Mielcar napisał(a):Skoro sprzęt stał w jakiejś „szopie”, zresztą nie tylko wtedy, trzeba zobaczyć czy nie ma (lub nie było) grzyba na wewnętrznej stronie korektora - to będą takie jakby „zacieki” od wewnątrz. Grzyb potrafi się osadzać jeżeli teleskop wielokrotnie nie był dobrze wywietrzony - nie stał bez pokrywy we w miarę suchym miejscu do czasu zejścia „mgły” z korektora. Tenże grzyb prowadzi do degradacji powłok na optyce. Standardowo sprawdziłbym łby śrub imbusowych czy nie było grzebane/rozbierane tam gdzie nie trzeba. Sprawdziłbym czy ktoś przysłowiową „szmatą” nie wycierał korektora - będzie widać ślady tak jakby ktoś wycierał korektor „na okrągło” wokół wyspy lustra wtórnego. Generalnie to są solidne tuby, w stanach trzymają je dosłownie pod brezentem na dworze i nic się nie dzieje.
Sent from my iPhone using Tapatalk
Dokładnie jak kolega Mielcar pisze, powłoki i stan płyty to ważna sprawa. Druga czy jest skolimowany, sprzedający musiałby zrobić zdjęcia, żebyśmy zgrubnie ocenili.... Stan lustra, czy nie ma przebarwień, bąbli, zacieków, zmatowienia. Czy teleskop był rozbierany, czyszczony, modyfikowany. Akurat, kiedy ja chciałem kupić teleskop, z rodzaju "trzymałem w szopie" niestety miał grzybka... Także do takich rewelacji podchodzę z halogenem
Jeśli wogóle...