o tym, że sonda aktualnie zbliża się do planetoidy badając różne miejsca, z których w ciągu kilku miesięcy pobierze próbkę materii.
W artykule, który zostanie opublikowany w najbliższych dniach w periodyku Acta Astronautica, badacze wykorzystują swoją procedurę do określenia najlepszego typu misji, której celem byłoby odchylenie toru lotu Apophis i Bennu, gdyby któraś z nich zamierzała nam zrobić duże kuku.
Jak dotąd rozważano strategie odchylania toru lotu planetoidy, która już przeleciała przez ten kluczowy punkt w polu grawitacyjnym Ziemi i zmierza do kolizji z Ziemią. Naszym celem jest zapobiegnięcie przelotowi przez ten punkt, na długo przed potencjalnym uderzeniem w Ziemię. Chodzi o to, aby odpowiednio wcześnie wyprowadzić pierwszy cios i zaoszczędzić sobie problemów – mówi Sung Wook Peak, główny autor opracowania z MIT.
Jak uniknąć zagłady?
W 2007 r. NASA przygotowała dla amerykańskiego Kongresu raport, w którym stwierdzono, że najskuteczniejszą metodą odsunięcia zagrożenia, jest potraktowanie planetoidy ładunkiem jądrowym. Eksplozja ładunku atomowego na powierzchni planetoidy skutecznie zmieniłaby tor jej lotu. Jest to jednak dość kontrowersyjny pomysł, jak z resztą wszystko, co dotyczy użycia ładunków jądrowych w przestrzeni kosmicznej.
Opcjonalnie można posłużyć się tzw. impaktorem kinetycznym – sondą, rakietą czy innym pociskiem, który jeżeli wycelować go w odpowiednie miejsce, z odpowiednią prędkością, powinien w trakcie zderzenia przenieść na planetoidę część swojego pędu, tym samym zmieniając jej trajektorię.
W tym jednak przypadku, przed uderzeniem wyprzedzającym, musielibyśmy bardzo dokładnie poznać masę, pęd, trajektorię i skład chemiczny powierzchni planetoidy. W przypadku tak delikatnego zadania należy wziąć pod uwagę wszelkie niepewności pomiarów. Jeżeli mamy do czynienia z planetoidą, która potencjalnie mogłaby nas zmieść z powierzchni Ziemi, to prawdopodobieństwo powodzenia misji nie może wynieść 90 proc. a 99,9 proc.
Peak wraz ze swoimi współpracownikami opracował program, który pozwala zidentyfikować najbardziej odpowiedni typ misji kosmicznej pozwalającej na uchronienie Ziemi przed zderzeniem z planetoidą.
Wśród rozważanych misji były misje zawierające podstawowy impaktor kinetyczny, którego celem jest zmiana kierunku lotu planetoidy. Alternatywą były różne wariacje misji uwzględniających wysłanie sondy, która wykona dokładne pomiary rozmiarów i masy planetoidy, a dopiero potem wysłanie dobrze przygotowanego impaktora.
Do programu badacze wprowadzili konkretne zmienne, takie jak masa, pęd i trajektoria planetoidy, oraz zakres niepewności dla każdej z tych zmiennych. Co najważniejsze, w ramach symulacji badacze uwzględnili odległość planetoidy od grawitacyjnej dziurki od klucza oraz czas pozostający do przelotu planetoidy przez nią.
Taka dziurka od klucza to swego rodzaju drzwi – gdy planetoida przez nią przejdzie, z dużym prawdopodobieństwem uderzy w Ziemię – mówi Peak.
W swojej pracy inżynierowie zajęli się dwoma planetoidami Apophis i Bennu, dla których położenie grawitacyjnej dziurki od klucza przy Ziemi jest znane.
W symulacjach wprowadzone różne odległości między planetoidą a dziurką od klucza. Następnie oceniano, która z trzech głównych typów misji niosłaby największe prawdopodobieństwo sukcesu.
Gdyby Apophis miała przejść przez grawitacyjną dziurkę od klucza za co najmniej pięć lat, to naukowcy mieliby wystarczająco dużo czasu, aby wysłać dwie sondy – jedna zmierzyłaby rozmiary planetoidy, a druga w ramach testów delikatnie przesunęłaby na jej orbicie – przed wysłaniem głównego pocisku. Jeżeli przejście przez dziurkę od klucza miałoby nastąpić za 2 do 5 lat, można wysłać jedną sondę do zmierzenia rozmiarów planetoidy i do doprecyzowania parametrów głównego pocisku, który miałby zmienić trajektorię planetoidy. Jeżeli do przelotu przez dziurkę od klucza miałoby dojść w ciągu roku – prawdopodobnie byłoby już za późno na jakiekolwiek działanie.
W przypadku planetoidy Bennu jest podobnie, choć naukowcy wiedzą nieco więcej o jej składzie chemicznym, dzięki czemu wysłanie sond przed impaktorem nie byłoby potrzebne.
Procedura wyboru misji opracowana przez Peaka w przyszłości pozwoli szybko oszacować prawdopodobieństwo powodzenia różnych misji kosmicznych, których celem będzie uchronienie Ziemi przed uderzeniem planetoidy.
Zamiast zmieniać rozmiary pocisku/impaktora, możemy zdecydować się na wysłanie kilku mniejszych impaktorów, które będą kolejno zderzały się z planetoidą. Możemy także rozważać wysyłanie pocisków z Księżyca lub wykorzystanie satelitów w roli impaktorów. Teraz mamy jasną mapę drogową, która pozwoli nam szybko oszacować jakiego rodzaju misja będzie odpowiednia dla dowolnej planetoidy.
Co zrobić z zagrażającą Ziemi planetoidą? Naukowcy z MIT opracowali procedurę, która pozwoli szybko podjąć decyzję. Źródło: Christine Daniloff, MIT
Planetoida Bennu sfotografowana przez sondę OSIRIS-REx. Źródło: NASA
Wizja artystyczna przedstawiająca planetoidę Apophis zmierzającą w kierunku Ziemi. Źródło: NASA
https://www.spidersweb.pl/2020/02/zanim ... iemie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie stworzyli nowe procedury. Zastosują je, gdy odkryją planetoidy będące na kursie kolizyjnym z Ziemią.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie stworzyli nowe procedury. Zastosują je, gdy odkryją planetoidy będące na kursie kolizyjnym z Ziemią2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie stworzyli nowe procedury. Zastosują je, gdy odkryją planetoidy będące na kursie kolizyjnym z Ziemią3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie stworzyli nowe procedury. Zastosują je, gdy odkryją planetoidy będące na kursie kolizyjnym z Ziemią4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 08:58

Tam rok trwa krócej niż doba na Ziemi. NGTS-10b to prawdziwy sprinter wśród gazowych egzoplanet
2020-02-21.

Radosław Kosarzycki
Astronomowie z Uniwersytetu Warwick odkryli egzoplanetę okrążającą swoją gwiazdę w zaledwie 18 godzin. To najkrótszy okres orbitalny wśród wszystkich dotychczas odkrytych planet tego typu.
Inaczej mówiąc, jeden rok na tym gorącym jowiszu, czyli gazowym olbrzymie przypominającym rozmiarami i składem chemicznym Jowisza znanego z naszego układu planetarnego, trwa krócej niż doba na Ziemi.
Planeta, którą skatalogowano pod numerem NGTS-10b znajduje się 1000 lat świetlnych od Ziemi i została odkryta w ramach przeglądu Next-Generation Transit Survey (NGTS), którego celem jest odkrywanie planet o rozmiarach większych od rozmiarów Neptuna przy wykorzystaniu metody tranzytów.
W każdej pojedynczej chwili teleskop obserwuje 100 stopni kwadratowych nieba, na których znajduje się około 100 000 gwiazd. Z tej puli gwiazd, to właśnie NGTS-10 przykuła uwagę naukowców. W trakcie obserwacji astronomowie zauważyli bardzo częste spadki jasności gwiazdy spowodowane przechodzącą na jej tle planetą. Okazało się, że wokół gwiazdy nieznacznie różniącej się od Słońca bardzo szybko krąży planeta o rozmiarach Jowisza. Jej odkrycie uświadomiło astronomom, że możemy mieć do czynienia z nową, rzadką klasą planet pozasłonecznych.
Metoda tranzytów oznacza obserwowanie gwiazd przez dłuższy czas i rejestrowanie wszelkich spadków ich jasności. Jeżeli na tle gwiazdy przechodzi krążąca wokół niej planeta, zasłania ona część emitowanego przez nią światła, powodując niewielki spadek jasności. Im mniejsza jest gwiazda oraz im większa jest planeta tym spadek jasności wyraźniejszy. Stąd też można wywnioskować, że najłatwiej jest znaleźć dużą planetę gazową, bowiem to właśnie taki obiekt zasłania więcej światła swojej gwiazdy. Mimo to bardzo rzadko zdarzają się planety jednocześnie duże i okrążające swoją gwiazdę w mniej niż 24 godziny.
NGTS-10b obiega swoją gwiazdę tak szybko, ponieważ znajduje się niezwykle blisko jej powierzchni. Odległość planety od gwiazdy równa jest zaledwie dwóm średnicom gwiazdy.
Dla porównania, pierwsza planeta od Słońca – Merkury – znajduje się w odległości ponad 50 razy większej od średnicy Słońca. Według naukowców tak mała odległość NGTS-10b od gwiazdy wskazuje, że oddziaływania pływowe mogą doprowadzić z czasem do rozerwania planety.
Jak to zazwyczaj ma miejsce w przypadku tak bliskich planet, jest ona cały czas tą samą, gorącą stroną skierowana jest w stronę gwiazdy. Według astronomów średnia temperatura na powierzchni planety może przekraczać 1000 stopni C. Dzięki obserwacjom fotometrycznym naukowcy wiedzą, że planeta jest 20 proc. większa od Jowisza, a dzięki pomiarom prędkości radialnej, że jest dwukrotnie od niego masywniejsza.
Gwiazda w tym układzie jest nieznacznie mniejsza od Słońca (jej promień to 0,7 promienia Słońca) oraz jakieś 1000 stopni C od niego chłodniejsza.
Planety tak masywne jak NGTS-10b zazwyczaj powstają bardzo daleko od swojej gwiazdy macierzystej, a następnie zbliżają się do niej wskutek interakcji z dyskiem protoplanetarnym w trakcie powstawania, albo wskutek interakcji z innymi planetami na znacznie późniejszym etapie życia. Astronomowie planują zatem precyzyjne obserwacje tej planety przez kolejną dekadę, dzięki czemu będą w stanie określić, czy planeta znajduje się na stabilnej orbicie, czy też po spirali opada na swoją gwiazdę. Jeżeli okres orbitalny planety będzie ulegał skróceniu, to będziemy wiedzieli, że odległość między gwiazdą a planetą maleje i wkrótce dojdzie do zniszczenia tej drugiej.
Wizja artystyczna przedstawiająca gorącego jowisza NGTS-10b.
https://www.spidersweb.pl/2020/02/gazow ... s-10b.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tam rok trwa krócej niż doba na Ziemi. NGTS-10b to prawdziwy sprinter wśród gazowych egzoplanet.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tam rok trwa krócej niż doba na Ziemi. NGTS-10b to prawdziwy sprinter wśród gazowych egzoplanet2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 08:59

Dnia przybywa błyskawicznie. Ile zyskaliśmy go w ciągu 2 miesięcy? Będziesz zaskoczony
2020-02-21.
Minęły już dwa miesiące od początku astronomicznej zimy. Przez ten cały czas, ku uciesze większości z nas, dzień systematycznie się wydłużał, a noc skracała. Czy zyskaliśmy więcej dnia rano czy wieczorem? I o ile dokładnie przybyło nam chwil ze Słońcem?
Jak pamiętamy dzień zaczął się nam wydłużać, a noc skracać, dzień po rozpoczęciu się astronomicznej zimy, czyli od 23 grudnia ubiegłego roku. Po upływie 2 miesięcy zyskaliśmy nawet trzy dodatkowe godziny ze Słońcem i jednocześnie noc skróciła się o trzy godziny.
Dzień trwa teraz od 10 godzin 10 minut na północnym krańcu Polski, a dokładniej w Jastrzębiej Górze koło Władysławowa, która leży na słynnym Przylądku Rozewie, do 10 godzin 30 minut na południowych krańcach Bieszczad. Jak pamiętamy, przed miesiącem trwał od 8 godzin 15 minut na krańcu północnym do 8 godzin 40 minut na południu, a w najkrótszym dniu w roku od 7 godzin 10 minut na krańcu północnym do 8 godzin 20 minut na południu.
Najkrócej dzień trwa na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach i Podlasiu, ale jednocześnie przybywa go tam najszybciej. Przykładowo w Gdańsku między wschodem a zachodem Słońca upływa 10 godzin 15 minut. Dla porównania dwa miesiące temu dzień trwał 7 godzin 17 minut. To o prawie 3 godziny więcej.
Najwolniej dnia przybywa na południu kraju, ale za to tam jest najdłuższy. W Krakowie Słońce wędruje nad horyzontem przez 10 godzin 31 minut, a przed dwoma miesiącami było to 8 godzin 3 minuty. To o prawie 2,5 godziny więcej.
Co ciekawe, dnia przybywa dość nierównomiernie, jeśli weźmiemy pod uwagę okres doby. W Gdańsku po upływie 2 miesięcy od momentu przybywania dnia, Słońce wschodzi o 1 godzinę 13 minut wcześniej, a zachodzi o 1 godzinę 44 minuty później. Natomiast w Krakowie nasza dzienna gwiazda wstaje o 58 minut wcześniej, a chowa się za horyzontem o 1 godzinę 29 minut później. To oznacza, że wieczorem dnia przybyło o połowę więcej niż o poranku.
Z biegiem miesięcy wszystko się kompensuje, bo późnym latem i jesienią jest dokładnie na odwrót. Dzień będzie się wydłużać aż do drugiej połowy czerwca, mniej więcej z prędkością godziny miesięcznie. Zmianę odczujemy jeszcze za miesiąc, pod koniec marca, kiedy przejdziemy na czas letni, a to oznacza, że dzień będzie wstawać i kończyć się o godzinę później niż przed przestawieniem wskazówek zegara.
Mimo to już teraz możemy odczuć jak błyskawicznie dzień się wydłuża. Długość dnia szczególnie ważna jest dla nas w najbardziej pochmurne i mokre dni, kiedy z powodu obecności niskich chmur ciemno robi się wcześniej niż, kiedy na niebie nie ma ani jednej chmurki.
Źródło: TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... askoczony/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dnia przybywa błyskawicznie. Ile zyskaliśmy go w ciągu 2 miesięcy Będziesz zaskoczony.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dnia przybywa błyskawicznie. Ile zyskaliśmy go w ciągu 2 miesięcy Będziesz zaskoczony2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dnia przybywa błyskawicznie. Ile zyskaliśmy go w ciągu 2 miesięcy Będziesz zaskoczony3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dnia przybywa błyskawicznie. Ile zyskaliśmy go w ciągu 2 miesięcy Będziesz zaskoczony4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:02

Po raz pierwszy odkryto tlen cząsteczkowy w innej galaktyce

2020-02-21.
Naukowcy po raz pierwszy odkryli tlen cząsteczkowy w odległej galaktyce. To dopiero trzecia taka detekcja poza Układem Słonecznym i pierwsza za granicami Drogi Mlecznej.

Tlen jest trzecim najliczniejszym pierwiastkiem we wszechświecie (zaraz za wodorem i helem). Jego obecność w chmurach międzygwiezdnych jest ważna dla zrozumienia roli gazu molekularnego w galaktykach. Astronomowie wielokrotnie szukali tlenu w kosmosie, ale używane techniki nie ujawniły jednoznacznego dowodu na występowanie tlenu cząsteczkowego. Teraz to się zmieniło.

Jednym z miejsc, w których wykryto tlen cząsteczkowy, jest mgławica Oriona. Wysunięto hipotezę, że w kosmosie tlen wiąże się z wodorem i tworzy lód wodny, który przylega do ziaren pyłu.

Mgławica Oriona jest gwiezdnym żłobkiem i intensywne promieniowanie pochodzące z gorących, młodych gwiazd ochładza lód wodny i rozdziela poszczególne jego składniki. W ten sposób powstaje tlen cząsteczkowy. To z kolei doprowadziło naukowców do galaktyki Markarian 231.

Jest ona niezwykła, bo znajduje się 561 mln lat świetlnych od nas i jest zasilana kwazarem. To najbliższy znany nam kwazar. W rzeczywistości, w centrum Markarian 231 mogą być tak naprawdę dwie supermasywne czarne dziury, a nie jedna. Obie wirują wokół siebie z dużą prędkością.

Aktywne jądro galaktyki wytwarza ciągłe wstrząsy, które uwalniają tlen z wody w obłokach molekularnych. Korzystając z 30-metrowego radioteleskopu IRAM w Hiszpanii, naukowcy obserwowali galaktykę Markarian 231 przez cztery dni na różnych długościach fal. Zgodnie z przewidywaniami, znaleźli sygnatury spektralne tlenu.

- Po raz pierwszy wykryliśmy emisję tlenu cząsteczkowego w galaktyce zewnętrznej. Ta emisja znajduje się ok. 32 265 lat świetlnych od centrum Markarian 231, i może być spowodowana interakcją między aktywnym odpływem molekularnym napędzanym przez jądro galaktyki a obłokami molekularnymi dysku zewnętrznego - powiedział Junzhi Wang z Chińskiej Akademii Nauk, jeden z autorów badań.

Obfitość tlenu w porównaniu z wodorem była ok. 100 razy większa niż w mgławicy Oriona, więc w galaktyce może zachodzić intensywniejsza wersja tego samego procesu rozszczepiania cząsteczek.

Nowe odkrycie można wykorzystać do lepszego zrozumienia zarówno tlenu cząsteczkowego w galaktykach, jak i usuwania tych molekuł z aktywnych jąder galaktyk.

Źródło: INTERIA

Wizja artystyczna galaktyki Markarian 231 /materiały prasowe


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4335760
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Po raz pierwszy odkryto tlen cząsteczkowy w innej galaktyce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:03

Mieszkańcy kosmicznego domu będą mieli szybszy dostęp do globalnej sieci
2020-02-21.
Astronauci przebywający na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej już niebawem będą mogli się cieszyć szybszym internetem, oczywiście pod warunkiem, że implementacja urządzenia, które właśnie do nich dotarło, pójdzie zgodnie z planem.
Zaprojektowane w Wielkiej Brytanii urządzenie o nazwie Columbus Ka-band Terminal (COLKa), czyli po prostu antena komunikacyjna, która zapewnić ma na ISS prędkości internetu podobne do tych, z jakich korzystamy u siebie w domach, właśnie dotarło na miejsce na pokładzie statku dostawczego Cygnus. To pierwszy przemysłowy wkład Brytyjczyków w Międzynarodową Stację Kosmiczną, od momentu kiedy ta gości astronautów i zagwarantować ma na miejscu szybsze możliwości komunikacyjne, niezależne od systemu NASA.
Kontrakt na to zlecenie, zarówno projektowanie, jak i budowanie, otrzymała firma MDA Space and Robotics Limited, międzynarodowy koncern zajmujący się łącznością i informacją. Jak twierdzi jej dyrektor, David Kenyon: Program COLKa umieścił MDA na szycie listy wiodących dostawców wysokiej jakości kosmicznego wyposażenia, pozwalając na dalszy rozwój i stworzenie nowych stanowisk pracy, zarówno w sektorze komunikacyjnym, jak sensorów kosmicznych.
Warto jednak zaznaczyć, że choć urządzenie dotarło już na miejsce, to nie od razu zostanie zainstalowane - montaż przewidziany jest jednak na ten rok, na zewnątrz modułu Columbus, który pełni funkcję laboratorium stacji. Astronauci będą musieli więc wybrać się na kosmiczny spacer, żeby zamontować antenę na powierzchni modułu i podpiąć do niej wszystkie przewody, zanim ta będzie mogła zostać włączona. Kiedy jednak tak się stanie, szybka komunikacja radiowa pozwoli na przesyłanie danych naukowych do stacji w Europie i na całym świecie, które chcą szybciej mieć wgląd w wyniki swoich badań.
Co jednak ciekawe, urządzenie będzie wysyłać dane z ISS, znajdującego się jakieś 250 km nad powierzchnią Ziemi, nawet dalej w kosmos, gdzie sygnał będzie przechwytywany przez europejskie satelity na wysokości blisko 14 tysięcy kilometrów! ColKa zapewnić ma prędkości rzędu 50 mbps, pozwalając astronautom i badaczom cieszyć się „domowymi” warunkami w tym zakresie. Jak komentuje szef Brytyjskiej Agencji Kosmicznej, współpraca z Europejską Agencją Kosmiczną będzie kontynuowana, a wiedza i doświadczenie z projektu COLKa zostaną wykorzystane do stworzenia kolejnych ulepszeń komunikacyjnych dla tej i pozostałych misji kosmicznych.
Źródło: GeekWeek.pl/talktalk / Fot. ESA/NASA
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-21 ... uz-na-iss/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mieszkańcy kosmicznego domu będą mieli szybszy dostęp do globalnej sieci.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mieszkańcy kosmicznego domu będą mieli szybszy dostęp do globalnej sieci2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:06

Naukowcy schwytali, uwięzili i przebadali, jak nigdy przedtem, ANTYmaterię
2020-02-21.
W końcu pojawiły się pierwsze informacje o efektach niezwykle ciekawego projektu, realizowanego w ośrodku CERN pod Genewą. Skupiały się one na lepszym poznaniu antymaterii. Naukowcy są wstrząśnięci, ale nie zmieszani.
W ubiegłym roku, Włosi przeprowadzili po raz pierwszy doświadczenie Junga, w którym wykorzystano pozytony, czyli antycząsteczki elektronów, by sprawdzić, czy wykazują one kwantowo-falową dwoistość i są zgodne z teorią kwantową. Okazuje się, że tak właśnie jest. Pozytony mogą się wzajemnie interferować. Antymateria pod tym względem nie różni się od zwykłej materii. Oznacza to, że jest zgodna z teorią kwantową, a sam eksperyment pokazał, że fizycy w swoim odkrywaniu tajemnic funkcjonowania Wszechświata, znajdują się na odpowiedniej ścieżce.
Teraz podobne doświadczenie zostało wykonane w ośrodku CERN w Szwajcarii. W eksperymencie wziął udział akcelerator o nazwie ALPHA, a naukowcy badali antywodór, który składa się z dodatnio naładowanego pozytonu krążącego wokół ujemnego jądra antyprotonowego.
Fizycy zmierzyli część widma antywodoru, charakterystyczne światło emitowane przez cząstki kwantowe. Częstotliwości lub kolory tego emitowanego światła ujawniają informacje o wewnętrznej strukturze antywodoru, takie jak trajektoria ruchu jego pozytonu, gdy wiruje wokół jądra antyprotonu. Antywodór powinien emitować określone częstotliwości od podczerwieni i czerwieni do fioletu i ultrafioletu, ale ALPHA skupiła się na swoich emisjach w ultrafiolecie.
Naukowcy zmierzyli spektrum antywodoru, wysyłając do nich wiązki lasera, a następnie porównali je z tymi, emitowanymi przez wodór. Zespół ALPHA wykorzystał zderzacze cząstek w CERN, które wytwarzają antyprotony i pozytony. W tym eksperymencie zmieszali około 90 tysięcy antyprotonów z 3 milionami pozytonów. Wszystko to w ekstremalnie niskiej temperaturze, zaledwie pół stopnia powyżej absolutnego zera. Tak niskie temperatury są konieczne, by spowolnić antymaterię i ją badać przez dłuższy czas.
Podczas tych zderzeń, naukowcy wytworzyli zaledwie 30 atomów antywodoru i 500 innych antyatomów. Następnie wysłali pulsujący laser do antywodoru, który spowodował, że antyatomy emitowały światło, którego kolory mierzyli. Później zmierzyli częstotliwości emisji promieniowania ultrafioletowego z dokładnością do 12 cyfr. Jako obiekt mechaniki kwantowej pozyton przestrzega dziwnych zasad, ponieważ może poruszać się tylko pewnymi ścieżkami w odniesieniu do jądra antyprotonu. Te ustalone ścieżki są związane z częstotliwościami światła w spektrum antywodoru. Dokładnie mierząc spektrum, mogą w konsekwencji lepiej opisać związek między pozytonem i jądrem antyprotonowym w antywodorze.
Gdyby Wielki Wybuch nastąpił zgodnie z zasadami określonymi przez Model Standardowy, Wszechświat wytworzyłby w przybliżeniu równe ilości materii i antymaterii. Materia i antymateria dawno by unicestwiły się, a przez to nie pozostałoby wystarczająco dużo materii, by uformować galaktyki, gwiazdy, planety i ludzi. Badając bliżej antymaterię, fizycy mają nadzieję znaleźć wskazówki, dlaczego zwykła materia dominuje we Wszechświecie.
Obecna teoria fizyki, którą fizycy nazywają Modelem Standardowym, przewiduje, że wodór i antywodór powinny zawsze zachowywać się jak lustrzane odbicia. Widmo antywodoru powinno dokładnie pasować do wodoru, zgodnie z przesunięciem Lamba. Taniec między pozytonem i antyprotonem w antywodoru powinien dokładnie podążać za tańcem elektronu i protonu w wodorze.
Eksperymenty w ALPHA pokazały to samo, co u Włoskich naukowców, że antywodór zachowuje się dokładnie tak, jak przewiduje Model Standardowy, czyli jest odbiciem lustrzanym wodoru. Oznacza to, że fizycy wciąż nie są w stanie stwierdzić, dlaczego Wszechświat istnieje, skoro obie cząstki przy zderzeniu anihilują. Jednak nie tracą oni nadziei. Teraz mają w swoich rękach potężne narzędzie, które pozwoli im lepiej badać antycząstki.
Kolejne badania powinny przynieść więcej ciekawych informacji na temat zachowania się antymaterii. Teraz naukowcy zamierzają sprawdzić, czy antywodór poddaje się grawitacji, jak wodór, czy może jednak zamiast opadać, unosi się. Trzymajmy kciuki za to, byśmy w końcu doczekali się długo oczekiwanego przełomu na tym polu.
Źródło: GeekWeek.pl/Nature / Fot. Pixabay
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-21 ... tymaterie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy schwytali, uwięzili i przebadali, jak nigdy przedtem, ANTYmaterię.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy schwytali, uwięzili i przebadali, jak nigdy przedtem, ANTYmaterię2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:07

Gowin: Polska zaczyna być partnerem dla kosmicznych potęg
2020-02-21.
Polska zaczyna być partnerem dla największych kosmicznych potęg - USA czy Chin - powiedział w piątek w Warszawie szef resortu nauki, wicepremier Jarosław Gowin podczas ogłaszania wyników konkursu NCBR "Szybka ścieżka - technologie kosmiczne". Dofinansowanie w kwocie ponad 143 mln zł przyznano 15 projektom.
Zgłaszane projekty obejmowały prace badawczo-rozwojowe, mające na celu opracowanie, przetestowanie oraz wdrożenie konkretnych produktów i technologii. Można było je zgłaszać m.in. w takich obszarach tematycznych jak satelitarna obserwacja Ziemi, systemy i podsystemy niewielkich satelitów, testowanie infrastruktury satelitarnej czy systemy robotyki kosmicznej.
"Stajemy się krajem, który dla tych największych kosmicznych potęg - USA, Chin - zaczyna być partnerem. Zaczyna być partnerem w obszarze badań naukowych, ale także (...) partnerem biznesowym" - mówił w czasie ogłoszenia wyników konkursu minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin. Przypomniał, że w Strategii Odpowiedzialnego Rozwoju przemysł kosmiczny jest jednym z priorytetowych obszarów.
"Mieliśmy w średniowieczu znakomite tradycje i osiągnięcia astronomiczne. Chcielibyśmy kontynuować ten dorobek Mikołaja Kopernika rękoma polskich astronomów, uczonych i rękoma polskich przedsiębiorców" - powiedział wicepremier.
Zwrócił uwagę, że konkurs "Szybka ścieżka" jest najbardziej popularnym konkursem Narodowego Centrum Badań i Rozwoju wśród przedsiębiorców. "Efekty tego konkursu przeszły najśmielsze oczekiwania" - podkreślił.
"Mieliśmy bardzo wysoki wskaźnik sukcesu (przekroczył 45 proc. - przyp. PAP), co oznacza, że projekty były świetnie przygotowane" - powiedziała wiceminister funduszy i polityki regionalnej Anna Gembicka.
"Warto podkreślić, że te dofinansowania umożliwią realizację kontraktów w ramach organizacji międzynarodowych takich jak Europejska Agencja Kosmiczna. To pozwoli na dalszy rozwój sektora kosmicznego w Polsce" - oceniła.
Dyrektor NCBR Wojciech Kamieniecki stwierdził, że dotowane w tym konkursie projekty są bardziej skomplikowane i wymagające większego wkładu od tych finansowanych do tej pory w ramach innych konkursów NCBR.
Nabór wniosków w konkursie prowadzony był od września do listopada ubiegłego roku. W tym okresie do NCBR wpłynęły 33 wnioski, z których 15 otrzymało dofinansowanie. Wśród przedsiębiorstw, którym przyznano granty, są takie firmy jak Astronika Sp. z o.o., Iceye Polska Sp. z o.o., Progresja Space Sp. z o.o. czy konsorcjum Creotech Instruments SA z Centrum Badań Kosmicznych PAN.
Przyznane dofinansowanie oscyluje w granicach od 1,5 mln do ponad 33 mln zł. Najwyższe – ponad 33 mln zł – otrzymał projekt konsorcjum SatRevolution SA oraz Politechniki Wrocławskiej na opracowanie usługi obrazowania Ziemi przy użyciu satelitarnej konstelacji REC, czyli Real-time Earth observation Constellation. Najwyższą liczbę punktów otrzymał projekt Eversis Sp. z o.o. dotyczący systemu wsparcia reagowania na nagłe zjawiska naturalne przez generowanie geoinformacji pozyskanej z automatycznej analizy optycznych i radarowych produktów satelitarnych.
Środki na konkurs pochodzą z unijnego Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój 2014-2020.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski
szz/ agt/
Wiceprezes Rady Ministrów, minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin (2P), wiceminister rozwoju Krzysztof Mazur (P), z-ca dyrektora Sieć Badawcza Łukasiewicz-Instytut Lotnictwa Sylwester Wyka (L), wiceminister funduszy i polityki regionalnej Anna Gembicka (C) oraz dyrektor Narodowego Centrum Badań i Rozwoju Wojciech Kamieniecki (2L) podczas konferencji prasowej, 21 bm. w Warszawie. Konferencja dot. wyników konkursu „Szybka Ścieżka – Technologie kosmiczne”. Fot. PAP/Paweł Supernak 21.02.2020

http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... poteg.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gowin Polska zaczyna być partnerem dla kosmicznych potęg.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:10

Udane starty rakiet Długi Marsz 2D i Sojuz 2.1a
2020-02-21.
19 i 20 lutego przeprowadzono na świecie dwa starty rakiet orbitalnych. Chińska rakieta Długi Marsz 2D wyniosła cztery ładunki demonstracyjne, a z Rosji wystartowała rakieta Sojuz z wojskowym satelitą telekomunikacyjnym.
Z kompleksu startowego LC3 w kosmodromie Xichang wystartowała 19 lutego rakieta Długi Marsz 2D z czterema satelitami demonstracji nowych technologii. Był to pierwszy start rakiety tego typu z tego ośrodka.
Rakieta wystartowała o 22:07 czasu polskiego. Lot przebiegł pomyślnie i na planowaną orbitę zostały wypuszczone cztery ładunki: XJS C, D, E i F. Agencja informacyjna Xinhua podaje, że satelity będą wykorzystane do testów nowych technologii obserwacji Ziemi.
Dzień później, 20 lutego z kosmodromu Plesieck w północnej Rosji wystartowała rakieta Sojuz 2.1a z telekomunikacyjnym satelitą wojskowym Meridian M 9.
Rakieta wzniosła się nad stanowiskiem startowym o 9:24 czasu polskiego. Lot przebiegł pomyślnie i ładunek został wypuszczony na eliptycznej orbicie 1000 km na 39 700 km o inklinacji 63 stopni.
Meridian M 9 to już 9. satelita sieci telekomunikacyjnej Meridian dostarczającej usług łączności dla wojska Federacji Rosyjskiej stacjonującego w północnych rejonach Ziemi. Jest to drugi satelita poprawionej wersji tego statku (seria M). Pierwszy egzemplarz trafił na orbitę w 2019 roku. Satelity Meridian zastępują sieć Mołnia, której początki sięgają lat 60.
W 2020 roku przeprowadzono już 15 udanych startów rakiet orbitalnych. Najwięcej, bo 5 razy startowały amerykańskie rakiety nośne, tuż za nimi są Chiny z 4 startami.
Źródło: SN
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• relacja portalu SpaceflightNow ze startu rakiety Długi Marsz 2D
• relacja portalu SpaceflightNow ze startu rakiety Sojuz 2.1a
Пуск ракеты-носителя «Союз-2» с аппаратом «Меридиан-М» на космодроме Плесецк (20.02.2020)
Relacja wideo ze startu rakiety Sojuz 2.1a z satelitą Meridian M. Źródło: Roskosmos
Na zdjęciu: Rakieta Sojuz 2.1a startująca z satelitą Meridian M. Źródło: Roskosmos.

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ud ... -sojuz-21a

https://www.youtube.com/watch?v=xfNy1Qj ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udane starty rakiet Długi Marsz 2D i Sojuz 2.1a.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:10

Zaprezentuj swój pomysł na biznes na Międzynarodowym Spotkaniu Sektora Branży Kosmicznej
2020-02-21.
Fundacja My Space Love Story zaprasza na Międzynarodowe Spotkanie Sektora Branży Kosmicznej. Konferencja odbędzie się w dniach 6-7 marca na terenie Politechniki Gdańskiej i Hotelu Sopot. Podczas konferencji swój pomysł na biznes w tym sektorze mogą przedstawić startupy. Przyjmowanie zgłoszeń konkursowych trwa do 24 lutego. Udział w konferencji jest bezpłatny.
My Space Love Story to polska fundacja, której celem jest propagowanie wiedzy o kosmosie poprzez działania informacyjne, edukacyjne, popularyzatorskie oraz badawczo-rozwojowe. Organizacja realizuje projekty pomagające w nawiązywaniu kontaktów między firmami, startupami i naukowcami działającymi w branży kosmicznej. Jednym z przejawów jej działalności jest organizowana w marcu konferencja Międzynarodowe Spotkanie Sektora Branży Kosmicznej. Wydarzenie powstaje przy wsparciu PKN Orlen i we współpracy z Politechniką Gdańską.
ZAPISY NA KONFERENCJĘ
W programie konferencji zaplanowano spotkania z przedstawicielami firm zajmujących się innowacjami, technologią i wykonującymi projekty związane z branżą kosmiczną. Wystąpi na niej 15 prelegentów z całego świata. Na wydarzeniu pojawią się kosmonauci m.in. jedyny Polak w kosmosie Mirosław Hermaszewski i rosyjska kosmonautka Jelena Kondakowa.
Podczas drugiego dnia konferencji (7 marca) organizatorzy chcą skupić uwagę na osobach, które chciałyby rozpocząć karierę w branży kosmicznej. Oprócz prelekcji i warsztatów, które pokażą możliwości związane z rynkiem kosmicznym w Polsce i na świecie odbędzie się konkurs Pitching Contest. Będzie to okazja do zaprezentowania swojego startupu przed komisją złożoną z ekspertów branży. Oprócz profesjonalnej oceny i mentoringu trzy najlepsze pomysły zostaną nagrodzone finansowo. Pula nagród pieniężnych to 8000 zł. Zgłoszenia do konkursu są przyjmowane do 24 lutego!
Formularz zgłoszeniowy do konkursu Pitching Contest
https://myspacelovestory.org/formularz- ... y-konkurs/
Honorowy patronat nad konferencją objął Premier Mateusz Morawiecki i Polska Agencja Kosmiczna. Partnerem medialnym wydarzenia jest czasopismo i portal Urania - Postępy Astronomii.
Na podstawie: Space Love Story
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• strona internetowa fundacji My Space Love Story
• program konferencji


Na zdjęciu: Plakat konferencji Międzynarodowe Spotkanie Sektora Branży Kosmicznej.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/za ... kosmicznej
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaprezentuj swój pomysł na biznes na Międzynarodowym Spotkaniu Sektora Branży Kosmicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:12

Modele wskazują na dłuższy czas formowania się Marsa
2020-02-21.
Wczesny Układ Słoneczny był dość chaotycznym miejscem, a Marsa najprawdopodobniej masowo bombardowały planetozymale - małe protoplanety o średnicy do tysiąca kilometrów. Naukowcy z Southwest Research Institute modelują proces mieszania się różnych materiałów związanych z tymi zderzeniami. Dowodzą, że Czerwona Planeta mogła formować się znacznie dłużej niż dotychczas sądzono.
Ważnym, otwartym zagadnieniem w nauce o planetach jest ustalenie, w jaki sposób powstał Mars i do jakiego stopnia na jego wczesną ewolucję miały wpływ kosmiczne zderzenia. Trudno jest dziś jednak odpowiedzieć na to pytanie, bowiem miliardy lat historii systematycznie usuwały dowody tych wczesnych zdarzeń uderzeniowych. Na szczęście część tego procesu ewolucji została zarejestrowana w marsjańskich meteorytach. Z około 61 000 meteorytów znalezionych na Ziemi około 200 uważa się za pochodzące z Marsa. Zostały one wyrzucone z Czerwonej Planety właśnie w wyniku niedawnych zderzeń.

Meteoryty te wykazują duże różnice w zawartości metali takich jak na przykład wolfram i platyna, mających umiarkowane do wysokiego związki z żelazem. Pierwiastki te mają tendencję do migracji z płaszcza planety do jej centralnego żelaznego jądra podczas jej formowania się. Dowody na istnienie tych pierwiastków w płaszczu marsjańskim zebrane dzięki badaniom meteorytów są ważne, ponieważ wskazują też na to, że Mars został zbombardowany przez planetozymale już w jakiś czas po zakończeniu pierwotnego formowania się jego jądra. Badanie składu izotopów poszczególnych pierwiastków wytwarzanych lokalnie w płaszczu, z pomocą procesów rozpadu promieniotwórczego, pomaga naukowcom zrozumieć, kiedy właściwie zakończyło się formowanie się danej planety.
-Wiedzieliśmy, że Mars otrzymał pierwiastki takie jak platyna i złoto już w rezultacie wczesnych, dużych zderzeń. Aby zbadać ten proces, przeprowadziliśmy symulacje tzw. zderzeń hydrodynamicznych cząstek wygładzonych - mówi dr Simone Marchi, główny autor artykułu w Science Advances opisującego te wyniki. -W oparciu o nasz model wnioskujemy, że wczesne zderzenia powodowały powstanie heterogenicznego płaszcza marsjańskiego przypominającego ciasto marmurkowe. Wyniki te sugerują, że nasza dotychczasowa wizja procesów formacji Marsa mogła być nie do końca prawdziwa z powodu ograniczonej liczby meteorytów dostępnych do tego rodzaju badań.

Na podstawie stosunków zawartości izotopów wolframu w marsjańskich meteorytach dowodzono dawniej, że Mars gwałtownie rósł w ciągu około 2-4 milionów lat po rozpoczęciu tworzenia się Układu Słonecznego. Jednak wiemy teraz, że duże, wczesne zderzenia mogły zmienić równowagę izotopową wolframu, co może rozciągnąć skalę czasową powstawania Marsa do 20 milionów lat, jak pokazuje nowy model.
-Zderzenia z obiektami na tyle dużymi, że one same mogły mieć własne jądra i płaszcze, mogą doprowadzić do utworzenia niejednorodnej mieszanki tych materiałów we wczesnym płaszczu marsjańskim - mówi współautor pracy Robin Canup, zastępca wiceprezesa działu nauki i inżynierii kosmicznej SwRI. -Może to dawać nam inne wyniki dla czasów formowania się Marsa niż te oparte na założeniu, że wszystkie te ciała były raczej małe i jednorodne.

Marsjańskie meteoryty, które wylądowały na Ziemi, prawdopodobnie pochodzą z zaledwie kilku miejsc na całej planecie. Nowe badania pokazują, że płaszcz marsjański mógł otrzymywać różne dodatki materiałów na skutek zderzeń, co prowadziło do różnych stężeń pierwiastków metalicznych.
Następne generacje misji na Marsa, w tym plany przywiezienia jego próbek z powrotem na Ziemię, dostarczą zapewne nowych informacji na temat różnych zawartości pierwiastków w skałach marsjańskich oraz wczesnej ewolucji Czerwonej Planety.
-Aby w pełni zrozumieć Marsa, musimy najpierw pojąć znaczenie najwcześniejszych i najbardziej energetycznych zderzeń dla jego ewolucji i składu - podsumowuje Marchi.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Publikacja naukowa A compositionally heterogeneous Martian mantle due to late accretion, Science Advances, luty 2020.
• Więcej o astronomii i fizyce w Southwest Research Institute

Źródło: Southwest Research Institute
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji:Zespół naukowy z Southwest Research Institute przeprowadził wysokiej rozdzielczości symulacje wczesnego formowania się jądra i płaszcza Marsa. Cząstki jądra i płaszcza reprezentują odpowiednio brązowe i zielone kulki, wskazujące na lokalne stężenia materiałów asymilowanych przez płaszcz marsjański. Źródło: Southwest Research Institute.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/mo ... -sie-marsa
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Modele wskazują na dłuższy czas formowania się Marsa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:13

Szwedzki Instytut Fizyki Kosmicznej o krok bliżej krawędzi Układu Słonecznego
2020-02-21.
Szwedzki Instytut Fizyki Kosmicznej IRF jest o krok bliżej wysłania w Kosmos nowego instrumentu satelitarnego do badań Neptuna i jego księżyca Trytona. Agencja kosmiczna NASA wybrała misję TRIDENT jako jedną z czterech misji, które będą opracowywane dalej aż do ostatecznej selekcji w kwietniu 2021 roku.
Jeśli misja TRIDENT faktycznie dojdzie do skutku, IRF zbuduje na jej potrzeby ważny instrument - spektrometr plazmowy. Zbada on stan i skład jonosfery Trytona, a także magnetosferę Neptuna.
-Dzięki misji TRIDENT IRF zacznie badać najbardziej zewnętrzne obszary naszego układu. Jest to wyjątkowa szansa na poszerzenie wiedzy na temat Układu Słonecznego, aż do jego granic. TRIDENT miała silną konkurencję w dotychczasowym procesie selekcji, więc cieszymy się, że została wybrana do dalszych prac badawczo-rozwojowych - mówi Martin Wieser, naukowiec odpowiedzialny za spektrometr plazmowy w IRF.
Po wystrzeleniu satelity w przestrzeń kosmiczną, które planowane jest na rok 2026, ma on wykonać pojedynczy przelot w pobliżu Neptuna i Tritona w 2038 roku. Neptun jest najbardziej zewnętrzną planetą w Układzie Słonecznym. Tryton to z kolei wyjątkowo ciekawy, wysoce aktywny, lodowy księżyc Neptuna.
Tryton jest jednym z niewielu geologicznie aktywnych obiektów w Układzie Słonecznym i zarazem kandydatem na ciało kosmiczne posiadające podpowierzchniowy ocean wodny. Księżyc ten został jak dotąd odwiedzony przez nas tylko raz, gdy w roku 1989 zbliżyła się do niego sonda Voyager 2. To ona przesłała na Ziemię zdjęcia obecnych tam gejzerów i znajdujących się ponad nimi chmur.
TRIDENT to jedna z propozycja misji do przyszłej realizacji w ramach programu NASA Discovery, w zamierzeniu opartego na serii stosunkowo niedrogich misji mających na celu dalszą eksplorację Układu Słonecznego. Misją TRIDENT kieruje Louise Prockter z Lunar and Planetary Institute/Universities Space Research Association w Houston, USA.
-Jestem bardzo podekscytowany! Udział w misji TRIDENT otwiera przez IRF przełomową okazję do odkrywania sekretów Neptuna i jego aktywnych księżyców, oraz szansę na współpracę z NASA, największą agencją kosmiczną na świecie. Może któregoś dnia także logo IRF i etykieta “Made in Sweden” dotrą aż na obrzeża Układu Słonecznego - podsumowuje Stas Barabash, dyrektor IRF.

Czytaj więcej:
• NASA wybiera cztery misje związane z badaniami Układu Słonecznego
• Tryton - zagadkowy satelita Neptuna
• Cały artykuł

Źródło: IRF
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji: Neptun i jego księżyc Tryton. Źródło: NASA/JPL/USGS)
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sz ... lonecznego
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szwedzki Instytut Fizyki Kosmicznej o krok bliżej krawędzi Układu Słonecznego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:15

Planeta Pirx i gwiazda Solaris nominowane w plebiscycie na literackie wydarzenie roku
2020-02-21.
W plebiscycie literackim można głosować na wydarzenie astronomiczne. W ramach konkursu "Książka Roku 2019" w kategorii "wydarzenie roku" nominowane zostało nadanie nazw gwieździe i planecie nawiązujących do twórczości Stanisława Lema. Głosowanie trwa do końca lutego.
Solaris i Pirx to od niedawna oficjalne nazwy dla gwiazdy BD+14 4599 i planety BD+14 4559 b, ustalone przez Międzynarodową Unię Astronomiczną w ramach akcji IAU100 NameExoWorlds. Nawiązują one do twórczości Stanisława Lema, polskiego pisarza literatury science-fiction.
Zwróciło to uwagę czytelników książek i specjalistów od literatury, którzy nominowali to wydarzenie w konkursie Książka Roku 2019 w kategorii "Wydarzenie roku". Internauci mogą na stronie plebiscytu głosować w tej innych kategoriach do końca lutego 2020 r. Organizatorem plebiscytu jest redakcja portalu Lubimyczytac.pl, a konkurs jest wspierany przez Allegro.
W uzasadnieniu nominacji czytamy m.in.:
Lem w kosmosie! W wyniku globalnego konkursu Międzynarodowej Unii Astronomicznej planeta odkryta przez polskich astronomów została nazwana Pirx, a gwiazda – Solaris. Zarówno w przesyłanie propozycji nazw, jaki w samo głosowanie ze wszystkich nacji najbardziej zaangażowani byli Polacy. Największą popularnością cieszyły się wśród nich propozycje nazw zaczerpnięte z literatury.
W momencie pisania niniejszego tekstu w kategorii "Wydarzenie roku" było oddanych około 33 tysiące głosów, a w całym plebiscycie ponad 205 tysięcy głosów.
Plebiscyt "Książka Roku 2019" to przykład, iż astronomia ciągle ma wpływ na kulturę, tym bardziej, że inne astronomiczne wydarzenie - opracowanie trójwymiarowej mapy Drogi Mlecznej - zostało nominowane w konkursie MocArty RMF Classic 2019 w kategorii "Rzecz z klasą". W tym drugim przypadku głosowanie trwa do 26 lutego 2020 r.
Więcej informacji:
• Książka Roku 2019 - strona głosowania w kategorii "Wydarzenie roku 2019"
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pl ... zenie-roku
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planeta Pirx i gwiazda Solaris nominowane w plebiscycie na literackie wydarzenie roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2020, 09:17

SLS – pierwszy start w 2021 roku
2020-02-22. Krzysztof Kanawka
NASA oficjalnie potwierdziła opóźnienie pierwszego startu rakiety SLS do kwietnia 2021 roku.
Potężna rakieta SLS to podstawowy element programu Artemis – powrotu człowieka na Księżyc. To właśnie ta rakieta ma wynosić załogową kapsułę MCPV Orion do misji w kierunku Srebrnego Globu (w tym na stację LOP-G).
Rakieta SLS w podstawowym wariancie, znanym pod nazwą Block 1, będzie w stanie wynieść 95 ton na niską orbitę okołoziemską oraz około 26 ton w kierunku Księżyca). Następnie zostanie zbudowana wersja Block 1b rakiety SLS. Główną różnicą pomiędzy wariantami tej rakiety jest użycie potężniejszego górnego stopnia (o nazwie Exploration Upper Stage, EUS). Ten stopień ma wykorzystywać cztery silniki RL10. Dzięki EUS zwiększy się masa możliwa do wyniesienia w kierunku Srebrnego Globu do około 35-40 ton. Podstawowa wersja SLS ma używać znacznie mniejszego stopnia o nazwie Interim Cryogenic Propulsion Stage (ICPS), wyposażonego w jeden silnik rakietowy RL10.
Jeden wykonawca, droga rakieta
Aktualnie wszystkie elementy rakiety SLS są i będą budowane przez firmę Boeing. NASA dwa lata temu pytała się amerykańskiego przemysłu o możliwości alternatywnej budowy górnego stopnia. Swoją propozycję na ten stopień zgłosiła m.in. firma Blue Origin, oferując znacznie tańszy i prostszy górny stopień. Ostatecznie jednak NASA zadecydowała, że firma Boeing zbuduje EUS. Informacje na ten temat pojawiły się pod koniec października 2019. Głównym argumentem przeciwko użyciu stopnia z innej firmy niż Boeing był brak możliwości wyniesienia większego dodatkowego ładunku wraz z kapsułą MPCV Orion.
Niezależne szacunki dla startu oscylują w wartościach pomiędzy 1,5 a 2 miliardy USD dla rakiety SLS wyposażonej w EUS. Tak droga rakieta z pewnością negatywnie wpłynie na częstotliwość lotów oraz program Artemis.
Program budowy SLS przekroczył już prawdziwie “astronomiczną” wartość 35 miliardów dolarów. Pojawiają się zdania, że NASA mogłaby nabyć setki dużych rakiet do lotów ku różnym celom w Układzie Słonecznym za te fundusze. Przykładowo, NASA mogłaby powszechnie używać rakiety Falcon Heavy, w tym dla lotów załogowych (choć oczywiście przystosowanie tej rakiety do misji z astronautami wcale nie musi być “tanim” rozwiązaniem). Co ciekawe, w propozycji budżetu NASA na 2021 rok pojawiła się propozycja użycia “komercyjnej rakiety” a nie SLS w misji Europa Clipper.
Aktualnie NASA ma podpisaną umowę z firmą Boeing na przygotowanie do 10 rakiet SLS dla programu Artemis (oraz być może startu sondy Europa Clipper, w zależności od decyzji politycznych, jakie zapadną w 2020 roku). Pojawia się jednak coraz więcej głosów, w tym ze środowisk politycznych, że dobrym rozwiązaniem może być skasowanie rakiety SLS po pierwszych kilku lotach – być może po misji Artemis-3.
Opóźnienie do 2021 roku
Historia opóźnień prac nad SLS jest długa. Pierwotnie rakieta miała być gotowa to pierwszego lotu w 2017 roku. W 2016 roku NASA wskazywała na listopad 2018 roku jako datę startu. Z czasem nawarstwiło się szereg problemów, związanych m.in. a usterkami przy spawaniu zbiornika paliwowego rakiety czy opóźnieniami w budowanym w Europie modułu serwisowego dla MPCV Orion. Szereg opóźnień jest również przy pracach dotyczących infrastruktury naziemnej oraz oprogramowania dla misji. Dodatkowe problemy spowodowały również zniszczenia w zakładach w Michoud Assembly Facility spowodowane tornadem.
Do 20 lutego 2020 NASA podtrzymywała terminarz z pierwszym startem SLS jeszcze w tym roku. Aktualną nową najwcześniejszą datą startu jest kwiecień 2021. Co ciekawe, od mniej więcej miesiąca było wiadomo, że część komponentów SLS nie dotrze (po testach) do ośrodka Kennedy Space Center przed styczniem 2021 roku. Jest jednocześnie oczywiste, że końcowe złożenie pierwszego egzemplarza tej rakiety oraz seria testów potrwa kilka miesięcy. Z dostępnych źródeł wynika, że aktualnie bardziej realistyczną datą pierwszego startu SLS jest lato 2021 roku.
Czy SLS może być “przestarzałą” rakietą? Pomiędzy 2010 a 2020 rokiem nastąpiła diametralna zmiana w technologiach rakietowych – w tym w dużych konstrukcjach. W 2010 roku nie było pewne, że powstaną (lub będą projektowane) “konkurencyjne” względem SLS komercyjne rakiety (Falcon Heavy oraz New Glenn). Te rakiety będą się charakteryzować się znacznie niższym kosztem oraz możliwością (częściowego) ponownego odzyskania. Tego typu rakiety częściowo mogą zastąpić SLS już niebawem.
(NSF, NASA)
3, 2, 1... Lift-Off of the Artemis 1 Mission to the Moon
Animacja pierwszego startu rakiety SLS – misja Artemis-1 / Credits – NASA’s Marshall Space Flight Center

https://kosmonauta.net/2020/02/sls-pier ... 2021-roku/

https://www.youtube.com/watch?v=7VvozsS ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SLS – pierwszy start w 2021 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Lut 2020, 11:03

Sztuczna inteligencja wykryła niebezpieczne asteroidy, które mogą zderzyć się z Ziemią
Autor: John Moll (2020-02-22)
Astronomowie z Uniwersytetu w Lejdzie, dzięki sztucznej sieci neuronowej, zidentyfikowali potencjalnie niebezpieczne asteroidy, które w przyszłości mogą zderzyć się z Ziemią. Wcześniej uważano, że obiekty te nie stanowią dla nas większego zagrożenia.
Z pomocą superkomputera, naukowcy określili, jak będą wyglądać orbity planet w Układzie Słonecznym za 10 tysięcy lat. Następnie cofając czas, wystrzeliwali asteroidy z powierzchni Ziemi. Podczas tej symulacji scharakteryzowano współczesne orbity asteroid. W ten sposób przetestowano sztuczną sieć neuronową do wykrywania zagrożeń z kosmosu.
Aby upewnić się, że sztuczna inteligencja faktycznie potrafi identyfikować zagrożenia, naukowcy udostępnili jej zestaw danych, zawierający 2 tysiące asteroid, które według agencji NASA mogą zderzyć się z Ziemią lub ominą naszą planetę w bezpiecznej odległości. Okazało się, że algorytm prawidłowo przypisał asteroidy z dokładnością 90,99%.
Właśnie podczas tego testu, system wykrył 11 obiektów kosmicznych o średnicy ponad 100 metrów, które stanowią potencjalne zagrożenie dla Ziemi i były dotychczas uznawane za bezpieczne. Jeśli dojdzie do impaktu, eksplozja tych skał kosmicznych może wyzwolić energię setek bomb nuklearnych. Na nasze szczęście, asteroidy te mogą zderzyć się z nasza planetą w dalekiej przyszłości – między 2131 a 2923 rokiem.
Badanie pokazuje, że sztuczna inteligencja może stanowić bardzo precyzyjne narzędzie do identyfikowania zagrożeń z kosmosu. Dlatego naukowcy z Uniwersytetu w Lejdzie zamierzają rozwijać swoją sztuczną sieć neuronową, która być może stanie się w przyszłości ważnym elementem „tarczy ochronnej” dla Ziemi.
Źródło: Pixabay.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/sztu ... e-z-ziemia
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sztuczna inteligencja wykryła niebezpieczne asteroidy, które mogą zderzyć się z Ziemią.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sztuczna inteligencja wykryła niebezpieczne asteroidy, które mogą zderzyć się z Ziemią2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Lut 2020, 11:06

Czy Betelgeza jaśnieje?
2020-02-22. Krzysztof Kanawka
Od kilku dni jasność Betelgezy zdaje się rosnąć. Czy to koniec głębokiego spadku jasności, który zaczął się pod koniec 2019 roku?
Betelgeza stanowi jedną z najjaśniejszych gwiazd w gwiazdozbiorze Oriona, który widoczny jest w czasie zimowych miesięcy z półkuli północnej. Ta gwiazda odznacza się średnicą około 1000-krotnie większą od naszego Słońca, a świeci od niego około 100 000 razy jaśniej. Nieunikniona jest śmierć tej gwiazdy w postaci spektakularnego wybuchu supernowej – wskazuje na to masa tego czerwonego nadolbrzyma (około 10-20 mas Słońca) oraz odrzucenie zewnętrznych warstw. “Wielki wybuch” Betelgezy spodziewany jest w przeciągu najbliższego miliona lat. Prawdopodobieństwo supernowej w tym wieku jest szacowane na nie więcej niż 0,1%.
Betelgeza – z uwagi na swoją bliskość – jest regularnie obserwowana przez różne obserwatoria astronomiczne. Już w 1996 roku kosmiczny teleskop Hubble (HST) zaobserwował tę gwiazdę – na uzyskanym obrazie można było zaobserwować m.in. atmosferę tej gwiazdy oraz jaśniejszy obszar o wyższej temperaturze.
Gwiazda charakteryzuje się pewną nieregularną zmiennością. Zazwyczaj jasność tej gwiazdy to zakres od 0 do +1 magnitudo. W historii obserwacji tej gwiazdy zanotowano już spadki jasności do +1,5 a nawet +2 magnitudo. Jasność +1,5 magnitudo została zanotowana kilka razy w ostatnich dekadach, zaś w 1985 roku jasność spadła nawet do ok. +2 magnitudo.
W grudniu 2019 roku Betelgeza straciła jasność z typowej +0,5 magnitudo do około +1,5 magnitudo. W styczniu i lutym spadek postępował, aż do wartości około +1,65 magnitudo. Od połowy lutego astronomowie (zarówno profesjonalni jak i amatorzy) raportują, że jasność Betelgezy zaczęła rosnąć. Około 20 lutego jasność wzrosła do około +1,55 magnitudo.
W grudniu 2019 instrument Spectro-Polarimetric High-contrast Exoplanet REsearch instrument (SPHERE), zainstalowany na jednym z teleskopów obserwatorium ery Large Telescope (VLT) w Chile wykonał obserwacje Betelgezy. Dzięki wysokiej rozdzielczości SPHERE (i tego teleskopu) udało się zaobserwować ciemniejszy “element” Betelgezy. Ten ciemniejszy obszar może sugerować wyrzut materii z górnych warstw atmosfery gwiazdy. Temperatura tej wyrzuconej materii mogła szybko spaść, przez co zaczęła ona pochłaniać światło Betelgezy – dlatego też zanotowano niższą jasność tej gwiazdy.
Jest zatem możliwe, że za ten spadek jasności odpowiadają “czynniki zewnętrzne” w górnych warstwach atmosfery Betelgezy oraz dookoła niej – nie zaś zmiany wewnątrz tej gwiazdy. Jasność tej gwiazdy będzie z pewnością monitorowana przez kolejne tygodnie i miesiące – niebawem się dowiemy, czy obecny wzrost jasności to “chwilowa przerwa” czy też powrót do typowej jasności Betelgezy.
Pewnego dnia Betelgeza zakończy swoją ewolucję i stanie się supernową. Będzie to niesamowite widowisko na naszym niebie. W styczniu 2020 pojawiły się wyliczenia przedstawiające spodziewany zakres jasności supernowej Betelgezy.
(AAVSO, ESO)
Wygląd i rozmiary Betelgezy w 1996 roku – obraz z teleskopu Hubble / Credits – Credits – HST, NASA, ESA

SPHERE obserwuje Betelgezę – styczeń 2019 (normalna jasność) i grudzień 2019 (spadek jasności) – zauważalny jest ciemny obszar na części tej gwiazdy / Credits – ESO/M. Montargès et al.
https://kosmonauta.net/2020/02/czy-betelgeza-jasnieje/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy Betelgeza jaśnieje.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy Betelgeza jaśnieje2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy Betelgeza jaśnieje3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Lut 2020, 11:07

Program edukacyjny "Cosmic Challenge" objęty patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej
2020-02-22. Astronomia24
Fundacja „SpaceShip” we współpracy z Gran Telescopio CANARIAS jednym z największych obserwatoriów astronomicznych na Ziemi, rozpoczyna realizację programu edukacyjnego „Cosmic Challenge”. Program został objęty patronatem honorowym Polskiej Agencji Kosmicznej i Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk oraz patronatem medialnym TVP 3 Lublin i Radia Lublin.
Challenge skierowany jest do uczniów ze szkół podstawowych, a główną nagrodą w nim jest wyjazd zwycięzcy konkursu, wraz z rodzicem/ opiekunem do obserwatorium Gran Telescopio CANARIAS, na wyspę La Palma.

Program składa się z dwóch etapów. W ramach I etapu osoby zainteresowane udziałem w programie będą miały za zadanie przygotować pracę pisemną nt. „Najważniejsze problemy związane z założeniem pierwszej osady ludzkiej w Kosmosie i sposoby ich rozwiązania”. Prace w ramach I etapu konkursu będzie można przesyłać w okresie 24.02.2020 – 15.03.2020r.

Autorzy najlepszych 15-20 prac zostaną zaproszeni na Finał, który odbędzie się w Lublinie. W jego trakcie zostanie wybrany zwycięzca, który poleci wraz z rodzicem/opiekunem na Wyspy Kanaryjskie, do obserwatorium GTC.

Głównymi celami Konkursu są:

1. Promocja edukacji w zakresie STEM.
2. Integracja wiedzy nt. Kosmosu z przedmiotami matematyczno-przyrodniczymi.
3. Rozwój kreatywności i innowacyjności wśród dzieci i młodzieży.
4. Promocja praktycznego wykorzystania wiedzy integrującej różne obszary/ przedmioty.
5. Rozwijanie umiejętności rozwiązywania złożonych problemów.

Informacje niezbędne do wzięcia udziału w konkursie, znajdują się w Regulaminie programu „Cosmic Challenge”, który dostępny jest na stronie spaceship.edu.pl
Źródło: Fundacja "SpaceShip" spaceship.edu.pl

"Cosmic Challenge" objęty patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej

https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=980
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Program edukacyjny Cosmic Challenge objęty patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Program edukacyjny Cosmic Challenge objęty patronatem Polskiej Agencji Kosmicznej2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 23 Lut 2020, 11:09

XMM-Newton ujawnia olbrzymi rozbłysk niewielkiej gwiazdy
2020-02-22.Autor. Vega
Astronomowie uchwycili gwiazdę o masie ok. 8% masy Słońca, emitującą olbrzymi „super rozbłysk” promieniowania rentgenowskiego – dramatyczny wysokoenergetyczny wybuch będący poważnym problemem dla astronomów, którzy nie sądzili, że jest to możliwe dla tak małych gwiazd.
Obiektem tym, znanym pod numerem katalogowym J0331-27, jest karzeł typu L. Jest to gwiazda o tak małej masie, że gdyby miała jeszcze mniejszą, nie posiadałaby niezbędnych warunków do wytworzenia swojej własnej energii. Po prostu nie stałaby się gwiazdą.

Astronomowie zaobserwowali potężny rozbłysk promieni rentgenowskich wśród danych zarejestrowanych 5 lipca 2008 roku przez European Photon Imaging Camera (EPIC) na pokładzie XMM-Newton. W ciągu kilku minut maleńka gwiazda uwolniła ponad dziesięciokrotnie więcej energii niż uwalniają nawet najbardziej energetyczne rozbłyski na Słońcu.

Energia może być dostarczona do pola magnetycznego gwiazdy tylko przez naładowane cząsteczki, które są znane także jako materia zjonizowana i wytwarzane w środowisku o wysokiej temperaturze. Jednak jako karzeł typu L, J0331-27 ma niską jak dla gwiazdy temperaturę powierzchniową – zaledwie 2100 K w porównaniu do około 6000 K w przypadku Słońca. Astronomowie nie sądzili, że tak niska temperatura byłaby w stanie wygenerować wystarczającą ilość naładowanych cząsteczek, aby wprowadzić tyle energii do pola magnetycznego. Pytanie jest takie: w jaki sposób jest możliwe powstanie takiego rozbłysku na tak małej gwieździe?

Rozbłysk ten został odkryty w archiwalnych danych XMM-Newton w ramach dużego projektu badawczego prowadzonego przez Andreę De Lucę z INAF – Istituto di Astrofisica Spaziale e Fisica Cosmica w Mediolanie we Włoszech. W ramach projektu zbadano zmienność czasową około 400 000 źródeł wykrytych przez XMM-Newton w ciągu 13 lat.

Andrea i jej współpracownicy szczególnie szukali osobliwych zjawisk, i w przypadku J0331-27 z pewnością je dostali. Widziano wiele podobnych gwiazd emitujących potężne rozbłyski w optycznej części widma, ale jest to pierwsze jednoznaczne wykrycie takiego wybuchu w promieniach rentgenowskich.

Długość fali jest znacząca, ponieważ sygnalizuje, z której części atmosfery pochodzi rozbłysk: światło optyczne pochodzi z głębi atmosfery gwiazdy, z pobliża jej widzialnej powierzchni, podczas gdy promieniowanie X pochodzi wyższej warstwy atmosfery.

Zrozumienie podobieństw i różnic między tym nowym – i jak dotąd unikalnym – potężnym rozbłyskiem z karła typu L oraz wcześniej obserwowanymi rozbłyskami, wykrytymi dla wszystkich długości fali z gwiazd o większej masie, jest teraz priorytetem dla zespołu. Jednak aby tego dokonać, potrzeba jest więcej przykładów.

W archiwum danych z XMM-Newton wciąż wiele pozostaje do odkrycia. Jedna z ich wskazówek jest taka, że w danych występuje tylko jeden rozbłysk J0331-27, pomimo, że XMM-Newton obserwował gwiazdę w sumie przez około 40 dni. Jest to szczególne, ponieważ inne rozbłyskujące gwiazdy doświadczają również wielu mniejszych rozbłysków.

Być może karły typu L potrzebują więcej czasu na zgromadzenie wystarczającej ilości energii, a potem następuje jedno, nagłe potężne uderzenie.

Gwiazdy, które rozbłyskują częściej, uwalniają mniej energii za każdym razem, podczas gdy ten karzeł wydaje się wyzwalać energię bardzo rzadko, ale w naprawdę dużej ilości. Nadal jednak nie wiadomo, dlaczego tak się dzieje.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
ESA

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zbysk.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: XMM-Newton ujawnia olbrzymi rozbłysk niewielkiej gwiazdy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Lut 2020, 08:38

W kosmicznym obiektywie: Dwa oblicza Terzan 5
2020-02-23. Anna Wizerkaniuk
Terzan 5 CX1 – ta nazwa niewiele mówi, jednak kryje się za nią bardzo ciekawy układ podwójny złożony z gwiazdy neutronowej (pozostałości po wybuchu supernowej) oraz gwiazdy podobnej do Słońca, lecz o mniejszej masie. Co w nim niezwykłego? Na podstawie danych obserwacyjnych zbieranych przez ponad 15 lat zauważono, że układ ten przez kilka lat zachowywał się jak zupełnie inny typ obiektu.
Podczas obserwacji w 2003 r. przeprowadzonych za pomocą Teleskopu Kosmicznego Chandra układ Terzan 5 CX1 był bardzo jasnym obiektem w zakresie promieniowania rentgenowskiego. Sklasyfikowano go wtedy jako rentgenowski układ binarny. Obiekty tego typu charakteryzują się tym, że gwiazda neutronowa przyciąga materię z mniejszej gwiazdy i tym samym powstaje otaczający ją dysk akrecyjny.
Jednak gdy ponowiono obserwacje tego układu w okresie 2009-2014, okazało się, że emisja promieniowania rentgenowskiego była około 10 razy słabsza niż w 2003 r. Natomiast w obserwatorium radioastronomicznym Very Large Array, Terzan 5 CX1 został zaobserwowany jako źródło radiowe. Na podstawie tych wyników obserwacji sądzono, że gwiazda neutronowa stała się pulsarem o okresie rzędu milisekund. Kiedy w 2016 roku ponowiono obserwacje przy pomocy Chandry, Terzan 5 CX1 znów był dużo jaśniejszy w zakresie rentgenowskim, co wskazywało na to, że obiekt ten na powrót zachowuje się jak rentgenowski układ binarny.
Obecnie planowane są kolejne obserwacje radiowe i rentgenowskie w celu sprawdzenia, czy układ na powrót nie zacznie wykazywać cech pulsara.
Źródła:
NASA
Po prawej stronie znajduje się zdjęcie wykonane w zakresie promieniowania rentgenowskiego. Kolorami czerwonym, zielonym i niebieskim zaznaczono kolejno promieniowanie rentgenowskie nisko-, średnio- i wysokoenergetyczne. Obiekt Terzan 5 CX1 jest zaznaczony na zdjęciu jako CX1. Po lewej stronie przedstawione zostało zdjęcie tego samego obszaru, ale wykonane w świetle widzialnym przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
NASA/CXC/Univ. of Amsterdam/N.Degenaar i in.
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... -terzan-5/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Dwa oblicza Terzan 5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Lut 2020, 08:40

Naukowcy pionierami nowej metody badania egzoplanet
2020-02-23. Autor. Vega
Zespół naukowców, korzystając z radioteleskopu LOFAR zaobserwował fale radiowe, które niosą wyraźne ślady zorzy polarnych, wywołanych interakcją pomiędzy polem magnetycznym gwiazdy a planetą na jej orbicie.
Emisja radiowa z wzajemnego oddziaływania gwiazda-planeta była przewidywana od dłuższego czasu, jednak astronomowie po raz pierwszy byli w stanie wykryć i odszyfrować te sygnały. Odkrycie to toruje drogę nowatorskiemu i wyjątkowemu sposobowi badania środowiska wokół egzoplanet i określania ich zdatności do zamieszkania.

Badania były skoncentrowane na czerwonych karłach, które są najliczniejsze w naszej Drodze Mlecznej – ale znacznie mniejsze i chłodniejsze niż nasze Słońce. Oznacza to, że planeta nadająca się do zamieszkania musi znajdować się znacznie bliżej swojej gwiazdy niż Ziemia od Słońca.

Czerwone karły mają również znacznie silniejsze pole magnetyczne niż Słońce, co oznacza, że planety zdatne do zamieszkania, krążące wokół nich są narażone na intensywną aktywność magnetyczną. Może to prowadzić do ogrzewania planet a nawet zniszczenia ich atmosfer. Emisje radiowe związane z tym procesem są jednym z niewielu dostępnych narzędzi do badania interakcji między takimi planetami i ich gwiazdami macierzystymi.

Poruszanie się planet przez silne pole magnetyczne czerwonego karła generuje potężny prąd, który zasila zorzę polarną i emisję radiową na gwieździe.

Dzięki słabemu polu magnetycznemu Słońca i większej odległości od planet w Układzie Słonecznym podobne prądy nie są generowane. Jednak wspólne oddziaływania księżyca Jowisza Io z atmosferą samego Jowisza generuje podobną jasną emisję radiową, która na wystarczająco niskich częstotliwościach przyćmiewa nawet Słońce.

Astronomowie dostosowali wiedzę z dziesięcioleci radiowych obserwacji Jowisza do przypadku tej gwiazdy. Od dawna przewiduje się, że skalowana wersja Jowisz-Io będzie istnieć w układach gwiezdnych, a obserwowana emisja bardzo dobrze pasuje do teorii.

Dla pewności astronomowie musieli wykluczyć alternatywne rozwiązanie – że oddziałujące ciała są dwiema gwiazdami w bliskim układzie podwójnym zamiast gwiazdy i jej egzoplanety. Zespół szukał sygnatury gwiazdy towarzyszącej za pomocą instrumentu HARPS-N (High Accuracy Radial Velocity Planet Searcher) zainstalowanego na teleskopie Italian Telescopio Nazionale Galileo na La Palmie.

„Interakcje między gwiazdami podwójnymi również mogą emitować fale radiowe. Korzystając z obserwacji optycznych, szukaliśmy dowodów na obecność gwiezdnego towarzysza udającego egzoplanetę w danych radiowych. Wykluczyliśmy jednak ten scenariusz, dlatego uważamy, że najbardziej prawdopodobną możliwością jest planeta wielkości Ziemi, zbyt mała, aby można ją było wykryć za pomocą naszych instrumentów optycznych” – mówi Benjamin Pope, NASA Sagan Fellow na New York University i główny autor artykułu.

Teraz grupa koncentruje się na znalezieniu podobnej emisji pochodzącej od innych gwiazd. Oczekują, że ta nowa metoda wykrywania egzoplanet otworzy nowy sposób zrozumienia planet zdatnych do zamieszkania.

„Długofalowym celem jest ustalenie, jaki wpływ aktywność magnetyczna gwiazdy ma na planety zdatne do zamieszkania, a emisje radiowe są dużym elementem tej układanki” – mówi Harish Vedantham z Netherlands Institute for Radio Astronomy (ASTRON) i współautor pracy.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NYU

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... etody.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy pionierami nowej metody badania egzoplanet.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości

AstroChat

Wejdź na chat