Robert41 napisał(a):Ale co się dziwić że jakość spada z roku na rok skoro towar się i tak rozejdzie? ....
Ano i tu się z Kolegą zupełnie nie zgodzę.
Jak w mojej okolicy pojawił się pierwszy Lidl i słyszałem o tym, że będą
Skylux'y w sprzedaży to stwierdzam, że "poszły" wszystkie już pierwszego dnia. Pamiętam świetnie, bo byłem zaraz po otwarciu sklepu rano i sam chciałem ew. kupić. Zniechęciłem się jednak po dokładniejszych oględzinach i jakich takich testach. Mieli wtedy wyłożone coś z 7 sztuk, z których większość obadałem. Po południu już wszystkie były sprzedane. A ostatnio - już teraz nie pamiętam, czy to było rok czy 2 lata męczyli się z 5 sztukami prawie do oporu i w końcu znajomy sprzedawca powiedział mi, że większość poszła do zwrotu. A już z tą lunetką z zoomem to była poprzednio zupełna szopka. Ze trzy niesprzedane sztuki walały się jeszcze po jakimś miesiącu. Z lornetkami trochę jakby lepiej, ale też to im schodziło jak smród po gaciach.
Albo więc ludzie już wyraźnie zmądrzeli i najtańszych "okazyjnych" rzeczy nie biorą albo "docelowi posiadacze" (chyba jakieś dzieci czy młodzież) zgłupieli już tak, że czymś takim jak teleskop to się w ogóle nie zainteresują. O ileż fajniej mieć np. kolejne kółko wbite w ciało
O komórze do szpanowania nie wspominając!
Co też i wszystko nie zmienia mojej opinii, że taki
Skylux to co prawda już rzeczywiście minimum-minimorum; ale jednak największa różnica jest między brakiem teleskopu a nawet taką słabizną. Między słabizną a czymś niezłym jest już mniejsza.
Jak w portfelu bida to można kupić.
Astronomię można pokochać i tak.
Pozdrowienia.