anatol1 | 16 Maj 2021, 20:51
Mam nadzieję, że Lulu się nie obrazi, że wciskam się z marnym F13,5 zamiast F15, ale nie chciałem zakładać nowego wątku a ten temat jest najpopularniejszy ostatnio w kwestii długich achromatów.
Bresser 90/1200 po tuningu, czyli poprawione ustawienie soczewek w celi o czym już kiedyś pisałem, tuba skrócona pod bino i od niedawna wyciąg 1,25" od SW 80/400 (chyba). Jeszcze delikatnie muszę poprawić osiowość wyciągu, ale i tak jest duuużo lepiej niż oryginalny wyciąg plastic-fantastic.
Udało mi się poobserwować Merkurego, widzialna była faza ok. 50%, później znowu Księżyc, widoki całkiem znośne, aberracja niewielka ale seeing był grubo poniżej średniej. Na koniec - zupełnie przez przypadek widziałem przelot Starlinków w bardzo ciasnej konfiguracji. Patrząc w kierunku Księżyca zobaczyłem jasną smugę nieco na południe, w pierwszej chwili pomyślałem, że to może smuga samolotu, ale wydała mi się jakaś dziwna. Sięgnięcie po lornetkę i są ! Kosmiczne śmieci Muska. Widziałem je już wiele razy, ale jeszcze nie w tak zwartej grupie. Na dodatek cała grupa składała się z dwóch części - połowa jasna ok. 3 mag a druga dużo słabsza. Widok robi wrażenie.
- Załączniki
-
-
ATM 10" F/6,6, ATM 67/800(PZO), ATM 6" F/10, ScopeTech 80 F/15, SW120/600, bino SW i kilka par okularów, SkyMaster 15x70, Optal 7x35, BPC5 8x30, BPC2 12x40, Tento 12x40, Zeiss 6x24, monokular MN2 8x30.