Problemy są dwa jeśli nie liczyć ceny. Po pierwsze można się zastanawiać czym różni się oglądanie takiego obrazu "wygodnie na tablecie" od oglądania obrazków z netu - co również można zaliczyć zarówno wygodnie jak i na tablecie. Po drugie amatorska wersja EAA (Electronically Assisted Astronomy) jest zwyczajnie rozczarowująca jeśli chodzi o efekty - a dotyczy to nie tylko tego typu teleskopów, ale również drogaśnych kamerek, które można sobie zainstalować w posiadanym teleskopie.
Swego czasu na giełdzie pojawiła się dość przystępna oferta kupna takiej kamerki, więc z ciekawości - jako leń nie kwapiący się do podjęcia nie tylko wyzwania smaku Coca-Coli, ale także wyzwań związanych z astrofotografią DS-ową - poświęciłem chwilę aby przeanalizować jej możliwości. W sieci można znaleźć trochę przykładów, na CN jest cały osobny dział poświęcony EAA, a w nim np. taki wątek prezentujący fotki:
https://www.cloudynights.com/topic/1445 ... ery/page-3 ...
Jak widać można - tylko znowu pytanie: po co? Fotki są - ale nie takie którymi ktokolwiek chciałby się chwalić. Wszystkie są jednakowo nieostre, ziarniste, wyprane z koloru i nienaturalne. Tymczasem w przeciwieństwie do zwykłej astrofotografii, wyżej tego co widać tutaj nie podskoczy się, doskonaląc umiejętności i inwestując w optykę. Nie ma tu żadnego scenariusza rozwoju. Ma to wszystko charakter jednorazowej zabawy, atrakcji z gatunku tych, do których nie ma za bardzo sensu wracać.
Póki co - bo z kolei jak mówimy o perspektywach, to przed tą branżą są one zdecydowanie bardziej obiecujące niż w wypadku tradycyjnej optyki i astrofoto, gdzie postęp techniczny przebiega znacznie wolniej. Zatem to co piszę za kilka lat może być zupełnie od czapy.