Witam !
Ponieważ jestem posiadaczem (szczęśliwym posiadaczem !) tego teleskopu chciałbym podzielić się uwagami na jego temat. Problemem dla mnie jest to czy ktoś z forumowiczów jest tym zainteresowany ?
Jeśli tak, to postaram się najdokładniej opisać go zarówno od strony technicznej jak i obserwacyjnej !
OK !
1.) Teleskop + kompletny statyw zakupiłem w Delta Optical. Przesyłka była już na 2-gi dzień. Co zawierały paczki:
Wszystko było zapakowane w 2-óch oddzielnych pudłach. W pierwszym był:
teleskop sky watcher mak 180 OTA + szukacz + 2 okulary (25 mm i 9 mm) + nasadka pryzmatyczna
w drugim pudle znajdował się:
statyw stalowy + montaż paralaktyczny z przeciwwagami EQ5 CELESTRON
Osobno dokupiłem napęd w 2-óch osiach CELESTRON
2.) Krótka charakterystyka poszczególnych elementów:
Sam Tubus OTA 180 prezentuje się doskonale, solidna, bezszwowa tuba o niezwykłej sztywności w kolorze złotym z firmowym napisem oraz dolną szyną (dovetail) dla mocowania do montażu. Wyczernienie doskonałe (porównywałem z MTO CA 1000 i TAŁ 200), naświetlając od strony meniska pod różnym kątem latarką i patrząc w okular nie dostrzegłem żadnych odblasków, artefaktów i tym podobnie. Sama OTA 180 waży około 7 kg, jest więc trochę ciężka. Bardzo mi się podoba konstrukcja oraz jej mocowanie samego meniska w tubie. Menisk ma 18 cm średnicy, natomiast samo lustro jest napewno większe o około 1,5 cm. Jak dokładnie sprawdzę to napiszę !. Wyciąg okularowy 1,25 osadzony z tyłu teleskopu też pięknie wyczerniony i solidny. Tubę optyczną z dwóch stron okrywają białe wzmocnienia dość potężne aby być spokojnym o wieloletniej używalności i gwarancji. Sam proces nastawiania ostrości rozwiązano w sposób dla mnie bardzo chwalebny - Pokrętło znajdujące się NA około 1/3 srednicy w tylnej pokrywie tubusa pozwala nam na swobodne choć bardzo pewne ustawianie ostrości z dość dużą rezerwą. Co mnie zachwyciło ? otóż samo pokrętło jest zrobione na poziomie japońskich technologi, doskonale wysmarowane, żadnych luzów, przeskoków a do tego przyjemne w dotyku - to coś określił bym jako "aksamitna guma" o bardzo wysokiej sztywności !. Na koniec warto powiedzieć oczywiście o ochronie samego tubusa od strony optycznej - do wszystkich używanych części optycznych są odpowiednie dekielki i DEKIEL do samego tubusa, który skutecznie chroni menisk i samą tubę przed zanieczyszczeniami. I jeszcze coś - szkoda, że w MAK-U SKY WATCHER 180 OTA nie ma rozwiązania podobnego jak przy MTO 1000 CA odnośnie odrośnika, trzeba jeśli się chce zrobić sobie samemu, choć jestem sceptycznie do tego nastawiony albowiem nie miałem problemu z rosą osadzającą się na menisku, ale mimo wszystko przydałby się taki właśnie jak w MTO wysuwany odrośnik.
No a teraz najważniejsze OPTYKA:
Nie wiem co o tym myśleć, ale zaskoczony jestem dokładnością, czystością oraz kolimacją samej optyki MAK-A. Po naprawdę czasochłonnych i szczegółowych "badaniach" : Menisk - "kryształ, brylant !" to samo mogę powiedzieć o lustrach - głównym i tym małym - na menisku. Pozatym Menisk pokryty jest przynajmniej dwoma (a może trzema) warstwami antyrefleksyjnymi. Porównywałem optykę z MTO 1000 CA i TAŁ-EM 200 i naprawdę "przyciąganie" było w stronę MAK-a 180.
SZUKACZ
Szukacz to mały refraktorek (8X50) z kolankiem do połączenia z tubą w kolorze takim samym jak Tuba OTY 180 czyli złotym. O ile optyka jest w stanie idealnym o tyle patrząc przez niego bardzo blisko okularu występują bardzo dokuczliwe odbicia od wewnętrznych ścianek, problem znika jak patrzymy z pewnej (około 5 cm) odległości od okularu. Obrazy widziane przez szukacz są naprawdę znakomite, choć nie ma możliwości nastawiania ostrości - co mnie doprowadzało do kompletnej frustracji, nadal nie mogę pojąć jak można było tak zrobić ? Ogólnie szukacz jest naprawdę udany, przede wszystkim na doskonałą optykę !.