forem napisał(a): Pozostaje otwarte pytanie na ile procent będziesz w stanie go wykorzystać z balkonu, na ile z obserwatorium roll-off, a na ile np. na Kudłaczach w dłuższym okresie czasu. Tzn. na ile to jest sprzęt na nasze położenie planet i jak się spisuje w lokalnych warunkach seeingowych.
Miejsce a dobry seeing - to raczej nie ma znaczenia. No może ten balkon troche sprawę psuć jak bucha ciepłe powietrze z nagrzanej sciany. Ale to raptem pare metrów niespokojnego powietrza. Zazwyczaj kotłują się w atmosfrzerze grube połacia powietrza i w dużych powerach nic lepiej nie widać ponad to co widac w 80x - czy to z balkonu czy z Kudłaczy.
forem napisał(a): ... ale też jest już walka z pływającą ostrością i seeingiem. Ciekawi mnie na ile jest to udział zmiany apertury, a na ile zmiany f.
Jakość obrazu to funkcja wielu wypadkowych, wśród nich dużą wagę ma apertura i jej związek z seeingiem. Ta strona jest kopalnią wiedzy, nawet jak ktoś nie zna angielskiego może popatrzeć na rysunki.
https://www.telescope-optics.net/seeing ... erture.htmf w powiązaniu z seeingiem nie jest żadnym istotnym czynnikiem wpływającym na jakość obrazu. Światłosłabym układom (duże f) łatwiej się ustawia ostrość i przy nich następuje osłabienie wad optyczne tych układów. Światłosilne układy potrzbują większej precyzji w szlifie/kolimacji i lepszych materiałów np w soczewce. Ale z seeingiem nie ma to raczej związku.
Kupowanie takiego kolosa na polskie warunki seeingowe do wizuala na planety będzie miało bardzo ograniczone zastosowanie i wg mnie jest nieracjonalne. To sprzet dobry na foto planet, gdzie duza apertura i precyzja optyki pozwolą ustrzelić avikiem sporo klatek o szybkich czasach (apertura na to pozwoli), a program do stackowania wyłapie i połączy dobre klatki. Ale do wizuala.... lepsze, w sensie bardziej uniwersalne będą dobre refraktory 5-6 cali. Nie mówię, że będą dobre noce o dobrym seeingu gdzie ten kolos przeskoczy coś refraktor...ale to będą 2-3 nowe w roku.
Z małym zastrzeżeniem - Saturn lepiej widać w dużej aperturze. Ale Jupek i Mars to tylko i wyłącznie dobry szlif, niewielka apertura na polskie warunki i zero obstrukcji na srodku układu, ktora zabija kontrast tak potrzebny do wyłapania subtelności na tych planetach.
To tylko moje zdanie, wiem że są inne.
Cóż piękniejsze niż niebo, które jest nad nami.