"Dostrzec" nie oznacza że widoczne są tylko z filtrem. Filtrami wycinasz/filtrujesz spektrum światła którego nie chcesz "dostrzec", dzięki czemu pozostała część spektrum może stać się łatwiej zauważalna.
Skrajny przykład - słońce. Filtr h-alpha (tak dla ścisłości
do słońca, nie ten baadera powyżej) wycina wszystko poza bardzo wąskim spektrum dzięki czemu można sobie pooglądać "coś więcej" niż białą kulkę. Czy to oznacza że tego "więcej" tam nie było? No nie, po prostu ginęło w blasku pozostałego spektrum którego promieniowanie zdecydowanie dominuje.
Żaden filtr nie spowoduje że twoje oko zacznie pracować inaczej.
Skoro jesteś zielony to zapomnij o filtrach. Filtry wizualne pomagają, tak, niewątpliwie ale w stopniu który nowicjusz uzna albo za niezauważalny albo niewarty środków na nie poświęconych.
Dbaj o zdrowie i wzrok.
Do głębokiego nieba naucz się:
- adaptować wzrok do ciemności
- techniki zerkania
- wymuszonych drgań
- itp.
Zauważ różnice w obserwacji planet bez i z adaptacją.
Zwróć uwagę na to jak stabilność i przejrzystość atmosfery wpływa na obraz.
Wszystko powyższe masz tylko kosztem czasu a da Ci więcej niż jakikolwiek filtr który jesteś w stanie kupić (no może poza tym
do słońca). Jak już będziesz się w miarę komfortowo czuł w podstawach i obserwacjach to zacznij bawić się filtrami, wtedy zobaczysz różnicę i kto wie może nawet zaakceptujesz też jej koszt.