anatol1 | 10 Lip 2020, 09:33
Gratuluję Lulu samozaparcia przy renowacji starego sprzętu. Obecnie obok newtonów 6" i 10" mam też refraktor z sercem w postaci legendarnego już obiektywu PZO 67/800. Kupiłem go jeszcze w latach 80-tych kiedy był rozprowadzany przez PTMA. Refraktor jest dopieszczony, ma aluminiowy tubus z baflami, wyciąg z Astrokraka, porządny montaż itd.
I powiem szczerze trochę nie mam na niego pomysłu. Fajnie sprawuje się podczas obserwacji dziennych - w odległości 300 metrów mam duży budynek elewatora z wysoką chyba na 50 metrów wieżą na której gniazdują pustułki. Ciekawie się obserwuje ich życie przez ten refraktor. No ale nie do obserwacji dziennych zostało stworzone to zacne szkło. No tak, tylko co nim obserwować ? Te 35 lat temu nawet 67 mm apertury to było coś, ale teraz to taki duży szukacz w sumie jest.
Kiedy na niebie mam Księżyc lub planety wówczas newton 6" F10 nie daje szansy nawet refraktorom 100-120 mm a co dopiero szkiełku 67 mm. Zachęcony przez Okroja obserwowałem planety i Księżyc na wprost bez kątówki. No jest fajnie, ale szału nie ma. Można przypałerować do 3D, ale szczegółów nie przybywa. Zwolennicy refraktorów F15 i więcej czy też standardu Conrady (który mój obiektyw w sumie spełnia) piszą o ładnym obrazku. No ładnie jest, ale ... no właśnie, co z tego ?
Są w sumie szybkie obserwacje kiedy nie ma czasu na chłodzenie newtona, obserwacje gdzie apertura nie jest istotna (jakieś koniunkcje na przykład), pokazy rodzince i znajomym, którzy gubią się przy dużym newtonie (chociaż moja żona załapała bakcyla i obsługa newtona nie jest dla niej problemem) - tylko tyle, a może aż tyle ?
Do czego zmierzam ? Przepraszam Lulu, że Ci się wtrącam w temat, ale właściwie mając ED120 co zamierzasz obserwować tym Polarexem ? Masz na niego jakiś pomysł ? Przecież dla ED120 to żaden konkurent. A może uzupełnienie ? Ale właściwie czego ? Może jest bardziej poręczny ? Długość tub właściwie jest taka sama (no ED to grubas przy smukłym Polarexie).
Nie jestem oczywiście przeciwny zakupom małych, długich achromatów a zwłaszcza tych z najwyższej półki a renowacja starych ich przedstawicieli to szczególnie szczytne zajęcie. Te długie rury maja też w sobie jakiś urok, magię tchnącą ze starych rycin, na których astronom w długim płaszczu na dachu swojego obserwatorium spogląda w dłuuugą rurę śledząc obroty ciał niebieskich. Może ta ikoniczna, długa tuba z książek i filmów tkwi w niektórych z nas tak głęboko, że każe nam trzymać te teleskopy, które są bez żadnych szans w konkurencji z łatwo dostępnym i tanim sprzętem o dużo większych możliwościach ?
ATM 10" F/6,6, ATM 67/800(PZO), ATM 6" F/10, ScopeTech 80 F/15, SW120/600, bino SW i kilka par okularów, SkyMaster 15x70, Optal 7x35, BPC5 8x30, BPC2 12x40, Tento 12x40, Zeiss 6x24, monokular MN2 8x30.